Wirtualna przyjaźń 5

[Lanolinkaaa]

Ada, nie lepiej zjeść skyra albo białego chudego sera? I na co Ci aż tyle węgli jeśli chcesz schudnąć

To dietetyczką rozpisała Ci taka dziwną dietę?



Spadło i będą teraz rok myśleć skąd to spadło

[Adazina]

Tak, dietetyczka rozpisała.
Ale ja nie dam rady tego przejeść.
Śniadaniem i obiadem (naprawdę, były to nieduże porcje) jestem tak przejedzona, że o godz 15 na jajka nawet nie spojrzałam.
Kolacja też będzie inna. Koktajl zrobię z samego mleka i odżywki białkowej. Banana, masło orzechowe i nasiona chia pominę.

---------- Dopisano o 17:28 ---------- Poprzedni post napisano o 17:13 ----------

Chmurzy się. Na południowej stronie nieba czarno i granatowo. Będzie padać..?? Ale nic to, o osiemnastej razem z B. idziemy na nasz marsz.

[Emmi123]

Dzień dobry
Co to mamy? Czwartek. Jutro przed brzaskiem dnia ruszamy z TS nad Bałtyk. Taki wypadzik na kilka zaledwie dni, ale może i dobrze? Z wiekiem coraz mniej mi się chce jeździć tak na krótko, nigdy nie byłam miłośniczką ,,szwędania się" przez problemy z krążeniem i przez to problemy z podróżą, no ale...





---------- Dopisano o 07:23 ---------- Poprzedni post napisano o 07:19 ----------

Adi U nas też jakieś ciemne chmury zawisły na niebie, ale nic z tego nie było. To znaczy, coś tam, jakby pokropywało ale wyparowywało w powietrzu.
Za to od dni kilku zachwycam się rozgwieżdżonym niebem. Słyszę ciągle, że ,,gwiazdy gasną". Rzeczywiście, jako dziecko było ich więcej, teraz jakby śmieszna ich ilość została. Ale zastanawiam się, jeszcze nie wczytywałam się, ile ich nowych się pojawia? A może nie pojawiają się? Od razu ciśnie się pytanie, dlaczego kiedyś tam ich tyle powstało, a teraz nie? Mój nowy temat do myślenia

---------- Dopisano o 07:40 ---------- Poprzedni post napisano o 07:23 ----------

Więc, pojawiają się i to w ogromnych ilościach, ale zanieczyszczenie powodowane działalnością ludzi powoduje, że nie może ich zobaczyć. Podobno nasze niebo jest o 10% bardziej jaśniejsze niż dawniej, ale w niewielu miejscach można to zobaczyć.

[lenifa]

Emmi u siebie prawie w ogóle ich nie widzę. Mimo bezchmurnego nieba. Smog świetlny po prostu. Więc trochę ci zazdroszczę, że je widzisz. Pamietam to niebo z dzieciństwa. Niebo upstrzone gwiazdami. Jeszcze jakieś 10 lat temu widziałam w sumie na niebie wielki wóz często. Teraz odkąd pobudowali supermarkety, niebo mi zastąpiły reklamy onych. No i mnie trochę irytuja bo biją po oczach... Jak byłam dzieckiem przyglądałam się neonom w Krakowie. Heh byłam nawet w wytwórni czegoś takiego co migało tak, że stanęłam jak zaczarowana, ten no takie zwierzątka wyleciało mi z glowy , co tak stoją słupka i się nie ruszają. Jak te ludzie żyją w tym Nowym Jorku, to współczuję. I znów mi się przypomniała piosenka "Wieża Babel"

Ja w sumie czekam na deszcz co zapowiedzieli. Jeszcze nie pada w Tarnowie. Od północy widać jeszcze skrawki błękitnego nieba z obloczkami ale od południa już nie. Nie są to jednak jakieś ciężkie czarne chmury, chyba to takie lekkie stratusy. Nie patrzyłam na żadne prognozy jeszcze.

Mi od rana kołaczą się po głowie dość ciężkie tematy. Nawet myślałam coś napisać, a potem pomyślałam, że nie będe wam głowy zaśmiecac moimi głupotami porannymi, zwłaszcza że takie surowe myśli mi się nasunęły i wymagają jeszcze przemyśleń pewnie. Ale blisko onego twojego nieba Emmi, tylko że przełożonego na ludzkie zachowania. W kadym razie odchodzimy od natury w każdym wymiarze.

