Starania o dziecko 2022 cz.2

[d63b8a062af6359c617c11f5dff2214bf44d9449_65540a02934eb]

Napisane przez farfarae

Oska, i super

Natkurka, Twoje pytanie o stan skompletowania wyprawki mnie zainspirowało i domówiłam śpiworek, szukam też rożka


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

jaki śpiworek polecacie?

[Oska87]

Fare No przyznam że mnie też. Stąd już rano pozamawialam pełno rzeczy, a jeszcze kilka zostalo ale już nie mam sil o tym myslec

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[natkurka]

Ja zamówilam spiworem z tej stronki. Nie umiem znalezc nic wzglednie neutralnego plciowo - albo bardzo wzorzyste czego nie lubie, albo wskazujace na dziewczynke lub chlopczyka. Ten ma 1,5 TOG

https://mamaville.pl/spiworek-do-spa...zki-39734.html

[farfarae]

Ja mam ze Smyka z promki, rozpinane na całym dole i z regulowanymi otworami na ramionka. Nie widzę już ich na stronie. Zdecydowanie nie są neutralne płciowo , ale zależało mi, żeby kupić po taniości, bo nie wiem, czy dziecko będzie chciało w ogóle w nich spać - Theali słusznie zwróciła na to uwagę, potem pytałam koleżanek i rzeczywiście część miała trudność umieszczeniem dziecka w śpiworku i potem uśpieniu go w nim na noc.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ----------

Natkurka, wysłuchałam tego webinaria o sypialni noworodka i Magdalena Komsta (wymagające.pl, ekspertka od snu) twierdzi, że monitor oddechu to tylko na zalecenie lekarza. Podobnie zresztą poduszki klin.

Także nie kupuję póki co monitora.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[natkurka]

Ja chyba tez sie poki co wstrzymam.. troche jest drogi patrzac na wszystkie gadzety wyprawkowe

[farfarae]

Ja mam korbę na punkcie SIDS i bardzo dużo na ten temat przeczytałam. Pisze się w literaturze naukowej wprost, że monitory nie zmniejszają ryzyka śmierci łóżeczkowej. Ale też uważam, że jak komuś ma to pomóc psychicznie, to why not. Myślę, że najlepiej poczekać i zobaczyć, czy dziecko się urodzi donoszone, czy będzie mieć bezdechy itp. i ewentualnie na wyraźne zalecenie lekarza kupić.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[natkurka]

Wlasnie ja i tak sie teraz nie wyrobie finansowo z realizacja wszystkich zamowien wiec postanowilam wlasnie ze poczekam na to az sie dziecko urodzi i wtedy.

Jeszcze sie zastanawialam nad tym monitorkiem snuza na pieluszke. Na Vinted mozna dostac nowe, nieuzywane w dobrej cenie. Mysle ze tego monitorka i tak bedziemy uzywac tylko przez jakis czas mysle 2-3miesiace. Mysle ze te poczatki z dzieckiem beda najgorsze a pozniej dojdziemy do wprawy i generalnie zobaczymy ze nie jest tak zle.
Ja tez mam schize na punki SIDS. Ja potrafie sprawdzac czy moja chrzesnica 5 letnia jak spi ze mna oddycha. Wiem ze w tym wieku to niemozliwe ale mam stres. Nie mniej taki monitor mozna kupic i moment przyjdzie wiec zobaczymy

[natkurka]

Dziewczyny a jakie macie przewijaki?

[Oska87]

Napisane przez natkurka

Dziewczyny a jakie macie przewijaki?

Ja z braku miejsca na komodę, mam nakładany na lozeczko
Ale myślę intensywnie jak to w praktyce wyjdzie i czy koniecznie kupować Organizer na lozeczko.
Bo zwykle jest to mega niewygodne niby. Lepiej każdemu na łóżku czy kanapie

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[natkurka]

Wlasnie my mamy opcje odkupic takie lozeczko ale zastanawiam sie czy ten przewijak jest ruchomy jesli chodzi o spanie tam dziecka? Jak to przebierac?

