Psychiatra - cz. 2

[lapus]

cooo???
Lenka i co, byłaś po takim tekście na następnej wizycie?

[euphoriall]

moja uwielbia mnie pytać kilka razy o to samo... dosłownie tego samego sformułowania używa. No i oczywiście nie przestanie mnie pytać dopóki nie udziele jej przynajmniej 4 różnych odpowiedzi
czasem mi się wydaje ze ci terapeuci sa bardziej walnieci od pacjetów

[Lena_20]

Napisane przez lapus

cooo???
Lenka i co, byłaś po takim tekście na następnej wizycie?

byłam.. chciałam jeszcze się pośmiac z jej głupich pytań..

jeszcze pytała o stosunki w rodzinie.. Teraz uwazajcie..

Nie wiem skąd to wzięła ale wedlug niej depersonalizacja występuje u ludzi,którzy byli molestowani sexualnie Co za brednia.. I ta się mnie pyta.. :

Czy tata dobierał sie do mamy na Twoich oczach gdy byłas dzieckiem? Czy uprawiali seks gdy ty byłas obok? Czy ojciec dotykał Cie w miejsca intymne bądź czy inicjował zblizenie sexualne? Po tych pytaniach ręce mi opadły.. Ja jej na pierwszej wizycie opowiadałam od małego moje życie i stosunki z rodzicami jakie były dobre,bo nie powiem zeby byly złe ,a ona na 3 wizycie z takimi pytaniami.. Bo według niej depersonalizacja powstaje po tego typu przezyciach..

[euphoriall]

Napisane przez Lena_20

byłam.. chciałam jeszcze się pośmiac z jej głupich pytań..

jeszcze pytała o stosunki w rodzinie.. Teraz uwazajcie..

Nie wiem skąd to wzięła ale wedlug niej depersonalizacja występuje u ludzi,którzy byli molestowani sexualnie Co za brednia.. I ta się mnie pyta.. :

Czy tata dobierał sie do mamy na Twoich oczach gdy byłas dzieckiem? Czy uprawiali seks gdy ty byłas obok? Czy ojciec dotykał Cie w miejsca intymne bądź czy inicjował zblizenie sexualne? Po tych pytaniach ręce mi opadły.. Ja jej na pierwszej wizycie opowiadałam od małego moje życie i stosunki z rodzicami jakie były dobre,bo nie powiem zeby byly złe ,a ona na 3 wizycie z takimi pytaniami.. Bo według niej depersonalizacja powstaje po tego typu przezyciach..

głupia baba

[intransitive]

Napisane przez euphoriall

moja uwielbia mnie pytać kilka razy o to samo... dosłownie tego samego sformułowania używa. No i oczywiście nie przestanie mnie pytać dopóki nie udziele jej przynajmniej 4 różnych odpowiedzi
czasem mi się wydaje ze ci terapeuci sa bardziej walnieci od pacjetów

ja tez czasem mam takie wrazenie
moze ona analizuje skladnie Twoich zdan i na jej podstawie cos sobie diagnozuje

a Wam tez nagrywaja terapie na dyktafon?
Czasem mam schize ze te moje wypowiedzi (jak juz bede slawna) ktos zdobedze i opublikuje i bedzie afera jak nie mal One night in Paris (jak kto czyta pudla to wie o co chodzi )

Napisane przez Lena_20

byłam.. chciałam jeszcze się pośmiac z jej głupich pytań..

jeszcze pytała o stosunki w rodzinie.. Teraz uwazajcie..

