Panny młode 2023!

[klapecznik]

Napisane przez GuiltyAsF_ck

My będziemy mieć za naszym stołem łuk z kwiatami, które z łuku będą się rozchodzić na okna. Nie planujemy ścianki do zdjęć, ale zastanawiam się nad tablicą powitalną, zapytam jeszcze dekoratorki czy coś ma albo czy ewentualnie czy da się jakiś napis powitalny połączyć z planem stołów. Nie chcemy za bardzo przesadzać z dekoracjami i dodatkami, bo to nie nasz klimat



Narzeczony ma jutro swój wieczór, a w zasadzie weekend kawalerski, a mój panieński za tydzień. Chciałabym, żeby już było po, bo zadziwia mnie ilość problemów, jakie ludzie tworzą próbując zebrać się na wspólną imprezę

Ja też już chcę być po panieńskim, żałuję, że się zdecydowałam na niego. Zweryfikowało mi to trochę otoczenie.

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[kasiunia788742]

Napisane przez GuiltyAsF_ck

My będziemy mieć za naszym stołem łuk z kwiatami, które z łuku będą się rozchodzić na okna. Nie planujemy ścianki do zdjęć, ale zastanawiam się nad tablicą powitalną, zapytam jeszcze dekoratorki czy coś ma albo czy ewentualnie czy da się jakiś napis powitalny połączyć z planem stołów. Nie chcemy za bardzo przesadzać z dekoracjami i dodatkami, bo to nie nasz klimat



Narzeczony ma jutro swój wieczór, a w zasadzie weekend kawalerski, a mój panieński za tydzień. Chciałabym, żeby już było po, bo zadziwia mnie ilość problemów, jakie ludzie tworzą próbując zebrać się na wspólną imprezę

Ja trochę rozumiem te problemy bo dla mnie to dziwna i zbędna impreza sama się wymiksowałam z jednego

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[Misia452]

Ja byłam trochę zdziwiona,że jedna koleżanka nie przyjdzie,ale jak się spotkałysmy to wytłumaczyła mi,że niestety straciła pracę i wtedy jak trzeba było potwierdzić swoją obecność nie wiedziała czy znajdzie inna a dodatkowo przydarzyła jej się jeszcze jedna niemiła rzecz (była w ciąży...ale już nie jest) i ja rozumiem i nie mam o to żalu chociaż ja u niej byłam. Tak poza tym ja nie wiem nic,bo po prostu dziewczyny się wszystkim zajęły,znam miejsce i datę.
Na początku też nie chciałam i sama sie długo wahałam, ale jak już się zdecydowałam to nie będę odwoływać,bo wiem,że dziewczyny się zaangażowały. Mam super je i wiem,że raczej większych kwasów nie będzie,ale jak chodziłam na inne panieńskie to bywało też różnie
Mam za to inny problem. Chciałam zaprosić na ślub i wesele moja dobra kumpele ze studiów i z czasów dzieciństwa no i nie mogę się z nią umówić na jakiś termin... dzwoniłam to mówiła,że jak mi pasuje mogę przyjechać, zaproponowałam jeden termin to nie, zaproponowałam inny termin to nie odpisała jeszcze nic na to...i nie wiem co robić. Mam dylemat,bo nie chce na siłę się z nią umawiać, jeśli nie chce to po prostu chyba sobie ja odpuszczę... chociaż zaproszenie czeka... W ogóle myślałam,że ona mnie też ma w planach zapraszać (wesele ma 2 tygodnie po mnie). Nie wiem co robić. Muszę to jeszcze z tz przegadać. Na pewno nie będę proponować kolejnego terminu,bo znam ją i jeśli by chciała to powiedziała by kiedy możemy wpaść.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[GuiltyAsF_ck]

Napisane przez kasiunia788742

Ja trochę rozumiem te problemy bo dla mnie to dziwna i zbędna impreza sama się wymiksowałam z jednego

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

No mnie takie typowe panieńskie też nie bawią, ale dziwi mnie ta postawa w moim przypadku, bo konsultowałam i termin, i formę tego weekendu i wszyscy byli na tak, a teraz pojawiają się jakieś dziwne akcje :P u mnie to będzie zwykły weekend w domku nad jeziorem, grill, ognisko, drinki. Może nawet się pogoda na basen uda moze po prostu chcę uszczęśliwić wszystkich na siłę :P


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[bonasera]

Też myślałam nad tym, żeby sama się zabrać za swój panieński (lubię planować, organizować), ale świadkowa poprosiła, żebym dała jej działać. Nakreśliłam tylko swoje oczekiwania i daty i chęć partycypowania w kosztach, jeśli zajdzie potrzeba.

