Starania o dziecko od 2022

[Oska87]

Napisane przez laczupakabra

Na lubimy czytać ta książka ma okropne recenzje (2/10), co właśnie mnie zdziwiło, bo znajoma też mi o niej mówiła

Zwykle ludzie zapominają chwalić fajne książki.
Dla mnie mega przystępnie przedstawione informacje, dużo obrazków i ciekawa wiedza.
No dla mnie super mimo wszystko
Ale zrobisz jak zechcesz, nie namawiam.
Mojemu kupilam dokladnie taka
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4812...edziec-ojcowie
Ma w miare opinie, a rzucił w kat, że mu nie podchodzi i woli narazie, moja ciazowa czytać.
Zależy ta tez ma wysokie. Ale tylko dwie.
Nie wiem, może nie każda mama ma czas i chęć bawić się w zalogowanie na stronie(np ja) I dodać recenzje

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:36 ---------- Poprzedni post napisano o 14:32 ----------

Napisane przez natkurka

Wiesz co nie wiem czy bym sie sugerowala bo niestety MamaGinekolog w zwiazku ze swoja dzialalnoscia na Insta ma bardzo duzo hejterow. Nie wydaje mi sie zeby ksiazka napisana przed dwoch lekarzy byla beznadziejna.

Widze ze dziewczyny tam spodziewaja sie bog wie czego ale wlasnie widzialam spis tresci tej ksiazki i dla mnie wydawal sie bardzo fajny. Nie przepadam za mamaginekolog ale z racji wolnego czasu weszlam raz na jej live i wiele dziewczyn zadawalo pytania i ona mowila ze warto kupic te ksiazke bo tam sa odpowiedz na najczestsze pytania ktore dostaje w sieci i bedac lekarka. Ja bym ja sobie mimo wszystko kupila


---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:27 ----------

Oska a co mowila o ZZO?

---------- Dopisano o 13:32 ---------- Poprzedni post napisano o 13:31 ----------

Oska a co mowila o ZZO?

Zzo znieczulenie zewnatrzoponowe, no właśnie to co pisalam, że niby nie takie fajne jak się wydaje, głównie dlatego że opóźnia porod. Ale ja tam swoje wiem większość kobiet po zzo, ma dużo lepsze odczucia, mniejsze ryzyko np szoku i depresji jest udowodnione np na stronie fundacji rodzic Po ludzku jest fajny artykuł.
A tez np porod przy zzo potrafi się zamknąć w kilka godzin
No więc o ile mi będzie dane, to chce spróbować.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[laczupakabra]

No racja, tak też myślałam, że to jej antyfani mogą pisać

[Oska87]

Napisane przez laczupakabra

No racja, tak też myślałam, że to jej antyfani mogą pisać

Mi nie było dane przeczytać tych opinii, bo są tylko dwie i od razu kazali zakładać konto. A ja mam non stop pozatykanego maila z dziwnymi rzeczami że zwyczajnie mi się nie chce.
Wiem że są tylko dwie, jedna 8 jedna 6. Co w sumie dało 7.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[theali]

Napisane przez Oska87

Ona mi mowila w kwestii tego szpitala, I powtórzyła to co na szkole rodzenia w sumie slyszalam ze zzo to nie takie złoto jak się wydaje. Ale ja mam swoje zdanie.
Ja do gin dopiero 09.02 z nią tez pogadam
No i widać że tam pracowala mówiąc o położnych jako o swoich koleżankach, więc mimo wszystko ma wiedzę również i aktualna co tam się dzieje
Wiec na lajcie.
Co do samego zzo oczywiście podpytam swoją gin, ale też myślę podobnie będzie się wypowiadać, wiesz u nas mimo wszystko nagonka na zzo, bo jakoś muszą tłumaczyć oprócz braków kadrowych ze tego nie ma i to nie takie fajne. Więc trza mieć to na względzie.
Za to instruowała w razie co jak wdychać gaz rozweselający żeby był w stanie coś zdziałać. Bo roznie bywa. Paracetamol dożylnie są wyśmiała, co do tens mowi zależy indywidualna kwestia kobiety jedne chwala inne nienawidzą. I jeszcze kilka ciekawostek.
Przede wszystkim ze 1faza porodu należy do mnie, a w drugiej zaleca słuchać położnej w każdej kwestii. No i trzecia żeby opóźnić i stawiać na naturalne rodzenie łożyska z różnych względów.

