zwiazek z wdowcem i problemy z dziecmi - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2025-05-07, 17:05   #31
kasianizeta
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2025-04
Wiadomości: 12
Dot.: zwiazek z wdowcem i problemy z dziecmi

Dziekuje za odpowiedzi, to nie jest tez tak ze to bylo na nich zrzucone z dnia na dzien, my spotykalismy sie co tydzien, pozniej na dluzsze wakacje itp. On byl radosny, cieszyl sie (ale oczywiscie wszystko prkatycznie bylo zawsze organizowane pod dzieci, wyjscia na sale zabaw, kina, plac zabaw, ale tez jakis czas w domu, wspolne posilki itd) wiec teraz z perspektywy czasu widze, ze ta “nasza rzeczywistosc” byla inna od tej w ktorej on sie teraz znalazl… tata oczywiscie rozmawial z nim na temat naszej potencjnej przeprowadzki i syn sie bardzo cieszyl (no tak wiadomo ze mogl maskowac) generalnie nic nie wskazywalo ze moga byc wieksze problemy z tego. Chyba juz wspominalam, ze on odrazu mnie zaakcpetowal, dla mnie to bylo troche podejrzane, ze tak odrazu do mnie lgnal, chcial sie przytulac, rozmawiac itd no ale cieszylam sie tez ze nie trzeba bedzie nad tym pracowac gdyz wiem ze generalnie taki problem jest najczestszy w zwiazkach z bagazem zyciowym pt. dzieci. Generalnie bardzo skomplikowany temat. Ja absolutnie go nie obwiniam, to dziecko, kto tu winny? Dorosli, tak zdaje sobie sprawe ze i jak i moj partner, i zmarla mama ktora no niestety wychowywala syna tak, ze on teraz mysli ze jest najwazniejszy na swiecie i wszystko musi sie krecic wokol jego potrzeb. Ostatnio plakal, ze nie obchodzilismy jego polrocznych urodzin, bo mama zawsze dawala prezenty co 6 miesiecy… no i jak tu dosiagnac tego poziomu? Gdybym wiedziala o tym wszystkim to bym wogole sie nie wprowadzila, bo widze ze tu potrzeba lat terapii i pracy nad tym zeby on zaczal zaowazac innych i ich potrzeby/uczucia. Aktualnie jestem najbardziej zla na sama siebie i partera…
kasianizeta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-05-08, 07:48   #32
MisiekBydyniowy
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2025-03
Wiadomości: 145
Dot.: zwiazek z wdowcem i problemy z dziecmi

Mnie by to dziecko doprowadzało do szału a już gdy by był agresywny wobec mojej córki to złoiłabym tyłek a nie robiła podchody i „delikatnie rozmawiała”..
Dlatego ja nigdy nie rozważałam związku z facetem z dziećmi a ciebie podziwiam za cierpliwość
Moim zdaniem to ten facet i jego synalek powinni zostać sami
MisiekBydyniowy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-05-08, 08:25   #33
Camillie32
Rozeznanie
 
Avatar Camillie32
 
Zarejestrowany: 2022-12
Wiadomości: 512
Dot.: zwiazek z wdowcem i problemy z dziecmi

Cytat:
Napisane przez MisiekBydyniowy Pokaż wiadomość
Mnie by to dziecko doprowadzało do szału a już gdy by był agresywny wobec mojej córki to złoiłabym tyłek a nie robiła podchody i „delikatnie rozmawiała”..
Dlatego ja nigdy nie rozważałam związku z facetem z dziećmi a ciebie podziwiam za cierpliwość
Moim zdaniem to ten facet i jego synalek powinni zostać sami

Przecież to dziecko, które do tego straciło mamę… nic z tego nie jest jego wina, tylko jego ojca jak już i to on jest jedyną osobą, którą mogłaby mieć „złojony tyłek”. I nie mam dzieci, nie lubię ich, ale no nawet ja to rozumiem, że temu dziecku po prostu też jest ciężko, a dodatkowo to rodzice kształtują swoje dzieci i nie bez powodu ono się zachowuje tak, jak się zachowuje.
Camillie32 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-05-08, 08:36   #34
Lizzie_M
Raczkowanie
 
Avatar Lizzie_M
 
Zarejestrowany: 2025-05
Wiadomości: 179
Dot.: zwiazek z wdowcem i problemy z dziecmi

Cytat:
Napisane przez Aelora Pokaż wiadomość
Zgoda, że to trudne dla każdego dziecka. Tylko po pierwsze minęły już 3 lata, a po drugie trudność sytuacji nie może być usprawiedliwieniem dla tego, że jedno dziecko notorycznie okazuje wrogość drugiemu.
Moze minąc nawet 5 i 10 lat, jeżeli widać takie sygnały to znaczy, że coś jest ewidentnie nie tak z zaopiekowaniem się psychiką dziecka - mało tego, jeżeli nikt nie próbuje mu prawidłowo pomóc i zwala na niego winę za jego zachowanie to gwarantuje, że w wieku nastoletnim będzie tylko gorzej.

Nie jest sobie trudno wyobrazić sytuacje, w której chłopiec po śmierci matki został zostawiony niemal sam sobie z radzeniem sobie z sytuacją (bo ojciec nie jest matką i nie potrafi np. zachować odpowiednią bliskość i poświecić mu wystarczajaco czasu, z opisu autorki wydaje się lekko olewać temat), potem dodatkowo postawiono go przed faktem dokonanym i w mieszkaniu pojawiają się dwie obce dla niego osoby, z czego jedna ma być zamiennikiem jego matki a druga to dziecko odbierajace uwagę od jego problemów, koniec końców jedyne co z tego wynika to konflikty i frustracja.

Wiadomo, że jeżeli już popełniono takie błędy i mleko sie wylało to np. trzeba uskutecznić terapie, ale podstawa to w ogóle analiza gdzie popełniono błąd po śmierci matki i jaki jest główny problem dziecka (które, ponownie, ma dopiero 10 lat, jest małym dzieckiem i nie wie jak sobie radzić z sytuacją, przecież w takim wieku jego równieśnicy nie ogarniaja często czytania ze zrozumieniem a co dopiero analize psychiki) a nie uznawać że to agresywny dzieciak i to on jest tu problemem.