[Misia452]

Napisane przez GuiltyAsF_ck

No mnie takie typowe panieńskie też nie bawią, ale dziwi mnie ta postawa w moim przypadku, bo konsultowałam i termin, i formę tego weekendu i wszyscy byli na tak, a teraz pojawiają się jakieś dziwne akcje u mnie to będzie zwykły weekend w domku nad jeziorem, grill, ognisko, drinki. Może nawet się pogoda na basen uda moze po prostu chcę uszczęśliwić wszystkich na siłę


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

U mnie to samo. Nie wiem jak wygląda typowy panieński
Na tych na których byłam była kultura i po prostu dobra zabawa

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 09:06 ---------- Poprzedni post napisano o 09:05 ----------

Napisane przez bonasera

Też myślałam nad tym, żeby sama się zabrać za swój panieński (lubię planować, organizować), ale świadkowa poprosiła, żebym dała jej działać. Nakreśliłam tylko swoje oczekiwania i daty i chęć partycypowania w kosztach, jeśli zajdzie potrzeba.

Ja to chciałam za wszystko zapłacić,ale świadkowa jak to usłyszała to powiedziała,że chyba mnie pogrzało

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[bonasera]

Moja świadkowa jest jeszcze studentką, nie chcę, żeby jakoś ambicjonalnie do tego podeszła jeśli chodzi o kasę, stad moja propozycja.

[klapecznik]

U mnie 2 dziewczyny odpady od samego początku (poród, druga za granicą). Jakoś trzy tygodnie temu zrezygnowała jedna dziewczyna, mi w ogóle o tym nie powiedziała, poinformowała tylko grupę i powód który podała to taki naciągany. Ale też ok, przynajmniej zrobiła to jak jeszcze nie było nic za nią zapłacone. Za to wczoraj, mniej niż 24h przed napisała kolejna, że jej nie będzie i umywa się od odpowiedzialności finansowej (swiadkowa za wszystko wyłożyła) i tutaj to zawiodłam się 100%. Jest mi za nią głupio. Reszta ma za nią wyłożyć? Ja mam za nią zapłacić? Słabo bardzo się zachowała, teraz nie wiem czy nie zrobi tak z weselem...

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[Misia452]

Napisane przez bonasera

Moja świadkowa jest jeszcze studentką, nie chcę, żeby jakoś ambicjonalnie do tego podeszła jeśli chodzi o kasę, stad moja propozycja.

U mnie z tego co wiem składają się wszystkie.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 09:15 ---------- Poprzedni post napisano o 09:13 ----------

U mnie właśnie ta jedna koleżanka co pisałam nie będzie, druga za granicą więc też nie (na jeden weekend nie opłaca jej się przyjechać tyle km) i trzecia koleżanka też nie przyjdzie,ale po niej się tego spodziewałam. Tak poza tym wszystkie będą. Jedna jest ze znakiem zapytani,bo ma małe dziecko (kilka miesięcy), ale jak mała nie będzie chora to przyjdzie.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[kasiunia788742]

Napisane przez GuiltyAsF_ck

No mnie takie typowe panieńskie też nie bawią, ale dziwi mnie ta postawa w moim przypadku, bo konsultowałam i termin, i formę tego weekendu i wszyscy byli na tak, a teraz pojawiają się jakieś dziwne akcje u mnie to będzie zwykły weekend w domku nad jeziorem, grill, ognisko, drinki. Może nawet się pogoda na basen uda moze po prostu chcę uszczęśliwić wszystkich na siłę


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

A może po podliczeniu kosztów niektórych one przerosły?

