Koty część XIII

[rebeccaa]

Bardzo współczuję, trzymaj się może wzięcie nowego kicia zrekompensuje chociaż trochę pustkę?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Dorasek]

Laisla, jesteś w żałobie, takie myśli i uczucia są naturalne. Potrzebujesz czasu na wyciszenie tych przykrych emocji. Wiem to z własnego doświadczenia. Ściskam i współczuję.

[21kasia21]

Napisane przez laisla

Dziękuję dziewczyny. Kicia odeszła przedwczoraj, do końca walczyłam z wątpliwościami, że może jeszcze spróbować kolejny raz postawić ją na nogi i cieszyć się z tego, że jest ze mną tych kolejnych kilka dni, jednak to byłoby już tylko kilka czy kilkanaście dni, i znowu byłoby tylko jej cierpienie więc zadecydowałam już o tym ostatecznym kroku, wciąż jednak nie mogę się uspokoić, a myślałam, że może będzie jakaś ulga, że już po wszystkim. To, co mogę podpowiedzieć od siebie, to nigdy nie bądźcie wtedy same (u weterynarza, w momencie usypiania), jak nastąpi ta chwila, ja popełniłam ten błąd.
Wszyscy wokół mi mówili, że to już pora żeby dać jej odejść a ja się opierałam, może nawet za długo bo liczyłam, że nastąpi jakiś cudowny przełom, niestety tak się nie stało. A teraz, gdy wciąż tak trudno nadal to powtarzają, że nie mogłam podjąć innej decyzji, a ja szukam po internetach i wszędzie odpowiedzi, czy to już był ten moment. Może mogłam ją zabrać do kolejnego, lepszego lekarza, czy innego miasta. Niby racjonalnie są już te dywagacje bez sensu, a pytania bez odpowiedzi, jednak cały czas dręczą.
Wszystko powinno być inaczej zorganizowana na tym świecie.
Jestem zupełnie rozbita i czuję się jak idiotka w obliczu wojny i wszystkich nieszczęść dookoła, czym jest to moje.
Ale dziękuję bardzo za Wasze słowa.

Trzymaj sie, przytulam ciepło

[laisla]

Dziękuję dziewczyny bardzo. Co do nowego kotka, to nie jest jeszcze ten czas, jeszcze nie zwolniło mi się w sercu miejsce na nowego..nie wiem, czy to zrozumiałe ale tak to czuję. Zresztą mam jeszcze tę drugą moją Kryśkę, teraz na niej się skupiam i dzięki niej dom nie jest zupełnie pusty.

[rebeccaa]

Napisane przez laisla

Dziękuję dziewczyny bardzo. Co do nowego kotka, to nie jest jeszcze ten czas, jeszcze nie zwolniło mi się w sercu miejsce na nowego..nie wiem, czy to zrozumiałe ale tak to czuję. Zresztą mam jeszcze tę drugą moją Kryśkę, teraz na niej się skupiam i dzięki niej dom nie jest zupełnie pusty.

To dobrze, że masz na kim skupić uwagę, to ważne... Bo taka zupełna pustka zabija. Dużo cierpliwości i wytrwałości życzę, oby czas, zaleczył rany...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[5f42baaf55c99c9383de422acc0cb88e1da365bd_65628aba0b01a]

Przytulam bardzo mocno. Masz pełne prawo czuć to, co czujesz. Twoje problemy i uczucia nie są mniej ważne Nie czuj żadnych wyrzutów sumienia. Trzymaj się mocno.

Staraj się myśleć o tym, co najlepsze - o tym że kicia tyle lat miała super dom pełen miłości i o tym, że nie przedłużałaś już jej cierpienia, pozwoliłaś odejść.

[Marigold19]

Laisla, kicia miała tyle lat cudowny dom i to jest ważne. Nie wszystkie koty mają tyle szczęścia. Podjęłaś dobrą decyzję, teraz czas na żałobę. Ja również rozmyślam o wielu moich zwierzątkach, bo się z nimi zżyłam i tęsknie.