Edytowane przez Lizzie_M
Czas edycji: 2025-05-08 o 08:41
Lizzie_M jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-05-08, 09:16   #35
xfrida
Zadomowienie
 
Avatar xfrida
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 1 544
Dot.: zwiazek z wdowcem i problemy z dziecmi

Cytat:
Napisane przez kasianizeta Pokaż wiadomość
Dziekuje za odpowiedzi, to nie jest tez tak ze to bylo na nich zrzucone z dnia na dzien, my spotykalismy sie co tydzien, pozniej na dluzsze wakacje itp. On byl radosny, cieszyl sie (ale oczywiscie wszystko prkatycznie bylo zawsze organizowane pod dzieci, wyjscia na sale zabaw, kina, plac zabaw, ale tez jakis czas w domu, wspolne posilki itd) wiec teraz z perspektywy czasu widze, ze ta “nasza rzeczywistosc” byla inna od tej w ktorej on sie teraz znalazl… tata oczywiscie rozmawial z nim na temat naszej potencjnej przeprowadzki i syn sie bardzo cieszyl (no tak wiadomo ze mogl maskowac) generalnie nic nie wskazywalo ze moga byc wieksze problemy z tego. Chyba juz wspominalam, ze on odrazu mnie zaakcpetowal, dla mnie to bylo troche podejrzane, ze tak odrazu do mnie lgnal, chcial sie przytulac, rozmawiac itd no ale cieszylam sie tez ze nie trzeba bedzie nad tym pracowac gdyz wiem ze generalnie taki problem jest najczestszy w zwiazkach z bagazem zyciowym pt. dzieci. Generalnie bardzo skomplikowany temat. Ja absolutnie go nie obwiniam, to dziecko, kto tu winny? Dorosli, tak zdaje sobie sprawe ze i jak i moj partner, i zmarla mama ktora no niestety wychowywala syna tak, ze on teraz mysli ze jest najwazniejszy na swiecie i wszystko musi sie krecic wokol jego potrzeb. Ostatnio plakal, ze nie obchodzilismy jego polrocznych urodzin, bo mama zawsze dawala prezenty co 6 miesiecy… no i jak tu dosiagnac tego poziomu? Gdybym wiedziala o tym wszystkim to bym wogole sie nie wprowadzila, bo widze ze tu potrzeba lat terapii i pracy nad tym zeby on zaczal zaowazac innych i ich potrzeby/uczucia. Aktualnie jestem najbardziej zla na sama siebie i partera…
Ja osobiście nie mam zadnych uwag do tego jak jego matka go wychowywała ,dla mnie to normalne ze dla jego matki byl calym światem (tak jak dla ciebie jest twoja corka)
Nie sadze tez ze ten dzieciak mysli ze jest pepkiem swiata i wszystko musi sie krecic wokol niego,on jest poprostu zraniony ,zdezorientowany i jego zachowanie jest niezalezne od niego ,on szuka po omacku czegos co ukoiloby jego bol

W twoich postach widze ze nie masz serca do niego ani cierpliwości i zeby bylo jasne nie oceniam cie bo ja sama rowniez mysle ze bym nie miala dlatego nigdy nie zwiazalabym sie z kims kto ma dzieci szczególnie jakbym sie miala nimi zajmowac na codzien
Ja wiem ze nie dalabym temu dziecku takiej samej czulosci,milosci i innych potrzebnych pozytywnych interakcji jakie daje moim dzieciom,nie dlatego ze chcialbym je zranic ale dlatego ze nie potrafie kochac czyjegos dziecka jak mojego
Dlatego mysle ze w waszym przypadku glownie dla dobra tego dziecka powinnas sie wyprowadzic a nawet zakonczyc relacje z jego ojcem
Ty pozostajac w tym domu mozesz go bardziej skrzywdzic plus twoja corka moze rowniez wyjsc z tego mentalnie pocharatana

Czasami trzeba przed samym soba przyznac ze sie do czegos nie nadajemy albo ze sytuacja nas przerosla bez szukania winnych z zewnątrz
Takie zycie .odchodzac zrobisz mniejsza krzywde wszystkim wam niz zostajac i probujac na sile sie przekonac do niego i tej calej sytuacji
Dzieci wyczuwaja falszywe zachowania(bez obrazy) nie dasz rady trzymac nerwow na wodzy 24/7 przez następne lata
Idz swoja drogą,wybacz sobie i zyj w zgodzie z soba to najlepsze co mozesz zrobic dla was wszystkich (wliczajac tego chlopca)
__________________
z wizazem od 12.2004

Edytowane przez xfrida
Czas edycji: 2025-05-08 o 09:34
xfrida jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-05-08, 11:07   #36
Lizzie_M
Raczkowanie
 
Avatar Lizzie_M
 
Zarejestrowany: 2025-05
Wiadomości: 179
Dot.: zwiazek z wdowcem i problemy z dziecmi

Cytat:
Napisane przez xfrida Pokaż wiadomość
Dlatego mysle ze w waszym przypadku glownie dla dobra tego dziecka powinnas sie wyprowadzic a nawet zakonczyc relacje z jego ojcem
Ty pozostajac w tym domu mozesz go bardziej skrzywdzic plus twoja corka moze rowniez wyjsc z tego mentalnie pocharatana

Czasami trzeba przed samym soba przyznac ze sie do czegos nie nadajemy albo ze sytuacja nas przerosla bez szukania winnych z zewnątrz
Takie zycie .odchodzac zrobisz mniejsza krzywde wszystkim wam niz zostajac i probujac na sile sie przekonac do niego i tej calej sytuacji
Dzieci wyczuwaja falszywe zachowania(bez obrazy) nie dasz rady trzymac nerwow na wodzy 24/7 przez następne lata
Idz swoja drogą,wybacz sobie i zyj w zgodzie z soba to najlepsze co mozesz zrobic dla was wszystkich (wliczajac tego chlopca)
Amen.
Lizzie_M jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-05-08, 15:38   #37
MisiekBydyniowy
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2025-03
Wiadomości: 145
Dot.: zwiazek z wdowcem i problemy z dziecmi

