Wirtualna przyjaźń 5

[Cyferkaa]

Synowa szczęśliwa
Pisze, że zatrzymują się na odpoczynek w agroturystykach,
tam wszystko blisko natury.

---------- Dopisano o 09:16 ---------- Poprzedni post napisano o 09:14 ----------

Adusia mamy kasetki na leki od zawsze

[Adazina]

Cyferko,
Twoją mamcię na myśli miałam.

[Cyferkaa]

Tak, sorki, o niej mówię.
Leki porozkładane są zawsze.

[Adazina]

Cyferuś,
Kanion Skazka, czyli bajka. Widoki adekwatne do nazwy.

---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

Cyfereczko,
rozumiem... nie drążę tematu...

[Cyferkaa]

Adusia u Was też tak upalnie?
28*C

---------- Dopisano o 09:59 ---------- Poprzedni post napisano o 09:54 ----------

Emmi spokojnego dnia.
Termosik leci do Ciebie

[Adazina]

Cyferuś,
nie wiem, jeszcze dzisiaj nigdzie nie wychodziłam, nie miałam takiej potrzeby.
Rano przy kawce z mlekiem siedziałam sobie, teraz czekam aż się ta herbatka zaparzy.

[Adazina]

Zaraz zerknę na kanał, w którym pokazują pogodę jaka jest w moim mieście, zobaczymy ile stopni.
Za oknami słonko.
Na balkonie prace.
Telewizor wyłączony.
Jest fajnie.

[Adazina]

Jest dobrze...!!

[Cyferkaa]

Aduś, to fajnie u Ciebie, w sam raz

[Emmi123]

Koleżanki drogie jeszcze tak nie było aby na Zagrodzie nikogo nie było . Widać od razu jak pogoda popsuła plany i każdy nadrabia ile zdoła. Ja wstrzymałam koszenie, bo właśnie pod wpływem waszych wpisów poprosiłam koleżankę aby zerknęła do swojej pogodynki i tam jakby pewniejsze źródło. Wiaterek mały jest, idzie jakby na zmianę pogody, zobaczymy czy będzie lało. Słyszę traktor jak pracuje, nie wiem czy nie tnie trawy... ale on ma inną niż my i jak nawet mu popada to da radę przeschnąć, u nas już nie koniecznie. Z raz nam się udało, że przetrwało opad deszczu i doschło.

---------- Dopisano o 15:40 ---------- Poprzedni post napisano o 15:39 ----------

Cyferko Jak się czujesz? Termosik się przydał. Dziś miałam zwariowany dzień. Ojej byleby nie był taki cały tydzień Mam jeszcze jedno do napisania, ale to już poleci. Udało się dzisiaj wydrukować co miałam, dopełnić formalności i pozbyć się

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:40 ----------

Adi Ja niestety nie mogę pić tej herbaty, jest dla mnie za mocna i serducho od razu staje dęba. Ale wiem, że jest bardzo zdrowa

---------- Dopisano o 15:43 ---------- Poprzedni post napisano o 15:41 ----------

Jaka piękna sukienka mi się pokazała, bardzo mi się podoba, ale fason nie dla mnie już, niestety... https://www.temu.com/pl/elegancka-wi..._id=v1qx0cmz05

---------- Dopisano o 15:44 ---------- Poprzedni post napisano o 15:43 ----------

U mnie 29 stopni C w cieniu, to sobie wyobraźcie jaki upał. MM schował się przytomnie do domu. Miało być pochmurnie a tu figa z makiem. Na szczęście sam wpadł na to aby się schować. Bo najczęściej to ja go gonię aby uciekał do domu, taki to ten MM

---------- Dopisano o 15:45 ---------- Poprzedni post napisano o 15:44 ----------

Gotuję pomidorową. Będzie z moich słoikowych pomidorów. Robiłam do pizzy, ale zostało. Po raz pierwszy będę robiła do zupy, zobaczymy jak wyjdzie.

[Emmi123]

Pięknie grają świerszcze i inne... cudny koncert zza okna.

[Adazina]

Emmi,
a u nas chwilami popaduje. No i jest zdecydowanie chłodniej. Jednak razem z moją B. zdecydowałyśmy się iść na nasz codzienny spacer. Akurat była przerwa w tym popadywaniu. Założyłyśmy więc bluzy z kapturami i ruszyłyśmy w drogę. Wyprawa, tym razem niezbyt długa, bo tylko jakieś 40 minut i powrót do domciu.

Szkoda, że nie możesz tej herbaty. Tak, jest zdrowa, ale faktycznie mocna w działaniu.

