WYPADAJĄCE WŁOSY- kontynuacja

['Estelle']

Napisane przez Velvet Acid Kitty

Siemię lniane rewelacyjnie działa na zaparcia i problem z wrzodami. Jednak jeśli chodzi o włosy to stosuje się zewnętrznie .

Nie tylko
To naturalne źródło wielu substancji odżywczych: kwasów NNKT, witamin, aminokwasów, mikroelemenów. W związku z tym, że jest zdrowe ogólnie dla organizmu ==> jego spożycie korzystnie odbije się na włosach, skórze i paznokciach.

[Velvet Acid Kitty]

Napisane przez 'Estelle'

Nie tylko
To naturalne źródło wielu substancji odżywczych: kwasów NNKT, witamin, aminokwasów, mikroelemenów. W związku z tym, że jest zdrowe ogólnie dla organizmu ==> jego spożycie korzystnie odbije się na włosach, skórze i paznokciach.

Nie wiem czemu musisz negować wszystko co piszę, hmm..

Nie widzę sensu stosowania doustnie przy wypadaniu włosów, naprawdę lepiej stosować zewnętrznie. Równie dobrze można zjeść pomidora i powiedzieć, że działa na włosy, bo ma witaminy itp.

Wikipedia:

Siemię lniane może być używane także jako odżywka do włosów ponieważ wydzielany przez nasiona śluz skutecznie nawilża suche i zniszczone włosy. Stosowany jest śluz oddzielony od nasion po zalaniu trzech łyżek stołowych nasion. Nanoszony jest na włosy po uprzednim ich umyciu, nastepnie spłukiwany.

['Estelle']

Proszę, czytaj ze zrozumieniem
Czy ja napisałam przy ostatniej wypowiedzi, że "nieprawda" [negacja]. NIE . Napisałam "nie tylko"
Niczego nie neguję, jedynie uzupełniam Twoje wypowiedzi, bo wprowadzasz w ten sposób wizażanki w błąd.
Gdyby Twoje wypowiedzi nie wymagały uzupełnień, nie musiałabym przecież niczego dopisywać, prawda?
A co do witamin, to niestety, miałam rację i tu również należało sprostować to, co napisałaś.

[pigigel]

Dziewczyny ile wypada wam włosów przy myciu a ile przy rozczesywaniu i w trakcie dnia ??
Bo zdaje mi się, że mi wypadają już mniej, no ale może tylko mi się zdaje..

[paprif]

Napisane przez pigigel

Dziewczyny ile wypada wam włosów przy myciu a ile przy rozczesywaniu i w trakcie dnia ??
Bo zdaje mi się, że mi wypadają już mniej, no ale może tylko mi się zdaje..

Ja zauważyłam, że przy myciu wypada mi 6 pojedynczych włosów, przy rozczesywaniu troszkę więcej, a w trakcie dnia nie liczę, bo nie widzę i nie chcę o tym myśleć
Pozdrawiam

[Angi74]

