Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;) - Strona 8 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2008-09-16, 10:01   #211
Madlen__18
Zakorzenienie
 
Avatar Madlen__18
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Idę do lekarza dzisiaj.
Odebrałam rentgeny z kilku ostatnich lat, zrobiłam wczoraj nowe.
Ok 18 mam jechać na wizytę.
Chcę wejść sama do gabinetu, nie chcę, żeby M słuchał co mowi lekarz.
Uszanował to, ale wiem, że jest mu trochę przykro.
Miałam mu obiecać, że powiem wszystko co powiedział lekarz.
Jego mama znalazła mi nowego, bo może a nóż widelec.
Wytłumaczyłam wczoraj wszystko M.
A potem się poryczałam nad tymi kliszami.
****a mać, mam ochote czasem zabić tego, kto zabrał moja normalność.

(przepraszam za słownictwo)
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów
łaskocz czule warkoczem ciepłych słów
wilgotnym szeptem przytul mnie
i mów mi dobrze, nie mów mi źle
rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb
okrytą w obwolutę twoich ramion i ud
czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż
i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój"

M
Madlen__18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-16, 10:03   #212
dorinka30
Zakorzenienie
 
Avatar dorinka30
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
Ja mam właśnie takie samo zdanie. Nie zrobiłabym sobie tipsów nigdy...
Jak masz te paznokcie przyrośnięte? Bo mnie zaintrygowałaś teraz
No normalnie od spodu, skórki przyrastają do paznokcia, stąd płytka jest sama w sobie dosyć długa i mocna, bo nie łamią się w ogóle przez to przyrośnięcie...
Ostatnia maniciurzystka powiedziała, że mam przyrośnięte łożysko w paznokciu ale ja się nie znam na tym, w każdym razie gdzie nie pójdę tam wzbudzam SZOK pazurami
Gdybym chciała mieć krótkie zupełnie, to tylko operacja No zwierzę jestem

Madlen o co chodzi z tym dołem ????

Madlen już przeczytałam, przykro mi ...jest niedobrze z Twoim zdrowiem ? Co się dzieje dokładnie ?
dorinka30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-16, 10:11   #213
twin--maid
Zakorzenienie
 
Avatar twin--maid
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 3 666
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez Madlen__18 Pokaż wiadomość
Idę do lekarza dzisiaj.
Odebrałam rentgeny z kilku ostatnich lat, zrobiłam wczoraj nowe.
Ok 18 mam jechać na wizytę.
Chcę wejść sama do gabinetu, nie chcę, żeby M słuchał co mowi lekarz.
Uszanował to, ale wiem, że jest mu trochę przykro.
Miałam mu obiecać, że powiem wszystko co powiedział lekarz.
Jego mama znalazła mi nowego, bo może a nóż widelec.
Wytłumaczyłam wczoraj wszystko M.
A potem się poryczałam nad tymi kliszami.
****a mać, mam ochote czasem zabić tego, kto zabrał moja normalność.

(przepraszam za słownictwo)
__________________
twin--maid jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-16, 10:12   #214
Ines1985
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 837
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez Kiya Pokaż wiadomość
ja mam dylemat
mam pierścionek zaręczynowy od TŻa, jakis czas temu się rozstaliśmy,teraz jesteśmy razem,po rozstaniu oczywiście pierścionek zdjęłam teraz TZ pyta czy bede go nosić,ja nie chce,powiedziałam że wtedy zaręczyny zostały zerwane i nie bede juz nosić tego pierścionka,jeśli chce może mi kupić inny
nie wiem jednak czy mam racje
Moim zdaniem nie po co facet ma wydawać kasę na drugi pierścionek, skoro jeden już kupił? Oświadczać się też musi drugi raz? No nie wiem, ja bym nawet nie wpadła na coś takiego ale jeśli tamten pierścionek Ci się nie podobał, a TŻ ulegnie sugestiom to ok. Tylko co zrobisz ze starym? Wyrzucisz, czy zatrzymasz na pamiątkę zerwania?