Tak jak już kiedyś wspominałam, to jest fakt, że zzo ma też swoje minusy i warto po prostu mieć ich świadomość

Gaz z pierwszego porodu wspominam bardzo źle i z obserwacji różnych komentarzy to jest akurat coś, co się albo kocha, albo nienawidzi. Rzadko trafiam na obojętne podsumowania. Ale spróbować zawsze warto i tym samym wiedzieć, jak tego używać.

Paracetamol - to też już mówiłam, dopiero z dokumentacji się dowiedziałam, że podobno go dostałam

Naturalne rodzenie łożyska - bardzo na tak, bo jak za szybko biorą się za pospieszanie, to może mieć wpływ na niekompletne oddzielenie albo zwiększone krwawienie.

Natomiast podsumowanie "pierwsza faza jest twoja, w drugiej bezwzględnie słuchaj położnej" nie przekonuje mnie w stu procentach. Bo równie dobrze może w pierwszej fazie położna dobrze doradzić pozycję, żeby ułatwić dziecku wstawianie się, a może drugą beznadziejnie prowadzić (przypomnę moje "nabierz dużo powietrza, wstrzymaj oddech, broda do klatki piersiowej, ręce pod kolana i mocno!" - swoją drogą, szerokie rozstawianie kolan to jeden z najczęstszych przykładów idiotycznych sugestii w drugiej fazie).

[Oska87]

Napisane przez theali

Tak jak już kiedyś wspominałam, to jest fakt, że zzo ma też swoje minusy i warto po prostu mieć ich świadomość



Gaz z pierwszego porodu wspominam bardzo źle i z obserwacji różnych komentarzy to jest akurat coś, co się albo kocha, albo nienawidzi. Rzadko trafiam na obojętne podsumowania. Ale spróbować zawsze warto i tym samym wiedzieć, jak tego używać.



Paracetamol - to też już mówiłam, dopiero z dokumentacji się dowiedziałam, że podobno go dostałam



Naturalne rodzenie łożyska - bardzo na tak, bo jak za szybko biorą się za pospieszanie, to może mieć wpływ na niekompletne oddzielenie albo zwiększone krwawienie.



Natomiast podsumowanie "pierwsza faza jest twoja, w drugiej bezwzględnie słuchaj położnej" nie przekonuje mnie w stu procentach. Bo równie dobrze może w pierwszej fazie położna dobrze doradzić pozycję, żeby ułatwić dziecku wstawianie się, a może drugą beznadziejnie prowadzić (przypomnę moje "nabierz dużo powietrza, wstrzymaj oddech, broda do klatki piersiowej, ręce pod kolana i mocno!" - swoją drogą, szerokie rozstawianie kolan to jeden z najczęstszych przykładów idiotycznych sugestii w drugiej fazie).

No jak masz porównanie to inaczej
Ja wiesz mowie z perspektywy kogos kto słucha i nie marudzi za dużo bo nie wiem co mnie czeka.

Tak z łożyskiem to samo mowila

Co do tych faz porodu, oczywiście roznie może byc itepe jak trafie super, to będzie podpowiadać lepiej a jak gorzej to i tak nie mam porównania.

Co do zzo, tak jak mowisz. Ale akurat ten szpital co rozważam i do którego się wybieram ma ogromnego plusa, z punktu widzenia że te znieczulenie u nich jest dozowane a nie ze np powala.
Co ciekawe ta siostra mojego rodząc prywatnie i miala ten chwyt na który mam się nie zgadzać i też miala dziwny standard anestezjologa, bo pierwsze podanie znieczuliło jej tylko lewą stronę, I zas pytali czy chce na własną odpowiedzialność drugie. Także miala w sumie podwójne które ja powaliło. Wiec szok. Bo zwykle dozują dawki a nie ze od razu dają dwie.
No ale cóż

Jak widać prywatnie nawet nie wszystko styka.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:52 ---------- Poprzedni post napisano o 14:49 ----------

Napisane przez laczupakabra

No racja, tak też myślałam, że to jej antyfani mogą pisać

A z ta książka to lepiej jeśli już to kupic przez neta, bo o wiele lepsza cena. Ja w empiku kupilam stacjonarni za 39.90. A teraz za 25 ziko się znajdzie.
A tez sie zastanawiał mocno, między ta a np Ani Lewandowskiej na miejscu i paroma innymi. Ale jakoś ta do mnie przemówiła.
Ale zrobisz jak zechcesz

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[theali]

Napisane przez Oska87

Co do zzo, tak jak mowisz. Ale akurat ten szpital co rozważam i do którego się wybieram ma ogromnego plusa, z punktu widzenia że te znieczulenie u nich jest dozowane a nie ze np powala.
Co ciekawe ta siostra mojego rodząc prywatnie i miala ten chwyt na który mam się nie zgadzać i też miala dziwny standard anestezjologa, bo pierwsze podanie znieczuliło jej tylko lewą stronę, I zas pytali czy chce na własną odpowiedzialność drugie. Także miala w sumie podwójne które ja powaliło. Wiec szok. Bo zwykle dozują dawki a nie ze od razu dają dwie.
No ale cóż

Jak widać prywatnie nawet nie wszystko styka.

