Krótka intensywna relacja która mnie zmieniła

[Mija62]

[QUOTE=MisiekBydyniowy;898 35897]

Niestety za dużo emocji mi się kotłuje

[QUOTE]

All these accidents that happen, follow the dot,
Coincidence makes sense, only with you,
You don't have to speak, I feel.

Emotional landscapes,
They puzzle me,
The riddle gets solved,
And you push me up to...

This state of emergency, how beautiful to be,
State of emergency, is where I want to be.

Tak mi się skojarzyło z tą piosenką

[Camillie32]

No niestety masz rację, kompromitujesz się. On nie chce kontaktu, nie jest do niego zobowiązany bo tak naprawdę nic Was nie łączyło poza kilkoma udanymi zbliżeniami i Ty się zdecydowanie za bardzo wkręciłaś. Pora wziąć się w garść, skupić się na pracy nad soba i szukaniu terapii. Jeśli Ci to pomoże, możesz go też zablokować - wtedy po prostu nie będziesz mogła do niego pisać.

[MisiekBydyniowy]

czuję się fatalnie
Nie odczytał nawet tych wiadomości


A już myślałam że to coś prawdziwego?

[Camillie32]

No ale tłumaczyłyśmy: ładne słówka i obietnice powiedzieć może każdy. Z drugiej strony pewnie wiele z nas taki wybuch jak Twój potraktowałoby jako red flag i by się wycofało, bo nikt świadomie nie wpakuje się w relacje z niestabilną osobą która nie przepracowała swoich traum. Więc naprawdę nie warto dalej pisać, jeśli Cię kusi to go po prostu zablokuj bo już doskonale widać, że nic z tego nie będzie

[Ruczajka]

Napisane przez MisiekBydyniowy

czuję się fatalnie
Nie odczytał nawet tych wiadomości


A już myślałam że to coś prawdziwego?

Co to znaczy "coś prawdziwego"? To, że mogłaś go zrazić nie czyni go jakimś fałszywym.

[MisiekBydyniowy]

Tylko że mi bardzo zależy żeby mi wybaczył i zrozumiałam swój błąd poczucie winy rozwala mnie od środka
Czy nikt nie zasługuje na szansę? Jeden błąd musi wszystko skreślać ? Jesli ktoś zrozumiał swój błąd i chce go naprawić?
Nie jestem złą osobą nie jestem toksyczna i zależy mi na nim- czy to nie ma żadnej wartości?

Tylko idealni ludzie mają szansę na miłość i uwagę?

Przecież ludzie po różnych przejściach , nawet gorszych niż moje są w związkach i nawet mają osoby które wspierają je w zdrowieniu. A ja nawet nie oczekuje tego… chce sama nad tym pracować .. dlaczego mi nigdy nikt nie może dać szansy? czuję się strasznie samotna

[Camillie32]

Ale to nie jakaś długa i wartościowa znajomość, by sobie dawać drugą szansę, spotkaliście się kilka razy na seks i tyle. Z drugiej strony również przecież każda rozsądna kobieta również wygasiłaby kontakt z mężczyzną, gdyby jego zachowanie to byłby taki red flag. Dlatego ja mu się zupełnie nie dziwię. Umówiliście się na seks bez zobowiązań, był seks bez zobowiązań i tyle - nic nie musiał kontynuować jeśli Twoje zachowanie go zraziło.

---------- Dopisano o 12:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:18 ----------

Trochę Twój post brzmi jak takie “bo mi się należy”. No niestety nie, każdy ma prawo się wycofać z niepokojącej relacji, gdy jakieś zachowanie nam się nie podoba itp. Dlatego nie skupiałabym się na innych, tylko zaczęłabym pracę nad soba dla samej siebie.

[Aelora]

Ale już po ptokach, po prostu.
On nie chce, nie musi rozumieć. Ty też musisz mieć świadomość, że ktoś może nie chce wchodzić w relację, nawet luźną, z niestabilną osobą. Przy ons/fwb to już w ogóle nie licz na jakieś sentymenty i zobowiązania, niestety nie na tym to polega.
Naprawdę zaczynasz się pogrążać dalej szukając kontaktu, wyobraź sobie gdyby u Ciebie jakiś facet tak nalegał na kontynuację znajomości i nie umiał pogodzić się z porażką, creepy no nie?
Wyluzuj, odpuść, zatroszcz się o siebie. Ta sytuacja powinna być dla Ciebie motywacją, aby jak najszybciej poszukać solidnej terapii, bo widzisz że tracisz fajne okazje i Twoje życie mogłoby się zupełnie inaczej potoczyć. Tutaj już szansa zmarnowana, ale nie trać kolejnych.