Nie wiem skąd to wzięła ale wedlug niej depersonalizacja występuje u ludzi,którzy byli molestowani sexualnie Co za brednia.. I ta się mnie pyta.. :

Czy tata dobierał sie do mamy na Twoich oczach gdy byłas dzieckiem? Czy uprawiali seks gdy ty byłas obok? Czy ojciec dotykał Cie w miejsca intymne bądź czy inicjował zblizenie sexualne? Po tych pytaniach ręce mi opadły.. Ja jej na pierwszej wizycie opowiadałam od małego moje życie i stosunki z rodzicami jakie były dobre,bo nie powiem zeby byly złe ,a ona na 3 wizycie z takimi pytaniami.. Bo według niej depersonalizacja powstaje po tego typu przezyciach..

no nie moge, hardcore i nadal do niej chodzilas?
jak juz psychiatra sobie jakas teorie wymysli to chyba NIC i NIKT nie jest go w stanie od niej odwieść teraz pomysle nad jakimis moimi smiesznymi akcjami u psychiatry...

[Lena_20]

Napisane przez euphoriall

głupia baba

Teraz juz wiecie czemu nie chodze do psychiatry..

mam nadzieje,ze nikogo nie zraziłam do psychiatrów? To tylko moje doswiadczenia,nie sugerować sie tym przy podjęciu decyzji o leczeniu psychiatrycznym.

[intransitive]

Napisane przez Lena_20

Teraz juz wiecie czemu nie chodze do psychiatry..

mam nadzieje,ze nikogo nie zraziłam do psychiatrów? To tylko moje doswiadczenia,nie sugerować sie tym przy podjęciu decyzji o leczeniu psychiatrycznym.

no nie dziwie sie
u mnie zawsze bylo tak, ze ja kiwałam głową jak ona do mnie mowila - bo ja mam taki naweyk i po prostu tak pokazuje , że słucham i ROZUMIEM co się do mnie mówi.
a baba stwierdziala, ze ja przyjmuje bezkrytycznie wszystko co ona do mnie mowi

[Lena_20]

Napisane przez intransitive

ja tez czasem mam takie wrazenie
moze ona analizuje skladnie Twoich zdan i na jej podstawie cos sobie diagnozuje

a Wam tez nagrywaja terapie na dyktafon?
Czasem mam schize ze te moje wypowiedzi (jak juz bede slawna) ktos zdobedze i opublikuje i bedzie afera jak nie mal One night in Paris (jak kto czyta pudla to wie o co chodzi )

na dyktafon? mnie nie nagrywał nikt.. Ty uwazaj,zeby jeszcze na kasetę wideo Cie nie nagrali.. wtedy dopiero bedzie one night in paris,audio + obraz

Napisane przez intransitive

no nie moge, hardcore i nadal do niej chodzilas?
jak juz psychiatra sobie jakas teorie wymysli to chyba NIC i NIKT nie jest go w stanie od niej odwieść teraz pomysle nad jakimis moimi smiesznymi akcjami u psychiatry...

juz nie. zaczęła mnie wkurzać.. Jeszcze sobie z kawusia przychodziła ,a mi to nie łaska było zrobić.. tak sie dba o pacjentów? Pff... w koncu 80 zł płaciłam.. W ogole głupia baba to była,jak to kaska napisała

[Lena_20]

Napisane przez intransitive

no nie dziwie sie
u mnie zawsze bylo tak, ze ja kiwałam głową jak ona do mnie mowila - bo ja mam taki naweyk i po prostu tak pokazuje , że słucham i ROZUMIEM co się do mnie mówi.
a baba stwierdziala, ze ja przyjmuje bezkrytycznie wszystko co ona do mnie mowi

Kazdy ma swoje jazdy.. nawet lekarz..

[intransitive]

Napisane przez Lena_20

Kazdy ma swoje jazdy.. nawet lekarz..

chyba tak
ukrytych kamer jeszcze nie widze, choc zdarzalo juz mi sie miec schize ze mnie ktos sledzi
no lekarze, zwlaszcza psychiatrzy maja swoje jazdy, zdecydowanie
zaluje,ze nie trafilam na kogos bardziej powalonego,przynajmniej by nudno nie bylo. a tak to nuda + efektow brak. dobrze ze za darmoche przynajmneij

[euphoriall]

ja raz sie zraziłam do psychiatry... ale to raczej mało śmieszna historia była

[Lena_20]

Napisane przez euphoriall

ja raz sie zraziłam do psychiatry... ale to raczej mało śmieszna historia była

nam mozesz powiedziec.. ale to jak juz chcesz..

