Starania o dziecko od 2022

[AmnesiaB]

Napisane przez faithworkswonders

Hej

Można dołączyć ?

Hej , witamy

Napisane przez mamonkey

Pewnie, zapraszamy
Napiszesz coś więcej o sobie?

---------- Dopisano o 12:43 ---------- Poprzedni post napisano o 12:35 ----------

Ja też rozważam test jutro. Niby na jutro nam termin @ i coś tam czuję, że się zbliża, ale nie tak intensywnie, jak zwykle. Teraz mam takie pojedyncze momenty boku brzucha, a zazwyczaj bolał dłużej. I humor też nam normalny, a zwykle byłam nerwowa. Może też się trochę spóźni i tyle, ale chyba jak już będę w aptece, to wezmę od razu test

Ja już zrobiłam 3 testy w sumie i nic z tego co może u Ciebie będą 2 kreski ,trzymam kciuki . Mnie raczej już dzielą godziny od @ bo zaczęło mnie uciskać w krzyżu tak jak zawsze przed

Wysłane z mojego M2012K11G przy użyciu Tapatalka

[Mazi00]

Napisane przez hey_You

Dzięki dziewczyny staram się być dobrej myśli, chociaż po tych przejściach jest wybitnie trudno.
Dziś rano testowałam, biel aż biła po oczach. Okres niby w poniedziałek ma być, ale nie nastawiam się na żadne cuda

A mam pytanie jeszcze do Ciebie, bo widziałam że pisałaś o tym ze lekarz wykrył u Ciebie domniemanego polipa-czy miałaś jakieś dolegliwości które by na niego wskazywały? Wlasnie się prawdopodobnie zmagam z tym dziadostwem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[hey_You]

Napisane przez Mazi00

A mam pytanie jeszcze do Ciebie, bo widziałam że pisałaś o tym ze lekarz wykrył u Ciebie domniemanego polipa-czy miałaś jakieś dolegliwości które by na niego wskazywały? Wlasnie się prawdopodobnie zmagam z tym dziadostwem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Głownie plamienia międzymiesiączkowe, których nigdy nie miałam. Jak zaczęłam w połowie cyklu, tak skończyłam w ósmym dniu cyklu następnego. Do tego ostry ból kręgosłupa.

[Mazi00]

Napisane przez hey_You

Głownie plamienia międzymiesiączkowe, których nigdy nie miałam. Jak zaczęłam w połowie cyklu, tak skończyłam w ósmym dniu cyklu następnego. Do tego ostry ból kręgosłupa.

Dzięki za odpowiedź. Też mam ból kręgosłupa pod koniec cyklu i plamienia, ale u mnie są zaraz po okresie, do około 8 dnia cyklu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ateris]

Dziewczyny, może marzec będzie dla nas szczęśliwy. U mnie to by było do trzech razy sztuka. Mam trzy ostatnie testy owulacyjne i nie chcę kupować więcej. Zrobię wtedy kiedy uznam, że jestem blisko owu czyli gdzieś za tydzień. I niech się dzieje co ma się dziać. Bardzo chciałabym żeby się udało. Tymczasem otworzyłam czerwone wino. Wasze zdrowie!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mamonkey]

Napisane przez ateris

Dziewczyny, może marzec będzie dla nas szczęśliwy. U mnie to by było do trzech razy sztuka. Mam trzy ostatnie testy owulacyjne i nie chcę kupować więcej. Zrobię wtedy kiedy uznam, że jestem blisko owu czyli gdzieś za tydzień. I niech się dzieje co ma się dziać. Bardzo chciałabym żeby się udało. Tymczasem otworzyłam czerwone wino. Wasze zdrowie!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I to jest świetne podejście też mam nadzieję, że w marcu się uda, żeby dzieciaczki jeszcze w tym roku pojawiły się na świecie. Ja się zaopatrzyłam w olej z wiesiołka i w testy owulacyjne. Myślałam o winku, ale stanęło tylko na sushi, mam nadzieję, że po raz ostatni surowym
No i oczywiście trzymam kciuki za te dziewczyny, które są jeszcze przed testowaniem

[xflamesxx]

Po trzech minutach zobaczyłam cień cienia dlaczego zawsze jak tracę nadzieję to się udaje IMG_20220226_065658.jpg

[pelargonie]

Napisane przez xflamesxx

Po trzech minutach zobaczyłam cień cienia dlaczego zawsze jak tracę nadzieję to się udaje Załącznik 7768164

Jest!!!! Widać! ️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mamonkey]

Napisane przez xflamesxx

Po trzech minutach zobaczyłam cień cienia dlaczego zawsze jak tracę nadzieję to się udaje Załącznik 7768164

Gratulacje!