[MisiekBydyniowy]

Ale ja wiem że źle zrobiłam!
Nic mi się nie należy od dwóch lat jestem sama po tych wydarzeniach mimo że to ja byłam ofiarą nie sprawca ( nie oczekiwałam niczego bo czułam się jak śmieć nie warty kochania
Wy tylko dalej mi mówicie że tak jest że nie zasługuje bo muszę być idealna

A moje intencje są czyste
Chce to naprawić zrobiłabym dla niego wszystko gdyby dał mi szansę

A dzięki niemu uwierzyłam że zasługuje na miłość
Widocznie nie i też mi to potwierdzacie
Że skoro przeszłam coś takiego to już nikt mnie nie pokocha

Nie chce być sama do końca życia (
Uważam że zasługuje na to by być kochaną ale widać dla świata już jestem skreślona … ale to nie ja zrobiłam złą rzeczy tylko mi zrobiono coś złego?? Więc dlaczego ja jestem skreślona?

[Aelora]

Nie musisz być idealna, musisz być stabilna.
Jeśli spotkało Cię coś, co nie było Twoją winą, ale nadal rzutuje na Twoje życie to znaczy, że trzeba nad tym pracować. Potrzebujesz pomocy, i to nic złego. Ale to też nie daje Ci prawa wybuchać na kogoś czy oczekiwać, że ktoś zniesie każdą Twoją emocję. Że przeprosisz za swoje błędy i druga osoba zawsze da Ci drugą szansę. Zwłaszcza w tak krótkiej i nie ukrywajmy luźnej znajomości.

[rejczeI]

Napisane przez MisiekBydyniowy

Ale ja wiem że źle zrobiłam!
Nic mi się nie należy od dwóch lat jestem sama po tych wydarzeniach mimo że to ja byłam ofiarą nie sprawca ( nie oczekiwałam niczego bo czułam się jak śmieć nie warty kochania
Wy tylko dalej mi mówicie że tak jest że nie zasługuje bo muszę być idealna

A moje intencje są czyste
Chce to naprawić zrobiłabym dla niego wszystko gdyby dał mi szansę

A dzięki niemu uwierzyłam że zasługuje na miłość
Widocznie nie i też mi to potwierdzacie
Że skoro przeszłam coś takiego to już nikt mnie nie pokocha

Nie chce być sama do końca życia (
Uważam że zasługuje na to by być kochaną ale widać dla świata już jestem skreślona … ale to nie ja zrobiłam złą rzeczy tylko mi zrobiono coś złego?? Więc dlaczego ja jestem skreślona?

Przestań, serio.
Jeśli nie stać cię na psychologa a na fundusz terminy dalekie, poświęć energię na szukanie pomocy w dostępnych źrodłach - na pewno jest sporo mądrzejszych publikacji czy kanałów w necie prowadzonych przez terapeutów edukacyjnie i skąd można się sporo dowiedzieć.


Nikt ci nie powiedział ani nie mówi, że musisz być idealna bo to bzdura - nie ma ideałów.


I nie musi dawać ci żadnych szans - nie dlatego że upadłaś rzekomo, w swojej głowie, tak nisko, i w ogóle ''wszystko zniszczyłaś'' ale dlatego, że dla niego to była przelotna znajomość. Jemu to nie jest do niczego potrzebne, no tyle.
Przestań sobie wkręcać, że potrzebujesz od niego wybaczenia żeby móc iść dalej.
Ani Ty nie jesteś nic mu winna, ani on Tobie.
Od początku nie miałaś i nie masz do niego kontaktu, nie znasz danych - to mówi o nim wszystko - szukał ukrytej relacji. Tym sposobem łatwo prowadzić nawet podwójne życie.
Pogódź się z tym, że gada górnolotne teksty, to zwykły gawędziarz.
Jest nawet takie powiedzenie ostatnio modne, ''cóż szkodzi obiecać''.
Kurde, dziewczyno, on przyjechał 1000km, przespał się bez zabezpieczenia z kompletnie obcą osobą, znaną tyle co nic i której nic w sumie nie potrzebował wiedzieć - sama mu dawałaś informacje o sobie, on się nie zrewanżował wiedzą od siebie - a ty robisz z tego scenariusz do Dynastii.