---------- Dopisano o 20:39 ---------- Poprzedni post napisano o 20:38 ----------

Emmi,
oglądałam suknię. Naprawdę śliczna! Szczególnie w tej zielonej odsłonie.

[Adazina]

Ha, również i ja gotowałam dzisiaj pomidorówkę. Jarską, czyli na podduszonej cebuli. Spory gar. Teraz sudzi się. Niedługo wstawię ją do lodówki i będzie na kilka dni. Natomiast jutro ugotuję dwa rodzaje krupniku. Dla Emka z pęczakiem, a dla mnie z jęczmienną drobniutką.

[Adazina]

Raport z remontowego frontu robót.

Sufit i ściany całkowicie odnowione.
Barierki i poręcz wyszlifowane, oraz pomalowane podkładem.
Na podłodze położona betonowa wylewka.

---------- Dopisano o 20:57 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

Mój front robót też na dziś już ukończony...
Może jakiś filmik teraz obejrzę...

[Cyferkaa]

Dzień dobry
Witajcie.
Wczoraj 29*C w cieniu, dzisiaj 19*C też w cieniu, bo słońce nie świeci.
Do tego zimny wiatr
-------------
Emmi dziękuję za życzenia zdrowia jest dobrze!
Wczoraj byłam u laryngologa, wrócił z urlopu....wizyta kontrolna.
Zrobił mi dobrze słyszę
jeszcze 5 dni kropelki na doleczenie i będzie git.
Co za uczucie ulgi, w sumie4 tygodnie męczarni.
Teraz wiem, że jakby coś się działo, natychmiast szukać pomocy u specjalisty, a nie samemu się leczyć. Muszę przełamać w sobie fobię
wizyt u doktorów
--------------
Adusi migiem ten remont balkonów.
Super, kilka dni i będziesz miała pięknie.
Sezon kwiatów, kupisz jeszcze swoje ulubione.
Bratki już mocno marnieją w skrzyniach i donicach, trzeba je zastąpić innymi kwiatami.
---------------
Emmi ładna sukienka
Ja kupiłam tam sobie kilka...między innymi taką:

[Cyferkaa]

[Adazina]

Witajcie !!

Czy jest tu ktoś, kto kawy pragnie? Bo ja ogromnie!
Chętnych z uśmiechem zapraszam.

[Adazina]

Cyferuś,
świetne wieści...!! Odzyskałaś jeden z najważniejszych zmysłów. Kto nie doświadczył jego braku nawet nie zdaje sobie sprawy jakie to ważne.

Sukienka rewelacyjna. Mój styl. Uwielbiam. Szkoda, że ja już nie jestem sukienkowa.

---------- Dopisano o 08:52 ---------- Poprzedni post napisano o 08:49 ----------

Kawy mamy dzisiaj w bród. Boty się ucieszą.

(12)

[Cyferkaa]

Cześć Adusia
Czemu nie jesteś sukienkowa?
To wielka wygoda Jesteś wysoka, pewnie pięknie by Ci było w midi.
Ja nie przepadam za długimi ,wolę taką lekko przed, albo za kolanko
Ta akurat jest bardzo wygodna.
Jaką masz pogodę?
U mnie wyszło słonko.
Na 13,30 wiozę mamę do rodzinnego lekarza, tylko wcześniej płytkę z prześwietlenia płuc muszę odebrać.
---------------------
Kupiłam kapuchę i karkówkę, jutro robię gołąbki, dzieci przyjadą na Boże Ciało, te młodsze
W tym roku jeszcze nie robiłam.

[Adazina]

Remont.
Panowie od godz 8 działają. Betoniarka chodzi na full, a więc robią się wylewki na innych balkonach. A nasza schnie. Gdyby była u nas Mania, to powiedziałabym jej, żeby wczoraj zrobiła sobie Aleję Gwiazd. Czyli odcisnęła swoją dłoń.

---------- Dopisano o 09:00 ---------- Poprzedni post napisano o 08:57 ----------

Hahaha... czemu... bo gruba jestem i zdecydowanie lepiej w spodniach wyglądam...



---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:00 ----------

Cyfereczko,
a więc czekamy na wieści od rodzinnego.
=====
U nas tak raczej chłodnawo (18*) słonko jest, ale lekko przysłonięte warstewką białawych chmur.
=====
Gołąbki. Bardzo lubię. Nie robiłam chyba ponad rok. Może faktycznie na Boże Ciało zrobię...??

A dzisiaj przyjeżdża do nas moja ukochana szwagierka. Cały dzień razem, tak bardzo mnie to cieszy!

Pomidorówka przyda się.
No i jeszcze obiecałyśmy sobie małe szaleństwo... zamówimy pizzę... mamy takie jedno ulubione miejsce... genialną tam robią...