[ateris]

Napisane przez xflamesxx

Po trzech minutach zobaczyłam cień cienia dlaczego zawsze jak tracę nadzieję to się udaje Załącznik 7768164

Jaki tam cień cienia! To piękna kreseczka! Gratulacje wielkie ️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[faithworkswonders]

Tak więc ,jestem Martyna mam w tym roku 28 lat , mamy z tż'em trójkę dzieci . Kolejno 2016 ,2017 i 2021 😁😍 mieliśmy już kończyć produkcję ,ale niestety starsze bardzo odsuwają najmłodszego. Jako że oni są rok po roku stwierdziliśmy że potrzebna jest para 😁 Myślę że może marzec ,albo kwiecien ruszymy ze staraniami.

xflamesxx- gratulacje moje testy w 2016 i 2020 tak wyglądały 😍

[candellla]

Napisane przez xflamesxx

Po trzech minutach zobaczyłam cień cienia dlaczego zawsze jak tracę nadzieję to się udaje Załącznik 7768164

No jasne że jest! U mnie było identycznie, taki sam cień, i zaraz zaczynam 10 tydzień
gratulacje !!!

---------- Dopisano o 08:36 ---------- Poprzedni post napisano o 08:34 ----------

Napisane przez faithworkswonders

Tak więc ,jestem Martyna mam w tym roku 28 lat , mamy z tż'em trójkę dzieci . Kolejno 2016 ,2017 i 2021 😁😍 mieliśmy już kończyć produkcję ,ale niestety starsze bardzo odsuwają najmłodszego. Jako że oni są rok po roku stwierdziliśmy że potrzebna jest para 😁 Myślę że może marzec ,albo kwiecien ruszymy ze staraniami.

xflamesxx- gratulacje moje testy w 2016 i 2020 tak wyglądały 😍

Piękna gromadka, trzymamy kciuki zatem!

[mamonkey]

Dziewczyny, jak to jest z tym sikaniem? Poszłam spać o 23, wstaję o 7. Obudziłam się o 3 i mocno mi się chciało do WC robić test w nocy czy rano? W sumie i ten sik i ten będzie po 4 godzinach, a niby ma być rano, to raczej bym na rano obstawiała. Ale co jeśli budzę się o 4, a wstaję o 6 czy 7?

---------- Dopisano o 08:44 ---------- Poprzedni post napisano o 08:41 ----------

Napisane przez faithworkswonders

Tak więc ,jestem Martyna mam w tym roku 28 lat , mamy z tż'em trójkę dzieci . Kolejno 2016 ,2017 i 2021 mieliśmy już kończyć produkcję ,ale niestety starsze bardzo odsuwają najmłodszego. Jako że oni są rok po roku stwierdziliśmy że potrzebna jest para Myślę że może marzec ,albo kwiecien ruszymy ze staraniami.

xflamesxx- gratulacje moje testy w 2016 i 2020 tak wyglądały

Ale super! Ja tam chciałam mieć zawsze trójkę lub czwórkę teraz to może nie być tak łatwo osiągalne, bo jestem po 30 i jeszcze żadnego nie mam, ale nie jest to oczywiście niemożliwe
A jak znosiłaś jedną ciążę po drugiej? Słyszałam, że organizm powinien się regenerować około dwóch lat od porodu do kolejnej ciąży, z innych źródeł, że od porodu do kolejnego porodu. Pytanie też do innych dziewczyn, które mają take doświadczenie

[ateris]

Napisane przez faithworkswonders

Tak więc ,jestem Martyna mam w tym roku 28 lat , mamy z tż'em trójkę dzieci . Kolejno 2016 ,2017 i 2021 mieliśmy już kończyć produkcję ,ale niestety starsze bardzo odsuwają najmłodszego. Jako że oni są rok po roku stwierdziliśmy że potrzebna jest para Myślę że może marzec ,albo kwiecien ruszymy ze staraniami.

xflamesxx- gratulacje moje testy w 2016 i 2020 tak wyglądały

Hej Jak to jest być mamą trójki? Macie czas dla siebie z TŻ czy nie da się przy takiej gromadzie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AnielkaMamusiax2]

