Ćwiczycie regularnie? Plotkowo-aktywnie, cz.2.

[Dolczi]

Cześć dziewczyny,
nie odzywałam się, bo ostatnio ćwiczyłam malo (życie mi się po zmieniało). 2 tygodnie temu wróciłam do pełnej regularności. I zwiększyłam kalorykę, bo zwyczajnie byłam głodna. Chodzę 2x tygodniowo na sztangi (dużo robimy na górną część ciała), 2x pump, 2x trampoliny i 1x spinning. Pierwszy spinning miałam w tym tygodniu - nogi do mi podchodzą, a zależy mi na wzmocnieniu nóg. Od sztang łapka mi urosła i plecy delikatnie wyrzeźbiły (chodzę od września). Teraz moim celem jest delikatna redukcja i rzeźba. Generalnie jakoś leci i na efekty daje sobie czas. Przede wszystkim nie jestem głodna po zwiększeniu do 1800kcal.

Napisane przez MariaFrancesca

U mnie w 3 różnych sieciach/klubach jest wymagana własna kłódka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie w 2 klubach na 4 do których chodzę muszę mieć swoją kłódkę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:35 ---------- Poprzedni post napisano o 17:33 ----------

Napisane przez Wolha wRedna

Celestine chcesz 2 kg ode mnie? Ja bym chętnie oddała. W porywach nawet 3.



Maria - bo sylwetka jak się coś ze sobą robi i nawet nie ma idealnych kilogramów to i tak wygląda fajniej. No nie da się nie zauważyć różnicy, jeśli nie leżysz cały czas na kanapie, a jednak ćwiczysz, czy to wiecej czy mniej. My same po prostu nie zauważamy często takich drobnych zmian.



Właśnie dziewczyny, ja mam do Was pytanie.


Pierwszy raz w moim 34letnim życiu wychodzę do ludzi poćwiczyć. Serio to jest moje wyjście ze strefy komfortu, bo ze względu na nadmierną potliwość robi mi się słabo ze strachu, że inni będą wyglądać normalnie, a jak jak spocony ziemniak. I tak sobie od kilku lat ćwiczyłam tylko w domu.



Idę w przyszłym tygodniu na stretching dynamiczny, oczywiście z koleżanką, bo sama pierwszy raz w życiu nigdy, przenigdy bym nie ruszyła Uznałam, że może po tym nie będę wyglądać jak totalnie zmokła kura.



I jak to tak w praktyce wygląda? Co najlepiej na ten stretching założyć na grzbiet? Bo ja mam tylko legginsy z decathlona (kupione na rolki) i typowy stanik sportowy. Mogę zawinąć chłopu koszulkę, ale wiadomo będzie większa. W ogóle na stretching to koniecznie stanik sportowy? To jest na boso/ w skarpetkach? Moje pytania są pewnie absurdalne, ale no nigdy nie byłam.



Dodam, że wg regulaminu tego miejsca, oni teraz proszą o stawienie się najlepiej już w tych ubranich do ćwiczeń itp.

Załóż to co masz. Stanik sportowy koniecznie - zwykłym jest zwyczajnie niewygodnie. A stretching jak chodziłam kiedyś to robiłyśmy na bosaka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wolha wRedna]

Dziewczyny bardzo dziękuję za rady


Ze swoją matą na pewno nie pójdę, bo ja tam z pracy jadę wiec przesiadki, autobusy itp. Nawet w pracy nie miałabym gdzie położyć na te kilka godzin.



Jeszcze zobaczę co z tą koszulką/stanikiem sportowym, obawiam się, ze koszulka + stanik sportowy to dla mnie za gorąco.



Wiem, że ludzie się pocą kiedy ćwiczą, ale u mnie serio jest z tym problem, niestety nie tylko podczas ćwiczeń, a jak już ćwiczę to armageddon. Dla przykładu: mój umysł nie ogarnia, że są ludzie którzy mogą iść na siłownię przed pracą, wziąć "szybki prysznic" iść do do pracy, bez umycia włosów. Ja po zwykłych gumach z YT mam czasami pot spływający z czoła przez brwi i wpadający do oczu. Fuj.



