Marcowe Mamy 2024

[wredna_loszka]

U mnie dzięki lekom wymioty odeszły w zapomnienie, da się żyć.
Jedyny minus, że co chwilę mi się chce jeść. Nie mam brania za bardzo na mięso, więc muszę mocno kombinować, bo ja od 6 lat nie jadam praktycznie węglowodanow, dieta oparta na mięsie i warzywach.

U mnie nawet jest ok. Nic nie boli, trochę szybciej się męczę, jednym minusem były zawirowania hormonalne - czasami mi się chciało płakać bez powodu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Gumisiowy]

Ja nie mogę patrzeć na mięso i jajka, poprzednio było to samo. (prawdopodobnie znowu zawita anemia )

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aleksandra_nie_ola]

Napisane przez Nimfa20Melman

Hej. Wpadam na chwilę.



Moja biedna sunia chyba czuje, że coś jest nie tak, bo jak wymiotowałam to taka biedna patrzyła na mnie, nawet się do drugiego pokoju schowała
Przychodzi, przytula się do mnie, a jak przyjdzie mama to od razu staje koło mnie jakby mnie 'broniła'', albo chciała przekazać, że ona mnie tu pilnuje Moja kochana

Kochane zwierzaki, jak one wyczuwają

Ja dzisiaj byłam na pobraniu krwi do badań prenatalnych i udało mi się przenieść USG z czwartku za tydzień na tą środę, także jestem bardzo zadowolona, że nie będę ich robić na ostatni moment. U mnie dzisiaj 12+3tc. Teraz myślę tylko o tym, żeby bobo było zdrowe

[motyczkam]

Napisane przez aleksandra_nie_ola

Kochane zwierzaki, jak one wyczuwają

Ja dzisiaj byłam na pobraniu krwi do badań prenatalnych i udało mi się przenieść USG z czwartku za tydzień na tą środę, także jestem bardzo zadowolona, że nie będę ich robić na ostatni moment. U mnie dzisiaj 12+3tc. Teraz myślę tylko o tym, żeby bobo było zdrowe

Super! To nawet podwójnie lepiej, bo krew podobno trzeba pobierać w ten sam dzień co jest usg więc mniejsza różnica czasowa będzie.

[visionAM]

Napisane przez motyczkam

Super! To nawet podwójnie lepiej, bo krew podobno trzeba pobierać w ten sam dzień co jest usg więc mniejsza różnica czasowa będzie.

Nie musi być w ten sam dzień

[wredna_loszka]

Napisane przez motyczkam

Super! To nawet podwójnie lepiej, bo krew podobno trzeba pobierać w ten sam dzień co jest usg więc mniejsza różnica czasowa będzie.

Nie trzeba w ten sam dzień
Mnie doradzili zrobić ok. Tydzień wcześniej i wtedy będą już wyniki z krwi gotowe na USG, więc będzie od razu dokładnie omówione.
Ja mam badania 11 września i jak o nich pomyśle to już się stresuje 🥴

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_Melodia_]

Dziewczyny melduje się po prenatalnych Po nifty byłam juz spokojniejsza i usg potwierdziło zdrowego chłopca - termin wg USG zmienił się na 29.02.2024, więc jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to chłopak będzie miał wyjątkową datę urodzenia z nowości miałam atak przechodzących po sobie migrenowych napadów... jakieś 2 lata temu zaczęły mnie męczyć tragiczne migreny z aurami, ale po odstawieniu hormonów myślałam i uspokojeniu gospodarki hormonalnej miałam spokoju przeszło 200 dni. Niestety 15 sierpnia miałam atak z objawami (jak mi się wydawało na udar ): zdrętwiała miprawa strona ciała, nie mogłam wydobyć z siebie słów (jakbym nie umiała ich wymowić), przeraziłam się i kazałam Tżtowi jechac prosto do szpitala "na szczęście" zaczeła mi sie pokazywac typowa aura - zaburzenia widzenia, zwężenie pola, białe plamy i ból głowy... Byłam u neurologa i nie ma dobrych wieści: w ciąży moża leczyć migreny tylko paracetamolem, więc na przyszłość poleca mi jak tylko zacznie się atak jechać prosto na ostry dyżur na kroplówkę z paracetamolem. Tyle dobrze, że sama migrena dziecku nie zagraża, jedynie ja się męcze... Zaznaczył przy tym, że musze wybrac szpital z oddziałem ginekologicznym i neurologicznym żeby mogli sprawdzac co z dzieckiem...
Także dzieje sie ehhhh, trzymajcie proszę kciuki żeby podobne ataki juz się nie zdarzyły.