[Oska87]

Napisane przez natkurka

Wlasnie my mamy opcje odkupic takie lozeczko ale zastanawiam sie czy ten przewijak jest ruchomy jesli chodzi o spanie tam dziecka? Jak to przebierac?

Tak nakładany.
Zależy jaki tez, ja mam typowo twardy do którego trza przymocować takie cosie, I oprzeć np z boku, I za każdym razem nakładać. Z drewna tez są czasem ale raczej w tej chwili tylko przy dedykowanych łóżeczkach, I ta sama zasada. Ale drewniane chyba cięższe.
Po prostu za każdym przewijaniem nakładasz na lozeczko byle było stabilne trzeba te nóżki przymocować lub sprawdzić szerokość rozstawu czy coś

Ja mam kupiony uniewarsalny który pasuje do każdego, bo sama montujesz te ala nóżki.
Wpisz sobie gdziekolwiek przewijak twardy.
My w smyku w promce za 60zl kupili

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[theali]

Napisane przez Oska87

Ja z braku miejsca na komodę, mam nakładany na lozeczko
Ale myślę intensywnie jak to w praktyce wyjdzie i czy koniecznie kupować Organizer na lozeczko.
Bo zwykle jest to mega niewygodne niby. Lepiej każdemu na łóżku czy kanapie

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

My przy pierwszym długo korzystaliśmy z takiego nakładanego na łóżeczko, nie narzekałam na wygodę. Organizera nie mieliśmy.

Teraz najczęściej przewijam na podłodze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Oska87]

Napisane przez theali

My przy pierwszym długo korzystaliśmy z takiego nakładanego na łóżeczko, nie narzekałam na wygodę. Organizera nie mieliśmy.

Teraz najczęściej przewijam na podłodze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hehe a widzisz.
Każdy ma inaczej.
Ja właśnie czekam u gin, I mocna obsuwa
No ale trudno.
Ciekawe jaki ma humor hehe.
Bo mam dużo pytań
No wizyta jak zwykle zenada.
Wyłącznie badanie na fotelu gdzie ostatnie usg miałam prenatalne 12.01. Także nic nie wiem co z małą.
Na moje pytanie ze czuje chwilami trzesawke małej takie wzdrygniecia to usłyszałam normalne.
Pytam czy zaswiadczenie np od specjalisty apropo zzo coś da, nic nie da. I uslyszalam ze nawet jeśli neurolog wystawił ostatnio wskazanie do cesarki jej pacjentce i tak musiała rodzic naturalnie.
Jeszcze zdziwienie ze miejsce w karcie ciąży się kończy, mowilam ze miałam ze 2-3wizyty dodatkowe przez całą ciążę.
Jak po badaniu na fotelu chciałam dopytać o milion innych kwestii to zadzwonił jej telefon i mnie wyprosiła.
Totalna zenada. Następna wizyte mam 28.02 i zdążyłam się dowiedzieć ze mogę rodzic gdzie chce nawet i w Łodzi.
I ze najszybciej 2tyg przed terminem i tydzień po, że niby czyli od 04.03-26.03
I tyle.
No byle dotrwać. W tej sytuacji jadę jednak do Łodzi tego 16.02 może tam coś sensownego się dowiem jak z małą itd.
Bo tu jak widać nie można.
Niedosc ze czekałam ponad godzine na wizytę i jedna kobieta weszła która nawet w ciąży nie była. A moja na końcówce trwała 10 minut. Jestem po prostu wściekła.


Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[farfarae]

Masakra Oska, tak właśnie wygląda prowadzenie ciąży na NFZ I w ogóle leczenie na NFZ… Co prawda w zaleceniach ginekologicznych są 3 usg przez całą ciążę i w większości krajów wcale nie ma ich więcej - u nas prowadzenie ciąży jest mocno zmedykalizowane, ale ciekawe, że ten sam lekarz prywatnie robi wszystkie możliwe badania, a na NFZ czasem tylko bada puls detektorem


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 10:54 ---------- Poprzedni post napisano o 10:53 ----------

Natkurka, ja planuję zakup komody z Ikei (chyba postawię na Hemnes) i na to nakładki z przewijakiem. Co do takiego przewijaka na łóżeczko, to nie mam doświadczeń z wiadomych względów


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Oska87]

Napisane przez farfarae

Masakra Oska, tak właśnie wygląda prowadzenie ciąży na NFZ I w ogóle leczenie na NFZ… Co prawda w zaleceniach ginekologicznych są 3 usg przez całą ciążę i w większości krajów wcale nie ma ich więcej - u nas prowadzenie ciąży jest mocno zmedykalizowane, ale ciekawe, że ten sam lekarz prywatnie robi wszystkie możliwe badania, a na NFZ czasem tylko bada puls detektorem


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 10:54 ---------- Poprzedni post napisano o 10:53 ----------

Natkurka, ja planuję zakup komody z Ikei (chyba postawię na Hemnes) i na to nakładki z przewijakiem. Co do takiego przewijaka na łóżeczko, to nie mam doświadczeń z wiadomych względów


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

No po prostu dramat.
Juz chciałam ja zmieniać ale wszyscy mowili ze wymyślam że końcówka.
Nic nie zapytałam z tej listy co chciałam w sumie.
Moje dolegliwości i wątpliwości są totalnie nieistotne. Ani nie padło pytanie z mojej strony bo mnie wyprosiła bo telefon dostala
A chciałam pytac i ote twardnienie brzucha przy posiłkach, ktore sprawiaja ze nie moge dokonczyc jedzenia, I o różne odczucia dziwne jakie mam. No zażenowana jestem.
I wnerwiona.
A potem jak ktoś pyta na innych forach o coś to morze hejtu się wylewa. Tez gada co chce.
Wpierw mowila w styczniu ze przewiduje wizyte te dzis i następna 23.02 a dziś ze jednak 28.02.
Myślę czy poczekać na wizytę w Łodzi czy iść prywatnie do lekarza rozwiać wszelkie wątpliwości.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[natkurka]

O kurde Oska wspolczuje Ci…

Ja z kolei nigdy nie bralam opcji prowadzenia ciazy na NFZ chociaz od mamy i tescuowej slyszylam w druga strone niz ty- ze wydziwiam ze chodze prywatnie i tyle place..
ale dziwnie tak bez USG.. nie wyobrazam sobie.

[Oska87]

Napisane przez natkurka

O kurde Oska wspolczuje Ci…

Ja z kolei nigdy nie bralam opcji prowadzenia ciazy na NFZ chociaz od mamy i tescuowej slyszylam w druga strone niz ty- ze wydziwiam ze chodze prywatnie i tyle place..
ale dziwnie tak bez USG.. nie wyobrazam sobie.

Myślę właśnie co począć, bo czytam ze niby badanie na paciorkowce się robi 35-37tc a ona z kalendarzem na bakier bo mowi ze w 36tc musi mi pobrać, a teraz patrzę ze 28.02 to 37+3tc.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[farfarae]

37+3 to jest 37 tc. W medycynie liczy się tygodnie ukończone.

Ja też nie brałam pod uwagę prowadzenia ciąży inaczej niż prywatnie, uważam, że spokój ducha jest najważniejszy w tym czasie. Nie powinno tak być, ale jest się jednak inaczej traktowanym niż na NFZ, normą jest dawanie numeru telefonu pacjentce, jak lekarz przyjmuje w danym szpitalu, to jest się tam inaczej traktowanym…

U mnie akurat nikt nie mówi, że wydziwiam z tym prywatnym lekarzem, a nawet jakby, to na pewno bym nie słuchała Mąż też nie komentuje, on sam podkreśla, że co trzeba będzie albo co będę chciała, to kupimy czy opłacimy. Ale on ogólnie nigdy nie komentował w żaden sposób moich wydatków, że czegoś za dużo kupuję albo za drogo. Raczej w to nie wnika albo wręcz sam mnie na coś namawia. Ale my oboje pracujemy i zarabiamy, chociaż mamy wspólność majątkową, to cały czas jestem niezależna finansowo w tym sensie, że byłabym w stanie utrzymać sama siebie (i przyszłe dziecko), łącznie z kredytem hipotecznym.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[natkurka]

