Panny Młode 2009 cz. V

[Rybulka]

Napisane przez zielony_motylek

(...)
ja już po wyrywaniu .. sam zabieg nic nie bolał ale jak przestawało działać znieczulenie myślałam ,że padne, bo ranki już bolały, a szczęke miałam dalej całą zdrętwiałą że nie umiałam mówić ani przełykać nawet śliny, ale wziełam ketonal i teraz już wszystko ok nawet zjadłam sobie chłodny ryż z jabłkiem oprócz tego robiłam również okładny z zamrożonej ryby troszke mam spuchnięte policzki ale ogółem nie ma źle

O fuj, nienawidzę ryb! Ale pomysł przedni
Jak najmniej bólu życzę

Napisane przez martucha84

dziekuje, jak go zrobi do konca to wam kleje...
nieogladalam ale obejrze i chcemy na taka stylizacje moj chce surdut angielski mamy stare auto takie retro itd.. zobaczymy(...)

Tam jeszcze druhny miały suknie rodem z "Przeminęło z wiatrem"

[ewelinka3f]

Skończyłam dzisiaj pracę o 17...Myślałam,że padnęA na dodatek jak wracałam do domu,to zrobiła się taka ulewa,że przemokłam do suchej nitki... Taka pogoda,że nic mi się nie chce...

[sas]

Napisane przez kliwia

a o co się tak pożarliście?
facetom to trzeba jak mułom tłumaczyć, wilekimi literami, choć czasem i tak nie kumają.

Napisane przez 00euphoria00

jak to mówi teściowa łopatoligicznie a jak to nie podziała to powiedz mu to po seksie...wtedy jest w miarę kumaty....

Napisane przez Rybulka

No prosze, jak się czasem teściowie potrafia do czegoś przydać


Mój tez dzis marudny, bo już chyba łapie stres przed jutrzejrzą obrona pracy magisterskiej. Nie pokłóciliśmy, ale cos chyba będzie ciężko Zapowiadał mi, że jak od dzis zacznie byc okropny, to nie mam sie przejmować, bo to będzie stresior
Mam tylko nadzieję, że jutro w drodze na obronę się nie pożremy

naprawde do nich trzeba wielkim drukowanymi polskimi literam mowic bo inaczej nie pojmuja ..eh juz jest okey , a poszlo o *******e ehhh...po prostu ja jak jestem w pracy n ie zawsze moge odebrac tel, albo go po prostu nie slysze..bo cos robie z dzieciakami albo je klade spac..nio i dzis tez tak bylo dwa razy i za drugim oczywsice mial pretensje, ze nie odbieram znowu, ze powinnam mu powiedziec odbrac chociaz na chwile i powiedziec ze nie moge rozmawiac i takie tam...normalnie myslalam ze wyjde z siebie i stane obok...skoro nie moge tzn ze nie moge rozmawiac itp....normalnie jak grochem o sciane...nio i jak wrcilismy z pracy to oczywsice byl mily i przekrecil cala akce ze jemu to niby chodzilo o to, ze jak odebralam tel to bylam nie mila a moglam mu przecieznormalnie powiedziec ze nie moge rozmawiac...normalnie rozumiecie cos z tegoehhhh h

Rybulka trzymam kciuki za twojego tz napewno sie super obroni nio i zycze wam spokojne nocki i poranka bez klotni

[martucha84]

Napisane przez Rybulka

O fuj, nienawidzę ryb! Ale pomysł przedni
Jak najmniej bólu życzę



Tam jeszcze druhny miały suknie rodem z "Przeminęło z wiatrem"

nie nie nie druhnie juz suknienki nie wybiore;D niech ma to co lubi ale hmm pomysl ciekawy musze obejrzec ten film moze cos podpatrze

[Rybulka]