Napisane przez beauty33

wiecie co.
Mam niesamowity problem,to nic takiego,bo w końcu włosy to włosy odrastają.
Ale rok temu zaczęłam farbować włosy szamponami..
typowo raz na miesiąc to na pewno,nigdy nie miałam ładnego koloru włosów,a zresztą
o wiele lepiej wyglądam w ciemniejszych. No tak wyglądam,ale w wyniku farbowania teraz nie mam włosów prawie wcale. Owszem mam raczej grube włosy,ale na obecną chwilę każde mycie głowy to jest dla mnie jeden wielki horror,normalnie płacze,bo widzę jak strasznie mi ich ubyło i nad ubywa.. Byłam u lekarza,bo już myślałam,że jestem na coś chora. Zaczęłam stosować tabletki Vitapli i Merz Spezial. Vitapil kosztował mnie 30zł,natomiast Merz Spezial 50zł.. również w tabletkach.Stosowałam swojego czasu odżywkę Wax,ale jeszcze wtedy mi tak nie wypadały.. szczerze mówiąc,to ja nie wiem,czy ona taka niezawodna jest,przynajmniej ja nie widzę specjalnych efektów.. Oczywiście łykam również skrzyp polny i Magnez w tabletkach.
Boję się,bo czytam tu,że to zaczyna działać po 3misiącach,a po prostu do tamtego czasu moge już nie mieć nic na tej głowie. To jest straszne. Jeszcze kupiłam sobie Alveo,ono jest dosyć drogie,bo około 150zł.. no ale mama mówi,że pomoże.
No niestety na wszystko przyjdzie czas. ;<
i tego się właśnie obawiam. a co do olejku rycynowego to stosuje na rzęsy,chyba pomaga,bo gdyby nie on,to bym już rzęs nie miała.. Powiem,że jeszcze nie stosowałam tych maseczek z jajka,olejku rycynowego i innych składników.
...
Mam nadzieję,że coś mi w końcu pomoże,bo wszyscy zawsze podziwiali moje włosy,
i sama przyznam się,że byłam z nich zadowolona. A teraz moi znajomi po prostu zauwazyli,że ja łysieje.. coś więc jest nie tak..
Zanim ktoś zacznie się farbować,to powinien powoli żegnać się z włosami. :<
Chyba,że rzeczywiście jestem na coś chora,ale lekarz mi mówił,że to jedan wszystko zasługa farbowania.. nawet tymi głupimi szamponami.
Pozdrawiam

Jekby ktoś mógł,to bardzo bym była wdzięczna jakby napisał,co jeszcze można stosować,aby włosy w dosyć szybkim tempie przestały wypadać?
Bardzo mi zależy,bo na prawdę nie wiem już,co mam robić.

Chyba mamy ten sam problem..Szkoda ,ze ja tak pózno na to wpadłam.Polecam Ci z calego serca placenta liquid.Pomaga w 100%.Poszukaj na wizazu wątku o placenice No i skoncz z tym farbowaniem.

[Velvet Acid Kitty]

Napisane przez pigigel

Dziewczyny ile wypada wam włosów przy myciu a ile przy rozczesywaniu i w trakcie dnia ??
Bo zdaje mi się, że mi wypadają już mniej, no ale może tylko mi się zdaje..

Nie wiem ile wypada przy myciu, bo część spływa z wodą i tego nie widzę, a przy rozczesywaniu po myciu ok. 50-100 (na oko). Przy zwykłym rozczesywaniu (rano) ok. 10-20.

[blonndee]

i mnie niestety przyszlo zajzec na ten watek ze wzgledu na opisywany tu problem wypadania

poczytalam sobie o problemach z wypadaniem ze wzgledu na hormony, jedna dziewczyna mowila, ze jak odstawila anty to problem sie zmniejszyl. mi jednak zaczely wypadac odkad odstawilam plastry zwykly przypadek czy jest mozliwy zwiazek wypadania z odstawieniem evry?
dzieje sie to od niedawna, ale zastanawiam sie co z tym zrobic. narazie chcialam zrobic przerwe tylko jak maja mi wypasc wszystkie klaki to dziekuje...

[nusia2605]

Witam ponownie i potrzebuję szybkiej rady.Włosy już mi tak nie wypadały ale chciałam aby szybciej rosły i były wzmocnione.Kupiłam Wax i Garnier Neril(szampon)i lecą mi okrutnie teraz.Wiem że to normalna reakcja na początku kuracji ale nie jestem pewna czy w ogóle powinnam ją stosować?Co Wy na to moje drogie?

[beauty33]

Dzięki Wam za różne rady

Mam nadzieję,że w końcu coś mi pomoże..
zobaczymy,czas pokaże



Pozdrawiam gorąco

[betinka6]

ja tez mam ten sam problem i narazie kupiłam vitapil zobaczymy czy cos mi pomoze bo u mnie to prawdopodobnie od silnego stresu

[toxicity]