Napisane przez xflamesxx

Po trzech minutach zobaczyłam cień cienia dlaczego zawsze jak tracę nadzieję to się udaje Załącznik 7768164

U mnie było dokładnie tak samo, jak już wchodziło poczucie utraty nadziei, nagle hyc i było cudowny Cień, gratulacje i kciukasy za zdrowe i nudne 9 miesięcy! ️️️️️️️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:28 ---------- Poprzedni post napisano o 09:21 ----------

Napisane przez mamonkey

I to jest świetne podejście też mam nadzieję, że w marcu się uda, żeby dzieciaczki jeszcze w tym roku pojawiły się na świecie. Ja się zaopatrzyłam w olej z wiesiołka i w testy owulacyjne. Myślałam o winku, ale stanęło tylko na sushi, mam nadzieję, że po raz ostatni surowym
No i oczywiście trzymam kciuki za te dziewczyny, które są jeszcze przed testowaniem

Moja siostra zaszła w ciążę 27.03 i równo 9 miesięcy później 27.12 urodziła, córa ma 6 lat obecnie i skubana święta jeszcze się najadła pyszności a na Sylwestra już były w domu hi hi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mamonkey]

Napisane przez AnielkaMamusiax2

Moja siostra zaszła w ciążę 27.03 i równo 9 miesięcy później 27.12 urodziła, córa ma 6 lat obecnie i skubana święta jeszcze się najadła pyszności a na Sylwestra już były w domu hi hi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

no proszę, ale się udało

[AnielkaMamusiax2]

Napisane przez mamonkey

Dziewczyny, jak to jest z tym sikaniem? Poszłam spać o 23, wstaję o 7. Obudziłam się o 3 i mocno mi się chciało do WC robić test w nocy czy rano? W sumie i ten sik i ten będzie po 4 godzinach, a niby ma być rano, to raczej bym na rano obstawiała. Ale co jeśli budzę się o 4, a wstaję o 6 czy 7?

---------- Dopisano o 08:44 ---------- Poprzedni post napisano o 08:41 ----------

Ale super! Ja tam chciałam mieć zawsze trójkę lub czwórkę teraz to może nie być tak łatwo osiągalne, bo jestem po 30 i jeszcze żadnego nie mam, ale nie jest to oczywiście niemożliwe
A jak znosiłaś jedną ciążę po drugiej? Słyszałam, że organizm powinien się regenerować około dwóch lat od porodu do kolejnej ciąży, z innych źródeł, że od porodu do kolejnego porodu. Pytanie też do innych dziewczyn, które mają take doświadczenie

Ja bym w tym przypadku sikała o tej 3-4h. Trochę moczu żeby spłynęło i środkowy strumień, ja tak robiłam i miałam w obu ciążach 12 dpo cienie ale widoczne. U mnie najwidoczniej tyle trwało zagnieżdżanie+początek produkcji HCG.

Mi też w szpitalu kazali po CC co najmniej 2 lata odczekać a Córcia poczęła się praktycznie w 1 urodziny Synka a nawet około 3 tygodni wcześniej i też się skończyło CC i wszystko jest dobrze, ciąża ok, też od gina już mieliśmy zielone światło po 6 miesiącach od CC. Wszystko zależy od organizmu. Na pewno warto skonsultować z ginem. Ja też zaczęłam późno rodzić i myślę że przy odpowiednim wsparciu dobrych specjalistów można "wszystko"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pelargonie]

Napisane przez AnielkaMamusiax2

U mnie było dokładnie tak samo, jak już wchodziło poczucie utraty nadziei, nagle hyc i było cudowny Cień, gratulacje i kciukasy za zdrowe i nudne 9 miesięcy! ️️️️️️️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:28 ---------- Poprzedni post napisano o 09:21 ----------

Moja siostra zaszła w ciążę 27.03 i równo 9 miesięcy później 27.12 urodziła, córa ma 6 lat obecnie i skubana święta jeszcze się najadła pyszności a na Sylwestra już były w domu hi hi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moja mama mówi, że jestem zrobiona dokładnie w kwietniu w imieniny taty i urodziłam się idealnie tego samego dnia stycznia 🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Milciaczek]

Napisane przez xflamesxx

Po trzech minutach zobaczyłam cień cienia dlaczego zawsze jak tracę nadzieję to się udaje Załącznik 7768164