Napisane przez sas

naprawde do nich trzeba wielkim drukowanymi polskimi literam mowic bo inaczej nie pojmuja ..eh juz jest okey , a poszlo o *******e ehhh...po prostu ja jak jestem w pracy n ie zawsze moge odebrac tel, albo go po prostu nie slysze..bo cos robie z dzieciakami albo je klade spac..nio i dzis tez tak bylo dwa razy i za drugim oczywsice mial pretensje, ze nie odbieram znowu, ze powinnam mu powiedziec odbrac chociaz na chwile i powiedziec ze nie moge rozmawiac i takie tam...normalnie myslalam ze wyjde z siebie i stane obok...skoro nie moge tzn ze nie moge rozmawiac itp....normalnie jak grochem o sciane...nio i jak wrcilismy z pracy to oczywsice byl mily i przekrecil cala akce ze jemu to niby chodzilo o to, ze jak odebralam tel to bylam nie mila a moglam mu przecieznormalnie powiedziec ze nie moge rozmawiac...normalnie rozumiecie cos z tegoehhhh h

Rybulka trzymam kciuki za twojego tz napewno sie super obroni nio i zycze wam spokojne nocki i poranka bez klotni

Sas, no cóż, podsumuję to jednym słowem: FACEEEEECI
Serdeczne dzięki w imieniu swoim i TŻa

Napisane przez martucha84

nie nie nie druhnie juz suknienki nie wybiore;D niech ma to co lubi ale hmm pomysl ciekawy musze obejrzec ten film moze cos podpatrze

Za tę suknię i charakterystyczny czepek (wiecie o co chodzi, nie?) świadkowa mogła by Cię prześwięcić

[anuulaa]

Napisane przez kliwia

anuulaa to chyba duzego ruchu tam nie ma ja do takich sklepów drogich nie wchodze

Oj zdziwiłabyś się... Rzeczywiście rzadko do sklepu wchodzą takie szaraczki jak my, oj dużo opowiadania by było jacy ludzie przychodzą. Przede wszystkim BOGACI!! Np. ostatnio przyszło małżeństwo, szukali portfela...którego jednak nie kupili, za to wyszli z torebką za 900zl, dla niej jeszcze kozaczki za chyba 400zl i jeszcze spodobały jej się szpilki za 350zl i też je wzięła, zapłacił mąż....jaa nie wiem skąd ludzie tyle kasy mają. Czasami przychodzą takie snoby, którzy patrzą na Ciebie jak na jakiś plebs Albo paniusie, które niby nie specjalnie chwalą się, że mają skórę za 2,5 tysiąca albo futro z norek za nie wiem ile..masakra. Na szczęście zdarzają się też porządni i kulturalni ludzie szanujący sprzedawcę

Napisane przez 00euphoria00

wiem coś na ten temat...byłam zwykłym sprzedawcą w drogerii ale odwalałam całą robotę za kierowniczkę bo pół dnia siedziałam na zapleczu i wprowadzałam towar i sprawdzałam zgodność z fakturami ...niestety też miałam odpowiedziałność za towar podpisaną nie zawsze było wesoło...w końcu się zwolniłam...wolę swoje zdrowie psychiczne niż tortury w pracy. Czasami było tak że siedziałam cały dzień na zapleczu i nie wyszłam nawet do klienta a pod koniec dnia jak było manko to i tak musiałam oddawać jak inne dziewczyny...porażka...wi ęc Cię rozumiem

Jaaa a nie kłóciłas się o to? Z jakiej racji miałaś oddawać?? ehh

Napisane przez kliwia

a o co się tak pożarliście?
facetom to trzeba jak mułom tłumaczyć, wilekimi literami, choć czasem i tak nie kumają.

Oj rzeczywiście facetom to najlepiej trzeba narysować, żeby zrozumeili. Myślałam, że tylko mój jest taki.

Napisane przez zielony_motylek

anuulaa nigdy nie słyszałam o zapłacie za zapisanie się na mszę, po za tym kurcze no nieciekawa sytuacja z tymi pieniędzmi, z urlopem zresztą też.. tak jak ty poczekałabym jeszcze troche, potem spytałabym szefowej jak tam twój wniosek i jeśli powie że go nie podpisze to bym się zwolniła..a ile czasu zostało wam do urlopu?

