|
|||||||
| Notka |
|
| Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#451 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 3 730
|
Dot.: Jak ludzie są w stanie żyć za minimalną krajową?
[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;89456606]
Brat na moją propozycję pomocy w znalezieniu pracy biurowej od razu odmówił, bo nawet jak go nauczę na rozmowę to on sobie nie poradzi i go zwolnią .[/QUOTE] Dla Ciebie to może i jest śmieszne. Dla kogoś, kto nie wierzy w siebie, ma problemy z samooceną, stany depresyjne... taki strach jest niewyobrażalny. Sama przeszłam przez coś takiego. Byłam tak utopiona w problemach natury psychicznej, że "ktoś mnie zwolni, bo nie dam rady" było jak gwóźdź do trumny. Wolałam nie pójść, niż odnieść porażkę, bo po porażce mój stan byłby o wiele, wiele gorszy. Dlatego ta minka - polecam spojrzeć szerzej. |
|
|
|
|
#452 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 6 092
|
Dot.: Jak ludzie są w stanie żyć za minimalną krajową?
[1=cb0d8ace8e3f55c20d68522 71041c68dd40c3dc3_65540ac 21a6bc;89456604]Oddajesz kurtkę z sieciówki z poliestrowym wypełnieniem do chemicznego czyszczenia?
![]() Ja swoje piorę w pralce (wszystkie płaszcze także) na delikatnym trybie, koszt prania to 3,8 zł (2,50 zł prąd + 1,30 zł kapsułka piorąca), i wyglądają porządnie przez 3-5 lat ![]() Golarka usuwa wszystkie zmechacenia, niezależnie od tego, czy jest to 1 czy 5 rok swetra, zatem co to za teoria?[/QUOTE] A gdzie napisałam że poliestrowe? Oddaję takie z puchowym wypełnieniem. Co do swetrów -no u mnie jak potraktuję sweter nie wiem 20 razy golarką to już niestety albo jest zwyczajnie przetarty i się nie nadaje, bo ma "prześwity", albo coś innego z nim nie tak po tak długim użytkowniu. |
|
|
|
|
#453 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 24 937
|
Dot.: Jak ludzie są w stanie żyć za minimalną krajową?
[1=cb0d8ace8e3f55c20d68522 71041c68dd40c3dc3_65540ac 21a6bc;89456604]
Golarka usuwa wszystkie zmechacenia, niezależnie od tego, czy jest to 1 czy 5 rok swetra, zatem co to za teoria?[/QUOTE] Nie wszystkie. Po dłuższym czasie stopień użytkowania dzianiny zaczyna być widoczny na jej powierzchni. Pojawiają się mikro zmechacenia, włókna zwyczajnie podlegają nieuchronnej, powolnej deformacji. Golarka nie jest magiczną różdżką, która sprawia, że intensywnie użytkowany, kilkuletni sweter będzie po jej użyciu wyglądał jak nówka. Każdy materiał się kiedyś zużyje i będzie to po nim widać. |
|
|
|
|
#454 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 6 092
|
Dot.: Jak ludzie są w stanie żyć za minimalną krajową?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#455 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 272
|
Dot.: Jak ludzie są w stanie żyć za minimalną krajową?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#456 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 027
|
Dot.: Jak ludzie są w stanie żyć za minimalną krajową?
Cytat:
Ale jak już to na pewno kupować przez neta, raz potrzebowałąm na szybko, poszłam do punktu w galerii i zapłąciłam 45,99zł za rajstopy, któree normalnie kupuję za jakieś dwie dychy na Allegro.
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
|
|
|
|
#457 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 572
|
Dot.: Jak ludzie są w stanie żyć za minimalną krajową?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
|
#458 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 272
|
Dot.: Jak ludzie są w stanie żyć za minimalną krajową?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#459 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 027
|
Dot.: Jak ludzie są w stanie żyć za minimalną krajową?
[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89456628]O dzięki za cynk, sprawdzę![/QUOTE]
Jeszcze mi się nigdy nie podarły, ale rozmawiamy o 3/4 użyciach w roku, więc nawet nie staję z tobą do zawodów.
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
|
|
|
#460 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 11 903
|
Dot.: Jak ludzie są w stanie żyć za minimalną krajową?
