Staraczki 2023

[laczupakabra]

Napisane przez Kotciara

Ogromne gratulacje!


Bardzo szczęśliwy był ten luty, został tu ktoś jeszcze ze mną?
Ja dziś 9 dpo, temperatura w miarę wysoko, bo wciąż około 36,9 ale na teście biel aż razi. Miałam ogromne nadzieje co do tego cyklu, więc jestem "troszkę" zawiedziona, liczę że ogarnę sobie to wszystko w głowie przez weekend.

Jestem jestem, 9dpo to wcześnie, może jeszcze się okazać miła niespodzianka na teście

Przyjmę historie o dziewczynach, którym nie wychodził pozytywny jeszcze w 12 dpo, żeby pokarmić się nadzieją Znacie takie?

[ateris]

Dziękuję kochane. Trzymam kciuki żebyście już niedługo też zobaczyły dwie kreski. Myśleliśmy, że będziemy się zmagać z nieplodnoscia i zaczęłam się rozglądać za klinikami, a tu zaskoczenie. Obyście nie musiały czekać aż rok tak jak ja.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[izan1222]

A ja dziś muszę się wyżalić. W pracy koleżanka powiedziała że jej mąż ma potwierdzony covid, ale ona przychodzi do pracy, bo przecież nie ma objawów... Noz kur...Zero wyobraźni, że mogłaby kogoś zarazic...Jeszcze ja we wczesnej ciąży, teraz rozwijają się organy dziecka... Umówiłam się prywatnie do gina na potwierdzenie ciąży. Oczywiście pierwszy wolny termin na NFZ to 1 kwietnia...Za tydzień mam wizytę i nie wiem czy nie prosić o L4, bo nie będę ryzykować zdrowia dziecka bo ktoś z covidem przychodzi do pracy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Napisane przez izan1222

A ja dziś muszę się wyżalić. W pracy koleżanka powiedziała że jej mąż ma potwierdzony covid, ale ona przychodzi do pracy, bo przecież nie ma objawów... Noz kur...Zero wyobraźni, że mogłaby kogoś zarazic...Jeszcze ja we wczesnej ciąży, teraz rozwijają się organy dziecka... Umówiłam się prywatnie do gina na potwierdzenie ciąży. Oczywiście pierwszy wolny termin na NFZ to 1 kwietnia...Za tydzień mam wizytę i nie wiem czy nie prosić o L4, bo nie będę ryzykować zdrowia dziecka bo ktoś z covidem przychodzi do pracy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A to nie jest tak,że jak jesteś w ciąży to na NFZ muszą cie przyjąć tego samego dnia lub w ciągu najbliższych 7 dni?

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[izan1222]

Napisane przez Misia452

A to nie jest tak,że jak jesteś w ciąży to na NFZ muszą cie przyjąć tego samego dnia lub w ciągu najbliższych 7 dni?

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

Nie wiem tego. Wczoraj powiedziałam że chce się umówić na wizytę do gina...To powinnam powiedziec że jestem w ciąży?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Napisane przez izan1222

Nie wiem tego. Wczoraj powiedziałam że chce się umówić na wizytę do gina...To powinnam powiedziec że jestem w ciąży?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie wiem czy to obowiązuje jak nie masz żadnego potwierdzenia ciąży,ale ja bym powiedziała. Raz też miałam problem, potrzebowałam na szybko gina, powiedziałam pani w rejestracji i udało się znaleźć termin chyba na drugi dzień. Co prawda to nie o ciążę chodziło, tylko o coś nagłego

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[buli_szufla]

Ja nie musze chodzic na bete, wiem ze sie podnosi. Tak mi niedobrze przez ostatnie dni ze szok... Cycki bolą. Jeszcze tylko jakies 7 tygodni takiego stanu...

Tyle tych kresek sie posypalo ze przydalaby sie jakas osobna listopadowa grupa? (chociaz mi wypada termin na 28 pazdziernika, ale pazdziernikowej grupy tez nie ma). Zeby tu za bardzo dziewczynom nie spamowac...