[Cyferkaa]

Adusia, fajny dzień przed Tobą.
Przyjemności zatem
Znikam, jeszcze tylko termosik dla Emmi .
Spokojnego dnia Emmi , wracaj szybko

[lenifa]

Witam po dłuższym czasie nieobecości. Kilka dni pewnie będe i zapowiada się kolejny miesiąc akcji w realu Nie byłam w stanie nadrobić co pisałyście wcześniej, może kiedyś się uda. Adazina z Cyferka wspomniały o zmysłach a te akurat od jakiegoś czasu w kręgu moich zainteresowań. Trochę nietypowo, ale z tych co znamy wysnułam wniosek że człowiek posiada ich więcej niż się zakłada tylko nie wszyscy Więc jakiś zmysł może zaszwankować i skutki tego sa trudne. Sama ze słuchem mam teraz problemy i bywa lepiej lub gorzej. Zależy co robię. W każdym razie obszar złożony bardzo i cieszę się Cyferko że jest fajniej. Nie będe przynudzać o swoich koncepcjach odnośnie zmyslów bo sama myślę, że są trochę zwariowane. Nie mniej zmysly to jest jedna z najważniejszych funkcji jakie posiadamy. I cudownie jest je sprawnie odbierać.

[Adazina]

Cyferciu,
dziękuję... trzymam kciuki za pomyślą wizytę u rodzinnego... odezwij się co tam mamcia usłyszała...
=====
Lenifko,
Kochana, jak dobrze, że jesteś.
Nie znikaj już, proszę......!!!



---------- Dopisano o 10:43 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------

Lenifko,
masz rację, zmysły to podstawa. Komu nie za szwankowały, to nie rozumie ich znaczenia.
Kilka dni temu w autobusie spotkałam koleżankę, z którą od 1980 r pracowałam w jednym pokoju. Nie widziałyśmy się dawno. Oczywiście zapytała jak z moim zdrowiem. Nie chciałam, będąc w środku komunikacji publicznej, wdawać się w szczegóły (wiadomo, wszystko słychać) więc podsumowałam krótko: ślepa, głucha i kulawa. No i oczywiście gruba, ale o TYM mówić nie musiałam, bo TO widać gołym okiem.

[lenifa]

Nawet chciałabym zostać i niestety za kilka dni znow zniknę. Taki rok się mi przytrafił. Próbowałam mimo wszystko być w necie, ale musiałam bardzo ograniczyć. Nie tylko net. Od pół roku moje zeszyty sa nieruszane, więc nauka odstawiona. I teraz piorę i szykuję się do kolejnego wyjazdu. Jednocześnie usiłuje obejrzeć film Rossa Hausera bo bardzo mnie interesuje nerw błędny. I tak dosłownie co kilka zdań robie "stop: zanim mogę kontynuować. Między zmywarką pralką a kuchnia rozmyślam co powiedział haha. A miałam się wyspać...

[Adazina]

Lenifko,
napisz jak Twoja ręka...?? No i co u mamy...?

A czy byłaś już w okolicach Kilimandżaro?
Pamiętasz jak, na samym początku naszej miłej znajomości, błagałam Cię o zabranie mnie tam, oferując w zamian swoją wszechstronną pomoc we wszystkim?

---------- Dopisano o 10:54 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ----------

Lenifko,
nerw błędny, bardzo ważny, pamiętam o Twoich masażach ołówkiem.
Mam od 1982 r poważne problemy okulistyczne. Gdy się nasilają to nerw błędny też szaleje. Zawroty głowy tak silne, że często z domu wyjść się nie dawało. Ech...

[lenifa]

Syn mi zakomunikował, że nie powinnam tam jechać, bo nie będę miała co jeść. Ale jak tam będa mieć jajka i wafle ryżowe to przetrwam Nie mniej on sie obawia aby mi się coś nie stało i znikąd pomocy. I się zastanawiam teraz. taka wyprawa to trzeba sporo kasy. Z najniższej memerytury na Kilimandżaro nie pójdziesz. Zresztą nie planowałam zdobywania Kilimandżaro. Interesuje mnie roślinność tam. W każdym razie temat jest w zawieszeniu. Syn teraz tez nie jedzie bo mamy skarba. Czyli Lorah. Uroczą dziewczynkę i nie ma co ją męczyć podróżami tak dalekimi.

