Starania o dziecko od 2022

[Oska87]

Napisane przez natkurka

Tak mam na przedniej ale kolezanki na fejsie na jakims forum tez maja na przedniej i maja impreze w brzuchu.

Ja nie maam wybranej poloznej, wybiore dopiero w szpitalu w sensie podam w szpitalu. Do tego czasu musze cos znalezc. Ja juz tez nie moge doczekac sie wizyty. Bylam ostatnio 28 grudnia. To prawie miesiac. A 31 mam ostatnie prenatalne. Jestem taka ciekawa jak mały wyglada…

No ja byłam jakos 12.01 na drugi dzień po prenatalnych.
Eee różne są dzieci, dzis sie dowiesz co i jak
Ja od 30tc czuje mocniej a cały czas wsio ok, a wcześniej tez lekko i dość sporadycznie. Więc uszy do góry, ważne że wszystko jest spoko
A kiedy ta przeprowadzka?
My juz umówieni na przyszły weekend cały u mojej mamy, żeby chłop malował łóżeczko a ja zajmę się wózkiem i przeglądaniem tych kartonów od koleżanki może weźmiemy od razu bujak.
Trzeba się też przyzwyczaić do nowych mebli i przeszkód w domu żeby się nie potykać co chwila np o bujak czy łóżeczko. Wozek chyba ostatni dojedzie. A I tak trza ostatecznie pomyśleć gdzie go wcisnac
Ciekawe co z tym fotelikiem wyjdzie... niby mój ma pisać dzis do siostry czy wysyła czy co...

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[natkurka]

Przeprowadzka 15 lutego. Tesciowa juz poinformowana. Byla obrazona i mialam kryzys bo mi bylo przykro i chcialo mi sie plakac ale wczoraj juz normalnie nie odzywala wiec ufff

Takze za niedlugo czeka mnie pakowanie ale tez jeszcze nie zaczynam bo wszystko by mi stalo w domu ze nie mialabym sie jak ruszyc

[Oska87]

Napisane przez natkurka

Przeprowadzka 15 lutego. Tesciowa juz poinformowana. Byla obrazona i mialam kryzys bo mi bylo przykro i chcialo mi sie plakac ale wczoraj juz normalnie nie odzywala wiec ufff

Takze za niedlugo czeka mnie pakowanie ale tez jeszcze nie zaczynam bo wszystko by mi stalo w domu ze nie mialabym sie jak ruszyc

O to fajnie, że już z tesciowa lepiej
My 16.02 do tej Łodzi jedziemy wstępnie pogadac z ta kwalifikacja.
Jak se pomysle że 25.02 mogę jednak zacząć rodzic, za miesiąc to aż przerażona jestem głównie tez, ze nie zdążę ze wszystkim
A sama dzidzia i jej obsługa to po prostu czarna magia, dosłownie tak mnie to przeraża nawet teraz, że ciężko mi sobie to wyobrazić. Chociaż zdarza mi się, wyobrazić jak trzymam malenstwo w ramionach

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[natkurka]

A opiekowalas sie kiedys maluchami?

Ja z kolei opieki sie nie boje bo jako dziecko/ nastolatka jak rodzice budowali dom to mieszkalismy na pietrze a pod nami babcia i ciocia z 3 dzieci. To byly niemowleta a wiadomo jak kiedys - nikt nie pytal tylko trzeba bylo pilnowac ogolnie mam duzo kuzynostwa mlodoszego od siebie tak o 10 i wiecej lat wiec wybawjlam sie za wszystkie czasy wiec opieki nad dzieckiem sie nie boje.

Ale wiem ze jak ktos mial malo do czynienia i bardziej tylko tak nosil itp to sie boi. Jedni znajomi nigdy nie mieli na rekach dzidzi wiec z innymi znajomymi ktorzy mieli dziecko pojechali na weekend zeby sie przyjerzec co i jak

[theali]

Napisane przez natkurka

Ja nie maam wybranej poloznej, wybiore dopiero w szpitalu w sensie podam w szpitalu. Do tego czasu musze cos znalezc. Ja juz tez nie moge doczekac sie wizyty. Bylam ostatnio 28 grudnia. To prawie miesiac. A 31 mam ostatnie prenatalne. Jestem taka ciekawa jak mały wyglada…

Tylko wiesz, że deklarację powinnaś mieć wypełnioną przed porodem najlepiej? Jest też możliwe, że z automatu wypełniałaś kiedyś przy zapisie do przychodni POZ, więc sprawdź...