Wizażanki, myslicie, że włosy moga wypadać bo są "przemęczone" - nie obcinane wcale praktycznie od roku? Warto skrócić je o kilka centymetrów?
Tak się zastanawiałam nad przyczyna wypadania... Wyeliminowałam złą diete i brak witamin. Pijam sobie pokrzywę dosyć regularnie. Łykam czasem coś ze skrzypem i spółką, chociaż większoć witamin staram się dostarczać oczywiście w jedzeniu.
TSH robiłam ostatnio, wyszło mi 3,55. Niedaleko górnej granicy.
Chyba popadam w hipochondrię. Liczę wypadające włosy. Oglądam zdjęte bluzki. Zamęczam znajomych, czy aby oni czegos nie zauważyli. Niedługo zacznę szukać prześwitów.
Wybieram się we wtorek do dermatologa. Zobaczymy, co powie.
Ale jak przestac o tym mysleć? Pomóżcie

[Velvet Acid Kitty]

Napisane przez toxicity

TSH robiłam ostatnio, wyszło mi 3,55. Niedaleko górnej granicy.

Zrób test na przeciwciała tarczycowe (aTPO). Może się okazać, że masz hashimoto i pewnie będziesz mieć niedoczynność.
Jeśli się nie zdecydujesz na to badanie, to przynajmniej zrób TSH kontrolnie za pół roku lub rok...

[Aralka]

Nie no...po dzisiejszym myciu to się załamałam
Już mi się wydawało, że jest lepiej. Używałam szamponu wzmacniającego Joanna, serum na końcówki Joanna, co jakiś czas nafta kosmetyczna i zrobiłam raz maskę jakąś wzmacniającą.
Wydawało mi się, że mniej wypadało. Ale dzisiaj tak dużo...;( Co ja mam robić?
Kończy mi się ten szampon Joanna, co powinnam kupić kolejne w takim razie?
Po dzisiejszym się rozryczałam i załamałam ((

[pani-jesień]

Napisane przez Aralka

Nie no...po dzisiejszym myciu to się załamałam
Już mi się wydawało, że jest lepiej. Używałam szamponu wzmacniającego Joanna, serum na końcówki Joanna, co jakiś czas nafta kosmetyczna i zrobiłam raz maskę jakąś wzmacniającą.
Wydawało mi się, że mniej wypadało. Ale dzisiaj tak dużo...;( Co ja mam robić?
Kończy mi się ten szampon Joanna, co powinnam kupić kolejne w takim razie?
Po dzisiejszym się rozryczałam i załamałam ((

Aralko, a może zaczęły Ci ostatnio wypadać włosy, bo jesień idzie? Też mam od niedawna ten problem, dzisiaj po umyciu włosów po prostu się załamałam Tulipanna zasugerowała mi, że przyczyną wypadania włosów teraz może być przesilenie jesienne, tak się pocieszam

[Heroldin]

Aralka - tylko juz wiecej nie placz. Za oknem wystarczajaco mokro i szaro. To o zmianie pory roku {Tulipanna, pani-jesien} moze dotyczyc takze i Ciebie. Nudna juz jestem albo jakies profity czerpie , poniewaz ciagle powtarzam to samo :
mialam tez duze problemy z wypadaniem wlosow, az znalazlam szampon firmy KALLOS - Frutta. Uzywam go juz niezmiennie od paru miesiecy.
W mojej ocenie : problem minal - przy myciu moze pare sztuk i nie ma juz wlosowego dywanu na podlodze. Wiem, ze szampon to nie srodek leczniczy, ale ... Dla porownania pare razy probowalam umyc wlosy innym szamponem. Efekt - w reku pozostawala garsc wlosow. I nie jest on {szampon} wcale drogi. Nie uzywam zadnych wcierek, plukanek i suplementow - poza {oczywiscie !!!} psikadelkiem Jolie.

[Aralka]

Możliwe, że od zmiany pogody...
Ale też może od diety. Schudłam niedawno dużo. Ale jem dużo zdrowych rzeczy. Np. codziennie jem jajko (nawet 2), pieczywo pełnoziarniste, tofu, jabłek bardzo dużo, marchewki itp...

Przeglądałam na KWC ten Kallos, znalazłam tylko maskę jeśli chodzi o 'Frutta'.
O tym mówisz?

http://www.wizaz.pl/kosmetyki/pictures/278/16535.jpg

[Heroldin]

Nie, nie o tym. Napisze na PW, zeby nie byc posadzonym o reklame !

