![]() |
#31 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 476
|
Dot.: Rozstanie po wspólnum mieszkaniu razem - jak sobie poradzić? Co robić?
ja bym na głowie stanęła, żeby coś znależć i nie zostałabym z nim przez te dwa miesiące.. jeśli ma zatęsknić to tylko przy Twojej silnej postawie, pokaz mu, że wcale nie jesteś od niego tak zależna jak mu się wydaje.. nie wierze, żeby nigdzie nie było wolnego pokoju..
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#32 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 10 783
|
Dot.: Rozstanie po wspólnum mieszkaniu razem - jak sobie poradzić? Co robić?
Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#33 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 10
|
Dot.: Rozstanie po wspólnum mieszkaniu razem - jak sobie poradzić? Co robić?
U mnie nie tak łatwo coś znaleść
![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#34 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 10
|
Dot.: Rozstanie po wspólnum mieszkaniu razem - jak sobie poradzić? Co robić?
U mnie nie tak łatwo coś znaleść
![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#35 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 476
|
Dot.: Rozstanie po wspólnum mieszkaniu razem - jak sobie poradzić? Co robić?
Cytat:
ciągniemy pół roku ? pan litościwy.. mieszkacie w kawalerce ? czy masz teraz swój pokój, czy nadal śpicie w jednym łóżku? wiesz jeśli on chce przerwy to niewykluczone, że przez te dwa miesiące będzie chciał się z kimś spotkać myślisz, że bedzie myślał "ona siedzi u mnie w mieszkaniu, głupio mi ?" pomyśl trochę o sobie, inaczej będzie coraz gorzej.. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#36 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: opolskie
Wiadomości: 2
|
Dot.: Rozstanie po wspólnum mieszkaniu razem - jak sobie poradzić? Co robić?
Współczuje sytuacji.. ale wyszło szydło z worka, facet ewidentnie chce zaszaleć a Ty jestes dla niego tą "kulą u nogi". Szkoda tylko, że nie możesz wystawić mu walizek za drzwi. Najlepiej byłoby poszukać choćby pokoju i szybko się wyprowadzić, może taki szok by na niego zadziałał, ale osobiście wątpię. On będzie wiecznie się zastanawiał czy to miłość czy przyzwyczajenie, będzie Cię zwodził a po jakimś czasie stwierdzi najprawdopodobniej że to jednak nie to. Nie bądz na każde jego zawołanie, jeśli zdecydujesz pozostać się w tym mieście to zorganizuj sobie czas wolny, zapisz się na jakiś kurs itp by nie siedzieć w czterech ścianach i nie rozmyślać.. z czasem zobaczysz że mozna jednak uśmiechać się bez niego u boku. Powodzenia
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#37 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Bad Königsdorff
Wiadomości: 5 676
|
Dot.: Rozstanie po wspólnum mieszkaniu razem - jak sobie poradzić? Co robić?
teraz już nic odkrywczego napisac się nie da, widać, że on Tobą manipuluje-doskonale wykorzystuje to, ze go kochasz. Teraz odstawia takie numery z wyprowadzaniem się po cichu itepe. Jesli nie uda mu się to co zrobi podczas Twojej nieobecności i wykorzysta wczesniej wspomnianą furtkę-Ciebie, to potem moze być tlyko gorzej, bo jakbyście kiedyś zostali małżeństwem-to pewnie by Cię na boki zdradzał, bo żyłby ze świadomością, że jest całkowicie bezkarny wobec Twojej miłości. Teraz chce CIę udobruchać, żebyście pewnie się w złości nie rozchodzili i zostawili tą nieszczesną furtkę. Musisz być dzielna, twarda i dac mu nauczkę-albo się zmieni albo szkoda czasu na takiego egoistę. Mocno trzymam kciuki, żebyś była silna i poradziła sobie z odcięciem mu pępowiny
![]()
__________________
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny
![]() curl it, baby! ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#38 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: Rozstanie po wspólnum mieszkaniu razem - jak sobie poradzić? Co robić?