Dowiem się jeszcze, czy faktycznie nie ma się jak przebrać na miejscu , bo jakoś ciężko widzę przebieranie się w pracowym kibelku. Pracuję w biurze znajdującym się w mieszkaniu. Nasz kibelek to takie wc w bloku z wielkiej płyty, o powierzchni 0,9 m2


Wczoraj pierwszy raz w życiu strzelałam z łuku

[Dolczi]

Napisane przez Wolha wRedna

Dziewczyny bardzo dziękuję za rady


Ze swoją matą na pewno nie pójdę, bo ja tam z pracy jadę wiec przesiadki, autobusy itp. Nawet w pracy nie miałabym gdzie położyć na te kilka godzin.



Jeszcze zobaczę co z tą koszulką/stanikiem sportowym, obawiam się, ze koszulka + stanik sportowy to dla mnie za gorąco.



Wiem, że ludzie się pocą kiedy ćwiczą, ale u mnie serio jest z tym problem, niestety nie tylko podczas ćwiczeń, a jak już ćwiczę to armageddon. Dla przykładu: mój umysł nie ogarnia, że są ludzie którzy mogą iść na siłownię przed pracą, wziąć "szybki prysznic" iść do do pracy, bez umycia włosów. Ja po zwykłych gumach z YT mam czasami pot spływający z czoła przez brwi i wpadający do oczu. Fuj.



Dowiem się jeszcze, czy faktycznie nie ma się jak przebrać na miejscu , bo jakoś ciężko widzę przebieranie się w pracowym kibelku. Pracuję w biurze znajdującym się w mieszkaniu. Nasz kibelek to takie wc w bloku z wielkiej płyty, o powierzchni 0,9 m2


Wczoraj pierwszy raz w życiu strzelałam z łuku

Jeżeli masz problem z potliwością to może rozważ botoks? Mój facet zrobił sobie pod pachami. Antyperspiranty i tabletki nie działały, kilkanaście koszulek poszło do wyrzucenia. Z niego to się po prostu lało. A teraz ma spokój zarówno fizyczny jak i psychiczny - przed oficjalnymi spotkaniami miał stresa z powodu potliwości.

Z przebieraniem nie pomogę - u mnie są szatnie, poza tym jak jadę prosto z pracy to w pracy się przebieram by zaoszczędzić czas. Na siłowni zmieniam wtedy tylko obuwie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[squirrelqa]

Napisane przez Dolczi

Jeżeli masz problem z potliwością to może rozważ botoks? Mój facet zrobił sobie pod pachami. Antyperspiranty i tabletki nie działały, kilkanaście koszulek poszło do wyrzucenia. Z niego to się po prostu lało. A teraz ma spokój zarówno fizyczny jak i psychiczny - przed oficjalnymi spotkaniami miał stresa z powodu potliwości.

Z przebieraniem nie pomogę - u mnie są szatnie, poza tym jak jadę prosto z pracy to w pracy się przebieram by zaoszczędzić czas. Na siłowni zmieniam wtedy tylko obuwie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Botoks jest miejscowy - właśnie na pachy czy dłonie. Ja rozumiem problem Wolhy, bo też jak ćwiczę, to się ze mnie leje, strużka potu lecąca po plecach i aż do tyłka oraz krople spadające z nosa to normalka niestety. Mi trochę przeszło jak odstawiłam anty oraz lekarz dał mi tabletki zmniejszające potliwość. Warto wybrać się w tej sprawie do lekarza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Dolczi]

Napisane przez squirrelqa

Botoks jest miejscowy - właśnie na pachy czy dłonie. Ja rozumiem problem Wolhy, bo też jak ćwiczę, to się ze mnie leje, strużka potu lecąca po plecach i aż do tyłka oraz krople spadające z nosa to normalka niestety. Mi trochę przeszło jak odstawiłam anty oraz lekarz dał mi tabletki zmniejszające potliwość. Warto wybrać się w tej sprawie do lekarza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Masz rację - w pierwszej kolejności lekarz. U mojego faceta wyniki były w normie dlatego zdecydował się na botoks.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wolha wRedna]

Ja ogólnie cała pocę się mocniej niż powinnam wiec nigdy nie rozważałam botoksu, bo to działa w konkretnym miejscu, a nie na całym ciele. Trochę nie widze sensu, bo co z tego że pod pachami będzie sucho, jak mokra plama będzie na plecach, albo między cyckami? I tez nie mam żadnych medycznych przyczyn. Taka moja "uroda" niestety. Za to co mnie zawsze rozbraja, ja nigdy nie miałam potówek i innych tego typu atrakcji, Spocę się - to się umyję, mojej skórze to jest obojętne.