[Emmi123]

Lenifo Witaj. Czy masz może na myśli surykatkę? One stają dęba i obserwują niebo. Widzę u siebie duży i mały wóz. W sumie to jedyne układy gwiazd jakie rozpoznaję. Masz rację przez zanieczyszczenia atmosfera jest bardzo zamglona, sami do tego doprowadziliśmy jako ludzkość.

---------- Dopisano o 08:08 ---------- Poprzedni post napisano o 08:06 ----------

Lenifo Pisz co Ci tam po głowie chodzi, bo potem się zapomni. A tak możemy też sobie pomyśleć . Ja też mogłabym o tych gwiazdach nie wspominać, Cyferka o innych sprawach, czy Adi o swoich, czy Lanolinka jeszcze o innych... itd. Dzięki temu temat się toczy swoją wyjątkowością utkaną z naszej codzienności i naszych przemyśleń.

[lenifa]

Emmi dzięki za przypomnienie. Tak chodziło mi o surykatkę.
U mnie Emmi z 7 pietra, z okna to reklama M-cuś tam, wiadomo co, wychodzi już na kawałek nieba.

Emmi sa sprawy co czasem brzmią trudno. Dziewczyny wstają robią śniadanie, patrzymy na gwiazdy. A ja rozmyślałam o brzydkościach ludzkich, o zdrowiu i takie tam, o tym co jest pięknem, o dostrzeganiu prawdziwości, o tym że co uważamy za ładne naprawdę może być paskudne i odwrotnie, no głupości jednym słowem.

[Emmi123]

Jako dziecko zachwycamy się neonami i ogólnie ,,światełkami" nocną porą, do tej pory lubię wybrać się do Warszawy i popatrzeć sobie na te oświetlenia, ale nie dałabym rady mieszkać na takiej ,,neonowej ulicy". Czasami patrzę się w okna i próbuję dojrzeć jakie mają zasłony czy inne rozwiązania, aby nie waliło im podczas snu po oczach. Nie jestem przyzwyczajona do tych opasek na oczy. Stosuje je TS, śmiesznie wygląda, jak się ją budzi i wygląda spod nich . Ja sobie któregoś dnia ładowałam komórkę w pokoju, a mam świecący się kabelek, to mam mgliste wspomnienie, jak wstałam i go wyłączyłam, bo mi w którymś momencie zaczął przeszkadzać .

---------- Dopisano o 08:17 ---------- Poprzedni post napisano o 08:14 ----------

Widzę, że nas przybywa, to może tak...

[lenifa]

A tak Emmi, w Krakowie brat w czasie swojej bytności poinstalował różości elektroniczne co to migają non stop. Potem się złości na mnie a ja to wyłaczam...

To ja idę zrobić sobie kawę.

[Cyferkaa]

Dzień dobry
Emmi super pomysł z wyjazdem kończą się wakacje.
Zaciekawiłyście mnie gwiazdami na niebie aż popatrzę przy okazji.
-----------------
Bardzo zimna noc 6*C brrrr
Teraz słonecznie i coraz cieplej.
Wczoraj pokropiło dosłownie, deszcz przeszedł obok.

[Adazina]

Witajcie !!

Mamy czwarteczek. Zabieram się za kawusię i czytanko.

[Cyferkaa]

Hej Aduś.
Witaj.
Dopiero kawę piję.
Od rana urwanie głowy
Dzień rozpoczął się od napraw domowych.
Zatkany zlew w kuchni, Emek piętro niżej rozbierał rury.
Awaria naprawiona
Rano dzwoniła mama z pilną potrzebą, " przy okazji" żebym kupiła jej cynamon o 7 z rana taka potrzeba.
Nie czekam na okazję, lecę, kupuję i dostarczam. Oprócz cynamonu zrobiłam jej domyślnie jeszcze inne zakupy.

[Adazina]

Emmi,
jedziecie... fantastyczny pomysł... pozdrów od nas morze, proszę... ❣️❣️❣️
=====
Gwiazdy. Niestety, bliskość WM (tzw. zanieczyszczenie światłem) nie daje nam możliwości pełnego ich oglądania. Niebo nigdy nie jest zupełnie ciemne.
=====
Cyferuś,
mówisz, że noc bardzo zimna. Ech, kończy nam się lato. Wczoraj czytałam gdzieś, że w nadchodzących dniach nad ranem mogą nawet wystąpić przygruntowe przymrozki.
No i do tego idzie jakieś pasmo ulew. Weekend pod znakiem zimna i deszczu.
Buuu...
☔☔☔☔☔☔☔☔☔☔☔☔☔☔☔☔

---------- Dopisano o 09:06 ---------- Poprzedni post napisano o 09:00 ----------

Cyfereńko,
a więc okazało się, że cynamon jest produktem pierwszej porannej potrzeby. A Ty oczywiście jesteś bardzo dobrą córką.
Awaria. Jak to dobrze, że Emek szybko zadziałał.