Cytat:
sory, ale straszne masz podejscie, dajesz sie tak traktowac. dziwisz sie, ze jest milszy? w koncu nie ma wszystkiego na tacy i moze stac go na lepszy gest a to co piszesz o pojciu na wesele to juz w ogole ![]() ja odnosze wrazenie, ze Ty tak szukasz bo szukasz, jakbys sama siebie chciala przekonac, ze trzeba by sie wyprowadzic. Nie ma w Tobie takiej hmm chyba szacunku do siebie sory, ale musialam to napisac
__________________
narysuj mi baranka... ![]() zakorzenienie ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#39 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 10
|
Dot.: Rozstanie po wspólnum mieszkaniu razem - jak sobie poradzić? Co robić?
Inaczej myslę i robię jak jestem sama, a inaczej jak on jest obok.
Dzis powiedziałam wszystko jego siostrze... Nie spodziewałam sie po niej takiej reakcji....... Popłakała się strasznie, rzuciła mi się w ramiona, mówiąc, że nie chce żebym się wyprowadzała, ponieważ mnie kocha, jestem jej przyjaciółką......Że jej tępy i głupi brat sam nei wie co robi ![]() Zapytałam się Pana X co będzie mówił znajomym jak się rozstaniemy....Powiedział , że powie im , że to nasza sprawa, a nie ich, i że na nikogo nie będzie zrzucał winy.......... Na to, ze nie idę z Nim na wesele powiedział, że sam też nie pojdzie......... ****a mać ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#40 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 476
|
Dot.: Rozstanie po wspólnum mieszkaniu razem - jak sobie poradzić? Co robić?
pamiętaj, że tworzysz związek z nim a nie z jego siostrą, a mamie powiedz prawdę, że powiedział, że chce rozstać się "na jakiś czas" i musisz szukać czegoś dla siebie.. każda rozsądna mamaw takiej sytuacji powinna zrozumieć i być dla Ciebie oporem. Trzymaj się i się nie dawaj!
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#41 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 10
|
Dot.: Rozstanie po wspólnum mieszkaniu razem - jak sobie poradzić? Co robić?
Zwierzyłam się koleżance z pracy, ta od razu uruchomiła swoje konatakty, ze tak powiem i dowiedziała sie o dwóch mieszkaniach do wynajcia. Jedno to kawalerka, tylko , że droga - 500,00zł miesięcznie. Druga to mieszkanie tuz obok jej domu - na ten temat ma byc wszystko jasne po południu.........
Jak by się udało jak najszybciej ......... mogłabym zacząć wszystko od nowa............. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#42 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
![]()
Szukanie oparcia w siostrze faceta, z którym się rozstajesz właśnie nie jest dobre, bo naturalnie ona by chciała abyście byli ciągle razem - ciebie lubi, a on jest jej bratem. Taka osoba niczego obiektywnego ci nie doradzi.
Musisz wziąć się za siebie. Facet z którym byłaś delikatnie mówiąc okazał się dupkiem, który całą winę będzie zwalać na ciebie, nawet jeśli mówi, że nie będzie. To co pomyśli, poczuje jego rodzina - tym się nie przejmuj, i tak nie masz wpływu na to co ludzie robią czy myślą, więc szkoda czasu na rozmyślanie nad tym. Co do tego ślubu - niech idzie sam, niech idzie z kim chce, to jego problem. Niby dlaczego ty masz tam iść i udawać, że wszystko jest okej, skoro nic nie jest okej? Jak najszybciej się przeprowadź i zacznij trzeźwo oceniać sytuację. Być może on się zmieni, w co wątpię, ale jeśli tak, wtedy można porozmawiać o ewentualnej wspólnej przyszłości. I nie daj sobą manipulować, wpędzać się w poczucie winy i odpowiedzialności za to, że wam nie wyszło.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#43 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 476
|
Dot.: Rozstanie po wspólnum mieszkaniu razem - jak sobie poradzić? Co robić?
widzisz zawsze są jakieś wyjścia, jestes silna i wyjątkowa pamiętaj o tym. Możesz iść na zakupy i kupić coś fajnego, taka drobna przyjemność dla siebie.. a on może będzie się zastanawiał dlaczego Ciebie nie ma? jeśli chcesz, to podaj maila swojego mi na priv to podeślę Ci ksiażkę do poczytania " dlaczego mężczyźni kochają zołzy" mi ona otworzyła oczy na wiele spraw i pomogła
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#44 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 10
|
Dot.: Rozstanie po wspólnum mieszkaniu razem - jak sobie poradzić? Co robić?