Dobra rada dla każdego, nie tylko dla pocących się bardziej jest taka żeby (po za treningami oczywiście) nie nosić poli-shitów, akryli i innych syntetycznych gófien. Serio, wymieniałam garderobę ze 2 lata, bo nie jestem zwolenniczką wywalania niezniszczonych ubrań, ani nie było mnie stać jednorazowo na cos takiego. W każdym razie jak się zacznie nosić wełnę, bawełnę, kaszmir, len, cupro itp. to jest inna jakość życia. Jest to mega rozwiązanie dla osób z moim problemem, ale myślę że w dłuższej perspektywie zdrowsze dla wszystkich.

[9cffb82065bb3f723a6df436e81b5188e492fae5_62196da88a487]

Swoja droga, w temacie ciuchow - zblizaja sie wyprzedaze, znacie moze jakies fajne firmy z rzeczami do cwiczen? Szukam czegos co nie tylko sluzy do cwiczen, ale ladnie wyglada, byle tylko nie bylo w takim odslaniajacym za duzo/przeswitujacym stylu.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

[1=9cffb82065bb3f723a6df43 6e81b5188e492fae5_62196da 88a487;89007066]Swoja droga, w temacie ciuchow - zblizaja sie wyprzedaze, znacie moze jakies fajne firmy z rzeczami do cwiczen? Szukam czegos co nie tylko sluzy do cwiczen, ale ladnie wyglada, byle tylko nie bylo w takim odslaniajacym za duzo/przeswitujacym stylu.[/QUOTE]Ja jestem wierna typowo sportowym markom - Nike, Adidas, lubię też Carpatree. Kiedyś kupiłam ciuchy jakichs mniej znanych marek i wszystko bylo do odesłania, bo prześwitywało albo nie było podtrzymania w biuscie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[squirrelqa]

[1=9cffb82065bb3f723a6df43 6e81b5188e492fae5_62196da 88a487;89007066]Swoja droga, w temacie ciuchow - zblizaja sie wyprzedaze, znacie moze jakies fajne firmy z rzeczami do cwiczen? Szukam czegos co nie tylko sluzy do cwiczen, ale ladnie wyglada, byle tylko nie bylo w takim odslaniajacym za duzo/przeswitujacym stylu.[/QUOTE]W zeszłym roku na Black Friday kupiłam moja ukochaną obecnie bluzę na suwak ze Slavi Wear. Fajne mają rzeczy.
Ale też chętnie poznałabym coś nowego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Baas]

CELESTINE - o mega plecki, Jeeeeezu zazdroszczę. Mi by takie wystarczyły w zupełności.

Ja ogólnie lubię też sportowe rzeczy z H&M, mam super legginsy - za 79 zł, czarne. W ogóle nie prześwitują, mam je już chyba z 4 rok i są ekstra.
Inne takie mam też biało - czarno - zielone, też super trzymają wszystko, są genialne, jak dla mnie.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Baas

CELESTINE - o mega plecki, Jeeeeezu zazdroszczę. Mi by takie wystarczyły w zupełności.

Dzięki. Jeszcze dzisiaj wymieniłam światło w mieszkaniu na mocniejsze i tak patrzę na te moje plecy i kurde, no podobają mi się I na tyłku też widać progres, wreszcie.
Dla mnie idealne plecy to takie jak u tej dziewczyny. Z tym że ona ma mięśnie + dodatkowo więcej tkanki tłuszczowej niż ja.
Załącznik 7763098

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Baas]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89007511]Dzięki. Jeszcze dzisiaj wymieniłam światło w mieszkaniu na mocniejsze i tak patrzę na te moje plecy i kurde, no podobają mi się I na tyłku też widać progres, wreszcie.
Dla mnie idealne plecy to takie jak u tej dziewczyny. Z tym że ona ma mięśnie + dodatkowo więcej tkanki tłuszczowej niż ja.
Załącznik 7763098

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Jak dla mnie, osobiście - Twoje ładniejsze, delikatniejsze, dla mnie są motywacją. Ale ja np. też nie lubię jak jest dużo mięśni tak, tylko lekki zarys, taki fajny.

