![]() |
#451 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: wszędzie gdzie ON
Wiadomości: 3 251
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#452 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 10 936
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
ja na wegetarianizm przeszłam z powodów czysto etycznych. chociaż teraz na zdrowie też bardzo uważam, więc do mięsa na 100% nie wrócę
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#453 |
Raczkowanie
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
a mnie ciekawi jeszcze jedno- jak Wasi TŻ wegetarianki? Gotujecie im mięso bez problemu czy próbujecie przekonać na swoją stronę? A może też są wegetarianami?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#454 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: wszędzie gdzie ON
Wiadomości: 3 251
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
mój mąż jest weganem... wiec z jedzeniem nie ma problemu...
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#455 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 888
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
u mnie wszelkie próby podejścia do wegetarianizmu spełzają zawsze na niczym - mój to mięsożerca i pakuje mi żarcie na siłę do wszystkiego i nie chce jeść, jak gotuję coś bez mięsa. a sam niczego nie ugotuje sobie, więc i tak muszę gotować mięso. starałam się nie próbować potraw podczas gotowania, ale wychodziły niesmaczne.
może ze mnie za bardzo uległa "żona" ale przynajmniej dobra i niewydziwiająca ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#456 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 10 936
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
ja ogólnie jestem bardzo przeciwna podziałowi ról w domu: kobiecie gotowanie/sprzątanie/pranie/itp a mężczyźnie wymiana żarówki raz do roku. to nie jest już średniowiecze, gdzie mężczyzna wykonywał ciężką fizyczną pracę, żeby zarobić na utrzymanie rodziny, a kobieta siedziała cały czas w domu i gotowała, opiekowała się dziećmi.
teraz czasy mamy takie, a nie inne, że i kobieta, i mężczyzna pracują, więc czemu kobieta z mężczyzną nie może dzielić się obowiązkami domowymi? to jest moje zdanie co do podziału obowiązków. więc jeśli mój facet nie będzie wegetarianinem, to albo niech sobie sam gotuje, albo jak ja coś ugotuję to niech je bez marudzenia ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#457 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Mój tż bardzo lubi moją kuchnie,nie jest wybredny co do jedzenia,co ugotuję to zje,nigdy nie marudzi,ale ja szanuję jego wolę co do jedzenia mięsa i chociaż mnie o to nie prosi to robie mu różne potrawy z mięsa,podczas zakupów tez zawsze pamiętam o nim,kupuję wędliny itp
__________________
Only God can judge me Prawdziwy przyjaciel to ktoś, do kogo możesz zadzwonić o trzeciej w nocy i powiedzieć: 'Jestem w więzieniu w Meksyku', a on na to odpowie: 'Nic się nie martw, zaraz tam będę |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#458 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 888
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Tatty, a wiesz jak marudzi jak nie ma mięsa w czymś?
jedyne to na temat słodyczy nie marudzi, tylko dlatego... że ich nie je ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#459 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 10 936
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
mnie tam marudzenie nie przeszkadza, pochodzę z rodziny, gdzie wszyscy marudzą od rana po kolei, przyzwyczaiłam się i nie rusza mnie to już
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#460 |
Raczkowanie
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Witam wszystkie Wege Wizażanki
![]() ![]()
__________________
Lord, help me be the person my dog thinks I am... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#461 |
Raczkowanie
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;8896570]ja ogólnie jestem bardzo przeciwna podziałowi ról w domu: kobiecie gotowanie/sprzątanie/pranie/itp a mężczyźnie wymiana żarówki raz do roku.[/quote]
Też nie uznaje takiego podziału ale czasem trzeba coś ugotować, albo zrobić zakupy ![]() Ja jak już mnie przypadnie kuchnia staram sie robić jak najmniej z mięsem. Najchętniej wrzucić kawałek do piekarnika i już na nie nie patrzeć. Bo dla mojego TŻ mięso to podstawa! Na szczęście b. dobrze gotuje i mnie wyrzuca z kuchni ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#462 |
Raczkowanie
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Podobnie jak Tatty uważam że kobieta nie jest tylko od siedzenia przy garach i skakania wokół Pana Domu z talerzami. TŻ i ja praktycznie od zawsze przygotowujemy sobie posiłki osobno. Powód? TŻ jada obiady w pracy. Jedynie w weekendy jemy wspólne posiłki i zazwyczaj przygotowuje je właśnie TŻ