[intransitive]

Napisane przez euphoriall

ja raz sie zraziłam do psychiatry... ale to raczej mało śmieszna historia była

czemu?
moze bylas u faceta i Cie podrywał?
chetnie posluchamy!

[Lena_20]

Napisane przez intransitive

czemu?
moze bylas u faceta i Cie podrywał?
chetnie posluchamy!

Ja sie zastanawiam czy by nie iść do tego faceta psychiatry(już pisałam o nim kiedyś),podobno dobry jest i same dziewczyny do niego chodzą... słyszałam,ze wychodza od niego uśmiechniete od ucha do ucha.. Ciekawe co on im robi...

[euphoriall]

jak miałam 13 lat poszłam jako na pierwsza moja wizytę. baba próbowała mi wmówić, a potem to powiedziałam moim rodzicom że: okaleczam się, próbowałam popełnić samobójstwo, wdaje się w bójki najczęściej je prowokując i tym podobne bzdury. Od razu przepisała mi mocny psychotrop co z beznodiazepinów i zaleciła terapię, która według niej była konieczna. Oczywiśnie na nic nie poszłam bo powiedziałam, że już nigdy w życiu do psychiatry nie pójde (akurat hehe) no i miałam nosa do baby bo się okazało, że to jakgorszy psychiatra w mieście i kilka osób lekami już zniszczyła... tymi co mi przepisała

[intransitive]

Napisane przez Lena_20

Ja sie zastanawiam czy by nie iść do tego faceta psychiatry,podobno dobry jest i same dziewczyny do niego chodzą... słyszałam,ze wychodza od niego uśmiechniete od ucha do ucha.. Ciekawe co on im robi...

ja to chyba bym się wstydziła strasznie bo boje sie, ze by sie strasznie jarał tym , ze czasem nan natretny mysli ze jestem homo i ze by mnie w tym utwierdzal,zeby sie jeszcze bardziej podjarać
booosz,jakie my jestesmy zakrecone

[Lena_20]

Napisane przez intransitive

ja to chyba bym się wstydziła strasznie bo boje sie, ze by sie strasznie jarał tym , ze czasem nan natretny mysli ze jestem homo i ze by mnie w tym utwierdzal,zeby sie jeszcze bardziej podjarać
booosz,jakie my jestesmy zakrecone

Twoje posty coraz brdziej mnie rozwalają.. Nie no ale fakt.. Mógłby sie podjarać..o ile nie jest profesjonalistą..chociaż facet to facet.. Nie wiadomo czy po takich wyznaniach namiot mu sie nie postawi..

Napisane przez euphoriall

jak miałam 13 lat poszłam jako na pierwsza moja wizytę. baba próbowała mi wmówić, a potem to powiedziałam moim rodzicom że: okaleczam się, próbowałam popełnić samobójstwo, wdaje się w bójki najczęściej je prowokując i tym podobne bzdury. Od razu przepisała mi mocny psychotrop co z beznodiazepinów i zaleciła terapię, która według niej była konieczna. Oczywiśnie na nic nie poszłam bo powiedziałam, że już nigdy w życiu do psychiatry nie pójde (akurat hehe) no i miałam nosa do baby bo się okazało, że to jakgorszy psychiatra w mieście i kilka osób lekami już zniszczyła... tymi co mi przepisała

oj,ja pamietam moją pierwszą psychiatre.. Na NFZ oczywiscie,tam najwięcej niekompetentnych lekarzy i generalnie majacych w dupie pacjenta. Co to za idiotka była.. zero kompetencji. w ogole ze mna nie gadała tylko przepisała mi najgorszy szajs jaki mozna dac,rownie dobrze moglabym amfe wciagać czy inne gófno.. Juz pisałam tu,ze po tym leku jeden chłopak dostał takich jazd,ze wyskoczył z okna.. tak więc czasem któś kto powinien Ci pomóc,moze jeszcze bardziej zaszkodzić.. I zyj tu bezpiecznie..