Niestety rzeczy typu znieczulenie tylko jednej strony się zdarzają. W ogóle, to musi być przedziwne uczucie...

[Oska87]

Napisane przez theali

Niestety rzeczy typu znieczulenie tylko jednej strony się zdarzają. W ogóle, to musi być przedziwne uczucie...

Ciężko powiedzieć, ale każda kobieta która miała mowi ze ok 80-90% bólu ponoc zabiera, I że to nie jest tak że nic nie czujesz. Tylko że nie tak mocno. Nawet ta wspomniania siostra, mając podwójna dawkę naraz, mowila ze czuła bol.
Ja tam nie wiem, ani nigdy nie rodziłam z tym czy bez, I tak zamierzam spróbować bez, ale myślę.ze nawet sama świadomość "w razie co" dużo da.
No ale tak jak mowie, trza obmyślić dobry plan np kiedy jechac itp, ale do tego potrzebna mi pogadanka z gin.
No i tak sobie tuptam nie mogąc się doczekać
A Ty jakie podejscie? Tez pewnie inne, skoro to drugi raz.
Notabene mowila ze na lutyckiej to jedyny szpital który ma.kolo porodowe ale nie wiem nawet o co kaman.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[Oska87]

Napisane przez Oska87

Ciężko powiedzieć, ale każda kobieta która miała mowi ze ok 80-90% bólu ponoc zabiera, I że to nie jest tak że nic nie czujesz. Tylko że nie tak mocno. Nawet ta wspomniania siostra, mając podwójna dawkę naraz, mowila ze czuła bol.
Ja tam nie wiem, ani nigdy nie rodziłam z tym czy bez, I tak zamierzam spróbować bez, ale myślę.ze nawet sama świadomość "w razie co" dużo da.
No ale tak jak mowie, trza obmyślić dobry plan np kiedy jechac itp, ale do tego potrzebna mi pogadanka z gin.
No i tak sobie tuptam nie mogąc się doczekać
A Ty jakie podejscie? Tez pewnie inne, skoro to drugi raz.
Notabene mowila ze na lutyckiej to jedyny szpital który ma.kolo porodowe ale nie wiem nawet o co kaman.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

Ogólnie patrze teraz w necie, petarda te kolo, ciekawe ile kobiet się.decyduje, ta polozna mowila ze niby mało kto, ale ciekawe jak to rzeczywiście wygląda


Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[theali]

Napisane przez Oska87

Ogólnie patrze teraz w necie, petarda te kolo, ciekawe ile kobiet się.decyduje, ta polozna mowila ze niby mało kto, ale ciekawe jak to rzeczywiście wygląda


Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

Ja korzystałam, ale rewelacji nie było xD Ale też pewnie nie wykorzystałam maksymalnie jego możliwości, bo przy niechęci tamtej położnej do jakiegokolwiek ruchu po prostu siedziałam jak w takiej huśtawce.
Nie zależy mi, żeby spróbować ponownie, wolałabym salę z łazienką bezpośrednio przy sali (ta z kołem nie ma - trzeba iść spory kawałek korytarzem, a mnie się znów kupa kabelków dookoła zapowiada...)

A z tym przeciwnym uczuciem przy zzo to chodziło mi o sytuację, kiedy zadziała tylko na jedną stronę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Oska87]

Napisane przez theali

Ja korzystałam, ale rewelacji nie było xD Ale też pewnie nie wykorzystałam maksymalnie jego możliwości, bo przy niechęci tamtej położnej do jakiegokolwiek ruchu po prostu siedziałam jak w takiej huśtawce.
Nie zależy mi, żeby spróbować ponownie, wolałabym salę z łazienką bezpośrednio przy sali (ta z kołem nie ma - trzeba iść spory kawałek korytarzem, a mnie się znów kupa kabelków dookoła zapowiada...)