[wredna_loszka]

Napisane przez _Melodia_

Dziewczyny melduje się po prenatalnych Po nifty byłam juz spokojniejsza i usg potwierdziło zdrowego chłopca - termin wg USG zmienił się na 29.02.2024, więc jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to chłopak będzie miał wyjątkową datę urodzenia z nowości miałam atak przechodzących po sobie migrenowych napadów... jakieś 2 lata temu zaczęły mnie męczyć tragiczne migreny z aurami, ale po odstawieniu hormonów myślałam i uspokojeniu gospodarki hormonalnej miałam spokoju przeszło 200 dni. Niestety 15 sierpnia miałam atak z objawami (jak mi się wydawało na udar ): zdrętwiała miprawa strona ciała, nie mogłam wydobyć z siebie słów (jakbym nie umiała ich wymowić), przeraziłam się i kazałam Tżtowi jechac prosto do szpitala "na szczęście" zaczeła mi sie pokazywac typowa aura - zaburzenia widzenia, zwężenie pola, białe plamy i ból głowy... Byłam u neurologa i nie ma dobrych wieści: w ciąży moża leczyć migreny tylko paracetamolem, więc na przyszłość poleca mi jak tylko zacznie się atak jechać prosto na ostry dyżur na kroplówkę z paracetamolem. Tyle dobrze, że sama migrena dziecku nie zagraża, jedynie ja się męcze... Zaznaczył przy tym, że musze wybrac szpital z oddziałem ginekologicznym i neurologicznym żeby mogli sprawdzac co z dzieckiem...
Także dzieje sie ehhhh, trzymajcie proszę kciuki żeby podobne ataki juz się nie zdarzyły.

Super, że badania poszły gładko
Migren bardzo współczuję.... Oby już ci się nie trafiło, bo to okropnie męczy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aleksandra_nie_ola]

Napisane przez _Melodia_

Dziewczyny melduje się po prenatalnych Po nifty byłam juz spokojniejsza i usg potwierdziło zdrowego chłopca - termin wg USG zmienił się na 29.02.2024, więc jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to chłopak będzie miał wyjątkową datę urodzenia z nowości miałam atak przechodzących po sobie migrenowych napadów... jakieś 2 lata temu zaczęły mnie męczyć tragiczne migreny z aurami, ale po odstawieniu hormonów myślałam i uspokojeniu gospodarki hormonalnej miałam spokoju przeszło 200 dni. Niestety 15 sierpnia miałam atak z objawami (jak mi się wydawało na udar ): zdrętwiała miprawa strona ciała, nie mogłam wydobyć z siebie słów (jakbym nie umiała ich wymowić), przeraziłam się i kazałam Tżtowi jechac prosto do szpitala "na szczęście" zaczeła mi sie pokazywac typowa aura - zaburzenia widzenia, zwężenie pola, białe plamy i ból głowy... Byłam u neurologa i nie ma dobrych wieści: w ciąży moża leczyć migreny tylko paracetamolem, więc na przyszłość poleca mi jak tylko zacznie się atak jechać prosto na ostry dyżur na kroplówkę z paracetamolem. Tyle dobrze, że sama migrena dziecku nie zagraża, jedynie ja się męcze... Zaznaczył przy tym, że musze wybrac szpital z oddziałem ginekologicznym i neurologicznym żeby mogli sprawdzac co z dzieckiem...
Także dzieje sie ehhhh, trzymajcie proszę kciuki żeby podobne ataki juz się nie zdarzyły.

O kurczę, trzymam kciuki, żeby się nie powtórzyło!!
No i super, że badania wyszły dobrze

[Plazowiczka1]

Też mam termin na 29.02 i też chłopak, w którym dokładnie tyg. Robiłaś usg prentalne?