[AlbinoticBlack]

Cześć, jakoś tak wyszło, że od aż 1 dnia jestem posiadaczką kota i mam kilka pytań w związku z tym, że okazuje się, że te firmy które robią dobre rzeczy dla psów(którego miałam całe życie) to dla kota już nie koniecznie
1. Jaka szczotka? Jest krótkowłosy i powiedziałabym umiarkowanie puszysty, nie gubi jakoś wybitnie dużo sierści. Mam ezzygroom, ale nie wiem czy to się sprawdza u kota?
2. Top zabawki, a jakich unikać? Wędka wywołała zainteresowanie na poziomie 0,5/10 xd.
3. W przyszłym roku chciałabym wprowadzić tryb spacerowicza, czy ktoś z was wychodzi z kotem na szelkach? Jakie polecacie i jakie smycze.
edit:
4. Stosujecie coś przeciw tworzeniu się kamienia na zębach?

[Marigold19]

Napisane przez AlbinoticBlack

Cześć, jakoś tak wyszło, że od aż 1 dnia jestem posiadaczką kota i mam kilka pytań w związku z tym, że okazuje się, że te firmy które robią dobre rzeczy dla psów(którego miałam całe życie) to dla kota już nie koniecznie
1. Jaka szczotka? Jest krótkowłosy i powiedziałabym umiarkowanie puszysty, nie gubi jakoś wybitnie dużo sierści. Mam ezzygroom, ale nie wiem czy to się sprawdza u kota?
2. Top zabawki, a jakich unikać? Wędka wywołała zainteresowanie na poziomie 0,5/10 xd.
3. W przyszłym roku chciałabym wprowadzić tryb spacerowicza, czy ktoś z was wychodzi z kotem na szelkach? Jakie polecacie i jakie smycze.
edit:
4. Stosujecie coś przeciw tworzeniu się kamienia na zębach?

Czy to młody czy starszy kot?

[AlbinoticBlack]

2 letni

[Marigold19]

Napisane przez AlbinoticBlack

2 letni

A to wędka powinna jeszcze być top of the top

Koty zwykle lubią najbardziej zabawy późnym wieczorem. Z karm łatwo dostępnych określanych jako średnie polecam Dolinę Noteci. Szczotki są różne i różniste i to naprawdę trzeba próbować na danych kocie. Mój chwilę uwielbiam tangle teezer, teraz lubi taką najzwyklejszą z możliwych: https://www.maxizoo.pl/p/fitfun-szcz...0903113344%3As

Zabawki możesz spróbować z kocimiętką- jeżeli na niego podziała to takich będzie chętnie używał. Z tym, że to jak u dziecka, czasem się nudzą, potem znowu je lubi, różnie.

[AlbinoticBlack]

Napisane przez Marigold19

A to wędka powinna jeszcze być top of the top

Koty zwykle lubią najbardziej zabawy późnym wieczorem. Z karm łatwo dostępnych określanych jako średnie polecam Dolinę Noteci. Szczotki są różne i różniste i to naprawdę trzeba próbować na danych kocie. Mój chwilę uwielbiam tangle teezer, teraz lubi taką najzwyklejszą z możliwych: https://www.maxizoo.pl/p/fitfun-szcz...0903113344%3As

Zabawki możesz spróbować z kocimiętką- jeżeli na niego podziała to takich będzie chętnie używał. Z tym, że to jak u dziecka, czasem się nudzą, potem znowu je lubi, różnie.

Dzięki za odp kupiłam kilka małych puszek na spróbowanie(farmina n&d, natural code i saszeta z brita), bo z kotem to nigdy nie wiadomo jak wykwintny będzie gust.


Właśnie wędka z ręką nie wzbudziła zainteresowania, tylko rzucił okiem, ale jak leżała odłożona to 2 razy zaczepił łapą, więc może poszukam czegoś co można sobie poturlać. Może problem leży w dzwoneczku? Ew. spróbuję go zdemontować

[Marigold19]

Napisane przez AlbinoticBlack

Dzięki za odp kupiłam kilka małych puszek na spróbowanie(farmina n&d, natural code i saszeta z brita), bo z kotem to nigdy nie wiadomo jak wykwintny będzie gust.