[Corii]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89007511]
Dla mnie idealne plecy to takie jak u tej dziewczyny. Z tym że ona ma mięśnie + dodatkowo więcej tkanki tłuszczowej niż ja.
Załącznik 7763098

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Jakbym swoje plecy widziala

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Baas

Jak dla mnie, osobiście - Twoje ładniejsze, delikatniejsze, dla mnie są motywacją. Ale ja np. też nie lubię jak jest dużo mięśni tak, tylko lekki zarys, taki fajny.

Dzięki

Napisane przez Corii

Jakbym swoje plecy widziala

To zazdro

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Corii]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89007611]Dzięki To zazdro

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Aj tam, pocwiczysz intensywniej przez jakis czas i tez bedziesz miala trche wiecej miesni

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Corii

Aj tam, pocwiczysz intensywniej przez jakis czas i tez bedziesz miala trche wiecej miesni

To już wyższy level, pewnie wiele lat pracy i dieta na tip top, a z tym ostatnim u mnie jest problem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Corii]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89008509]To już wyższy level, pewnie wiele lat pracy i dieta na tip top, a z tym ostatnim u mnie jest problem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Wiesz co, niekoniecznie, tylko po prostu bardzo regularnie i dosyc intensywnie. Diety nie trzymam zadnej, pod tym wzgledem szkoda mi zycia na odmawianie sobie jak czuje, ze przeszarżowalam, to po prostu idzie w ruch metoda MŻ - mniej żryć
Gdybym diete tryzmala to efekty bylyby o niebo lepsze.
Takze bez diety tez sie da

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Corii

Wiesz co, niekoniecznie, tylko po prostu bardzo regularnie i dosyc intensywnie. Diety nie trzymam zadnej, pod tym wzgledem szkoda mi zycia na odmawianie sobie jak czuje, ze przeszarżowalam, to po prostu idzie w ruch metoda MŻ - mniej żryć
Gdybym diete tryzmala to efekty bylyby o niebo lepsze.
Takze bez diety tez sie da

Tylko u mnie jest w drugą stronę, zdarza mi się jeść za mało i za mało białka, więc mięśnie nie mają się z czego budować Nie lubię i nie umiem gotować. Musiałabym się mocno przypilnować z tym.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Corii]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89008568]Tylko u mnie jest w drugą stronę, zdarza mi się jeść za mało i za mało białka, więc mięśnie nie mają się z czego budować Nie lubię i nie umiem gotować. Musiałabym się mocno przypilnować z tym.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Ja mam ciagle niedowage, przez cale zycie, ale zdarza mi sie za duzo wpitolic niezdrowych rzeczy, wtedy czuje sie zmulona
Bialkiem nigdy glowy sobie zawracam, a miesnie mam konkretne, chociaz wait ... byl taki okres, ze z ciekawosci kupilam i przez prawie rok pilam odzywke bialkowa i powiem, ze efekty przypakowania byly lepsze

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Corii

Ja mam ciagle niedowage, przez cale zycie, ale zdarza mi sie za duzo wpitolic niezdrowych rzeczy, wtedy czuje sie zmulona
Bialkiem nigdy glowy sobie zawracam, a miesnie mam konkretne, chociaz wait ... byl taki okres, ze z ciekawosci kupilam i przez prawie rok pilam odzywke bialkowa i powiem, ze efekty przypakowania byly lepsze