[visionAM]

Napisane przez _Melodia_

Dziewczyny melduje się po prenatalnych Po nifty byłam juz spokojniejsza i usg potwierdziło zdrowego chłopca - termin wg USG zmienił się na 29.02.2024, więc jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to chłopak będzie miał wyjątkową datę urodzenia z nowości miałam atak przechodzących po sobie migrenowych napadów... jakieś 2 lata temu zaczęły mnie męczyć tragiczne migreny z aurami, ale po odstawieniu hormonów myślałam i uspokojeniu gospodarki hormonalnej miałam spokoju przeszło 200 dni. Niestety 15 sierpnia miałam atak z objawami (jak mi się wydawało na udar ): zdrętwiała miprawa strona ciała, nie mogłam wydobyć z siebie słów (jakbym nie umiała ich wymowić), przeraziłam się i kazałam Tżtowi jechac prosto do szpitala "na szczęście" zaczeła mi sie pokazywac typowa aura - zaburzenia widzenia, zwężenie pola, białe plamy i ból głowy... Byłam u neurologa i nie ma dobrych wieści: w ciąży moża leczyć migreny tylko paracetamolem, więc na przyszłość poleca mi jak tylko zacznie się atak jechać prosto na ostry dyżur na kroplówkę z paracetamolem. Tyle dobrze, że sama migrena dziecku nie zagraża, jedynie ja się męcze... Zaznaczył przy tym, że musze wybrac szpital z oddziałem ginekologicznym i neurologicznym żeby mogli sprawdzac co z dzieckiem...
Także dzieje sie ehhhh, trzymajcie proszę kciuki żeby podobne ataki juz się nie zdarzyły.

Ojej, mega współczuję... Mnie też męczą migreny, ale nie aż tak poważne. I Paracetamol nie działa

A co do szpitali to ja w piątek miałam dziwne objawy i bóle pod żebrami, nie wiedziałam co to może być, więc pojechałam na izbę przyjęć na Żelazną, a tam jest tylko ginekologia. Ginekologicznie wszystko było OK, ale nie znaleźli przyczyny, bo nie ma tam lekarzy innej specjalizacji, musiałam więc kontynuować leczenie u internisty i tym sposobem dzisiaj trafiłam na USG jamy brzusznej do super lekarski, z którą rozmawiałam też o ciąży i porodach, ona poleciła mi w razie jakiś dziwnych objawów jechać do Bielanskiego, bo tam mają ginekologię, patologię ciąży, ale też i lekarzy innych specjalizacji. A co do porodów to pozytywnie wyrażała się o Żwirki, więc może zobacz sobie te dwa szpitale

---------- Dopisano o 20:36 ---------- Poprzedni post napisano o 20:35 ----------

A jeszcze zapomniałam napisać, że termin 29 lutego 2024 jest mega super! Jest bardzo mało ludzi, którzy mieli okazję urodzić się tego dnia, więc to byłoby wyjątkowe

[Marysiapew]

Heeej
Czy któraś z Was pracuje i już powiedziała w pracy ? Czy potrzebowałyście od razu dla pracodawcy zaświadczenie ?
Mój kierownik przyjeżdża raz w miesiącu i akurat dzisiaj będzie i wolałabym już powiedzieć ale nie wiem jak jest z zaświadczeniem…


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[motyczkam]

Ja jestem na wychowawczym ale już rozmowę z szefem mam za sobą. Jakie zaświadczenie? Na zwolnieniu lekarskim masz odpowiednie kody i to wystarczy.

[aleksandra_nie_ola]

Napisane przez Marysiapew

Heeej
Czy któraś z Was pracuje i już powiedziała w pracy ? Czy potrzebowałyście od razu dla pracodawcy zaświadczenie ?
Mój kierownik przyjeżdża raz w miesiącu i akurat dzisiaj będzie i wolałabym już powiedzieć ale nie wiem jak jest z zaświadczeniem…


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja właśnie też nie wiem jak to działa, wiem też że nie każdy pracodawca potrzebuje zaświadczenia, niektórzy biorą na słowo.
Sama zamierzam powiedzieć w przyszłym tygodniu, ale wizytę u swojego ginekologa mam dopiero 6 września.

[Marysiapew]

Napisane przez motyczkam

Ja jestem na wychowawczym ale już rozmowę z szefem mam za sobą. Jakie zaświadczenie? Na zwolnieniu lekarskim masz odpowiednie kody i to wystarczy.

Ja narazie nie planuje iść na zwolnienie ale chciałbym np skorzystać z możliwości wizyty u laskarza w trakcie pracy stad pytanie z tym zaświadczeniem


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[aleksandra_nie_ola]

Napisane przez motyczkam

Ja jestem na wychowawczym ale już rozmowę z szefem mam za sobą. Jakie zaświadczenie? Na zwolnieniu lekarskim masz odpowiednie kody i to wystarczy.

Zapewne chodzi o zaświadczenie o ciąży dla pracodawcy, żeby mogła korzystać z przywilejów kobiety w ciąży wg kodeksu pracy (brak nadgodzin, odpowiednie przerwy itp.)