[Adazina]

Lenifko,
pisz... pisz... pisz... a my bardzo chętnie czytamy...
Tak jak Emmi mówi, każda z nas pisze o przeróżnych swoich sprawach. Po to właśnie jest to nasze przyjazne forum.

[lenifa]

No ja bym była za cynamonem) Wiadomo, że nie wszystko dla wszystkich, ale to cenna przprawa i ma właściwości lecznicze.
Sama siebie strofuję, że nie robię kompotu jabłkowego jak dawniej. Obowiązkowo cynamon i goździki. Przyprawy sa lekami. No wg mnie to w szarlotce cynamon musi być. To jakby nie było kora drzewa. A zakres działania zdrowotnego ma bardzo szeroki

[Adazina]

Słowo jeszcze o pogodzie. Jest pięknie i słonecznie. Na niebie maleńkie białe obłoczki. Ciemnych chmur dzisiaj brak.

---------- Dopisano o 09:16 ---------- Poprzedni post napisano o 09:13 ----------

Lenifko,
masz rację, cynamon jest bardzo zdrowy. Podkręca metabolizm i reguluje poziom cukru.
A najzdrowszy jest cynamon cejloński. Te inne, to zwyczajne podróbki.
Cyferuś,
czy masz dostęp do tego cejlońskiego...??

[Cyferkaa]

Lenifko piję właśnie kawę z cynamonem i goździkiem.
Mój organizm sam się upomina o jakieś smaki.
To znak, że idzie zimno.
Na początku wiosny codziennie jadłam kaszę
gryczaną, trwało to jakiś czas teraz zajadam się zielonymi ogórkami
----------------
Zawiozłam mamie w niedzielę sporo jabłek, namyśliła się dzisiaj racuchy z jabłkami i cynamonem zrobić.
Ja się cieszę, to znaczy, że jest w formie
Ostatnio kiepsko z jej głową tz. z pamięcią.

[Adazina]

Uuu... podczytujących botów aż 18, trzeba świeży zapas kawy naszykować... niosę więc cały dzban...

[Emmi123]

Ooo! Witajcie. W samą porę na drugie parzenie .


Cyferko Złota rączka w domu to skarb.


Adi Jak tam na wczorajszym spacerku?


Brakuje nam jeszcze Lanolinki


I Annorl Ale pewnie zajęta przygotowaniami do szkoły. Mnie to w żołądku coś ścisnęło, jak w Cerfurku, pod koniec lipca zobaczyłam stoisko z ,,przyborami szkolnymi"

[Cyferkaa]

Tak Adusia.

Cynamon Prymat, zarówno mielony jak i w laskach, pochodzi głównie z cynamonowca cejlońskiego (Cinnamomum verum), który jest uprawiany na Sri Lance (dawniej Cejlon)

---------- Dopisano o 08:26 ---------- Poprzedni post napisano o 08:24 ----------

Emmi to zrozumiały stresik
Ja wczoraj widziałam w markecie
akcesoria na Halloween

[Adazina]

Cyferuś,
tak, tak... to ten cynamon...
=====
Ha, a ja widziałam serwetki z bożonarodzeniowym nadrukiem. Czyste szaleństwo.

[Adazina]

Emmi,
spacer nasz, jak zwykle przyjemny. Chodzimy, dotleniamy organizmy, gadamy, cieszymy się z B. naszą sąsiedzką przyjaźnią.

[lenifa]

Emmi znaczy w jaki sposób cię ścisnęło? Pozytywnie czy negatywnie? Może masz to co ja, uzależnienie od sklepu papierniczego haha)

[Cyferkaa]

A mi się wydaje, że przypomniało to Emmi o pracy

[Adazina]

Lenifko,
też TAK jak mówi Cyferka pomyślałam.
Przybory szkolne = powrót do pracy.
Ech, znam ten ból doskonale, bo miewałam bardzo podobnie. Przez wiele lat, przeżdżając obok mojej placówki, odczuwałam niemiły skurcz żołądka. Nie było ważne, że od dawien dawna przebywałam na rencie inwalidzkiej. A wojewódzka komisja ZUS przyznała mi rentę stałą, co gwarantowało, że do pracy już nigdy nie wrócę. A jednak bolesny skurcz był. Teraz już to minęło i już tego nie odczuwam. Nareszcie jest spokój w głowie, w sercu i w żołądku.

