Wirtualna przyjaźń 5

[lenifa]

Tak sobie czasem coś przeczytam, nawet banalny tekst na fejsbuczku i mi uruchomi za przeproszeniem cały temat. No ale temat jest miły i pachnący tym razem i że dotyczy zmysłów to cała para naprzód)
O różach mowa. Ponoć zapach róży dobrze działa na nasza głowinkę i ma znaczenie nawet przy chrobie Alzheimera oraz zwiększa objetość szarej materii w mózgu.
Czasem nam się coś dziwne wydaje, a tu niekoniecznie. Mnie dziwne się wydaje, że tak mało wiemy do tej pory na ten temat. Przerabiam nasze ludzkie zmysły, w sensie uczę się o tym i zaskoczyło mnie jak on zmysł węchu ma niewielka i cieniutką barierę do mózgu. W potocznej mowie czesto się mówi, że ma się nosa do czegoś. Z tradycji wstawiamy do domu wazony z kwiatami (to bardzo rzadkie już teraz). Panienki nosiły na głowach wianki, uprawiamy ogródki... No i co? Ano że to wszystko stało się jakimś nieistotnym dodatkiem do życia.. Bo co tam zapach, coś ulotne, jest albo nie ma. Robimy sztuczne zapachy, ot perfumki i wydaje nam się to ok. Osobiście jestem uzależniona od zapachu żółtej frezji. Mam taki bzik, że jak jestem koło kwiaciarni wiosną to wchodzę, kupuje 1 frezję i idę i wącham hehe. Często niedoceniamy małych rzeczy. Ot... a one mogą być bardziej istotne niż nam się zdaje.

[Emmi123]

Dzień dobry
Ależ człowiek jest zachłanny, kończy się sierpień, a ja bym chciała aby nadal trwał sierpień, tylko może ten drugi z opadami, bo szkoda mi odchodzącego lata. Niby wrzesień też jest ciepły, ale...

[Cyferkaa]

Dzień dobry
A ja kocham zapach świeżo zaparzonej kawy

[Emmi123]

Coś pysznego dojrzałam na talerzu Cyferki . U nas wciąż na tapecie ryby. Przywiozłam jeszcze znad morza. Nagrodę wynalazcy - European Inventor Award powinna dostać osoba, która wynalazła próżniowe pakowanie, bo dzięki temu mogłam bezpiecznie, nawet w upał przewieść ryby.

[Emmi123]

Widzę, że kawy i herbaty mamy dzisiaj pod dostatkiem, dla każdego starczy, zapraszamy

---------------


Jeszcze złapię kilka łyków i muszę iść do zwierzaków. Jestem niewyspana. Chyba źle reaguję na antybiotyk. Nie czułam senności, markowałam, a potem przez mus brania 3 razy dziennie leku, musiałam wstać rano. Nie bywały jest mój organizm, mimo moich szaleństw, sam pilnuje godzin brania leku. A biorę, bo jest podejrzenie silnej alergii po ugryzieniu kleszcza, ale bardzo się pilnuję z nimi i wydaje mi się, że to coś innego mnie ugryzło. Jest to w podobnym czasie do problemów MM, gdzie w ogóle dostał dziwnej wysypki, aż takie krosty na ciele i to też z ugryzienia. Nie wiemy co to?

[Cyferkaa]

Hej Emmi
Ja też zostałam ukąszona przez coś? na łydce.
Strasznie swędzi, spore ognisko zapalne, smaruję
maxicortanem, chyba zaczyna pomagać, bo gula nie jest już tak zaczerwieniona. Swędzi nadal.
Dużo ostatnio się słyszy o dziwnych ukąszeniach.
Ale komarów nie widziałam w tym roku.
Emmi dobrze mieć zgrzewarkę w domu, mam zwykłą, zastanawiam się nad próżniową.
Super wynalazek!
Jestem za przyznaniem nagrody

[Cyferkaa]

Lenifko bardzo ciekawe jest to co mówisz o zapachach
Przypominam sobie zapach róży, pachnie chyba kwaskowato, takie mam skojarzenie. Delikatny, subtelny niekrzykliwy zapach.

[lenifa]

Cyferko róże różnią się zapachami. Sa takie co pachna wręcz zniewalająco, są takie co w ogóle ciężko odczuć zapach. Zapach róży cukrowej tez jest deko inny. Damasceńska ta z Bułgarii, to pachnące olejki różane produkują. Tą pnącą róże co ostatnio kupiłam do ogródka mamy, też cudnie pachnie. I z tego powodu wybaczam dostawcy, bo dostałam inną róże niż zamawiałam.