[Marysiapew]

Dokładnie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[visionAM]

Napisane przez Marysiapew

Heeej
Czy któraś z Was pracuje i już powiedziała w pracy ? Czy potrzebowałyście od razu dla pracodawcy zaświadczenie ?
Mój kierownik przyjeżdża raz w miesiącu i akurat dzisiaj będzie i wolałabym już powiedzieć ale nie wiem jak jest z zaświadczeniem…


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja jestem kilka tygodni przez Wami i informowałam około 12-13 tygodnia, dałam od razu zaświadczenie. Nie każdy pracodawca tego wymaga, ale zrobiłam to dla świętego spokoju, żeby było formalnie.

[lilianna90]

Od dwóch dni mam zapalenie pęcherza, taki ból, że prawie zęby łamie przy ściskaniu ich w toalecie

Byłam wczoraj w aptece po.cos na ten pecherz i Pan farmaceuta mnie nie pocieszył. Stwierdził, że mogę tylko jakieś bezpieczne suple z żurawiną i jak nie przejdzie to do lekarza po antybiotyk :/

W piątek jedziemy do Radomia na Air Show. Śmieszna sytuacja, bo pierwszy i jedyny raz byliśmy w Radomiu na Air Show 5 lat temu gdy byłam w ciąży tylko jeszcze o tym nie wiedziałam, teraz podobna historia

[_Melodia_]

Napisane przez Plazowiczka1

Też mam termin na 29.02 i też chłopak, w którym dokładnie tyg. Robiłaś usg prentalne?

W poniedziałek 21 sierpnia robiłam prenatalne, teraz ma kilka różnych terminów wg tego z OM (30 maja) to miał być 12+0tc

Napisane przez lilianna90

Od dwóch dni mam zapalenie pęcherza, taki ból, że prawie zęby łamie przy ściskaniu ich w toalecie

Byłam wczoraj w aptece po.cos na ten pecherz i Pan farmaceuta mnie nie pocieszył. Stwierdził, że mogę tylko jakieś bezpieczne suple z żurawiną i jak nie przejdzie to do lekarza po antybiotyk :/

W piątek jedziemy do Radomia na Air Show. Śmieszna sytuacja, bo pierwszy i jedyny raz byliśmy w Radomiu na Air Show 5 lat temu gdy byłam w ciąży tylko jeszcze o tym nie wiedziałam, teraz podobna historia

Ja bym poszła choćby do internisty na teleporade i włączyła natychmiast antybiotyk. Po co się męczyć skoro tak Cię boli? Antybiotyki są normalnie bezpieczne w ciąży więc szybko włączyłabym kuracje.

Dzięki Dziewczyny za słowa wsparcia liczę, że już migreny nie wrócą oglądam powoli ciuszki żeby kompletować wyprawkę systematycznie... mało jakie ciuszki dla chłopców mi się podobają a o imieniu to nawet nie wspomnę

[Gumisiowy]

Napisane przez lilianna90

Od dwóch dni mam zapalenie pęcherza, taki ból, że prawie zęby łamie przy ściskaniu ich w toalecie

Byłam wczoraj w aptece po.cos na ten pecherz i Pan farmaceuta mnie nie pocieszył. Stwierdził, że mogę tylko jakieś bezpieczne suple z żurawiną i jak nie przejdzie to do lekarza po antybiotyk :/

W piątek jedziemy do Radomia na Air Show. Śmieszna sytuacja, bo pierwszy i jedyny raz byliśmy w Radomiu na Air Show 5 lat temu gdy byłam w ciąży tylko jeszcze o tym nie wiedziałam, teraz podobna historia

Ojeju, tylko współczuć... W ciąży często lubią się czepiać takie dziadostwa.


Ja byłam dzisiaj na pobraniu krwi, wystałam się w kolejce prawie 2 godziny, gdybym była w bardziej zaawansowanej ciąży to skorzystałabym z przywileju, a tak nawet karty jeszcze nie mam i musiałam swoje odstać w tym upale i z nudnosciami na czczo, a ludzie się nie myją albo w drugą stronę mocno perfumują. A mnie nawet bez ciąży męczą mocne perfumy ️


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[visionAM]

Napisane przez _Melodia_

W poniedziałek 21 sierpnia robiłam prenatalne, teraz ma kilka różnych terminów wg tego z OM (30 maja) to miał być 12+0tc



Ja bym poszła choćby do internisty na teleporade i włączyła natychmiast antybiotyk. Po co się męczyć skoro tak Cię boli? Antybiotyki są normalnie bezpieczne w ciąży więc szybko włączyłabym kuracje.