[Emmi123]

Tak, tak. Dyskomfort. Pewnie u nie jednego rodzica się pojawiło . Środek wakacji, spokój od szkoły a tu... .

[lenifa]

Filmik oglądam ciekawy o próbach odwracania choby Alzheimera. Noż nie powiem inaczej jak to, że mnie osobiście temat przekonuje. Wielotorowośc działań. Bo my sobie takie zbieramy różne rzeczy w sobie, a tam, starzejemy sie tu gorzej, tam gorzej i trochę to lekceważymy, a to nie tylko się zbiera, ale ma wpływ szerszy niż nam się wydaje. Jak ktoś jest zainteresowany to daję link. https://www.youtube.com/watch?v=HwwTFtgiTF0&t=20s

No i w ciągu dalszym powstaje kociokwik szerszy niż możemy sobie z nim poradzić. A wszystko ma znaczenie. Skutki różnych działań i sytuacji albo wręcz odwrotnie rezygnacji z czegoś, rozciagają się w czasie , bywa że w sposób słabo dostrzegalny. No ale kropla drąży skałę.

Ja jestem taki niepoprawny optymista. Czasem jest źle bo nie ograniamy tematu. Ja sama nie wszystko ogarniam. Nie wszystko polega na cudownej tableteczce, ale na tym co robimy i z jakiego powodu przez cale życie.

Kiedyś pisałam na zagrodzie o osobistym kalendarzu zdrowia. Bo zrobiłam sobie takie coś i dużo mi z tego wynikło . To coś jak kalendarz w latach dotyczący zdrowia. Ale nie będe o tym znów nudzić, bo nikogo to wówczas nie zainteresowało.

I to nie jest tak, że ja się przmądrzam. Ja sama za to wszystko za późno się wzięłam. Ale może tak trzeba było aby na własnej skórze to przerobić, aby zrozumieć. Noż nawet surykatki mi dziś umknęły z pamięci.

[Cyferkaa]

Lenifko dziękuję
Bardzo ciekawy filmik.
Oglądam z wielkim zainteresowaniem.
Po pracy jeszcze raz spojrzę z większym skupieniem obejrzę.

[Emmi123]

Sama też interesuję się chorą alzheimera. Z pół roku temu (jak nie lepiej) trafiłam na bardzo ciekawy program naukowy, w którym odkryto, że podczas ludzkiego snu, w odpowiedniej fazie, mózg się oczyszcza z tzw ,,śmieci" i nie oczyszczanie z tych śmieci, przyczynia się do powstawania tej choroby. Cały czas o tym myślę i w głowie to przerabiam. Od lat bombarduje się człowieka - ileż to by zrobił, gdyby ograniczył spanie. A okazuje się, że spanie jest kluczowe, a ta reszta ,,z nie spaniem" to nawet nie ,,zwykła" co niebezpieczna bzdura

[Emmi123]

Dzisiaj obiadu nie ma. Strajk Pani Mamy .
Jest z wczoraj żurek ugotowany przez Pana Tatę , jest pełna lodówka... VoilĂ☠!!
Za to my z MM od co najmniej tygodnia zajadamy się wędzonymi rybami i wciąż nam mało. Może stąd ta moja chęć jechania nad morze? Za sprawą MM otworzono w ,,naszym" Cerfurku stoisko rybne. Ogólnie, to ono zawsze było, ale takie nędzne, że w końcu napisał do nich i posłuchali . Można teraz nabyć różne rybki i my się zajadamy. Ostatnio był wędzony pstrąg z ziemniaczkami na ciepło i kapustką kiszoną. Ależ był pyszny! Karmazyn bardzo smakował MM, dla mnie bez smaku, takie jakieś rozwodnione, ale za to makrela i morszczuk dużo lepsze w smaku. Czekamy na kolejne rodzaje ryb.


Lenifo Znów w tym roku zajadam się słonecznikiem i zjadam go ,,w tempie karabiny maszynowego". Przerwa trwała z 3 lata? Nie pamiętam... Jakiś niedobór mam czegoś

[Emmi123]

I sprawa rozwiązana. Organizm rozpoczął wspieranie serca, bo przez te upały mocno nam się dostało. Jest bardzo prawdopodobne, że wzmacnia serce i mięśnie. , pobierając: magnez, potas, kwasy tłuszczowe omega-3 i przy okazji witaminy. Akurat jest sporo z grupy B, więc tłumaczyłoby to, dlaczego nagle zaczęłam zapominać o braniu moich dodatkowych z tej właśnie grupy. Pisałam Wam już, że ja i mój organizm mocno ze sobą współpracujemy a ja go słucham .