Właśnie wędka z ręką nie wzbudziła zainteresowania, tylko rzucił okiem, ale jak leżała odłożona to 2 razy zaczepił łapą, więc może poszukam czegoś co można sobie poturlać. Może problem leży w dzwoneczku? Ew. spróbuję go zdemontować

Może, z moich doświadczeń wynika, że koty bardziej od dźwięków wolą szeleszczenie, może być też zwykła piłeczka. Może po prostu jeszcze się nie bawi i zapoznaje z nowym miejscem, daj mu czas

[Lottie69]

Napisane przez AlbinoticBlack

Cześć, jakoś tak wyszło, że od aż 1 dnia jestem posiadaczką kota i mam kilka pytań w związku z tym, że okazuje się, że te firmy które robią dobre rzeczy dla psów(którego miałam całe życie) to dla kota już nie koniecznie
1. Jaka szczotka? Jest krótkowłosy i powiedziałabym umiarkowanie puszysty, nie gubi jakoś wybitnie dużo sierści. Mam ezzygroom, ale nie wiem czy to się sprawdza u kota?
2. Top zabawki, a jakich unikać? Wędka wywołała zainteresowanie na poziomie 0,5/10 xd.
3. W przyszłym roku chciałabym wprowadzić tryb spacerowicza, czy ktoś z was wychodzi z kotem na szelkach? Jakie polecacie i jakie smycze.
edit:
4. Stosujecie coś przeciw tworzeniu się kamienia na zębach?

1. Ja używam swojego tangle teezera i czasami okrągłej szczotki - woli je od oficjalnie kocich szczotek.
2. Patyczki z piórkami i szeleszczącym papierkiem. Zużyliśmy ich już kilkadziesiąt. Fajny jest też ten tunel z piłeczką.
Za to ruszająca się rybka i wąż były niewypałem.

4. Od czasu do czasu daje mięso poprzerastane do gryzienia i daje rade.
Plus zero suchej karmy i woda do fontanny z butelki, żeby się kamień nie tworzył.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

U nas z zabawek najlepiej sprawdza sie laser. "Samojezdzaca" pilka sie nie sprawdzila, kot tylko patrzy na nia jak na UFO i nie chce jej ganiac, tak samo wspomniana wyzej ruszajaca sie ryba. Wedka byla hitem przez dluzszy czas ale potem sie kotu znudzila, male plastikowe pilki z dzwonkami w srodku sa ok ale robia za duzo halasu.

[laisla]

Napisane przez rebeccaa

To dobrze, że masz na kim skupić uwagę, to ważne... Bo taka zupełna pustka zabija. Dużo cierpliwości i wytrwałości życzę, oby czas, zaleczył rany...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[1=5f42baaf55c99c9383de422 acc0cb88e1da365bd_65628ab a0b01a;89334252]Przytulam bardzo mocno. Masz pełne prawo czuć to, co czujesz. Twoje problemy i uczucia nie są mniej ważne Nie czuj żadnych wyrzutów sumienia. Trzymaj się mocno.

Staraj się myśleć o tym, co najlepsze - o tym że kicia tyle lat miała super dom pełen miłości i o tym, że nie przedłużałaś już jej cierpienia, pozwoliłaś odejść.[/QUOTE]

Napisane przez Marigold19

Laisla, kicia miała tyle lat cudowny dom i to jest ważne. Nie wszystkie koty mają tyle szczęścia. Podjęłaś dobrą decyzję, teraz czas na żałobę. Ja również rozmyślam o wielu moich zwierzątkach, bo się z nimi zżyłam i tęsknie.

Dziękuję Wam bardzo

[Marigold19]

Napisane przez kasztanka3

U nas z zabawek najlepiej sprawdza sie laser. "Samojezdzaca" pilka sie nie sprawdzila, kot tylko patrzy na nia jak na UFO i nie chce jej ganiac, tak samo wspomniana wyzej ruszajaca sie ryba. Wedka byla hitem przez dluzszy czas ale potem sie kotu znudzila, male plastikowe pilki z dzwonkami w srodku sa ok ale robia za duzo halasu.

