Zakupy na Vinted

[Iwonalodz]

Napisane przez Marigold19

Nie wytrzymałam, odpisałam "brzoskwinia to jest owoc". Jestem wredna, wiem. Ale czy to naprawdę taki wyczyn przy 5 słowach używać interpunkcji?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Uważaj, bo jeszcze kupi

[siarka40]

Napisane przez Iwonalodz

Ale na Vinted? Nigdy tu czegoś takiego nie było.

Też tego nie kojarzę, jak klikam KT, to od razu muszę zapłacić, inaczej przedmiot widnieje jako cały czas dostępny.

[rejczeI]

Nie pamiętam czy płatność zrealizowana czy czekała na płatność. Jakoś od razu spojrzałam w profil tamtej vintedzianki i anulowalam transakcje. No i vinted właśnie wtedy skomentowalo że następnym razem zablokują. Dlatego mnie zastanawialo czy jak sprzedający anuluje i tak kilka razy czy go zablokują. Ale miałam wtedy krótki staż, to był chyba drugi zakup. Może wystarczy być zaawansowanym.

[siarka40]

Napisane przez rejczeI

Nie pamiętam czy płatność zrealizowana czy czekała na płatność. Jakoś od razu spojrzałam w profil tamtej vintedzianki i anulowalam transakcje. No i vinted właśnie wtedy skomentowalo że następnym razem zablokują.

To nie wiem jak to u Ciebie wyglądało, ja w ogóle nie kojarzę aby kupujący miał opcję anulowania transakcji, chociaż faktycznie czasem widzę negatywy "transakcja nie powiodła się, kupujący anulował zamówienie". Ale serio nie wiem jak to można zrobić.

Napisane przez rejczeI

Dlatego mnie zastanawialo czy jak sprzedający anuluje i tak kilka razy czy go zablokują. Ale miałam wtedy krótki staż, to był chyba drugi zakup. Może wystarczy być zaawansowanym.

Zasadniczo za to są negatywy, ale ja anulowałam na prośbę kupującej, jest taka opcja do wyboru, z tego co pamiętam, pewnie wtedy pytają kupującej czy potwierdza, i jeśli potwierdza, to nie ma podstaw do nega.
Ostatnio chciałam anulować transakcję, bo kupująca miała 3 komentarze, z tego 2 negatywne. Ale popisałam z nią trochę i postanowiłam nie anulować, transakcja przebiegła poprawnie.

Z kategorii dziwnych pytań i odpowiedzi:
- pytam sprzedającą o długość bluzy i szerokość pod pachami, otrzymuję odpowiedź, że to rozmiar M. Wyjaśniam, że wiem, ale wymiary mogą być różne w obrębie rozmiaru M, na to otrzymuję odpowiedź, że "to typowe M"
- podałam w ogłoszeniu wymiary spódnicy, w tym jej długość, szerokość w biodrach, otrzymuję pytanie: "czy ta spódnica zakrywa kolana?"

[elizka1987]

Napisane przez Marigold19

To chyba coś innego sprawdzałaś, bo taki limit, który masz na myśli to jest przy działalności gospodarczej nierejestrowanej- aktualnie koło 1700-1800 zł. Albo może PCC?

Ale to z tym pół roku to tak, jak najbardziej masz rację.

Nie będę polemizować - prawo to nie moja działka .
Ja ostatnio miałam dwa zapytania o wymiary. Jedno na vinted i jedno na olx. Wysłałam oczywiście potem cisza. Ani dziękuję ani nic...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[siarka40]

Napisane przez elizka1987

Nie będę polemizować - prawo to nie moja działka .
Ja ostatnio miałam dwa zapytania o wymiary. Jedno na vinted i jedno na olx. Wysłałam oczywiście potem cisza. Ani dziękuję ani nic...

Znaczy, szczerze - OK, w dobrym tonie jest odpisać, że się dziękuje. Ale jak dla mnie, to jeśli i tak nic z tego nie wynika (nie ma zakupu), to bez różnicy czy ktoś podziękuje, czy też nie. Ja uważam, że wymiary powinny być podane w ogłoszeniu, a nie że ktoś musi o nie prosić (no chyba że chodzi o jakieś nietypowe pomiary). I serio mnie dziwi, że sprzedający nie zamieszczają wymiarów w ogłoszeniu, no bo jak kupować w ciemno? Większość spodni w moim rozmiarze jest za krótka, dlatego muszę znać ten wymiar przed zakupem.