Dzięki Dziewczyny za słowa wsparcia liczę, że już migreny nie wrócą oglądam powoli ciuszki żeby kompletować wyprawkę systematycznie... mało jakie ciuszki dla chłopców mi się podobają a o imieniu to nawet nie wspomnę

A mi się nic dla dziewczynek nie podoba, a imię miałam wybrane dla chłopca

[wredna_loszka]

Ja powiem w pracy po prenatalnych. Mam urlop od 1 do 17 września, badania mam 13ego. Wtedy dam znać i z końcem września znikam na L4. Pracuje systemem 12h, nie ma możliwości skrócenia godzin, więc nie mam ochoty np. Zmieniać projektu i się stresować nowym zespołem czy obowiązkami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

Napisane przez visionAM

A mi się nic dla dziewczynek nie podoba, a imię miałam wybrane dla chłopca

Haha ja tak samo mówię na razie po męsku o moim dziecku, ale czuję w kościach i mam przeczucie, że to będzie dziołszka 🥲🤪

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[visionAM]

Napisane przez wredna_loszka

Ja powiem w pracy po prenatalnych. Mam urlop od 1 do 17 września, badania mam 13ego. Wtedy dam znać i z końcem września znikam na L4. Pracuje systemem 12h, nie ma możliwości skrócenia godzin, więc nie mam ochoty np. Zmieniać projektu i się stresować nowym zespołem czy obowiązkami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

Haha ja tak samo mówię na razie po męsku o moim dziecku, ale czuję w kościach i mam przeczucie, że to będzie dziołszka 🥲

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Odnośnie L4 w takiej sytuacji, w jakiej jesteś... Bardzo odradzam takie rozwiązanie. Pracodawca ma obowiązek dostosować stanowisko pracy do ciężarnej, związany jest artykułem 179 Kodeksu Pracy, a za nie wykonanie tego grożą mu bardzo wysokie kary. Jeśli nie ma możliwości żebyś pracowała 8 godzin dziennie to musi Cię zwolnić z obowiązku świadczenia pracy z zachowaniem wynagrodzenia, więc jesteś w domu i dostajesz wypłatę. Branie L4 bez wskazań lekarskich może być problemem w trakcie kontroli. W tej sytuacji idziesz na rękę pracodawcy, a możesz zaszkodzić sobie, bo to Ciebie ZUS może skontrolować. Oczywiście nie mówię, że ta kontrola będzie pewna, ale ZUS w tym roku zwiększył ilość kontroli, bo skądś musi wziąć pieniądze na 800+ i inne socjale. Tak więc zastanów się nad tym rozwiązaniem, może lepiej najpierw pogadać z pracodawcą, a potem w ostateczności iść na zwolnienie?

[wredna_loszka]

Napisane przez visionAM

Odnośnie L4 w takiej sytuacji, w jakiej jesteś... Bardzo odradzam takie rozwiązanie. Pracodawca ma obowiązek dostosować stanowisko pracy do ciężarnej, związany jest artykułem 179 Kodeksu Pracy, a za nie wykonanie tego grożą mu bardzo wysokie kary. Jeśli nie ma możliwości żebyś pracowała 8 godzin dziennie to musi Cię zwolnić z obowiązku świadczenia pracy z zachowaniem wynagrodzenia, więc jesteś w domu i dostajesz wypłatę. Branie L4 bez wskazań lekarskich może być problemem w trakcie kontroli. W tej sytuacji idziesz na rękę pracodawcy, a możesz zaszkodzić sobie, bo to Ciebie ZUS może skontrolować. Oczywiście nie mówię, że ta kontrola będzie pewna, ale ZUS w tym roku zwiększył ilość kontroli, bo skądś musi wziąć pieniądze na 800+ i inne socjale. Tak więc zastanów się nad tym rozwiązaniem, może lepiej najpierw pogadać z pracodawcą, a potem w ostateczności iść na zwolnienie?

