Wirtualna przyjaźń 5

[Lanolinkaaa]

Tak wyszło

[Cyferkaa]

Pięknie wyszło 😊
Mam nadzieję, że smakowało.
Dobrej nocki 💜

[Lanolinkaaa]

Tak, było ok.

早上好- tym razem po chinsku 🙂

Po wczorajszych frykasach dziś skromnie, pierogi z borowkami zrobię, póki są.

Oglądałam wieczorem film o wojnie i mi się potem śniła. Co za koszmar. Ciekawe czemu po obejrzeniu romantycznego filmu nie śniła mi się potem romanse?

Lenifo, nie przypomniałam sobie co się miałam zapytać.

[Cyferkaa]

Hej
Dzień dobry
Lanolinko otóż to
Wojenny pewnie wzbudził więcej emocji i zagnieździł się w pamięci.
-----------------
Pochmurnie, ale nie pada.
W nocy zamknęłam okno, zimno 11*C

[Emmi123]

Witajcie
Na nogach jestem już od 6.00. Przymierzam się do zrobienia krojonych ziemniaków w tą spiralę ale jeszcze to nie ten czas. Ale widziałam fajne uproszczenie bez tej maszynki do krojenia.

---------- Dopisano o 07:51 ---------- Poprzedni post napisano o 07:49 ----------

To może ja tak nieśmiało podam...

[Cyferkaa]

[Emmi123]

Cyferko witaj ranny ptaszku. Masz rację, ja również cieszę się, że masz klientów ale przykre, że z takich powodów. Ale trzeba spojrzeć na to tak, że dobrze, że jesteście, bo mogą skorzystać z waszych usług i mają ,,pod ręką" potrzebne maszyny, a tak musieliby szukać albo kombinować.

[Cyferkaa]

Cześć Emmi
Śmiało, śmiało nie zmarnuje się
Jak się masz?
Dobrze spałaś?

[Emmi123]

Od 2 dni chodzę spać po 1.00 . Pewnie przez wolne i lenienie się, albo drzemkę w ciągu dnia, krótka ale widać działa. Dobre jest to, że od razu zasypiam i śpię. No ale nie wyobrażam sobie ciągnięcia tak na stałe. Do późna oglądam film (oczywiście koreański) kryminalny dla odmiany. Oglądam go ze względu na tego samego aktora, który już wcześniej grał w innym kryminalnym filmie i tak się przyglądam jego grze, czy jest to jakaś kontynuacja, czy po prostu spodobał się w tej roli. Ze względu na to, że bardzo często powtarzają się te same imiona to ciężko po nich stwierdzić czy gra tę samą postać czy jest to zwykła zbieżność imion. Ale chyba spojrzę czy imiona się pokrywają.


--------------
Nie. Ma inne imię, czyli to nie jest jakaś seria. Pewnie się spodobał w tej roli ,,policyjnej" i kręcą z nim. Ja też go lubię w tej roli.

---------- Dopisano o 08:10 ---------- Poprzedni post napisano o 08:03 ----------

Cyferko A jak Tobie się śpi?

---------- Dopisano o 08:12 ---------- Poprzedni post napisano o 08:10 ----------

Lanolinka Nie oglądam wojennych, bo nie lubię. Ale czasami śni mi się coś z tych filmów co obejrzę.

[Cyferkaa]

Ja nie zapamiętuję koreańskich imion, dla mnie to za trudne.
Emmi polecam kostiumowy koreański, piękne są.
Co dospania, zdążysz się przestawić, jeszcze miesiąc.
Dni coraz krótsze, u mnie wczoraj o 20,30 zapadał zmrok.
---------------------
Ech, koniec miesiąca, mam robotę
Wpadnę na przerwie.
Dobrego, spokojnego dnia Wszystkim

[Emmi123]

Kostiumowych nie lubię, bo to najczęściej dawne czasy a tam jest brak szacunku do kobiet. Jak bym oglądała wersje ,,Shoguna". Wystarczy mi, że widuję w ich współczesnych filmach ten seksizm.

[Adazina]

Witajcie !!