[Kotciara]

Napisane przez buli_szufla

ateris gratulacje!! To mozesz teraz na wakacjach wyluzowac! Bawcie sie super!

Kotciara moze jeszcze nie wszystko stracone? 9dpo to jeszcze wczesnie

Znając mnie, to będę testować jeszcze i jutro, tym razem użyje pinka, bo te One Stepy które mam teraz wydają mi się niewiarygodne, zawsze widzę na nich tą kreskę testową.

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------

Napisane przez laczupakabra

Jestem jestem, 9dpo to wcześnie, może jeszcze się okazać miła niespodzianka na teście

Przyjmę historie o dziewczynach, którym nie wychodził pozytywny jeszcze w 12 dpo, żeby pokarmić się nadzieją Znacie takie?

Ja znam, musiało to być późne zagnieżdżenie zarodka. Nadzieja podsycona

[carmelove_03]

Napisane przez Kotciara

Ogromne gratulacje!


Bardzo szczęśliwy był ten luty, został tu ktoś jeszcze ze mną?
Ja dziś 9 dpo, temperatura w miarę wysoko, bo wciąż około 36,9 ale na teście biel aż razi. Miałam ogromne nadzieje co do tego cyklu, więc jestem "troszkę" zawiedziona, liczę że ogarnę sobie to wszystko w głowie przez weekend.

Ja zostałam
Wczoraj przyszedł okres, spóźniony prawie o tydzień

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0]

Napisane przez Kotciara

Ogromne gratulacje!


Bardzo szczęśliwy był ten luty, został tu ktoś jeszcze ze mną?
Ja dziś 9 dpo, temperatura w miarę wysoko, bo wciąż około 36,9 ale na teście biel aż razi. Miałam ogromne nadzieje co do tego cyklu, więc jestem "troszkę" zawiedziona, liczę że ogarnę sobie to wszystko w głowie przez weekend.

Ja jeszcze nie w ciąży, ale nie mam siły na ten wątek, więc powodzenia wszystkim, którym się jeszcze nie udało, zdrowia i spokoju tym, którym się udało (w sumie tym którym nie też). Trzymam kciuki, żebyśmy w niedalekiej przyszłości spotykały się na jakichś mamusiowych (chociaż obstawiam, że to też będzie nie na moje nerwy, ale zapewne spróbuję ) - do zobaczenia!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Napisane przez Kotciara

Ogromne gratulacje!


Bardzo szczęśliwy był ten luty, został tu ktoś jeszcze ze mną?
Ja dziś 9 dpo, temperatura w miarę wysoko, bo wciąż około 36,9 ale na teście biel aż razi. Miałam ogromne nadzieje co do tego cyklu, więc jestem "troszkę" zawiedziona, liczę że ogarnę sobie to wszystko w głowie przez weekend.

Ja też jestem, aktualnie z okresem.

Napisane przez buli_szufla

Ja nie musze chodzic na bete, wiem ze sie podnosi. Tak mi niedobrze przez ostatnie dni ze szok... Cycki bolą. Jeszcze tylko jakies 7 tygodni takiego stanu...

Tyle tych kresek sie posypalo ze przydalaby sie jakas osobna listopadowa grupa? (chociaz mi wypada termin na 28 pazdziernika, ale pazdziernikowej grupy tez nie ma). Zeby tu za bardzo dziewczynom nie spamowac...

Nie chcę Cię straszyć, ale u mnie w 1 ciąży mdłości i wymioty minęły dopiero w 5 miesiącu.

[truskawaka]

Ja tez nie w ciąży i jeszcze chwile na pewno nie będę
Gratulacje dla wszystkich szczęśliwców zaczynamy nowy miesiąc i nowe rozdanie

[izan1222]

Napisane przez Misia452

Nie wiem czy to obowiązuje jak nie masz żadnego potwierdzenia ciąży,ale ja bym powiedziała. Raz też miałam problem, potrzebowałam na szybko gina, powiedziałam pani w rejestracji i udało się znaleźć termin chyba na drugi dzień. Co prawda to nie o ciążę chodziło, tylko o coś nagłego

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

Dzwoniłam do innej przychodni, powiedziałam o potwierdzeniu ciąży, niestety to nie obowiązuje bez zaświadczenia/karty ciąży. Ale dzięki, na pewno poproszę o to gina na najbliższej wizycie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a_revek]

Ja dzisiaj byłam powtórzyć betę i dodatkowo zrobić też inne wyniki. Umówiłam się póki co prywatnie do lekarza na 17.03. Przerzuciłam się z fertistimu na mama dha premium +. Odstawiłam też olej z wiesiołka zaraz po pozytywie. Czekam co będzie z progesteronem. Jak będzie nisko to będę dzwonić do lekarza. Duphaston w razie czego mam.