A z tym przeciwnym uczuciem przy zzo to chodziło mi o sytuację, kiedy zadziała tylko na jedną stronę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Aha, no widzisz.
Jednak mnie to dość mocno ciekawi, bo coraz bliżej mi się robi do lutyckiej, nie tylko w kwestii dojazdu
No ale brak łazienki to istotny problem w trakcie porodu myślę.
Pytałam na grupie rodze w Poznaniu, ciekawe jak się ma aktualna sytuacja.
Czy może jednak gdzieś jest jeszcze dostępne
A te kabelki to oprócz ktg to co jeszcze może być?
No na polnej bezwzględnie jesteś pod ktg cały czas, mi raczej to na rękę będzie. Bo sama jestem panikara.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[theali]

Napisane przez Oska87

Aha, no widzisz.
Jednak mnie to dość mocno ciekawi, bo coraz bliżej mi się robi do lutyckiej, nie tylko w kwestii dojazdu
No ale brak łazienki to istotny problem w trakcie porodu myślę.
Pytałam na grupie rodze w Poznaniu, ciekawe jak się ma aktualna sytuacja.
Czy może jednak gdzieś jest jeszcze dostępne
A te kabelki to oprócz ktg to co jeszcze może być?
No na polnej bezwzględnie jesteś pod ktg cały czas, mi raczej to na rękę będzie. Bo sama jestem panikara.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

Kroplówka, bo raczej na 99% oxy nie uniknę.

Koła w żadnym innym szpitalu w Poznaniu nie masz, na Lutyckiej jest w jednej sali. A tak to piłki, worki dało. Ostatnio kupili dyfuzory do aromaterapii. Drabinek chyba nie ma, rozważam dopakowanie jakiejś chusty, którą ewentualnie o coś można by zaczepić i jej się "uwiesić" Jeśli chodzi o łazienki, to dwie sale wyremontowane na początku 2022 mają je bezpośrednio przy salach, ta z kołem korzysta z łazienki na korytarzu (no ale teraz nie jest to już wspólna łazienka na kilka sal porodowych, jak było jeszcze półtora roku temu ).

A z ktg mam nadzieję, że może udałoby się bezprzewodowe, na webinarze położna mówiła, że niby mają... Niestety w tamtym porodzie było to dla mnie na maksa ograniczające, z jednej strony kable i stojak od ktg, z drugiej kroplówka. No nie szło się z tym przemieszczać, zwłaszcza jak jeszcze miałam sobie podtrzymywać niezapinaną wkładko-pieluchę (cały czas lały się ze mnie wody &#129315. Tym razem byłabym mądrzejsza i wygrzebała z torby siatkowe gatki, żeby przynajmniej pod tym względem ułatwić sobie życie 🤦

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ----------

A skąd nagle myślenie o Lutyckiej?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Oska87]

Napisane przez theali

Kroplówka, bo raczej na 99% oxy nie uniknę.

Koła w żadnym innym szpitalu w Poznaniu nie masz, na Lutyckiej jest w jednej sali. A tak to piłki, worki dało. Ostatnio kupili dyfuzory do aromaterapii. Drabinek chyba nie ma, rozważam dopakowanie jakiejś chusty, którą ewentualnie o coś można by zaczepić i jej się "uwiesić" Jeśli chodzi o łazienki, to dwie sale wyremontowane na początku 2022 mają je bezpośrednio przy salach, ta z kołem korzysta z łazienki na korytarzu (no ale teraz nie jest to już wspólna łazienka na kilka sal porodowych, jak było jeszcze półtora roku temu ).

A z ktg mam nadzieję, że może udałoby się bezprzewodowe, na webinarze położna mówiła, że niby mają... Niestety w tamtym porodzie było to dla mnie na maksa ograniczające, z jednej strony kable i stojak od ktg, z drugiej kroplówka. No nie szło się z tym przemieszczać, zwłaszcza jak jeszcze miałam sobie podtrzymywać niezapinaną wkładko-pieluchę (cały czas lały się ze mnie wody ). Tym razem byłabym mądrzejsza i wygrzebała z torby siatkowe gatki, żeby przynajmniej pod tym względem ułatwić sobie życie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ----------

A skąd nagle myślenie o Lutyckiej?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Stąd ze na moje oko po pierwsze w razie co, minimalna a i tak największą chyba szansa na zzo, no i te kolo do mnie przemawia.
Ale ostatecznie pomysle, z tym kołem to można do końca? Bo okazuje się że w sumie raczej wszędzie 2 faza, to tylko raczej leżenie.
Wiec to dla mnie istotne dość. Chodź sama nie wiem czy dla mnie również będzie to takie fajne jak się wydaje.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[theali]

Napisane przez Oska87

Stąd ze na moje oko po pierwsze w razie co, minimalna a i tak największą chyba szansa na zzo, no i te kolo do mnie przemawia.
Ale ostatecznie pomysle, z tym kołem to można do końca? Bo okazuje się że w sumie raczej wszędzie 2 faza, to tylko raczej leżenie.
Wiec to dla mnie istotne dość. Chodź sama nie wiem czy dla mnie również będzie to takie fajne jak się wydaje.