O tak, laser to się sprawdza chyba u każdego kota Chociaż behawioryści twierdzą, że to nie dla kota, bo powoduje u niego frustrację to, że nigdy nie upoluje faktycznie swojej ofiary. Ale ja myślę, że to jakaś bajka wymyślona przez producentów kocich zabawek, no bo co? W realu kot zawsze dopada muszkę? No nie zawsze.

[21kasia21]

Napisane przez AlbinoticBlack

Cześć, jakoś tak wyszło, że od aż 1 dnia jestem posiadaczką kota i mam kilka pytań w związku z tym, że okazuje się, że te firmy które robią dobre rzeczy dla psów(którego miałam całe życie) to dla kota już nie koniecznie
1. Jaka szczotka? Jest krótkowłosy i powiedziałabym umiarkowanie puszysty, nie gubi jakoś wybitnie dużo sierści. Mam ezzygroom, ale nie wiem czy to się sprawdza u kota?
2. Top zabawki, a jakich unikać? Wędka wywołała zainteresowanie na poziomie 0,5/10 xd.
3. W przyszłym roku chciałabym wprowadzić tryb spacerowicza, czy ktoś z was wychodzi z kotem na szelkach? Jakie polecacie i jakie smycze.
edit:
4. Stosujecie coś przeciw tworzeniu się kamienia na zębach?

Przede wszystkim gratulacje

1. My mamy furminator, kot go bardzo lubi. My tez jestesmy zadowoleni z niego. Bardzo fajnie wyciaga podszerstek.

2. U nas bylo multum zabawek, ale sprawdzily sie te najzwyklejsze jak patyczki do uszy, kulki z folii aluminiowej, laser. Mielismy sporo tego, ale kot srednio byl zainteresowany. Nasz kot za to lubi wszystko, co jest z imitacji skory z domieszka kocimietki. Kiedys w zooplusie byly takie myszki, niestesty nie mozna ich juz kupic, a szkoda... Szeleszczacy tunel bez szaly, wedki tez srednio.

3. Kiedys wychodzilismy na dwor, ale to na poczatku, jak kota adoptowalismy. Po kilku wyjsciach na dwor kot sam domagal sie wychodzenia, stal pod drzwiami i miauczal. Potem jakos przestalismy. Nasz kot jest kotem typowo domowym, ma do dyspozycji balkon, na spacery nie wychodzimy...

4. Czasem kot dostaje jakies smakolyki na zeby, do tego nie je w ogole suchej karmy (przestalismy po problemach zdrowotnych i calkowicie zmienilismy jego zywienie na bdb i bd karmy mokre dla kota). Nasz kot jest juz po czyszczeniu kamienia nazebnego, w ub. miesiacu mial ponownie operacje usuniecia zepsutych zebow i kamienia nazebnego (nie chcial jesc przez kilka dnia, wyszlo, ze znow zeby...). Niestety wraz z wiekiem (kot ma 11 lat) czesto dopadaja go problemy z zebami. Obecnie walczym z zapaleniem pecherza, takze caly czas cos...

[AlbinoticBlack]

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi

Napisane przez 21kasia21

4. Czasem kot dostaje jakies smakolyki na zeby, do tego nie je w ogole suchej karmy (przestalismy po problemach zdrowotnych i calkowicie zmienilismy jego zywienie na bdb i bd karmy mokre dla kota). Nasz kot jest juz po czyszczeniu kamienia nazebnego, w ub. miesiacu mial ponownie operacje usuniecia zepsutych zebow i kamienia nazebnego (nie chcial jesc przez kilka dnia, wyszlo, ze znow zeby...). Niestety wraz z wiekiem (kot ma 11 lat) czesto dopadaja go problemy z zebami. Obecnie walczym z zapaleniem pecherza, takze caly czas cos...

To chyba też sprawa wieku niestety moja psina większość życia, nieważne czy jadła suche czy mokre, miała ząbki jak śnieg, a jak stuknęło jej 8 lat to zaczął się kamień, po 10 zęby sypały się strasznie.