Ja piję whey i to mi pewnie pomaga. Kiedyś sobie liczyłam makro i niestety białka nie wychodziło mi dużo. Nie lubię mięsa. Ostatnio staram się jednak je jeść i kupuję np. kanapkę z kurczakiem i bekonem, ktora rzekomo ma 38 g białka, to już sporo. Potem to dobijam jajkami i odżywką. Chciałabym tego kiedyś naprawdę dopilnowac i zobaczyć, jakie będą efekty.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Corii]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89008695]Ja piję whey i to mi pewnie pomaga. Kiedyś sobie liczyłam makro i niestety białka nie wychodziło mi dużo. Nie lubię mięsa. Ostatnio staram się jednak je jeść i kupuję np. kanapkę z kurczakiem i bekonem, ktora rzekomo ma 38 g białka, to już sporo. Potem to dobijam jajkami i odżywką. Chciałabym tego kiedyś naprawdę dopilnowac i zobaczyć, jakie będą efekty.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Ja juz nie pije białka, wtedy jednorazowo miałam, az taka masa miesniowa byla mi niepotrzebna ale bylam ciekawa czy cos to daje A widzisz, a ja mieso lubie i czesto jem. Moze dlatego, ale typowy nabial niekoniecznie.
Ale i tak uwazam, ze cwiczenia u mnie robia prawie cala robote, bo pamietam jaki patyk bezsmięśniowy bylam sprzed ery cwiczen, a teraz

[Nuova]

W sumie z tym białkiem to ciekawa sprawa. Jem w 90% roślinnie (w domu tylko wege, bo TZ jest wege i nie opłaca mi się dla siebie samej kupować mięsa). Nigdy nie liczyłam makro, whey piję od święta, a mięśnie rosną i tak. Może nie jest to jakiś spektakularny i szybki przyrost, ale jest. A zaczynałam swoją przygodę od sylwetki skinny fat, nie potrafiłam zrobić jeden pompki, więc budowałem od zera


Sent from my iPhone using Tapatalk

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Corii

Ja juz nie pije białka, wtedy jednorazowo miałam, az taka masa miesniowa byla mi niepotrzebna ale bylam ciekawa czy cos to daje A widzisz, a ja mieso lubie i czesto jem. Moze dlatego, ale typowy nabial niekoniecznie.
Ale i tak uwazam, ze cwiczenia u mnie robia prawie cala robote, bo pamietam jaki patyk bezsmięśniowy bylam sprzed ery cwiczen, a teraz

Skoro jesz mięso, to na pewno dostarczasz tyle białka, ile trzeba. Ja niestety nie.

Napisane przez Nuova

W sumie z tym białkiem to ciekawa sprawa. Jem w 90% roślinnie (w domu tylko wege, bo TZ jest wege i nie opłaca mi się dla siebie samej kupować mięsa). Nigdy nie liczyłam makro, whey piję od święta, a mięśnie rosną i tak. Może nie jest to jakiś spektakularny i szybki przyrost, ale jest. A zaczynałam swoją przygodę od sylwetki skinny fat, nie potrafiłam zrobić jeden pompki, więc budowałem od zera


Sent from my iPhone using Tapatalk

No tak, mnie też rosną i zmieniła mi się sylwetka oraz stałam się dużo silniejsza. Ale chciałabym więcej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Corii]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89008774]Skoro jesz mięso, to na pewno dostarczasz tyle białka, ile trzeba. Ja niestety nie. No tak, mnie też rosną i zmieniła mi się sylwetka oraz stałam się dużo silniejsza. Ale chciałabym więcej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Ale nie jem go jakos duzo. Poza tym jak pisalam wyzej, w moim przypadku to glownie cwiczenia robia cala robote, bo nic nie zmienilam w jedzeniu w czasie sprzed cwiczen i teraz.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Corii

Ale nie jem go jakos duzo. Poza tym jak pisalam wyzej, w moim przypadku to glownie cwiczenia robia cala robote, bo nic nie zmienilam w jedzeniu w czasie sprzed cwiczen i teraz.

Ja zmieniłam, musiałam zacząć jeść więcej, bo spożywałam tylko ok. 1600 kcal i ważyłam 43 kg.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Corii]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89008999]Ja zmieniłam, musiałam zacząć jeść więcej, bo spożywałam tylko ok. 1600 kcal i ważyłam 43 kg.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Ale sama waga to nic nie znaczy, dopiero ze wzrostem i budowa ciala tworzy calosc.
Nie mam pojecia ile zjadam dziennie kalorii. Ale mysle, że to jest roznie, czasami pewnie za malo innym razem za duzo, ale nigdy nie liczylam, tak na oko wale

[Likka9]

Celestine ile masz wzrostu przy takiej wadze?