Dostałam jakiegoś powera i patrzę już w przyszłość normalnie. Wczoraj po pracy pojechałam z koleżanką na zakupy. Wtedy zadzwonił PAN x z pytaniem gdzie jestem, ponieważ zrobił mi obiad i deserem i wszystko czeka ciepłe na stole.......nIEZŁE CO?
Wróciłam do domu, zaczął mi nadskakiwać, a potem siedział jakiś taki smutny.....Potem powiedział, że mu smutno....... W nocy ja śpię po jednej stronie łóżka, on po drugiej ale jak tylko zasnę zaczyna się przysuwać i mnie przytula....dziś w nocy wyjątkowo mocno..........W takich momentach boli serduszko , że to się wszystko kończy. Zaczęłam mu też opowiadać o mieszkaniu, że mam kilka mieszkań na oku. Powiedział, że wyglądam tak jakby mnie to cieszyło. Odpowiedziałam, że owszem, że się cieszę i że może nie będzie tak źle jak myślałam. Był smutny. jEGO sis mówi, że on już zaczyna odczuwać mój brak, a jak jeszcze się wyniosę i zabiorę wszystkie swoje rzeczy to już w ogóle. Och, jeszcze jestem rozdarta bo jak on taki siedzi osowiały to mam ochotę go przytulić i z nim być. Ale jak sobie przypomnę, co mi mówił to zaczynam się w****iać i dochodzę do pionu. Nie pójdę chyba na to wesele. Nie, nie, nie..... Ale on powiedział, że sam tez nie pójdzie..... I kuźwa będziemy sami siedzieć w domu jak reszta na weselu będzie? NESTKA bardzo dziękuję za książkę. Popełniłam praktycznie wszystkie błędy tam opisane.....sekretne karteczki wsuwane do teczki, tort w kształcie serca na walentynki..... Czy mam się stac tytułową zołza i dzieki temu go jeszcze odzyskam? Czy zacząć zyc na nowo? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#45 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 223
|
Dot.: Rozstanie po wspólnum mieszkaniu razem - jak sobie poradzić? Co robić?
Ciesze się , że wszytsko Tobie sie układa .
Wydaje mi się,że pewne sprawy otworzą mu oczy i prawodpodobnie doceni to jaka bylas dla niego. Silna kobieta jest zawsze wyzwaniem dla mezczyzny. on sie przestraszyl. myslal ze bedziesz plakac , ze bedziesz prosic, a tu nagle... szukasz mieszkania, jestes dzielna. on jest w szoku, nei wie co sie dzieje, zastanawia sie , czy Ty sie cieszysz z tego rozstania? wydaje mi sie cokolwiek sie nie stanie będzie tylko lepiej. ale na wesele nie idz. on nie pojdzie sam, bo nie chce słuchac pytań w rodzinie dlaczego nie ma Ciebie... nie przejmuj się tym. powiedz , że to jego już sprawa. jestes bardzo dzielna. podziwiam ![]()
__________________
" Mówi się , że człowkiek musi coś wypuścić z rąk ,by zobaczyć czy do niego wróci.Jeśli wróci - zostanie juz na zawsze. Jeśli nie - to nigdy nie było jego " ...z filmu " Niemoralna Propozycja |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#46 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: Rozstanie po wspólnum mieszkaniu razem - jak sobie poradzić? Co robić?
wyjdz gdzies z kolezankami tego wieczoru
__________________
narysuj mi baranka... ![]() zakorzenienie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#47 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 255
|
Dot.: Rozstanie po wspólnum mieszkaniu razem - jak sobie poradzić? Co robić?
bylam w podobnej sytuacji .