Wysłane z mojego SM-G980F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:19 ----------

Napisane przez izan1222

Dzwoniłam do innej przychodni, powiedziałam o potwierdzeniu ciąży, niestety to nie obowiązuje bez zaświadczenia/karty ciąży. Ale dzięki, na pewno poproszę o to gina na najbliższej wizycie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W sumie mega to dziwne podejście. Jak masz mieć założona kartę ciąży skoro to twoja pierwsza wizyta w celu jej potwierdzenia turbo nielogiczne

Wysłane z mojego SM-G980F przy użyciu Tapatalka

[Cruxia]

Napisane przez truskawaka

Ja tez nie w ciąży i jeszcze chwile na pewno nie będę
Gratulacje dla wszystkich szczęśliwców zaczynamy nowy miesiąc i nowe rozdanie

Podobnie. Mam nadzieję cieszyć sie z kresek na kwietniowo/majowym teście

Dziewczyny, a jak rozwiązujecie temat ewentualnego zwolnienia lekarskiego? Ustalacie w pracy, do kiedy będziecie pracować? Z tego co widzę u siebie dziewczyny na szeregowych stanowiskach po prostu biorą l4 mówiąc dzień wcześniej, osoby trochę wyżej w hierarchii (moje stanowisko + wyzsze) pracują co najmniej do tego 6-7miesiaca, a później albo zupełnie zdalnie, albo na l4 gdzie i tak udzielają się w sprawach firmowych. Trochę mnie gryzie ten temat... Moja przełożona wie, że planuje ciążę- prywatnie jesteśmy dosc blisko, dopiero od niedawna jest moja szefową, wcześniej byłyśmy na równoległych stanowiskach. Nie wyobrażam sobie iść na zwolnienie z dnia na dzień, bo chyba wyrzuty sumienia by mnie zjadły, a zdrugiej strony mamy o kilku tygodni wielką nerwówkę i potrwa ona conajmniej do końca roku. Oczywiście jeśli ktoś ma problemy zdrowotne i mocne wskazania medyczne albo pracuje fizycznie- to zupełnie inny temat. Ale jestem ciekawa waszej opinii w kontekście osób pracujących w biurze - raczej l4 beż wyrzutów sumienia czy praca dopóki się da?

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[Kotciara]

Dziś nie jest mój dzień i chyba rzuca mi się zarówno na głowę jak i na oczy. Na tym moim porannym teście wyszło coś ala kreska, ale po czasie więc o 13 strzeliłam jeszcze pinka strumieniowego, na którym również widzę jakieś cienie. W obu przypadkach jest to na 100% ta kreska testowa, już jutro nie testuje, daje sobie spokój bo zwariuje. Muszę dać na luz (moja ulubiona rada )

[Anastazja3208]

Napisane przez Kotciara

Dziś nie jest mój dzień i chyba rzuca mi się zarówno na głowę jak i na oczy. Na tym moim porannym teście wyszło coś ala kreska, ale po czasie więc o 13 strzeliłam jeszcze pinka strumieniowego, na którym również widzę jakieś cienie. W obu przypadkach jest to na 100% ta kreska testowa, już jutro nie testuje, daje sobie spokój bo zwariuje. Muszę dać na luz (moja ulubiona rada )

Wrzuć test może my wypatrzymy albo najlepszym rozwiązaniem jest beta

Wysłane z mojego 2107113SG przy użyciu Tapatalka

[polly54]

@Adity o której godzinie badałaś prolaktynę? bo to ma duże znaczenie

[ateris]