[euphoriall]

Napisane przez Lena_20

oj,ja pamietam moją pierwszą psychiatre.. Na NFZ oczywiscie,tam najwięcej niekompetentnych lekarzy i generalnie majacych w dupie pacjenta. Co to za idiotka była.. zero kompetencji. w ogole ze mna nie gadała tylko przepisała mi najgorszy szajs jaki mozna dac,rownie dobrze moglabym amfe wciagać czy inne gófno.. Juz pisałam tu,ze po tym leku jeden chłopak dostał takich jazd,ze wyskoczył z okna.. tak więc czasem któś kto powinien Ci pomóc,moze jeszcze bardziej zaszkodzić.. I zyj tu bezpiecznie..

no ona wlaśnie coś takiego dawała swoim pacjentom... mało który z nich jeszcze żyje

[intransitive]

no ja też chodziłam na NFZ do psyciatry i na terapie.
do psychiatry to byla tragedia, bo babka nawet czasu nie miala zeby ze mna pogadac.
jak wchodzilam do niej to najpierw zawsze musiala sobie karte przeczytac bo nic nie pamietala (wizyty raz na miesiac), a na poczatek mi powiedziala
"a moze Pani tu sobie ta depresje uroila?Moze ma Pani problemy z tarczyca i mi tutaj depresje wymysla". Nie iwem,moze ja za duzo wymagam, mozna zasugerowac,ze mozna to byc przyczyna tarczycy, ale uzywanie takich slow "uroiła" "wymyśliła" jakoś mi nie przypadło do gustu, bo poczulam sie jak jakas serio wariatka.
W ogole sie zastanawiam czy moja NN nie była spowodowana odstawieniem leku - bo brałam przez 5 miesięcy paroksetyne, pozniej odstawilam i po 4 miechach się pojawiła NN. Może mi to wywołało jakieś nieodwracalne zmiany w mózgu?
Pewnie sobie "uroiłam"

[Lena_20]

Ta,masz nieodwracalne zmiany w mózgu.. Daj spokoj.
A pytania o tarczyce też miałam.. Bo w sumie czasem moze to być przyczyna,brak hormonów lub ich nadmiar.. Wiec najlepiej zawsze na wszeki wypadek przebadać ta tarczycę,by mieć pewność,ze to nie od niej..
Ale gadanie,ze "może sobie pani wymyśla" to już szczyt..

[euphoriall]

A słyszałyście o tym, że często zdarza się, że osoba z objawami depresji miała pasożyty, albo moja terapeutka mówiła, żę chodził do niej facet i leki różne brał i terapia i nic mu nie pomagało. potem zrobił sobie badania i okazało sie, że ma bolerioze czujecie, użre was kleszcz i może was deprech złamać! jak wyleczył bolerioze to wszystko mu przeszło

[Lena_20]

Napisane przez euphoriall

A słyszałyście o tym, że często zdarza się, że osoba z objawami depresji miała pasożyty, albo moja terapeutka mówiła, żę chodził do niej facet i leki różne brał i terapia i nic mu nie pomagało. potem zrobił sobie badania i okazało sie, że ma bolerioze czujecie, użre was kleszcz i może was deprech złamać! jak wyleczył bolerioze to wszystko mu przeszło

weź mnie nie strasz.. a fuu..

[lapus]

ja sobie dzisiaj powtarzam że to napewno fizyczna przyczyna i ze mną jest wszystko ok a czuję się tak beznadziejnie, centralne dno psychiczne.

[Lena_20]

Napisane przez lapus

ja sobie dzisiaj powtarzam że to napewno fizyczna przyczyna i ze mną jest wszystko ok a czuję się tak beznadziejnie, centralne dno psychiczne.

ale ze niby jaka fizyczna?

[intransitive]

euph - taa,slyszlaam o tym ale mnie chyba nigdy kleszcz nie użarł ale w sumie przebadać by się nie zaszkodziło.