Cytat:
Napisane przez ANITKA79 Pokaż wiadomość
Melodio choc serce sie moze wyrywa to POCZEKAJ nic nie pisz... Wierz mi tak jak dziewczyny pisza czasej lepiej dac sobie na wstrzymanie i poczekac... Jak facetowi zalezy i z babcia to prawda i nie mial zlych intencji to tak latwo sobie nie odpusci...
Dokładnie!
Melodio, mam wrażenie, że cały czas starasz się go sobie tłumaczyć że "najechałam na niego, sprawiłam mu przykrość i on teraz przez to się nie odezwie, nawet jeśli historia z babcią była prawdą".
Już to pisałam, ale powtórzę - jeżeli historia z babcią jest prawdą to on i tak powinien zrozumieć twoją reakcję! I jeśli mu zależy to na pewno sam jeszcze o Ciebie zawalczy. Ty już nic nie rób, możesz później żałować
__________________


Ines1985 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-16, 10:16   #215
miskowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

wczoraj mnie tż zaskoczył i zakochałam się w nim na nowo

EDIT: Madlen, nie znam i nie rozumiem, co jest nie tak, ale mam nadzieję, że da się coś z tym zrobić
miskowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-16, 10:18   #216
L_V
Zakorzenienie
 
Avatar L_V
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cześć dziewczyny.

Czuję sie jak miś - chyba zapadam w zimowy sen. jeże4li w najblizszym czasie nie wyjrzy słońce, to nie wiem co zrobię...


Cytat:
Napisane przez Kiya Pokaż wiadomość
ja mam dylemat
mam pierścionek zaręczynowy od TŻa, jakis czas temu się rozstaliśmy,teraz jesteśmy razem,po rozstaniu oczywiście pierścionek zdjęłam teraz TZ pyta czy bede go nosić,ja nie chce,powiedziałam że wtedy zaręczyny zostały zerwane i nie bede juz nosić tego pierścionka,jeśli chce może mi kupić inny
nie wiem jednak czy mam racje
Hmmm.....Sorry,ale odnosze wrazenie, ze to wszystko nie ma sensu. Bardziej zalezy Ci na nowym pierścionku czy na Tzcie? Bo wg mnie na tym drugim.

Ja na miejscu Twojego TZ, nie kupiłabym CI nowego pierscionka, co więcej, po usłyszeniu takiego hasła, wyszłabym z domu i tyle bys mnie widziała.
L_V jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-16, 10:21   #217
Madlen__18
Zakorzenienie
 
Avatar Madlen__18
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Mam zwichnięty staw biodrowy.
Po raz 4rty, miałam 4 operacje, dolegliwośc wracała.
Mam powkręcane śrubki, gwoździe i cuda na kiju.
Po ostatniej operacji nie udało się nastawić stawu jak trzeba, lekarz wzruszył ramionami, a ja leżałam sobie w gipsie do żeber 6 tygodni. Nikt mi nie powiedział, że to może nie wyjść. Suma sumarum mam krótszą prawą nogę ( bo jedno biodro jest wyżej, co widać jak stoję), przez co nigdy nie będę się czuła kobietą.
Gdybym wiedziała, że nie będzie rezulatów, nigdy bym się nie zgodziła.
Nie wiedziałam. Zobaczyłam jak zdjęli gips.
Dostałam w zamian zniekształconą sylwetkę, 0 poczucia własnej wartości.
Nie mogę obciążać prawej nogi.
Mieli zrobić to okej.
Zamiast szpilek mam wózek inwalidzki, w którym poszła mi opona.
Mieszkam w kamienicy na 1 piętrze i M codziennie wnosi mnie po schodach na własnych rękach.
Jak jestem sama w domu to z niego nie wyjdę, chyba, żebym miała spaść ze schodów.
Nigdy nie założę spódnic innych niż prawie do kostek.
Nie założe 80% ubrań, które bym chciała.
Jeśli będę mogła mieć dziecko to tylko przez cesarkę.

Mam zdjęcia gdzie, stałam, chodziłam, żyłam.
Po każdej operacji musiałam naprawiać całe swoje życie.
Od nowa. Głupia nadzieja a potem znowu.
Zawsze miałam w cholerę optymizmu i sobie radziłam.
Ale wszystko ma swoje granice. Wyczerpałam się.

Nie wiem ile On ma siły.
Kiedyś Opowiedziałam mu o swojej przeszłości.
Płakał.