[elizka1987]

Napisane przez siarka40

Znaczy, szczerze - OK, w dobrym tonie jest odpisać, że się dziękuje. Ale jak dla mnie, to jeśli i tak nic z tego nie wynika (nie ma zakupu), to bez różnicy czy ktoś podziękuje, czy też nie. Ja uważam, że wymiary powinny być podane w ogłoszeniu, a nie że ktoś musi o nie prosić (no chyba że chodzi o jakieś nietypowe pomiary). I serio mnie dziwi, że sprzedający nie zamieszczają wymiarów w ogłoszeniu, no bo jak kupować w ciemno? Większość spodni w moim rozmiarze jest za krótka, dlatego muszę znać ten wymiar przed zakupem.

Ja faktycznie nie mam u siebie wymiarów podanych. Jak ktoś do mnie napisze to dosyłam zdjęcia (tego samego dnia) z przyłożonym cm żeby było wiadomo gdzie dokładnie mierzyłam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Noor]

Napisane przez siarka40

Zasadniczo za to są negatywy, ale ja anulowałam na prośbę kupującej, jest taka opcja do wyboru, z tego co pamiętam, pewnie wtedy pytają kupującej czy potwierdza, i jeśli potwierdza, to nie ma podstaw do nega.

Nie pytają. Miałam kiedyś taką sytuację: kupiłam buty, zapłaciłam (kup teraz), ale sprzedająca napisała mi, że przy pakowaniu zauważyła wadę, której nie było w opisie i proponuje rabat lub rezygnację. Ustaliłyśmy, że anuluje transakcję, wystawi jeszcze raz z obniżoną ceną i wtedy kupię znowu. Tak się stało, a Vinted o nic mnie nie pytał.

[chimay]

Napisane przez Marigold19

Mój hit na Vinted z dziś- mam wystawiony kosmetyk i pytanie:

"Hej, co to jest brzoskwinia?"

Nie rozumiem, chodzi o kolor kosmetyku do makijażu?

Napisane przez siarka40

- podałam w ogłoszeniu wymiary spódnicy, w tym jej długość, szerokość w biodrach, otrzymuję pytanie: "czy ta spódnica zakrywa kolana?"

Napisane przez siarka40

Znaczy, szczerze - OK, w dobrym tonie jest odpisać, że się dziękuje. Ale jak dla mnie, to jeśli i tak nic z tego nie wynika (nie ma zakupu), to bez różnicy czy ktoś podziękuje, czy też nie. Ja uważam, że wymiary powinny być podane w ogłoszeniu, a nie że ktoś musi o nie prosić (no chyba że chodzi o jakieś nietypowe pomiary). I serio mnie dziwi, że sprzedający nie zamieszczają wymiarów w ogłoszeniu, no bo jak kupować w ciemno? Większość spodni w moim rozmiarze jest za krótka, dlatego muszę znać ten wymiar przed zakupem.

Uważam tak samo.

[Marigold19]

Napisane przez chimay

Nie rozumiem, chodzi o kolor kosmetyku do makijażu?










Uważam tak samo.

Tak, domyślam się, że pytanie miało brzmieć mniej więcej tak: "Hej, co jest za kolor? Brzoskwiniowy?"

[Iwonalodz]

Napisane przez siarka40

Z kategorii dziwnych pytań i odpowiedzi:
- pytam sprzedającą o długość bluzy i szerokość pod pachami, otrzymuję odpowiedź, że to rozmiar M. Wyjaśniam, że wiem, ale wymiary mogą być różne w obrębie rozmiaru M, na to otrzymuję odpowiedź, że "to typowe M"
- podałam w ogłoszeniu wymiary spódnicy, w tym jej długość, szerokość w biodrach, otrzymuję pytanie: "czy ta spódnica zakrywa kolana?"

Mogłaś udzielić jednej z moich ulubionych na Vinted odpowiedzi: moje tak/ lub moje nie
Takie odpowiedzi otrzymuję, gdy proszę o długość jeansów wyrażoną jako L i panie piszą np. u mnie jest do kostek

[rejczeI]

Zaciekawilam się i następnym razem sprawdzę czy po zakupie jest gdzieś zakładka by anulować. Teraz kojarzę głównie Poczekaj aż X wyśle.
Mnie już ten brak wymiarów tak nie szokuje. Ale moje ulubione za to są opisy w rodzaju Fajna torebka. Koniec. Ostatnio spytalam o wymiary, dziewczyna podeslala foty z cmetrem i się okazało na zdj ze nie jest czarna tylko niebieska.