U nas dużo położnych (zwłaszcza tych pracujących na własny rachunek, ew. przy szkołach rodzenia) chce, żeby się zapisywać już w rejonie 20, max. 26 tygodnia, później jest problem. A osobiście wolałabym nie trafić na jakąś randomową babkę z wiedzą z poprzedniej epoki.


Oska, tak naprawdę środowiskowej nic do tego, gdzie planujesz rodzić 🤷 Chociaż fakt, że u mnie podpytywała, przynajmniej w pierwszej ciąży. Wiadomo, o lokalnych porodówkach jakoś tam może się wypowiedzieć (raczej na każdej kogoś zna), w ramach zajęć grupowych nawet coś na temat warunków w poszczególnych szpitalach było. Ale w drugiej ciąży nie miałam chodzić na grupowe podstawowe, tylko na wybrane warsztaty

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Oska87]

Napisane przez natkurka

A opiekowalas sie kiedys maluchami?

Ja z kolei opieki sie nie boje bo jako dziecko/ nastolatka jak rodzice budowali dom to mieszkalismy na pietrze a pod nami babcia i ciocia z 3 dzieci. To byly niemowleta a wiadomo jak kiedys - nikt nie pytal tylko trzeba bylo pilnowac ogolnie mam duzo kuzynostwa mlodoszego od siebie tak o 10 i wiecej lat wiec wybawjlam sie za wszystkie czasy wiec opieki nad dzieckiem sie nie boje.

Ale wiem ze jak ktos mial malo do czynienia i bardziej tylko tak nosil itp to sie boi. Jedni znajomi nigdy nie mieli na rekach dzidzi wiec z innymi znajomymi ktorzy mieli dziecko pojechali na weekend zeby sie przyjerzec co i jak

Jedynie moim bratem, który młodszy o 10lat.
Ale jako 10latka to co ja mogłam wielce wiedzieć a i dziś pamiętać
Tak więc przerażona jestem, mój to tam na luzie, już by chciał by mała była na świecie tylko ze on się garnie do dzieci, a one do niego. Ja to znow się bałam zawsze chwytać czy cokolwiek

Swoją drogą ciekawe czy theali zajęła się sprawami ostatnimi, czy jednak się rozpakowuje pewnie da znaka.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 09:45 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------

Napisane przez theali

Tylko wiesz, że deklarację powinnaś mieć wypełnioną przed porodem najlepiej? Jest też możliwe, że z automatu wypełniałaś kiedyś przy zapisie do przychodni POZ, więc sprawdź...

U nas dużo położnych (zwłaszcza tych pracujących na wpisany rachunek, ew. przy szkołach rodzenia) chce, żeby się zapisywać już w rejonie 20, max. 26 tygodnia, później jest problem. A osobiście wolałabym nie trafić na jakąś randomową babkę z wiedzą z poprzedniej epoki.


Oska, tak naprawdę środowiskowej nic do tego, gdzie planujesz rodzić Chociaż fakt, że u mnie podpytywała, przynajmniej w pierwszej ciąży. Wiadomo, o lokalnych porodówkach jakoś tam może się wypowiedzieć (raczej na każdej kogoś zna), w ramach zajęć grupowych nawet coś na temat warunków w poszczególnych szpitalach było. Ale w drugiej ciąży nie miałam chodzić na grupowe podstawowe, tylko na wybrane warsztaty

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O jednak się nie rozpakowalas
No chce tez ja poinformować że w razie co, nie od razu po szpitalu i co ona na to.
Żeby tak wiesz, ogólnie mieć pojęcie co i jak. Może czegoś nie biorę pod uwagę, a jest istotne.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[natkurka]

A jak sie tej połoznej szuka?

[Oska87]

Napisane przez natkurka

A jak sie tej połoznej szuka?

Najlepiej podpytaj na jakiejś grupie typu "rodze w krakowie" z zaznaczeniem jaka dzielnica Cie interesuje.
Niby nie ma rejonizacji, ale zawsze Tobie będzie bliżej jeśli np jest polecana i przyjmuje przed porodem.