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[GuiltyAsF_ck]

Napisane przez klapecznik

U mnie 2 dziewczyny odpady od samego początku (poród, druga za granicą). Jakoś trzy tygodnie temu zrezygnowała jedna dziewczyna, mi w ogóle o tym nie powiedziała, poinformowała tylko grupę i powód który podała to taki naciągany. Ale też ok, przynajmniej zrobiła to jak jeszcze nie było nic za nią zapłacone. Za to wczoraj, mniej niż 24h przed napisała kolejna, że jej nie będzie i umywa się od odpowiedzialności finansowej (swiadkowa za wszystko wyłożyła) i tutaj to zawiodłam się 100%. Jest mi za nią głupio. Reszta ma za nią wyłożyć? Ja mam za nią zapłacić? Słabo bardzo się zachowała, teraz nie wiem czy nie zrobi tak z weselem...

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

No to bardzo niefajne zachowanie. U mnie tak jedna bliska koleżanka była zaangażowana i wszystko było dobrze, a teraz tydzień przed produkuje problemy jak seria z karabinu maszynowego i na każde moje rozwiązanie znajduje wymówkę. Też się zastanawiam czy nie zachowa się podobnie w kwestii wesela. U mnie jednak odpadają kwestie finansowe, bo domek jest nasz własny, z mojego miasta na miejsce ja zapewniam transport, więc ewentualna kwestia to jedzenie i alkohol, ale od początku chciałam sama wszystko finansować, bo dziewczyny i tak muszą dojechać do mojego miasta.
Współczuję sytuacji, mam nadzieję, że mimo wszystko Twój wieczór się uda i będziesz mogła się doskonale bawić zapominając o tych problemach


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[kasiunia788742]

Napisane przez klapecznik

U mnie 2 dziewczyny odpady od samego początku (poród, druga za granicą). Jakoś trzy tygodnie temu zrezygnowała jedna dziewczyna, mi w ogóle o tym nie powiedziała, poinformowała tylko grupę i powód który podała to taki naciągany. Ale też ok, przynajmniej zrobiła to jak jeszcze nie było nic za nią zapłacone. Za to wczoraj, mniej niż 24h przed napisała kolejna, że jej nie będzie i umywa się od odpowiedzialności finansowej (swiadkowa za wszystko wyłożyła) i tutaj to zawiodłam się 100%. Jest mi za nią głupio. Reszta ma za nią wyłożyć? Ja mam za nią zapłacić? Słabo bardzo się zachowała, teraz nie wiem czy nie zrobi tak z weselem...

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

A to ja też poinformowałam tylko grupę, nie widze powodu informowania młodej, organizatorka pewnie to zrobi. Powodu konkretnego nie dawałam. Sama przy ślubie powodów nie oczekiwałam więc ich też nie daję.
Ostatnia sytuacja faktycznie słaba, nie wiem jak można tak się zachować, w końcu tego wszystkiego nie organizuje się na dwa dni przed:/
Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[GuiltyAsF_ck]

Napisane przez kasiunia788742

A może po podliczeniu kosztów niektórych one przerosły?

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

Tak jak pisałam wyżej, dziewczyny ponoszą koszty dojazdu do mojego miasta - w dwie strony jedna osoba ma max koszt 80 zł plus to co z własnej inicjatywy chciałyby dorzucić do jedzenia/picia. Prezentu żadnego miało nie być, świadkowa coś zamowiła, ale to jej własna inicjatywa


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[bonasera]

W przypadku mojego wieczoru jest jeszcze kwestia lokalizacyjna, która nadal jest otwarta - albo w mieście A, gdzie mieszkam ja (no prawie), albo miasto B, gdzie mieszkają uczestniczki, ale dla mnie żaden problem się tam pojawić. Dlatego jeśli zdecydują się przyjechać jednak tu, w „moją stronę” to ze swojej strony chciałabym pokryć nocleg dla nich. Mają zdecydować gdzie wolą się bawić.
Btw, przypomniał mi się panieński, na którym byłam dwa lata temu. Na początku było mas chyba z 10 czy 12 dziewczyn, jedna z nich od razu zaznaczyła, że jej nie będzie, mieszka za granicą, nie da rady przyjechać.
Dosłownie w ostatnim tygodniu wypadły niemal wszystkie. Finalnie była młoda, ja (i to tez od połowy imprezy) i jedna znajoma. Przykro mi było jak nie wiem.