A temat "z nikąd pomocy" wynikł z tego, że ja pojechałam pomagać im a to oni mnie musieli pomagać... No pisałam wówczas, że złamałam rękę, ale nie tylko. Straciłam przytomność przy tym na jakieś 20 min, w każdym razie musiało mnie angielskie pogotowie odratowywać. Z ręką dobrze. Piszę jak widać. Jeszcze nie jest idealnie bo jak coś ciut cięższe to mi z ręki wylatuje i odczuwam czasem np jak idzie burza heh. Wygląda na to, że mam teraz świetny radar burzowy.

Co do problemów ze wzrokiem, to widze to tak. Haha widzę lepiej. Byłam u okulisty ostatnio pół roku temu. I powiedziała mi że będziemy robić zabieg na zaćmę za rok. No to ja załamana sobie myślę cóż dopadło i mnie Ale po tygodniu powrotu od okulisty zajrzałam w papiery i okazało się, że mi wzrok bardzo się poprawil. Dlatego nie widziałam dobrze w okularach co miałam a miałam 3,5 a tu najnowsze badaniania, że mam 1,75. A startowałam z +6 ( tyle mialam kilkanaście lat temu). A zabieg na zaćmę będzie miała moja mama za jakieś 2 miesiace. Póki co lataliśmy na przeróżniaste badania, wokół tego, bo ona zupełnie nie widzi. Ona ma w jednym oku jaske a w drugim zaćmę. Ja jeszcze nie doszłam do tego co ja dokładnie robię, że jest lepiej. Ale robię wszystko co wiem, że może mieć znaczenie. Także nerw błędny może mieć znaczenie. On ma znaczenie dla bądź czego. Nie doceniamy układu nerwowego. Ja się tym interesuję od kilkudziesięciu lat (w sensie zdrowiem) i wiem jak wiele się zmienia w tym obszarze. Wtedy czytałam że nerwy się nie regenerują.. teraz już wiadomo, że się regenerują ale że tak powiem bardzo długo w czasie. No i ooczywiście muszą mieć warunki do regeneracji. No nie będe się rozpisywać bo tu można by dużo. Ja mam kota na punkcie tego nerwu błędnego. Bo wiem co można osiągnąc nawet samymi ćwiczeniami. Ale jestem ostrożna w mówieniu o tym. Bo nerw i to błędny to potęga i można chcąc dobrze - zrobić źle. Bo aboslutnie nie można przesadzić.

[Cyferkaa]

O, jaka niespodzianka
Lenifko jak miło Cię widzieć
Dziękuję, że się odezwałaś
Czytam Cię zawsze z zainteresowaniem .
Super, że ręka jest sprawna i zaintrygowałaś mnie ogromnie
poprawą wzroku...zazdroszczę!
A co do Twojej mamy, bardzo Cię rozumiem z czym mierzycie się
każdego dnia Moja babunia była niewidoma, mieszkała z nami,
wzrok straciła w czasie wojny, zachorowała na jakąś chorobę zakaźną i po niej przestała widzieć.
------------------
Lecę,
jutro napiszę więcej.
Miłego popołudnia Wszystkim, pa.

[lenifa]

Tak Cyferko, To jest problem na każdym kroku, bo wyszło , że mama ma problemy z koordynacją przestrzenną, to skomplikowane, a do tego nie chodzi już w ogóle, więc wożę ją wózkiem. Ale po wizytach u okulisty, dali nam nadzieję, że są w stanie przywrócić widzenie w jednym oku, w tym z zaćmą. Z tego co się zorientowałam, to nauka poszła i do przodu z jaskrą. Na ile Sincler mówi prawdę, a nie mam powodu aby mu nie wierzyć, to leczenie jaskry jest też możliwe. Tylko leży to "gdzieś kasik" i czeka na odpowiednie zezwolenia. No ale ja nie jestem naukowiec aby mówić że tak jest albo siak, ani czy to w ogóle możliwe. Myslę że wszystko jest możliwe, kwestia tylko na ile ludzie wiedzą co wiedzą.

Moja poprawa wzroku, to jest kwestia wielu lat . W czasie których dzialy się różności z moimi oczami. mam tu koszyk okularów różnego asortymentu, bo czesto musialam je zmieniać. Zdarzyla się też sytuacja, że odzyskałam zdrowie oczu całkowicie ale tylko na 2 miesiące i buch w ciągu krótkiego czasu , dosłownie godziny znów było źle. W czasie ćwiczen na nerw błędny tez była poprawa. Zresztą ten lekarz z Florydy, twierdzi, że jego pacjenci po proloterapii tez sygnalizują mu poprawę wzroku. Więc coś może być na rzeczy.

[Cyferkaa]

Dzień dobry

[Adazina]

Witajcie !!

Skoro są napoje i ciasteczko, to ja coś z owoców przyniosłam.