Napisane przez Kotciara

Dziś nie jest mój dzień i chyba rzuca mi się zarówno na głowę jak i na oczy. Na tym moim porannym teście wyszło coś ala kreska, ale po czasie więc o 13 strzeliłam jeszcze pinka strumieniowego, na którym również widzę jakieś cienie. W obu przypadkach jest to na 100% ta kreska testowa, już jutro nie testuje, daje sobie spokój bo zwariuje. Muszę dać na luz (moja ulubiona rada )

Hej a może coś się tam jednak kroi? Wrzucisz testy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[izan1222]

Napisane przez a_revek

Ja dzisiaj byłam powtórzyć betę i dodatkowo zrobić też inne wyniki. Umówiłam się póki co prywatnie do lekarza na 17.03. Przerzuciłam się z fertistimu na mama dha premium +. Odstawiłam też olej z wiesiołka zaraz po pozytywie. Czekam co będzie z progesteronem. Jak będzie nisko to będę dzwonić do lekarza. Duphaston w razie czego mam.

Wysłane z mojego SM-G980F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:19 ----------

W sumie mega to dziwne podejście. Jak masz mieć założona kartę ciąży skoro to twoja pierwsza wizyta w celu jej potwierdzenia turbo nielogiczne

Wysłane z mojego SM-G980F przy użyciu Tapatalka

Ja kupiłam Falvit mama. Brałam zwykły Falvit przed ciążą i był naprawdę spoko. To u mnie prywatnie na 9.03, będzie wtedy 6+1 także idealnie.
Jutro idę znów na betę. Dawaj znać jak Twoja

Niestety, porażka z tymi zapisami do lekarzy.. Martwią mnie te wizyty...w weekend będę rozkminiac jak trafić do gina na nfz, gdzie i kiedy się zapisać







Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Adity]

Napisane przez polly54

@Adity o której godzinie badałaś prolaktynę? bo to ma duże znaczenie

Tym razem po 9, 3 i trochę h po wstaniu

---------- Dopisano o 18:22 ---------- Poprzedni post napisano o 18:13 ----------

Napisane przez Cruxia

Podobnie. Mam nadzieję cieszyć sie z kresek na kwietniowo/majowym teście

Dziewczyny, a jak rozwiązujecie temat ewentualnego zwolnienia lekarskiego? Ustalacie w pracy, do kiedy będziecie pracować? Z tego co widzę u siebie dziewczyny na szeregowych stanowiskach po prostu biorą l4 mówiąc dzień wcześniej, osoby trochę wyżej w hierarchii (moje stanowisko + wyzsze) pracują co najmniej do tego 6-7miesiaca, a później albo zupełnie zdalnie, albo na l4 gdzie i tak udzielają się w sprawach firmowych. Trochę mnie gryzie ten temat... Moja przełożona wie, że planuje ciążę- prywatnie jesteśmy dosc blisko, dopiero od niedawna jest moja szefową, wcześniej byłyśmy na równoległych stanowiskach. Nie wyobrażam sobie iść na zwolnienie z dnia na dzień, bo chyba wyrzuty sumienia by mnie zjadły, a zdrugiej strony mamy o kilku tygodni wielką nerwówkę i potrwa ona conajmniej do końca roku. Oczywiście jeśli ktoś ma problemy zdrowotne i mocne wskazania medyczne albo pracuje fizycznie- to zupełnie inny temat. Ale jestem ciekawa waszej opinii w kontekście osób pracujących w biurze - raczej l4 beż wyrzutów sumienia czy praca dopóki się da?

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

Ja w pierwszej ciąży poszłam z dnia na dzień na zwolnienie ale to był początek 7 miesiąca, koleżanka moja teraz poszła na l4 na początku 5 ale mówiła wcześniej o tym. Wg informowała szefowa że będzie się starać, ja się takimi informacjami nie dzielę. Ale u mnie w pracy nie jest tak że wielkie utrudnienia są jak kogoś nie ma, chyba że nagle wszystkich w zespole brakuje. W przypadku kolejnej ewentualnej ciąży na pewno pójdę wcześniej na zwolnienie ale czy będę wcześniej o swoich planach informowac to na ten moment nie wiem. Może z miesięcznym wyprzedzeniem może nie.