[klapecznik]

Napisane przez kasiunia788742

A to ja też poinformowałam tylko grupę, nie widze powodu informowania młodej, organizatorka pewnie to zrobi. Powodu konkretnego nie dawałam. Sama przy ślubie powodów nie oczekiwałam więc ich też nie daję.
Ostatnia sytuacja faktycznie słaba, nie wiem jak można tak się zachować, w końcu tego wszystkiego nie organizuje się na dwa dni przed:/
Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

Tylko ona najpierw potwierdziła i dopiero później "jednak mnie nie będzie", ale w jej sytuacji ok. Ta wczorajsza słabo...

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[GuiltyAsF_ck]

Napisane przez bonasera

Btw, przypomniał mi się panieński, na którym byłam dwa lata temu. Na początku było mas chyba z 10 czy 12 dziewczyn, jedna z nich od razu zaznaczyła, że jej nie będzie, mieszka za granicą, nie da rady przyjechać.
Dosłownie w ostatnim tygodniu wypadły niemal wszystkie. Finalnie była młoda, ja (i to tez od połowy imprezy) i jedna znajoma. Przykro mi było jak nie wiem.

Też byłam na takim. W środę zmieniałyśmy koncepcję całego panieńskiego, ale ostatecznie się udało i dobrze się bawiłyśmy


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[bonasera]

Napisane przez GuiltyAsF_ck

Też byłam na takim. W środę zmieniałyśmy koncepcję całego panieńskiego, ale ostatecznie się udało i dobrze się bawiłyśmy


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

To w sumie był taki skromny panieński od samego początku (posiadówka w restauracji), w sumie też miałam nie być na nim, bo nałożyły mi się dwie rzeczy, ale jak wyszło, że prawie nikogo nie będzie, to się spięłam i przyjechałam.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Imperfecta]

Mojemu TŻtowi świadek już organizuje kawalerski, niezbyt mi się to podoba, bo takie kawalerskie i panieńskie kojarzą mi się z alkoholem (nieznoszę pijanych ludzi) i prostytutkami myślałam, że nie planujemy takich rzeczy, bo ja chciałam po prostu iść z siostrą, macochą i koleżankami na pizzę i do domu, myślałam że on też coś podobnego ma w planach, ale widzę że ten "męski wieczór" bardzo mu przypadł do gustu. nie zabronię mu, ale no nie podoba mi się ten pomysł, choć wiem że jest rozsądny i mu nie w głowie takie rzeczy jak mi się kojarzą. Po prostu trochę nie przepadam za kolesiem, którego wybrał na świadka i wychodzi to ze mnie

[Misia452]

Moj tz nie chce kawalerskiego to ja go namawiałam żeby się pobawił trochę, ale on nie chce


Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[PumpkinEyes]

Napisane przez Imperfecta

Mojemu TŻtowi świadek już organizuje kawalerski, niezbyt mi się to podoba, bo takie kawalerskie i panieńskie kojarzą mi się z alkoholem (nieznoszę pijanych ludzi) i prostytutkami myślałam, że nie planujemy takich rzeczy, bo ja chciałam po prostu iść z siostrą, macochą i koleżankami na pizzę i do domu, myślałam że on też coś podobnego ma w planach, ale widzę że ten "męski wieczór" bardzo mu przypadł do gustu. nie zabronię mu, ale no nie podoba mi się ten pomysł, choć wiem że jest rozsądny i mu nie w głowie takie rzeczy jak mi się kojarzą. Po prostu trochę nie przepadam za kolesiem, którego wybrał na świadka i wychodzi to ze mnie

Skoro Twojemu facetowi taki pomysł się podoba, to raczej nie ma co winny szukać w świadku. Ale nie nastawiaj się negatywnie, męski wieczór to wcale nie musi być jakiś striptiz czy chlanie do odcięcia. Może niech cię po prostu wtajemniczy przed co planują, żebyś była spokojniejsza.

Świadek mojego faceta coś planuję, ale mój facet go uprzedzał, że żadnymi szaleństwami w stylu Kac Vegas nie jest zainteresowany, więc pewnie się skończy na piwie z kolegami na mieście. Przynajmniej tak podejrzewamy.

