|
|
#121 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 4 019
|
Dot.: Nowa praca czy drugie dziecko?
Swoją drogą przykro traktować takie drugie dziecko jako "obniżacza standardu rodziny".
![]() ![]() ![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#122 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2022-02
Wiadomości: 2 377
|
Dot.: Nowa praca czy drugie dziecko?
[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;89180241]Opierać swoją prokreację na programach pomocowych moim zdaniem nie jest rozsądne. Dziś 500+ jest jutro może go nie być. Pierwsze słyszę żeby podręczniki były za darmo ale może o czymś nie wiem. Nie mam jeszcze dziecka w wieku szkolnym. Swoją drogą jeżeli planowanie potomstwa opiera się głównie na tym gdzie o co taniej będziemy mogli kupić byleby tylko kolejne dziecko mieć to nie brzmi dobrze. Dlaczego nie poprzestać na jednym tylko koniecznie trzeba mieć następne obniżając tym samym standard życia całej rodzinie?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Wlasnie też mnie to dziwi. Autorka ma kiepską pracę, kiepskie perspektywy na lepszą a wszyscy radośnie namawiają ją na powiększenie rodziny o kolejnego członka, który spowoduje zmniejszenie dochodu na osobę w rodzinie. Gdzie tu sens i logika? Wysłane z mojego SM-A515F przy użyciu Tapatalka ---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ---------- Cytat:
Wysłane z mojego SM-A515F przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
|
|
#123 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
|
Dot.: Nowa praca czy drugie dziecko?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
|
#124 | ||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 32 352
|
Dot.: Nowa praca czy drugie dziecko?
Cytat:
Cytat:
Każdego z synów karmiłam/karmię piersią, więc koszt utrzymania dziecka do pół roku = ubrania, pieluchy, suche waciki (zamiast chusteczek nawilżanych), emolient do kąpieli, balsam do ciała i krem na odparzenia. Plus witamina D3 i żelazo (jeden i drugi w pierwszym półroczu życia musiał je przyjmować). Na pewno nie jest to kwota 1000zł miesięcznie Inna sprawa, że ja nie jestem też zwolenniczką kupowania różnych gadżetów, nie używałam żadnego podgrzewacza czy to do mleka czy słoiczków, żadnych wymyślnych naczyń, specjalistycznych krzesełek do karmienia 10w1. Jedyny gadżet, który mam i cenię to niania elektroniczna z kamerką, która mnie kosztowała 300zł. Tu każdy musi sam sobie odpowiedzieć na pytanie co chce i na co go stać, a co może sobie odpuścić, ale nie zgodzę się, że dzieci są aż tak bardzo bardzo drogie... Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka |
||
|
|
|
|
#125 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 027
|
Dot.: Nowa praca czy drugie dziecko?
[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;89180317]Jeden i drugi mój syn chodził do fizjoterapeuty, bo miał problemy z napięciem mięśniowym. Jeden i drugi na NFZ, jeden i drugi przed ukończeniem 1 roku życia miał swój problem rozwiązany. Starszy do logopedy chodził w przedszkolu, przez jeden rok szkolny przestał seplenić z wymagało to codziennej pracy w domu, ale da się to zrobić bez dodatkowych kosztów.