[a_revek]

Napisane przez izan1222

Ja kupiłam Falvit mama. Brałam zwykły Falvit przed ciążą i był naprawdę spoko. To u mnie prywatnie na 9.03, będzie wtedy 6+1 także idealnie.
Jutro idę znów na betę. Dawaj znać jak Twoja

Niestety, porażka z tymi zapisami do lekarzy.. Martwią mnie te wizyty...w weekend będę rozkminiac jak trafić do gina na nfz, gdzie i kiedy się zapisać







Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Beta 578.0. Wywaliło mi TSH w kosmos, bo mam 7.05 w poniedziałek będę dzwonić do lekarza na jaką dawkę mam się przestawić. Mam też niski progesteron, bo 14.5 ng/ml. Mam duphaston w domu, ale nie wiem czy zaczynać brac go na własną rękę czy czekać do poniedziałku żelazo i ferrytynę też mam nisko, więc pewnie będę musiała suplementować.

Wysłane z mojego SM-G980F przy użyciu Tapatalka

[polly54]

Adity - Mi ginekolożka i ginekolog powiedzieli, że prolaktyne najlepiej badań około 11, jakies lekkie sniadanie koło 7. Bo raz też miałam wywaloną w kosmos. Jak powtórzyłam o takiej godzinie, o której mowili lekarze, wyszło po środku normy. Prolaktyny nie można badać po wysiłku, trzeba na spokojnie sie udać na badanie, nie musi być na czczo.

---------- Dopisano o 19:46 ---------- Poprzedni post napisano o 19:37 ----------

A jaki progesteron miałaś wcześniej? Badałaś? Twój lekarz dał Ci numer telefonu do siebie?

[a_revek]

Napisane przez polly54

Mi ginekolożka i ginekolog powiedzieli, że prolaktyne najlepiej badań około 11, jakies lekkie sniadanie koło 7. Bo raz też miałam wywaloną w kosmos. Jak powtórzyłam o takiej godzinie, o której mowili lekarze, wyszło po środku normy. Prolaktyny nie można badać po wysiłku, trzeba na spokojnie sie udać na badanie, nie musi być na czczo.

---------- Dopisano o 19:46 ---------- Poprzedni post napisano o 19:37 ----------

A jaki progesteron miałaś wcześniej? Badałaś? Twój lekarz dał Ci numer telefonu do siebie?

Mi wywaliło TSH, nie prolaktynę, więc tutaj raczej wysiłek itd. nie miał nic wspólnego. Szczerze mówiąc przez te rozjechane cykle nie wiem czy kiedykolwiek trafiłam na 7 dni po owu ze sprawdzeniem progesteronu. No czysto teoretycznie w poprzednim cyklu by wypadało, że sprawdzilam idealnie wtedy, ale bardzo możliwe, że nie było owu, bo był mega niski 0.968 czy cos takiego. Właśnie z tym zadzwonieniem to mam trochę zagwozdkę do kogo. Czy do tego co mnie prowadził do tej pory i wypisywał duphaston na wywoływanie okresu czy do tego, u którego mam wizytę tego 17.03...

Wysłane z mojego SM-G980F przy użyciu Tapatalka

[truskawaka]

Napisane przez a_revek

Mi wywaliło TSH, nie prolaktynę, więc tutaj raczej wysiłek itd. nie miał nic wspólnego. Szczerze mówiąc przez te rozjechane cykle nie wiem czy kiedykolwiek trafiłam na 7 dni po owu ze sprawdzeniem progesteronu. No czysto teoretycznie w poprzednim cyklu by wypadało, że sprawdzilam idealnie wtedy, ale bardzo możliwe, że nie było owu, bo był mega niski 0.968 czy cos takiego. Właśnie z tym zadzwonieniem to mam trochę zagwozdkę do kogo. Czy do tego co mnie prowadził do tej pory i wypisywał duphaston na wywoływanie okresu czy do tego, u którego mam wizytę tego 17.03...