[c6b6756720a205d307becdde1d052a7f45362f96_64ed273165c68]

Ja też się nie loguję miesiącami, ale jak widzę, że ktoś coś kupił ode mnie to wysyłam od razu. Ostatnio tak miałam - buty, które wystawiłam i nikt ich nie brał miesiącami, zostawiłam u rodziców. Nagle ktoś kupił i angażowałam mamę do wysyłki Przecież Tobie jako kupującemu nic nie grozi - jeśli ktoś nie wyśle rzeczy w ciągu tygodnia to zamówienie będzie anulowane i pieniądze wrócą na konto.

[Marigold19]

[1=c6b6756720a205d307becdd e1d052a7f45362f96_64ed273 165c68;89469557]Ja też się nie loguję miesiącami, ale jak widzę, że ktoś coś kupił ode mnie to wysyłam od razu. Ostatnio tak miałam - buty, które wystawiłam i nikt ich nie brał miesiącami, zostawiłam u rodziców. Nagle ktoś kupił i angażowałam mamę do wysyłki Przecież Tobie jako kupującemu nic nie grozi - jeśli ktoś nie wyśle rzeczy w ciągu tygodnia to zamówienie będzie anulowane i pieniądze wrócą na konto.[/QUOTE]No wlasnie- jest ileś tam czasu na wysyłkę a potem w razie W anulacja, więc ja tez nie widzę problemu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[siarka40]

[1=c6b6756720a205d307becdd e1d052a7f45362f96_64ed273 165c68;89469557]Ja też się nie loguję miesiącami, ale jak widzę, że ktoś coś kupił ode mnie to wysyłam od razu. Ostatnio tak miałam - buty, które wystawiłam i nikt ich nie brał miesiącami, zostawiłam u rodziców. Nagle ktoś kupił i angażowałam mamę do wysyłki Przecież Tobie jako kupującemu nic nie grozi - jeśli ktoś nie wyśle rzeczy w ciągu tygodnia to zamówienie będzie anulowane i pieniądze wrócą na konto.[/QUOTE]

Napisane przez Marigold19

No wlasnie- jest ileś tam czasu na wysyłkę a potem w razie W anulacja, więc ja tez nie widzę problemu

Dziewczyny, a jakbyście się napaliły na jakąś klikniętą rzecz, to nie byłoby Wam szkoda, w sytuacji zwrotu pieniędzy, że zakup się nie udał?
Poza tym dla wielu osób problemem jest mrożenie pieniędzy, które mogłyby wydać na coś innego.

[Iwonalodz]

Napisane przez siarka40

Dziewczyny, a jakbyście się napaliły na jakąś klikniętą rzecz, to nie byłoby Wam szkoda, w sytuacji zwrotu pieniędzy, że zakup się nie udał?
Poza tym dla wielu osób problemem jest mrożenie pieniędzy, które mogłyby wydać na coś innego.

Ja kiedyś czatowałam na wymarzoną sukienkę massimo ze starszej kolekcji, wcale tania nie była, marzyłam o niej, laska po zakupie zamilkła, nawet nie kliknęła anuluj to było lato, a ja czekałam bez sensu na swoja kasę ok.200 zł, a skoro nie chciała wysłać to mogła anulować, a nie trzymać tyle moją kasę.

[rejczeI]

Ale to co, wystawiacie rzeczy, nie logujecie się a na pytania, propozycje, drukowanie etykiet odpowiadacie z maila? Da się tak omijając platformę? Dla mnie to dziwne, apka w tel jest prosta i można kliknąć coś co parę dni. Wiem ze vin zrobi zwrot i to nie jest problem. Uważam ze jak ktoś ma status nieobecnego parę miesięcy to nie chce mi się zastanawiać czy gdzieś przepadł. Po co mam robić zbędne ruchy by w ogóle sie najpierw dowiedzieć czy ktoś w ogóle żyje. Skreślam takich tak jak skreslilabym kogoś z wieloma brzydkimi ocenami.

[rejczeI]

Fanka mrozenia kasy nie jestem bo mi się potem nie bardzo chce dopilnowywac zwrotu. Vin jest sprawne, robi to sam, i termin ma chyba do 5 dni. Allegro też jest ok ale zwroty robią sprzedawcy i maja też termin 14 dni. Jak kupisz więcej rzeczy i więcej zwracasz to potem zdarza się ze do co któregoś musisz pisac przypomnienie po terminie. W bonprixie który też oceniam ok na chyba 5 zwrotów ze 2 razy musialam pisać czy dzwonić po terminie z reklamacja ze nie zwrócili środków. Działa to sprawnie, koryguja i uzupełniają, ale sam fakt. Nie chce mi się zawracać sobie tym głowy.