Każdego z synów karmiłam/karmię piersią, więc koszt utrzymania dziecka do pół roku = ubrania, pieluchy, suche waciki (zamiast chusteczek nawilżanych), emolient do kąpieli, balsam do ciała i krem na odparzenia. Plus witamina D3 i żelazo (jeden i drugi w pierwszym półroczu życia musiał je przyjmować). Na pewno nie jest to kwota 1000zł miesięcznie Inna sprawa, że ja nie jestem też zwolenniczką kupowania różnych gadżetów, nie używałam żadnego podgrzewacza czy to do mleka czy słoiczków, żadnych wymyślnych naczyń, specjalistycznych krzesełek do karmienia 10w1. Jedyny gadżet, który mam i cenię to niania elektroniczna z kamerką, która mnie kosztowała 300zł. Tu każdy musi sam sobie odpowiedzieć na pytanie co chce i na co go stać, a co może sobie odpuścić, ale nie zgodzę się, że dzieci są aż tak bardzo bardzo drogie... Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]No i fajnie. A ja właśnie wydałam 30 tysięcy na leczenie (a to jeszcze nie koniec), bo na NFZ jakbym poczekała, to bym do końca życia była kaleką (lekkim). Nie nastawiałabym się na żadne łaski. Jak można coś załatwić na NFZ to oczywiście fajnie i należy korzystać, ale własnego dziecka bym na to nie skazała, że pewnego dnia może być długa kolejka, albo brak refundacji i co? (Nie mówię, że trzeba mieć 30 tysięcy do wydania tak o z kieszeni, ale chociaż liczenie, że różnie w życiu bywa i może się zdarzyć, a nie, wszystko na NFZ, 500+ i damy radę. Dziecko ma się ze 20 lat, a nie tylko na samym początku.) Trzeba realistycznie do wszystkiego podejść, po prostu. Jeżeli masz dwójkę dzieci, które potrzebują aparatu, to jest kupa kasy miesięcznie, a NFZ tego nie sponsoruje. Ja bym nie skazała swoich dzieci na krzywe zęby, bo mnie nie stać na aparat. Wolałabym jedno, ale takie, któremu mogłabym zapewnić dobry start. Nie kwota 1000 zł miesięcznie mówisz. Ale to nie jest tylko kwestia tego, co masz na paragonie w spożywczym. Musisz mieć większe mieszkanie, grzać, zużyjesz więcej wody, prądu itd. Jasne, można te koszty zredukować kosztem dziecka, umrzeć nie umrze, ale chyba nie o takim rodzicielstwie rozmawiamy. Jasne, to się rozpływa w tych wszystkich małych wydatkach, zwłaszcza że wszystko się gubi w tej kosmicznie wielkiej inflacji. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
|
|
|
#126 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 11 903
|
Dot.: Nowa praca czy drugie dziecko?
[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;89180241]Opierać swoją prokreację na programach pomocowych moim zdaniem nie jest rozsądne. Dziś 500+ jest jutro może go nie być. Pierwsze słyszę żeby podręczniki były za darmo ale może o czymś nie wiem. Nie mam jeszcze dziecka w wieku szkolnym. Swoją drogą jeżeli planowanie potomstwa opiera się głównie na tym gdzie o co taniej będziemy mogli kupić byleby tylko kolejne dziecko mieć to nie brzmi dobrze. Dlaczego nie poprzestać na jednym tylko koniecznie trzeba mieć następne obniżając tym samym standard życia całej rodzinie?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]To samo pytanie można zadać: po co w takim razie w ogóle dzieci? Obniża się tylko komfort życia ![]() Autorka już więcej nic nie napisała więc już bez sensu rozwazania czy praca czy dziecko. Dziecko może a nie musi być bardzo kosztowne. Patrząc tylko na koszty to może urodzić się chore i nawet 20k netto to bedzie kropka w morzu potrzeb. Nikt tutaj nie pisze o radosnym plodzeniu dzieci jedno za drugim, ale wchodząc głębiej w dyskusje to połowy ludzi nie stać na dzieci bo jednak większość ma przeciętne zarobki. Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
|
#127 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
|
Dot.: Nowa praca czy drugie dziecko?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
|
#128 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 6 046
|
Dot.: Nowa praca czy drugie dziecko?
Cytat:
Kobieta stoi w miejscu bo jedno dziecko, drugiego dziecko, chorowanie dzieci. Tak mijają długie lata. I jest dobrze, dopoki nic się nie dzieje. Potem zdarza się rozwód i taką kobieta może co najwyżej liczyć na jakieś alimenty, poziom jej życia drastycznie spada, ledwo starcza od 1 do 1. A były mąż? No zapłaci te parę stów alimentów, ale gruncie rzeczy nic się dla niego nie zmienilo. To kobieta jest w dupie. I już nie ma żadnego znaczenia, że coś tam kiedyś ustalili. Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
|
|
#129 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 32 352
|
Dot.: Nowa praca czy drugie dziecko?
