Samorozwój i doskonalenie się.

[Dziecko3]

Co myślicie odnośnie pracy nad samą sobą we własnym zakresie. Nie chodzi mi konkretnie o szkoły i tego typu rzeczy, raczej o jakieś e-booki, książki czy szkolenia, które są wybierane przez Nas, dla Nas... nie dlatego, że ktoś nam każe, ale właśnie, dlatego, że czujemy taką potrzebę.

Jeśli ktoś preferuje taką formę rozwoju chętnie o tym podyskutuję i poznam Wasze doświadczenia. Jeśli ktoś ma coś godnego polecenia to również proszę śmiało.

[StudyGirl]

ja polecam czytać dużo książek, to chyba najlepsza i najtańsza metoda samorozwoju intelektualnego

[Dziecko3]

Napisane przez StudyGirl

ja polecam czytać dużo książek, to chyba najlepsza i najtańsza metoda samorozwoju intelektualnego

No tak, ale książki niestety nie zawsze są pod ręką. Mi bardziej chodzi o możliwości rozwoju jakie oferują platformy typu (...) , fora internetowe między innymi takie jak wizaz. Czy inne dostępne e-booki. Wiadomo książki również tyle, że może to złe podejście, ale osobiście książki papierowe wydają mi się mimo wszystko już bardziej pasją i takim zapominanym i trochę lukratywnym hobby, a nie sposobem do rozwoju osobistego, dla każdego.

[Narrhien]

Napisane przez Dziecko3

No tak, ale książki niestety nie zawsze są pod ręką. Mi bardziej chodzi o możliwości rozwoju jakie oferują platformy typu Xxxxx Xxxxx xxx, fora internetowe między innymi takie jak wizaz. Czy inne dostępne e-booki. Wiadomo książki również tyle, że może to złe podejście, ale osobiście książki papierowe wydają mi się mimo wszystko już bardziej pasją i takim zapominanym i trochę lukratywnym hobby, a nie sposobem do rozwoju osobistego, dla każdego.

Sprytna forma reklamy, zgłaszam.

A jako że wątek w sumie jest ciekawy, to się wypowiem.

Mówienie, że książki papierowe wydają ci się bardziej pasją, a nie sposobem rozwoju jest śmieszne. Czym się według ciebie różnią treści zawarte w książce papierowej od treści zawartej w e-booku? Niczym!
To, czy książka będzie sposobem rozwoju osobistego zależy od jej treści, a nie formy - fakt, że jest papierowa nie ma żadnego znaczenia!

Człowiek może się rozwijać na bardzo wiele sposobów - ja osobiście bardzo lubię samorozwój, robię to głównie za pomocą właśnie książki (czy to tradycyjnej, czy elektronicznej), ale też chodzę na różne szkolenia, warsztaty, zajęcia dodatkowe - bo chcę i lubię. Męczy mnie, kiedy mój umysł nie wysila się przez dłuższy czas.

Natomiast nie przemawia do mnie forma rozwoju osobistego przez Internet i na pewno z czegoś takiego bym nie skorzystała. Fora internetowe, takie jak Wizaż, traktuję jako rozrywkę, nie jako samorozwój. Z żadnej platformy samorozwoju w Internecie nie skorzystałabym, nie moja bajka, dużo bardziej wolę zajęcia praktyczne.

[Dziecko3]

Napisane przez Narrhien

A jako że wątek w sumie jest ciekawy, to się wypowiem.

Mówienie, że książki papierowe wydają ci się bardziej pasją, a nie sposobem rozwoju jest śmieszne. Czym się według ciebie różnią treści zawarte w książce papierowej od treści zawartej w e-booku? Niczym!
To, czy książka będzie sposobem rozwoju osobistego zależy od jej treści, a nie formy - fakt, że jest papierowa nie ma żadnego znaczenia!

Człowiek może się rozwijać na bardzo wiele sposobów - ja osobiście bardzo lubię samorozwój, robię to głównie za pomocą właśnie książki (czy to tradycyjnej, czy elektronicznej), ale też chodzę na różne szkolenia, warsztaty, zajęcia dodatkowe - bo chcę i lubię. Męczy mnie, kiedy mój umysł nie wysila się przez dłuższy czas.