![]() Nasze dzieci jednak będą wychowywane w duchu wegetariańskim. Wkrótce zamierzam zajść w ciążę i oczywiście z tego powodu nie zamierzam wracać do jedzenia mięsa (mój ginekolog i lekarz internista na pytanie jak mam się do tego przygotować powiedzieli że nie widzą żadnych przeciwwskazań i powodów do podejmowania jakichś szczególnych środków). Nasze dzieci też nie dostaną od nas mięsa. Jeśli będą chciały - proszę bardzo, ale nie widzę powodów by karmić je mięsem, aby "wyrosły duże i zdrowe". Widzę już oczami wyobraźni setki babiszczy z pazurami rzucającymi się na "wyrodną i nieodpowiedzialną matkę" ![]() Jestem wegetarianką od roku. Robię regularne badania i jak tylko okazało się że mam zaniżony poziom żelaza zaczęłam o to dbać. Moja dieta jest naprawdę zróżnicowana i bogata. Nie odżywiam się tylko soją i warzywami, chętnie eksperymentuję i szukam nowych ciekawych rzeczy. I uwielbiam gotować i jeść (a propos, od "przejścia" przytyłam 5 kg! ![]() W pracy mamy "dwa fronty". Na 10 osób są 3 wegetarianki i jedna, której lekarze nakazali niejedzenie mięsa - kuracja przygotowawcza przed zajściem w ciążę - dziewczyna ma z tym poważne problemy. Dodam że nie są to żadni czarodzieje i znachorzy z lasu, tylko profesorowie z kliniki leczenia niepłodności. Wciąż mam przed oczyma obdzieranego żywcem ze skóry zwierzaka na futro - po obejrzeniu takiego filmu nie mogłam wyjść z szoku przez wiele tygodni. Mam dwie kurtki z kapturem obszytym naturalnym futrem. Kiedy obok nich przechodziłam zbierało mi się na wymioty... ![]() Nie kupuję kosmetyków testowanych na zwierzętach, głównie kręcę je sama, nie noszę ubrań, torebek, butów, pasków ze skóry. Czytam etykiety na produktach. Nawet nie tępię pająków, a mam arachnofobię ![]()
__________________
Lord, help me be the person my dog thinks I am... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#463 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 10 936
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
a ja jestem zdania, że owadów nie powinno się tępić, ale nie dopuszczać do domu. aj staram się jak mogę, by tak było i chyba nie mam żadnych owadów w domu
![]() a co do dzieci na diecie wegetariańskiej.... radzę pójść do dietetyka i ustalić dietę na okres ciąży i karmienia i później dla dzieci, jak już będą mogły jeść stałe posiłki ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#464 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Troche nie rozumiem stwierdzenia - dzieci miesa nie dostana; chyba ze zechca, to dostana.
A jak to jest z jedzeniem zelatyny? Ktos jest jest wege czy nie jesli zelatyne spozywa? kashin - troszke mnie zadziwilas... Zawsze mi sie wydawalo, ze nie powinno sie narzucac innym swoich wyborow. Nie dziwie sie jesli Twoj ojciec nie chcial by przyjechac, w przypadku narzucania mu Twoich wyborow dietetczynych. To tak jakby powiedziec - moi goscie, choc wegetarianie, nie dostana posilkow wegetarianskich, bo ja nie jestem wege. Wierzyc ze cos jest lepsze/zdrowsze/moralniejsze to jedno, a pozostawic wybor innym to drugie. Przynajmniej tak mi sie wydaje.
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#465 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 10 936
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
a ja to całkowicie rozumiem. jeśli ktoś jedzie na wigilię do wegetarianki moim zdaniem w najśmielszych marzeniach nie powinien się spodziewać dań niewegetariańskich
![]() ![]() a jeśli ktoś je żelatynę, to nie jest wegetarianinem ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#466 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 345
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;8909999]a ja to całkowicie rozumiem. jeśli ktoś jedzie na wigilię do wegetarianki moim zdaniem w najśmielszych marzeniach nie powinien się spodziewać dań niewegetariańskich
![]() ![]() a jeśli ktoś je żelatynę, to nie jest wegetarianinem ![]() ![]() według mnie wegetarianizm to styl życia ![]()
__________________
jeśli spodziewasz się zbyt wiele, to nic nie jest w stanie Cię zadowolić, kiedy niczego nie oczekujesz – wszystko może Cię uszczęśliwić. ♥♥♥
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#467 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 10 936
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
bo pomiędzy byciem tylko na diecie wegetariańskiej a byciem wegetarianinem jest zasadnicza różnica. dieta odnosi się tylko do jedzenia, ale jak ktoś rozprzestrzenia myśl wegetariańską nie tylko przy stole, to można już taką osobę nazwać wegetarianinem.