Wczoraj wieczorem wejść do nas nie mogłam, wyskakiwał mi komunikat PRZERWA TECHNICZNA.
Babeczki, czy też tak miałyście...??
Widzę, że dziś wszystko wróciło do normalnosci. Całe szczęście. Ufff...

[Emmi123]

Adi siemanko. Jaką masz pogodę? U mnie piękna i słoneczna. Ma nie padać... podobno... Z wczorajszym wejściem to nie wiem, bo nie pamiętam czy zaglądałam

[Cyferkaa]

Hej Adusia
U mnie bez przerwy technicznej, wszystko ok, było.
--------------
Pogoda w sam raz, słonecznie, trochę wieje.
W firmie przerwa pół godziny lecę na pocztę.
Pa.

[Adazina]

Emmi,
pewnie nie zaglądałaś, bo gdyby tak, to zapamiętałabyś tę białą stronę z napisem przerwa techniczna.

Kochana,
dzięki za chęć pomocy, jedzeniowo jakoś ogarniam temat. Robię głównie to, co Mani smakuje, a nam nie szkodzi. O sobie też nie zapaminam i staram się jeść co trzy godziny.

Dzisiaj gotuję zupę kalafiorową niezabielaną, z drobnym makaronem.



---------- Dopisano o 11:11 ---------- Poprzedni post napisano o 11:09 ----------

Cyferuś,
leć na pocztę, leć...

[Lanolinkaaa]

Ada nie miałam białej strony.

Robię zwroty zakupów. Mam przy tym moralnego kaca. Kupiłam dwie pary butów w góry i żadne mi nie pasowały, liczyłam, że jedne wezmę. A drugie że skarpetkami, też trekingowymi. Chciałam trochę cieńsze niż mam ale to co kupiłam to chyba nawet nie stało koło merynosa. Przysknerzylam,bo moje kosztują 100 a te połowę mniej ale co z tego jak się nie nadają.

Jednak nie lubię robić zwrotów bo to dokładanie pracy temu po drugie stronie. Jednak to tak nieudsne zakupy że nie ma co zostawić.

---------- Dopisano o 10:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ----------

Emmi chodzisz spać o 1? To ile godzin spisz?



Lenifo, już wiem, miałam zapytać o węglowodany. Bo się nadluchalam braci 🙃 i mi nie wszystko pasuje, ale kilka rzeczy jest ciekawych. A Ty znasz ich temat. A więc jesz czy ograniczasz? Nie chodzi mi o eliminacje glutenu, tylko stricte o węgle, vxy zwracasz na to uwagę

[Adazina]

Skoro nie miałyście przerwy technicznej, to pewnie w moim necie cosik szwankowało. Dobrze, że dzisiaj jest już OK.
=====
Dziewczynki zajęły duży pokój. Bawią się w zagraniczną wyprawę kamperem.
Dziadeczek u siebie coś na kompie ogląda.
Babeczka (czyli ja ) też u siebie, kaweczkę popija i tablecik uruchomiła.

Przysiądzie ktoś się do mnie...??
Serdecznie zapraszam.

[Adazina]

Lipiec się kończy, a sierpień tuż za progiem.
Cyfercia ma dużo pracy, podsumowującej mijający miesiąc, a więc nie zagaduję. Może coś sobie w necie poczytam...

[Lanolinkaaa]

Ada ja mogę, tylko z wodą zamiast kawy bo mi się pić chce.

Pogoda fajna bo nie leje

[Emmi123]

Jestem Adi

---------- Dopisano o 14:59 ---------- Poprzedni post napisano o 14:58 ----------

Właśnie zrobiłam sobie przerwę, ale, że Junior ciągle zabiera wodę z dzbanka z filtrem i nie nalewa nowej do przefiltrowania to trochę się zejdzie nim nastawię czajnik na wodę i napiję się herbaty

[lenifa]