Powiedzcie jeszcze jak dać do zrozumienia kotu, że czegoś nie wolno? Dobitne "nie" przelatuje gdzieś obok ucha , a upodobał sobie 1, (jeden!) kwiatek z obstawionej całej półki.

[Marigold19]

Napisane przez AlbinoticBlack

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi


To chyba też sprawa wieku niestety moja psina większość życia, nieważne czy jadła suche czy mokre, miała ząbki jak śnieg, a jak stuknęło jej 8 lat to zaczął się kamień, po 10 zęby sypały się strasznie.


Powiedzcie jeszcze jak dać do zrozumienia kotu, że czegoś nie wolno? Dobitne "nie" przelatuje gdzieś obok ucha , a upodobał sobie 1, (jeden!) kwiatek z obstawionej całej półki.

Kawałki cytrusa do doniczki tak na początek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[21kasia21]

Napisane przez AlbinoticBlack

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi


To chyba też sprawa wieku niestety moja psina większość życia, nieważne czy jadła suche czy mokre, miała ząbki jak śnieg, a jak stuknęło jej 8 lat to zaczął się kamień, po 10 zęby sypały się strasznie.


Powiedzcie jeszcze jak dać do zrozumienia kotu, że czegoś nie wolno? Dobitne "nie" przelatuje gdzieś obok ucha , a upodobał sobie 1, (jeden!) kwiatek z obstawionej całej półki.

Niestety, raczej kwestia wieku...
U nas było ok praktycznie do 10 r.z, teraz cały czas cos, na weterynarza ostatnio wydaliśmy krocie...

Jesli chodzi o kota i jakies zakazy, to roznie to wyglada, u nas srednio cokolwiek pomoglo My swoje, kot oczywiscie swoje...
Kwiaty mamy (oczywiscie przyjazne kotu), kot na nie nie reaguje, nie przejawia zainteresowania. Ja mialam ozdobe ze sztucznej trawy, to dopiero bylo ciekawe i interesuje dla niego... Woda z cytryna czy z octem nie pomogla, tak samo Trixie Spray odstraszający dla psów i kotów. W efekcie ozdoba stanela w miejscu dla niego niedostepnym i sobie tam w spokoju stoi...

Moja przyjaciolka nie ma zadnych kwiatkow w domu, bo od niej kotka wszystko chce jesc. Nawet jak dostala bukiet rocznicowy, to zainteresowala sie liliami i cala sie w nich wytarzala. Oczywiscie nie wiedzieli, co i jak, czy cos zjadla i skonczylo sie wizyta u weterynarza Na szczescie tylko byla pobrudzona, ale mimo wszystko stres nie do opisania

[Marigold19]

Napisane przez 21kasia21

Niestety, raczej kwestia wieku...
U nas było ok praktycznie do 10 r.z, teraz cały czas cos, na weterynarza ostatnio wydaliśmy krocie...

Jesli chodzi o kota i jakies zakazy, to roznie to wyglada, u nas srednio cokolwiek pomoglo My swoje, kot oczywiscie swoje...
Kwiaty mamy (oczywiscie przyjazne kotu), kot na nie nie reaguje, nie przejawia zainteresowania. Ja mialam ozdobe ze sztucznej trawy, to dopiero bylo ciekawe i interesuje dla niego... Woda z cytryna czy z octem nie pomogla, tak samo Trixie Spray odstraszający dla psów i kotów. W efekcie ozdoba stanela w miejscu dla niego niedostepnym i sobie tam w spokoju stoi...

Moja przyjaciolka nie ma zadnych kwiatkow w domu, bo od niej kotka wszystko chce jesc. Nawet jak dostala bukiet rocznicowy, to zainteresowala sie liliami i cala sie w nich wytarzala. Oczywiscie nie wiedzieli, co i jak, czy cos zjadla i skonczylo sie wizyta u weterynarza Na szczescie tylko byla pobrudzona, ale mimo wszystko stres nie do opisania

Mój by też żarł wszystkie żywe kwiatki...