No moja mama komentuje ale to nie bardziej na zasadzie ze mysli ze glupio robie tylko ona poprostu nie ogarnia jakie sa ceny lekarzy. Mama pracuje w szpitalu i np ciagle mnie namawiala zebym przyjezdzala na wizyty do Szpitala to bede miala na NFZ. No ale to nie bylo do ogarniecia logistycznie. Tez mi zawsze mowi zebym mowila lekarce skoro pracuje tez w Szpitalu to zeby mi dawala skierowania na badania na NFZ tez jej to tlumaczylam. Bardziej im chodzi o to ze one nie za bardzo ogarniaja tego jak teraz prowadzi sie ciaze i jakie sa standarty. Jak mowie jakie teraz sa badania to sie lapią za glowe. Aczkolwiek ja tez nigdy przenigdy sie rodzicami nie sugerowalam.

My mamy rozdzielnosc ale mamy tak samo jak ty. Mąż zarabia i ja rowniez. Nie mamy wspolnego konta bo nie mielismy do tej pory takiej potrzeby, moze teraz po narodzeniu dziecka zrobimy jakas zrzutke na wspolne konto zeby jakos wspolnie ogarniac te wydatki, bo nawet nie wiem ile moze ich byc. Ja tez jestem na takim etapie finansowym ze bylabym wstanie sama cos wynajac lub placic kredyt hipoteczny i utrzymac dziecko. Dwa osobne konta daja mi mega poczucie niezaleznosci. Z tym ze ja duzo wydaje na rozne przyjemnosci, raczej nie naleze do oszczednych. Moze jakby zbyt szybko znikalo z konta to bym czuła jakies ograniczenie

Ale np mysl ze moge zadzwonic do ginekologa o dowolnej porze daje mi duze poczucie bezpieczenstwa mimo ze za cala ciaze chyba napisalam 4 razy do niej sms. Zawsze dostalam konkretne instrukcje a nawet jak lekarka byla na urlopie to wypisala mi recepte.

[miszel92]

Napisane przez Oska87

Myślę właśnie co począć, bo czytam ze niby badanie na paciorkowce się robi 35-37tc a ona z kalendarzem na bakier bo mowi ze w 36tc musi mi pobrać, a teraz patrzę ze 28.02 to 37+3tc.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

Też miałam pobierany późno, w 37+0 i miałam mega stres, że nie zdążę odebrać wyniku bo od 34tc skracała się szyjka i robiło rozwarcie, miałam wrażenie, że zaraz urodzę a teraz 38+1 i Mała nie chce wychodzić Ale zazwyczaj pobierają wcześniej żeby jednak już w tym skończonym 37tc mieć wynik

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Oska87]

Napisane przez miszel92

Też miałam pobierany późno, w 37+0 i miałam mega stres, że nie zdążę odebrać wyniku bo od 34tc skracała się szyjka i robiło rozwarcie, miałam wrażenie, że zaraz urodzę a teraz 38+1 i Mała nie chce wychodzić Ale zazwyczaj pobierają wcześniej żeby jednak już w tym skończonym 37tc mieć wynik