A to ja też kupuje rajty na allegro z gatty, bo są tańsze np w kropki które bardzo lubię - jak ja 20den to długo wytrzymują. 2 pary łapią się na smarta więc przesyłka za free
Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
|
#461 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 875
|
Dot.: Jak ludzie są w stanie żyć za minimalną krajową?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
|
#462 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 11 903
|
Dot.: Jak ludzie są w stanie żyć za minimalną krajową?
Cytat:
Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
|
|
#463 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 6 092
|
Dot.: Jak ludzie są w stanie żyć za minimalną krajową?
[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89456628]O dzięki za cynk, sprawdzę![/QUOTE]
Mnie się podarły. Gatta 40 den. i 60 den. Takie zwykłe z microfibry. Setka nigdy, ale zaciągnięcia bywały. Teraz tylko Calzedonia |
|
|
|
|
#464 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 875
|
Dot.: Jak ludzie są w stanie żyć za minimalną krajową?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
|
#465 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 4 656
|
Dot.: Jak ludzie są w stanie żyć za minimalną krajową?
[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;89456606]
A z tym kowalem własnego losu to zgadzam się i nie zgadzam. Nie miałam żadnych wakacji, kieszonkowego, dostępu do super edukacji, korepetycji itp. W domu było dość biednie. Ale nikt mi nie odmówił wynajmu pokoju w mieście przez pierwsze lata szkoły średniej/studiów jak powiedziałam, że chcę uczyć się tam. Tak też musiałam nadrabiać, ale miałam taką możliwość. Ktoś może nie mieć, bo może nawet nie wiedzieć, że może coś zrobić w życiu. Brat na moją propozycję pomocy w znalezieniu pracy biurowej od razu odmówił, bo nawet jak go nauczę na rozmowę to on sobie nie poradzi i go zwolnią Drugi brat nie zdał matury, na moje tłumaczenie rok temu, że rata kredytu mu wzrośnie, to powiedział że się nie znam i głupia jestem ![]() Uważam, że niestety, że pewne rzeczy są "dziedziczne/chłonięte od otoczenia" i bardzo ciężko ich się wyzbyć, cieżko też jest nakierować się na nowe lepsze. Na wsi gdzie się wychowałam, niektórzy rozmawiali typu ( ja był, ja zrobił, przyszłem). Ostatnio słyszałam czyjeś dziecko - mówi identycznie). Od razu z tyłu na starcie. W podstawówce dwie dziewczyny oznajmiły, że one nie odrabiają pracy z angielskiego i nie będą się go uczyć, bo tatuś powiedział, że to jest Polska i nie muszą. Nie wiem co teraz robią, ale z takimi rewelacjami wkładanymi do głowy to ciężko. Ojciec kolegi pił, kolega zaczął w młodym wieku i pije do dzisiaj. Czy jakby się wychowywał w innym domu/otoczeniu byłoby inaczej? Może i tak. Większość koleżanek z gimnazjum poszła do technikum hotelarskiego i od razu po nim ślub i gromadka dzieci + zamieszkanie na wsi w domu rodziny męża. Nigdy nawet nie poszły do pracy zawodowej. Co jakiś czas na fb jakieś "dramy" rozstaniowo powrotowe. Kolega ze szkoły średniej jeździł porshe, drogie wakacje, studia za granicą. Teraz widziałam kilka ogłoszeń, że szuka pracowników do kilku biznesów. Nie był w szkole nawet jakiś wybitny, ale pewnie został nauczony, że lepiej zabiać na pracy innych. Pewnie też miał jakąś pomoc na start. Koleżanka chciała być artystką, rodzice zafundowali jej drogie lekcje rysunku. Teraz robi swoje wystawy. Druga koleżanka chciała się uczyć japońskiego, rodzice kupili jej kurs, lekcje. Teraz mieszka w Japonii. Nigdy w życiu nie będzie sprawiedliwie i taki sam start. Niektórzy będę też mieć możliwości i ich nie wykorzystają.[/QUOTE] No cóż, bardzo dobrze powiedziane Stety i niestety.[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89456607]szmateksy Ja sporo wydaję na.. rajstopy Noszę sukienki/spódnice przez cały rok, spodnie może 2-3 razy w roku. Więc jesienią/zimą idzie jakaś kwota na to. Ile bym za nie nie zapłaciła, to i tak się czasem zaciągną, podrą, po kilku praniach nie są juz fajne i trzeba kupić nowe.O tym też się ostatnio sporo mówi, że osóby, które miesiączkują też muszą się liczyć z niezłymi wydatkami. No i ja sie niestety zaliczam do tej grupy, bo środki higieniczne to jedno (kubeczek nie jest dla mnie), a jeszcze leki przeciwbólowe, L4 gdy naprawde nie moge sie podniesc z lozka, czasami zniszczona bielizna/pościel.[/QUOTE] No ja to bym się najchętniej pozbyla okresu - i patrzę na to właściwie jak na..."fizyczną przypadłość", która jest dość dotkliwa, nieprzyjemna i właścicie do niczego niepotrzebna (tak, bo biologia sobie i reszta też sobie) - pogarsza samopoczucie, wygląd i do tego ogranicza. O wydawaniu pieniędzy już nie wspomnę. Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
|
#466 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 123
|
Dot.: Jak ludzie są w stanie żyć za minimalną krajową?