Nie jedz tylu jajek !!! Bardzo niezdrowo !!!

[Aralka]

Jajka są niezdrowe? Tzn. wiem, że w nadmiarze też niedobrze, ale tak to ja mam mało białka.

[Ines-ka]

Mi też ostatnio wypadają. Nigdy nie miałam z tym problemów, a teraz przy spłukiwaniu waxa czy przy zwykłym myciu włosów mam na dłoniach sporo włosów. Oby to była tylko jesienna przypadłość, albo reakcja na kurację waxem (niech wypadają słabe i rosną nowe, zdrowe włosy).
Farbowałam ostatnio na początku kwietnia. I to był ostatni raz w moim życiu. Poszalałam z kolorami i wystarczy mi ciągłych odrostów. Najlepiej naturalnie.

[toxicity]

Napisane przez Velvet Acid Kitty

Zrób test na przeciwciała tarczycowe (aTPO). Może się okazać, że masz hashimoto i pewnie będziesz mieć niedoczynność.
Jeśli się nie zdecydujesz na to badanie, to przynajmniej zrób TSH kontrolnie za pół roku lub rok...

Wystarczy skierowanie od zwykłego lekarza lub dermatologa czy trzeba prywatnie, płatnie? TSH robiłam na własną rekę, dlatego pytam.

[gosiaczek6]

Napisane przez nusia2605

Witam ponownie i potrzebuję szybkiej rady.Włosy już mi tak nie wypadały ale chciałam aby szybciej rosły i były wzmocnione.Kupiłam Wax i Garnier Neril(szampon)i lecą mi okrutnie teraz.Wiem że to normalna reakcja na początku kuracji ale nie jestem pewna czy w ogóle powinnam ją stosować?Co Wy na to moje drogie?

pewnie po Waxie lecą Ci tak włosy...spróbuj odstwic i zobaczysz czy to przez ten kosmetyk

[Aralka]

Kupiłam sobie dzisiaj szampon tataro-chmielowy, maskę WAX na wypadające i odżywkę do spłukiwania Joanna do zniszczonych i wypadających.
Mam nadzieję, że pomoże

['Estelle']

Napisane przez blonndee

i mnie niestety przyszlo zajzec na ten watek ze wzgledu na opisywany tu problem wypadania

poczytalam sobie o problemach z wypadaniem ze wzgledu na hormony, jedna dziewczyna mowila, ze jak odstawila anty to problem sie zmniejszyl. mi jednak zaczely wypadac odkad odstawilam plastry zwykly przypadek czy jest mozliwy zwiazek wypadania z odstawieniem evry?
dzieje sie to od niedawna, ale zastanawiam sie co z tym zrobic. narazie chcialam zrobic przerwe tylko jak maja mi wypasc wszystkie klaki to dziekuje...

Tak wypadanie może mieć związek z odstawieniem antykoncepcji hormonalnej.
Dodatkowo efekt może być wzmocniony zbliżającą się jesienią.
Być może to również efekt niedawno przeżywanych stresów [egzaminy maturalne, rekrutacja na studia, nowe otoczenie etc. ] - jak wiadomo reakcja włosów na stres jest jak bomba z opóźnionym zapłonem. To samo w przypadku przebytych chorób, nawet przeziębienia z gorączką.
Warto zrobić pomiar kontrolny wypadających włosów, czyli przeliczyć, ile przeciętnie wypada, może nie ma co póki co martwić się na zapas, bo mieści się w normie?

Napisane przez nusia2605

Witam ponownie i potrzebuję szybkiej rady.Włosy już mi tak nie wypadały ale chciałam aby szybciej rosły i były wzmocnione.Kupiłam Wax i Garnier Neril(szampon)i lecą mi okrutnie teraz.Wiem że to normalna reakcja na początku kuracji ale nie jestem pewna czy w ogóle powinnam ją stosować?Co Wy na to moje drogie?