Natomiast nie przemawia do mnie forma rozwoju osobistego przez Internet i na pewno z czegoś takiego bym nie skorzystała. Fora internetowe, takie jak Wizaż, traktuję jako rozrywkę, nie jako samorozwój. Z żadnej platformy samorozwoju w Internecie nie skorzystałabym, nie moja bajka, dużo bardziej wolę zajęcia praktyczne.

Jeżeli jest to, dla Ciebie forma reklamy to link został usunięty, żeby nikogo nie drażnił nie w tym rzecz, natomiast tu nie chodzi o wartość merytoryczną książek papierowych i że jest Ona niby mniejsza aniżeli przykładowych ebooków. Chodzi raczej o to, że dostęp do źródeł internetowych jest dużo bardziej powszechny i jego materiał nie skupia się na konkretnej małej ilość materiału zawartej w książce. Książki traktuje bardziej jako uzupełnienie jako coś co mnie odpręża.

No dobrze, a co rozumiesz pod stwierdzeniem zajęcia praktyczne? Nie zawsze jest dostęp do zajęć praktycznych na danym terenie, nie zawsze kogoś na takie zajęcia stać, też wolę taką formę zajęć, ale odpowiedź sobie czy skoro ktoś mieszka gdzieś na wiosce, ma zrezygnować ze swoich ambicji dotyczących samorozwoju? Bo przecież w takich miejscach możliwości jest o wiele mniej. Pozdrawiam

[Narrhien]

Napisane przez Dziecko3

Jeżeli jest to, dla Ciebie forma reklamy to link został usunięty, żeby nikogo nie drażnił nie w tym rzecz, natomiast tu nie chodzi o wartość merytoryczną książek papierowych i że jest Ona niby mniejsza aniżeli przykładowych ebooków. Chodzi raczej o to, że dostęp do źródeł internetowych jest dużo bardziej powszechny i jego materiał nie skupia się na konkretnej małej ilość materiału zawartej w książce. Książki traktuje bardziej jako uzupełnienie jako coś co mnie odpręża.

No dobrze, a co rozumiesz pod stwierdzeniem zajęcia praktyczne? Nie zawsze jest dostęp do zajęć praktycznych na danym terenie, nie zawsze kogoś na takie zajęcia stać, też wolę taką formę zajęć, ale odpowiedź sobie czy skoro ktoś mieszka gdzieś na wiosce, ma zrezygnować ze swoich ambicji dotyczących samorozwoju? Bo przecież w takich miejscach możliwości jest o wiele mniej. Pozdrawiam

Mówienie, że w książce jest mała ilość materiału pokazuje twoją nieznajomość tematu. Oczywiście zależy jaka książka i jaki materiał, ale niestety, mylisz się, myśląc, że w Internecie znajdziesz więcej treści niż w książce. Otóż nie znalazł się jeszcze taki śmiałek, który przeniósłby wszystkie treści z istniejących książek do Internetu. Tak naprawdę to Internet jest uzupełnieniem treści książek, nie na odwrót - treść książek tworzona przez tysiące lat jest zdecydowanie o niebo większa, niż treść generowana w Internecie przez ostatnich lat kilkadziesiąt. Oczywiście, tworzy się teraz PDFy, przepisuje się treści itd. ale spróbuj znaleźć w Internecie jakąś pozycję sprzed 20-30 lat. Może jakieś pojedyncze się znajdą, jest też sporo zbiorów dawnych zdigitalizowanych w cyfrowych bibliotekach, ale to wciąż jedynie maleńki odsetek wszystkich rzeczy, które są dostępne dla człowieka w każdej większej bibliotece.
Owszem, zgadzam się, że dostęp do publikacji internetowych jest bardziej powszechny, tylko że jest to powszechny dostęp do ograniczonej liczby materiałów.

Widzisz, problem z tobą polega na tym, że jako osoba reprezentująca portal (którego nazwę zostawiłaś, wiec reklama wciąż jest) starasz się znaleźć takie argumenty, które potwierdzają wyższość portalu nad innymi formami samorozwoju. Z góry sugerujesz poprzez pytanie, że jeśli nie Internet, to takie osoby z małych miejscowości musiałyby zrezygnować z ambicji dotyczących samorozwoju - jakby twój portal był jedynym środkiem do tegoż.