Zwykle bylam taka zolza w zwiazku ale z tym TZtem jakos bylam taka slodka panna zgadzajaca sie na wszystko nie wiem co mi wtedy odbilo. ( nie mieszkalismy wtedy razem) Bylam dosyc dlugo z TZtem w koncu on powiedzial ze potrzebuje przerwy i ze oczywiscie nadal bedziemy sie przyjaznic itd powiedzial ok bez lez bez niczego . za tydzien ****a patrze jak idzie z jakas lafirynda po ulicy i to za reke!!!!!! o sobie mysle ty dewocie jeden i wolam go XXXXXXXx co Ty robisz? a on zgacha podszedl do mnie i ze przeprosil ze mi robil nadzieje itd no to ja znowu jak tak ostatnia ciucma mowie mu: ze mimo wszystko zycze mu szczescia bo zasluguje on na to. no i kazalam mu isc, poszedl ... ale juz nie trzymal jej za reke no ale nic na gg mnie przeprosil za ta sytuacje i ze teraz calkiem o mnie inaczej mysli itd. no to ja mowie ok . no i on ze musi przemyslec itd a ja mowie ok dla mnie juz wszystko i tak jest jasne. No i potem zaczely sie aluzje zeby sie spotkac , ktore ja olewalam, az w koncu poszlam na piwo ze znajomymi i on sam z siebie sie o nim dowiedzial (mielismy wspolnych znajomych) no i oczywiscie go tam olewalam no ale jakos po tym zlamalm sie i wrocilismy do siebie. Bylo wszystko fajnie i w porzadku znowu do czasu az sie nacieszyl i znowu swoje *******y zaczal gadac no to znowu zaczelismy sie ze soba tylko przyjaznic chociaz to bylo zle bo co na niego spojrzalam to chcialam sie przytulic itd i nie zawsze wytrzymywalam. Stan w ktorym bylismy przyjaciolmi byl za dlugi tzz ciagle sie wachal czy byc ze mna czy nie no to ja nagle z calej sily stalam sie dla niego tak jak kolega zaczelam mu mowic zeby sobie wyrwal laske jakas czy cos, na dyskotece mu mowilam ze jakas laske przy barze zaprosil do tanca. Zwierzyl sie naszej znajomej ze jestem inna niz wczesniej. No i w koncu poznalam faceta fajny byl no i zaczelam XXXowi mowic ze poznalam fajnego faceta itd no i on mowil ze super itd ale jak zobaczyl ze naprawde kogos poznalam to nagle zaczal mowic ze on by chcial ze mna zamieszkac i zareczyc itd Tyle ze wtedy to ja juz zaczynalam nowe zycie i dzieki Bogu z moim obecnym TZtem z ktorym jestem szczesliwa ![]() Co do wesela nie idz bo bedzie Ci bardzo ciezko wytrzymac na tym weselu, beda tance przytulanki , zlamiesz sie albo jemu dasz satysfakcje. nie daj sie jestes wiecej warta od niego. Co do rodziny TZta to jego rodzina to jego rodzina a nie Twoja. Mojego eks TZta rodzina mnie tez lubila ale oni to nie on ![]() Podsumuwujac wyprowadz sie niech zobaczy ze bez nigo tez dajesz sobie rade, a na wesele nie idz i niech on cie na litosc nie bierze ze on nie pojdzie na wesele bo to jego sprawa ![]() Glowa do gory ![]() ![]()
__________________
,,Żyj tak jakby jutra nie było, tańcz tak, jakby nikt nie patrzył"
Dietujemy: 64 - 63 - 62 - 61 - 60 - 59 - 58 - 57 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#48 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 476
|
Dot.: Rozstanie po wspólnum mieszkaniu razem - jak sobie poradzić? Co robić?
z obsrewacji wiem, że często takie " rozstańmy się na jakiś czas" jest taką delikatniejszą formą " chcę się rozstać" ale zostawiającą pewną asekurację, furtkę powrotną z wygodnictwa.. i chyba jedynym sposobem jest się poprostu rozstać, wyprowadzić, zerwać kontakt, zająć się sobą.. tylko wtedy facet może zobaczyć, że nie ma furtki, zobaczyc jak to jest gdy kogoś zabraknie i zatesknić.. a wtedy trzeba podjąć poważną decyzję albo w tą albo w tamtą, ale to tylko teoria..
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#49 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: Rozstanie po wspólnum mieszkaniu razem - jak sobie poradzić? Co robić?
może z jego strony to zwykłe przyzwyczajenie i czuje, ze traci jakiś "element" swojeg życia. Nie koniecznie muszą jego gesty oznaczać, że Cię kocha i chce z Tobą być. Gdybyście cos zaczeli pewnie sytuacja wrocila by do tej niedawnej. Poza tym mam wrazenie, ze Ty chcialabys pasc mu w ramiona za ten cieply obiad itp. a to jest jakis tam gest, ale nie jest to wielkie poswiecenie z jego strony, ani wielka wylewnosc. Nie rezygnuj ze swoich planow, na wesele nie idz, nie siedz z nim w domu itp. dopiero jak sie od tego uwolnisz bedziesz mogla obiektywnie osadzic co czulas, jak bylo itp.