[Cyferkaa]

Ja raczej znam zapach róży ciętej, z kwiaciarni.
Dzika róża pachnie przecudnie, tą mam w Kotełkowie.

[lenifa]

Ciete róże z kwiaciarni pachną mi dość nijako.
Cyferko wiesz moje krakowskie osiedle znane jest z najbardziej zielonego miejsca w Krakowie. To jest osiedle w gąszczu drzew i krzewów. Na dodatek nasza sąsiadka jest szalona ogrodniczką) Sadzi co się da i sporo róż jest wokół bloku. I miałam taki pomysł, ponieważ to jest zaraz koło domu rodzinnego z dzieciństwa Wodeckiego, aby to wyglądało jak rosarium. "Lubie wracać tam gdzie byłem już, pod ten balkon pełen pnących róż" No ale w sumie nikła reakcja, chociaż pisałam o tym na forum osiedlowym. Nie jest to do końca mój pomysł, bo mnie tak nawiedziło na Roztoczu, jak przejeżdżałam przez gminę aksamitkową. Droga przez kilka wsi była w aksamitkach. No cudny pomysł.

[Emmi123]

Byłyśmy w tym roku w Ogrodzie Botanicznym w Warszawie i TS, jako miłośniczka róż była zaskoczona, że każda róża pachnie inaczej. Obwąchała prawie wszystkie .

[Adazina]

Witajcie !!

Z wielką ochotą dosiadam się.

[lenifa]

O Matko z córką, zapomniałam wam napisać o tych ugryzieniach, jak się można poratować. Tzn jak ja to robię na wszelakie, także na te kleszcze. Ale co do kleszczy lepiej ich nie złapać, więc istotne zapachy co je odstraszają.
No ale jak ja się ratuję ze wszelakich ukąszeń (i nie tylko). Używam węgla.
Jest tu minus, co człowiek jakąś chwilę chodzi w czarnych kropkach, a to się ludziom kojarzy z brudem. Trzeba też uważać aby nie zapaprać wszystkiego w okolicy, łącznie z pościelą, no ale idzie sobie poradzić z tym. Co ten węgiel robi? Ano unieczynnia toksyny wszelakie (chociaż i to musze wspomnieć, wewnętrznie nie przy wszystkich zatruciach można użyć). Ale to potęga. Wiec jak ja to robię przy takich ugryzieniowych akcjach. Rozpuszczam w odrobinie wody , węgiel na papkę i smaruję tym miejsce ugryzień i zależy co użarło, jest to wiekszy lub mniejszy obszar. Staram się też przy okazji często nakładać kolejna papkę na to miejsce. Na zagrodzie polecałam taką książke o leczeniu węglem. Dalej ja polecam ale może widziałyście. Wegiel może cuda, chociaz oczywiście trzeba wiedzieć co i kiedy.
Ja kupuje węgiel aktywowany sypki. Tanio nie jest, ale udało mi się kupić taniej pół kg i mam jeszcze. Dawiej w aptece były tabletki węglowe i je kupowałam, ale się spsuły... Tzn ich jakość się spsuła...

Emmi dokładnie tak, każda róża pachnie inaczej.

[Adazina]

Emmi,
mam podobnie. Wrzesień, to już niestety nadchodząca jesień. Sierpniu, trwaj!
=====
Cyferuś,
u nas komary były. Może nie w domu, bo moskitiery doskonale spełniają swoją funkcję, ale w naszym osiedlowym parku. Chodziłyśmy tam z B. i dziewczynkami. Dwa komary tak mnie udziabały, że do dziś mam ślady.

[Cyferkaa]

O, Lenifko widzisz, jak się nie siedzi w jakimś temacie, to umyka często z głowy. Mam tą książkę, czytałam.
Muszę zapamiętaćo tym węglu.
Chociaż teraz to wyglądało by zabawnie jakbym chodziła z czarną nogą
-------------------
Adusia hejo
Jak się masz?

[lenifa]

Bo to wygląda zabawnie. Czarna krowa w kropki bordo gryzła trawękręcąc mordą. Czerwone place po ugryzieniach nie budzą tyle emocji co czarna kropa. Wiem, spotykam się z tym, bo mi czasem ktoś zwraca uwagę, że sie ubrudziłam.
Tylko ja już mam przerobione w sobie nie przejmowanie się tym co kto uważa i jak mnie postrzega. Chociaż nie zawsze jest to miłe. To nie ma w tym nic dziwnego, to logika, wybór, chcę byc zdrowa czy chcę zadawalac innych. Noż jak nie będe zdrowa to już nikogo nie zadowolę) Trzeba wytrzymać.