I sprawdź sobie na ikp, czy nie masz jakiejś przypisanej.
Ja miałam jakas od 1997r czy jakoś tak nie wiem nawet czy zyje ta Pani

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[natkurka]

A w IKP jaka zakladka? Sprawdzalas na kompie czy na telefonie?

[Oska87]

Napisane przez natkurka

A w IKP jaka zakladka? Sprawdzalas na kompie czy na telefonie?

Na kompie tylko widac.
Zjem śniadanie i zaraz dam znaka, bo sama jestem ciekawa czy się coś zmieniło
Wole zjesc teraz żeby znow mnie nie zassało
Notabene chyba wiem o co kaman z tym nie podnoszeniem rąk, właśnie chowałam naczynia ze zmywarki do szafek, I aż mnie zabolało

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[natkurka]

Ja wlasnie tez wstaje zeby cos zjesc

[Oska87]

Napisane przez natkurka

Ja wlasnie tez wstaje zeby cos zjesc

W zakładce "moje konto" na samym dole, ja mam zaktualizowane a wypełniałam u położnej deklaracje.


Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[theali]

Napisane przez Oska87

Swoją drogą ciekawe czy theali zajęła się sprawami ostatnimi, czy jednak się rozpakowuje pewnie da znaka.

Idę do piekarni i biorę się za zrobienie ciasta, trzeba coś normalnego porobić xD
A jutro jeszcze planuję kawę ze znajomymi, o. Może po takim spotkaniu coś ruszy, mój mózg podświadomie pragnie ostatniego na jakiś czas spokojnego spotkania z dorosłymi

[Oska87]

Napisane przez theali

Idę do piekarni i biorę się za zrobienie ciasta, trzeba coś normalnego porobić xD

A jutro jeszcze planuję kawę ze znajomymi, o. Może po takim spotkaniu coś ruszy, mój mózg podświadomie pragnie ostatniego na jakiś czas spokojnego spotkania z dorosłymi

Hehe, I prawidlowo, trzymam kciuki!

Ja to właśnie miałam wychodzić a tu patrze nieodebrane od położnej. Mam przyjść 20min później bo może nie zdążyć wrócić przynajmniej mam czas spisać wszystkie wątpliwości.
Pozdrawiam
I życzę fajnego porodu. Daj znaka

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[natkurka]

Faktycznie mam juz jakas polozna wybrana ale bede musiala to zmienic

[Oska87]

Napisane przez natkurka

Faktycznie mam juz jakas polozna wybrana ale bede musiala to zmienic

Ano, widzisz lepiej wpierw się zorientować do kogo warto, I do niej zadzwonic czy w ogóle ma miejsce. Bo z tym też roznie bywa.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[natkurka]

No napewno, ja bede szukac jakiejs w okolicy nowego mieszkania. Nie wiem czy cos znajde jeszcze bo chyba jest pozno

[theali]

Napisane przez natkurka

No napewno, ja bede szukac jakiejs w okolicy nowego mieszkania. Nie wiem czy cos znajde jeszcze bo chyba jest pozno

Niekoniecznie za późno, ale warto jak najszybciej temat ogarnąć. W przychodni POZ może być łatwiej niż z indywidualnymi.

(Chociaż z samymi przychodniami teraz też cyrk potrafi być, jak widać po sytuacji u mnie i Oski )

[Oska87]

Napisane przez theali

Niekoniecznie za późno, ale warto jak najszybciej temat ogarnąć. W przychodni POZ może być łatwiej niż z indywidualnymi.



(Chociaż z samymi przychodniami teraz też cyrk potrafi być, jak widać po sytuacji u mnie i Oski )

Mam ten plan.
Namawiała do lewatywy
Ze wygodniej, I bez krępujących zapachów, ale broń boże samemu w domu, jak już w szpitalu. No i pomysle
Myślałam że se zmodyfikuje, ale już mam jej pieczątkę na planie typu tak/nie.


Edit : zjadlam porządne śniadanie przed wyjściem, wracam a i znów mnie ssie.


Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[natkurka]

Ale to przeciez plan porodu mozna miec dowolny sciagniety z neta. Wydrukowac i wziac ze soba i tyle. Nie musi byc zadnej pieczatki ani nic

[Oska87]

Napisane przez natkurka

Ale to przeciez plan porodu mozna miec dowolny sciagniety z neta. Wydrukowac i wziac ze soba i tyle. Nie musi byc zadnej pieczatki ani nic

Tez w sumie chyba racja, zobacze co powie next time najwyżej wezmę swój. I niech podbije znow.
I tak za dużo nie rozmawiałam z nią, bo była spozniona, a o 12 następna ciężarna.
I dlatego mam te wizyte 15.02 żeby pogadać więcej np o tej Łodzi itp
Bo nie była zachwycona, ale mowi ze mój wybór.
Tylko żeby w ostatniej chwili nie jechac, np jak będzie chlup z wód czy skurcze. Bo to się zle może skończyć, miala taki przypadek ale nie chciała straszyć.
Najlepiej na kilka dni przed.
A i mowila ze jeśli do 25.03 nie urodzę, to obowiązkowo 26.03 stawiam się do szpitala.
A i jeszcze mowila żeby nie zgadzać się na chwyt kristellera (ze wypychają dziecko lokciem) Bo to skrajnie niebezpieczne(mam to odnotowane)
I żeby wpisać w uwagach : chciałabym samodzielnie urodzić łożysko.

Bo czasem przyspieszają takie rzeczy, no i zwykle samo wychodzenie dzidzi na świat odbywa się na łóżku jednak.
Zdarza się w zależności na kogo trafię na polnej, że zgodzą się do końca na wertykalne pozycje, ale nie brać tego za pewnik.
No i że położne nie zawsze są mile. To loteria, ale każda ma takie doświadczenie i każda chce dobrze poprowadzić mimo wszystko porod.
Typowo polozna pro polna. Ale nawet nie miałam pojęcia ze ona takie ma podejscie.



Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[theali]

Napisane przez Oska87

Mam ten plan.
Namawiała do lewatywy
Ze wygodniej, I bez krępujących zapachów, ale broń boże samemu w domu, jak już w szpitalu. No i pomysle

Ta, i zamiast w razie czego pójść łatwa do zgarnięcia kawałkiem ręcznika grudka, to może sobie co jakiś czas wyciekać zabarwiona woda. Ja tam podziękuję. Plusem może być ewentualnie to, że po lewatywie nie potrzebujesz się krótko po porodzie, bo jelita puste

Napisane przez Oska87

Tez w sumie chyba racja, zobacze co powie next time najwyżej wezmę swój. I niech podbije znow.
I tak za dużo nie rozmawiałam z nią, bo była spozniona, a o 12 następna ciężarna.
I dlatego mam te wizyte 15.02 żeby pogadać więcej np o tej Łodzi itp
Bo nie była zachwycona, ale mowi ze mój wybór.
Tylko żeby w ostatniej chwili nie jechac, np jak będzie chlup z wód czy skurcze. Bo to się zle może skończyć, miala taki przypadek ale nie chciała straszyć.
Najlepiej na kilka dni przed.
A i mowila ze jeśli do 25.03 nie urodzę, to obowiązkowo 26.03 stawiam się do szpitala.
A i jeszcze mowila żeby nie zgadzać się na chwyt kristellera (ze wypychają dziecko lokciem) Bo to skrajnie niebezpieczne(mam to odnotowane)
I żeby wpisać w uwagach : chciałabym samodzielnie urodzić łożysko.

Ale po co ona ma Ci to podbijać? 🤨
Na kiedy masz termin, że tak kategorycznie mówi o tym szpitalu 26.03?
Mnie by irytowało takie nastawienie na jeden konkretny szpital. Znów - nie jej sprawa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Oska87]

Napisane przez theali

Ta, i zamiast w razie czego pójść łatwa do zgarnięcia kawałkiem ręcznika grudka, to może sobie co jakiś czas wyciekać zabarwiona woda. Ja tam podziękuję. Plusem może być ewentualnie to, że po lewatywie nie potrzebujesz się krótko po porodzie, bo jelita puste



Ale po co ona ma Ci to podbijać?
Na kiedy masz termin, że tak kategorycznie mówi o tym szpitalu 26.03?
Mnie by irytowało takie nastawienie na jeden konkretny szpital. Znów - nie jej sprawa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie nie wiem w sumie po co podbijać.