Nusia, zależy jak długo używasz tych kosmetyków. Do 2-3 tygodni wypadanie podobno jest reakcją normalną, jeśli wypadanie utrzymuje się dalej - przerwać, albo odstawić jeden z kosmetyków, np. Wax, on zawiera w składzie SLS, a ten znany jest z tego, że może wywołać podrażnienie, a w efekcie i wypadanie włosów. Być może należysz do grupy osób, które źle reagują na ten składnik.
Po odstawieniu nadal obserwować.
A a porost polcam mniej ryzykowne a skuteczne specyfiki, o których poczytasz w wątku o przyspieszaniu [Wax i Neril są raczej na wypadanie] - szampon z kofeiną, wcierki domowej roboty, odżywka Jantar, etc... przejrzyj ten wątek, bo warto, sporo metod znacznie mniej inwazyjnych i "zdrowszych", że tak powiem.

Napisane przez toxicity

Wizażanki, myslicie, że włosy moga wypadać bo są "przemęczone" - nie obcinane wcale praktycznie od roku? Warto skrócić je o kilka centymetrów?

Z powodu "przemęczenia" raczej nie , bo do dziś bylabym łysa
Końcówki podetnij, jeśli są zniszczone i tego wymagają.

[inc0rrect]

Ja mam już wypadanie jakoś troche opanowane, znaczy dalej wypadają ale ważne że rosną nowe, tylko...no właśnie...

Miałam włosy ciemne(bronzowe) i z natury grube...a te nowe co rosną to są blond (taka platyna) i bardzo cienkie dużo jest ich, mają już z 2cm ale co to ma byc?;/
W dodatku ja mam proste wlosy, a niektore z tych nowych są kręcone...

wolałabym, żeby rosły ciemne bo wtedy bylyby grubsze...tych to wogólne nie widać na głowie, chociaz sporo przybylo... co ja blondynką będe? nie mam nic przeciwko, ale martwi mnie ta grubość...i ta zmiana mnie martwi skąd??

[Velvet Acid Kitty]

Napisane przez toxicity

Wystarczy skierowanie od zwykłego lekarza lub dermatologa czy trzeba prywatnie, płatnie? TSH robiłam na własną rekę, dlatego pytam.

Sądzę, że lekarz nie da ci skierowania (mnie nie dał ani rodzinny ani endokrynolog, uzasadniając, że "przecież tego się nie leczy więc co za różnica czy to pani ma czy nie"). Jednak ponoć początkowe stadium hashimoto się leczy, ale trzeba iść do dobrego prywatnego endokrynologa, który cię nie "oleje". Ja zrobiłam badanie jak już doszło do niedoczynności, więc jedyne co mogę robić to radzić innym dziewczynom, żeby robiły badania na własną rękę, bo niektórzy lekarze po prostu mają nas gdzieś.

[Marguerrite]

Czesc wszytskim Przeczytalam okolo 30 stron tego watku, dalej nie dalam rady..Zrobilam notatki z Waszych porad i mam juz calkiem dluga liste sposobow i specyfikow do walki z tym przekletym problemem..Mam tylko taka uwage - wiadomo,ze kazdy organizm jest nieco inny i nie wszytskie reaguja tak samo na te same srodki, mimo to dobrze byloby,zeby przedstawiajac swoj problem kazda z nas podawala tez kilka dodatkowych informacji na temat swojego sposobu zycia i diety ( czy pali, pije duzo kawy, Coca coli, czy sypia regularnie, ile jada warzyw i owocow..)