Również w małych miejscowościach, ba - nawet i na wsiach są biblioteki, są Gminne Ośrodki Kultury organizujące coraz więcej zajęć, są w końcu różne szkoły, które dbają o młodszych. Rzadko już spotyka się wsie zabite dechami.

Aczkolwiek oczywiście nie każdy musi lubić zajęcia praktyczne, nie każdy rodzaj rozwoju osobistego tych praktycznych zajęć wymaga. Oczywiście, że nie - podejrzewam, że komuś nawet może spodobać się idea portalu internetowego jako formy samorozwoju.

Tylko że ja tutaj mówię swoje zdanie, a nie innych ludzi a moje zdanie jest takie, że taki portal dla mnie mógłby nie istnieć, w żaden sposób mi w moim samorozwoju nie pomoże, bo preferuję inne formy, a nie kolejne zajęcie, które mnie przywiąże do komputera.

[Dziecko3]

Napisane przez Narrhien

Mówienie, że w książce jest mała ilość materiału jest śmieszne. Oczywiście zależy jaka książka i jaki materiał, ale niestety, mylisz się, myśląc, że w Internecie znajdziesz więcej treści niż w książce. Otóż nie znalazł się jeszcze taki śmiałek, który przeniósłby wszystkie treści z istniejących książek do Internetu. Tak naprawdę to Internet jest uzupełnieniem treści książek, nie na odwrót - treść książek tworzona przez tysiące lat jest zdecydowanie o niebo większa, niż treść generowana w Internecie przez ostatnich lat kilkadziesiąt. Oczywiście, tworzy się teraz PDFy, przepisuje się treści itd. ale spróbuj znaleźć w Internecie jakąś pozycję sprzed 20-30 lat. Może jakieś pojedyncze się znajdą, jest też sporo zbiorów dawnych zdigitalizowanych w cyfrowych bibliotekach, ale to wciąż jedynie maleńki odsetek wszystkich rzeczy, które są dostępne dla człowieka w każdej większej bibliotece.

Widzisz, problem z tobą polega na tym, że jako osoba reprezentująca portal (którego nazwę zostawiłaś, wiec reklama wciąż jest) starasz się znaleźć takie argumenty, które potwierdzają wyższość portalu nad innymi formami samorozwoju. Z góry sugerujesz, że jeśli nie Internet, to takie osoby musiałyby zrezygnować z ambicji dotyczących samorozwoju - jakby twój portal był jedynym środkiem do tegoż.

Również w małych miejscowościach, ba - nawet i na wsiach są biblioteki, są Gminne Ośrodki Kultury organizujące coraz więcej zajęć, są w końcu różne szkoły, które dbają o młodszych. Rzadko już spotyka się wsie zabite dechami.

Aczkolwiek oczywiście nie każdy musi lubić zajęcia praktyczne, nie każdy rodzaj rozwoju osobistego tych praktycznych zajęć wymaga. Oczywiście, że nie - podejrzewam, że komuś nawet może spodobać się idea portalu internetowego jako formy samorozwoju.

Tylko że ja tutaj mówię swoje zdanie, a nie innych ludzi a moje zdanie jest takie, że taki portal dla mnie mógłby nie istnieć, w żaden sposób mi w moim samorozwoju nie pomoże, bo preferuję inne formy, a nie kolejne zajęcie, które mnie przywiąże do komputera.

Zgodzę się w pewnych kwestiach tematyka książek - są takie pozycje, które faktycznie mogą być pomocne a Internet to tylko uzupełnienie. Natomiast jest wiele (co raz więcej) takich, że baaaa nie tylko książki z przed 30 lat, ale takie z przed 2 są już nieaktualne. Wszystko się zmienia i jeśli chce się być na czasie to nikt mnie nie przekona do tego, że książka jest lepszym wyjściem w tym wypadku. Tak naprawdę bardzo często książka buduje nasz światopogląd na to co dzieje się w chwili obecnej natomiast nie uczy nas niczego nowego. Dla mnie (książki) to raczej hobby i nic tego nie zmieni. pewnie, że w jakimś większym bądź mniejszym stopniu mogące się przyczynić do naszego rozwoju, ale tu mam zupełnie inne zdanie, które internet stawia dużo wyżej. Widzisz chociazby te forum czemu jesteś tu, a nie czytasz książki? To są zupełnie dwa światy i jeśli twierdzisz, że ksiązka jest szerszym pojęciem no to cóż...

