Wirtualna przyjaźń 5

[Emmi123]

To tak przykładowo. Sprawdź sobie ze swoim menu czy jest podobne. Łatwo można sobie przygotować na cały tydzień z podaniem czego się nie je itd.

[Adazina]

Kochane,
bardzo dziękuję, zaraz poczytam jedzeniowe podpowiedzi. 💓

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------

Cyferko
mocno przykry dzień. Taki młody człowiek. Straszne.

[Cyferkaa]

Hej Adi
Koniecznie poczytaj Adusia!
--------------
Emmi chłopak odebrał sobie życie
Co kilka miesięcy jakaś tragedia, samobujstwa.
Straszne, okrutne, żal rodziców, co oni przeżywają...

[Adazina]

Cyferuś,
przerażające. Ogromnie rodzicom współczuję.

[Emmi123]

Och! Jaka rozpacz, jaki egoizm... jaka ogromna strata i to tak znienacka... Mój Boże... Tyle osób walczy ze zdrowiem, z przeciwnościami losu a tu... och... Bardzo współczuję rodzinie...

[Cyferkaa]

Tak kochane, chłopak zdawało się miał wszystko co mu do szczęścia potrzeba.
Normalny dom, kochający rodzice, wieczna troska.
Nie wiem jak matka to przeżyje, rozpacz straszna.
Jeszcze młoda kobieta, a emocjonalnie już nie żyje.
---------------
Emmi jak grzyby w tym roku?
TM zadowolony? urodzaj jest?

---------- Dopisano o 10:22 ---------- Poprzedni post napisano o 10:18 ----------

Emmi zagapiłyście się z TS na spacerze?

Znaczy się, przyjemnie było

[Emmi123]

Cyferko Tej mamy już nie ma. Junior miał próbę samobójczą 2 lata temu, przez źle dobrane leki i na szczęście przeżył, ale ja do tej pory się nie pozbierałam i wiem, że część mnie umarła. A tutaj? To jest cios okropny, tak bezmyślny, w dodatku jak były dobre relacje. Nie zaufał, nie szukał pomocy w rodzicach... tego nie da się przeżyć.

[Emmi123]

Napisane przez Cyferkaa

Emmi zagapiłyście się z TS na spacerze?

Znaczy się, przyjemnie było

My sobie bardzo dużo rozmawiamy o czym nam się chce, co widzimy akurat tu i teraz. Poszłyśmy tam gdzie jest główna wieś. Rozczarowanie wielkie, żadnej krowy na pastwisku, ale może za gorąco? Nie wiem, w innych miejscach widzę że są i konie. Ale za to kozy i owce były . W jednym miejscu kury... rozpacz wielka, jak ginie nasza polska wieś. No ale stodoły są i tak sobie szłyśmy i szłyśmy... miałyśmy zawracać ale TS podobały się pola i łąki. Tam nieużytków nie było i tak ,,a co jest dalej?" I ,,co jest dalej?" więc przestrzeń ją poniosła . Ale pogoda piękna, ptaki śpiewały, mało ruchu zmotoryzowanego, więc się szło...

---------- Dopisano o 12:05 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------

Napisane przez Cyferkaa

Emmi jak grzyby w tym roku?
TM zadowolony? urodzaj jest?

U nas w tym roku grzybów niewiele, ot coś tam pojedynczego. Ludzie piszą, że zbierają dużo to u nas tak nie ma. MM cyklicznie penetruje teren i niewiele znajduje. Czasami wraca z niczym, czasami z kilkoma zaledwie na sosik do ziemniaków.

[Adazina]

Przemyślam sobie mój jadłospis. Spróbuję wprowadzić jakieś korekty. Ale jest wiele produktów, których jeść nie mogę.

Menu na dzień dzisiejszy:

10:00 - kawa z dużym mlekiem
12:00 - spaghetti z sosem bolońskim (mięso, cebula, pomidory, olej, przyprawy)
15:00 - sałatka owocowa ze śmietaną i odrobiną cukru
16:30 - kawa z mlekiem i pastą tahini
18:00 - owsianka z cynamonem
21:00 - pół litra kefiru tybetańskiego

Moim zdaniem białko jednak jem, bo jest ono w mleku, mięsie, śmietanie, tachini i kefirze.

A Wy Babeczki, co o tym żarełku myślicie...??

[Lanolinkaaa]

Ja myślę Ada, że jedz to co Ci smakuje. 🙂

Co to kefir tybetański?

---------- Dopisano o 11:40 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------

Współczuję smutnych wydarzeń. Jest życie, jest śmierć ale to nie wiek ma umieranie.

[Lanolinkaaa]

Mam placek w piekarniku- z rabarbarem i budyniem od Anią gotuje. Trochę modyfikuję bo daje mniej tłuszczu i mniej cukru,dobre i co mniej, tak, żebym mogła zjeść kawałek.

Na obiad tortilla z kurczakiem, te kurze zwłoki mogę zjeść w takim wydaniu.