Znów - zależy, na kogo trafisz. Ale technicznie się da Słyszałam już na Lutyckiej o porodach na stojąco, w kuchni czy w klęku, chociaż większość to pozycja półleżąca, jak wszędzie w Poznaniu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Oska87]

Napisane przez theali

Znów - zależy, na kogo trafisz. Ale technicznie się da Słyszałam już na Lutyckiej o porodach na stojąco, w kuchni czy w klęku, chociaż większość to pozycja półleżąca, jak wszędzie w Poznaniu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No sama nie wiem, zostawiam losowi. Modląc się o szanse na Łódź a jak będzie? Niebawem się przekonam.
Ale jak widzę jak mi dni uciekają, to chwilami strach mnie paraliżuje.
Do tego ledwo wcisnęłam zupę mimo mega glodu, tak mi się brzuch napiąl( podczas jedzenia juz ) a jaby tego było mało, nad pepkiem z.lewej strony mam wrażenie że chce wyjść przez brzuch tak się rozwala w środku. Wzielam już aspargin jako po obiedzie, mam nadzieję że coś da.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[theali]

Napisane przez Oska87

No sama nie wiem, zostawiam losowi. Modląc się o szanse na Łódź a jak będzie? Niebawem się przekonam.
Ale jak widzę jak mi dni uciekają, to chwilami strach mnie paraliżuje.
Do tego ledwo wcisnęłam zupę mimo mega glodu, tak mi się brzuch napiąl( podczas jedzenia juz ) a jaby tego było mało, nad pepkiem z.lewej strony mam wrażenie że chce wyjść przez brzuch tak się rozwala w środku. Wzielam już aspargin jako po obiedzie, mam nadzieję że coś da.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

Jasne Jak chcesz, to Ci podeślę zdjęcia przykładowej sali na położniczym (mam całkiem świeże, z grudnia ) i mogę podpowiedzieć, co spoza szpitalnej listy warto spakować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Oska87]

Napisane przez theali

Jasne Jak chcesz, to Ci podeślę zdjęcia przykładowej sali na położniczym (mam całkiem świeże, z grudnia ) i mogę podpowiedzieć, co spoza szpitalnej listy warto spakować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O to poproszę i to i to w razie co

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[theali]

To zajrzyj do "Innych" na Messengerze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Oska87]

Napisane przez Oska87

Zwykle ludzie zapominają chwalić fajne książki.
Dla mnie mega przystępnie przedstawione informacje, dużo obrazków i ciekawa wiedza.
No dla mnie super mimo wszystko
Ale zrobisz jak zechcesz, nie namawiam.
Mojemu kupilam dokladnie taka
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4812...edziec-ojcowie
Ma w miare opinie, a rzucił w kat, że mu nie podchodzi i woli narazie, moja ciazowa czytać.
Zależy ta tez ma wysokie. Ale tylko dwie.
Nie wiem, może nie każda mama ma czas i chęć bawić się w zalogowanie na stronie(np ja) I dodać recenzje

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:36 ---------- Poprzedni post napisano o 14:32 ----------

Zzo znieczulenie zewnatrzoponowe, no właśnie to co pisalam, że niby nie takie fajne jak się wydaje, głównie dlatego że opóźnia porod. Ale ja tam swoje wiem większość kobiet po zzo, ma dużo lepsze odczucia, mniejsze ryzyko np szoku i depresji jest udowodnione np na stronie fundacji rodzic Po ludzku jest fajny artykuł.
A tez np porod przy zzo potrafi się zamknąć w kilka godzin
No więc o ile mi będzie dane, to chce spróbować.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

Daj znaka co tam u gin

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[natkurka]

Hej jestem

Mialam gina o 18:40 ale sie przesunelo do 19:10 i w sumie jakies 15 min temu wrocilam do domu bo jeszcze apteka i tak

Ogolnie z małym wszystko okej, Pani Doktor nie ma sie do czego przyczepic. Co do ruchow powiedziala ze jesli by ich nie bylo 4h to sprobowac poszturchac malego a jesli 6 to juz jechac na IP. U mnie az tak nie ma, czuje sie ze sie maly rusza ale nie bardzo. Powiedziala ze to okej, niektore kobiety nawet przed porodem mowia ze malo co dziecko czują. Niektorzy maja taka urode. U mnie gorzej. Szyjka sie skraca. Dostalam luteine dopochowow i lezec. Kurcze ja glownie siedze/ leże.. no ale nic.