Co do ośrodków gminnych mam do nich uraz ich zakres dziłania jest bardzo często bardzo wąski potrafiący zainteresować raczej osoby, które szukają jakiegoś zajęcia, a nie zajęcia konkretnego. Być może czasami znajdzie się w ich programie coś wartościowego, ale to będzie tylko czasami. Niestety.

[Narrhien]

Napisane przez Dziecko3

Zgodzę się w pewnych kwestiach tematyka książek - są takie pozycje, które faktycznie mogą być pomocne a Internet to tylko uzupełnienie. Natomiast jest wiele (co raz więcej) takich, że baaaa nie tylko książki z przed 30 lat, ale takie z przed 2 są już nieaktualne. Wszystko się zmienia i jeśli chce się być na czasie to nikt mnie nie przekona do tego, że książka jest lepszym wyjściem w tym wypadku. Tak naprawdę bardzo często książka buduje nasz światopogląd na to co dzieje się w chwili obecnej natomiast nie uczy nas niczego nowego. Dla mnie (książki) to raczej hobby i nic tego nie zmieni. pewnie, że w jakimś większym bądź mniejszym stopniu mogące się przyczynić do naszego rozwoju, ale tu mam zupełnie inne zdanie, które internet stawia dużo wyżej. Widzisz chociazby te forum czemu jesteś tu, a nie czytasz książki? To są zupełnie dwa światy i jeśli twierdzisz, że ksiązka jest szerszym pojęciem no to cóż...

Co do ośrodków gminnych mam do nich uraz ich zakres dziłania jest bardzo często bardzo wąski potrafiący zainteresować raczej osoby, które szukają jakiegoś zajęcia, a nie zajęcia konkretnego. Być może czasami znajdzie się w ich programie coś wartościowego, ale to będzie tylko czasami. Niestety.

No cóż, to, czy książka sprzed 30 lat czy sprzed 2 będzie przestarzała zależy od dziedziny, w której człowiek chce się rozwijać. Tak więc znowu pudło.

Moim zdaniem podejście mówiące, że Internet zastępuje książki, jest bardzo ograniczone. A tego, że książki nie uczą nas niczego nowego to nawet nie skomentuję, bo to aż przykre.

A czemu jestem tu na forum? Ponieważ, jak już napisałam - traktuję je jako rozrywkę. To, że lubię czytać książki nie znaczy, że nie robię w życiu nic innego. Skoro to jest dla ciebie aż tak dziwne, że aż musisz o to pytać, to znaczy, że naprawdę żadne lepsze argumenty ci już nie zostały, a to dość smutne.

Acha, a przy okazji - polecam zadbać o poprawną pisownię na reklamowanym portalu. Ale faktycznie, jak się książek nie czyta, to skąd można wiedzieć o niektórych zasadach polskiej pisowni

[Dziecko3]

Napisane przez Narrhien

No cóż, to, czy książka sprzed 30 lat czy sprzed 2 będzie przestarzała zależy od dziedziny, w której człowiek chce się rozwijać. Tak więc znowu pudło.

Moim zdaniem podejście mówiące, że Internet zastępuje książki, jest bardzo ograniczone. A tego, że książki nie uczą nas niczego nowego to nawet nie skomentuję, bo to aż przykre.

A czemu jestem tu na forum? Ponieważ, jak już napisałam - traktuję je jako rozrywkę. To, że lubię czytać książki nie znaczy, że nie robię w życiu nic innego. Skoro to jest dla ciebie aż tak dziwne, że aż musisz o to pytać, to znaczy, że naprawdę żadne lepsze argumenty ci już nie zostały, a to dość smutne.