Od dzisiaj zostało nam jeszcze 14 dni, tyle ile okres wypowiedzenia. Jutro jeszcze mam wolne, ale już wymyśliłam, że jak w środę przyjdę do pracy, to wyślę ten wniosek kierowniczce faxem.

Napisane przez martucha84

anulka posiedz troche jesczze zeby sie tego nauczyc, bo potem edziesz miala dosciwdczenie -ale chyba zeby moc legalnie wpisac sobie w cv ze bylas asystentka musisz jakis czas przepracowac.. ile juz na tym stanowisku pracujesz? jak ci nie d aurlopu to sie zwolnij ostatecznie..

Pod koniec września będzie 3 miesiące. Na razie znowu wszystko jest ok, kasy nei brakuje. Wiem też, że zależy im na mnie jako na pracowniku, bo szybko wszystkiego się nauczyłam. Teraz nawet przejęłam niektóre obowiązki zastępczyni kierownika, która jest na zwolnieniu - jest w ciąży. Kierowniczka sklepu osttanio żartowała, że oni mnie nigdzie nie puszczą i cieszyli się, że chcę zostać na pół etatu od października. No zobaczymy co będzie dalej

[Rybulka]

Idę spać dziewczynki, bo jak jutro zaśpię... Jak sie obudzę, mam dzwonic do TŻa, żeby on nie daj Boże nie zaspał... Biedak jeszcze nie wie, że przed obroną się człowiek tak stresuje, że wstanie rześki choćby o 4.00 Dobranoc wszystkim

[martucha84]

Napisane przez Rybulka

Sas, no cóż, podsumuję to jednym słowem: FACEEEEECI
Serdeczne dzięki w imieniu swoim i TŻa



Za tę suknię i charakterystyczny czepek (wiecie o co chodzi, nie?) świadkowa mogła by Cię prześwięcić

hahah napewno chociaz.. moja przyjaciolka ktora bedzie swiedkiem jest bardzo kontrowersyjna, odwazna, nieprzewidywalna.. i lubi sie wyrozniac.. wiec...
kto wie..

Napisane przez anuulaa

Oj zdziwiłabyś się... Rzeczywiście rzadko do sklepu wchodzą takie szaraczki jak my, oj dużo opowiadania by było jacy ludzie przychodzą. Przede wszystkim BOGACI!! Np. ostatnio przyszło małżeństwo, szukali portfela...którego jednak nie kupili, za to wyszli z torebką za 900zl, dla niej jeszcze kozaczki za chyba 400zl i jeszcze spodobały jej się szpilki za 350zl i też je wzięła, zapłacił mąż....jaa nie wiem skąd ludzie tyle kasy mają. Czasami przychodzą takie snoby, którzy patrzą na Ciebie jak na jakiś plebs Albo paniusie, które niby nie specjalnie chwalą się, że mają skórę za 2,5 tysiąca albo futro z norek za nie wiem ile..masakra. Na szczęście zdarzają się też porządni i kulturalni ludzie szanujący sprzedawcę


Jaaa a nie kłóciłas się o to? Z jakiej racji miałaś oddawać?? ehh



Oj rzeczywiście facetom to najlepiej trzeba narysować, żeby zrozumeili. Myślałam, że tylko mój jest taki.


Od dzisiaj zostało nam jeszcze 14 dni, tyle ile okres wypowiedzenia. Jutro jeszcze mam wolne, ale już wymyśliłam, że jak w środę przyjdę do pracy, to wyślę ten wniosek kierowniczce faxem.