[siarka40]

Napisane przez rejczeI

Ale to co, wystawiacie rzeczy, nie logujecie się a na pytania, propozycje, drukowanie etykiet odpowiadacie z maila? Da się tak omijając platformę? Dla mnie to dziwne, apka w tel jest prosta i można kliknąć coś co parę dni. Wiem ze vin zrobi zwrot i to nie jest problem. Uważam ze jak ktoś ma status nieobecnego parę miesięcy to nie chce mi się zastanawiać czy gdzieś przepadł. Po co mam robić zbędne ruchy by w ogóle sie najpierw dowiedzieć czy ktoś w ogóle żyje. Skreślam takich tak jak skreslilabym kogoś z wieloma brzydkimi ocenami.

Dla mnie jest totalną abstrakcją wystawianie rzeczy i potem totalnie olanie portalu. Podobnie kwiatki, że kupuję coś od kogoś na vinted, a on sprzedał to tydzień temu na olx i nie zdjął z vinted. Sama kiedyś kupiłam kilka rzeczy od osoby wystawiającej na vinted, ale wysyłkę robiła mi poza portalem - natomiast na portalu chyba do dziś wiszą te rzeczy.

Nie potrzeba nawet apki (ja szczerze nie rozumiem ich fenomenu, dla mnie intuicyjne są wersje z przeglądarki, jak na kompie), wystarczy mieć wśród otwartych kart właśnie tę z vinted.

[chimay]

Napisane przez rejczeI

Ale to co, wystawiacie rzeczy, nie logujecie się a na pytania, propozycje, drukowanie etykiet odpowiadacie z maila? Da się tak omijając platformę? Dla mnie to dziwne, apka w tel jest prosta i można kliknąć coś co parę dni. Wiem ze vin zrobi zwrot i to nie jest problem. Uważam ze jak ktoś ma status nieobecnego parę miesięcy to nie chce mi się zastanawiać czy gdzieś przepadł. Po co mam robić zbędne ruchy by w ogóle sie najpierw dowiedzieć czy ktoś w ogóle żyje. Skreślam takich tak jak skreslilabym kogoś z wieloma brzydkimi ocenami.

Też nie wiedziałam, że tak w ogóle można. Zawsze sprawdzam przed zakupem konto sprzedającego i jak widzę ostatnie logowanie przed dwoma miesiącami albo jeszcze dawniej, to sobie odpuszczam. Zdarzyło mi się już kupić przez Kup teraz i nie było znaku życia, potem czekanie na zwrot, albo wysyłałam wiadomość czy rzecz jeszcze jest dostępna i zero odpowiedzi, dlatego teraz omijam takie osoby.

[Marigold19]

Napisane przez siarka40

Dziewczyny, a jakbyście się napaliły na jakąś klikniętą rzecz, to nie byłoby Wam szkoda, w sytuacji zwrotu pieniędzy, że zakup się nie udał?
Poza tym dla wielu osób problemem jest mrożenie pieniędzy, które mogłyby wydać na coś innego.

No byłoby, ale co zrobić- z gardła nie wydrę przecież

[panna_felicjanna]

Kolejna dziwna akcja na vinted, albo może to ja jestem naiwna? Nie wiem.
Wystawiłam spodnie, jakaś dziewczyna od razu poprosiła o rezerwację, bo czekała na przelew. Ok, miło poprosiła, więc zrobiłam rezerwację. Minęło 5 dni, a z jej strony żadnego kontaktu. Napisałam w końcu pierwsza, już po zakończeniu rezerwacji czy nadal jest zainteresowana i oczywiście pytanie zostało bez odpowiedzi, bez jakichś przeprosin z rezygnacji...
Więcej po prostu nie zgodzę się na rezerwację i kto pierwszy ten lepszy.

[kasiunia788742]

Napisane przez siarka40

Pogrubione - nie będzie musiał, ale będzie chciał, gwoli ścisłości.

Swoją drogą, kojarzę jakieś doniesienia, że vinted chciało wyeliminować możliwość zakupu poza platformą. Ale teraz jest cisza w temacie (chyba?).



Przy czym ja absolutnie nie potępiam sprzedających poza platformą, co więcej, czytając fejsbukowe wątki o oszustwach na vinted i olx, sama bym drogich (droższych niż 200-300 zł) rzeczy nie sprzedała przez KT.

Ja za to bym nie kupiła droższych rzeczy bez KT. A tak kupiłam suknie slubna za tysiaka i buty za 400. Bez żadnej ochrony kupujących nie ma opcji abym taka kwotę przelała radośnie na nr konta i liczyła na uczciwość.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[siarka40]

Napisane przez kasiunia788742

Ja za to bym nie kupiła droższych rzeczy bez KT. A tak kupiłam suknie slubna za tysiaka i buty za 400. Bez żadnej ochrony kupujących nie ma opcji abym taka kwotę przelała radośnie na nr konta i liczyła na uczciwość.