Cytat:
Jak zaszłam w ciążę, z której mam starszego syna (trzecia ciąża z kolei, po szeregu dość kosztownych badań, żeby wyjaśnić przyczyny wcześniejszych 2 poronień), to akurat zaczynaliśmy budowę domu. I niezależnie od tego czy dziecko by było czy nie, to ten dom i tak by powstał, i tak trzeba było by go ogrzać, podlać ogród itp./itd. także to też nie u wszystkich jest tak, że dziecko = większe mieszkanie. Między dziećmi mamy 5 lat różnicy, pokój młodszego syna zanim był przeznaczony dla niego to stanowił "składzik" rzeczy wszelakich. I absolutnie nie opieram mojego macierzyństwa o 500+, ba, gdyby była możliwość otrzymania karty, która obniży ceny w sklepach/aptekach/na stacjach paliw do tych sprzed 500+ w zamian za zrzeczenie się tego świadczenia to byłabym pierwsza, żeby to zrobić. Ale to nie jest też tak, że gdyby nie 500+ to klepalibyśmy biedę i ledwo żyli od 1 do 1. Owszem żyjemy oszczędnie, nie robimy niewiadomo jak wielkich i luksusowych zakupów, ubieramy się w sieciówkach/sh, ale jak mamy na coś ochotę to jedziemy to kupić bez większego zastanawiania się czy aby na pewno możemy sobie pozwolić. Zamawiane jedzenie 1-2 razy w miesiącu, jakieś kino, basen, wypad na 1 dzień nad jezioro pospacerować. Codziennie dojeżdżamy do pracy (mąż w jedną stronę 25km, ja z objazdem przedszkola i żłobka ok. 12km) i stać nas też na odłożenie w miarę stałych kwot co miesiąc. Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
|
|
#130 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
|
Dot.: Nowa praca czy drugie dziecko?
[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;89180371]Nie no generalnie decydując się na sprowadzenie dzieci na świat liczyłam się z wieloma kosztami pobocznymi i wszystko, co będzie trzeba im zapewnić to będą mieli. J
Jak zaszłam w ciążę, z której mam starszego syna (trzecia ciąża z kolei, po szeregu dość kosztownych badań, żeby wyjaśnić przyczyny wcześniejszych 2 poronień), to akurat zaczynaliśmy budowę domu. I niezależnie od tego czy dziecko by było czy nie, to ten dom i tak by powstał, i tak trzeba było by go ogrzać, podlać ogród itp./itd. także to też nie u wszystkich jest tak, że dziecko = większe mieszkanie. Między dziećmi mamy 5 lat różnicy, pokój młodszego syna zanim był przeznaczony dla niego to stanowił "składzik" rzeczy wszelakich. I absolutnie nie opieram mojego macierzyństwa o 500+, ba, gdyby była możliwość otrzymania karty, która obniży ceny w sklepach/aptekach/na stacjach paliw do tych sprzed 500+ w zamian za zrzeczenie się tego świadczenia to byłabym pierwsza, żeby to zrobić. Ale to nie jest też tak, że gdyby nie 500+ to klepalibyśmy biedę i ledwo żyli od 1 do 1. Owszem żyjemy oszczędnie, nie robimy niewiadomo jak wielkich i luksusowych zakupów, ubieramy się w sieciówkach/sh, ale jak mamy na coś ochotę to jedziemy to kupić bez większego zastanawiania się czy aby na pewno możemy sobie pozwolić. Zamawiane jedzenie 1-2 razy w miesiącu, jakieś kino, basen, wypad na 1 dzień nad jezioro pospacerować. Codziennie dojeżdżamy do pracy (mąż w jedną stronę 25km, ja z objazdem przedszkola i żłobka ok. 12km) i stać nas też na odłożenie w miarę stałych kwot co miesiąc. Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]No to was na dziecko a nawet dwójkę po prostu stać. Ja nie mam nic do tego że ludzie chcą dzieci mieć ale moim zdaniem warto przemyśleć na ile nas tak naprawdę stać. Jeżeli budżet jest napięty to serio jedno wystarczy. Przecież czy przy jednym czy przy dwójce dzieci możemy realizować się jako rodzice. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#131 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2022-02
Wiadomości: 2 377
|
Dot.: Nowa praca czy drugie dziecko?
[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89180357]Tylko niestety często to wygląda tak, że facet cały czas pracuje, zwiększa swoją pozycję na rynku pracy, coraz lepiej zarabia.