Nie wiem, jak to jest mieć lewatywę ani po, bo nigdy nie miałam ona mówiła o tym w kontekście zapachów i pierdzenia i ewentualnej cesarki, że też lepiej mieć puste jelita. Ale nie wiem jak to się ma do rzeczywistości.
Termin mam 18.03 mowila ze w kontekście ew. Starzejącego się łożyska być pod kontrolą.
A i co do ewentualnego przebicia pęcherza, mowila ze istotne jest rozwarcie gdy chcą to robić: jak 1-2cm poczekać, bo może mimo to się nic nie zadziać przez następne kilka godzin, a dla dziecka lepiej jednak w tym czasie w wodach pływać, ale jak będzie 3-4cm to na lajcie przebijać, bo to wręcz przyspiesza następne centymetry.
Mnie też to chwilami wkurza takie jej bycie "pro" No ale sruuuuuu, większość rzeczy mi pasi, ale są też irytujące.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[theali]

Napisane przez Oska87

Termin mam 18.03 mowila ze w kontekście ew. Starzejącego się łożyska być pod kontrolą.
A i co do ewentualnego przebicia pęcherza, mowila ze istotne jest rozwarcie gdy chcą to robić: jak 1-2cm poczekać, bo może mimo to się nic nie zadziać przez następne kilka godzin, a dla dziecka lepiej jednak w tym czasie w wodach pływać, ale jak będzie 3-4cm to na lajcie przebijać, bo to wręcz przyspiesza następne centymetry.

A, to akurat to tak standardowo, tydzień po.

Co do przebicia pęcherza - widziałam bardzo różne opinie, zwłaszcza jednak w kierunku tego, że może to zwiększać ryzyko innych interwencji. Na pewno istotne jest, żeby główka była już przyparta.

Z własnego doświadczenia mogę tylko powiedzieć, że oksytocyna po odejściu wód to była masakra, parte to przy tym bajka xD

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[laczupakabra]

Hej dziewczyny! Przyszłam się przywitać, przeczytałam kawał wątku staraczkowego 2022 i Wam kibicowałam przez kolejne jego strony Gratulacje i dużo zdrówka! Ja dołączyłam do starań 2023 i chciałam podpytać jakie książki o ciąży polecacie? Jako, że dłużej siedzicie w temacie pewnie zdążyłyście się zorientować

[Oska87]

Napisane przez laczupakabra

Hej dziewczyny! Przyszłam się przywitać, przeczytałam kawał wątku staraczkowego 2022 i Wam kibicowałam przez kolejne jego strony Gratulacje i dużo zdrówka! Ja dołączyłam do starań 2023 i chciałam podpytać jakie książki o ciąży polecacie? Jako, że dłużej siedzicie w temacie pewnie zdążyłyście się zorientować

Mnie ta, fajnie podeszła.
Mój chłop tez do niej lubił zaglądać
Powodzenia 20230125_135213.jpg

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[natkurka]

Podobno super jest ksiazka MamyGinekolog o ciazy. Ja jej nie kupilam bo wyszla jak bylam w 5msc wiec stwierdzilam ze juz troche od lekarzy sie dowiedzialam i najgorsze za mna ale jest podobno super merytoryczna. Gdybym byla na poczatku to bym ja kupila:

https://mamaginekolog.pl/produkt/ksiazka-o-ciazy/


Oska tej kartki nie musisz miec podbitej a druga sprawa ja bym jednak o porod pytala bardziej lekarki niz poloznej. Lekarze pracuja teraz w szpitalach wiedza co i jak. Nie wiem czy Twoja polozna tez pracuje w szpitalu i ile ma lat ale ja sie obawiam takich starszych poloznych o ich wiedze, czy napewno maja zaaktualizowaną. Ja dzisiaj mam wizyte u swojej prowadzacej ktora pracuje w Szpitalu w ktorym bede rodzic i wypytam ja wlasnie o zniczuelnie i o wszystkie szczegoly porodu. Wydaje mi sie ze najlepiej mi doradzi.

[laczupakabra]

Napisane przez natkurka

Podobno super jest ksiazka MamyGinekolog o ciazy. Ja jej nie kupilam bo wyszla jak bylam w 5msc wiec stwierdzilam ze juz troche od lekarzy sie dowiedzialam i najgorsze za mna ale jest podobno super merytoryczna. Gdybym byla na poczatku to bym ja kupila:

https://mamaginekolog.pl/produkt/ksiazka-o-ciazy/


Oska tej kartki nie musisz miec podbitej a druga sprawa ja bym jednak o porod pytala bardziej lekarki niz poloznej. Lekarze pracuja teraz w szpitalach wiedza co i jak. Nie wiem czy Twoja polozna tez pracuje w szpitalu i ile ma lat ale ja sie obawiam takich starszych poloznych o ich wiedze, czy napewno maja zaaktualizowaną. Ja dzisiaj mam wizyte u swojej prowadzacej ktora pracuje w Szpitalu w ktorym bede rodzic i wypytam ja wlasnie o zniczuelnie i o wszystkie szczegoly porodu. Wydaje mi sie ze najlepiej mi doradzi.

Na lubimy czytać ta książka ma okropne recenzje (2/10), co właśnie mnie zdziwiło, bo znajoma też mi o niej mówiła

[Oska87]

Napisane przez natkurka

Podobno super jest ksiazka MamyGinekolog o ciazy. Ja jej nie kupilam bo wyszla jak bylam w 5msc wiec stwierdzilam ze juz troche od lekarzy sie dowiedzialam i najgorsze za mna ale jest podobno super merytoryczna. Gdybym byla na poczatku to bym ja kupila:

https://mamaginekolog.pl/produkt/ksiazka-o-ciazy/


Oska tej kartki nie musisz miec podbitej a druga sprawa ja bym jednak o porod pytala bardziej lekarki niz poloznej. Lekarze pracuja teraz w szpitalach wiedza co i jak. Nie wiem czy Twoja polozna tez pracuje w szpitalu i ile ma lat ale ja sie obawiam takich starszych poloznych o ich wiedze, czy napewno maja zaaktualizowaną. Ja dzisiaj mam wizyte u swojej prowadzacej ktora pracuje w Szpitalu w ktorym bede rodzic i wypytam ja wlasnie o zniczuelnie i o wszystkie szczegoly porodu. Wydaje mi sie ze najlepiej mi doradzi.

Łe No pewno, ona nie ma na bank więcej niż 40 lat, przynajmniej z wyglądu. Bo nie pytałam o wiek.
Ona mi mowila w kwestii tego szpitala, I powtórzyła to co na szkole rodzenia w sumie slyszalam ze zzo to nie takie złoto jak się wydaje. Ale ja mam swoje zdanie.
Ja do gin dopiero 09.02 z nią tez pogadam
No i widać że tam pracowala mówiąc o położnych jako o swoich koleżankach, więc mimo wszystko ma wiedzę również i aktualna co tam się dzieje
Wiec na lajcie.
Co do samego zzo oczywiście podpytam swoją gin, ale też myślę podobnie będzie się wypowiadać, wiesz u nas mimo wszystko nagonka na zzo, bo jakoś muszą tłumaczyć oprócz braków kadrowych ze tego nie ma i to nie takie fajne. Więc trza mieć to na względzie.
Za to instruowała w razie co jak wdychać gaz rozweselający żeby był w stanie coś zdziałać. Bo roznie bywa. Paracetamol dożylnie są wyśmiała, co do tens mowi zależy indywidualna kwestia kobiety jedne chwala inne nienawidzą. I jeszcze kilka ciekawostek.
Przede wszystkim ze 1faza porodu należy do mnie, a w drugiej zaleca słuchać położnej w każdej kwestii. No i trzecia żeby opóźnić i stawiać na naturalne rodzenie łożyska z różnych względów.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[natkurka]

Wiesz co nie wiem czy bym sie sugerowala bo niestety MamaGinekolog w zwiazku ze swoja dzialalnoscia na Insta ma bardzo duzo hejterow. Nie wydaje mi sie zeby ksiazka napisana przed dwoch lekarzy byla beznadziejna.

Widze ze dziewczyny tam spodziewaja sie bog wie czego ale wlasnie widzialam spis tresci tej ksiazki i dla mnie wydawal sie bardzo fajny. Nie przepadam za mamaginekolog ale z racji wolnego czasu weszlam raz na jej live i wiele dziewczyn zadawalo pytania i ona mowila ze warto kupic te ksiazke bo tam sa odpowiedz na najczestsze pytania ktore dostaje w sieci i bedac lekarka. Ja bym ja sobie mimo wszystko kupila


---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:27 ----------

Oska a co mowila o ZZO?

---------- Dopisano o 13:32 ---------- Poprzedni post napisano o 13:31 ----------

Oska a co mowila o ZZO?