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie,
Malo tego zaczęłam już ogarniać ze np wizyta tam gdzie bylam mega zadowolona 300zl +100zl gbs. Ale tam pobiera jeden lekarz.
W związku z tym zadzwoniłam do gin tej co dziś bylam, wstrętne babsko. Polozna mowila ze ona nie zna się na terminach czy te 3dni po robi różnicę, ale mowi ze poda słuchawkę lekarce, I slyszalam kurna jak mówi że ona nie będzie ze mną rozmawiać, ta jej tlumaczy ze się niepokoje ze chodzi o daty, a lekarka : niech idzie do innego lekarza, w końcu wzięła słuchawkę z laska, na dzień dobry zrabka ze ma godzinne opóźnienie i pełno pacjentów i nie ma czasu, I że o co mi chodzi, że ma urlop wcześniej, I że ten 28.02 to może być bo niby 3 dni nie ma znaczenia. Ważne że do porodu będzie wynik.
No po prostu porażka.
Ale koleżanka mi poleca lekarza z lutyckiej, gdzie jest marna ale największą szansa na zzo, żeby to do niego iść. I właśnie się zapisuje tylko nie wiem czy iść jutro typowo 34+6tc czy poczekać na poniedziałek i ewentualnie mi pobierze ten wymaz.
U niego sama wizyta 200zl więc też tanio.

Normalnie nie wierzę, zapisałam się na jutro, oddzwonił ten lekarz i mówi że za 2 tygodnie mogę już rodzic (czyli jednak wersja poloznej ze od 37tc czyli 25.02) I że on też pobiera gbs. Itd. Wiec jutro w końcu normalnie mnie ktoś zbada I podpowie wszystko.
Radość ogromna.

A moja mama oczywiście uważa że wymyślam ze wszystkim i tak ale tak mnie wnerwia że jej napisalam ze jak uważa że wymyślam to nie mamy o czym rozmawiać bo to nie jest normalne traktowanie przez te wredna gin.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[natkurka]

Twoje opowiesci brzmia Oska dla mnie jak koszmar. Az czuje scisk w brzuchu. Nie nawidze takiego zachowania…

Wzielabym poprostu jakiegos dobrego lekarza z ZnanyLekarz i poszla do niego zeby zrobil mi USG i wyjasnil wszystko jak nalezy. Napewno bedziesz miala rowniez do niego numer telefonu pozniej wiec w razie co bedziesz pytac. Chodzilaby ewentualnie rownolegle. Nie wiem czy 2 wizyty u lekarza ze Szpitala sprawia ze ewentualnie popatrzy na Ciebie przychylniej podczas porodu. Wolalabym wybrac kogos z dobrymi opiniami i sie uspokoic.

Oska mi brzuch tez twardnieje i naprawde jest to normalne na tym etapie ciazy. Takie drgania tez czuje. Zastanawialam sie kiedys czy mlody ma jakies drgawki czy o co chodzi? Zaczelam o tym czytac i okazuje sie ze wiele kobiet ma takie odczucia poprostu.

[d63b8a062af6359c617c11f5dff2214bf44d9449_65540a02934eb]

dziewczyny, jak u was wyglądają pępki? też może już macie je płaskie? ostatnio po prostu płakać się chce jak to widzę, że już dziury nie ma, tylko naciągnięta skóra, która mam wrażenie zaraz pęknie boje się wyobrazić co będzie na końcówce ciąży

[natkurka]

[1=d63b8a062af6359c617c11f 5dff2214bf44d9449_65540a0 2934eb;89495362]dziewczyny, jak u was wyglądają pępki? też może już macie je płaskie? ostatnio po prostu płakać się chce jak to widzę, że już dziury nie ma, tylko naciągnięta skóra, która mam wrażenie zaraz pęknie boje się wyobrazić co będzie na końcówce ciąży[/QUOTE]


Tak u mnie plaski, juz nawet jakby lekko wystajacy, ale w wiekszosci plaski

[Oska87]

Napisane przez natkurka

Twoje opowiesci brzmia Oska dla mnie jak koszmar. Az czuje scisk w brzuchu. Nie nawidze takiego zachowania…

Wzielabym poprostu jakiegos dobrego lekarza z ZnanyLekarz i poszla do niego zeby zrobil mi USG i wyjasnil wszystko jak nalezy. Napewno bedziesz miala rowniez do niego numer telefonu pozniej wiec w razie co bedziesz pytac. Chodzilaby ewentualnie rownolegle. Nie wiem czy 2 wizyty u lekarza ze Szpitala sprawia ze ewentualnie popatrzy na Ciebie przychylniej podczas porodu. Wolalabym wybrac kogos z dobrymi opiniami i sie uspokoic.

