Wirtualna przyjaźń 5

[Adazina]

Proszę bardzo, to czytałam:

https://wiadomosci.wp.pl/ulewy-nadci...0949029620320a

A stawy i kości dają mi dzisiaj mocno w kość.

[Cyferkaa]

Lanolinko przełożyłam do sitka i łyżką odciskałam.
Trzeba odcisnąć, wycisnąć, każdy ma swój sposób.
Po odciśnięciu soku, o połowę mniej cukinii
Dużo mi wyszło tych placków, miałam dwie większe cukinie.
Spróbuję zamrozić, zobaczymy co z tego wyniknie.
-----------------
Adusia jak tam babski shopping ?
Jutro mają być jakieś opady.
W sumie dawno nie padało.

[Adazina]

Kakao?
Jeśli tylko bez kożuchów, to oczywiście może być!

[Adazina]

Cyferuś,
szoping z B. wielce udany.

A u mnie od jutra rewolucja.
Rewolucja jedzeniowa.
Już mam wszelkie składniki.
Będzie pięć posiłków dziennie, czyli jedzenie regularnie co trzy godziny.

[Adazina]

Hyyy... Ada kobito, liczyć nie potrafisz... posiłków cztery, a nie pięć...

9 - śniadanie
12 - obiad
15 - podwieczorek
18 - kolacja

[Lanolinkaaa]

Oki Cyferko już wszystko rozumiem

Ada - właśnie co sobie kupiłaś oprócz jedzenia?

[Emmi123]

Dzień dobry
Mam fajne, rześkie powietrze. Zupełnie inne niż za dnia.

[Adazina]

Witajcie !!

Środa pogodowo zapowiada się całkiem przyjemnie.
Proponuję filiżankę kawy lub herbaty.



Lanolinko,
kosmetyki do pielęgnacji twarzy kupiłam.

[Adazina]

Babeczki,
opowiem Wam to tej mojej rewolucji jedzeniowej.
Otóż wprowadzam kilka zmian, bo mam pewne braki pokarmowe. Głównie chodzi o deficyt białka.
Powracam więc do jedzenia śniadań. Będzie to owsianka na wodzie z różnymi dodatkami.
W samo południe obiad. Czyli tu jest b/z.
Następnie wprowadzam podwieczorek. Najczęściej w postaci jajek lub owoców.
Kolejną ogromną zmianą jest kolacja wysokobiałkowa. Przez dwa ostatnie wieczory miałam takową i mi bardzo odpowiada. Mówię tu o koktajlu składającego się z odżywki białkowej, mleka, jakiegoś owocu, masła orzechowego i nasion chia.

Jeśli macie ochotę, zerknijcie na ten artykuł:
https://www.zwrotnikraka.pl/dieta-wy...kowa-dla-kogo-
sie-sprawdzi-jakie-daje-efekty/p

A ja otwieram swój jedzeniowy kramik... i mam nadzieję, że wprowadzone zmiany przyczyną się do poprawy zdrowia i oczywiście utraty nadmiernych moich kilogramów...

[Cyferkaa]

Dzień dobry ranne ptaszki.
Ale wcześnie wstałyście
U mnie raczej duszno niż rześko, pochmurnie.
---------------------
Adusia powodzenia

[Adazina]

Cyferuś,
dziękuję.

Słuchałam pogodowej prognozy i to ponoć w Twoich stronach ma dzisiaj mocno padać. Zobaczymy czy się sprawdzi.

Tak, wstałam bardzo wcześnie. Wyspana i wypoczęta. Kości oraz stawy już mi mniej dokuczają.
Kawę wypiłam, a teraz jestem przy filiżance czerwonej herbaty. Pyszna, aromatyczna.

[lenifa]

Adusia - Jestem za jajkami Nasiona chia też mają potencjał. Nie zerknęłam jeszcze na link ale kuknę. Co się je może być najbardziej istotne dla naszego zdrowia. chociaz osobiście myślę, że to wielokierunkowe jest i są elementy co ich niedoceniamy. na dodatek co człowiek to może być tak, że co inne.

[Adazina]

Zapraszam na czerwoną PU-ERH z dodatkiem suszonej skórki cytryny.

[Cyferkaa]

Dzień dobry Lenifko
Wyspałaś się?
----------------
Nasiona chia mam w swojej szafce kuchennej, dzieci z Albanii mi przywiozły, ale jakoś nie mam ochoty, żeby do nich się przekonać.
-----------------
Adusia w lokalnej pogodzie nie widzę większych opadów 4mm
ponoć tyle ma spaść. Niech pada ogrom kurzu, sucho.
Właśnie skończyliśmy z Emkiem sprzątanie wokół chaty, dzisiaj wywóz śmieci, trochę zielska się nazbierało.
Popieliłam chodnik Emek przyciął winobluszcz.

[Adazina]

Lenifko,
jajka bardzo ważne, a ja ich ostatnio wcale nie jadam. Czemu? Sama nie wiem.
Z mięsem też mi raczej nie po drodze, bo nie lubię.

