Psychiatra - cz. 2

[witchwq]

Napisane przez Nemezja

Oczywiście.To się musi czuć wewnątrz,wtedy jest prawdziwe poczucie własnej wartości,nawet jak ktoś powie "jesteś gruba i ohydna" to powinno spłynąć jak po kaczce,a nie będę się naiwnie cieszyć z sypniętych szczerze albo i nie,komplementów...

Wlasnie, czuc wewnatrz...
Co z tego, ze moj TZ mi co i rusz powtarza, ze Go podniecam i jestem cudowna i wspaniala z wygladu, jak ja i tak WIEM jak wygladam? I na nic mi to, ze widze i czyje jego fizyczna reakcje, jak sama w sobie nie potrafie sie zaakceptowac

[Lena_20]

Napisane przez intransitive

Lena - tarczyca faktycznie może być problemem, i przebadałam ją. Niby wyszło w normie,ale ja nadal uważam, ze mam niedoczynność, bo mam praktycznie wszystkie objawy. Podobno trzeba na czczo iść na to badanie, w określonym dniu iw ogóle a mnie nikt tego nie powiedział... Więc planuje sobie też robić drugi raz.
poza tym mam super skłonności do tycia więc też się zgadza

ja robiłam tarczyce i niby wszystko jest ok tylko mam skłonności do tycia na przyszłość.. czyli niedoczynność (?) nade mną wisi.. nie jestes sama

Napisane przez lapus

Lenka - no chociażby ta tarczyca
tylko nie wiem czy to by skutkowało takimi stanami jak moje aż...
i tyle trwało hmm

no to śmigaj sie przebadać

[euphoriall]

Napisane przez Lena_20

ja robiłam tarczyce i niby wszystko jest ok tylko mam skłonności do tycia na przyszłość.. czyli niedoczynność (?) nade mną wisi.. nie jestes sama



no to śmigaj sie przebadać

i odrazu na pasożyty się przebadaj.. tak na wszelki wypadek

[Lena_20]

Napisane przez euphoriall

i odrazu na pasożyty się przebadaj.. tak na wszelki wypadek

ja tez chyba musze.. fajnie tak z kupką popylać do analizy..

[euphoriall]

Napisane przez Lena_20

ja tez chyba musze.. fajnie tak z kupką popylać do analizy..

ale teraz to już chyba nie tak to wygląda... chyba tak samo jak robisz ksiażeczkę sanepidowską czyli dostajesz patyczek z wacikiem i go sobie wkładasz w du..

[Lena_20]

Napisane przez euphoriall

ale teraz to już chyba nie tak to wygląda... chyba tak samo jak robisz ksiażeczkę sanepidowską czyli dostajesz patyczek z wacikiem i go sobie wkładasz w du..

aha..

[intransitive]

yy a ja myślałam, że się wkłada ten patyczek do kupy , wierci sie nim chwile i wyjmuje i to sie zanosi do analizy ale ja tam nie wiem, nie mam ksiazeczki sanepidowskiej

[euphoriall]

Napisane przez intransitive

yy a ja myślałam, że się wkłada ten patyczek do kupy , wierci sie nim chwile i wyjmuje i to sie zanosi do analizy ale ja tam nie wiem, nie mam ksiazeczki sanepidowskiej

moja koleżanka jak robiła książeczke to musiała do du.. sobie wsadzić, i wtedy stwierdziłam, że mie bede w maku pracować... oooo nie

[intransitive]

Napisane przez euphoriall

moja koleżanka jak robiła książeczke to musiała do du.. sobie wsadzić, i wtedy stwierdziłam, że mie bede w maku pracować... oooo nie

to ja też odpadam mam nadzieję, że do tej swojej nowej pracy nie potrzebuje ksiazeczki san...
a potrzebuje nip a go nie mam jeszcze, oj cos czuje,ze beda problemy

[euphoriall]

Napisane przez intransitive

to ja też odpadam mam nadzieję, że do tej swojej nowej pracy nie potrzebuje ksiazeczki san...
a potrzebuje nip a go nie mam jeszcze, oj cos czuje,ze beda problemy

uups.. no to faktycznie ciepło się intra robi
a książeczka jest potrzebna tylko wtedy jak pracujesz przy jedzeniu, czy jakiś innych składnikach żywieniowych

[Lena_20]

Napisane przez intransitive

yy a ja myślałam, że się wkłada ten patyczek do kupy , wierci sie nim chwile i wyjmuje i to sie zanosi do analizy ale ja tam nie wiem, nie mam ksiazeczki sanepidowskiej

Napisane przez euphoriall

moja koleżanka jak robiła książeczke to musiała do du.. sobie wsadzić, i wtedy stwierdziłam, że mie bede w maku pracować... oooo nie

dziekuję wam,właśnie jadłam pyszny obiadek.. ....

dobrze,ze ja nie musze robic sobie ksiazeczki sanep.