Pod koniec września będzie 3 miesiące. Na razie znowu wszystko jest ok, kasy nei brakuje. Wiem też, że zależy im na mnie jako na pracowniku, bo szybko wszystkiego się nauczyłam. Teraz nawet przejęłam niektóre obowiązki zastępczyni kierownika, która jest na zwolnieniu - jest w ciąży. Kierowniczka sklepu osttanio żartowała, że oni mnie nigdzie nie puszczą i cieszyli się, że chcę zostać na pół etatu od października. No zobaczymy co będzie dalej

anulka dasz w pracy rade i urlop tez bedzie zobaczysz

Napisane przez Rybulka

Idę spać dziewczynki, bo jak jutro zaśpię... Jak sie obudzę, mam dzwonic do TŻa, żeby on nie daj Boże nie zaspał... Biedak jeszcze nie wie, że przed obroną się człowiek tak stresuje, że wstanie rześki choćby o 4.00 Dobranoc wszystkim

da rade... ja bynajmniej trzymam kcuki tak pro-forma;D

[kliwia]

Rybulka no ale Pierwsza komunia Święta ma być przeżyciem duchowym, nijak to się ma do dojrzałości duchowej siedmiolatka. Moim zdaniem

A wczoraj teściowa rzuciał focha myślałam, że padnę
zrobiliśmy pranie sami w jej rąbniętej pralce (kupili pralkę Ardo 3 lata temu, i fakt ma pranie 30 minutowe, ale co z tego jak nie pobiera płynu zmiękczającego bo coś się zepsuło, i trzeba pilnować momentu jego dolania ) No zrobilismy pranie jedno, plus kilka rzeczy Tż rodziców, potem drugie wstawiliśmy prało się już ponad godzinę bo to spodnie itp. Rozwieszam, po swojemu - zawsze mi tak schnie (koszule na wieszakach, zaczepiam po bokach suszarki - wysychają) to teściowa mnie zaczęła poprawiać, że mam powiesić te koszule nad blatem w kuchni (tam zaczepione już były 4 koszule) ja na to że nie - tak jest dobrze i wysłchnie - to ona na to od razu z atakiem, że mam powiesić bo ona potrzebuje jutro suszarki
a tego focha strzeliła też chyba dlatego że Tz wrzucił z ciemnym praniem taką szmatkę specjalną do czyszczenia, która w dotyku przypomina szmatkę do okularów. skoro leżałą w brudach to ją wziął i wyprał

W ogóle, to czas aby się w końcu od nich wyprowadzić, Dłużej żadne z nas tego nie wytrzyma

Ponadto z Tż zrobiliśmy to pranie, bo kto to widział zbierać 3 tygodnie skarpety do prania!!! bo Tż mama twierdzi, że w normlanym praniu z innymi rzeczami i długim wirowaniem się skarpetki wypaczają

A najgrosze wczoraj było to że z tego mojego przeziębienia źle się wczoraj poczułam. Tak mnie głowa rozbolała, że wzięłam tabl;etki i pod kołdrę poszłam. Weszli Tż rodzice z działki - Tz mama zobaczyła że śpię i przymknęła dzrwi - a dzrwi tak skrzypią na końcu zamknięcia że niedźwiedź ze snu zimowego by się obudził
Za chwilę wpadłą bratowa Tż z córką, ok w miarę cicho były, zaraz weszła siostra Tż z córką (mieszka piętro wyżej) więc jak się te dziewczynki dobrały to charmider na maxa. W dodatku Tż mama mówi, że ja śpię i żeby ciszej, to Tż siostra na to - a co to za spanie przed 20
Za chwilę wszedł Tż brat, tak siedzieli trochę obgadywali plan lekcji, bo Tż tata zawozi i odbiera wnuczkę ze szkoły i zawozi do innej. No i po chwili zrobił się taki charmoder, Tż brat zaczął gilgotac obie dziewczynki te zaczęły chichrac się i krzyczeć na całego, zaczęły biegać itp
Wchodzi Tż, który był w tym czasie piętro wyżej pomagać chrześniakowi z instalacją planet w wiszącym ukłądzie słonecznym
I do mnie - goście są. A ja na to mam w nosie takich gości i że to nie moi goście, więc z łóżka nie wychodzę. Prawie fochem strzelił, że nie chcę wyjść - ale podszedł i się spytał co się stało, to mu powiedziałam, że się źle poczułam, spałam a tu takie akcje odchodzą. pocałował mnie, a potem jeszcze przeprosił.