[Imperfecta]

Napisane przez PumpkinEyes

Skoro Twojemu facetowi taki pomysł się podoba, to raczej nie ma co winny szukać w świadku. Ale nie nastawiaj się negatywnie, męski wieczór to wcale nie musi być jakiś striptiz czy chlanie do odcięcia. Może niech cię po prostu wtajemniczy przed co planują, żebyś była spokojniejsza.



Świadek mojego faceta coś planuję, ale go uprzedzał, że żadnymi szaleństwami w stylu Kac Vegas nie jest zainteresowany, więc pewnie się skończy na piwie z kolegami na mieście. Przynajmniej tak podejrzewamy.

W ubiegłym roku to właśnie świadek brał ślub i jego wieczór kawalerski wyglądał tak, że spił się do porzygu i zasnął pierwszy pod stołem, przed wszystkimi gośćmi TŻ wrócił prawie trzeźwy zanim dobrze się ściemniło, bo stwierdził, że impreza już się skończyła dlatego obawiam się, że może mieć podobny plan na wieczór kawalerski TŻta.

[PumpkinEyes]

Napisane przez Imperfecta

W ubiegłym roku to właśnie świadek brał ślub i jego wieczór kawalerski wyglądał tak, że spił się do porzygu i zasnął pierwszy pod stołem, przed wszystkimi gośćmi TŻ wrócił prawie trzeźwy zanim dobrze się ściemniło, bo stwierdził, że impreza już się skończyła dlatego obawiam się, że może mieć podobny plan na wieczór kawalerski TŻta.

To faktycznie nie brzmi dobrze. Też bym była zaniepokojona, bo bardzo nie podoba mi się takie chlanie i dodatkowo bym się bała, żeby mu nie przyszło w tym stanie gdzieś wracać do domu, bo to aż się prosi o wypadek. Znam niestety kilka takich tragicznych historii po popijawach

---------- Dopisano o 17:38 ---------- Poprzedni post napisano o 17:37 ----------

Ale z drugiej strony dorosłemu człowiekowi niczego nie zabronisz. Pozostaje ufać, że jest odpowiedzialny i będzie potrafił powiedzieć 'stop' w odpowiednim momencie.

[Imperfecta]

Mój TŻ prawie nie pije, większość jego znajomych też nie, tylko ten jeden taka zakała towarzyska nie wiem czemu akurat jego wybrał na świadka, skoro miał jeszcze dwóch innych, fajnych i spokojnych kolegów do wyboru, z którymi utrzymuje kontakt na podobnym poziomie.

Nie powiem, żeby mi się to podobało. No ale już go zapytał czy będzie świadkiem, więc "po ptokach".

[PumpkinEyes]

Napisane przez Imperfecta

Mój TŻ prawie nie pije, większość jego znajomych też nie, tylko ten jeden taka zakała towarzyska nie wiem czemu akurat jego wybrał na świadka, skoro miał jeszcze dwóch innych, fajnych i spokojnych kolegów do wyboru, z którymi utrzymuje kontakt na podobnym poziomie.

Nie powiem, żeby mi się to podobało. No ale już go zapytał czy będzie świadkiem, więc "po ptokach".

To nie rozmawialiście o wyborze świadka zanim poprosił tego gościa? Trochę słabo. Ja wiem, że przyjęło się zwyczajowo, że świadek jest od Pana Młodego, ale świadkowa od Pani Młodej, ale my ustalaliśmy wspólnie na kogo się zdecydujemy, żeby właśnie każdy się dobrze z tym wyborem czuł.

[Imperfecta]

Napisane przez PumpkinEyes

To nie rozmawialiście o wyborze świadka zanim poprosił tego gościa? Trochę słabo. Ja wiem, że przyjęło się zwyczajowo, że świadek jest od Pana Młodego, ale świadkowa od Pani Młodej, ale my ustalaliśmy wspólnie na kogo się zdecydujemy, żeby właśnie każdy się dobrze z tym wyborem czuł.