[MisiekBydyniowy]

Napisane przez rejczeI

Przestań, serio.
Jeśli nie stać cię na psychologa a na fundusz terminy dalekie, poświęć energię na szukanie pomocy w dostępnych źrodłach - na pewno jest sporo mądrzejszych publikacji czy kanałów w necie prowadzonych przez terapeutów edukacyjnie i skąd można się sporo dowiedzieć.


Nikt ci nie powiedział ani nie mówi, że musisz być idealna bo to bzdura - nie ma ideałów.


I nie musi dawać ci żadnych szans - nie dlatego że upadłaś rzekomo, w swojej głowie, tak nisko, i w ogóle ''wszystko zniszczyłaś'' ale dlatego, że dla niego to była przelotna znajomość. Jemu to nie jest do niczego potrzebne, no tyle.
Przestań sobie wkręcać, że potrzebujesz od niego wybaczenia żeby móc iść dalej.
Ani Ty nie jesteś nic mu winna, ani on Tobie.
Od początku nie miałaś i nie masz do niego kontaktu, nie znasz danych - to mówi o nim wszystko - szukał ukrytej relacji. Tym sposobem łatwo prowadzić nawet podwójne życie.
Pogódź się z tym, że gada górnolotne teksty, to zwykły gawędziarz.
Jest nawet takie powiedzenie ostatnio modne, ''cóż szkodzi obiecać''.
Kurde, dziewczyno, on przyjechał 1000km, przespał się bez zabezpieczenia z kompletnie obcą osobą, znaną tyle co nic i której nic w sumie nie potrzebował wiedzieć - sama mu dawałaś informacje o sobie, on się nie zrewanżował wiedzą od siebie - a ty robisz z tego scenariusz do Dynastii.

To nie tak że on coś ukrywa. Widziałam jego ubrania robocze z imieniem i nazwiskiem; była też nazwa firmy ale nie zapamiętałam tej nazwy . Wiem o nim więcej niż on o mnie. On nie zna mojego nazwiska nawet.
Nie ukrywa się mam jego numer poprostu innymi mediami się nie wymieniliśmy bo nie było czasu..

Czy jest zwykłym gawędziarzem? Nie wiem ale gdybym nie wybuchła wtedy to miałabym szanse się o tym przekonać :/
Teraz - mam tylko poczucie winy :/

[rejczeI]

Mógł mieć naszywkę reklamową na tych ciuchach, to częsta praktyka, może to duża firma, która zatrudnia setki lub więcej pracowników (no szukaj typa którego nazwiska nawet nie znasz w firmie typu Ikea np. bo ktoś miał przy sobie od nich torbę albo niebiesko-żółte gacie. Aha).
Spełniasz najskrytsze fantazje typa, przez 3 dni, i nie zdążyłaś dowiedzieć się jego imienia, nazwiska, adresu. Pomijam, że mógłby to wszystko skłamać, ale serio,
Jestem bardzo ciekawa jakbyś zaszła w ciążę jakbyś się z nim skontaktowała na sto pro jak typ może odbierze i odpowie a może nie.


Mówią, że Seks w wielkim mieście to serial, który średnio się zestarzał, ale chyba powinnaś sobie obejrzeć pierwszy odcinek pierwszego sezonu. Tam też była historyjka, przyjechała pani do Niu Jorku, poznała pana, ach och, wielki uczuć. Nie minęły 2 tygodnie planowali przyszłość, miała poznać jego rodziców. Pan odwołał spotkanie z rodzicami z dnia na dzień pod byle pretekstem i w sumie to zniknął. Pani nie wiedziała o co kaman i rzewnie rozpaczała. Przecież to całe pół miesiąca i byli sobie przeznaczeni. Jak on mógł. Koleżanki ją uświadomiły, że witają w wielkim mieście. I to był odcinek nakręcony prawie 20 lat temu. DWADZIEŚCIA lat temu.