Cytat:
Napisane przez Camillie32 Pokaż wiadomość
Przecież to dziecko, które do tego straciło mamę… nic z tego nie jest jego wina, tylko jego ojca jak już i to on jest jedyną osobą, którą mogłaby mieć „złojony tyłek”. I nie mam dzieci, nie lubię ich, ale no nawet ja to rozumiem, że temu dziecku po prostu też jest ciężko, a dodatkowo to rodzice kształtują swoje dzieci i nie bez powodu ono się zachowuje tak, jak się zachowuje.
Ojciec jest do luftu ale to że jego synuś jest po przejściach by go nie uprawniało do znęcania się nad moim dzieckiem…
A jeśli ojciec nie reaguje to bym sama zrobiła porządnek-niech się mały życia nauczy- - przeciesz nie mówię aby autorka robiła to samo, ja bym tak zrobiła i tyle
Dla mnie to autorka powinna się rozstać z nimi oboma
MisiekBydyniowy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-05-08, 16:23   #38
kasianizeta
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2025-04
Wiadomości: 12
Dot.: zwiazek z wdowcem i problemy z dziecmi

Dzieki dziewczyny (bo wydaje mi sie ze kobiety tylko odpowiadaja) za komentarze - naprawde dajecie mi duzo do myslenia i przedstawiacie inna perspektywe. XFrida - tak no trudno sie nie zgodzic, ze w glebi duszy jestem juz☠zfrustrawana i przytloczona tym wszystkim (inaczej chyba nie pisalabym tutaj :/) gdyz zyje☠teraz w ciaglym☠napieciu.☠Przy nim staram sie☠tego nie okazywac, ale tak wiem - jak dlugo mozna to ciagnac? Co do moich interakcji z☠ chlopcem to wydaje mi sie, ze☠jestem calkiem "fajna" - pomimo wszystko (czyli jak traktuje moje corke, i po rozmowie i tlumaczeniu) - widze☠w nim dziecko!!! rozmawiam z nim, zagadaju, zartuje, kupuje prezenty czy jakies drobiazgi, pytam sie co by chcial zjesc i gotuje ulubione dania itd wydaje mi sie, ze☠gdybym go w jakis☠sposob☠krzywdzila☠t o by do mnie tak nie przychodzil☠i nie szukal interakcji...no ale tak rozumiem, ze on pewnie chcialby☠wiecej i kto wie dokladnie co sie dzieje w glowie☠takiego dziecka/jakie fantazje on tam moze☠miec?... My mu tlumaczylismy, ze☠ja nigdy nie zastapie☠mu jego mamy, ale ze bede osoba do ktorej☠moze☠sie zwrocic o pomoc i osoba ktora☠bedzie☠sie nim opiekowac - nie jak mama, bo tego niestety nikt nie zastapi☠jemu ale np. jak ciocia lub przyjaciel rodziny. W kazdym☠badz razie - ja juz☠jestem zdecydowana na 99% na wyprowadzke, bo widze tam gleboki☠problem i juz teraz po kazdej☠stronie - w przyszlym☠tygodniu bedziemy rozmawiac☠z terapeuta jak to najlepiej przeprowadzic. Zobaczymy jak sie☠dalej wszystko potoczy, nie zamierzam zrywac☠zwiazku z partnerem, gdyz☠jest on bardzo dobrym i wartosciowym☠czlowiekiem ale ewidentnie musi popracowac☠nad soba i swoje relacja z synem. ja potrzebuje sie zdystansowac☠fizycznie i psychicznie i nie chce zeby moja corka byla czescia ich "leczenia czy terapii" albo ofiara nieprzepracowanych traum...
kasianizeta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-05-09, 11:28   #39
Aelora
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 402
Dot.: zwiazek z wdowcem i problemy z dziecmi

Cytat:
Napisane przez Lizzie_M Pokaż wiadomość
Moze minąc nawet 5 i 10 lat, jeżeli widać takie sygnały to znaczy, że coś jest ewidentnie nie tak z zaopiekowaniem się psychiką dziecka - mało tego, jeżeli nikt nie próbuje mu prawidłowo pomóc i zwala na niego winę za jego zachowanie to gwarantuje, że w wieku nastoletnim będzie tylko gorzej.

Nie jest sobie trudno wyobrazić sytuacje, w której chłopiec po śmierci matki został zostawiony niemal sam sobie z radzeniem sobie z sytuacją (bo ojciec nie jest matką i nie potrafi np. zachować odpowiednią bliskość i poświecić mu wystarczajaco czasu, z opisu autorki wydaje się lekko olewać temat), potem dodatkowo postawiono go przed faktem dokonanym i w mieszkaniu pojawiają się dwie obce dla niego osoby, z czego jedna ma być zamiennikiem jego matki a druga to dziecko odbierajace uwagę od jego problemów, koniec końców jedyne co z tego wynika to konflikty i frustracja.

Wiadomo, że jeżeli już popełniono takie błędy i mleko sie wylało to np. trzeba uskutecznić terapie, ale podstawa to w ogóle analiza gdzie popełniono błąd po śmierci matki i jaki jest główny problem dziecka (które, ponownie, ma dopiero 10 lat, jest małym dzieckiem i nie wie jak sobie radzić z sytuacją, przecież w takim wieku jego równieśnicy nie ogarniaja często czytania ze zrozumieniem a co dopiero analize psychiki) a nie uznawać że to agresywny dzieciak i to on jest tu problemem.
Zgadzam się, że dziecko po traumie potrzebuje wsparcia, ale właśnie dlatego uważam, że to ojciec, najbliższa mu osoba, powinien był się tym zająć już dawno, minęły już 3 lata. Wychowanie dziecka w atmosferze hołubienia i skupiania całej uwagi też nie pomaga, chłopiec taki układ traktuje jako normę. Teraz trudno mu zaakceptować obecność jakichkolwiek innych dzieci. Dla niego to zagrożenie i rywalizacja o uwagę, którą dotąd miał na wyłączność i której nadal oczekuje od każdej kobiety pojawiającej się w jego otoczeniu. A bez wsparcia i wyznaczenia granic przez ojca trudno oczekiwać, że chłopiec sam z siebie odnajdzie się w nowej sytuacji.