[Adazina]

Cyferuś,
mnie koktajl z nasionami chia bardzo smakuje.
Trochę tylko zamroziłam się rozszyfrowaniem nazwy tych nasionek, bo to szałwia hiszpańska.
Poczytałam różne informacje i raczej z tą lekarską (tą, która tak bardzo mi szkodzi) ma mało wspólnego.

Za netem:

"Szałwia lekarska (Salvia officinalis) i szałwia hiszpańska (Salvia hispanica, znana również jako chia) to dwa różne gatunki szałwii, choć obie należą do tej samej rodziny jasnotowatych (Lamiaceae). Różnią się wyglądem, zastosowaniem i właściwościami. Szałwia lekarska jest znana głównie ze swoich właściwości leczniczych i jest szeroko stosowana w ziołolecznictwie i kuchni, natomiast szałwia hiszpańska, a właściwie jej nasiona, zyskały popularność jako superfood, bogate w kwasy omega-3, błonnik i inne składniki odżywcze. "

[Cyferkaa]

A ja piję kawkę z goździkiem i cynamonem
Upominałyśmy Cię Aduś niedawno, że za mało białka spożywasz

[Adazina]

Cyferuś,
w prognozie pogody mówili o tych mocnych opadach na północnym wschodzie0kraju. Może pomylili się?

O, to razem z Emkiem dużo dobrej roboty wykonaliście.
A ja wczorajsze popołudnie na kanapie spędziłam.
Przed godz 20 poszłyśmy z B. na spacer.
Po powrocie znowu kanapa.
Mocno bolące stawy i kości nie dawały możliwości popracowania. A poza tym miałam przecież wrzucić sobie na luz i dużo odpoczywać.




---------- Dopisano o 08:37 ---------- Poprzedni post napisano o 08:33 ----------

Cyferko,
tak... pamiętam... i wzięłam sobie to do serca...

Mięsa mało.
Jajek prawie wcale.
Ryb prawie wcale.
Strączkowych mało.

[Cyferkaa]

Ja często robię na śniadanie pasty z jajek, z makreli pieczonej, z tuńczykiem.
Dla siebie jajka na miękko, gorące, uwielbiam.
Do tego żółty pomidor i oliwki czarne.
--------------------
Adusia dawno klopsikowej nie gotowałaś
------------------------

[Adazina]

Klopsikowa? To może pora na nią.

[Cyferkaa]

Trochę mięska podjesz

Adusia Mania gdzieś pojechała, czy w domu z rodzicami?

-----------------
Coś nasza Emmi ostatnio zabiegana

[Adazina]

Dzisiaj mam taki plan:

9:00 - owsianka na wodzie z dodatkiem rodzynek, pestek dyni i słonecznika oraz cynamonem
12:00 - szpecle, karczek w sosie, sałatka z pomidorów, szczypiorku i śmietany
15:00 - dwa jajka na miekko
18:00 - koktajl (odżywka białkowa, mleko, banan, masło orzechowe, nasiona chia)

---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:10 ----------

Tak, Mania wyjechała.

[lenifa]

Wyspać to może nawet się wyspałam, bo mam lekka poprawę z moimi jelitkami. Ale było śmiesznie bo wieczorem to szłam sobie na fajkę i w pół drogi zawróciłam i trafiłam do łóżka i padłam tak jak stałam haha. Usnęłam. M mnie budzi koło północy a ja normanie w ciuchach. Tak, że jak widzicie to ja żadnym ideałem nie jestem, nawet w kwestii zdrowotności. No ale szukam, kopię po tym, usiłuję zrozumieć.