No to jest pat. Sprzedający ryzykuje podobnie, jeśli nie bardziej, bo vinted bierze stronę kupującego w sytuacji zgłoszenia, że paczka przyszła pusta.

[Iwonalodz]

Napisane przez kasiunia788742

Ja za to bym nie kupiła droższych rzeczy bez KT. A tak kupiłam suknie slubna za tysiaka i buty za 400. Bez żadnej ochrony kupujących nie ma opcji abym taka kwotę przelała radośnie na nr konta i liczyła na uczciwość.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

Wiadomo, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia a sama sprzedałabyś za tyle buty i sukienkę przez KT czy niekoniecznie?

---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:12 ----------

Napisane przez siarka40

No to jest pat. Sprzedający ryzykuje podobnie, jeśli nie bardziej, bo vinted bierze stronę kupującego w sytuacji zgłoszenia, że paczka przyszła pusta.

Dokładnie

[kasiunia788742]

Napisane przez Iwonalodz

Wiadomo, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia a sama sprzedałabyś za tyle buty i sukienkę przez KT czy niekoniecznie?

---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:12 ----------





Dokładnie

Miałam to w planach jeśli zdecydowałabym się na sprzedanie sukni.

Ale dodam, że faktycznie nie czytałam o oszustwach. Póki co nie miałam żadnych nieprzyjemnych rzeczy dot. vinted.

No i dalej - nie kupiłabym rzeczy drogiej tak po prostu robiąc przelew "prywatny".

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[Iwonalodz]

Napisane przez kasiunia788742

Miałam to w planach jeśli zdecydowałabym się na sprzedanie sukni.

Ale dodam, że faktycznie nie czytałam o oszustwach. Póki co nie miałam żadnych nieprzyjemnych rzeczy dot. vinted.

No i dalej - nie kupiłabym rzeczy drogiej tak po prostu robiąc przelew "prywatny".

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

No właśnie, ja Ciebie akurat rozumiem jako kupującą, ale po tym, co tu czytam o tym, jak ludzie wyłudzają i kłamią kupując coś drogiego, rozumiem też sprzedających takie rzeczy poza KT
Nie jest to prosta decyzja przy większych kwotach.

[siarka40]

Napisane przez kasiunia788742

Ale dodam, że faktycznie nie czytałam o oszustwach. Póki co nie miałam żadnych nieprzyjemnych rzeczy dot. vinted.

Polecam grupy fejsbukowe w tym względzie. Czytałam nawet o przypadku, że ktoś z zagranicy zamówił buty, następnie zgłosił niezgodność produktu z opisem, buty ze zdjęcia z zastrzeżeń były w złym stanie, i sprzedającej trudno byłoby chyba udowodnić, że wysłała buty w stanie bardzo dobrym, gdyby nie to, że buty ze zdjęć kupującej były w rozmiarze 38, a przedmiotem sprzedaży było obuwie w rozmiarze 33 (albo na odwrót).
EDIT Chociaż nie wiem, jak ostatecznie zakończył sie ten spór.

[Marigold19]

Napisane przez siarka40

Polecam grupy fejsbukowe w tym względzie. Czytałam nawet o przypadku, że ktoś z zagranicy zamówił buty, następnie zgłosił niezgodność produktu z opisem, buty ze zdjęcia z zastrzeżeń były w złym stanie, i sprzedającej trudno byłoby chyba udowodnić, że wysłała buty w stanie bardzo dobrym, gdyby nie to, że buty ze zdjęć kupującej były w rozmiarze 38, a przedmiotem sprzedaży było obuwie w rozmiarze 33 (albo na odwrót).
EDIT Chociaż nie wiem, jak ostatecznie zakończył sie ten spór.

Patrząc na olewactwo Vinted w wielu kwestiach śmiem twierdzić, że niekoniecznie pozytywnie dla sprzedającej...

[siarka40]

Napisane przez Marigold19

Patrząc na olewactwo Vinted w wielu kwestiach śmiem twierdzić, że niekoniecznie pozytywnie dla sprzedającej...

Dlatego dodałam EDIT. Zresztą, ta sprawa się ciągnęła, to już było niepokojące, przecież tu jest krótka piłka - but ze zdjęcia kupującej to inny rozmiar, dziękuję, do widzenia. A tam te ichnie automaty pewnie w kółko pisały, że problem jest analizowany .