[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89456614]Dla Ciebie to może i jest śmieszne. Dla kogoś, kto nie wierzy w siebie, ma problemy z samooceną, stany depresyjne... taki strach jest niewyobrażalny. Sama przeszłam przez coś takiego. Byłam tak utopiona w problemach natury psychicznej, że "ktoś mnie zwolni, bo nie dam rady" było jak gwóźdź do trumny. Wolałam nie pójść, niż odnieść porażkę, bo po porażce mój stan byłby o wiele, wiele gorszy.
Dlatego ta minka - polecam spojrzeć szerzej.[/QUOTE] Ta minka dlatego, że miałam/mam tak samo. Ale to jest właśnie przez wychowanie. Ciągle typu: - "i co najgorzej ze wszystkich napisałaś" - "nie uda ci się" - "nie pójdę tam, bo się wstydzę" - "i co nie przyjęli cię" - "nie zdałaś?" Miałam identycznie jak brat, temu chciałam mu pomóc. Przy aplikowaniu do pierwszej pracy nie wysłałam nawet "pracy domowej" bo uznałam, że na pewno mnie nie wezmą, bo nie odpowiedziałam na jedno pytanie. A za kilka dni telefon, że mnie biorą. Wmawiałam sobie, że nie zdam matury, a tu 98%. Lata mi zajęło pozbycie się tego. Do dzisiaj muszę siebie przekonywać, że to żadnej wstyd gdzieś iść, że nikogo nawet coś nie obchodzi. |
|
|
|
|
#467 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 4 656
|
Dot.: Jak ludzie są w stanie żyć za minimalną krajową?
|
|
|
|
|
#468 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 6 092
|
Dot.: Jak ludzie są w stanie żyć za minimalną krajową?
|
|
|
|
|
#469 |
|
Strzelaj lub emigruj!
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Medellin!
Wiadomości: 27 418
|
Dot.: Jak ludzie są w stanie żyć za minimalną krajową?
[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89456614]Dla Ciebie to może i jest śmieszne. Dla kogoś, kto nie wierzy w siebie, ma problemy z samooceną, stany depresyjne... taki strach jest niewyobrażalny. Sama przeszłam przez coś takiego. Byłam tak utopiona w problemach natury psychicznej, że "ktoś mnie zwolni, bo nie dam rady" było jak gwóźdź do trumny. Wolałam nie pójść, niż odnieść porażkę, bo po porażce mój stan byłby o wiele, wiele gorszy.