No ale kurde zero szacunku jakiegoś

[anuulaa]

Kliwia, współczuję. Teściowa jakaś nie ten teges, widać jakaś pedantka. Mam nadzieję, że moi teściowie tacy nie będą, jak z nimi zamieszkamy na jakiś czas.

[kliwia]

anuulaa teściowa jest całkiem spoko, no ale wczoraj to nie wiem o co jej chodziło.

[201803111825]

Treść usunięta

[00euphoria00]

Napisane przez anuulaa

Jaaa a nie kłóciłas się o to? Z jakiej racji miałaś oddawać?? ehh

Bo w tym sklepie panowała zasada, że kto był pod ręką to siadał do kas, nie było czegoś takiego, że siadam o 8 i schodzę o 16..Parodia....Największe manko dziewczyny zrobiły jak mnie nie było w pracy...Były niesnaski bo ja pracowałam tam najkrócej a i tak robiłam najwięcej. No i mój szef to zaczął doceniać. Niby taki choleryk ale przymykał oczy jak poszłam sobie zapalić (bo niby nie można) albo z wolnym na kilka godzin nie było problemu. Tylko, że ja potrafiłam z nim gadać, a one nie traktowały go jak bóstwo. Potem mi poprostu przestało zależeć i stwierdziłam, że nie to chccę w życiu robić i podziękowałam...

Napisane przez Rybulka

Idę spać dziewczynki, bo jak jutro zaśpię... Jak sie obudzę, mam dzwonic do TŻa, żeby on nie daj Boże nie zaspał... Biedak jeszcze nie wie, że przed obroną się człowiek tak stresuje, że wstanie rześki choćby o 4.00 Dobranoc wszystkim

To daj znać jak mu poszło i nie stresuj się...Hehe dobrze mi mówić nie jestem w Twojej skórze

[kliwia]

Rosette kabina by weszła jakbyś wywaliła pralkę, faktycznie- szkoda
A to okno do łazienki zostawicie? wstawicie luksfery czy coś? czy zabudujecie?
Matko boska to ja wam współczuję - chociaż dobrze, że nie musicie tam mieszkać w traklcie remontu. Ale już widzę piękny geberit (no on chyba może być zmaontowany ) i piekną wanne obudiwaną kafeleczkami.A to jadalnia z kuchnią będzie prawda? I czy do są deski czy gumolit?
senskju
edit: mysleliście o przeniesieniu grzejnika bliżej szachtu w łazience? i zakup nowego oczywiśćie.
Edit:
na waszym miejscu nie bawiłabym się w gipsowanie, tylko od razu przykeliłabym na to karton gipsy. Podejrzewam że to co na ścianach to farba kredowa - ja miałam u nas taką na suficie - nic się tego badziewia trzymać nie chce. i efekt tego taki że jak nam odcinali rurę z gazem, to od ciepła odpadło nam kawałek na suficie w przedpokoju tynku z gipsem
Płyty KG nie wymagają takiego gipsowania (takiej warstwy) jak ściana bo już karton gipsem sobie równasz powierzchnię ściany, nakłądając pod nią więcej lub mniej kleju
Ciotka Rosetee, jak masz taką duża kuchnię to wywal pralkę z łazienki

[201803111825]

Treść usunięta

[anuulaa]