__________________
narysuj mi baranka... ![]() zakorzenienie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#50 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Bad Königsdorff
Wiadomości: 5 676
|
Dot.: Rozstanie po wspólnum mieszkaniu razem - jak sobie poradzić? Co robić?
Cytat:
Kochana! Ty już jesteś bliżej niż dalej nowego, lepszego życia, teraz tlyko utrzymać tą tendencję i będzie świetnie! ![]() ![]() ![]()
__________________
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny
![]() curl it, baby! ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#51 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie po wspólnum mieszkaniu razem - jak sobie poradzić? Co robić?
Dziewczyny - zrobiłam to.
Ale od początku dobrze? W sobotę pojechałam z samego rana do rodziców. Chciałam im powiedzieć o mojej sytuacji i poradzić się co mam robić. Jak się dowiedzili byli w szoku. . . Mama od razu zapytała się czy któraś z kolezanek by mnie na kilka dni do siebie nie wzięła bo szkoda z pracy odchodzić. Zadzwoniłam do koleżanki, która wspomniała , że mogę się do niej wprowadzić. Zgodziła się. W ten sam dzień pojechałam z rodzicami do mieszkania chłopaka. Był w szoku..... Zaczełam się pakować, a on.... płakał w kuchni, ale nie powiedzial" ZOSTAŃ "... Nawet spakował mi kosmetyki w łazience... Jak zostalismy sami to płakał. całował mnie....ale nie powiedział zostań...... ![]() Potem pojechalysmy do koleżanki. Rozpakowałam się, rodzice pojechali ... oczywiście nie było łatwo. Mama plakała, że tyle czasu nosiłam to w sobie i nic jej nie powiedzialam, że on mnie nie blagał przy przeprowadzce żebym została, że m ie nie przepraszał..... Zostałam z kolezanka , rodzice pojechali. . . Poźno przyszedł sms od niego. Ze placze, ze jest mu smutno, że załuje. Wczoraj do mnie zadzwonił. Czy jestem w domu. Odpowiedziałam, że jestem. Poprosił, żebym zeszła przed dom... ale ja nie byłam u rodziców tylko u koleżanki meszkam ale on o tym nie wie. Powiedziałam, że jestem u kumpeli i wróce późno. Powiedział, że chce, żedbym wróciłs z nim do domu, że mnie kocha !!!!!!!!!!!! <usłyszaam to od niego pierwszy raz od roku!!!> że mieszkanie posprzatał ale to tylko 4 sciany a nie dom jak mnie w nim nie ma. Kazałam mu wracać do domu. Potem przez cały dzien dostawałam smsy w tym samym stylu, czy się spotkamy, czy dam mu szanse. POwiedziałam , że szansę może dostac ale nie teraz tylko np za mesiac jesli wtedy tez tak będzie mówił. Dzisdo firmy do mojego biura przyszedł goniec z bukietem róz....... Jego siostra mi pisała, ze była u niego i że jest totalnie załamany. Że siedzi i placze. Koleżanka mi powiedziała, że jak chcę to moga mnie z powrotem do niego zawieź ale juz drugi raz, jak za tydzień do nich zadzwonie ze znowu jest źle to już mi nie pomogą....Mama kategorycznie mi zabronila teraz wracać. Ojciec powiedział, że jak wynajmę mieszkanie i on będzie dalej chciał to może do mnie zajezdzac ale na moich warunkach. Boje się, że jego słowa sa tylko pod wpływem wzurzenia i tego wszystkiego co się stało. Że nie są szczere. Wydaje mi się, że teraz tylko oświadczyny z jego strony mogłyby coś zmienić. Bo na powrót i dalsze zycie na kocia łapę się nie zgodzę. Och, tak mi smutno.....a;e taki krok zrobilam, że sama jestem w szoku.....
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#52 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie po wspólnum mieszkaniu razem - jak sobie poradzić? Co robić?
I nie będę się już ukrywac pod innym nickiem........ Wszystko jest juz jasne a ja zaczynam nowe zycie.
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#53 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Rozstanie po wspólnum mieszkaniu razem - jak sobie poradzić? Co robić?
I dobrze!