Lena - tarczyca faktycznie może być problemem, i przebadałam ją. Niby wyszło w normie,ale ja nadal uważam, ze mam niedoczynność, bo mam praktycznie wszystkie objawy. Podobno trzeba na czczo iść na to badanie, w określonym dniu iw ogóle a mnie nikt tego nie powiedział... Więc planuje sobie też robić drugi raz.
poza tym mam super skłonności do tycia więc też się zgadza

[lapus]

Lenka - no chociażby ta tarczyca
tylko nie wiem czy to by skutkowało takimi stanami jak moje aż...
i tyle trwało hmm

[Nemezja]

Napisane przez Lena_20

Nemezja,obyś jak najszybciej o tym zapomniała.. kazdemu z nas zdarza sie zrobić z siebie głupka..

Dzięki Już lepiej,ale oczywiście żeby nie było za dobrze to dzisiaj źle się czuję z innego powodu.Nie oszukuję się,zawsze tak będzie.Będzie mijać,wracać,mijać i znów wracać.Zawsze,zawsze,zaws ze.

Napisane przez euphoriall

z tym telefonem to tez sa jaja czasami wiem kto dzwoni ale czasem i tak nie odbiore

Ja tak samo,zanim się zbiorę to już się wyłączy,a ja mam wymówkę,ze nie zdążyłam odebrać

Napisane przez Lena_20

byłam.. chciałam jeszcze się pośmiac z jej głupich pytań..

jeszcze pytała o stosunki w rodzinie.. Teraz uwazajcie..

Nie wiem skąd to wzięła ale wedlug niej depersonalizacja występuje u ludzi,którzy byli molestowani sexualnie Co za brednia.. I ta się mnie pyta.. :

Czy tata dobierał sie do mamy na Twoich oczach gdy byłas dzieckiem? Czy uprawiali seks gdy ty byłas obok? Czy ojciec dotykał Cie w miejsca intymne bądź czy inicjował zblizenie sexualne? Po tych pytaniach ręce mi opadły.. Ja jej na pierwszej wizycie opowiadałam od małego moje życie i stosunki z rodzicami jakie były dobre,bo nie powiem zeby byly złe ,a ona na 3 wizycie z takimi pytaniami.. Bo według niej depersonalizacja powstaje po tego typu przezyciach..

Yyyyy O maj gaaad
Jaka baba Współczuję spotkania z kimś takim


A ja dostałam poradę,że najlepiej byłoby gdybym znalazła sobie faceta,który by mi gadał jaka jestem piękna (nawet gdyby tak nie myślał).Wspaniale,jeszcze tylko big napis na bluzce "wolna szuka wolnego"i ruszam na miasto na łowy.Suuuper,takiej rady szukałam,tego mi było trzeba
Taaak,po moim trupie.

[lapus]

bosz jakie porady
chyba pani nie przewidziała psychiki faceta - mój z***... ex też mi gadał że jestem piękna a potem to lepiej nie gadać, więc tooo nie działa ;]
poza tym chyba nie za dobrze jest budować poczucie własnej wartości tylko na czyichś słowach.

[Nemezja]

Napisane przez lapus

bosz jakie porady
chyba pani nie przewidziała psychiki faceta - mój z***... ex też mi gadał że jestem piękna a potem to lepiej nie gadać, więc tooo nie działa ;]
poza tym chyba nie za dobrze jest budować poczucie własnej wartości tylko na czyichś słowach.

Oczywiście.To się musi czuć wewnątrz,wtedy jest prawdziwe poczucie własnej wartości,nawet jak ktoś powie "jesteś gruba i ohydna" to powinno spłynąć jak po kaczce,a nie będę się naiwnie cieszyć z sypniętych szczerze albo i nie,komplementów...

[intransitive]

Napisane przez lapus

poza tym chyba nie za dobrze jest budować poczucie własnej wartości tylko na czyichś słowach.

zdecydowanie nie. ja wpadłam w tą pułapkę i teraz probuję się jakoś uniezależnić