[MisiekBydyniowy]

Jakbym zaszła to bym zaszła
Mam już swoje lata i na dziecko jestem gotowa
Może taki sposób zajścia w ciążę to moja jedyna szansa na potomstwo?
Nikt nigdy ze mną nie dążył do posiadania dzieci a swoje lata już mam i chyba tylko witali sposób mogę je mieć

Chciałabym żeby wiedział ale nie oczekiwałabym że będzie tatusiem pełną gęba

[Camillie32]

Napisane przez Aelora

Nie musisz być idealna, musisz być stabilna.
Jeśli spotkało Cię coś, co nie było Twoją winą, ale nadal rzutuje na Twoje życie to znaczy, że trzeba nad tym pracować. Potrzebujesz pomocy, i to nic złego. Ale to też nie daje Ci prawa wybuchać na kogoś czy oczekiwać, że ktoś zniesie każdą Twoją emocję. Że przeprosisz za swoje błędy i druga osoba zawsze da Ci drugą szansę. Zwłaszcza w tak krótkiej i nie ukrywajmy luźnej znajomości.

Jak zawsze w punkt, to nie będę się produkować.

Mamy prawo być nieidealni i inni mają prawo tego nie akceptować.

[MisiekBydyniowy]

I tak wiem jak odpychająco działa narzucanie się gdy ktoś chce przestrzeni. Jedyne co może sprawić że on ewentualnie zatęskni to jeśli ja przestanę się odzywać. Chociaż wiem że szanse są nikłe

[Mija62]

On nie ma czego ci wybaczyć, tylko zrozumieć i przede wsxystkim chcieć. Zachowałaś się jak zachowałaś, ale na litość boską, nikogo nie zabiłaś, masz na wytłumaczsnie te traume i ok jesli on by chciał kontyuować znajomosć, mógłby np zaproponować ci terapie, zeby zminimalizować tego typu zachowania na przyszłość.

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:39 ----------

Nieźle, swoją drogą, chłopak mieczem wojuje heh xD

[MisiekBydyniowy]

Napisane przez Mija62

.

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:39 ----------

Nieźle, swoją drogą, chłopak mieczem wojuje heh xD

Co masz na myśli?��

Dzwoniłam już do punktu pomocy osobom w Kryzysie przemocy. Dostałam nr do psycholog ale nie wiem czy to terapia czy tylko dorazne wizyty dla osób w kryzysie

Jest trochę organizacji tego typu ale nie wiem jak to działa

Bo tradycyjna droga to ciężko o termin

[MisiekBydyniowy]

Napisane przez Aelora

Nie musisz być idealna, musisz być stabilna.
Jeśli spotkało Cię coś, co nie było Twoją winą, ale nadal rzutuje na Twoje życie to znaczy, że trzeba nad tym pracować. Potrzebujesz pomocy, i to nic złego. Ale to też nie daje Ci prawa wybuchać na kogoś czy oczekiwać, że ktoś zniesie każdą Twoją emocję. Że przeprosisz za swoje błędy i druga osoba zawsze da Ci drugą szansę. Zwłaszcza w tak krótkiej i nie ukrywajmy luźnej znajomości.

Wiem że to było wcześnie na taką sytuację. Nie zbudowaliśmy solidnych podstaw emocjonalnych oprócz boskiego seksu

To zauroczenie mogło się przerodzić w coś gdybym była w jego myślach ta wymarzona kobieta - wyluzowana wesoła a w łóżku boska , dążyłby może wtedy do kolejnego spotkania aby znów przeżyć boski czas

Gdyby ta trauma ujawniła się nieco później- być może podszedłby do tego inaczej bo czułby coś więcej i może uznałby że warto ..

Po trzech dniach. Mój wybuch. Całkowicie zamazał te wszystkie pozytywne rzeczy i uczucia :/

[Mija62]

Napisane przez MisiekBydyniowy

Co masz na myśli?��

O sex ^^

[MisiekBydyniowy]

Raczył wyświetlić moje wiadomości i to w środku nocy bo późno poszłam spać a rano wyświetlone
Nic nie odpisał
Przynajmniej wiadomo że żyje xd tylko poprostu ma mnie w głębokim poważaniu XD

Pewnie oglądał moje nudesy które ja głupia mu wysłałam xD

A mi się dziś śniło że on jest z jakąś laską w łóżku

[yox21322344]

ciekawostka - feminizm zacznie mieć sens, gdy kobiety będą w czasie konfliktu zbrojnego przymusowo wcielane do wojska i będą wyć z bólu zdychając w okopach, jak mężczyźni. podoba wam się ta perspektywa, śmierdziele? czy może przestaniecie wreszcie, wy załgane hipokrytki, bawić się w tzw 'równość'? która z prawdziwą równością nie ma nic wspólnego, dla waszej wiadomości.