[AlbinoticBlack]

Napisane przez Marigold19

Mój by też żarł wszystkie żywe kwiatki...

Tu jest trochę problem, bo on żywych nie dziabie tylko takie odstające suchary obskubuje i rozrzuca końcówki gałązek, suche liście, wystające suche korzonki ze storczyka. Na szczęście póki co dał sobie spokój, to chyba była aluzja, że jestem kiepskim ogrodnikiem
Zabawkowy update: hitem został krab z owsem i walerianą, wędka dalej traktowana z wielką łaską

[Marigold19]

Napisane przez AlbinoticBlack

Tu jest trochę problem, bo on żywych nie dziabie tylko takie odstające suchary obskubuje i rozrzuca końcówki gałązek, suche liście, wystające suche korzonki ze storczyka. Na szczęście póki co dał sobie spokój, to chyba była aluzja, że jestem kiepskim ogrodnikiem
Zabawkowy update: hitem został krab z owsem i walerianą, wędka dalej traktowana z wielką łaską

Może chwilowa fascynacja nowym jeśli chodzi o te badyle. Może mu się fajnie gryzło, jak już porozrzucał to nie ma zabawy

Każdy kot ma swoje ulubione zabawki, ważne że się bawi, jest ciekawski- jakby był osowiały to byłoby dziwne

[Smerfetka696969]

Dzień dobry,
Troszkę nie na temat, ale nie wiem gdzie zadać pytanie.
Poszukuje kota, który nie wymaga zbyt częstego dbania o sierść, więc krótkowłosego.
Nie znam się kompletnie, ale jest to brane pod uwagę przeze mnie.
Jakie rasy brać pod uwagę ?
Podobają mi się koty brytyjskie i burmskie, i też o tych myślę ale nie wiem jak z ich sierścią.

Ktoś coś doradzi?

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[chwast]

Dziewczyny co się znają pls powiedzcie co sądzicie - już mówię o co chodzi.
Mój kot (niestety nauczony spania ze mną) w nocy chodzi po kołdrze i drapie delikatnie w różnych miejscach.
Wyglada to jakby chciał wejść pod spód, ale jak wsadzam go pod kołdrę bądź mu takowe wejście umożliwiam, to on nie chce.

O co może mu chodzić?


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Lottie69]

Napisane przez chwast

Dziewczyny co się znają pls powiedzcie co sądzicie - już mówię o co chodzi.
Mój kot (niestety nauczony spania ze mną) w nocy chodzi po kołdrze i drapie delikatnie w różnych miejscach.
Wyglada to jakby chciał wejść pod spód, ale jak wsadzam go pod kołdrę bądź mu takowe wejście umożliwiam, to on nie chce.

O co może mu chodzić?


Sent from my iPhone using Tapatalk

Tak sobie ugniata teren. Warto regularnie obcinać pazurki, wtedy się nie haczy po pościeli.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez Lottie69

Tak sobie ugniata teren. Warto regularnie obcinać pazurki, wtedy się nie haczy po pościeli.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lakier_do_paznokci]

Hej
Może któraś z was miała podobnie. Mam dwa kotki małe jeszcze 10tygodni mają. Zostały odrobaczone. Ale wraz z nimi gdy przyszly do mnie pojawiły sie u mnie pogryzienia, które cholernie swędzą. Mam ich sporo głównie na nogach i pojawiają sie nowe. Moze ktos mial podobnie? Dodam, że kobieta, która oddawała koty u niej i jej rodziny tez pojawiały sie te ugryzienia/ukąszenia?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Marigold19]

Napisane przez lakier_do_paznokci

Hej
Może któraś z was miała podobnie. Mam dwa kotki małe jeszcze 10tygodni mają. Zostały odrobaczone. Ale wraz z nimi gdy przyszly do mnie pojawiły sie u mnie pogryzienia, które cholernie swędzą. Mam ich sporo głównie na nogach i pojawiają sie nowe. Moze ktos mial podobnie? Dodam, że kobieta, która oddawała koty u niej i jej rodziny tez pojawiały sie te ugryzienia/ukąszenia?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może pchły?