Rozmawialiśmy, od miesięcy i trochę już się zaczęłam denerwować, może nawet trochę naciskać bo już przyszło do rozdawania zaproszeń, a TŻ ciągle nie wiedział, którego z tych trzech, bo z każdym ma w miarę taki sam kontakt, później była jakaś sprzeczka z jednym z nich i rzucił, że jak tak ma być to już woli tego (którego ostatecznie wybrał), powiedziałam że niech będzie, choć zna moje zdanie na jego temat, ale ma się w końcu zdecydować, bo kiedy będzie o tym myślał, dzień przed ślubem. No to wybrał

[Misia452]

Napisane przez PumpkinEyes

To nie rozmawialiście o wyborze świadka zanim poprosił tego gościa? Trochę słabo. Ja wiem, że przyjęło się zwyczajowo, że świadek jest od Pana Młodego, ale świadkowa od Pani Młodej, ale my ustalaliśmy wspólnie na kogo się zdecydujemy, żeby właśnie każdy się dobrze z tym wyborem czuł.

My tez razem. Tym bardziej,że zarówno świadek jak i świadkowa jest od tzta

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[Sz05]

Napisane przez Misia452

Ja byłam trochę zdziwiona,że jedna koleżanka nie przyjdzie,ale jak się spotkałysmy to wytłumaczyła mi,że niestety straciła pracę i wtedy jak trzeba było potwierdzić swoją obecność nie wiedziała czy znajdzie inna a dodatkowo przydarzyła jej się jeszcze jedna niemiła rzecz (była w ciąży...ale już nie jest) i ja rozumiem i nie mam o to żalu chociaż ja u niej byłam. Tak poza tym ja nie wiem nic,bo po prostu dziewczyny się wszystkim zajęły,znam miejsce i datę.
Na początku też nie chciałam i sama sie długo wahałam, ale jak już się zdecydowałam to nie będę odwoływać,bo wiem,że dziewczyny się zaangażowały. Mam super je i wiem,że raczej większych kwasów nie będzie,ale jak chodziłam na inne panieńskie to bywało też różnie
Mam za to inny problem. Chciałam zaprosić na ślub i wesele moja dobra kumpele ze studiów i z czasów dzieciństwa no i nie mogę się z nią umówić na jakiś termin... dzwoniłam to mówiła,że jak mi pasuje mogę przyjechać, zaproponowałam jeden termin to nie, zaproponowałam inny termin to nie odpisała jeszcze nic na to...i nie wiem co robić. Mam dylemat,bo nie chce na siłę się z nią umawiać, jeśli nie chce to po prostu chyba sobie ja odpuszczę... chociaż zaproszenie czeka... W ogóle myślałam,że ona mnie też ma w planach zapraszać (wesele ma 2 tygodnie po mnie). Nie wiem co robić. Muszę to jeszcze z tz przegadać. Na pewno nie będę proponować kolejnego terminu,bo znam ją i jeśli by chciała to powiedziała by kiedy możemy wpaść.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

Wysłałabym pocztą.

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:42 ----------

Napisane przez Imperfecta

Mojemu TŻtowi świadek już organizuje kawalerski, niezbyt mi się to podoba, bo takie kawalerskie i panieńskie kojarzą mi się z alkoholem (nieznoszę pijanych ludzi) i prostytutkami myślałam, że nie planujemy takich rzeczy, bo ja chciałam po prostu iść z siostrą, macochą i koleżankami na pizzę i do domu, myślałam że on też coś podobnego ma w planach, ale widzę że ten "męski wieczór" bardzo mu przypadł do gustu. nie zabronię mu, ale no nie podoba mi się ten pomysł, choć wiem że jest rozsądny i mu nie w głowie takie rzeczy jak mi się kojarzą. Po prostu trochę nie przepadam za kolesiem, którego wybrał na świadka i wychodzi to ze mnie

Brzmi niepokojąco, ale może narzeczony powie mu jaką ma wizję? Mój powiedział swojemu, że wystarczy jak będzie jakiś paintball, a potem usiądą, będą pić alkohol i sobie pogadają. Tylko u mnie jest taki myk, że dużo osób co będzie na jego kawalerskim nie jest zaproszona na wesele.

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

Napisane przez PumpkinEyes

To nie rozmawialiście o wyborze świadka zanim poprosił tego gościa? Trochę słabo. Ja wiem, że przyjęło się zwyczajowo, że świadek jest od Pana Młodego, ale świadkowa od Pani Młodej, ale my ustalaliśmy wspólnie na kogo się zdecydujemy, żeby właśnie każdy się dobrze z tym wyborem czuł.