Wegiel nie jest brudem, to jedna z najbardziej antybakteryjnych substancji co mamy na tym świecie. A że jest czarny? Noż taki ma kolor

[Adazina]

Lenifko,
na ugryzienia komarów mam doskonały ludowy sposób. Babcia mnie tego nauczyła. Spodeczek z wodą i wyspana do tego sól. Moczyć palec i co chwila smarować miejsce ugryzienia.
Szkoda wielka, że w parku nie miałam wody z solą. Te dwa komary tak boleśnie mnie wtedy dziabnęły, że bezwiednie co chwila dotykałam miejsca ugryzienia i zakaziłam czymś (wiadomo, na spacerze dłonie nie są sterylnie czyste) ranki. Paprały się te miejsca paskudnie. Nawet maść z antybiotykiem mało pomogła. Jako "pamiątkę" mam na ramieniu dwe okrągłe blizny.

---------- Dopisano o 09:21 ---------- Poprzedni post napisano o 09:11 ----------

Cyfereńko,
mam się nieźle. Spałam dobrze. A to wszystko dzięki temu, że zdecydowałam się na branie tych moich najsilniejszych leków. Na ostatniej wizycie dr reumatolog przepisała mi bardzo duży zapas. Poleciła, żebym już nie katowała się bólem i brała je według potrzeby. Nawet przez długie tygodnie. Do tej pory miałam zalecone brać tylko przy najsilniejszych bólach i jak najszybciej odstawić. Bo te lekarstwa (przeciwbolowe/przeciwzapalne) pomagają pięknie, ale jednocześnie masakrują trzustkę, wątrobę i żołądek.

[Emmi123]

Ada Skonfrontuj te blizny z lekarzem. Coś w podobie miał MM i też mu się babrało mimo, że niczym nie zanieczyścił. Ugryzienie rosło, bolało go, jak rozdrapał to coś tam się z tego sączyło i do tej pory ma ,,okrągłe blizny". To nie jest zwykłe ugryzienie i ,,zabrudzenie". Brzmi zbyt znajomo

[lenifa]

Sól też jest dobra i ma swoje lecznicze działanie. Ja wybrałam węgiel, bo mam do niego słabośc przez mojego profesora chemii w szkole. No po węglu by nie zostały ślady, jestem ostrożna aby nie nakładac węgla na świeże otwarte rany. Nie zdarzyło mi się do tej pory trwałe zafarbowanie nim. Bo używam tez na skaleczenia, jeżeli coś się nie goi prawidłowo. Użyłam 1 raz na poparzenie. Zagoiło się piknie, ale użyłam wegla w drugiej kolejności. Sytuacja była po prostu nietypowa. Mam do tego momentu ślad, tzn białą taką plamę na skórze ręki. Skóra jest gładka ale tą plamę widać, jak sie przyglądnąć. W pierwszej kolejności na oparzenie używam bardzo zimnej wody. (Tu też jest zagwozdka, zależy co mamy oparzone i jak jest rozległe) Wytaraskałam się dzięki tej wodzie już z bardzo poważnych poparzeń. Bo sobie wyobraźcie że łapiecie ręką rozżarzony do czerwoności uchwyt garnka. Bo sie nie patrzycie na to co łapiecie...
No w tym oparzeniu co uzyłam wegla, nie mogłam wcześniej użyc wody. po prostu byłam w szczególnych okolicznościach, że poparzeniem mogłam się zająć dopiero wieczór. Bąble jak diabli i ból. Trochę eksperymentowałam, ale nie było wyjścia z sytuacji. Przyczyną był komin od kuchenki.

Poprawiałam tekst, bo tam jedno zdanie ciężko było zrozumieć sens, ale jak myśl leci szybciej niż się pisze to wychodzą czasem dziwolągi. Sory.

[Adazina]

Pakowanie próżniowe - Nagroda Nobla należy się.
Dzieci nasze mają to urządzenie, genialna sprawa.

---------- Dopisano o 09:31 ---------- Poprzedni post napisano o 09:27 ----------

Słuchajcie, coś gryzie. Okazuje się, że w całej Polsce grasuje ten jakiś paskudny owad. Znajomą dziabnął. Rumień na pół policzka. Była u lekarza i też musi brać antybiotyk.