Teraz mówi, że nigdy do niczego mnie nie zmusi, i jeśli ktoś nie będzie mógł dac mi powodów dla których na prawdę jakaś operacja ma sens to będzie mnie przed tym chronić.
Ale, nie mogę oprzec się wrażeniu, że ktoś coś spieprzył, skoro nie ma 50% mojej kartoteki ze szpitala.
Normalnie, zginęła.
Ktoś pożyczył do pracy doktorskiej i nigdy nie oddał.
Nie mam dowodu, punktu odniesienia, nic.

Edit: sory dziewczyny.
idę sobie doskakać ( jak ludzie ze słamaną nogą np) do kuchni. Zrobię kawę.
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów
łaskocz czule warkoczem ciepłych słów
wilgotnym szeptem przytul mnie
i mów mi dobrze, nie mów mi źle
rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb
okrytą w obwolutę twoich ramion i ud
czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż
i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój"

M
Madlen__18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-16, 10:26   #218
L_V
Zakorzenienie
 
Avatar L_V
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez Madlen__18 Pokaż wiadomość
Mam zwichnięty staw biodrowy.
Po raz 4rty, miałam 4 operacje, dolegliwośc wracała.
Mam powkręcane śrubki, gwoździe i cuda na kiju.
Po ostatniej operacji nie udało się nastawić stawu jak trzeba, lekarz wzruszył ramionami, a ja leżałam sobie w gipsie do żeber 6 tygodni. Nikt mi nie powiedział, że to może nie wyjść. Suma sumarum mam krótszą prawą nogę ( bo jedno biodro jest wyżej, co widać jak stoję), przez co nigdy nie będę się czuła kobietą.
Gdybym wiedziała, że nie będzie rezulatów, nigdy bym się nie zgodziła.
Nie wiedziałam. Zobaczyłam jak zdjęli gips.
Dostałam w zamian zniekształconą sylwetkę, 0 poczucia własnej wartości.
Nie mogę obciążać prawej nogi.
Mieli zrobić to okej.
Zamiast szpilek mam wózek inwalidzki, w którym poszła mi opona.
Mieszkam w kamienicy na 1 piętrze i M codziennie wnosi mnie po schodach na własnych rękach.
Jak jestem sama w domu to z niego nie wyjdę, chyba, żebym miała spaść ze schodów.
Nigdy nie założę spódnic innych niż prawie do kostek.
Nie założe 80% ubrań, które bym chciała.
Jeśli będę mogła mieć dziecko to tylko przez cesarkę.

Mam zdjęcia gdzie, stałam, chodziłam, żyłam.
Po każdej operacji musiałam naprawiać całe swoje życie.
Od nowa. Głupia nadzieja a potem znowu.
Zawsze miałam w cholerę optymizmu i sobie radziłam.
Ale wszystko ma swoje granice. Wyczerpałam się.

Nie wiem ile On ma siły.
Kiedyś Opowiedziałam mu o swojej przeszłości.
Płakał.


Teraz mówi, że nigdy do niczego mnie nie zmusi, i jeśli ktoś nie będzie mógł dac mi powodów dla których na prawdę jakaś operacja ma sens to będzie mnie przed tym chronić.
Ale, nie mogę oprzec się wrażeniu, że ktoś coś spieprzył, skoro nie ma 50% mojej kartoteki ze szpitala.
Normalnie, zginęła.
Ktoś pożyczył do pracy doktorskiej i nigdy nie oddał.
Nie mam dowodu, punktu odniesienia, nic.

Edit: sory dziewczyny.
idę sobie doskakać ( jak ludzie ze słamaną nogą np) do kuchni. Zrobię kawę.

Madlen, nic sensownego mi nie przychodzi do głowy. Chciałam Ci tylko powiedzieć, żebys się nie łamałą (wiem, łatwo gadać), ale masz dla kogo zyć, twoje zycie ma sens.
Co do zaginionej historii choroby - brak słów, cholera jasna, chyba trzeba by było zrobic awanturę, nawet napisac do mediów.

Trzymaj się ciepło
L_V jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-16, 10:28   #219
dorinka30
Zakorzenienie
 
Avatar dorinka30
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez L_V Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny.



Hmmm.....Sorry,ale odnosze wrazenie, ze to wszystko nie ma sensu. Bardziej zalezy Ci na nowym pierścionku czy na Tzcie? Bo wg mnie na tym drugim.

Ja na miejscu Twojego TZ, nie kupiłabym CI nowego pierscionka, co więcej, po usłyszeniu takiego hasła, wyszłabym z domu i tyle bys mnie widziała.
dorinka30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-16, 10:32   #220
miskowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez Madlen__18 Pokaż wiadomość
Mam zwichnięty staw biodrowy.
Po raz 4rty, miałam 4 operacje, dolegliwośc wracała.
Mam powkręcane śrubki, gwoździe i cuda na kiju.
Po ostatniej operacji nie udało się nastawić stawu jak trzeba, lekarz wzruszył ramionami, a ja leżałam sobie w gipsie do żeber 6 tygodni. Nikt mi nie powiedział, że to może nie wyjść. Suma sumarum mam krótszą prawą nogę ( bo jedno biodro jest wyżej, co widać jak stoję), przez co nigdy nie będę się czuła kobietą.
Gdybym wiedziała, że nie będzie rezulatów, nigdy bym się nie zgodziła.
Nie wiedziałam. Zobaczyłam jak zdjęli gips.
Dostałam w zamian zniekształconą sylwetkę, 0 poczucia własnej wartości.
Nie mogę obciążać prawej nogi.
Mieli zrobić to okej.
Zamiast szpilek mam wózek inwalidzki, w którym poszła mi opona.
Mieszkam w kamienicy na 1 piętrze i M codziennie wnosi mnie po schodach na własnych rękach.
Jak jestem sama w domu to z niego nie wyjdę, chyba, żebym miała spaść ze schodów.
Nigdy nie założę spódnic innych niż prawie do kostek.
Nie założe 80% ubrań, które bym chciała.
Jeśli będę mogła mieć dziecko to tylko przez cesarkę.

Mam zdjęcia gdzie, stałam, chodziłam, żyłam.
Po każdej operacji musiałam naprawiać całe swoje życie.
Od nowa. Głupia nadzieja a potem znowu.
Zawsze miałam w cholerę optymizmu i sobie radziłam.
Ale wszystko ma swoje granice. Wyczerpałam się.

Nie wiem ile On ma siły.
Kiedyś Opowiedziałam mu o swojej przeszłości.
Płakał.


Teraz mówi, że nigdy do niczego mnie nie zmusi, i jeśli ktoś nie będzie mógł dac mi powodów dla których na prawdę jakaś operacja ma sens to będzie mnie przed tym chronić.
Ale, nie mogę oprzec się wrażeniu, że ktoś coś spieprzył, skoro nie ma 50% mojej kartoteki ze szpitala.
Normalnie, zginęła.
Ktoś pożyczył do pracy doktorskiej i nigdy nie oddał.
Nie mam dowodu, punktu odniesienia, nic.

Edit: sory dziewczyny.
idę sobie doskakać ( jak ludzie ze słamaną nogą np) do kuchni. Zrobię kawę.
nie potrafię nic sensownego napisać

po prostu się trzymaj
miskowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-16, 10:34   #221
Madlen__18
Zakorzenienie
 
Avatar Madlen__18
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

L_V Mama zrobiła awanturę, ja błyam dzieckiem.
Moje najstarsze rtg jest z czasu kiedy miałam 12 lat.
Nie ma zdjęć gdzie byłam "zdrowa" i potem następnych, które pokazują proces.

Czyli nowy lekarz nie wie jak było kiedys, nie ma do czego się odnieść.

Wezmę sobie od niego zaświadczenie na refundację sprzętu, dostanę od pfronu 4.5 tysiąca na wózek, ale taki którym się nie da jeździć więc 2gie tyle muszę zapłacic z własnej kieszeni.
Razem 9.
I będę miała namiastkę człowieczeństwa.