Oska mi brzuch tez twardnieje i naprawde jest to normalne na tym etapie ciazy. Takie drgania tez czuje. Zastanawialam sie kiedys czy mlody ma jakies drgawki czy o co chodzi? Zaczelam o tym czytac i okazuje sie ze wiele kobiet ma takie odczucia poprostu.

No koszmarna baba raczej tam nawet nie wrócę. Bo aż mnie ściska.
Tu już nie chodzi żeby kilka wizyt miało wpływ na opieke, ale ta kumpela mowi ze on ja pokierował jak zrobić by miała cesarskie cięcie a tez sie do niego przepisała tyle że wcześniej niż ja jakoś w 6 albo 7 miesiącu.
I on jej sam powiedzial ze ma iść do psychiatry itd.
Malo tego oddzwonił do mnie, bo miałam od niej numer. Sam mi powiedział że może pobrać i gbs nawet jutro.
Ma świetne opinie już kiedyś go sprawdzałam tylko myślałam że skoro ja chce próbować siłami natury to szkoda mojego czasu, a on też jest temu przychylny.
Wiec ja prawdopodobnie do tej starej gin nawet nie wrócę, szkoda moich nerwow.
Trza było reagować na bieżąco a nie słuchać naokoło ze wymyślam. Gdzie moja mama nadal tak uważa.
Po prostu kamień z serca ze lekarz co ma super opinie i jest tańsza wizyta niż zwykle, I w ogóle bez zastanowienia tam idę.
Nie wiem ile te pobranie będzie kosztować nie interesuje mnie to nawet. Skoro jest szansa że mnie pokieruje do opcji zzo to już w ogole baja.
Człowiek durny się całe życie uczy.
Jedyne co tamta baba koszmarna to dala mi skierowanie znow na mocz i krew, plus hiv i antygen hbs. Nawet mi nie powiedziała co i jak tylko widzialam jak zaznacza dodatkowe kratki na skierowaniu.
Ja już do niej nie pójdę nawet. Wolw nawet co tydzień mię wizyte za 200zl skoro zostały ostatki dla świętego spokoju, a jeśli uda się z tym zzo i nie trza bedzie do Łodzi jechac to już w ogole te kumpele będę na rękach nosić do końca życia i sypac kwiatki przed nogami.

Co do twardnienie brzucha to ja wiem.
Mecze się z tym cały czas, ale teraz nawet jesc nie można dosłownie.
Plus te drgawki plus inne rzeczy ale sobie to na spokojnie jutro wyjaśnię.
Doslownie czuje czasami w nocy oprócz tych boli różnych, jak przestaję bolec, że mała tak glowa napiera i jakby pukała dosłownie w szyjkę (nie wiem czy to mozliwe) jak do drzwi ze proszę otworzyć. I tak od kilku nocy. Dosłownie czuje jak puknie to az się coś tam w środku trzęsie.
I nawet nie zapytałam o to i o tamto bo mnie wyproszono.
No ale jest nadzieja na normalne traktowanie.
A jak tylko zmienię.
To jak tej lekarce wystawie opinie to w papcie nie trafi.
Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[natkurka]

No ale wspominalas ze z tym ZZO to nie ma znaczenia zadne zaswiadczenie. Zaswiadczenia moga tylko i wylacznie pomoc w kwestii chęci CC

[Oska87]

Napisane przez natkurka

No ale wspominalas ze z tym ZZO to nie ma znaczenia zadne zaswiadczenie. Zaswiadczenia moga tylko i wylacznie pomoc w kwestii chęci CC

To mi powiedziała ta wredna baba.ze nawet w kwestii cesarskiego cięcia nie ma się co bawić w zaświadczenia bo to nic nie daje.