Tak jak piszą dziewczyny to jest piękna kreska ! Moje gratulacje
Spokojnych 9 miesięcy

[AnielkaMamusiax2]

Napisane przez pelargonie

Moja mama mówi, że jestem zrobiona dokładnie w kwietniu w imieniny taty i urodziłam się idealnie tego samego dnia stycznia 🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O proszę, więc coś w tym jest

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pelargonie]

Napisane przez ateris

Jaki tam cień cienia! To piękna kreseczka! Gratulacje wielkie ️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie, ja we wtorek ledwo widziałam cokolwiek, to był dopiero cień...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xflamesxx]

Napisane przez pelargonie

No właśnie, ja we wtorek ledwo widziałam cokolwiek, to był dopiero cień...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Musiałam nieźle telefon ustawić żeby cokolwiek było widać, ale pod kątem się udało.

Trochę się boję jak to dalej będzie, już dobrze wiem że pozytywny test to w moim przypadku początek długiej drogi

[mamonkey]

Dziewczyny, to ja może opowiem, co u mnie było. Obudziłam się o tej 3 bardzo nerwowa, nie mogłam spać. Poszłam, zrobiłam test, oczy mi się kleiły, tyle, co zobaczyłam, że nic nie ma, odłożyłam test i poszłam do łóżka. Wstaję rano, a na teście jak u pelargonie ostatnio - no coś tam jest. Ale zaczęłam trzeźwieć, że po tyle godzinach wynik już nieważny. Wchodzę do Was, xflamesxx pisze, że jak zaczęła tracić nadzieję, to się pojawiła kreska. No to mówię dobra, robię raz jeszcze i ze stoperem stałam. Nic nie było, a w połowie trzeciej minuty zaczęła wychodzić delikatna kreska. Swoje maksimum osiągnęła właśnie po 3 minutach. Co myślicie?IMG_20220226_090755.jpg

[xflamesxx]

Napisane przez mamonkey

Dziewczyny, to ja może opowiem, co u mnie było. Obudziłam się o tej 3 bardzo nerwowa, nie mogłam spać. Poszłam, zrobiłam test, oczy mi się kleiły, tyle, co zobaczyłam, że nic nie ma, odłożyłam test i poszłam do łóżka. Wstaję rano, a na teście jak u pelargonie ostatnio - no coś tam jest. Ale zaczęłam trzeźwieć, że po tyle godzinach wynik już nieważny. Wchodzę do Was, xflamesxx pisze, że jak zaczęła tracić nadzieję, to się pojawiła kreska. No to mówię dobra, robię raz jeszcze i ze stoperem stałam. Nic nie było, a w połowie trzeciej minuty zaczęła wychodzić delikatna kreska. Swoje maksimum osiągnęła właśnie po 3 minutach. Co myślicie?Załącznik 7768166

Widać!! Tak samo jak u mnie. Gratulacje

[mamonkey]

Napisane przez xflamesxx

Widać!! Tak samo jak u mnie. Gratulacje

Dziękuję tylko mi się aż płakać chce i to nie ze szczęścia. Cały czas nie dochodziło do mnie, że nie jestem w ciąży, ale to pewnie ma każda kobieta, szczególnie na początku starań. A teraz to mam tak złe przeczucia... Boli mnie brzuch, jakbym miała dostać okres. TŻ tak samo się nie cieszy, bo ostatnio tak samo było - jasna kreska i ostatecznie ciąża biochemiczna. Pobiegłam szybko na betę, czekam w kolejce, pewnie jeszcze z godzinę posiedzę, bo jest dużo ludzi. Ale czy robienie bety teraz ma sens? Bardziej myślę o tym, co wcześniej rozmawiałyśmy, że gdyby kilka okazało się biochemicznych, to żeby pójść z tymi wynikami do lekarza i żeby zlecił jakieś konkretne badania. Nie wiem tylko, czy już dziś robić tę betę czy odpuścić

[xflamesxx]