[lapus]

dziewczyny - z tym badaniem na pasożyty to całkiem pokręciłyście, ja robiłam w wakacje i to jest tak że faktycznie dostajecie patyczek zakończony wacikiem zanurzonym w probowce z żelem, codziennie przez trzy dni musicie robić wymaz, i normalnie zanurzacie patyczek jak zrobicie boo , a jak nie da rady codziennie np. to wtedy robicie sobie przyjemności analne.

Lenka a jak te badania na tarczycę robić, do kogo się zgłosić? jezu, już sobie wmówiłam że mam coś nie tak z nią

[euphoriall]

Napisane przez lapus

dziewczyny - z tym badaniem na pasożyty to całkiem pokręciłyście, ja robiłam w wakacje i to jest tak że faktycznie dostajecie patyczek zakończony wacikiem zanurzonym w probowce z żelem, codziennie przez trzy dni musicie robić wymaz, i normalnie zanurzacie patyczek jak zrobicie boo , a jak nie da rady codziennie np. to wtedy robicie sobie przyjemności analne.

Lenka a jak te badania na tarczycę robić, do kogo się zgłosić? jezu, już sobie wmówiłam że mam coś nie tak z nią

no tak czy inaczej... to nie jest to co tygryski lubią najbardziej

a o tarczyce to do internisty po skierowanie jakieś

[Lena_20]

Napisane przez lapus

dziewczyny - z tym badaniem na pasożyty to całkiem pokręciłyście, ja robiłam w wakacje i to jest tak że faktycznie dostajecie patyczek zakończony wacikiem zanurzonym w probowce z żelem, codziennie przez trzy dni musicie robić wymaz, i normalnie zanurzacie patyczek jak zrobicie boo , a jak nie da rady codziennie np. to wtedy robicie sobie przyjemności analne.

Lenka a jak te badania na tarczycę robić, do kogo się zgłosić? jezu, już sobie wmówiłam że mam coś nie tak z nią

tak jak euph. napisala.. do internisty,on na skierowaniu wypisze dokladnie co i jak w tej tarczycy zbadac a potem do strzykawy..

Napisane przez euphoriall

no tak czy inaczej... to nie jest to co tygryski lubią najbardziej

ee.. niektórzy lubia przyjemności analne..

[euphoriall]

Napisane przez Lena_20

tak jak euph. napisala.. do internisty,on na skierowaniu wypisze dokladnie co i jak w tej tarczycy zbadac a potem do strzykawy..



ee.. niektórzy lubia przyjemności analne..

nie no mi chodziło o grzebanie patyczkiem w gó(f)nie


strzykawy?? w tarczyce?? toż to jej jeszcze krtań przebiją jak pielegniarka za bardzo się zdezynfekuje

[Lena_20]

Napisane przez euphoriall

nie no mi chodziło o grzebanie patyczkiem w gó(f)nie


strzykawy?? w tarczyce?? toż to jej jeszcze krtań przebiją jak pielegniarka za bardzo się zdezynfekuje

to to sie w góf..e grzebie? ja myslalm,ze patyczek do du.. i heja..

a co do strzykawy to wbijaja w tarczyce? nie gadaj.. to czemu mi ostatnio w reke waliła? zaskarże tą pigułe..

[euphoriall]

no jak nie ma gófna to wtedy się zadowalasz

a strzykawa nie wiem gdzie?? Ty napisałaś

na skierowaniu wypisze dokladnie co i jak w tej tarczycy zbadac a potem do strzykawy..

[Lena_20]

Napisane przez euphoriall

no jak nie ma gófna to wtedy się zadowalasz

a strzykawa nie wiem gdzie?? Ty napisałaś

chyba nie myslalaś ,ze walą strzykawe w tarczyce..? euph..

[euphoriall]

Napisane przez Lena_20

chyba nie myslalaś ,ze walą strzykawe w tarczyce..? euph..

no własnie sama sie zdziwiłam co ty wypisujesznale mysle sobie okey... skoro tak...

[Lena_20]

Napisane przez euphoriall

no własnie sama sie zdziwiłam co ty wypisujesznale mysle sobie okey... skoro tak...

nie rozwalaj mnie..

[euphoriall]

Napisane przez Lena_20

nie rozwalaj mnie..

no cooo za dużo amerykańskich filmów się naoglądałam

[Lena_20]

Napisane przez euphoriall

no cooo za dużo amerykańskich filmów się naoglądałam

to ja Ci powiem prawde.. oni przy badaniu tarczycy,kłują w tętnicę szyjną i wyciagają conajmniej 1/4 litra ..

[Nemezja]

Nie wytrzymuję,dawno tak źle nie było.Nie mam siły pisać,chodzić ani nawet siedzieć i patrzeć w jeden punkt.Najchętniej bym zniknęła żeby nie widzieć,nie czuć,nie myśleć.Szkoda tylko,że nigdy nie dowiem się jak to jest normalnie żyć,tak jak inni.Wiedziałam że to nigdy nie minie,zawsze będzie tak strasznie źle.