Acha, a przy okazji - polecam zadbać o poprawną pisownię na reklamowanym portalu. Ale faktycznie, jak się książek nie czyta, to skąd można wiedzieć o niektórych zasadach polskiej pisowni

Widzę, że koleżanka ma jakieś negatywne nastawienie do mojej osoby. Nie jestem autorem żadnego portalu więc ciężko mi wpływać na wartości merytoryczne jakie się tam znajdują. Co więcej nigdy nie padło z moich ust czy też "palców" stwierdzenie, że książek nie czytam, więc Twoja odpowiedź jest ironiczna i wręcz niegrzeczna, ale cóż to już kwestia kultury osobistej, której książki czy też internet nie nauczy jeśli nie zrobili tego w odpowiednim czasie rodzice bądź nauczyciele.

Moje pytanie czemu jesteś na forum było pewnym pytaniem retorycznym mającym na celu ukazanie Tobie, że niektórzy np. ja podchodzę rozrywkowo do książek tak samo jak Ty do Internetu ot to całość.

O tym, że dziedzina w jakiej się rozwijamy determinuje czy dana książka jest czy też nie jest pożyteczna również napisałem i nie twierdzę, że książki nic nie wnoszą ... uważam jednak, że wnoszą zdecydowanie mniej aniżeli może wnieść wiedza, którą można nabyć w internecie. Już nie wspominając o zaoszczędzonym czasie, który trzeba poświęcić na wypożyczenie danej książki i konieczność wertowania dużej ilości stron w poszukiwaniu jakiegoś skrawka materiału, który nas interesuje. (Wiem jest spis treści, ale to raczej ogólnikowy spis, który nie zawsze oddaje istotne problemu, który chcemy odszukać)

Tak więc proszę, żebyś nie próbowała włożyć w moje usta, czegoś czego tam nie było. Ciesze się, że jesteś na tyle rozwinięta czytając książki i ja Ci tego w żaden sposób nie zabraniam. Natomiast może warto czasem zajrzeć do Internetu, żeby przekonać się, że tylko jedno spojrzenie (autora książki) nie jest zawsze tym zasadnym czasami warto polemizować na różne tematy i dopuszczać również argumenty innych, Ty chyba za bardzo zatraciłaś się w tych książkach i ciężko Ci prowadzić merytoryczną dyskusję, w której dopuścisz rzeczowe argumenty innych, które nie zawsze zgadzają się z Twoimi. Takie podejście to było za czasów komunistów, ale jak wiesz (z tych wielu książek) jest to myślenie, które wymiera na tym świecie.

[sensei1992]

Ja uważam że książki są bardzo dobre ale jako uzupełnienie, ciężko się jest czegoś pożytecznego nauczyć korzystając z samych książek. Ja uczęszczam na różne dodatkowe wykłady i warsztaty które potrafią przekazać bardzo dużo wiedzy/umiejętności i jednocześnie wskazać kierunek rozwoju który potem można ubogacić książkami. Co do internetu to polecam różne specjalistyczne grupy dyskusyjne, im bardziej specjalistyczny temat tym ciężej znaleźć do niego literature i rozwijać się można tylko korzystając z wiedzy innych

[Narrhien]

I po reklamie

[Kaska996]

ja zaczęłam od skorzystania z pomocy trenera mentalnego, a później jakoś wszystko samo mi zaczęło przychodzić. Jak czegoś się chciałam podjąć to od razu przechodziłam do działania. Trening mentalny sprawił, że bardzo wzrosła moja pewność siebie i wiara we własne możliwości (teraz to czasem myślę, że nic mnie nie zatrzyma)

[itmoderngirl]

A ja postawiłam jednocześnie na rozwój duchowy oraz oczywiście, intelektualny - dużo czytam, staram się jak najwięcej obcować z naturą, posadziłam kwiaty i zaczęłam większą uwagę zwracać na jakość prowadzonego życia. Zaczęłam także pisać blog (xxx) o tym, co kocham, a więc o nowych technologiach i branży IT

[Fluxor]

Pewnie chcesz wzmocnić rozwój osobisty. W takim wypadku narzędzia i gry dobierzesz w karolczuk xx. Dużo ciekawych do wyboru, masa inspiracji do pracy grupowej, ale i indywidualnej. Do tego masz też poradniki psychologiczne z gotow