Pytalam o ZZO i wszystko wiem porodówka ma dedykowanego anastezloga i znieczuelnie jest ogolnodostepne. Faktycznie spowalnia ono akcje porodowa ale nie zawsze i nie u każdego. Można o to poprosić jesli czujesz ze bóle cie przerastaja, lub poprostu poprosic ale nie podadzą tego po 9cm rozwarciu bo mówi ze to calkowicie spowolni poród bo kobiety nie czują skurczów partych ( to by sie zgadzalo bo kolezanka mi to mowila). Powiedziala ze przez ZZO podaja oksytocyne zeby wlasnie poczuć te skurcze i zeby kobieta mogla przeć bo w innym wypadku totalnie nie wie kiedy trzeba to robic bo nic nie czuje. Powiedziala tez ze jesli kobieta dlugo rodzi np 10h już to same namawiaja na ZZO bo zmęczone kobiety prawie wogole nie wspolpracuja bo są wycienczone. Tak wiec wychodzi na to ze znieczulenie jest ogolnodostepne w I fazie porodu, mozna o nie poprosic. Anastezjolog jest niemalze na zawolanie. Powiedziala ze czasem sie zdarzy ze pojdzie znieczulic kogos do CC ale to trwa chwile a poza tym teraz planowanych cesarek jest duzo mniej. Kiedys w szpitalu mieli z tym problem jak bylo duzo kobiet rodzacych naraz ale obecnie nie ma tego problemu z podawaniem znieczuelnia bo jest etatowy anastezjolog

[Oska87]

Napisane przez natkurka

Hej jestem

Mialam gina o 18:40 ale sie przesunelo do 19:10 i w sumie jakies 15 min temu wrocilam do domu bo jeszcze apteka i tak

Ogolnie z małym wszystko okej, Pani Doktor nie ma sie do czego przyczepic. Co do ruchow powiedziala ze jesli by ich nie bylo 4h to sprobowac poszturchac malego a jesli 6 to juz jechac na IP. U mnie az tak nie ma, czuje sie ze sie maly rusza ale nie bardzo. Powiedziala ze to okej, niektore kobiety nawet przed porodem mowia ze malo co dziecko czują. Niektorzy maja taka urode. U mnie gorzej. Szyjka sie skraca. Dostalam luteine dopochowow i lezec. Kurcze ja glownie siedze/ leże.. no ale nic.

Pytalam o ZZO i wszystko wiem porodówka ma dedykowanego anastezloga i znieczuelnie jest ogolnodostepne. Faktycznie spowalnia ono akcje porodowa ale nie zawsze i nie u każdego. Można o to poprosić jesli czujesz ze bóle cie przerastaja, lub poprostu poprosic ale nie podadzą tego po 9cm rozwarciu bo mówi ze to calkowicie spowolni poród bo kobiety nie czują skurczów partych ( to by sie zgadzalo bo kolezanka mi to mowila). Powiedziala ze przez ZZO podaja oksytocyne zeby wlasnie poczuć te skurcze i zeby kobieta mogla przeć bo w innym wypadku totalnie nie wie kiedy trzeba to robic bo nic nie czuje. Powiedziala tez ze jesli kobieta dlugo rodzi np 10h już to same namawiaja na ZZO bo zmęczone kobiety prawie wogole nie wspolpracuja bo są wycienczone. Tak wiec wychodzi na to ze znieczulenie jest ogolnodostepne w I fazie porodu, mozna o nie poprosic. Anastezjolog jest niemalze na zawolanie. Powiedziala ze czasem sie zdarzy ze pojdzie znieczulic kogos do CC ale to trwa chwile a poza tym teraz planowanych cesarek jest duzo mniej. Kiedys w szpitalu mieli z tym problem jak bylo duzo kobiet rodzacych naraz ale obecnie nie ma tego problemu z podawaniem znieczuelnia bo jest etatowy anastezjolog

No wlasnie widzisz.
Tak bywa z tym zzo w normalnych miastach.
A u nas to zwyczajnie na rzez. I nikogo nie obchodzi czy rodzic 2h czy 20h i tak nie ma, I tak.
Wiec wisz.
Aktualnie przegaduje z moim wszystkie za i przeciw wycieczki do Łodzi.
Wiec zobacze, na czym stanie.
Cieszę się że z maleństwem ok, a z szyjka. Ojjj.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[natkurka]

Tak wlasnie ja mam plan rodzic bez znieczulenia zeby sprawdzic co i jak a jesli faktycznie bede sie zle czuc to poprosze o to. Mam taka mozliwosc i mi podadzą wiec okej. Mowila tez ze sa super polozne, nie poleca brac dedykowanej bo za kazda reczy, bardzo poleca apartament do porodu rodzinnego ale to koszt 3k. Tak samo z pozycjami wertykalnymi - polozne wszystko pokazuja i sugeruja rozne opcje. Mowila czego nie wiedzialam ze nawet są wanny czy pomieszczenia do aromateriapii i tez wszystko jest dopasowywane do kobiety. Wiadomo ona mowi ze jesli ktos ma tendencje do szybkich pordow to rach ciach i rodzi. Ale te ktorym idzie gorzej to maja opieke i rozne opcje.