Bądz samodzielna. A on, jak mu zależy na Tobie niech to okaże jak dorosły mężczyzna, a nie jak jakaś płaksa.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#54 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: Rozstanie po wspólnum mieszkaniu razem - jak sobie poradzić? Co robić?
fajnie czytać, że można znaleźć w sobie tyle siły i odwagi
![]() ![]() Niech emocje opadną, niech ten pusty dom przestanie go straszyć i niech pomyśli nad swoimi uczuciami, planami. Na razie są emocje i działa pod ich wpływem, także nie oznacza to jego wielkiej przemiany. Nie zmarnuj swojego kroku w przód, nie spiesz się! Pomyśl teraz o sobie, a nie o Was. Słuchaj tych co stoją z boku. Jak Twój TŻ będzie chciał to zrobi wszystko i nie powinnaś się obawiać, że z czasem nie będzie chciał i przez to należy korzystać z chwili. Zrobisz sobie tylko krzywdę. Daj czasowi czas. Może się okazać po czasie, że przejrzysz jeszcze bardziej na oczy. Także spokojnie, bez pośpiechu. A do Jego domu na pewno nie wracaj. Szukaj czegoś do wynajęcia! 3maj sie dzielna babeczko ![]()
__________________
narysuj mi baranka... ![]() zakorzenienie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#55 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Bad Königsdorff
Wiadomości: 5 676
|
Dot.: Rozstanie po wspólnum mieszkaniu razem - jak sobie poradzić? Co robić?
Jestem pod wrażeniem. Udało Ci się zebrać siły, porozumieć z rozsądkiem. Podziwiam, że mimo wszystko udało CI się zebrać w sobie. Jak przedmówczyni napisała-bije od Ciebie siłą i odwagą. Brawo
![]() ![]() ![]() ![]() Powodzenia na NOWEJ drodze życia! ![]()
__________________
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny
![]() curl it, baby! ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#56 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: lublin
Wiadomości: 662
|
Dot.: Rozstanie po wspólnum mieszkaniu razem - jak sobie poradzić? Co robić?
dobrze zrobilas chyba najlepiej jak moglaś, Twoj TŻ przypomina mi mojego ex zerwal ze mna mowiac ze nie wie czy mnie kocha, ze chcialby poczuc znow te motyle w brzuchu, ze to juz nie jest to samo jak na poczatku, ze on nie chce mi dawac jakichs obietnic ze moze bysmy odpoczeli od siebie, ze to dla niego za duzo, ze nie chce sie wiazac. Bylismy razem 4,5 roku i ja nigdy nie mowilam mu jakos specjalnie ze chce za niego wyjsc czy cos, owszem chcialam ale za jakies 5-6 lat najwczesniej, pamietam jak to bolalo, czulam sie jak idiotka nie wiedzialam co robic, po jakims czasie ok 1,5 miesiaca spotkalismy sie plakal, zarzekal sie ze mnie kocha ze jestem miloscia zycia, ze jakbym wrocila to na pewno bysmy byli razem juz zawsze, NIE WRÓCIŁAM rok wczesniej wywinal mi podobny numer, tez nie wiedzial czego chce, wtedy wrocilam ale za drugim razem juz nie. Trudno bylo mi sie rozstac z jego rodzina ze znajomymi, bo swoich odstawilam na bok i nie mialam zadnych znajomych oprocz jego znajomych od paru lat, bylo trudno ale bylo warto. Nigdy wiecej nie zwiaze sie z facetem ktory nie wie czego chce, ktory nie jest odpowiedzialny, ktory jednego dnia zrywa drugiego placze ze zle zrobil, nie jestem zabawka, facet to ma byc facet, bo kiedys jak bedziesz zona to co wtedy, powie Ci ze jednak mu sie odwidzialo i zostaniesz sama z dziecmi?, jestem teraz szczesliwa z kims wyjatkowym, czuje ze jestem z kims naprawde silnym, kims kto nie zaskoczy mnie i z dnia na dzien nie powie ze mu sie odwidzialo, ale bedzie chcial naprawic jesli cos bedzie zle miedzy nami. Jesli naprawde kochasz swojego bylego wez go na przetrzymanie, jesli po pewnym czasie bedzie o Ciebie nadal walczyl byc moze nauczy sie ze ma przy sobie skarb i zrozumie czego chce, jesli bedzie Cie prosil o reke zapytaj tylko czy robi to bo Cie kocha i chce z Toba byc czy tylko zeby Cie odzyskac bo to ost deska ratunku. pokazalas mu swoja wartosc brawo
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#57 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie po wspólnum mieszkaniu razem - jak sobie poradzić? Co robić?