Kobieta stoi w miejscu bo jedno dziecko, drugiego dziecko, chorowanie dzieci. Tak mijają długie lata. I jest dobrze, dopoki nic się nie dzieje. Potem zdarza się rozwód i taką kobieta może co najwyżej liczyć na jakieś alimenty, poziom jej życia drastycznie spada, ledwo starcza od 1 do 1. A były mąż? No zapłaci te parę stów alimentów, ale gruncie rzeczy nic się dla niego nie zmienilo. To kobieta jest w dupie. I już nie ma żadnego znaczenia, że coś tam kiedyś ustalili. Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Dokladnie tak. I jeszcze fakt, że to tylko matka siedzi nieraz latami przy tych dzieciach, opieki ojciec też nie weźmie bo przecież wiecej zarabia i tak się toczy błędne koło. Wysłane z mojego SM-A515F przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
|
#132 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 572
|
Dot.: Nowa praca czy drugie dziecko?
[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;89180355]Jak ktoś ma przeciętne zarobki a chce mieć dziecko to dla mnie uczciwym kompromisem wobec wszystkich zainteresowanych jest posiadanie jednej pociechy. Świadome staranie się o kolejne wiedząc że pogorszy się przez to byt rodziny dla mnie to czysty egoizm. Dlaczego nie można przyłożyć się do wychowania tego jednego dziecka? Spędzać z nim więcej czasu? Móc mu więcej zaoferować tylko koniecznie trzeba mieć następne?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Nie wiem czy masz rodzeństwo i ewentualnie jakie masz z nim kontakty. Moja mama chciała drugiego dziecka dla mnie, chciała bym miała siostrę lub brata, bo sama jest jedynaczką. W dzieciństwie nieraz z siostrą darłyśmy koty, ale szczerze mówiąc teraz życie bez niej by było słabsze, mniej barwne. To jest po prostu moja siostra, tego moim zdaniem nikt i nic nie zastąpi. Jedynak nie zrozumie, ale ktoś, kto na dobre kontakty z rodzeństwem, wie jakim może ono być wsparciem. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#133 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
|
Dot.: Nowa praca czy drugie dziecko?
Cytat:
Skoro Twoja mama jest jedynaczką to skąd wiedziała że siostra Ci potrzebna? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a Czas edycji: 2022-04-10 o 19:15 |
|
|
|
|
|
#134 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 1 449
|
Nowa praca czy drugie dziecko?
[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;89180355]Jak ktoś ma przeciętne zarobki a chce mieć dziecko to dla mnie uczciwym kompromisem wobec wszystkich zainteresowanych jest posiadanie jednej pociechy. Świadome staranie się o kolejne wiedząc że pogorszy się przez to byt rodziny dla mnie to czysty egoizm. Dlaczego nie można przyłożyć się do wychowania tego jednego dziecka? Spędzać z nim więcej czasu? Móc mu więcej zaoferować tylko koniecznie trzeba mieć następne?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Tez tak uważam .A posiadanie drugiego i kolejnych dzieci to często presja społeczna i przeświadczenie ze jedynakom jest w życiu gorzej . Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Edytowane przez Voytkova Czas edycji: 2022-04-10 o 20:39 |
|
|
|
|
#135 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W podróży
Wiadomości: 6 876
|
Dot.: Nowa praca czy drugie dziecko?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
|
#136 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 502
|
Dot.: Nowa praca czy drugie dziecko?
Cytat:
Ale Wy tu wszystkie piszecie jskby sytuacja wyglądała tak, ze dwoje 20 letnich bezrobotnych robi sobie dziecko. A ja i inne dziewczyny pisza, że dziecko to noe majątek dla 2 pracujących, odpowiedzialnych dorosłych i nie koniecznie trdeba, zarabiać 20 tys na miesiąc żeby mieć dwójke. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
|
#137 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: z laptopa
Wiadomości: 130
|
Dot.: Nowa praca czy drugie dziecko?