[Adazina]

Lanolinko,
kefir tybetański robię od wielu już lat. Mam tzw starter, czyli grzybek tybetański. Rano zalewam go litrem mleka. Przez cały dzień i noc następuje proces fermentacji. A na drugi dzień przecedzam i mam cały litr pysznego oraz bardzo zdrowego kefiru. Pijemy go z Emkiem, a Mania jakoś nie chce. Nie zmuszam więc.

https://www.google.com/search?q=kefi...obile&ie=UTF-8

---------- Dopisano o 12:50 ---------- Poprzedni post napisano o 12:48 ----------

Wkleiłam wiadomości na temat tego kefiru, nie wiem jednak czy się tekst otworzy...

[Lanolinkaaa]

Otwiera się. Ada, Twój kefir wygląda na świetną porcję probiotyków. Zatem bardzo dobry pomysł. W smaku podobny do czego?

[Adazina]

Lanolinko,
w smaku lekko kwaśny. Przypomina jogurt naturalny. Po porannym przecedzeniu wstawiam do lodówki, bo my z Emkiem taki mocno schłodzony lubimy.

Mam zamrożony zapas grzybka. Jeśli któraś z Was chce, chętnie wyślę.

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:07 ----------

Na kawę boty wpadły... cała duża grupa...

(29)



A ja spadam... obowiązki czekają...

[Emmi123]

Adi Dzięki, powiem o tym MM, niech poczyta, może skorzystamy.

[Adazina]

Emmi,
porozmawiaj, chętnie się podzielę.

Dostam go od pana, znajomego z Gara.
Grzybek spokojnie przetrwał podróż na trasie Wielkopolska - Ziemia Łódzka.
Później sama wysyłałam to tybetańskie cudo do wielu Garnkowiczów i podróż nigdy nie zaszkodziła mu.
Grzybka pakowałam w dwa lub trzy małe woreczki foliowe, a następnie w kopertę bąbelkową i taką paczuszkę powierzałam Poczcie Polskiej.

Gdyby co, to z chęcią służę.

[lenifa]

Właściwie to ciężko mi się odezwać. Już mam takie blokady by nie zabierać głosu w żadnych tematach, bo czuję się że sprawiam problemy innym, a jednocześnie uważam że są tematy i sprawy o których należy mówić, i tematy w których można by dużo zmienić ku lepszemu. Nikt z nas nie może uniknąc trudów życia, ale można się z tym mierzyć. Ta moja wypowiedź dotyczy tej trudnej sytuacji z odejściem młodego człowieka. Statystyki sa okrutne. Kilkanaście tysięcy zaginięć rocznie. Wokół przeróżniastych przyczyn. Bo ja wiem, jakies 2 tys z tego to trwałe zaginięcia. To tak jakby znikła w ciągu roku nam jedna wieś. I nie mogę się nie wypowiedzieć w tym temacie. Od 2015 roku zajmowałam sie tematem zaginięc w Polsce, Starałam się być aktywna w tych poszukiwaniach. Sporo ludzi uczestniczy w tym, że tak nazwę z dobrej woli, społecznie.

I ja to widze w ten sposób, że mamy bardzo duże problemy, tak szeroko z porozumiewaniem się. Dotyka to zwłaszcza mlodych ludzi, teraz i zawsze tak było, może teraz, to tak trochę więcej. Już nie nudzę, bo akurat wy jesteście nastawone życzliwie do otoczenia. Ale tak bardzo ważne wydaje mi się zwracanie uwagi na ludzi obok nas.

[Emmi123]

Lenifo Bardzo niedobrze, że masz takie blokady. To przykre. Ja zawsze Cię czytam, jeśli nie od razu to później. Czytając Ciebie wiele zrozumiałam z zachowania mojego taty, który pewnie też miał różnego rodzaju blokady spowodowane naszym niezrozumieniem. Dziś jest niesamowity pęd myśli i działania, chociaż pokolenie Z mocno to zmienia. A przynajmniej próbuje. Pisz Kochana, to jest bardzo cenne.

[Adazina]

Lenifko,
oczywiście Emmi ma rację. Pisz często. Lubię czytać Twoje mądre wypowiedzi.
=====
Słuchajcie Babeczki, znowu nadciąga Niż Genueński.
Ma strasznie lać. Mocno i bardzo długo. Jak zacznie tej nocy, to ponoć ustanie dopiero we wtorek.


https://wiadomosci.wp.pl/niebezpiecz...2574325459712a


Biedne moje pelaegonie. Dopiero pokazało się na nich kilka (no, może kilkanaście) pąków, a tu znowu armagedon ma być.


Dostaliśmy alerty RCB. Będzie bardzo niebezpiecznie.

[Adazina]

Wyjrzałam przez okno, u nas już leje...
Dobrze, że z balkonu zdążyłam wieczorem zabrać poduszki, pledy, dywaniki i oczywiście Mani hamak.
Pelargonii tym razem nie przestawiam, bo nie chcę połamać młodych pędów z pąkami nowych kwiatów. Co będzie, to będzie.
Ech, lipowa pogodo.........