moja opinia na temat wegetarianizmu ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#468 |
Raczkowanie
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Wyrak, to jestem wegetarianką, ale dla Tatusia ubiję karpia, bo on lubi? Z głodu przez jeden dzień nie umrze - do jedzenia będzie miał wiele potraw. Czyli będzie miał wybór :P
__________________
Lord, help me be the person my dog thinks I am... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#469 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 10 936
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
dla mnie gotowanie niewegetariańskich dań na wigilię w wegetariańskiej rodzince to trochę nie teges...
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#470 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Cytat:
Może Ty mogłabyś kupic już karpia ubitego? Może tylko filety? Wiesz, wyjść jest dużo, tylko trzeba chcieć i nie zamykać się w sztywnych ramach jedynego właściwego stylu życia... Mówię to jako osoba żyjąca w rodzinie której członkowie maja bardzo różne spojrzenie na życie i jedzenie. [1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;8913578]dla mnie gotowanie niewegetariańskich dań na wigilię w wegetariańskiej rodzince to trochę nie teges... ![]() ![]() I Wy tu mówicie o tolerancji? Śmiech na sali. Oczywiście jeśli chodzi o to, żeby ludzie tolerowali Wasz styl życia to jak najbardziej, muszą to robic, bo inaczej sa ciemnymi i niewrażliwymi typami... Ale jesli już idzie o to, żebyscie to Wy tolerowali czyjes wybory, to już jasne jest, że nie macie zamiaru tego robić, bo to tylko inni maja byc tolerancyjni... Chyba zaraz obwieszczę mojemu mężowi i siostrzenicy, że własnie skończyło się dobre żarcie. Koniec mojej tolerancji dla ich zachcianek, teraz niech oni potolerują mój, mięsożerny styl życia. A jak nie beda chcieli, to trudno. Niech sie ucza tolerancji, podobno nigdy jej za wiele. ![]() Z głodu nie umra na rodzinnych imprezach, będa mieli do wyboru wiele potraw. A że ich nie lubią? To juz nie moja broszka. Niech wsuwaja to co ja lubię albo niech jadą na samej wodzie, grunt to żebym ja sie dobrze bawiła i miała to co lubię. Furda goście! Nawet jesli sa rodziną. Oczywiście moga sobie w miseczce przynieśc soje, czemu nie. Ale niech już nie licza na to, że ja im cos przygotuję. Niech żyje pieczeń!
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#471 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 888
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
no tak, pisałam już wcześniej - dlatego, że gotuję dla chłopaka obiady, nie mogę przejść na wege - bo on nie cierpi jedzenia bez mięsa i marudzi, albo i nie chce jeść, jak są same jarzyny, a mi zależy na tym, żeby mu smakowało. a nie umiem się na niego ot tak wypiąć - to przecież mój chłopak i zależy mi na nim strasznie!
inna sprawa, że jak przez ponad miesiąc nie jadłam mięsa, rozchorowałam się i było mi strasznie słabo. więc coś w tym jednak jest, że to nie jest zdrowe. ale nie rozumiem - inni mają tolerować, że jesteście wege i akceptować to, że nie jecie mięsa ale wy nie musicie już być tolerancyjni i nie musicie akceptować, że inni jedzą mięso? straszna wege - hipokryzja - niech mi ktoś to wytłumaczy, bo ja widzę dwulicowość! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#472 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 10 936
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Cytat:
Cytat:
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#473 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: bielsko
Wiadomości: 3 607
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Rodzina u mnie gości rzadko i za przeproszeniem raz na ruski rok jak nie dostanie schabowego na talerzu z głodu nie padnie-nie życzę sobie w moim domu też komentarzy i narzekań ,na brak mięsa-bo obiad ,który ja oferuję składa się z dwóch dań i jest pełnowartościowym posiłkiem.
Święta spedzam z wegetariańską częścią rodziny, bo mentalu mięsożernej części nie jestem w stanie zmienić-nie zamierzam już się droczyć i użerać-wole święty spokój przy posiłkach i ich przygotowywaniu (ze względu na religię mojego TŻ w trakcie gotowania przestrzega się wielu reguł, min. nie wolno skosztować żadnej potrawy). Do mięsożernej rodziny przychodzę zazwyczaj najedzona,bo wiem ,że jedyną oferta na talerzu dla mnie będą ziemniaki bo niestety nawet sałateczki już nie zjem bo zazwyczaj z majonezem jest. Gdy mieszkam u kogoś dłuższy czas(u przyjaciół podczas plenerów,na urlopie u znajomych,podczas festiwali muzycznych) gotujemy wspólnie-ja przygotowuję np.sałatki i wegetariańskie kotleciki moi współlokatorowie ziemniaczki i swoje mięsko. W gotowanie wkładam wiele serca i wysiłku-zresztą tak jak mój TZ i moje dziecko-przygotowywanie posiłku jest dla mnie okazją do rodzinnego wpólnego spotkania,porozmawiania-a sama konsumpcja jest uwieńczeniem wysiłku.
__________________
MISS VENFLON PORTFOLIO |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#474 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 10 936
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
może wcześniej napisałam to zbyt mocno, ale ja byłam od malutkiego uczona, że gdy się przychodzi do kogoś w gości, to nie włazi się z buciorami do czyjegoś życia, nie wywraca się cudzych domów do góry nogami, tylko dostosowuje się do reguł panujących w nim
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#475 |
Raczkowanie
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Nie dała bym rady robić z surowym mięsem. Jak coś za bardzo przypomina zwierze to mnie odrzuca :-( Jak ma przyjść ktoś kto wiem że jest wybitnie mięsożerny kupuje coś w dużym stopniu przetworzonego i gotowego albo proszę przyjaciół żeby tą część posiłku wzieli na siebie. Wszyscy wiedzą że u mnie tak jest i wg mnie akceptacja i tolerancja polega na tym że ja im jedzenia nie obrzydzam a mnie nikt go nie wciska.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#476 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Nigdzie nie napisalam, ze jestem tolerancyjna.
Mnie zas zawsze uczono, ze nalezy ludzi przyjmowac takimi jacy sa i jesli ktos nie lubi pomidrow nie zmuszac go do jedzenia ich, bo niby zdrowe. Jestem, jak juz dawno zauwazylam osoba lekko (lub bardzo) nienormalna, bo majac rodzine i miesozerna i wegetarianska potrafie ja cala zgromadzic przy jednym stole. Nikt nikomu nie zaglada w talerz, nikt nie jest zmuszany do jedzenia miesa lub salatek, kazdy sie dobrze bawi. Prowadze kuchnie samodzielnie od ponad 15 lat i chetnie sie ciagle ucze, lubie jak ktos przynosi wlasne potrawy, lubie jak mi podpowiada jak mozna wykorzystac jakies przyprawy czy inaczej przyrzadzic potrawy. Nigdy nie stawialam nikogo przed wyborem: albo jesz mieso albo nie masz do mnie wstepu... Ale jak juz pisalam jestem nietolerancyjna i nienormalna... Dlaczego dla wegetarian (niektorych) wazna jest ryba a niewazny (np.) ojciec i jego chec spedzenia czasu z najblizsza rodzina? Podejrzewam, ze ogolnie stosunki w niektorych rodzinach sa niezbyt dobre i wegetarianizm nie ma tu wiele do rzeczy. Jest wymowka, zeby sie nie spotykac z ludzmi ktorych sie nie lubi. Tylko moze powiedzmy to jasno, a nie zaslaniajmy sie ideologia? To tyle na ten temat. Piszcie sobie dalej jakie to jestescie tolerancyjne... Cytat:
![]() ![]()
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#477 |
Raczkowanie
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#478 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Cytat:
![]() Jestem zywym przykladem tego, ze sie da, bo jestem miesozerna zona wegetarianina ![]() ![]()
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#479 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 10 936
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Cytat:
![]() ![]() Cytat:
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#480 |
Raczkowanie
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Ja tu cały czas widzę że panuje przekonanie, że wegetarianie czy weganie jedzą tylko sałatki, czyli "trawę". No ludzie...!
__________________
Lord, help me be the person my dog thinks I am... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:13.