Dlatego ta minka - polecam spojrzeć szerzej.[/QUOTE][1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;89456647]Ta minka dlatego, że miałam/mam tak samo. Ale to jest właśnie przez wychowanie. Ciągle typu: - "i co najgorzej ze wszystkich napisałaś" - "nie uda ci się" - "nie pójdę tam, bo się wstydzę" - "i co nie przyjęli cię" - "nie zdałaś?" Miałam identycznie jak brat, temu chciałam mu pomóc. Przy aplikowaniu do pierwszej pracy nie wysłałam nawet "pracy domowej" bo uznałam, że na pewno mnie nie wezmą, bo nie odpowiedziałam na jedno pytanie. A za kilka dni telefon, że mnie biorą. Wmawiałam sobie, że nie zdam matury, a tu 98%. Lata mi zajęło pozbycie się tego. Do dzisiaj muszę siebie przekonywać, że to żadnej wstyd gdzieś iść, że nikogo nawet coś nie obchodzi.[/QUOTE]Też tak miałam i mam do dzisiaj, bo w domu właśnie słyszałam takie teksty jak powyżej,.do tego - po co tam pójdziesz, i tak cię nie przyjmą,.tam byłem kogo nie przyjmują -po co szukać lepszej pracy, źle ci? Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma! Itp,itd Każda nowa praca i pierwszy dzień to dla każdego stres. Dla mnie to jak koniec świata, mam taki stres, że dzień przed wymiotuje na zmianę z biegunka. A na wizażu słyszę " co to za problem zmienić pracę"🤷 Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Przejechane na rowerze w 2019: 2 762 km ![]() |
|
|
|
|
#470 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 6 092
|
Dot.: Jak ludzie są w stanie żyć za minimalną krajową?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#471 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 4 656
|
Dot.: Jak ludzie są w stanie żyć za minimalną krajową?
Cytat:
To jest odnoga Sinsaya albo Calzedonii. Ja się napalalam na piżamę od nich, bo jako jedni z nielicznych mają ciepłe piżamy, no i widzę że ta która mi się spodobała zeszła ze 125 zł na 65. I już do mnie "idzie" .Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
|
|
#472 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 123
|
Dot.: Jak ludzie są w stanie żyć za minimalną krajową?
Problem z rajstopami rozwiązałam raz na zawsze kupując je raz na kilka lat w ilościach hurtowych.
Aktualnie "zużywam" zamówienie z Mirelli. Mam jeszcze jakieś z Knitexu, Gatty itp. Gatta chyba też szybko mi się niszczyła. Jeszcze z 30-40 niezaczętych cienkich par leży. Grubsze typu 100 den używam, piorę i nie zużywają się szybko. Zaczyna brakować mi tylko 40-60 den. |
|
|
|
|
#473 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 6 092
|
Dot.: Jak ludzie są w stanie żyć za minimalną krajową?
Najgorzej to z cienkimi typu 15 czy 20 den. Raz że się drą z prędkością światła, to jeszcze dobrać kolor,żeby nie wyglądały śmiesznie na nogach(za jasne-za ciemne), i ten okropny połysk jaki bywa w wielu parach
|
|
|
|
|
#474 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 10 371
|
Dot.: Jak ludzie są w stanie żyć za minimalną krajową?
Cytat:
nawet witaminy ma. Mi tam masło daje i wartości, i kalorie, i smak - nie cierpię niczym posmarowanego chleba - w sensie kanapki. Hak nie masłem to majonezem albo i smalcem Ale smalec to już taki luksus i rzadko sobie pozwalam.Aż mi się przypomniały opowieści mamy, ktora się wychowywała w takiej konkretniejszej biedzie- że butow nie miala tylko wystrugane chodaki, a i jedna parę 'do kosciola' nz spółkę z rodzeństwem. A chleb to z dżemem z buraków zwykle jadła tylko, zalewajki no i ziemniaki na sto sposobów. |
|
|
|
|
|
#475 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 4 349
|
Dot.: Jak ludzie są w stanie żyć za minimalną krajową?
[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;89456606]Też kupuję mięso w biedronce/lidlu, bo rzadko mam dostęp do innego. Ze zwykłego mięsnego jest podobne, a czasem nawet gorsze, bo np trzeba wyciąć więcej odpadków z piersi indyka.