Jestem tez pelna uznania dla waszej kondycji psychicznej..mnie wypadajace wlosy doluja tak strasznie, ze odechciewa mi sie wszytskiego..najlepiej zamknelabym sie w domu , nie chce,zeby ktos mnie ogladal w takim stanie a moja pewnosc siebie zmalala do rozmiarow slimaka przegrzebka, pomimo, ze wlosy nie wypdadaja mi az tak bardzo, zeby bylo widac przez nie skore, ale sam fakt,ze miewalam ich ze 3 razy tyle a teraz wlasciwie nie jestem w stanie sklecic z nich zadnej fryzury, pwooduje,ze chce mi sie wyc i chodze wsciekla. Zwlaszcza,ze jestem zaleczona od wielu lat trichotilomanką..Moze niektore z Was wiedza co to znaczy..W zawiazku z tym mam juz na koncie dowiadczenie posiadania prawie bezwlosej glowy,ale wygralam ta walke i odrosly mi peikne ,grube i krecone ..Przez pare lat cieszylam sie nimi,wreszcie czulam sie ze soba dobrze w kazdej sytuacji i tylko taki stan jak wowczas mnie zadowala. A tymczasem wlosy zaczely mi leciec jakies 10 dni temu i to od durnej farby palette natural and easy! co mnie podkusilo ?? Pragnienie posiadania czarnych wlosow. Denerwuja mnie argumenty dermatologow, ze stres to przyczyna i co , nic sie nie da z tym zrobic? Przeciez w dzisiejszym swiecie, jesli czlowiek ma odrobine ambicji nie ma szans na unikniecie stresu. A jesli nawet , to tymbardziej mnie wpienia reakcja moich wlosow na farbe - ponoc ta nie niszczy cebulek ,wiec wtf? Po najwiekszych stresach typu sesja czy obrona, wlosy wypadaly mi w mojej normie, to jest ok 10 wlosow dziennie. Teraz leci 70-80 i dla mnie jest to niewyobrazalne przekroczenie normy. JEsli wlosy beda wypadac mi dalej w'normie' , tej podawanej przez dermatologow, to niebawem bede musiala opitolic sie na krotko i chyba sie zalamie juz wtedy totalnie, bo nie wyobrazam sobie siebie w krotszych wlosach niz mam teraz, to nie bede ja.. Nie umiem sie tym nie przejmowac, nie umiem o tym nie myslec..Wydaje mi sie,ze wraz z wlosami trace lwia czesc atrakcyjnosciPozdrawiam i zycze sukcesow.

[Velvet Acid Kitty]

Napisane przez Marguerrite

Denerwuja mnie argumenty dermatologow, ze stres to przyczyna i co , nic sie nie da z tym zrobic? Przeciez w dzisiejszym swiecie, jesli czlowiek ma odrobine ambicji nie ma szans na unikniecie stresu.

Wszystko zależy od nastawienia. Stres da się przezwyciężyć, trzeba po prostu "poluzować", nie przejmować się, znaleźć hobby, wyładować stres przez sport, yogę, itp. Możliwości jest mnóstwo, ale przy nastawieniu "nie da się", "łatwo mówić, ciężej zrobić" niewiele można zdziałać.

[CapuccinoGirl]

hello dziewczyny! ze swoimi włosami męczę się hmm 1,5 roku. nic mi nie dawały vitapile i szampony przeciw wypadaniu( a te ostatnie jescze mi przesuszyły czuprynę, skubane).

dałam sobie spokój bo juz wyprowadzalo mnie to z rownowagi, no ale w koncu sie znowu wzielam sa swoj 'wlochaty' problem i od 3 miesiecy łykam revalid( w tym pierwszy miesiąc podwójną dawke ), niby nie ma tragedii chociaz nie ma mowy o stanie sprzed 1,5 roku. chce skonczyc obecne opakowanie Revalidu(stuknie mi 4 miesiac brania tych pillsów) i chcę przerzucić się na coś innego bo czuję ze R. nie trafia w problem.

Co byście poradziły o innym składzie?

[Marguerrite]

Jasne, ze trzeba wyluzowac i nie przejmowac sie wszystkim obsesyjnie, ale jednak sa sytuacje, w ktorych naprawde jest to bardzo trudne, w koncu czlowiek to nie kawalek drewna..pewnych rzeczy nie przeskoczy. Mowie o sytuacjach ekstremalnych, ktore sie jednak w zyciu nieuchronnie zdarzaja : smierc kogos bliskiego, rozstanie czy chociazby bardzo ciezka sesja. I tu nkit mnie nie przekonana, ze wystarczy 'wyluzowac'..stres ma tez w koncu pozytywny wplywa na czlowieka, jest w jakims stopniu sila napedzajaca do dzialania. A mnie poki co stresuje jedno - wypadanie wlosow