[euphoriall]

Napisane przez Lena_20

to ja Ci powiem prawde.. oni przy badaniu tarczycy,kłują w tętnicę szyjną i wyciagają conajmniej 1/4 litra ..

guuupia

Napisane przez Nemezja

Nie wytrzymuję,dawno tak źle nie było.Nie mam siły pisać,chodzić ani nawet siedzieć i patrzeć w jeden punkt.Najchętniej bym zniknęła żeby nie widzieć,nie czuć,nie myśleć.Szkoda tylko,że nigdy nie dowiem się jak to jest normalnie żyć,tak jak inni.Wiedziałam że to nigdy nie minie,zawsze będzie tak strasznie źle.

co się stało

[Lena_20]

Napisane przez Nemezja

Nie wytrzymuję,dawno tak źle nie było.Nie mam siły pisać,chodzić ani nawet siedzieć i patrzeć w jeden punkt.Najchętniej bym zniknęła żeby nie widzieć,nie czuć,nie myśleć.Szkoda tylko,że nigdy nie dowiem się jak to jest normalnie żyć,tak jak inni.Wiedziałam że to nigdy nie minie,zawsze będzie tak strasznie źle.

nie mów tak.. czy Ty sie leczysz w ogole?

Napisane przez euphoriall

guuupia

eeej...

[patbar]

Witam, nie czytalam caaalego watku. Mam tylko male pytanko, wiec jak ktos by mogl... Od paru tygodni mam pewne zmartwienia, ogromnego dola itd. Czy do psychiatry trzeba miec skierowanie od rodzinnego? Czy na pierwszej wizycie wypisalby mi cos na sen? W dzien gdy jestem zajeta to sobie radze, ale gdy trzeba spac ja nie moge. Mysle i mysle i zasypiam po 2- 3 godz.

[euphoriall]

Napisane przez patbar

Witam, nie czytalam caaalego watku. Mam tylko male pytanko, wiec jak ktos by mogl... Od paru tygodni mam pewne zmartwienia, ogromnego dola itd. Czy do psychiatry trzeba miec skierowanie od rodzinnego? Czy na pierwszej wizycie wypisalby mi cos na sen? W dzien gdy jestem zajeta to sobie radze, ale gdy trzeba spac ja nie moge. Mysle i mysle i zasypiam po 2- 3 godz.

hejnie trzeba mieć skierowania no i zawsze możesz iść prywatnie. I wypisze ci leki od pierwszej wyzyty, tyklo z nfz lekarze to na wizyte u nich trzeba długo czekać

[Nemezja]

Napisane przez euphoriall

co się stało

Nic nowego,to samo co nie daje mi żyć przez ostatnie 3 lata,tylko to,że nie mogę dłużej siebie strawić.

Napisane przez Lena_20

nie mów tak.. czy Ty sie leczysz w ogole?

Niedługo będzie 1,5 roku jak łykam to g......,które i tak nie zmieni rzeczywistości,przez którą nie żyję tylko wegetuję.Biorę codziennie i po co skoro tak będzie zawsze?!

Napisane przez patbar

Witam, nie czytalam caaalego watku. Mam tylko male pytanko, wiec jak ktos by mogl... Od paru tygodni mam pewne zmartwienia, ogromnego dola itd. Czy do psychiatry trzeba miec skierowanie od rodzinnego? Czy na pierwszej wizycie wypisalby mi cos na sen? W dzien gdy jestem zajeta to sobie radze, ale gdy trzeba spac ja nie moge. Mysle i mysle i zasypiam po 2- 3 godz.

Nie trzeba skierowania i na pewno dostałabyś coś na sen

[euphoriall]

Napisane przez Nemezja

Nic nowego,to samo co nie daje mi żyć przez ostatnie 3 lata,tylko to,że nie mogę dłużej siebie strawić.


Niedługo będzie 1,5 roku jak łykam to g......,które i tak nie zmieni rzeczywistości,przez którą nie żyję tylko wegetuję.Biorę codziennie i po co skoro tak będzie zawsze?!

To może masz złe leki? no i pogoda też robi swoje. I nie mów tak, nie można tak myśleć. Dowiesz się jak to jest normalnie żyć ale musisz do tego dążyć ze wszystkich sił i za wszelką cenę. Wiadomo zdarzają się upadki ale nie ważne ile razy upadasz, liczy się to ile razy się podniesiesz.
Masz jakieś hobby?? może zajmij się czymś?? Zrób sobie gorącej, słodkiej herbaty i zrób to co lubisz. Masz teraz gorszy okres ale to minie. Głowa do góry jesteśmy z Tobą

[patbar]

Dzieki dziewczyny za szybka odpowiedz. Wolalabym prywatnie, ale pewnie duzy koszt