---------- Dopisano o 09:39 ---------- Poprzedni post napisano o 09:31 ----------

Emmi,
no właśnie... dwie okrągłe blizny...
U mnie to na lekarza już zbyt późno, bo wszystko zagojone.
(smarowałam maścią o nazwie Tribiotic, naprawdę świetna jest, bo zawiera połączenie trzech antybiotyków)

[lenifa]

Uległy sie jakieś gryzacze. Co jakiś czas pojawia się problem z czymś. Może to czynić i natura i ludzie. 7 plag egipskich

Wczoraj miałam przygodę z pasikonikiem. Nie wiem jakim cudem wlazł mi na kwiatka na parapecie. 7 pietro... Patrzę a to lezie mi po aloesie... Śliczny jest i to bardzo duże jest. Wystawiłam go za okno, radź sobie chłopie. Jak wylazłeś tu to i zejdziesz

Ja myślę, że blizny można cofnąć, ale nie eksperymentowałam z tym, bo nie miałam takiego problemu. natomiast spotykam się czasem z takim zdaniem. Przemkło mi przez oczy i nie zapamiętałam. Intuicyjnie to bym pewnie użyła olejku rycynowego. Ale nie wiem czy się nie mylę. Moj slad po oparzeniu to równa skóra, tylko jasniejsza w odcieniu, a teraz używam olejku rycynowego także na to miejsce. To zwrócę uwagę czy coś się zmienia. Na razie robię to dopiero od kilku dni i nie w celu likwidacji blizny. Ot sprawdzam inne koncepcje. Zbiegiem okoliczności w miejscu blizny.

[Cyferkaa]

Moją sąsiadkę w udo dziabnęło, malutka kropka, a rumień na całą
nogę, ogromne ognisko zapalne, noga spuchła.
Dostała hydrokortyzon, zastrzyk, antybiotyk, opornie się leczy.
U osób chorych na cukrzycę, rany leczą się bardzo długo, a czasami nie leczą się.
-------------
Dobra.
Gadu, gadu, a chłop śliwki rwie
Idę doroboty.
Piękny, słoneczny, upalny dzień
Chwilo trwaj.
Pa.

[Emmi123]

Adi Jak trafisz info o tym owadzie to koniecznie daj mi znać. A jak znów zobaczysz ugryzienie to od razu do lekarza. Ja mam na niego uczulenie i mi wywaliło po tym ugryzieniu ,,rumień" o średnicy 1o cm. Jak doszło do 15 cm, wylądowałam u lekarza. Myślałam, że przejdzie. Smarowałam maścią...

Cyferko życzę wielu klientów.


Lenifa Ja chyba jestem zbyt antybiotykowa już i od razu z nimi ruszam. Mam jakieś tam maści i lżejsze leki, ale jak coś takiego się pojawia ,,obcego" to nie ekperymentuję.

[Adazina]

Lenifko,
wszystko co napisałaś jest zrozumiałe.
Nie zapomnijmy jeszcze o cudownym aloesie!
Niedawno bolesnie oparzyłam rękę. Zapomniałam, że czajnik gorący i niechcący dotknęłam. Na pierwsze 12 godzin przykleiłam taki specjalny optrunkowy plaster, który stosuje się na duże rany. Następnie zerwałam liść aloesu. Rozcięłam go i co chwila smarowałam. Bąbel pięknie się wchłonął i już prawie nie ma śladu po oparzeniu.

[Adazina]

Emm,
bardzo dobrze, że byłaś u lekarza. Z ukąszeniami nie ma żartów!

[lenifa]

O aloesie zapomnieć się nie da To mój kanon. Do tego zwariowanego stopnia, że woże ze sobą jak gdzieś jadę... Kobieta wędrująca z doniczkami Jakby to bylo po indiańsku)
Moja apteczka pierwszej pomocy - parapet : aloes drzewiasty, geranium, zloty wąs. Inne gupości: berberyna, olejek rycynowy, węgiel, propolis. To nie piszę o wszystkim tylko o tym co wożę ze sobą.

Zupełnie przez przypadek naszłam na filmik co nakręciłam jadąc samochodem na akasmitkowej drodze. Tak, że go daję. tak było. https://www.youtube.com/watch?v=EnvLTjdfg20

[Adazina]

Witajcie !!

Niedziela, szósta rano.
Od jakiegoś czasu walczyłam z boczkami.
W końcu wstałam i nasze wirtualne okienko otwieram.

[Adazina]

Ekspres kawę zrobił, a herbata w imbryku też jest.
Gdy wstaniecie poczęstunek będzie gotowy.

[lenifa]

Ja też już wstałam, ale jeszcze jestem "nie po kolei" Bardzo późno jak na mnie poszłam spać. Teraz najpierw kawa. Miłego dnia dla was dziewczyny

[Adazina]

Lenifko,
ech, znam to uczucie. Właśnie dzisiaj jestem taka "nie po kolei".
Dwie kawy już zaliczyłam i owsiankę z dodatkami też. Jakoś wcale nie czuję się lepiej. Ech, ech.