Hej dziewczyny, jak ostatnio tu byłam to były zaledwie 2 posty, dzisiaj wchodzę a tu taka dyskusja! Dzięki Wam bardzo za wszystkie opinie.. z tym drugim dzieckiem.. to my wiedzieliśmy zawsze że drugie dziecko będzie, kwestia kiedy. Myślałam że jak po pierwszym macierzyńskim szybko znajdę pracę to popracuje i wtedy zdecydujemy się na drugie..ale wyszło inaczej, może za mało czasu poswiecilam na szukanie,.może za małe.miasto, może brak doświadczenia.. ale dostałam parę propozycji, które odrzuciłam bo proponowali mi mniej lub niewiele więcej! W między czasie zrobiłam kurs i myślę o kolejnym (może w trakcie ciąży lub już macierzyńskiego), żeby nie czuć się że wypadłam z obiegu czy cos. Jednak te poszukiwanie nowej pracy zbyt długo trwało i stwierdziliśmy z mężem że nie ma sensu bo im dłużej będziemy zwlekać to będzie większa różnica wieku no i my starsi. I plan mam taki aby właśnie w trakcie macierzynskiego.zrobic kurs, szkolenie, i pod koniec macierzy skiego szukać nowej pracy, bo właśnie nie chce wracać do starej bo boje się że tam utknę
na wychowawczy się raczej nie wybieram. Więc nie wiem czy max 2 lata to tak dużo i że po tych 2 latach już będę bez szans na nową pracę? sytuację mamy dobra, moze nie mamy nie wiaodmo jakich kokosów, ale nie brakuje nam na nic. Mamy własne mieszkanie w szeregowce, więc każde dziecko miałoby swój kąt, bez kredytu, mąż ma wlasna działalnosc. Ja mam brata i też darliśmy koty w dziecinstwie odkąd jesteśmy dorośli jest lepiej wiadomo, gdyby nie on nie miałabym cudownej bratowej bratanicy i bratanka, mąż ma też rodzeństwo tylko o wiele starsze., więc poglądy na rodzinę mamy takie a nie inne
Edytowane przez Katrinaa Czas edycji: 2022-04-11 o 09:58 |
|
|
|
|
#138 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 271
|
Dot.: Nowa praca czy drugie dziecko?
[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;89180355]Jak ktoś ma przeciętne zarobki a chce mieć dziecko to dla mnie uczciwym kompromisem wobec wszystkich zainteresowanych jest posiadanie jednej pociechy. Świadome staranie się o kolejne wiedząc że pogorszy się przez to byt rodziny dla mnie to czysty egoizm. Dlaczego nie można przyłożyć się do wychowania tego jednego dziecka? Spędzać z nim więcej czasu? Móc mu więcej zaoferować tylko koniecznie trzeba mieć następne?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] To ciśnienie o to, żeby koniecznie była dwójka dzieci też jest dla mnie niezrozumiałe. Znam sporo jedynaków- znajomych, miałam też partnerów, którzy nie mieli rodzeństwa i nie przypominam sobie, żeby ktoś odbierał to jako jakąś krzywdę/ narzekał na to. O wiele częściej, jak ktoś już wspomniał, zdarzają się żale o to, że rodzice zaniedbali pewne sprawy/ nie zapewnili odpowiedniego bytu dziecku, a nie rodzeństwa. |
|
|
|
|
#139 | |
|
BAN stały
|
Dot.: Nowa praca czy drugie dziecko?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#140 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 343
|
Dot.: Nowa praca czy drugie dziecko?
Cytat:
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
|
|
|
|
|
#141 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: z laptopa
Wiadomości: 130
|
Dot.: Nowa praca czy drugie dziecko?
|
|
|
|
|
#142 | |
|
Kathy Leonia
Zarejestrowany: 2016-06
Lokalizacja: Polska Centralna
Wiadomości: 1 289
|
Dot.: Nowa praca czy drugie dziecko?
Cytat:
widzę że przedumaliście sprawę ![]() powodzenia zatem! niech Wam się układa jak najlepiej
__________________
Kathy Leonia - wejdź do świata magii kosmetyków! http://kathyleonia88.blogspot.com |
|
|
|
|
|
#143 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 502
|
Dot.: Nowa praca czy drugie dziecko?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
|
#144 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: z laptopa
Wiadomości: 130
|
Dot.: Nowa praca czy drugie dziecko?
Żłobek (jak się dostanie do państwowego, córa się dostała), babcia na zmianę z mezem, bo ma taką pracę że może, a jak nie będzie mógł to będziemy kombinować. Zresztą. Nie wiaodmo kiedy uda się ta nową pracę dostać no ale nie będę się poddawać oj nie
|
|
|
|
|
#145 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
|
Dot.: Nowa praca czy drugie dziecko?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
|
#146 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 502
|
Dot.: Nowa praca czy drugie dziecko?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
|
#147 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2022-02
Wiadomości: 2 377
|
Dot.: Nowa praca czy drugie dziecko?
Cytat:
![]() Wysłane z mojego SM-A515F przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:37.
















Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. 