Wysłane z mojego SM-G980F przy użyciu Tapatalka

Można spróbować pisać przez znanylekarz, cześć odpisuje w miarę sprawnie niezależnie czy się ma u nich planowana wizytę
Duphaston nie zaszkodzi na pewno ciąży, powyżej 10 to nie jest zły wynik, ale jeśli się lepiej poczujesz psychicznie to forsuj ginekologa nic cenniejszego w ciąży niż spokój ducha

[ateris]

Napisane przez a_revek

Mi wywaliło TSH, nie prolaktynę, więc tutaj raczej wysiłek itd. nie miał nic wspólnego. Szczerze mówiąc przez te rozjechane cykle nie wiem czy kiedykolwiek trafiłam na 7 dni po owu ze sprawdzeniem progesteronu. No czysto teoretycznie w poprzednim cyklu by wypadało, że sprawdzilam idealnie wtedy, ale bardzo możliwe, że nie było owu, bo był mega niski 0.968 czy cos takiego. Właśnie z tym zadzwonieniem to mam trochę zagwozdkę do kogo. Czy do tego co mnie prowadził do tej pory i wypisywał duphaston na wywoływanie okresu czy do tego, u którego mam wizytę tego 17.03...

Wysłane z mojego SM-G980F przy użyciu Tapatalka

Ja też mam wizytę 17.03.

Dziewczyny w ciąży: czy wy macie jakieś objawy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a_revek]

Napisane przez ateris

Ja też mam wizytę 17.03.

Dziewczyny w ciąży: czy wy macie jakieś objawy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kilka razy dziennie mam klucie w brzuchu, ale to takie dosłownie jakby mnie na chwilę ktoś ścisnął i puścił. Dzisiaj mialam pierwszy dzień gdzie dopadł mnie zjazd energetyczny i 'odcięło mi prąd' o 16. Piersi mnie w ogole nie bolą poki co.

Wysłane z mojego SM-G980F przy użyciu Tapatalka

[Adity]

Napisane przez polly54

Mi ginekolożka i ginekolog powiedzieli, że prolaktyne najlepiej badań około 11, jakies lekkie sniadanie koło 7. Bo raz też miałam wywaloną w kosmos. Jak powtórzyłam o takiej godzinie, o której mowili lekarze, wyszło po środku normy. Prolaktyny nie można badać po wysiłku, trzeba na spokojnie sie udać na badanie, nie musi być na czczo.

---------- Dopisano o 19:46 ---------- Poprzedni post napisano o 19:37 ----------

A jaki progesteron miałaś wcześniej? Badałaś? Twój lekarz dał Ci numer telefonu do siebie?

Teraz prolaktynę miałam w połowie normy więc na spokojnie, wcześnie zbadałam niecałe 1, 5 h po wstaniu i nerwowym poranku i była ponad normę dość sporo. Mnie martwił niski wynik progesteronu teraz, ale ze nie wiem kiedy owulacji to nie wiem do jakiej fazy cyklu go odnieść, będę w kolejnych dniach znowu badać.

[ateris]

Napisane przez a_revek

Kilka razy dziennie mam klucie w brzuchu, ale to takie dosłownie jakby mnie na chwilę ktoś ścisnął i puścił. Dzisiaj mialam pierwszy dzień gdzie dopadł mnie zjazd energetyczny i 'odcięło mi prąd' o 16. Piersi mnie w ogole nie bolą poki co.

Wysłane z mojego SM-G980F przy użyciu Tapatalka

Oo ja dziś dosłownie ze trzy takie kłucia poczułam. Fajnie wiedziec jak to u was Więcej objawów nie mam i na tym etapie raczej nie mam prawa ich mieć. Też nie czuję bólu piersi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[izan1222]

Napisane przez ateris

Oo ja dziś dosłownie ze trzy takie kłucia poczułam. Fajnie wiedziec jak to u was Więcej objawów nie mam i na tym etapie raczej nie mam prawa ich mieć. Też nie czuję bólu piersi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też mam takie kłucia i nie mam innych objawów jak na razie. Kiedy idziesz powtórzyć betę?