Lanolinko u mnie wszystko zaczęło sie 15 lat temu. Były wydarzenia trudne. To się nazywa tak oficjalnie Zespół Stresu Pourazowego. Praktycznie myslałam że jestem dość mocną osobą, osoba racjonalną i wytrzymałą na różniaste trudy życia. Wydawało mi się jednak... Ale nie chce o tym pisać. Dobre 3 lata zajeło mi wychodzenie z tego stanu. Poradziłam sobie. Tylko konsekwencje były też na dłużej. tak do dziś dzień trwające. Mogę powiedzieć, że bardzo je zminimalizowałam. Panuje nad tym, nie mniej nie jest to co było dawniej. W ciągu roku właściwie zaczeły sie problemy z przewodem pokarmowym. Na początku usiłowałam radzić sobie ziołami, ale wszystko było na krótki dystans. Oczywiście lekarze, badania itp. Szukali przyczyny. No i te badania wychodziły ok. Właściwie raz na rok, raz na dwa lata robię kompleksówkę w związku z tym. Dopiero lekarka w Niemczech naprowadziła mnie na trop i zalecone przez nią leki pomogły na pół roku. Trop to była nietolerancja glutenu. Więc zaczełam szukac wokół tego wszystkiego, zaczełam się uczyć biochemii i ziół i biochemii organizmu. Zaczełam sie interesować jedzonkiem i po tych poszukiwaniach powstanowiłam iść tropem, który wskazała lekarka i spróbowac diety bezglutenowej. Więc wprowadziłam ja bo ja wiem po dobrych 7? latach męczenia się, lądowaniach na pogotowiu itp. Te linki co czasem polecałam m.in bracia Rodzeń i Peter Osborne, to były linki wokoł tego co robię. Sprawdzałam te informacje dośc szeroko głównie wyszukując badania naukowe wokół tematów. Nie będę nawet pisać ile ich przeglądnęłam ani ile przerobiłam bardzo dokładnie. Sama biochemia jest trudną nauką i nie myślałam że będę się nią kiedykolwiek zajmować. No ale praktycznie nie miałam wyjścia z sytuacji jak tylko to zrozumieć.

To wygląda tak, że jest celiakia, czyli nietoleranica glutenu od urodzenia i jest druga forma w sumie podobnego problemu nazywająca się nietolerancja glutenu i ta druga może wystąpić w dowolnym czasie życia. W każdym razie zalożenie i takie podejście do tematu bardzo mi pomogło w wielu obszarach ale dalej szukam, bo od czasu do czasu mam krótkie ale nawracające problemy. Ciężko jest w Polsce i pewnie nie tylko tu utrzymywać dietę bezglutenową. To się tylko tak wydaje, że są półki dla bezglutenowców w sklepie, ale problem jest szerszy, nie mniej nie będę go teraz rozwlekać. W każdym razie teraz trzymam dietę non stop od 5 lat. Te ostatnie 5 lat mogę w końcu w miarę normalnie funkcjonować, chyba, że coś zjem co nie powinnam. Dodatkowe plusy oczywiście są. Przede wszystkim waga. Spadła do 54 kg i się zatrzymała na tej liczbie. Nie mam żadnych wahań wagi.

Są problemy z dostarczeniem do organizmu wszystkiego co potrzeba. Więc suplementuję witaminy, czy tam inne różności, w zależności z czym uznam że mogę mieć za mało. Staram się nie przesadzać z tym i znac swój organizm. BO to i za mało niedobrze i za dużo niedobrze.

A wracając do węglowodanów. Ich brak w organizmie wprowadza w tak zwany stan ketozy, stąd nazwa "dieta keto" Organizm sie przestawia. No i nie każdy może tak. Wszystko zależy jaki problem mamy w organizmie. Na pewno większośc ludzi spożywa za dużo w ogole węglowodanów. Z nimi jest taki problem, że czasem wystepują ale albo w formie nikłej albo ukrytej. Coś uchodzi za bezgluteowe a tak nie jest. Np taki problem jest z ryżem a ja go jem bo póki co nie mam czym zastapić.

Chyba za dużo napisałam i pewnie jak zwykle chaotycznie, ale tej wiedzy wokół jest takie multum, że można by pisać książkę. I to wiedza z gatunku "wszyscy szukamy" bo ludzi z IBS i SIBO całe mnóstwo, na dodatek temat zahacza bardzo wiele różnych dziedzin, nawet to co właściwie mamy w sklepach.