Ale kto mówi że to jakieś super mięso to chyba dobrego mięsa nie jadł. Przy smażeniu kałuża wody itp. Czasem ktoś mnie poczęstuje mięsem ze wsi, gdzie ktoś karmił zwierze jak sobie itp. To jest o wiele lepsze. A z tym kowalem własnego losu to zgadzam się i nie zgadzam. Nie miałam żadnych wakacji, kieszonkowego, dostępu do super edukacji, korepetycji itp. W domu było dość biednie. Ale nikt mi nie odmówił wynajmu pokoju w mieście przez pierwsze lata szkoły średniej/studiów jak powiedziałam, że chcę uczyć się tam. Tak też musiałam nadrabiać, ale miałam taką możliwość. Ktoś może nie mieć, bo może nawet nie wiedzieć, że może coś zrobić w życiu. Brat na moją propozycję pomocy w znalezieniu pracy biurowej od razu odmówił, bo nawet jak go nauczę na rozmowę to on sobie nie poradzi i go zwolnią Drugi brat nie zdał matury, na moje tłumaczenie rok temu, że rata kredytu mu wzrośnie, to powiedział że się nie znam i głupia jestem ![]() Uważam, że niestety, że pewne rzeczy są "dziedziczne/chłonięte od otoczenia" i bardzo ciężko ich się wyzbyć, cieżko też jest nakierować się na nowe lepsze. Na wsi gdzie się wychowałam, niektórzy rozmawiali typu ( ja był, ja zrobił, przyszłem). Ostatnio słyszałam czyjeś dziecko - mówi identycznie). Od razu z tyłu na starcie. W podstawówce dwie dziewczyny oznajmiły, że one nie odrabiają pracy z angielskiego i nie będą się go uczyć, bo tatuś powiedział, że to jest Polska i nie muszą. Nie wiem co teraz robią, ale z takimi rewelacjami wkładanymi do głowy to ciężko. Ojciec kolegi pił, kolega zaczął w młodym wieku i pije do dzisiaj. Czy jakby się wychowywał w innym domu/otoczeniu byłoby inaczej? Może i tak. Większość koleżanek z gimnazjum poszła do technikum hotelarskiego i od razu po nim ślub i gromadka dzieci + zamieszkanie na wsi w domu rodziny męża. Nigdy nawet nie poszły do pracy zawodowej. Co jakiś czas na fb jakieś "dramy" rozstaniowo powrotowe. Kolega ze szkoły średniej jeździł porshe, drogie wakacje, studia za granicą. Teraz widziałam kilka ogłoszeń, że szuka pracowników do kilku biznesów. Nie był w szkole nawet jakiś wybitny, ale pewnie został nauczony, że lepiej zabiać na pracy innych. Pewnie też miał jakąś pomoc na start. Koleżanka chciała być artystką, rodzice zafundowali jej drogie lekcje rysunku. Teraz robi swoje wystawy. Druga koleżanka chciała się uczyć japońskiego, rodzice kupili jej kurs, lekcje. Teraz mieszka w Japonii. Nigdy w życiu nie będzie sprawiedliwie i taki sam start. Niektórzy będę też mieć możliwości i ich nie wykorzystają.[/QUOTE] Jasne, znam takie sytuacje. Jednak i tak uważam, że wiele w życiu można zrobić samemu. Pochodzę z domu, w którym przemoc psychiczna i emocjonalna była na porządku dziennym, do tego moi rodzice byli/są HFA. Z zewnątrz nasza rodzina wyglądała super, wewnątrz była jedna wielka masakra. Do wszystkiego byłam zniechęcana, bylejakość i podejście pt. "po co ci to" było na porządku dziennym przy jednoczesnym podziwianiu osiągnięć innych ludzi (także moich rówieśników), które zawsze było przyprawione "Tobie się to nie uda". Do mniej więcej 22 roku życia moje życie było masakrą. Owszem, poszłam na studia, ale na kierunek grubo poniżej moich możliwości, do tego miałam rozwaloną psychikę i debet na koncie. Cały czas miałam jednak w głowie myśl, że stać mnie na więcej, jestem inteligentna i pomimo tak ujowego domu byłam w stanie wykształcić spoko charakter. Zaczęła się wtedy mozolna droga do tego, żeby zmienić swoje życie. Spłaciłam debet, poszłam na terapię, poznałam mojego TŻ, poukładałam sobie w głowie wiele rzeczy. Od tego czasu minęło prawie 7 lat i moje życie jest serio nie do poznania. Z tym, że zdaję sobie sprawę, że tutaj ogromny wpływ miał pewnie tak, iż mimo wszystko miałam/mam mocną psychikę i nie udało się mojej rodzinie mnie złamać, tylko potrafiłam w sobie wykrzesać wolę walki o samą siebie. Nie mam na to wpływu, jest to kwestia charakteru i niestety wiem, że nie każdy ma podobnie. Ja się z tego kręgu wyrwałam, moje rodzeństwo nie do końca. Jedna moja siostra zmieniła po 5 latach pracę na lepszą pod każdym aspektem- możliwość rozwoju w branży, lepszy work life balance, pensja 10 k+ na rękę. Jak pochwaliła sie tym matce, to matka ponoć skomentowała to tylko: "No nic, sama uważasz, co dla Ciebie jest najlepsze"- zero gratulacji, jedynie przekaz między wierszami "ale jak to, po co zmieniasz pracę, siedź bezpiecznie tam, gdzie pracowałaś do tej pory". Jestem zdania, że wiele kwestii z przeszłości można przepracować i mieć naprawdę fajne życie. Moje podejście wynika zarówno z mojego doświadczenia, historii moich znajomych, jak i pewnie z faktu, że zawsze widzę szklankę do połowy pełną (podczas gdy moja rodzina widzi ją do połowy pustą+pękniętą ). Żałuję tylko, że nie miałam możliwości wyrwania się od mojej rodziny wcześniej i faktu, że tak późno zdecydowałam się na terapię
|
|
|
|
|
#476 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 4 656
|
Dot.: Jak ludzie są w stanie żyć za minimalną krajową?