[farfarae]

Natkurka, a ile masz cm szyjki? Słabo to brzmi w kontekście przeprowadzki, mam nadzieję, że jakoś ogarniecie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Oska87]

Napisane przez natkurka

Tak wlasnie ja mam plan rodzic bez znieczulenia zeby sprawdzic co i jak a jesli faktycznie bede sie zle czuc to poprosze o to. Mam taka mozliwosc i mi podadzą wiec okej. Mowila tez ze sa super polozne, nie poleca brac dedykowanej bo za kazda reczy, bardzo poleca apartament do porodu rodzinnego ale to koszt 3k. Tak samo z pozycjami wertykalnymi - polozne wszystko pokazuja i sugeruja rozne opcje. Mowila czego nie wiedzialam ze nawet są wanny czy pomieszczenia do aromateriapii i tez wszystko jest dopasowywane do kobiety. Wiadomo ona mowi ze jesli ktos ma tendencje do szybkich pordow to rach ciach i rodzi. Ale te ktorym idzie gorzej to maja opieke i rozne opcje.

No właśnie ja podobnie, chce mieć w zanadrzu w razie co. Zawsze inna świadomość.
Co do szyjki to ja nawet nie wiem jaka mam długość, a moja gin sprawdza na każdej wizycie i mówi że ok.
Wiec może to i lepiej, przynajmniej nie porównuje
No to fajnie, że wszystko Ci wytłumaczyła.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[natkurka]

Mi tez lekarka sprawdza na kazdej wizycie tak ręcznie. Wspomnialam jej ze mi sie spina brzuch w sensie tak twardnieje i ze stawia mi sie macica. Faktucnzie leze i np co jakis czas czuje takie twardnenue. Myslamam ze to dziecko sie przewraca i dlatego ale ona mowi ze sprawdzi szyjke dopochowo. No i wyszlo ze szyjka ma 2,8cm i jest miekka. Nie ma tragedia ale mialam szyjke i 3,7cm.

Dostalam luteine dopochowo i spoooro magnezu. No i lezec. Nawet nie siedziec.

Przeprowadzki nadal sie nie boje moze naiwna jestem? Sama nie wiem. Godzine dziennie mysle ze moge stac czy siedziec wiec planuje sobie powoli ubrania chowac do worków i robic selekcje. Czesc wyrzuce a reszte zabieram. Moja dzialka to ubrania i kosmetyki ( te pochowam do pudel z ikea). Mąz na do wziecia tylko ubrania i posciel. Siostry sie oferuja z pomoca ale nie potrzebuje narazie. Mysle ze luteina i chwila lezenia i bedzie lepiej. Juz za tydzien mam prenatalne wiec podpytam czy cos sie wydluzyla.

Oska no wlansie bardzo sie lekarka rozgadala odnosnie tego ZZO az w pewnym momencie sie pogubilam tak duzo informacji.

---------- Dopisano o 21:13 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

A wogole to pytalam o polozna srodowiskowa ze mam nie wybrana i nie wiem jak wybrac bo sie przeprowadzamy itp. I czy moze powiedziec jak to sie robi bo musze przy porodzie podac. Powiedziala ze super mi to opisza na Szkole Rodzenia ale w razie co nie musze sie martwic bo jak nie bede miec to Szpital mi wysle swoja Polozna i tak wpisza w dokumentach

[Oska87]

Napisane przez natkurka

Mi tez lekarka sprawdza na kazdej wizycie tak ręcznie. Wspomnialam jej ze mi sie spina brzuch w sensie tak twardnieje i ze stawia mi sie macica. Faktucnzie leze i np co jakis czas czuje takie twardnenue. Myslamam ze to dziecko sie przewraca i dlatego ale ona mowi ze sprawdzi szyjke dopochowo. No i wyszlo ze szyjka ma 2,8cm i jest miekka. Nie ma tragedia ale mialam szyjke i 3,7cm.

Dostalam luteine dopochowo i spoooro magnezu. No i lezec. Nawet nie siedziec.