Właściwie wróciłam do posta bo zapomniałam napisać o bardzo ważnym haśle jakim jest histamina. Ona toż zahacza mi o wiele rzeczy wokół problemu. Ale nie będe się rozpisywać. W każdy razie mam to "coś na uwadze" . Biochemia jest nauką bardzo złożoną i bardzo dużą i duża to mierne określenie bo to kosmos. I ja na pewnoe nie wiem wszystkiego, ja po prostu szukam.

[Lanolinkaaa]

Lenifo 🙂 po to pisałam, że chodzi mi o węgle, żebyś za bardzo nie namieszała 😁 Ale dziękuję, zrozumiałam, sprawdźmy czy dobrze- zatem stan ketozy jest wtedy gdy organizm nie czerpie energii z węglowodanów? I drugie ważne- bo oni to tak mówią jakby to była jedyna prawidłowa Metoda żywienia - powinno się to wprowadzać gdy występują problemy z otyłością, trawieniem czy cxyms innym?

[lenifa]

U mnie to wynikło z problemów z brzuchem, konkretnie z jelitami. Wyniki badań ogólne są ok, więc nie robię jakiegoś zamieszania w organizmie, Mam tez energię i w ogóle czuje się nieźle, chyba że zjem co nie powinnam, albo np rok temu, postanowiłam zrobić ciasteczka dzieciom i sam kontakt z mąką mnie wyłożył. Te ciasteczka to już m kończył.

Wiesz ja spotkałam sie z takimi sytuacjami (w sensie są takie filmiki na YT), że zastosowanie diety keto wręcz zaszkodziło. I uważam że jest to możliwe. Dlatego sama z siebie nikogo nie namawiam. Nasz organizm jest bardzo złozony, procesy w nim są skomplikowane i każdy czlowiek to jest inna sytuacja. I to co napisałam że u mnie tak zadziałało w sensie dobrze, nie znaczy że to sa problemy innego człowieka i stanie się cud.

Moje zostały wywołane konkretną sytuacja. Fakt był tak, że w ogóle nie jadłam nie licząc stresu jak rów mariański. Miałam problem nawet żeby przez cały dzień wmusić w siebie 1 gryza chleba. Złozyło się na to dużo różnych rzeczy. I długo szukałam jak sobie pomóc.

Prawdę mówiąc nie mam teraz jak pisać ani się zastanawiać, aby to wszystko co myśle przedstawić choćby w skrócie. Bo dziecka chcą rybke na kolacje, a nie babcia stukasz na kompie. Jak położę ich do spania to może jeszcze coś napiszę.

Cd. Dzieci spia to mam chwilę przed snem aby kontynuować. Więc tak, ketoza to stan organizmu, kiedy organizm nie otrzymuje weglowodanów. Dieta keto ma potencjał w różych problemach. Nawet że może miec znaczenie przy cukrzycy. Ale nie mam jakowychś przerobionych badań w tym kierunku. Ja nie mam diety keto jako takiej. Ja metodą prób i błędów dochodziłam do tego co mogę a co nie mogę jeść. I i wyszło coś ketopodobne. Ale mniemam że na diecie keto można jesć wiele warzyw i owoców, których ja nie mogę, więc nie jest to takie dokładne. Czy zawsze to działa przy otyłości, nie wiem. Zależy dlaczego jest otyłość. U mnie to tak zadziałało. I ta dieta nie polega na głodzeniu się ani ograniczaniu jedzenia. Jem 3 razy dziennie i z rzeczy, które mogę jeść nic sobie nie odmawiam ani nie ograniczam. Gorzej że ja nie odczuwam glodu i jem na godziny mniej wiecej. Bardzo mi pomaga to że robię rodzince posiłki , bo to dla mie sygnał, że trzeba jeść i coś tam sobie przygotowuję. Oni wiedzą wszyscy że ja nie jem to co oni. Czasem mam jakieś myśli oh jakbym zjadła pierogi, albo noż tort orzechowy... Najgorszy był pierwszy rok tego odmawiania sobie. Teraz to już jest mi w sumie obojetne.

[Cyferkaa]

Dzień dobry

Zapraszam na kawę, herbatę

[Lanolinkaaa]

Oki Lenifo, już roxumiem, dziękuję.

Lenifo macie już dzieciątko ma świecie?



Cyferko, pijesz rano kawę czy herbatę?



A w ogóle to Καλημέρα- po grecku🙂

[Cyferkaa]

Piękny dzień się zapowiada.
Słońce, ciepło.
Wczorajsza prognoza też się nie sprawdziła, miało lać, a
był słoneczny dzień bez opadów. Młodsze dzieci pojechały
nad Śniardwy
------------------
Lenifko zgodzę się z Tobą co do żywności bezglutenowej w sklepach...przeważnie to śmieci, unikam. Najgorsze jest pieczywo.
Skład jest fatalny. Kupiłam wydaje mi się dobrą mieszankę bezglutenową z której mogę robić naleśniki, gofry, ciasteczka itp.
w składzie skrobia, mąka ryżowa, mąka gryczana biała, skrobia kukurydziana, łuska babki płasznik....

---------- Dopisano o 07:38 ---------- Poprzedni post napisano o 07:29 ----------

Cześć Lanolinko
Ale z Ciebie poliglotka
Pismo koreańskie, chińskie jest pracochłonne,
szczególnie chińskie ponad tysiąc znaków trzeba zapamiętać, żeby coś napisać. Ciekawa jestem wile lat dzieci ogarniają to pismo?
-----------------
Lanolinko piję czarną kawę, sypką,,,dwie łyżeczki bez cukru.
Oczywiście po śniadaniu
Po przebudzeniu piję ciepłą wodę, staram się dwie szklanki.
Odstawiłam miód

[lenifa]

Lanolinko jeszcze czekamy. Ja czasem strzelam datą w tej kwestii No więc tym razem myślę, że to będzie 5 sierpień. Teraz co do wnuczki w lutym pomyliłam sie tylko 1 dzień. Urodziła się dzień wczesniej. No zobaczymy, do 5 sierpnia jeszcze 5 dni.

Cyferko dokładnie tak. Zostaje samemu robić wiele rzeczy. No ale nie każdy może. Z różnych powodów. Ma to też drugie oblicze w relacjach. Stół jest bardzo ważny w relacjach. Uświadomiłam sobie gdy na urodzinach wnuczka był gość z celakią. Dzieci jadły torta a on mimo że miał dla siebie przygotowaną słodkość, czuł się dziwnie. Widziałam to w jego oczach. Tak, że to wszystko ma wiele zlożonych problemów.

[Lanolinkaaa]

Lenifo, czekamy z Tobą 🙂



Cyferko to ja pierwsze piję kreatynę choć się niby na czczo nie powinno, ale to w ocxekiwaniu az sie kawa zrobi,potem kawę z kawiarki a potem śniadanie.

Sypaną też wypije, ale rozpuszczalnej nie pije od lat. Nie lubię kapucinowatych kaw, to takie kakao a nie kawa.



Lenifo, zapomniałam o rycynie, otwieram wczoraj szafkę a tam olejek rycynowy który miałam.stosowac. Postawie w widocznym.miejscu to może nie zapomnę.

[Cyferkaa]

Lenifko ciekawa jestem, czy sprawdzi się Twoje przeczucie co do narodzin dzidziusia powiedz nam koniecznie
-------------------
Idę kończyć miesiąc.
Strasznie opornie mi idzie, szkoda mi lipca, nie mogę się z nim rozstać

[lenifa]

Cyferko to się nie wzięło znikąd. Po prostu zauważyłam dziwne zbieżności w datach u mnie w rodzinie i na tym sie opieram. I to już tak w 3 pokoleniu jest. Są też sny zapowiadające nowego członka w rodzinie haha. Tzn ja je miałam do tej pory. Teraz pałeczkę przejął wnuczek. Do tego stopnia, że obudził sie rano i mówi do mamy: "Wąż mi się śnił" haha. Córe zamurowało ale poleciała zrobić badania i bingo. Wyśniło sie)