Najpierw to jajka. Są podstawą mojego wyżywienia. Oczywiście odpowiednio przygotowane. Zabawne jest to, że ludzi z mojej wsi nazywają jajosy haha. No i na starość stałam się prawdziwą jajoską. Ale nie wszyscy spośród jajosów kochają jajka, bo np moja mama wcale ich nie je i różne podchody urządzam aby to zmienić. Najlepiej się udało z koglem moglem. Moja ciocia, a jej siostra też się przyznała że nie jada jajek. Jajka zawieraja praktycznie wszystko co jest potrzebne naszemu organizmowi, z wyjątkiem witaminy C i to w sporych ilościach. To mnie przekonało. Zwłaszcza, że ja i tak niewiele mogę jeść. A ludzie z mojej wsi byli znani z hodowli kur i sprzedaży jajek. Kobiety z kobiałkami jajek wędrowały do okolicznych miast, także do Krakowa, na piechotę aby je sprzedawać. Nieraz się zastanawiałam, ot tak sobie robiły 70 km z tymi jajkami... No ale wtedy ludzie więcej chodzili i mieli sprawniejsze nogi. Pamiętam jak byłam dzieckiem, sąsiadkę, starszą kobietę co chodziła tak z kobiałkami do Tarnowa. To jakieś 30 km. Więc nie ma nic dziwnego, że stałam się fanką jajek i mam to we krwi. Dziwne, że moja mama i jej siostra nie. Noż mam swoją koncepcję dlaczego, ale to pominę tym razem. Ważne przygotowanie jajek, bo ważne i sparzanie i ważne aby nie ścinały się żółtka, więc jajka na miękko albo nie bardzo ścięta jajecznica. Ważne jest też, aby robiąc sadzone, żółtko pozostało płynne. Dzięki temu one są dużo bardziej wartościowe. Nie dotyczy to białka, bo tu raczej odwrotnie. Co to kogel mogel nie muszę tłumaczyć, bo chyba każdy wie. Haha podstępem mamę wzięłam. Że to kremik jej zrobiłam. A potem mówi przez telefon do kogoś, jaki mi E. zrobiła pyszny kremik, najlepszy jaki w życiu jadłam. Teraz jak mialam kilkudniowe problemy z brzuchem, to żywiłam się kremem brule i przetrwałam. Tylko on okropnie drogi. To jest krem w sumie na jajkach. Tylko takie maluśkie opakowania... I bardzo drogie. Nie wszędzie to kupi. I znów się rozpisuję...
Jeżeli chodzi o nasiona Chia, spotkałam się z nimi jakieś 7 lat temu. Pouczyłam się, kupiłam, nawet przez krótki okres dodawałam do tego czy owego. Ale pozostały w zawieszeniu. Ucze się i uczę, czasem całymi dniami i tak wiem mało. W sumie mnóstwo wiedzy, ale nawet biblioteka zasobów naukowych może nie być pewna, bo zależy co kto pisze, jakim jest czlowiekiem, jakie ma szerokie spojrzenie. Natomiast inne luźne wiadomości od internautów, strony czy filmiki, podlegają tej samej weryfikacji. Zależy kto tworzy treści na ile wie co wie, na ile tylko powtarza co zasłyszał i czego jeszcze nie wie, a nikt nie wie wszystko. Tylko nie można załamywać rąk a zbierać to jakoś, być ostrożnym i weryfikować wg własnych doświadczeń i własnej wiedzy. Tak, że dla mnie Chia są interesujące, ale nie mam aż takiego powera jak do jajek.

Na gazeta.pl zaczęłam czytać tekst o Helenie Rubinstein i masz... całkiem inne spojrzenie pokazane. Nie wiem w sumie co jest prawdą a co nie, ale zawsze, traktując siebie tak, czy inaczej, kupując to co czy inne na dowolnym polu czy to jedzenia, zdrowotności, urody itd, trzeba się orientować z czym mamy do czynienia. Byłoby pięknie założyć, że wszyscy daja nam wypróbowane i zgodne z wiedzą wypowiedzi, ale pomijając fakt, że ktoś się może mylić albo mieć zupełną rację, mamy zawsze jeszcze wokół różne formy reklamy, które także mogą być cacy lub be i wszystko zależy kto za tym stoi, co o tym wie i jaką ma moralność. Tak sobie wrzucilam kilka przemyśleń w wielkim skrócie.

[Lanolinkaaa]

Ahoj.

Ada zadzieilas mnie odżywka białkową, takie coś to ja biorę po treningu.

Chia lubię, daje do owsianki albo koktajlu wymiennie z siemieniem lnianym.

Na obiad dziś kurczak z piekarnika

[Cyferkaa]

Cześć Lanolinko
Lubię kurczaka z piekarnika
Nie wiem co u mnie dzisiaj na obiad.

[Adazina]

Lenifko,
Twoje przemyślenia jak zwykle bardzo ciekawe. Czytam z przyjemnością.
=====
Lanolinko,
odżywka przez dietetyczkę polecona.
=====
Lubelskie, okolice Łukowa, w środku nocy coś z powietrza na pole kukurydzy spadło. Spadło i wybuchło. Eksplozja taka, że szyby i wrota do stodoły wybite.
Teren potoczyła policja, czekają na przyjazd ekspertów.

[Lanolinkaaa]

Cześć Cyferko 🙂

Wiesz, ja nie lubię kurczaków ale od czasu do czasy zjem a ten z piekarnika najlepszy. Reszta lubi. Jakby co to mi został talerz dyniowej z wczoraj

Jutro idę z psem do weterynarza, podejrzewam że zerwała więzadło w kolanie, bo w jednym już ma platynę

Zobaczymy co wyjdzie na rtg

[lenifa]

Ada daj źródło gdzie wyczytałaś. Tam dwie miejscowości są podobnie brzmiące. Łukowa to też blisko moich, ale tam też jest Łuków chyba to brzmi podobnie odmiana koło Łukowa.

[Cyferkaa]

Niezidentyfikowany obiekt spadł w nocy na pole kukurydzy w miejscowości Osiny w pow. łukowskim (Lubelskie) i eksplodował. Policjanci znaleźli na miejscu nadpalone szczątki metalowe i plastikowe. Wskutek wybuchu w kilku domach powybijane zostały szyby

---------- Dopisano o 08:59 ---------- Poprzedni post napisano o 08:53 ----------

Lanolinko, to bieda z psiakiem.

[lenifa]

Dziekuję, poszukałam na mapach . To ta druga. Więc na północ od Lublina.