Przeprowadzki nadal sie nie boje moze naiwna jestem? Sama nie wiem. Godzine dziennie mysle ze moge stac czy siedziec wiec planuje sobie powoli ubrania chowac do worków i robic selekcje. Czesc wyrzuce a reszte zabieram. Moja dzialka to ubrania i kosmetyki ( te pochowam do pudel z ikea). Mąz na do wziecia tylko ubrania i posciel. Siostry sie oferuja z pomoca ale nie potrzebuje narazie. Mysle ze luteina i chwila lezenia i bedzie lepiej. Juz za tydzien mam prenatalne wiec podpytam czy cos sie wydluzyla.

Oska no wlansie bardzo sie lekarka rozgadala odnosnie tego ZZO az w pewnym momencie sie pogubilam tak duzo informacji.

---------- Dopisano o 21:13 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

A wogole to pytalam o polozna srodowiskowa ze mam nie wybrana i nie wiem jak wybrac bo sie przeprowadzamy itp. I czy moze powiedziec jak to sie robi bo musze przy porodzie podac. Powiedziala ze super mi to opisza na Szkole Rodzenia ale w razie co nie musze sie martwic bo jak nie bede miec to Szpital mi wysle swoja Polozna i tak wpisza w dokumentach

O no to widzisz, są normalne szpitale
U nas raczej żaden szpital się nie oferuje ze swoją da
No ale jak mówiłam średniowiecze w Poznaniu panuje totalne.
A widzisz, mi brzuch co chwila twardnieje ale jem ten aspargin I teraz głównie podczas jedzenia tak się dzieje np obiadu ze nie idzie zjesc chwilami
Tez mam więcej odpoczywać, ale to raczej przez tamte skurcze a.roznie to wychodzi,ciężko mi w miejscu zwykle usiedzieć na tyłku, a co dopiero leżeć. Ale faktycznie ostatnio staram się więcej leżeć nawet w sypialni i nawet nie śpiąc, mimo że wciąż senna jestem.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[natkurka]

Mnie to wlasnie trocje zmartwilo bo ja mam totalnie nie aktywny dzien. Ja prawie caly dzien leze/ siedze a mimo tego szyjka sie skrocila..

[theali]

Napisane przez Oska87

O no to widzisz, są normalne szpitale
U nas raczej żaden szpital się nie oferuje ze swoją da
No ale jak mówiłam średniowiecze w Poznaniu panuje totalne.

Kwestia tego, na co mają kontrakt z NFZ 🤷 Jeżeli nie mają na usługi położnej POZ, to trudno, żeby je oferowali.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natkurka]

A to nie jest tak ze to szpital wychodzi do NFZ z opcja podpisania tej umowy?

[Oska87]

Napisane przez theali

Kwestia tego, na co mają kontrakt z NFZ Jeżeli nie mają na usługi położnej POZ, to trudno, żeby je oferowali.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Eh może i racja, ale np skoro nfz refunduje cała procedurę porodu z zzo, a i tak go nie ma. To roznie i z położnymi może być?

Nakturka, ja się też.zdziwilam jak wyszły te skurcze, do których notabene przyczepiła się właśnie ta polozna ze mam jak najszybciej skonsultować z gin. I tak zrobilam.
Mimo ze 99% znanych mi mam mówiło ze bóle brzucha są normalne w ciąży. No jak widać nie wszystkie.
Ja w ogóle coraz częściej czuje się jak "wyjątek potwierdzający regule" przynajmniej w zakresie ciąży.
Takie dziwne rzeczy mnie czasem spotykają ze aż szok. Mimo ze umysł nie dokonca analitycznie funkcjonuje przez zacme ciazowa, to jednak trybi chwilami i jakoś wychwytuje i zrządzenie.losu czy inne coś nade mną czuwa.

A chwilami sama nie wiem czy te wszystkie przypadki które składają się na te zrzadzenie losu, mogę nazwać przypadkami dosłownie bo kiedyś zapadła mi w głowie myśl,że czasem pełno przypadków z pozoru tak się ze sobą łączy ze to aż nierealne żeby to nazwać przypadkiem. Masło maślane.
Chodzi o to, że tyle z pozoru niezwiązanych ze sobą zmiennych, nie jest w stanie wystąpić nawet jednocześnie jako typowy szczęśliwy traf.

Także zwalam na zrzadzenie losu. Z reszta zwykle moja mama mówi że ja to w czepku urodzona.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[natkurka]

Oska ty moze masz juz te skurcz Braxtona Hicksa a u mnie to tak dziwnie twardnieje macica. Skurcze w ciazy sa normalne ale u mnie wplywaja na szyjke a nie powinny