Rosette, czeka Was dużo pracy, ale na pewno mieszkanko będzie piękne

Dzwoniłam przed chwilą do biura naszej sali i znowu pytałam się o umowę. Tym razem była już pani a nie portier i zaczęła mi tłumaczyć, że umowy spisują 3 miesiące przed weselem, że nie mamy się czego obawiać. Jak złożyliśmy podanie, to jest rzecz święta dla nich. Poza tym nie mają jeszcze konkretnej kalkulacji ile w nowym roku to wszystko wyniesie, ale nieoficjalnie może powiedzieć, że 3200-3300zl a nauczyciele (czyli moja teściowa) mają 30% zniżki, więc to wychodzi dla nas tysiąc złotych taniej. Gadałyśmy z 7 min. w końcu jej uwierzyłam. Powiedziała, że jak tak mi zależy, to jak tylko będzie miała tą kalkulację to do mnie zadzwoni i się umówimy na umowę. Trochę się uspokoiłam, ale dalej nie mam żadnego nawet świstka. No, ale na szczęście to nie jest żadna restauracja, tylko jakaś państwowa instytucja, więc mam nadzieję żadnych przekrętów nie robią. Ale tą zniżką się ucieszyłam, bo ta sala normalnie jest bardzo droga, a teraz będzie wyglądała super, będzie klimatyzacja wreszcie, na krzesłach białe pokrowce na krzesła, w ogóle cała dekoracja.

Dzisiaj chcemy też iść do kancelarii i się zapisać. A Wy spisywaliście już protokół przedmałżeski, bo my chyba od razu będziemy.

[kliwia]

protokół przedmałżęński się spisuje jak się ma akty urodzenia chrztu z bierzmowaniem, czyli na 3 miesiace przed ślubem najwcześniej

Rosette, superancko
przerabiałam u siebie zrywanie tapet, najgorsze że potem musieliśmy spać w takich gołych murach yhy na prowizorycznym łóżku

[201803111825]

Treść usunięta

[anuulaa]

Napisane przez kliwia

protokół przedmałżęński się spisuje jak się ma akty urodzenia chrztu z bierzmowaniem, czyli na 3 miesiace przed ślubem najwcześniej

Rosette, superancko
przerabiałam u siebie zrywanie tapet, najgorsze że potem musieliśmy spać w takich gołych murach yhy na prowizorycznym łóżku

No właśnie też tak mówiłam teściowej. Ale ona powiedziała, że możemy już spisać, bo proboszcz nas zna. Z resztą ona z nim pracuje. Bierzmowanie mieliśmy w tej samej parafii a akty chrztu mogą być skserowane jak mamy. Trochę zdziwko....

[agatkasu]

a ja bym już chiała ten ślub-a tu jeszcze 13 m-cy tyle czekania. No i przyszła szwagierka chce nas wyprzedzić-czym też nas zdenerwowała

[kliwia]

a niech sobie wyprzedza, byleby jakoś miesiąć dwa wcześniej, żeby ludzie na prezenty mieli

anula, ciekawe co ksiądz na to powie
się teściowa zdziwi jak ją odprawi (oby odprawił )

[Ana***]

Baja, Rybulka, Martucha dzięki!

Napisane przez martucha84

na 3 roku studiow - czyli jeszcze w ich trakcie, niepytali o tryb - na dyplomie tez tego nie ma, ale pani wiedziala ze zaocznie - bo studiowalam i pracowalam.. pracowalam odrazu jako nauczyciel,
co do awansu to najpierw jestes nauczycielem stazysta - 9 miesiecy, potem uzyskujesz tytul nauczyciela kontraktowego - po zdanym egzaminie przed dyrektorem najczesciej - u nas to proforma, potem opoczyywasz 2 lata majac tytul kontraktowego - poczym rozpoczynasz awans na mianowanego (ten awans trwa 2 lata i 9 miesiecy i po nim tez jest egzamin ale juz w wiekszym gronie) dostajesz tytul n. mianowanego - i znowu odpoczywasz tym razem rok, a po roku zaczynasz ostatni awans na dyplomowanego (tez 2 lata i 9 mc) i na koniec egzamin i koniec awansow
(...)