Ojciec chłopca zapewniał autorkę, że jest gotowy na nowy związek, ale po wspólnym zamieszkaniu wypadły trupy z szafy i okazuje się, że chłopiec nie został w ogóle przeprowadzony przez proces żałoby i adaptacji. Nie rozumiem, dlaczego teraz to autorka i jej młodsza córka mają ponosić konsekwencje tamtego zaniedbania. Dla mnie bilans jest jasny: dobro mojego dziecka stoi wyżej niż cudzego, nawet pomimo ogromnej dozy współczucia i troski jaką okazuje chłopcu autorka. Trauma dziecka nie daje mu prawa do tego, by zachowywać się wrogo wobec innego dziecka, które niczemu nie zawiniło. To nie jest niesforny szczeniaczek, tylko mały człowiek którego należy socjalizować do życia w społeczeństwie, nie da się usprawiedliwiać każdego niepoprawnego zachowania "to tylko dziecko", strasznie tego nie lubię.

Miałam epizod pracy z dziećmi w podstawówce i widziałam swoje, włącznie z tym, że tacy 10-latkowie gdy poczują się pewnie potrafią zaszczuwać najsłabsze ogniwo, które odstaje od reszty. Widziałam, jak wygląda bullying wśród dzieci i że bywa brutalny, nawet u 10-latków. Nie możemy akceptować takich zachowań tylko dlatego, że ktoś „ma trudne przeżycia”. Współczucie nie powinno oznaczać przyzwolenia.
Aelora jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-05-10, 11:13   #40
MisiekBydyniowy
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2025-03
Wiadomości: 145
Dot.: zwiazek z wdowcem i problemy z dziecmi

Cytat:
Napisane przez Aelora Pokaż wiadomość
Zgadzam się, że dziecko po traumie potrzebuje wsparcia, ale właśnie dlatego uważam, że to ojciec, najbliższa mu osoba, powinien był się tym zająć już dawno, minęły już 3 lata. Wychowanie dziecka w atmosferze hołubienia i skupiania całej uwagi też nie pomaga, chłopiec taki układ traktuje jako normę. Teraz trudno mu zaakceptować obecność jakichkolwiek innych dzieci. Dla niego to zagrożenie i rywalizacja o uwagę, którą dotąd miał na wyłączność i której nadal oczekuje od każdej kobiety pojawiającej się w jego otoczeniu. A bez wsparcia i wyznaczenia granic przez ojca trudno oczekiwać, że chłopiec sam z siebie odnajdzie się w nowej sytuacji.

Ojciec chłopca zapewniał autorkę, że jest gotowy na nowy związek, ale po wspólnym zamieszkaniu wypadły trupy z szafy i okazuje się, że chłopiec nie został w ogóle przeprowadzony przez proces żałoby i adaptacji. Nie rozumiem, dlaczego teraz to autorka i jej młodsza córka mają ponosić konsekwencje tamtego zaniedbania. Dla mnie bilans jest jasny: dobro mojego dziecka stoi wyżej niż cudzego, nawet pomimo ogromnej dozy współczucia i troski jaką okazuje chłopcu autorka. Trauma dziecka nie daje mu prawa do tego, by zachowywać się wrogo wobec innego dziecka, które niczemu nie zawiniło. To nie jest niesforny szczeniaczek, tylko mały człowiek którego należy socjalizować do życia w społeczeństwie, nie da się usprawiedliwiać każdego niepoprawnego zachowania "to tylko dziecko", strasznie tego nie lubię.

Miałam epizod pracy z dziećmi w podstawówce i widziałam swoje, włącznie z tym, że tacy 10-latkowie gdy poczują się pewnie potrafią zaszczuwać najsłabsze ogniwo, które odstaje od reszty. Widziałam, jak wygląda bullying wśród dzieci i że bywa brutalny, nawet u 10-latków. Nie możemy akceptować takich zachowań tylko dlatego, że ktoś „ma trudne przeżycia”. Współczucie nie powinno oznaczać przyzwolenia.
Dokładnie. To nie noworodek który jest nieświadomy tego co robi a mały rozwijający się mężczyzna który świadomie znęca się nad małą dziewczynką
Powinna autorka go nauczyć że nie można się znęcać nad słabszymi, nad innymi dziećmi, nad kobietami. Tutaj rośnie mały damski bokser bo „miał trudne dzieciństwo” serio? To usprawiedliwia kogokolwiek do znęcania?
I nie uważam że tylko jego ojciec ma do tego prawo i autorka to z ojcem ma rozmawiać a młody jest nietykalny
Autorka ma prawo bronić swojej córki wszystkimi siłami a skoro mały używa siły trzeba mu pokazać że zawsze znajdzie się silniejszy od niego

Ale zaraz posypią się na mnie gromy i obelgi za tą opinię. Nie popieram „bezstresowego wychowania” szczególnie chłopców skłonnych do przemocy
MisiekBydyniowy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-05-10, 13:18   #41
xfrida
Zadomowienie
 
Avatar xfrida
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 1 544
Dot.: zwiazek z wdowcem i problemy z dziecmi

Cytat:
Napisane przez MisiekBydyniowy Pokaż wiadomość
Dokładnie. To nie noworodek który jest nieświadomy tego co robi a mały rozwijający się mężczyzna który świadomie znęca się nad małą dziewczynką
Powinna autorka go nauczyć że nie można się znęcać nad słabszymi, nad innymi dziećmi, nad kobietami. Tutaj rośnie mały damski bokser bo „miał trudne dzieciństwo” serio? To usprawiedliwia kogokolwiek do znęcania?
I nie uważam że tylko jego ojciec ma do tego prawo i autorka to z ojcem ma rozmawiać a młody jest nietykalny
Autorka ma prawo bronić swojej córki wszystkimi siłami a skoro mały używa siły trzeba mu pokazać że zawsze znajdzie się silniejszy od niego

Ale zaraz posypią się na mnie gromy i obelgi za tą opinię. Nie popieram „bezstresowego wychowania” szczególnie chłopców skłonnych do przemocy
no to jest bardzo sensowne...


trzeba nauczyc go ze nie mozna sie znecac nad slabszymi poprzez zbicie slabszego aby pokazac mu gdzie jego miejsce w szeregu...
ok
__________________
z wizazem od 12.2004
xfrida jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-05-10, 16:13   #42
Aelora
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 402
Dot.: zwiazek z wdowcem i problemy z dziecmi

Cytat:
Napisane przez MisiekBydyniowy Pokaż wiadomość
Dokładnie. To nie noworodek który jest nieświadomy tego co robi a mały rozwijający się mężczyzna który świadomie znęca się nad małą dziewczynką
Powinna autorka go nauczyć że nie można się znęcać nad słabszymi, nad innymi dziećmi, nad kobietami. Tutaj rośnie mały damski bokser bo „miał trudne dzieciństwo” serio? To usprawiedliwia kogokolwiek do znęcania?
I nie uważam że tylko jego ojciec ma do tego prawo i autorka to z ojcem ma rozmawiać a młody jest nietykalny
Autorka ma prawo bronić swojej córki wszystkimi siłami a skoro mały używa siły trzeba mu pokazać że zawsze znajdzie się silniejszy od niego

Ale zaraz posypią się na mnie gromy i obelgi za tą opinię. Nie popieram „bezstresowego wychowania” szczególnie chłopców skłonnych do przemocy
Nie mieszałabym tego z płcią, wątpię czy chłopiec nie miałby problemów z dowolnym innym dzieckiem niezależnie od jego płci. Przemoc wobec dziecka też nie jest rozwiązaniem, ale zgadzam się, że chłopiec powinien mieć jasny przekaz, że niezależnie od jego przeżyć i trudności takie zachowania raniące drugą osobę nie są akceptowalne. Tu jest potrzebne naprawdę mnóstwo pracy, a z tego co pisała autorka widać, że ojciec chłopca nie radzi sobie w nowej sytuacji. Ani autorka, ani jej dziecko nie muszą brać na siebie problemów straumatyzowanego dziecka, zwłaszcza jeśli zagrażają one lub są przykre dla córki autorki, tu chyba Frida słusznie o tym pisała.
Aelora jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-05-10, 19:10   #43
MisiekBydyniowy
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2025-03
Wiadomości: 145
Dot.: zwiazek z wdowcem i problemy z dziecmi

Cytat:
Napisane przez Aelora Pokaż wiadomość
Nie mieszałabym tego z płcią, wątpię czy chłopiec nie miałby problemów z dowolnym innym dzieckiem niezależnie od jego płci. Przemoc wobec dziecka też nie jest rozwiązaniem, ale zgadzam się, że chłopiec powinien mieć jasny przekaz, że niezależnie od jego przeżyć i trudności takie zachowania raniące drugą osobę nie są akceptowalne. Tu jest potrzebne naprawdę mnóstwo pracy, a z tego co pisała autorka widać, że ojciec chłopca nie radzi sobie w nowej sytuacji. Ani autorka, ani jej dziecko nie muszą brać na siebie problemów straumatyzowanego dziecka, zwłaszcza jeśli zagrażają one lub są przykre dla córki autorki, tu chyba Frida słusznie o tym pisała.
Niektórzy chłopcy sa od małego Uczeni ze dziewczynkom najeży się szacunek nie można ich bić i obrażać
Widziałam takie zachowania już u 5 letnich chłopców
Więc to jest kwestia płci oraz wychowania od małego
MisiekBydyniowy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-05-10, 20:00   #44
xfrida
Zadomowienie
 
Avatar xfrida
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 1 544
Dot.: zwiazek z wdowcem i problemy z dziecmi

Cytat:
Napisane przez MisiekBydyniowy Pokaż wiadomość
Niektórzy chłopcy sa od małego Uczeni ze dziewczynkom najeży się szacunek nie można ich bić i obrażać
Widziałam takie zachowania już u 5 letnich chłopców
Więc to jest kwestia płci oraz wychowania od małego
ale to nie jest standardowy maly chlopiec
to dziecko przezylo traume tu sie beda pojawiac rozne zachowania jako metoda radzenia sobie ze strata .

watpie zeby to dziecko bylo uczone bicia dziewczynek i watpie aby twoja metoda(bicie jego aby mu cos pokazac) mialoby zmienic jego zachowanie

to nie jest autorki rola aby to dziecko wychowywac,bic czy ratowac
od tego aby mu pomoc ma przedewszystkim ojca i specjalistow autorka powinna sie skupic na swoim dziecku a nie bic cudzych
__________________
z wizazem od 12.2004
xfrida jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-05-10, 20:03   #45
Aelora
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 402
Dot.: zwiazek z wdowcem i problemy z dziecmi

Cytat:
Napisane przez MisiekBydyniowy Pokaż wiadomość
Niektórzy chłopcy sa od małego Uczeni ze dziewczynkom najeży się szacunek nie można ich bić i obrażać
Widziałam takie zachowania już u 5 letnich chłopców
Więc to jest kwestia płci oraz wychowania od małego
Każdemu należy się szacunek i nie wolno go bić ani obrażać niezależnie od płci. Więc to, że on jest chłopcem, a ona dziewczynką moim zdaniem w żaden sposób nie wpływa na sytuację, gorsza jest tutaj różnica wieku.

Przede wszystkim autorka podkreślała, że do żadnej przemocy fizycznej tu nie doszło, jest wrogość, dokuczanie i darcie się na małą dziewczynkę bez powodu. Oczywiście jest to niepokojące, ale skoro autorka podkreślała że nie doszło do fizycznej eskalacji to też nie szłabym w stronę dyskusji o biciu, bo to zwyczajnie nadinterpretacja.

Edytowane przez Aelora
Czas edycji: 2025-05-10 o 20:05
Aelora jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-05-11, 19:53   #46
MisiekBydyniowy
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2025-03
Wiadomości: 145
Dot.: zwiazek z wdowcem i problemy z dziecmi

Cytat:
Napisane przez xfrida Pokaż wiadomość
ale to nie jest standardowy maly chlopiec
to dziecko przezylo traume tu sie beda pojawiac rozne zachowania jako metoda radzenia sobie ze strata .

watpie zeby to dziecko bylo uczone bicia dziewczynek i watpie aby twoja metoda(bicie jego aby mu cos pokazac) mialoby zmienic jego zachowanie

to nie jest autorki rola aby to dziecko wychowywac,bic czy ratowac
od tego aby mu pomoc ma przedewszystkim ojca i specjalistow autorka powinna sie skupic na swoim dziecku a nie bic cudzych
Rola autorki jest ochrona jej córki przed agresorem nawet jak jest dzieckiem
MisiekBydyniowy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-05-11, 22:04   #47
Sofiane
Raczkowanie
 
Avatar Sofiane
 
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 435
Dot.: zwiazek z wdowcem i problemy z dziecmi

Ojciec i dziecko potrzebują terapii. Dla samych siebie oddzielnie i wspólnie aby przeżyć żałobę. Możesz się wyprowadzić, dać mu wsparcie po prostu będąc, kawa spacery, cisza. Zastanów się czy chcesz być przy procesie gdzie oboje będą chodzić smutni, będzie złość, potem pojawi się uśmiech na twarzy i bliskość.
Sofiane jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-05-12, 05:53   #48
xfrida
Zadomowienie
 
Avatar xfrida
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 1 544
Dot.: zwiazek z wdowcem i problemy z dziecmi

Cytat:
Napisane przez MisiekBydyniowy Pokaż wiadomość
Rola autorki jest ochrona jej córki przed agresorem nawet jak jest dzieckiem
Moze to zrobic poprzez wyprowadzke i uciecie kontaktu nie musi stawac sie agresorem skoro ma o wiele prostsze nieinwazyjne wyjscia
Bicie dziecka nie pokaze mu ze przemoc jest czyms zlym ,bedzie tylko eskalowac problem
__________________
z wizazem od 12.2004
xfrida jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-05-12, 08:40   #49
Camillie32
Rozeznanie
 
Avatar Camillie32
 
Zarejestrowany: 2022-12
Wiadomości: 512
Dot.: zwiazek z wdowcem i problemy z dziecmi

Cytat:
Napisane przez xfrida Pokaż wiadomość
Moze to zrobic poprzez wyprowadzke i uciecie kontaktu nie musi stawac sie agresorem skoro ma o wiele prostsze nieinwazyjne wyjscia
Bicie dziecka nie pokaze mu ze przemoc jest czyms zlym ,bedzie tylko eskalowac problem

Dokładnie. Bicie innego dziecka to nie ochrona swojego, to zwykła przemoc i wyzywanie się na słabszym.
Camillie32 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-05-12, 11:24   #50
Lizzie_M
Raczkowanie
 
Avatar Lizzie_M
 
Zarejestrowany: 2025-05
Wiadomości: 179
Dot.: zwiazek z wdowcem i problemy z dziecmi

Cytat:
Napisane przez MisiekBydyniowy Pokaż wiadomość
Dokładnie. To nie noworodek który jest nieświadomy tego co robi a mały rozwijający się mężczyzna który świadomie znęca się nad małą dziewczynką
Powinna autorka go nauczyć że nie można się znęcać nad słabszymi, nad innymi dziećmi, nad kobietami. Tutaj rośnie mały damski bokser bo „miał trudne dzieciństwo” serio? To usprawiedliwia kogokolwiek do znęcania?
I nie uważam że tylko jego ojciec ma do tego prawo i autorka to z ojcem ma rozmawiać a młody jest nietykalny
Autorka ma prawo bronić swojej córki wszystkimi siłami a skoro mały używa siły trzeba mu pokazać że zawsze znajdzie się silniejszy od niego

Ale zaraz posypią się na mnie gromy i obelgi za tą opinię. Nie popieram „bezstresowego wychowania” szczególnie chłopców skłonnych do przemocy
Pomijajac traktowanie 10-latka jako "małego mężczyzny" i robienie z niego nie wiadomo jak świadomej emocjonalnie jednostki (co jest bzdurą) to rzeczywiscie świetna rada, sfrustrowane dziecko reaguje agresją wiec nalezy je agresywnie ustawić w szeregu. No bardzo to pomoże na rdzeń całego problemu
Lizzie_M jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-06-20, 21:10   #51
theSwiat
Przyczajenie
 
Avatar theSwiat
 
Zarejestrowany: 2025-06
Wiadomości: 5
Dot.: zwiazek z wdowcem i problemy z dziecmi

Cześć kasianizeta, czytałem cały wątek i powiem szczerze, że sytuacja, którą opisujesz, jest naprawdę trudna i złożona. Rozumiem Twoje rozterki, bo z jednej strony masz uczucia do partnera i chcesz, żeby to wszystko się ułożyło, a z drugiej widzisz, że Twoja córka cierpi w tej dynamice. Moim zdaniem robisz dobrze, że stawiasz jej bezpieczeństwo i komfort psychiczny na pierwszym miejscu – to absolutny priorytet.
Zgadzam się z Aelora i innymi, którzy piszą, że zachowanie syna Twojego partnera nie jest „tylko” typowym dla rodzeństwa dogryzaniem. On ewidentnie zmaga się z ogromnym ładunkiem emocjonalnym po stracie mamy, a Twoja córka, niestety, stała się dla niego „konkurentką” o uwagę i miłość. To nie jego wina – to dziecko, które nie radzi sobie z emocjami, ale to też nie Twoja wina, że próbowałaś stworzyć rodzinę i to nie działa tak, jak miało.
Myślę, że wyprowadzka to dobry pomysł, zwłaszcza że masz dokąd pójść. Nie musisz zrywać związku, jak kilka osób wspomniało – możecie nadal się spotykać, ale bez wspólnego mieszkania, które najwyraźniej jest za dużym obciążeniem dla wszystkich. Terapia dla chłopca i partnera to krok w dobrą stronę, ale to proces, który może trwać latami, a Ty nie możesz w nieskończoność żyć w stresie i na paluszkach, pilnując, żeby Twoja córka nie ucierpiała.
Co do tego, jak przeprowadzić wyprowadzkę – super, że rozmawiasz o tym z terapeutką. Może warto zorganizować to w sposób, który będzie dla dzieci jak najbardziej neutralny? Na przykład wyjaśnić im, że to nie jest ich wina, że dorośli potrzebują czasu, żeby wszystko poukładać, i że nadal będziecie się widywać, ale w inny sposób. Dla Twojej córki to może być ulga, a dla syna partnera – szansa, żeby skupić się na terapii bez dodatkowego stresu związanego z nową dynamiką w domu.
Trzymam kciuki za Ciebie i Twoją córkę. Daj znać, jak się sprawy rozwijają!
__________________
Nie wszystko, co niewidzialne, jest nieistotne.
theSwiat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-06-21, 22:21   #52
kasianizeta
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2025-04
Wiadomości: 12
Dot.: zwiazek z wdowcem i problemy z dziecmi

Witajcie! Swiat - bardzo dziekuje za twoja odpowiedz! Przynam ze pokrzepila mnie troche! Rozmawialam z partnerem i powiedzialam mu o moich wszystkich obawach i ze uwazam ze najrozsadniej bedzie sie teraz wyprowadzic, gdyz dokladnie tak jak mowisz po 1. Moja corka potrzebuje spokoju i srodowiska akceptacji 2. Jego syn potrzebuje spokoju, zeby przejsc przez terapie bez ciaglego trigerrowania sie moja corka. Moj partner hmmm nie zgodzil sie calkowicie, gdyz ciagle ma nadzieje, ze terapia syna wplynie pozytywnie na jego zachowanie bo bedzie mogl porozmawiac z inna osoba na biezaco/wyrzucic z siebie negatywne uczucia. Ja wogole tego nie czuje, a wrecz odczywam ze to zajmie bardzo sporo czasu, co jest zrozumiale - ah dodam ze ostatnio jakos jego syn zaczal sie otwierac i wiecej mowic i powiedzial ze on tak bardzo teskni za tym zyciem ktore mial, ze byla mama i tata i on i cala uwaga byla skupiona na nim a teraz wydaje mu sie ze wszystko jest niesprawiedliwec, ja oczywsice rozumiem jego mysli i uczucia i tym bardziej uwazam ze troche zajmie uporac sie z tym wszystkim i nie chce zeby corka byla czescia tego procesu bo oczywiscie beda rozne stany. Jeszcze chcialam dodac ze corka ostatnio sama zaczela mowic, ze go nie lubi, ze nie chce z nim mieszkac, tylko ze mna i moin partnerem (bardzo go lubi) oraz pogorszylo jej sie zachowania do tego stopnia ze wpadala w ataki zlosci ktore trwaly 40 minut, kopala i walila rekami co nigdy wczesniej sie nie zdazalo… max 10 minut drama o cos i spokoj. Ah i jeszcze chcialam dodac, w razie wypadku gdyby ktos sie zastanawial co my tutaj jeszcze robimy - tak planuje ta przeprowadzke ale dooiero po skonczeniu roku szkolnego w nastepnym miesiacu. Codziennie rozmawiam z partnerem o tym wszystkim, nie wiem dlaczego on tego tak nie widzi jak ja, dla mnie to teraz tak oczywiste ze jego syn potrzebuje spokoju do przerobienia wszystkieg a ja nie moge ryzykowac dobrostanu mojej corki, gdyz juz widze skutki tej calej atmosfery u niej. On tez bardzo sie boi (powiedzial mi) ze jego syn bedzie sie obwinial o nasza wyprowadzke i ze tak bardzo chce to wszystko ratowac… ja oczywiscie sie zgadzam ze musimy to przeprowadzic jak najdelikatniej i ze tak bedzie ciezko zapewne ale w glebi ducha czuje ze tak bedzie najlepiej
kasianizeta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-06-23, 09:57   #53
Aelora
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 402
Dot.: zwiazek z wdowcem i problemy z dziecmi

Minęły 2 miesiące od założenia Twojego wątku i dalej tego nie rozwiązaliście, mieszkacie razem? Ile jeszcze chcecie zwlekać, żeby załatwić to "jak najdelikatniej"? Sytuacja pogarsza się: Twoja córka otwarcie go nie lubi i zaczyna mieć ataki nerwowe z powodu panującego napięcia, a syn Twojego partnera mówi wprost, że on chciałby mieć jak dawniej mamę i tatę, ale bez Twojej córki-intruzki.
To trzeba po prostu załatwić, a nie ciągle rozmawiać, dyskutować, analizować na dziesiątą stronę. Mam wrażenie, że i Ty, i Twój partner nie macie granic i strasznie skupiacie się, żeby przypadkiem nie urazić 10-letniego, dorastającego chłopaka, który terroryzuje Twoje dziecko (bo on wiecznie taki straumatyzowany po utracie mamy we wczesnym dzieciństwie). Wiem, że oboje chcecie dobrze, ale może trzeba najpierw zadbać o podstawowe bezpieczeństwo emocjonalne dzieci, a dopiero potem próbować sklejać tę nową rodzinę.
Nie wiem szczerze mówiąc jak terapia pomogłaby tym dzieciom dogadać się i polubić, skoro każde z nich jest przyzwyczajone do tego, że skupia uwagę obojga dorosłych.
Aelora jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-06-23, 11:39   #54
rose97
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2025-05
Wiadomości: 242
Dot.: zwiazek z wdowcem i problemy z dziecmi

Twój partner ma troche dziwny tok rozumowania z tym, że moze syn będzie się obwiniał o waszą wyprowadzkę - ona wydaje się na reke praktycznie każdemu poza twoim partnerem i ciekawe, czy mówiąc o dobrze swojego syna nie chodzi mu o jego własne dobro.
rose97 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-06-23, 11:47   #55
Aelora
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 402
Dot.: zwiazek z wdowcem i problemy z dziecmi

Cytat:
Napisane przez rose97 Pokaż wiadomość
Twój partner ma troche dziwny tok rozumowania z tym, że moze syn będzie się obwiniał o waszą wyprowadzkę - ona wydaje się na reke praktycznie każdemu poza twoim partnerem i ciekawe, czy mówiąc o dobrze swojego syna nie chodzi mu o jego własne dobro.
Bardzo trafna uwaga, biorąc pod uwagę to co pisała autorka, że to partner mocno nalegał na jej przeprowadzkę a także miał słabszy kontakt i nie do końca radził sobie z synem (będącym oczkiem w głowie zmarłej mamy).
Aelora jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-06-23, 13:37   #56
kasianizeta
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2025-04
Wiadomości: 12
Dot.: zwiazek z wdowcem i problemy z dziecmi

Aelora - tak zgadzam sie z toba! Dla mnie to juz wszystko jest klarowne, ale tak jak wczesniej pisalam - nie bylam pewna czy panikuje za bardzo, czy za szybko sie poddaje i czy mozna bylo cos jeszcze zrobic. Ale teraz uwazam, ze sprobowalam wszystkiego i problem jest zbyt gleboki anizeli tylko ogarnianie “zycia w rodzinie patchworkowej”. Co do przeprowadzki - mieszkamy w UK i dzieci koncza szkole 20 lipca, noe chcialam jej zmienic szkoly na 1 lub 2 i tak to planowalam ze poprostu wyprowadzimy sie z zakoknczeniem szkoly. Zmiana szkoly pod koniec roku bylaby bardzo stresujace dla niej. Co do komentarzy o wygodzie partnera itd - tak oczywiscie, tez tak to moze wygladac, tez mu to powiedzialam, on sie nie wybranial, wysluchal i wydaje mi sie ze on jest szczery w tym wszystkim - w sensie nie cisnie na to wszystkoe zeby jemu bylo lepiej (i chce tu dodac zanim ktos zarzuci - on udziela sie we wszystkich obowiazkach domowych na rowni ze mna, jak nie nawet wiecej! Sam z siebie kupuje rzeczy dla dzieci, szuka miejsc gdzie jechav itd - jedyne co mozna zarzucic to moze to ze jakos, nie wiem - boi sie/nie umie byc sam na sam dlugo z synem????
kasianizeta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary Wczoraj, 07:05   #57
MisiekBydyniowy
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2025-03
Wiadomości: 145
Dot.: zwiazek z wdowcem i problemy z dziecmi

Jak najdelikatniej chcesz rozwiązać ale dla kogo bo nie dla twojej córki która już ma ataki paniki
Strasznie egoistyczna jesteś i swoje dziecko stawiasz na ostatnim miejscu tutaj
MisiekBydyniowy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary Wczoraj, 08:35   #58
Aelora
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 402
Dot.: zwiazek z wdowcem i problemy z dziecmi

Cytat:
Napisane przez kasianizeta Pokaż wiadomość
Co do komentarzy o wygodzie partnera itd - tak oczywiscie, tez tak to moze wygladac, tez mu to powiedzialam, on sie nie wybranial, wysluchal i wydaje mi sie ze on jest szczery w tym wszystkim - w sensie nie cisnie na to wszystkoe zeby jemu bylo lepiej (i chce tu dodac zanim ktos zarzuci - on udziela sie we wszystkich obowiazkach domowych na rowni ze mna, jak nie nawet wiecej! Sam z siebie kupuje rzeczy dla dzieci, szuka miejsc gdzie jechav itd - jedyne co mozna zarzucic to moze to ze jakos, nie wiem - boi sie/nie umie byc sam na sam dlugo z synem????
Nie chodzi o podział obowiązków domowych, tylko raczej o potrzeby emocjonalne Twojego partnera i jego syna. Chłopiec był bardzo blisko związany ze zmarłą mamą, która rozpieszczała go i hołubiła. Sama piszesz, że partner nigdy nie miał takiej więzi z synem i nawet teraz nie umie z nim przebywać/nie ma nad nim kontroli, więc tak podejrzewam, że zależało mu na przeprowadzce żebyś była buforem między nim i synem oraz jakimś zastępstwem mamy dla tęskniącego za macierzyńskim ciepłem chłopca. Tylko przy tym masz swoje dziecko, które dla 10-latka jest i niestety zawsze pozostanie intruzem, konkurencją. Nie ukrywam, że Twoja historia daje mi dużo do myślenia pod kątem macierzyństwa i wychowania dzieci. Naprawdę strasznie szkoda Twojej córki, zwłaszcza gdy napisałaś o napięciu nerwowym jakie przeżywa. Tak jak pisały wcześniej dziewczyny ta sytuacja zaczyna się na niej mocno odbijać i teraz nie możesz już tylko martwić się terapią syna partnera, ale przede wszystkim doprowadzeniem do stanu równowagi własnego dziecka.
Aelora jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary Wczoraj, 10:57   #59
Camillie32
Rozeznanie
 
Avatar Camillie32
 
Zarejestrowany: 2022-12
Wiadomości: 512
Dot.: zwiazek z wdowcem i problemy z dziecmi

Cytat:
Napisane przez Aelora Pokaż wiadomość
Nie chodzi o podział obowiązków domowych, tylko raczej o potrzeby emocjonalne Twojego partnera i jego syna. Chłopiec był bardzo blisko związany ze zmarłą mamą, która rozpieszczała go i hołubiła. Sama piszesz, że partner nigdy nie miał takiej więzi z synem i nawet teraz nie umie z nim przebywać/nie ma nad nim kontroli, więc tak podejrzewam, że zależało mu na przeprowadzce żebyś była buforem między nim i synem oraz jakimś zastępstwem mamy dla tęskniącego za macierzyńskim ciepłem chłopca. Tylko przy tym masz swoje dziecko, które dla 10-latka jest i niestety zawsze pozostanie intruzem, konkurencją. Nie ukrywam, że Twoja historia daje mi dużo do myślenia pod kątem macierzyństwa i wychowania dzieci. Naprawdę strasznie szkoda Twojej córki, zwłaszcza gdy napisałaś o napięciu nerwowym jakie przeżywa. Tak jak pisały wcześniej dziewczyny ta sytuacja zaczyna się na niej mocno odbijać i teraz nie możesz już tylko martwić się terapią syna partnera, ale przede wszystkim doprowadzeniem do stanu równowagi własnego dziecka.

Mi też najbardziej szkoda dziecka, bo to na niej takie napięcie i brak ogarnięcia mamy odbije się i może mieć skutki do końca życia. Nie wiem autorko na co czekasz, dlaczego dalej tam mieszkacie mimo cierpienia córki… no nic mnie tu nie przekona, że to dobra decyzja dla twojego dziecka.
Camillie32 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary Wczoraj, 11:45   #60
rose97
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2025-05
Wiadomości: 242
Dot.: zwiazek z wdowcem i problemy z dziecmi

Cytat:
Napisane przez Aelora Pokaż wiadomość
Sama piszesz, że partner nigdy nie miał takiej więzi z synem i nawet teraz nie umie z nim przebywać/nie ma nad nim kontroli, więc tak podejrzewam, że zależało mu na przeprowadzce żebyś była buforem między nim i synem oraz jakimś zastępstwem mamy dla tęskniącego za macierzyńskim ciepłem chłopca.
Dokładnie, ja bym to nazwała dosadniej i stwierdziła, że ojciec prawdopodobnie szuka trochę 'jelenia', który zajmie i zaopiekuje się synem bo on nie potrafi i nie chce próbować.
rose97 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2025-06-24 15:17:34


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:57.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.