43kg brzmi dla mnie jak moja pozna podstawówka ale ja wysoka jestem. W sumie nawet nie pamiętam kiedy tyle ważyłam,to musiałam być bardzo młoda i jeszcze nie ogarniać w ogóle swojej wagi. Bo już od lo wiem ile ważyłam w którym roku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Corii

Ale sama waga to nic nie znaczy, dopiero ze wzrostem i budowa ciala tworzy calosc.
Nie mam pojecia ile zjadam dziennie kalorii. Ale mysle, że to jest roznie, czasami pewnie za malo innym razem za duzo, ale nigdy nie liczylam, tak na oko wale

Wiesz, 43 kg to mało nawet jak na niską kobietę. Budowę ciała rzeczywiście mam drobną.

Napisane przez Likka9

Celestine ile masz wzrostu przy takiej wadze?

43kg brzmi dla mnie jak moja pozna podstawówka ale ja wysoka jestem. W sumie nawet nie pamiętam kiedy tyle ważyłam,to musiałam być bardzo młoda i jeszcze nie ogarniać w ogóle swojej wagi. Bo już od lo wiem ile ważyłam w którym roku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Teraz ważę 48.
162 cm.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Corii]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89009026]Wiesz, 43 kg to mało nawet jak na niską kobietę. Budowę ciała rzeczywiście mam drobną. Teraz ważę 48.
162 cm.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Czy ja wiem, czy to było jakos szczególnie malo przy tym wzroscie? Niekoniecznie, jak pisalam wczesniej proporcje tez sa ważne.
Aktualna Twoja waga nie wydaje mi sie zła tym bardziej.

[sublips]

Ja od początku zeszłego tygodnia wróciłam do regularnych treningów, wcześniej perturbacje życiowe i potężna infekcja sprawiły, że 3 tygodnie było nic (ale jednego tygodnia robiłam dużo kroków). Teraz się tylko boję zamknięcia siłowni, bo w domu mi się nie ćwiczy równie dobrze. Teraz mam zamiar chodzić na crossfit dwa razy w tygodniu, do tego pumpy, raz w tygodniu może jakieś bardziej fitnesiarskie ćwiczenia, no i rozciąganie - muszę wpleść w grafik jogę czy pilates. Do nowego roku chcę trochę zrzucić, choć przyłączam się do głosów, że nawet jak się nie jest idealnie szczupłym, a się ćwiczy, to te kilogramy rozkładają się w porządku. Choć odnoszę wrażenie, że nieco schudłam przez brak apetytu w czasie infekcji.

Co do pytania, jakie tutaj padło, to ja na jodze czy strechingu noszę skarpetki. Wiem, że zalecane jest bez, ale ja się czuję bardziej komfortowo w skarpetkach, nie lubię ćwiczyć z bosymi stopami, więc nie wydaje mi się, żeby to było obowiązkowe. A w odniesieniu do potu, to widzę, że jedni się pocą bardziej, inni mniej; zupełnie nie zwracam na to uwagi, choć wiem, że jeśli sama bym się nadmiernie pociła, to pewnie bym czuła się tym zakłopotana.
[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89008774]Skoro jesz mięso, to na pewno dostarczasz tyle białka, ile trzeba. Ja niestety nie. No tak, mnie też rosną i zmieniła mi się sylwetka oraz stałam się dużo silniejsza. Ale chciałabym więcej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

A ogólnie jesz strączki? Bo nie mają mniej białka niż mięso; hummus (można zrobić kanapkę, może być jako dodatek do warzyw) np. czy ogólnie można zrobić kotlety z ciecierzycy. Tym bym nadrabiała, jakby mi mięso nie podchodziło.

Napisane przez Corii

Czy ja wiem, czy to było jakos szczególnie malo przy tym wzroscie? Niekoniecznie, jak pisalam wczesniej proporcje tez sa ważne.
Aktualna Twoja waga nie wydaje mi sie zła tym bardziej.

Przecież to jest mało i to jest spora niedowaga. Oczywiście indywidualna sprawa, jak ktoś będzie wyglądał przy takiej niedowadze, ale to tak jakby mówić, że przy 1,62 np. 80 kilo to nie jest nadwaga. No jest.