Ale to skomplikowane ale mniej więcej wiem jakie te stopnie są, a reszta wyjdzie w praniu, po jakim czasie itd bo tego za bardzo nie rozumiem
Po 2 latach studiów poszłaś do pracy już jako nauczyciel? czyli na staż?
Przepraszam, że pytam, ale co robiałaś w przeciągu pierwszych dwóch lat?

Sas to bardzo dobrze, że z tż już w porządku, a kłótnie o pierdoły to najgorsze jakie są

Rybulka, mam nadzieję, że obrona tż przebiegła/przebiega bezstresowo

[anuulaa]

Upolowałam fajne art. dekoracyjne, np.

sztuczne bukiety, każdy kwiatek za druciku 10szt. 2,80
http://www.allegro.pl/item427516473_...ele_85144.html

są nawet kalie http://www.allegro.pl/show_item.php?item=426329535

kamyki szklane
http://www.allegro.pl/item430677298_...ele_74113.html

Większość dekoracji chcę zrobić sama, chcę kupić takie kamyki, ze 100szt podgrzewaczy, i w takich miseczkach szklanych na wodzie ułożyć podgrzewacze i kwiaty żywe, a na dnie takie kamyczki.

Dodatkowo 25m tiulu np do dekoracji samochodu i sali
http://www.allegro.pl/item434588404_...k_organza.html

Najchętniej to bym już teraz zaczęła wszystko zamawiać i przygotowywać, a jeszcze tyle czasu:/

[00euphoria00]

Barzo ładne te dekoracje Widzę, że masz tę samą melodię na robienie dekoracji co ja :P Tylko mi został jeszcze rok i 3 dni i póki co wzięłam się za robienie zaproszeń bo chcę je zrobić sama

[agatkasu]

ja też już bym się tym zajmowała-ale kurcze-chyba nie zdecyduję się na zrobienie własnoręcznie dekoacji-mam 2 lewe ręce plastycznie co najwyżej właśnie takie coś jak wazony z kwiatami itp-ale sie zastanawiam -co z tym potem? czy nie lepiej dopłacić firmie dekorującej salę za świeczniki, itp??

[anuulaa]

Napisane przez 00euphoria00

Barzo ładne te dekoracje Widzę, że masz tę samą melodię na robienie dekoracji co ja :P Tylko mi został jeszcze rok i 3 dni i póki co wzięłam się za robienie zaproszeń bo chcę je zrobić sama

Ja też chcę robić zaproszenia sama i właśnie nie wiem czy nie jest za wcześnie.

A to moja wizja:
1 - winietki
2 - świeczki na wodzie
3 - zaproszenia

[jaga_2001]

heja. Z TZ po raz kolejny doszlismy do porozumienia. Mam nadzieje, ze teraz w koncu zrozumie, ze to nie przelewki. Oczywiscie na poczatku wmawial mi, ze robie z igly widly, ale jak mu wyjasnilam co czuje i dawalam mu przyklady to stwierdzil, ze jednak mam racje. Jak zwykle z reszta. Tak wiec na razie jest ok. Zobaczymy tylko na jak dlugo... Ech, znow wykazuje sie anielska cierpliwoscia do niego...
Znow mu afere matka zrobila. Wygonila go z domu... Wiec raczej z tesciowka mieszkac nie bedziemy a bedziemy stawiac nasz wlasny dom. ierdziele by w srodku nocy do nas przychodzila i nas wyganiala...

[kliwia]

a niby z jakim powodem was/jego wywaliła z domu?

[jaga_2001]

nie wiem czemu, ale mama TZ ma zal do calego swiata o to, ze jej malzenstwo nie wyszlo. No i czesto i gesto o to oskarza takze TZ. Jak na nia cos najdzie to go wyrzuca z domu. To nie pierwszy taki przypadek.

Wczoraj zdalam ksiazki do uczelnianej biblioteki. Zaplacilam kare w wysokosci... 110 zl. Zdziercy.

[kliwia]

to Tż matka powinna iść do psychologa. skoro sobie nie radzi

110? czyzby bylo 10 zł za tydzueń zwłoki?