Tak strasznie mi ciężko na serduszku.
X. wysyła mi smsy, maile, nawet kartki drogą tradycyjną - pocztową. To ostatnie na adres moich rodzicow. Codziennie wieczorem przychodzi mi sms na dobranoc, a rano na dzien dobry. Mam ochotę do niego wrócić... Koleżanki powiedziały mi , że jak chcę to mi pomoga się ponownie przeprowadzić ale jak za miesiąc będę plakała to mi juz nie pomoga. Mama mi napisała, że zabrania mi do niego wracać. Że mi nie pozwoli. Jak myślicie? Będzie tu dla nas jeszcze jakaś szansa? Tak bardzo bym chciała.....Nie wiem co mam robić. Dziś będę obdzwoniać ogłoszenia z gazety za wynajęciem mieszkania. Może sie uda. Będę szukac w sąsiedniej miejscowości. Nikt nie powiedział, że będzie łatwo ale .....
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#58 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Rozstanie po wspólnum mieszkaniu razem - jak sobie poradzić? Co robić?
Bądz silna.
POMYŚL! Jeszcze kilka dni temu oczekiwał, ze się wyprowadzisz. Nie powiedział "zostan, przepraszam". Dlaczego? Zmienił się w ciągu 24 h godzin? W tak krótkim czasie sobie coś przemyślał? Nie. Jest jakiś powód dla którego jestes mu potrzebna - moze do ostawienia cyrku na zbliżającym się weselu? Głupio byłoby przybyć samemu? Może nie ma kto mu ugotować obiadu i wyprać skarpetek? Nie wiem. Ale w zmianę nagła nie wierzę, bo o konieczności twojej wyprowadzki wiedział od początku i miał sporo czasu na przemyślenia zanim znalazłaś pomoc u koleżanki. Obudził się w ostatniej chwili, jak się okazało , ze nie jest dla ciebie niezastapionym bóstwem? Jesli ci na nim zależy - na razie korespondujcie. Odpisz mu po prostu że to, że się wyprowadziłaś było spowodowane JEGO DOROSŁĄ i SAMODZIELNĄ decyzją. Ty traktujesz go serio, więc oczekujesz tego samego z jego strony. Nie słuchaj w tym momencie tłumaczeń - karz mu przemysleć racjonalną argumentację i wyjaśnienie dlaczego tak wczesniej postąpił i wyznacz termin kolejnej rozmowy. Połóz nacisk na to, ze wytłumaczeń w stylu "nie wiedziłem co czuję, ale jak mnie zostawiłaś to już wiem , ze cię kocham" nie przyjmujesz. To nie jest dorosłe tłumaczenie. I skończ rozmowę. Podczas kolejnej rozmowy, jeśli zacznie marudzić na temat "nie wiedziałem, ale teraz wiem" znów skończ rozmowę i wyznacz kolejny termin. Chyba, że zacznie mówić coś z sensem, co trzyma się kupy i wyjasnia zaistniałą sytuację. Wtedy wszystko zależy od ciebie - czy cie przekonał czy nie.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#59 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: Rozstanie po wspólnum mieszkaniu razem - jak sobie poradzić? Co robić?
Cytat:
![]() przeczytaj uważnie post Elfir, ma bardzo trzeźwe spojrzenie na życie, teraz Ci to potrzebne ![]() jeśli bliskie osoby Ci odradzają, to widzą widocznie coś czego Ty nie widzisz, może warto im zaufac?
__________________
narysuj mi baranka... ![]() zakorzenienie ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#60 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 119
|
Dot.: Rozstanie po wspólnum mieszkaniu razem - jak sobie poradzić? Co robić?
moja koleżanka jest w podobnej sytuacji. tylko jej facet jest chamem i prostakiem, a ona urządza mu mieszkanie. nie umiem otworzyć jej oczu. już 2 razy kazał jej się wyprowadzić. oczywiście po kilku dniach dzwonił, przepraszał i prosił by wróciła. wracała. teraz zrobił to już 3 raz - nie mogę patrzeć, jak ona tkwi w tym g***, ale nikogo nie słucha. kocha.
nestka, czy ja także mogę prosić o tę książkę? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:51.