U nas każdy wybierał sam, nie było ingerencji kto kogo bierze. Chociaż narzeczony próbował mi się zastanowić czy aby na pewno nie chce jakiejś koleżanki zamiast siostry ale ja wolę moją siostrę.

---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:45 ----------

Ogólnie dwie koleżanki zaczęły mi gadać, że wiedza, że nie chcę panieńskiego, ale chciałyby coś dla mnie zrobić. Powiedziałam, że to miłe, ale wolałabym nie, bo byłoby to nie fair do innych moich koleżanek, a na pewno byłoby to nie fair w stosunku do swiadkowej jakby za plecami coś dla mnie zrobiły w ramach panieńskiego (bo byłyby one i ja). Parę tygodni przed weselem mam urodziny, więc powiedziałam, że możemy się spotkać w ramach urodzin, a nie panieńskiego. Mam nadzieję, że to zrozumiały dobitnie.

[Imperfecta]

Napisane przez Sz05

l



Brzmi niepokojąco, ale może narzeczony powie mu jaką ma wizję? Mój powiedział swojemu, że wystarczy jak będzie jakiś paintball, a potem usiądą, będą pić alkohol i sobie pogadają. Tylko u mnie jest taki myk, że dużo osób co będzie na jego kawalerskim nie jest zaproszona na wesele.

No TŻ mu mówił, że jego picie do odcięcia nie interesuje i reszty towarzystwa też nie. Miejmy nadzieję, że załapie aluzje.

[Misia452]

Napisane przez Sz05

Wysłałabym pocztą.

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:42 ----------





Brzmi niepokojąco, ale może narzeczony powie mu jaką ma wizję? Mój powiedział swojemu, że wystarczy jak będzie jakiś paintball, a potem usiądą, będą pić alkohol i sobie pogadają. Tylko u mnie jest taki myk, że dużo osób co będzie na jego kawalerskim nie jest zaproszona na wesele.

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------





U nas każdy wybierał sam, nie było ingerencji kto kogo bierze. Chociaż narzeczony próbował mi się zastanowić czy aby na pewno nie chce jakiejś koleżanki zamiast siostry ale ja wolę moją siostrę.

---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:45 ----------

Ogólnie dwie koleżanki zaczęły mi gadać, że wiedza, że nie chcę panieńskiego, ale chciałyby coś dla mnie zrobić. Powiedziałam, że to miłe, ale wolałabym nie, bo byłoby to nie fair do innych moich koleżanek, a na pewno byłoby to nie fair w stosunku do swiadkowej jakby za plecami coś dla mnie zrobiły w ramach panieńskiego (bo byłyby one i ja). Parę tygodni przed weselem mam urodziny, więc powiedziałam, że możemy się spotkać w ramach urodzin, a nie panieńskiego. Mam nadzieję, że to zrozumiały dobitnie.

Mieszka parę km od mojego domu rodzinnego,więc chyba tak średnio poczta...
Dziś miałam jej dać, ale dalej milczy, nawet nie odpisała jak spytałam czy możemy dziś wpaść, eh.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 12:55 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

Napisane przez Imperfecta

No TŻ mu mówił, że jego picie do odcięcia nie interesuje i reszty towarzystwa też nie. Miejmy nadzieję, że załapie aluzje.

To najwyżej on się schleje i nie będzie nic pamiętał a oni będa spędzać fajnie czas

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[PumpkinEyes]

Napisane przez Misia452

Mieszka parę km od mojego domu rodzinnego,więc chyba tak średnio poczta...
Dziś miałam jej dać, ale dalej milczy, nawet nie odpisała jak spytałam czy możemy dziś wpaść, eh.

A zaznaczyłaś, że chcecie ją zaprosić na ślub? W takim razie takie zachowanie bym odebrała jako brak chęci uczestnictwa w imprezie.

To najwyżej on się schleje i nie będzie nic pamiętał a oni będa spędzać fajnie czas

Jeśli facet ma taki problem z alko, to bardziej bym się obawiała, że schleje się na samym ślubie niż na kawalerskim.