A ona mówi co chce jak widać.
Ten nowy przez telefon mi powiedział to co polozna środowiskowa ze za 2 tygodnie mogę rodzic w teorii już.
I koleżanka mowila sama ze on ja dokladnie pokierowal co ma zrobić, bo on w szpitalu pracuje.
A ta lekarka zal słów, gada co jej spina na język przyniesie i nie pracuje w żadnym szpitalu. Wg niej za 3 tygodnie najwcześniej mogę rodzic. Niby nie ma różnicy wg niej jeśli chodzi o ten wymaz na paciorkowce.
A ten przez telefon sam powiedzial ze jutro bez problemu to zrobi.
Niby tydzień w terminie nie dużo, ale biorąc pod uwagę że jeśli urodziłabym 25.02 to nawet nie mam wyników gbs.bo u niej miałam mieć pobrane 28.02 więc samo to pokazuje jakie różnice w lekarzach i wiedzy.
Gdzie ten nowy tylko słyszał mnie przez telefon rozmowa 2minuty, a do tej lekarki o zgrozo chodzę od sierpnia.
Masakra

A z tego co wiem te gbs, jest mega istotne bo jeśli wyjdzie pozytywny wynik to dziecku podają antybiotyk po porodzie.

Po prostu jak se pomysle o tym wszystkim.
Trza słuchać intuicji i reagować, a nie dać się zagadać np mamie która cały czas uważa że wymyślam
W tyłku ja mam już nawet.
Koleżanka co mi te lekarke poleciła w szoku ze ona mnie tak traktuje.
Ze aż nie dowierza.
Ze jej wszystko w czasie i zawsze usg, I zawsze odpowiadała na wszystkie pytania.

No i oprócz tego że widać po traktowaniu ze jej jako pacjentka ewidentnie nie pasuje, mimo że w sumie zawsze miła itp. No zdarza się. To moim zdaniem lekarz nie powinien traktować pacjentów że kogoś lubi a kogoś nie, tym bardziej ginekolog. I w ogóle taki lekarz nie powinien być lekarzem.
Także trauma z samych wizyt. Bóg mnie strzegl że poki co wszystko książkowo bo inaczej to strach się bać.



Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[natkurka]

Oska przede wszystkim to musisz sobie w glowie poukladac jak chcesz rodzic czuje ze narazie masz mętlik. Nastawienie tez jest bardzo wazne, wedlug poloznych 80% porodu to głowa.

Jesli chcesz cesarskie cięcie to pewnie ten lekarz ci pomoże skoro mowisz ze jakies tam zaswiaeczenia wystawial lub moze pokierowac. Ale taka decyzje w sumie sie wczesniej podejmuje zeby na spokojnie to wszystko zoorganizowac. Na forach np w Krakowie wprost podaja nazwiska lekarzy ktorzy wystawiaja skierowania na CC i nie sa one podwazane. Ja traktuje CC jako ostatecznosc, tzn nie mam nic przeciwko niej ale bedę probować naturalnie. W zasadzie w kazdym szpitalu tak to dziala ze jesli wystepuja komplikacje i brak postepu to robią CC i nikt ci tego nie odmówi. W kwestii ZZO to tutaj zadne zaswiecaenia nie pomogą. Cala sprawa rozgrywa sie po przyjeciu do szpitala. Mimo ze u Nas sa dostepne to tez nie mam zadnej gwarancji.

Ja mam lekarza ze Szpitala i taki byl moj glowny ce zeby miec takiego ktory pracuje na oddziale ale ona raczej prowadzi moja ciąże normlanie, nie mam zadnych wskazowek jak mnie pokierowac. Pani Doktor sama mowila zeby probowac rodzic naturalnie itp. Nie poruszalysmy tematu CC bo ja poki co nie chce tej opcji. Chyba ze blizej terminu mi sie zmieni.

Ty musisz sie naprawde zastanowic i podjac decyzje juz teraz czegos chcesz. Kolejny lekarz to bedzie dla ciebie kolejna decyzja. Jesli chcesz rodzic w Łodzi to cisnij o to, jesli CC to tez dąż do tego bo na tym etapie masz tak wiele niewiadomych ze chyba jakbym zaczela rodzic to bym spanikowala calkiem i sie zablokowala na porod

[Oska87]

Napisane przez natkurka

Oska przede wszystkim to musisz sobie w glowie poukladac jak chcesz rodzic czuje ze narazie masz mętlik. Nastawienie tez jest bardzo wazne, wedlug poloznych 80% porodu to głowa.