Napisane przez mamonkey

Dziękuję tylko mi się aż płakać chce i to nie ze szczęścia. Cały czas nie dochodziło do mnie, że nie jestem w ciąży, ale to pewnie ma każda kobieta, szczególnie na początku starań. A teraz to mam tak złe przeczucia... Boli mnie brzuch, jakbym miała dostać okres. TŻ tak samo się nie cieszy, bo ostatnio tak samo było - jasna kreska i ostatecznie ciąża biochemiczna. Pobiegłam szybko na betę, czekam w kolejce, pewnie jeszcze z godzinę posiedzę, bo jest dużo ludzi. Ale czy robienie bety teraz ma sens? Bardziej myślę o tym, co wcześniej rozmawiałyśmy, że gdyby kilka okazało się biochemicznych, to żeby pójść z tymi wynikami do lekarza i żeby zlecił jakieś konkretne badania. Nie wiem tylko, czy już dziś robić tę betę czy odpuścić

Mnie też brzuch lekko boli, więc to może być normalny objaw, ostatnio też tak miałam.
Nie przejmuj się tym

[ateris]

Napisane przez mamonkey

Dziękuję tylko mi się aż płakać chce i to nie ze szczęścia. Cały czas nie dochodziło do mnie, że nie jestem w ciąży, ale to pewnie ma każda kobieta, szczególnie na początku starań. A teraz to mam tak złe przeczucia... Boli mnie brzuch, jakbym miała dostać okres. TŻ tak samo się nie cieszy, bo ostatnio tak samo było - jasna kreska i ostatecznie ciąża biochemiczna. Pobiegłam szybko na betę, czekam w kolejce, pewnie jeszcze z godzinę posiedzę, bo jest dużo ludzi. Ale czy robienie bety teraz ma sens? Bardziej myślę o tym, co wcześniej rozmawiałyśmy, że gdyby kilka okazało się biochemicznych, to żeby pójść z tymi wynikami do lekarza i żeby zlecił jakieś konkretne badania. Nie wiem tylko, czy już dziś robić tę betę czy odpuścić

Ojej gratulacje To masz piękną niespodziankę. Ale dlaczego takie negatywne myślenie? Wszystko będzie dobrze! Tu trzeba się cieszyć, a nie martwić .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mamonkey]

Napisane przez ateris

Ojej gratulacje To masz piękną niespodziankę. Ale dlaczego takie negatywne myślenie? Wszystko będzie dobrze! Tu trzeba się cieszyć, a nie martwić .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie wiem czemu, po prostu jak się w nocy obudziłam z niepokojem, jeszcze zanim zrobiłam ten pierwszy test, to już tak zostało. A po tym drugim pewnie doszła obawa, że skończy się jak ostatnio.
Chyba jednak poczekam z tą betą teraz. Kiedy najsensowniej robić pierwszy raz? Czy najpierw ginekolog i on mi powie co i jak?

[xflamesxx]

Napisane przez mamonkey

Nie wiem czemu, po prostu jak się w nocy obudziłam z niepokojem, jeszcze zanim zrobiłam ten pierwszy test, to już tak zostało. A po tym drugim pewnie doszła obawa, że skończy się jak ostatnio.
Chyba jednak poczekam z tą betą teraz. Kiedy najsensowniej robić pierwszy raz? Czy najpierw ginekolog i on mi powie co i jak?

Mi Ginekolog już wystawił skierowanie więc pójdę pewnie na poniedziałek

[pelargonie]

Napisane przez mamonkey

Dziękuję tylko mi się aż płakać chce i to nie ze szczęścia. Cały czas nie dochodziło do mnie, że nie jestem w ciąży, ale to pewnie ma każda kobieta, szczególnie na początku starań. A teraz to mam tak złe przeczucia... Boli mnie brzuch, jakbym miała dostać okres. TŻ tak samo się nie cieszy, bo ostatnio tak samo było - jasna kreska i ostatecznie ciąża biochemiczna. Pobiegłam szybko na betę, czekam w kolejce, pewnie jeszcze z godzinę posiedzę, bo jest dużo ludzi. Ale czy robienie bety teraz ma sens? Bardziej myślę o tym, co wcześniej rozmawiałyśmy, że gdyby kilka okazało się biochemicznych, to żeby pójść z tymi wynikami do lekarza i żeby zlecił jakieś konkretne badania. Nie wiem tylko, czy już dziś robić tę betę czy odpuścić

Miałam to samo, też najpierw się popłakałam nie do końca ze szczęścia, mimo że chcieliśmy. Też boli mnie brzuch, też czuję się dziwnie. Ja betę, będę robić w poniedziałek, staram się dbać o siebie i czekać po prostu. To co jest nam zapisane, to będzie!
Gratuluję z całego serca ️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz