Nie wiem, czy nie odwołać ślubu...

[rejczeI]

Może jeszcze inaczej. Nie powiesz komuś, kto stracił kogoś bliskiego, że ta osoba wróci. W ramach pocieszenia. Można tylko taktownie milczeć. To jak rozmawiać w wątku milcząc. Nie ma wątku. Zatem w wątku rozmowa koncentruje się na kwestiach technicznych bardziej niż samych uczuciach. I dlatego może wydawać się że czyjaś chłodna ocena wyklucza empatię albo wręcz doszukiwać się utajonej agresji tam gdzie jej nie ma.

[czystespojrzenie]

Moim zdaniem skoro do zdrady nie doszło to bym nie odwoływała ślubu. Przede wszystkim przegadałabym ten temat nawet gdyby miało by się to skończyć wizytą u jakiegoś specjalisty.

Znam przypadek w którym moja znajoma odwołała ślub i do dziś tego bardzo żałuje. Myślała, że uda jej się poznać kogoś "lepszego" a tymczasem wpadła z jakiś obcym typem po kilku miesiącach znajomości teraz mają wspólnie dziecko i średnio kilka razy w miesiącu chce z nim zerwać ponieważ najzwyczajniej w świecie do siebie nie pasują. No ale mają wspólnie dziecko więc na siłę to ciągną.. "Dla dobra dziecka"

[skara]

Napisane przez czystespojrzenie

Moim zdaniem skoro do zdrady nie doszło to bym nie odwoływała ślubu. Przede wszystkim przegadałabym ten temat nawet gdyby miało by się to skończyć wizytą u jakiegoś specjalisty.

Znam przypadek w którym moja znajoma odwołała ślub i do dziś tego bardzo żałuje. Myślała, że uda jej się poznać kogoś "lepszego" a tymczasem wpadła z jakiś obcym typem po kilku miesiącach znajomości teraz mają wspólnie dziecko i średnio kilka razy w miesiącu chce z nim zerwać ponieważ najzwyczajniej w świecie do siebie nie pasują. No ale mają wspólnie dziecko więc na siłę to ciągną.. "Dla dobra dziecka"

Oczywiście, że doszło do zdrady, i to najgorszej, bo emocjonalnej. Zamoczenie ogóra to przy tym nic, zresztą przy najbliższej okazji i to zrobi, nie ma co się łudzić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez czystespojrzenie

Moim zdaniem skoro do zdrady nie doszło to bym nie odwoływała ślubu. Przede wszystkim przegadałabym ten temat nawet gdyby miało by się to skończyć wizytą u jakiegoś specjalisty.

Znam przypadek w którym moja znajoma odwołała ślub i do dziś tego bardzo żałuje. Myślała, że uda jej się poznać kogoś "lepszego" a tymczasem wpadła z jakiś obcym typem po kilku miesiącach znajomości teraz mają wspólnie dziecko i średnio kilka razy w miesiącu chce z nim zerwać ponieważ najzwyczajniej w świecie do siebie nie pasują. No ale mają wspólnie dziecko więc na siłę to ciągną.. "Dla dobra dziecka"

Ty nie możesz być prawdziwa.
Przecież ciężko o kogoś gorszego, niż ten typ. Dno dna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

Napisane przez czystespojrzenie

Moim zdaniem skoro do zdrady nie doszło to bym nie odwoływała ślubu. Przede wszystkim przegadałabym ten temat nawet gdyby miało by się to skończyć wizytą u jakiegoś specjalisty.



Znam przypadek w którym moja znajoma odwołała ślub i do dziś tego bardzo żałuje. Myślała, że uda jej się poznać kogoś "lepszego" a tymczasem wpadła z jakiś obcym typem po kilku miesiącach znajomości teraz mają wspólnie dziecko i średnio kilka razy w miesiącu chce z nim zerwać ponieważ najzwyczajniej w świecie do siebie nie pasują. No ale mają wspólnie dziecko więc na siłę to ciągną.. "Dla dobra dziecka"

Do zdrady już doszło. Dla mnie to co on zrobił jest tysiąc razy gorsze niż jakiś jednorazowy wyskok. Zdradę można wybaczyć, można przepracować, ale tutaj jest kwestia charakteru i preferowanego stylu życia. Tu nie ma nad czym pracować.

A że koleżanka żałuje i wybrała sobie przypadkowego typa, z którym wpadła- znów, pretensje tylko i wyłącznie do siebie i swoich wyborów. Mogła też być sama i nie brać byle portek no i przede wszystkim dbać lepiej o antykoncepcję.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[lubiekielbase]

Zdrada to jedno, ale to robienie z Ciebie idiotki, że chciał tylko pooglądać, mimo wszystkich dowodów... Dla mnie to by było mega upokarzające.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7]

Napisane przez lubiekielbase

Zdrada to jedno, ale to robienie z Ciebie idiotki, że chciał tylko pooglądać, mimo wszystkich dowodów... Dla mnie to by było mega upokarzające.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Robienie idiotki, oszukiwanie z premedytacją... Zastanów się autorko co byś poradziła córce, gdyby przyszła do ciebie i powiedziała, że narzeczony szuka nastolatek w trudnej sytuacji do sponsorowanie po portalach erotycznych za jej plecami.

[glossyzuz]

Zdradził Cię, uważa Cię za skończoną idiotkę skoro sprzedał Ci taką bajeczkę "ja tylko chciałem pooglądać" i nie ma w sobie za grosz szacunku do Ciebie. Weź chociaż Ty się szanuj. I pomyśl o swojej córce. Jakie wartości chcesz jej przekazać? Że nieważne co chłop zrobi to ma trwać jak ta męczennica u jego boku? Ta sytuacja Cię zniszczy, już zawsze będziesz myślała o tym co robi jak "jedzie w delegacje", całą pewność siebie i poczucie własnej wartości stracisz. Tego chcesz dla swojej córki? Takiej matki? Byle tylko chłop w domu był?

[goslawka]

Mam pytanie do autorki, odpowiedź szczerze sobie, niekoniecznie tutaj na forum.

Co byś doradziła swojej przyjaciółce, gdyby ona była w takiej sytuacji jak ty? Doradziłaby jej: ślub? Terapię? Czy kopnąć dziada w zadek?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pedro94]

Napisane przez memonrisa

Rozmawiałam z nim wczoraj. Powiedziałam mu, co widziałam. Nie wyparł się tego. Ale powiedział, że ja to źle odebrałam. Założył tam konto w celu oglądania zdjęć i filmików, że to było dla niego jak porno. No w to może bym uwierzyła, bo sama jak już wolę takie bardziej amatorskie niż filmy z wytwórni. Ale skoro chciał tylko oglądać to po co odpisywał i co najważniejsze sam pisał wiadomości do ludzi? Zadałam mu to pytanie. Nie chciał od początku kogoś szukać. Ale z czasem zaczął z ciekawości do dziewczyn pisać, i tak trafił na nią. Jak on to nazwał to było takie 'gawędzenie', co go też jarało. Niby te przedstawianie się jako 'sponsor' było z ciekawości co taka odpisze i takie coś go podniecało w jakiś sposób (?), ale nie zamierzał na serio się z kimś spotkać i komuś zapłacić za seks. Tłumaczył, że przecież jakby chciał mnie zdradzać to czemu nie normalnie, a za pieniądze. Mówił, że przecież bym zauważyła, że coś znika z konta. A poza tym po co by miał urabiać jakieś dziewczę skoro by poszedł do agencji i by miał od razu za pieniądze bez jakiś gadek. Niby logiczne, ale nie wiem co o tym myśleć. Na tą dziewczynę tam trafił przypadkiem, jakoś tak się stało, że faktycznie super mu się z nią rozmawiało i traktował ją jako kumpelę, chciał się spotkać ot tak i mówił, że na tym spotkaniu nic nie próbował jej zachęcać na seks czy obmacywać, co mi potwierdziły wiadomości, które widziałam. Już nie wiem co o tym myśleć.

Oj pewnie w "agencji" to już bywał i to wiele razy ale teraz chciał jakąś młodszą i bardziej niewinna

[rejczeI]

Autorka pisała, że gdyby to spotkało kogoś innego, nie miałaby wątpliwości co zrobić.

A co w ogóle ustaliliście w rozmowie? On zamierza dalej to ciągnąć? Skoro to już teraz tylko ''super kumpela''? Od kilku miesięcy piszą ze sobą codziennie, myślisz, że łatwo mu przyjdzie zrezygnować z tego dreszczyku i zainteresowania, uwagi, od innej?
Poza tym powiedział Ci, że pisał do dziewczyn. Zaakceptujesz to że już teraz jego formą rozrywki jest pisać o seksie z innymi kobietami, ale rzekomo nie kończąc w łóżku, więc spoko, bo "bez wkładania" ?

Napisane przez memonrisa

Nie jestem kurą domową, pracę mam. Także finansowo nie jestem od niego uzależniona. Ja wiem, że to tak łatwo się siedzi za monitorem będąc singielką czy w szczęśliwym związku pisząc 'rzuć go'. Sama będąc na waszym miejscu bym się pukała w głowę co taka baba robi na wizażu zamiast pakować manatki faceta. Ale sprawa nie jest taka prosta. Nie łatwo jest się rozstać kiedy masz dziecko, kiedy zaraz ślub na ponad 150 osób. Już pal licha z tym ślubem, ludzie by dociekali, jakoś bym to przeżyła. Ale co z dzieckiem? Sama pochodzę z rozbitej rodziny i wiem jak to jest żyć na dwa domy, jak to jest nie mieć dwóch rodziców w domu. Moje życie do tego byłoby przegrane. Kto by mnie potem chciał? Samą z dzieckiem w tle z byłym niedoszłym mężem, który musi mieć kontakt z córką? Nikt. Zostałabym sama jak palec, z żalem do niego, do siebie. Nie robiłam screenów, ale mam dostęp do tego badziewia. Udało mi się w przeglądarce podejrzeć dane logowania. Może faktycznie powinnam te zrzuty zrobić w razie czego. Rozum każe mi zostać, a w środku się we mnie gotuje i mam ochotę go wręcz zabić. Pomyślałam, żeby napisać do tej dziewczyny, ale nie wiem po co, co bym miała napisać też nie wiem, wszystko wiem z ich rozmów. Boli mnie jeszcze fakt, że to nie byłaby do końca normalna zdrada. Wykorzystałby trudną sytuację obcej osoby, bo ewidentnie ta dziewczyna jakoś się nigdy 'nie cieszyła', że miałaby coś takiego zrobić, nie ukrywała tego, że to z desperacji. Totalna masakra.

[Links234]

Autorko, facet chciał po prostu znaleźć sobie przyjaciółkę, taką od serca. Na pewno ma sporo obaw i stresów związanych ze ślubem, do tego pewnie praca, a przecież nikt tak dobrze nie zrozumie dorosłego, dzieciatego faceta, jak doświadczona życiowo 19-latka. Co więcej, na tej znajomości i Ty byś skorzystała, bo taka przyjaciółka pomoże facetowi wybrać prezent świąteczny czy rocznicowy.

facet to skunks najgorszego sortu, automatycznie poczułam do niego obrzydzenie czytając ten wątek.

[magdalenaCat]

Jak tak bardzo chcesz za niego wyjsc to może dla równowagi tez rozważ poszukanie sobie przyjaciół na jakiś sex portalach…

[kaledonia]

Okropny typek. Nigdy nie rozumiem kobiet, które za takich wychodzą.
Szacunku do siebie nie macie czy co ?

[skazana_na_bluesa]

Ja bym wywalila faceta za drzwi w godzinę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[BettyMua]

Omg zerwałabym i żeby nie wyjść na idiotkę przed rodzina pokazałabym wszystkim te screeny i bezeceństwa które pisał do tej biednej zdesperowanej dziewczynki.

Nie rozumiem głosów które mówią ze to nic takiego.
Mualam sytuacje nieporównywalna nawet do tego a mój związek prawie się rozpadł. Mój fscet ucinał sobie niewinne pogawędki z była, z która miał nie rozmawiać (obiecał). Sam się do tego przyznał ze z nią gada, pokazał mi tez ich rozmowy, rzeczywiście z jego strony nie było żadnego podrywy. Bardzo się wtedy kłóciliśmy i twierdził ze chciał poprostu z kimś inny pogadać. Jednak ja uznałam to i rak za zdradę bo złamał dane mi słowo. Na moja prośbę zablokował ją we wszystkich komunikatorach.

A ta sytuscja to jest jakiś kosmos. W życiu bym tego nie wybaczyła.

Dziewczyno dziecko Ci w niczym nie umniejsza. Znam wiele kobiet z dziećmi które znalazły partnerów i nawet maja z nimi kolejne. To nie wiek XIX

[goslawka]

Napisane przez BettyMua

Omg zerwałabym i żeby nie wyjść na idiotkę przed rodzina pokazałabym wszystkim te screeny i bezeceństwa które pisał do tej biednej zdesperowanej dziewczynki.

Nie rozumiem głosów które mówią ze to nic takiego.
Mualam sytuacje nieporównywalna nawet do tego a mój związek prawie się rozpadł. Mój fscet ucinał sobie niewinne pogawędki z była, z która miał nie rozmawiać (obiecał). Sam się do tego przyznał ze z nią gada, pokazał mi tez ich rozmowy, rzeczywiście z jego strony nie było żadnego podrywy. Bardzo się wtedy kłóciliśmy i twierdził ze chciał poprostu z kimś inny pogadać. Jednak ja uznałam to i rak za zdradę bo złamał dane mi słowo. Na moja prośbę zablokował ją we wszystkich komunikatorach.

A ta sytuscja to jest jakiś kosmos. W życiu bym tego nie wybaczyła.

Dziewczyno dziecko Ci w niczym nie umniejsza. Znam wiele kobiet z dziećmi które znalazły partnerów i nawet maja z nimi kolejne. To nie wiek XIX

O rany! A dlaczego zabroniałas facetowi rozmowy z byłą? I on się tak zgodził ją bez słowa zablokować?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chwast]

Napisane przez goslawka

O rany! A dlaczego zabroniałas facetowi rozmowy z byłą? I on się tak zgodził ją bez słowa zablokować?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ta sytuacja to tez niezły kosmos, ale dla osoby piszącej to, to chyba pokazNie przeciwnej sytuacji na plus.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[tinkerver2]

Napisane przez goslawka

O rany! A dlaczego zabroniałas facetowi rozmowy z byłą? I on się tak zgodził ją bez słowa zablokować?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A po co chłopu kontakt z byłą?


Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka

[Mahdab]

Napisane przez tinkerver2

A po co chłopu kontakt z byłą?


Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka

Nie nam to oceniać, a zabranianie czegoś dorosłej osobie jest słabe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[road_rage]

Napisane przez tinkerver2

A po co chłopu kontakt z byłą?

Zależy co go z byłą łączy. Przecież można nie być w związku i nadal mieć dobry kontakt albo chociaż wspólne grono znajomych i mieć kontakt nawet tylko z tego powodu

[Ellen_Ripley]

Napisane przez czystespojrzenie

Moim zdaniem skoro do zdrady nie doszło to bym nie odwoływała ślubu. Przede wszystkim przegadałabym ten temat nawet gdyby miało by się to skończyć wizytą u jakiegoś specjalisty.

Znam przypadek w którym moja znajoma odwołała ślub i do dziś tego bardzo żałuje. Myślała, że uda jej się poznać kogoś "lepszego" a tymczasem wpadła z jakiś obcym typem po kilku miesiącach znajomości teraz mają wspólnie dziecko i średnio kilka razy w miesiącu chce z nim zerwać ponieważ najzwyczajniej w świecie do siebie nie pasują. No ale mają wspólnie dziecko więc na siłę to ciągną.. "Dla dobra dziecka"

Ta Twoja rzekoma znajoma dokonała takich, a nie innych wyborów z życiu i nie wie, ani Ty nie wiesz, jak by się jej życie potoczyło, gdyby wzięła ślub. Nadal mogłaby "wpaść" z jakimś obcym typem, zdradzając niekochanego męża. Życiowej głupoty się ślubem nie wyleczy.

[tinkerver2]

Napisane przez road_rage

Zależy co go z byłą łączy. Przecież można nie być w związku i nadal mieć dobry kontakt albo chociaż wspólne grono znajomych i mieć kontakt nawet tylko z tego powodu

No ja nie uważam, żeby kontakt z byłą był TAAAAKI konieczny, że trzeba sobie z nią pisać kilka razy w tygodniu. Co innego być w grupie znajomych, a co innego pisać sobie z nią hobbystycznie.
No nie, można się lubić, ale jakby mi chłop powiedział (a byłam w trochę podobnej sytuacji) że fajnie mu mieć kontakt z byłą, bo lubią razem spędzać czas, to bym mu nie przeszkadzała w tym procederze.
Ale mówię mój ex mąż utrzymywał kontakt z moją siostrą za moimi plecami (z siostrą, z którą mam olbrzymi konflikt od lat), spotykali się, uczył ją jeździć samochodem . Na pytanie PO CO mu taki kontakt nie umiał odpowiedzieć, "bo on ją lubi i fajnie mu się z nią spędza czas".

Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka

[road_rage]

Napisane przez tinkerver2

No ja nie uważam, żeby kontakt z byłą był TAAAAKI konieczny, że trzeba sobie z nią pisać kilka razy w tygodniu. Co innego być w grupie znajomych, a co innego pisać sobie z nią hobbystycznie.
No nie, można się lubić, ale jakby mi chłop powiedział (a byłam w trochę podobnej sytuacji) że fajnie mu mieć kontakt z byłą, bo lubią razem spędzać czas, to bym mu nie przeszkadzała w tym procederze.
Ale mówię mój ex mąż utrzymywał kontakt z moją siostrą za moimi plecami (z siostrą, z którą mam olbrzymi konflikt od lat), spotykali się, uczył ją jeździć samochodem . Na pytanie PO CO mu taki kontakt nie umiał odpowiedzieć, "bo on ją lubi i fajnie mu się z nią spędza czas".

To może lepiej powiedzieć, że nie chcesz na partnera faceta utrzymującego kontakt z byłą albo twoją siostrą zamiast dopytywać po co mu taki kontakt? No bo skoro go utrzymuje, to jest mu potrzebny i to tylko on może ocenić jak ważne to dla niego jest i co mu daje.

[tinkerver2]

Napisane przez road_rage

To może lepiej powiedzieć, że nie chcesz na partnera faceta utrzymującego kontakt z byłą albo twoją siostrą zamiast dopytywać po co mu taki kontakt? No bo skoro go utrzymuje, to jest mu potrzebny i to tylko on może ocenić jak ważne to dla niego jest i co mu daje.

No jeśli jest dla niego kontakt z byłą jest ważniejszy niż partnerka to ja nie wiem co to za facet.


Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka

[road_rage]

Napisane przez tinkerver2

No jeśli jest dla niego kontakt z byłą jest ważniejszy niż partnerka to ja nie wiem co to za facet.

To jest facet, który do ciebie nie pasuje. Po prostu.

[chwast]

Napisane przez tinkerver2

No ja nie uważam, żeby kontakt z byłą był TAAAAKI konieczny,.

Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka

No właśnie. Ty nie uważasz.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Ja mam staly kontakt z moim ex mezem i on zawsze uprzedzal nowe partnerki o tym fakcie,miedzy nami nie ma romannsu,jest przyjazn i szacunek, mozemy na siebie liczyc
Moj aktualny maz nie ma z tym problemu i ja nie widzę problemu w utrzymywaniu normalnej pozytywnej relacji z ex ,w sumie preferuje ludzi ktorzy umieja sie zachowywac dojrzale nawet po rozstaniu ponad furiatow ktorzy blokuja ex bo nowa partnerka ma zanizona samoocene i czuje sie zagrozona
Dla mnie to proste jak sranie jesli ktos jest moim ex znaczy ze cos sie skonczylo ,jak partner ma mnie zdrazic to zdradzi czy z ex czy z nowa nie mam takich mocy zeby mu tego zakazac ,co ma byc to bedzie ,najwyzej sie pozegnamy ja o nikogo calkowita atencje nie zamierzam walczyc i nie wyobrazam sobie zycia z kims kto mialby decydowac o tym z kim ja moge albo nie moge rozmawiac

[goslawka]

Napisane przez tinkerver2

A po co chłopu kontakt z byłą?


Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka

To już tutaj padło, ale powtórzę. Ja nie zamierzam dorosłemu facetowi mówić co ma robić,ani tym bardziej z kim może rozmawiać 🤯

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7]

Napisane przez tinkerver2

No jeśli jest dla niego kontakt z byłą jest ważniejszy niż partnerka to ja nie wiem co to za facet.


Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka

Pytanie czy kontakt z byłą jest dla niego ważniejszy od partnerki czy po prostu poczucie wolności. Dla mnie to jednak trochę cyrk zabraniać czegoś dorosłej osobie. Najlepiej się po prostu dobrać, żeby mieć podobne granice. Poza tym w dobrym związku zwykle ma się poczucie bezpieczeństw, więc każda rozmowa z osobą płci przeciwnej nie musi się równać strachowi przed zdradą czy porzuceniem. Wszystko zależy od okoliczności.