Jesli chcesz cesarskie cięcie to pewnie ten lekarz ci pomoże skoro mowisz ze jakies tam zaswiaeczenia wystawial lub moze pokierowac. Ale taka decyzje w sumie sie wczesniej podejmuje zeby na spokojnie to wszystko zoorganizowac. Na forach np w Krakowie wprost podaja nazwiska lekarzy ktorzy wystawiaja skierowania na CC i nie sa one podwazane. Ja traktuje CC jako ostatecznosc, tzn nie mam nic przeciwko niej ale bedę probować naturalnie. W zasadzie w kazdym szpitalu tak to dziala ze jesli wystepuja komplikacje i brak postepu to robią CC i nikt ci tego nie odmówi. W kwestii ZZO to tutaj zadne zaswiecaenia nie pomogą. Cala sprawa rozgrywa sie po przyjeciu do szpitala. Mimo ze u Nas sa dostepne to tez nie mam zadnej gwarancji.

Ja mam lekarza ze Szpitala i taki byl moj glowny ce zeby miec takiego ktory pracuje na oddziale ale ona raczej prowadzi moja ciąże normlanie, nie mam zadnych wskazowek jak mnie pokierowac. Pani Doktor sama mowila zeby probowac rodzic naturalnie itp. Nie poruszalysmy tematu CC bo ja poki co nie chce tej opcji. Chyba ze blizej terminu mi sie zmieni.

Ty musisz sie naprawde zastanowic i podjac decyzje juz teraz czegos chcesz. Kolejny lekarz to bedzie dla ciebie kolejna decyzja. Jesli chcesz rodzic w Łodzi to cisnij o to, jesli CC to tez dąż do tego bo na tym etapie masz tak wiele niewiadomych ze chyba jakbym zaczela rodzic to bym spanikowala calkiem i sie zablokowala na porod

Ale ja juz wiem że chce rodzic naturalnie a nie CC. Tylko chce z opcją zzo. Pogadam z tym nowym lekarzem.
Jesli zostanie opcja jedynie Łódź trudno. Zobaczymy co mi ten lekarz powie.
Ja nigdy nie chciałam CC to co pisalam o tej lekarce co mowila w kontekście CC ze żadne zaświadczenia nie pomogą ani do zzo ani do CC. To widac ze nie do końca wie.
Skoro innym pomagają jako tako.
I to tylko w tym kontekście pisalam.
Opisując ze kolezanka do niego szla typowo pod CC miałam na myśli to że może będzie szansa mną pokierowac typowo pod zzo.
Bo nie mam pojęcia.
Wiec ja mam jako tako poukładane jak chce rodzic.
I ta moja gin tym bardziej widać że nie wie co się dzieje. Bo moja kumpela dokładnie miala powiedziane krok po kroku co ma zrobić.
A podejscie ten gin i to i tak porażka w każdej kwestii więc na jej wiedzy szczególnie bym się nie opierała.
Tym bardziej że akurat ten lekarz jest ze szpitala który jedyny w Poznaniu chyba robi te znieczulenie przy sn. Więc relatywnie może jest szansa nie wiem. Jutro mi się naświetli.
A i bez względu na to czy szansa jest czy nie, to i tak będę u niego raczej do końca prowadzić ciążę. Bo przecież szkoda moich nerwow.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[farfarae]

Oska, może głupia rzecz i pewnie to wiesz, ale ZZO działa tylko w I fazie porodu i to nie całej, musi być już jakieś rozwarcie (4-5 cm bodaj?), żeby je podali. Na parte ono puszcza - powinno puścić, bo musisz czuć jak rodzisz. Także to nie jest tak, że po ZZO poród już w ogóle nie boli.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk