![]() |
#31 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2025-05
Wiadomości: 117
|
Dot.: Pytanie do was drogie panie
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#32 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2025-05
Wiadomości: 21
|
Dot.: Pytanie do was drogie panie
Wepchałem się po czym mi podziękowała za wszystko i że musimy to zakończyć
![]() ---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 13:48 ---------- Boli mnie jedynie to, że rozstała się przez mesengera wczoraj, że wcześniej weekend w weekend zapewniała mnie, że budujemy coś wspaniałego i da mi działać. Boli mnie również to, że gdy poznawaliśmy się 5 lat temu to poznawałem rozbitą psychicznie dziewczynę, masą problemów na głowie i nękającymi ją byłymi i jej rodzinę z każdej strony a mimo to nie zwątpiłem. Bywało czasem gdy jechałem po nią, jej wzrok i myśli były całkiem gdzie indziej i miałem myśli czy nie dać sobie spokój to mimo wszystko nie dałem. Oznajmiłem szczerze, że ją kocham i to była moja prawdziwa miłość. Życie |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#33 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 333
|
Dot.: Pytanie do was drogie panie
W sumie brzmi logicznie - już się zaczęła odsuwać, odcinać Cię od swojego dziecka, lekceważyć. Kobiety rzadko od razu wypalają z rozstaniem, ale faza rozpadu związku, dojrzewania do tej decyzji trwa jakiś czas. Może rozczarowałeś ją swoim wcześniejszym zachowaniem i uznała że to nie ma przyszłości (nie chcesz nic konkretnego o tym napisać), może poznała już kogoś i dlatego nie miała dla Ciebie czasu w tygodniu.
Cóż, współczucie i szczerze trzymaj się, musisz teraz przejść fazę żałoby. Najlepiej utnij kontakt, skup się na innych czynnościach żeby nie myśleć o tym nieustannie. Wiem, że to trudne, ale czas płynie i zabija rany, pewnie sam to wiesz z innych swoich relacji. A, i nie daj się nabrać na jakieś dziwne teksty, "że nie poznaje Ciebie i Twojej zmiany". Chciała zmiany, zacząłeś się starać, to Cię rzuciła i jeszcze podaje tę oczekiwaną przez siebie zmianę jako powód. Cytat:
Edytowane przez Aelora Czas edycji: 2025-06-03 o 14:07 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#34 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2025-05
Wiadomości: 21
|
Dot.: Pytanie do was drogie panie
I tego też nie jestem w stanie zrozumieć. Jak ostatnio jechaliśmy we trójkę z jej dzieckiem pytał się, czy pojedziemy w tym roku znów nad morze wszyscy razem, jak byłem z nim dzień wcześniej w zoo mówił że chciał by, żebym już zawsze był bliżej. Przytulał się cały czas, ona rownież. Akurat jeśli chodzi o chłopaka to wierzę bo jest uczuciowy i swoje też już w życiu przeszedł. Nigdy nie było u nas żadnych zdrad, żadnych flirtów, media społecznościowe ograniczone do minimum, życie intymne na wysokim poziomie. Wiele razy mówiła, że do tej pory jeszcze tak nie miała jak teraz.. mogę wymieniać tutaj wiele kwestii ale jedną najbardziej zastanawiającą jest właśnie ta dlaczego zostałem tak potraktowany.
---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ---------- Generalnie sam nie wiem, czym mogłem ją rozczarować. Wcześniejsza przeprowadzka nie była możliwa z tego względu że mieszka na mieszkaniu rodziców. Gdy miała ciężki okres wróciła tam od byłego męża wraz z dzieckiem i mieszka do dziś. Jej rodzice to bardzo pobożni ludzie, nie zaapcektowali mnie do końca a jak poznali mnie to było chwilowe piekło, że będzie tak jak że wcześniejszymi partnerami. Oni zmuszeni byli do założenia kamer w około domu bo były sytuację, że byli nękani. Poruszała kiedyś temat, że może jak rodzice zobaczą, że wszystko jest okej to zamieszkamy tutaj i temat upadł. Wyprowadzić do końca też się nie chciała bo rodzicom będzie przykro, nie zaakceptują tego a tyle mi pomogli. Teraz, gdy od miesiąca próbowałem ogarnąć to po swojemu zostałem zamieciony pod dywan |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#35 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 333
|
Dot.: Pytanie do was drogie panie
Cały wątek zaczął się od tego że pokłóciliście się bo swój czas za bardzo skupiałeś na swoich pasjach i sprawach a nie na nich. Na czym to dokładnie polegało? Teraz piszesz że to ona nie chciała się wyprowadzić, nie wiadomo dokładnie co się u Was działo. W sumie jak sprawy były od samego początku takie skomplikowane i nie mogliście nawet razem zamieszkać może i lepiej że to się skończyło, przechodzony związek.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#36 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2025-05
Wiadomości: 21
|
Dot.: Pytanie do was drogie panie
Z pasjami i czasem chodzi o to, że gdy pracowała w weekend zawoziła dziecko do rodziców, ja w tym czasie planowałem sobotę rozwijając pasje i gdy wracała do domu z dzieckiem na wieczór byłem u nich. Może zabrakło jakiego zdecydowania że młody spędzi czas że mną a nie u dziadków, sam nie wiem. Z drugiej strony sami dzwonili i nalegali żebym przyjechał. Ja teraz szczerze nie jestem już w stanie poskładać tego o co mogło chodzić, zbyt wiele kwestii mi się nie klei, zbyt duży matrix mam w głowie sięgając do początku znajomości aż do teraz. Nie było żadnych świństw, żadnych nawet wulgarnych słów. Kłóciliśmy się czasami jak każdy, dziś w pamięci mam jedną sytuację jak przyjechała do mnie kiedyś po kłótni z rodzicami po której mówiła że mnie nie zaakceptują, że nie wie czy ich nie zostawie. Powiedziałem jej tylko, że ja dobrych ludzi nie zostawiam
![]() ---------- Dopisano o 15:01 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ---------- Nalegali, żeby młody przyjechał * wybaczcie, nie wiem jak edytować post |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#37 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 333
|
Dot.: Pytanie do was drogie panie
Ale to nie powinno być Twojego zdecydowania, tylko jasna komunikacja. Nie musisz domyślać się czego ona oczekuje, takie rzeczy normalnie omawia się i ustala w związku za obopólną zgodą. Masz też prawo do czasu dla siebie, swojego hobby itd., zwłaszcza gdy piszesz że wieczorem przyjeżdżałeś i spędzałeś z nimi czas. Nie masz obowiązku bycia zastępczym tatą, tu już Ci pisałam że chyba za bardzo wchodzisz w tę rolę a widzisz, że ona i tak zerwała i odcięła Cię od młodego.
Gdzie w tym wszystkim jest ojciec dziecka? Jeśli żyje i nawet jeśli nie są razem, to powinien uczestniczyć w wychowaniu młodego. To już ich kwestia podziału obowiązków i jej sprawa, żeby ustalić takie sprawy z byłym lub uregulować je na drodze sądowej. Jeśli jej rodzice nie akceptują Cię to też naturalne że nie wyrywasz się z opieką nad jej synem bo pewnie byłyby z ich strony awantury. Ich obawy wobec Ciebie chyba też irracjonalne, po 4 latach dalej bali się że będziesz jak jej eks i nie potrafili się przekonać? A ona zależna od nich - z jednej strony sama się z nimi kłóci, ale też nie umie się usamodzielnić i wyprowadzić żeby żyć po swojemu. Nic z tego nie byłoby, za dużo problemów i przeszkód. Nawet pozornie spokojne związki czasami się rozpadają. Mam wrażenie że opowiadaliście sobie dużo słodkich słówek i frazesów jak postacie z seriali, a mało rozmawialiście o rzeczywistości, o tym co Wam przeszkadza co planujecie. Stąd nagłe wygarnięcie Ci samolubności i zerwanie po upojnym weekendzie. Biorę też pod uwagę (może kontrowersyjne dla niektórych), że kobieta nie przepracowała swoich poprzednich, burzliwych relacji (mało kto ma kilku nachodzących ją byłych) i jest w pewien sposób uzależniona od emocjonalnego rollercoastera. Sama Ci przyznała, że jeszcze tak nie miała jak teraz, może jednak te złe wzorce relacji przeważyły. Edytowane przez Aelora Czas edycji: 2025-06-03 o 16:12 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#38 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2025-05
Wiadomości: 21
|
Dot.: Pytanie do was drogie panie
Od ojca dziecka otrzymała niedawno pismo drogą sądową, że będzie się wyrzekał młodego... Z tego co mówiła to przebywa za granicą, nie ma go w kraju. Jedna rozprawa miała już się odbyć ale została odwołana, druga za kilka dni
![]() ---------- Dopisano o 16:35 ---------- Poprzedni post napisano o 16:28 ---------- Może mój problem leży właśnie tutaj, może za bardzo przywiązałem się do dziecka do spędzania z nim czasu, zabaw.. On od małego miał wpajane, że każdy facet którego pamięta z jej związku to ten ,, zły pan ,, Może to mnie teraz najbardziej boli, że zostane bądź już zostałem tym kolejnym złym, którego jeszcze przecież tydzień temu pytał czy znów pojedziemy razem nad morze i czy będę już blisko. Tak jak któraś z koleżanek wcześniej napisała, że jestem sentymentalny i trochę odklejony to prawda.. Jakoś ciężko spuscic 5 lat, masę wspomnień jednego dnia w toalecie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#39 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 333
|
Dot.: Pytanie do was drogie panie
Taki weekendowy związek z czułymi słówkami, a jak przychodzi do rzeczywistości, codziennych spraw to nic się nie da, nie ma sensu itd.
Co to za pismo że facet wyrzeka się dziecka? Myślisz że to tak działa, że chłop napisze że zrzeka się praw ojcowskich i pyk, sprawa załatwiona, nawet alimentów nie musi już płacić? W polskim prawie w ogóle nie ma opcji samodzielnego zrzeczenia się praw do dzieci. Może jednak coś tam się działo za Twoimi plecami, skoro ojciec chłopaka zjeżdża do kraju za kilka dni i ona zerwała po dłuższym okresie olewania Cię. Nie chcę być złym prorokiem, ale to wcale nie jest rzadko spotykane, że związki rozpadają się przez powracających byłych zwłaszcza gdy była to toksyczna i nieprzepracowana relacja. Ciesz się że już po wszystkim. Ja jeszcze doradziłabym Ci poszukanie jakiejś męskiej grupy i tam opisanie swoich doświadczeń, może opinie mężczyzn którzy byli w podobnych relacjach pomogą Ci spojrzeć szerzej na tę historię. Co do chłopca, po prostu go strasznie szkoda. Poznaje kolejnych wujków, którzy potem stają się "złymi panami", nie ma żadnej stabilizacji w jego życiu i prawdopodobnie sam będzie mieć złe wzorce oraz brak poczucia bezpieczeństwa w przyszłości. Edytowane przez Aelora Czas edycji: 2025-06-03 o 16:44 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#40 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2025-05
Wiadomości: 21
|
Dot.: Pytanie do was drogie panie
Wiem, że nie jest to takie proste pod względem prawnym. Mówiła, że wyjechał z kraju po to, aby nie płacić alimentów których ona rzekomo sama się wyrzekła bo niczego od niego nie chce i go nienawidzi. Sytuacja jest na tyle patowa, że jeśli na prawdę gość zjedzie aby poddać się badaniom na ojcostwo, którego ona niby jest pewna to jest totalnym idiotą. Wiem, że w życiu są gorsze sytuację i ludzie do siebie wracają ale takiego matrixa jeszcze nie przeżyłem.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#41 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 333
|
Dot.: Pytanie do was drogie panie
No to tak, obowiązek alimentacyjny ustanie jeśli w ogóle potwierdzi się że nie jest biologicznym ojcem dziecka. Chyba sam masz przeczucie, że to grubymi nićmi szyte. On nie jest pewny ojcostwa, ona zapewnia że to jasne, kontakt na pewno będą mieli w trakcie jego przyjazdu nawet ze względów formalnych. Po prostu ciesz się, że już w tym nie uczestniczysz, strasznie pogmatwana sytuacja. Nigdy nie baw się w ratownika bo marnie się to kończy.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#42 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2025-05
Wiadomości: 21
|
Dot.: Pytanie do was drogie panie
Niestety, drugi niebawem wyjdzie z więzienia za nękanie jej i rodziny, za znęcanie się o którym świadczyły sąsiadki z bloku, które zawsze mijałem. Ciężki temat
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#43 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 333
|
Dot.: Pytanie do was drogie panie
Człowieku, ale pannę sobie znalazłeś. Super partia z patologicznymi byłymi, zależna od zdania rodziców i niesamodzielna, dzieciata i z roszczeniami co masz robić ze swoim czasem. Wiej, jeszcze masz dużo czasu żeby zbudować fajny, zdrowy związek. Powodzenia.
Edytowane przez Aelora Czas edycji: 2025-06-03 o 17:32 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#44 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2025-05
Wiadomości: 21
|
Dot.: Pytanie do was drogie panie
Dałaś mi do myślenia droga Aeloro bo kwestii zjazdu rzekomego ojca i tej całej sprawy nie brałem w ogóle pod uwagę.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:14.