☔☔☔

---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ----------

Miało być:
ech, lipcowa pogodo.

Autokorektor wymieszał się i zrobił:
ech, lipowa pogodo.

Ale może i miał rację, bo ta tegoroczna pogoda lipowa jest, czyli mamy lipne lato.

[lenifa]

Nic się nie przejmujcie dziewczyny bo ja dam radę. Po prostu troche trudniejszy rok, ale za to piękny. Czasem tak jest i każdy alpinista to wie, że droga pod górkę trudna jest ale za to jakie widoki

Z dzisiejszych widoków, było trochę podróży, kilka ciekawych spotkań i rozmów. Nudzić się nie dało. W każdym razie padłam, a ostatni miesiąc to mam taki, że idę spać z kurami, jak to się mówi, bo po aktywnym dniu jedyne o czym myślę to poduszka.

Mamy jeszcze plany na wędrówki, ale właśnie ten deszcz... Być może unieruchomi nas w domku. Już dziś było deszczowo. Weszliśmy na zamek w Dębnie, jeszcze przy pięknej pogodzie a jak wychodziliśmy już byla burza i ulewa.

[Adazina]

Witajcie !!

U nas padać przestało. Chwila pogodowego oddechu.

Pora na kawową przyjemność.

[Emmi123]

U nas też zanosi się na opady deszczu, bo bardzo są muchy aktywne.


Adi witaj ranny ptaszku. Myślę, że pelargonie na balkonie sobie poradzą, blok sam w sobie daje pewną ochronę. Zawsze możesz je postawić na ziemi pod balustradą.


Lenifa Oglądałam piękny film koreański z pięknym przesłaniem czerpania radości z dnia codziennego, aby dojrzeć to co nas otacza. Aby cieszyć od samego rana ,,jakby się planowało tego dnia pójść na (ulubiony) piknik". Takie filmy mogę oglądać non stop, ogromnie mnie budują.

[Cyferkaa]

Dzień dobry
U mnie upał, duszno, próbuję coś zrobić, ale potem się oblewam, chyba odpuszczę.



Dzieci zaraz przyjdą w odwiedziny.
Miłej niedzieli.
Pa.
Lenifko
I Wszystkim przyjaźniom

[Adazina]

Emmi,
skrzynka z pelargoniamii stoi na balkonowej podłodze, tuż przy barierce.
Przed tymi poprzednimi wielkimi ulewami przestawiłam ją pod ścianę. No i niestety, złamałam pierwszy (tak długo wyczekiwany) pąk kwiatowy.
Z tego powodu, tym razem, skrzynki nie chcę ruszać.
=====
Cyferuś,
u nas też bardzo duszno. Ziemia rozgrzana i nocne deszcze parują na maxa.
Odpuść wszelkie roboty, daj sobie dużą dawkę niedzielnego luzu.

[lenifa]

Emmi ja nie jestem zdołowana, ale lubię piękne przesłania i podobnych sie trzymam.

Deszcz pada - ja lubię deszcz. Ale dzieci szaleją - w tym deszczu nie da się nigdzie specjalnie pojechać

[Emmi123]

Lenifa Ja też nie jestem, mimo to uwielbiam takie filmy. Uważam, że warto podbudowywać się na co dzień. Utrwalać sobie dobre rzeczy, utrwalać sobie właściwy kierunek i własną idee życia.

---------- Dopisano o 15:48 ---------- Poprzedni post napisano o 15:46 ----------

Adi To bardzo dobrze. Możesz też przepleć sznurek przez barierkę aby łodygi nie leciały w dół jakby się wyciągnęły. Pelargonia lubi być często podlewana ale nie jest rośliną bagienną czyli trzeba tak z 1-2 dni dać jej przeschnąć jak ziemia za mokra. A tak to mega pijus. Ja swoje podlewam co 2-3 dzień. Jak pamiętam

---------- Dopisano o 15:49 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ----------

Duchota ... Coś tam pokropiło ale bardzo mało...

[Emmi123]

Dzień dobry




---------- Dopisano o 08:05 ---------- Poprzedni post napisano o 08:01 ----------

Pada. Wyszłam zrobić zdjęcie moim liliowcom i mocno się zdziwiłam. Tak cichutko, bezwietrznie, bez bębnienia sobie pada deszczyk... Niech pada i podlewa

[Cyferkaa]

Dzień dobry.
Pięknie stół zastawiony
Emmi
Noc bardzo niespokojna, na czujce.
Lało tak strasznie, myślałam, że popłyniemy.
Teraz spokojnie i bardzo ciepło, parno, duszno.
Nie czekam na kolejne opady, ale nadciągają.
Emmi film na N? podpowiedz, chętnie spojrzę.
Lubię koreańskie.

[Adazina]

Witajcie !!

No cóż... u nas również lało, leje i lać będzie...