Cytat:
Ja też słyszałam od mojego ojca, że jak pójdę do danej pracy, to "Przecież i tak Cię zaraz wyrzuca", a matka z kuzynka przekonywały mnie, żebym nie zmieniala nudnej i nierozwojowej pracy za grosze, bo "Dobrze masz, nie ma na co narzekac i inne takie komentarze "Dobrze jest, to trzeba siedzieć". Pracy, w której koordynator mimo otwarcie wyrazanej opinii, że fajnie gdybym została, jednoczesnie potrafił być szczery i powiedzieć, że szanse na awans i rozwój w tym miejscu mam znikome. No i spoko, przynajmniej mnie nie mamil obietnicami i nie oszukiwał, a po prostu powiedział wprost jak jest. Mi się wydaje, że u wielu rodzicow pokutuje albo pokutowalo coś w rodzaju negatywnego wzmacniania - takie myślenie typu: "Nie wychylaj się, nie podskakuj" i w ogóle...Nie chciej za dużo. A to niestety nie służy życiu zawodowemu i prywatnemu w sumie też. No i z mojej perspektywy, to o ile negatywne gadanie mojego ojca mogłam zignorować i puścić mimo uszu, to bardziej mnie dotknęły "dobre rady" matki i kuzynki. Te akurat na długo zapamiętałam. Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka Edytowane przez Pusheen_ Czas edycji: 2023-01-04 o 17:25 |
|
|
|
|
|
#477 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 6 046
|
Dot.: Jak ludzie są w stanie żyć za minimalną krajową?
[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89456612]
ja też nie miałam łatwo, jedyny fart, że urodziłam się w mieście i to wojewódzkim, więc nawet uczelnia była na miejscu. Miałam marzenia o studiach w innym mieście, ale nie mogłam i tyle. Dużo wysiłku musiałam włożyć w ogarnięcie swojego życia, w czasie gdy moje koleżanki jeździły na erasmusy, wymiany, wakacje, chodziły na kursy, brały drugi kierunek studiów, a ja biegiem po zajęciach leciałam do pracy i tak dalej. Z jednej strony fajnie, mogę być z siebie dumna, ale czasem zamiast musieć być silnym, człowiek chciałby być po prostu szczęśliwy.[/QUOTE] To ciekawe, bo ja też jestem z dużego miasta wojewódzkiego, tu też studiowałam, bo wyjeżdżać nie było szans i na palcach jednej ręki mogłabym policzyć ludzi, którzy jeździli na wymiany, erasmusy, wakacje itp. Nie wszyscy pracowali, ale praktycznie nikt nie miał na nic kasy. Główną atrakcją było picie w akademikach. Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
|
#478 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 18
|
Dot.: Jak ludzie są w stanie żyć za minimalną krajową?
Jeśli nie masz innego wyjścia to dasz radę. Jeśli masz tylko trochę ambicji i chęci to zawsze można próbować zmienić swój los.
|
|
|
|
|
#479 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 6 046
|
Dot.: Jak ludzie są w stanie żyć za minimalną krajową?
A odpowiadając na pytanie to dla mnie minimalna to wegetacja, a minimum w tym momencie w dużym mieście to 5 tys wynajmując mala kawalerke. Ale i tak wtedy szalu nie będzie.
Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
|
#480 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 4 656
|
Dot.: Jak ludzie są w stanie żyć za minimalną krajową?
Cytat:
Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:29.














.