L4 raczej u mnie jest nieuniknione. Lekarz już dwa razy chciał mi je wypisać, ale jeszcze walczę, bo nie chciałam zostawiać zespołu w gorącym okresie urlopowym (byłby problem z dyżurami nocnymi itp). Miałam iść od 3 września, ale postanowiłam dokulać się do prenatalnych, bo one będą kluczowe.
Kontroli się nie boję, bo nie zamierzam korzystać ze zwolnienia niezgodnie z zaleceniami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[visionAM]

Napisane przez wredna_loszka

L4 raczej u mnie jest nieuniknione. Lekarz już dwa razy chciał mi je wypisać, ale jeszcze walczę, bo nie chciałam zostawiać zespołu w gorącym okresie urlopowym (byłby problem z dyżurami nocnymi itp). Miałam iść od 3 września, ale postanowiłam dokulać się do prenatalnych, bo one będą kluczowe.
Kontroli się nie boję, bo nie zamierzam korzystać ze zwolnienia niezgodnie z zaleceniami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to zupełnie inna sytuacja
Niestety dużo dziewczyn nie wie, że pracodawca ma wobec nich obowiązki i potem mają problemy, dlatego napisałam o tym artykule i zasadach.

[_Melodia_]

Napisane przez visionAM

A mi się nic dla dziewczynek nie podoba, a imię miałam wybrane dla chłopca

Zdradzisz jaki był wasz typ może mnie zainspirujesz?
Mnie się bardzo podoba Eliasz, ale Tż i wszyscy wokół mówią że skrzywdzę dziecko

Napisane przez wredna_loszka

L4 raczej u mnie jest nieuniknione. Lekarz już dwa razy chciał mi je wypisać, ale jeszcze walczę, bo nie chciałam zostawiać zespołu w gorącym okresie urlopowym (byłby problem z dyżurami nocnymi itp). Miałam iść od 3 września, ale postanowiłam dokulać się do prenatalnych, bo one będą kluczowe.
Kontroli się nie boję, bo nie zamierzam korzystać ze zwolnienia niezgodnie z zaleceniami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zwolnienie jest serio mocno uciążliwe i trzeba liczyć się z dużą ilością ograniczeń, ale jeśli masz świadomość że podróżowanie odpada, a i poruszanie się swobodne niesie ze sobą szereg ograniczeń i potrzebę ewentualnego alibi, to śmiało go for it.
Też bym uważała obecnie bardzo na kontrole, bo ZUS nie ma litości i szuka pieniędzy gdzie się da.

[lilianna90]

Napisane przez _Melodia_

W poniedziałek 21 sierpnia robiłam prenatalne, teraz ma kilka różnych terminów wg tego z OM (30 maja) to miał być 12+0tc

Ja bym poszła choćby do internisty na teleporade i włączyła natychmiast antybiotyk. Po co się męczyć skoro tak Cię boli? Antybiotyki są normalnie bezpieczne w ciąży więc szybko włączyłabym kuracje.

Dzięki Dziewczyny za słowa wsparcia liczę, że już migreny nie wrócą oglądam powoli ciuszki żeby kompletować wyprawkę systematycznie... mało jakie ciuszki dla chłopców mi się podobają a o imieniu to nawet nie wspomnę

Miałam teleporade, wystawiła mi lekarka na receptę jakiś syrop dla dzieci z żurawiną

---------- Dopisano o 17:13 ---------- Poprzedni post napisano o 17:12 ----------

Napisane przez _Melodia_

Zdradzisz jaki był wasz typ może mnie zainspirujesz?
Mnie się bardzo podoba Eliasz, ale Tż i wszyscy wokół mówią że skrzywdzę dziecko


Zwolnienie jest serio mocno uciążliwe i trzeba liczyć się z dużą ilością ograniczeń, ale jeśli masz świadomość że podróżowanie odpada, a i poruszanie się swobodne niesie ze sobą szereg ograniczeń i potrzebę ewentualnego alibi, to śmiało go for it.
Też bym uważała obecnie bardzo na kontrole, bo ZUS nie ma litości i szuka pieniędzy gdzie się da.

To tak jak ja chciałam dać synowi na imię Zachary i tez gadali wszyscy, że skrzywdzę dzieciaka imieniem

[visionAM]

Mi się z męskich podobają imiona Jan, Marcel i Mikołaj (w takiej kolejności). Wiem, że dosyć popularne, ale cóż poradzić.

A Wy jakie macie typy?

Z damskich rozważamy Kornelia, Lara, Ida, Inga, ale żadne nie pasuje mi w 100%

[_Melodia_]

Mnie z damskich podobają się: Konstancja, Ida, Rozalia, Jaśmina, Stefania i Luiza <3
Z męskich bierzemy pod uwagę jeszcze: Teodor, Fryderyk... Radzimir mi się podoba ale nie ma międzynarodowego odpowiednika więc trochę się stopuje
Jednak nic mnie nie powaliło na kolana...