Nie musicie komentować.
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów
łaskocz czule warkoczem ciepłych słów
wilgotnym szeptem przytul mnie
i mów mi dobrze, nie mów mi źle
rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb
okrytą w obwolutę twoich ramion i ud
czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż
i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój"

M
Madlen__18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-16, 10:34   #222
dorinka30
Zakorzenienie
 
Avatar dorinka30
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez Madlen__18 Pokaż wiadomość
Mam zwichnięty staw biodrowy.
Po raz 4rty, miałam 4 operacje, dolegliwośc wracała.
Mam powkręcane śrubki, gwoździe i cuda na kiju.
Po ostatniej operacji nie udało się nastawić stawu jak trzeba, lekarz wzruszył ramionami, a ja leżałam sobie w gipsie do żeber 6 tygodni. Nikt mi nie powiedział, że to może nie wyjść. Suma sumarum mam krótszą prawą nogę ( bo jedno biodro jest wyżej, co widać jak stoję), przez co nigdy nie będę się czuła kobietą.
Gdybym wiedziała, że nie będzie rezulatów, nigdy bym się nie zgodziła.
Nie wiedziałam. Zobaczyłam jak zdjęli gips.
Dostałam w zamian zniekształconą sylwetkę, 0 poczucia własnej wartości.
Nie mogę obciążać prawej nogi.
Mieli zrobić to okej.
Zamiast szpilek mam wózek inwalidzki, w którym poszła mi opona.
Mieszkam w kamienicy na 1 piętrze i M codziennie wnosi mnie po schodach na własnych rękach.
Jak jestem sama w domu to z niego nie wyjdę, chyba, żebym miała spaść ze schodów.
Nigdy nie założę spódnic innych niż prawie do kostek.
Nie założe 80% ubrań, które bym chciała.
Jeśli będę mogła mieć dziecko to tylko przez cesarkę.

Mam zdjęcia gdzie, stałam, chodziłam, żyłam.
Po każdej operacji musiałam naprawiać całe swoje życie.
Od nowa. Głupia nadzieja a potem znowu.
Zawsze miałam w cholerę optymizmu i sobie radziłam.
Ale wszystko ma swoje granice. Wyczerpałam się.

Nie wiem ile On ma siły.
Kiedyś Opowiedziałam mu o swojej przeszłości.
Płakał.


Teraz mówi, że nigdy do niczego mnie nie zmusi, i jeśli ktoś nie będzie mógł dac mi powodów dla których na prawdę jakaś operacja ma sens to będzie mnie przed tym chronić.
Ale, nie mogę oprzec się wrażeniu, że ktoś coś spieprzył, skoro nie ma 50% mojej kartoteki ze szpitala.
Normalnie, zginęła.
Ktoś pożyczył do pracy doktorskiej i nigdy nie oddał.
Nie mam dowodu, punktu odniesienia, nic.

Edit: sory dziewczyny.
idę sobie doskakać ( jak ludzie ze słamaną nogą np) do kuchni. Zrobię kawę.
Madlen czy zwichnięcie stawu biodrowego nastąpiło na skutek jakiegoś urazu, czy masz od urodzenia ?

Madlen może trzeba szukać jakichś dobrych specjalistów, ja wiem że masz dosyć ale może trafiłaś na jakichś rzeźników nie lakarzy Może trzeba znaleźć kogoś kto może Ci pomóc, kto da jakieś gwarancje na powodzenie tego ?

Przykro mi ale Madlen nie możesz się poddać, masz dla kogo walczyć
dorinka30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-16, 10:35   #223
Ines1985
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 837
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Madlen, nie wiem co powiedzieć .

Niewątpliwie jednak dostalaś od losu coś, co ma na celu dodanie Ci sił w tym wszystkim... Mówie o miłości, o twoim męzu, który bardzo, bardzo Cię kocha i jestem pewna, że będzie u twojego boku już do końca życia. Bo to twoja druga połowa i stworzyliście wspaniałą, niezniszczalną, zawsze wspierającą się w potrzebie parę

ty też jestes bardzo dzielna, że nie straciłaś przez to wszystko pogody ducha i nie załamałaś się tak, jak wiele osób w podobnych sytuacjach. A do tych wszystkich chwil słabości i dołów masz pełne prawo .
Najważniejsze jednak, że nie jesteś w tym wszystkim sama...
__________________


Ines1985 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-16, 10:36   #224
Madlen__18
Zakorzenienie
 
Avatar Madlen__18
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
Madlen czy zwichnięcie stwu biodrowego nastąpiło na skutek jakiegoś urazu, czy masz od urodzenia ?

Madlen może trzeba szukać jakichś dobrych specjalistów, ja wiem że masz dosyć ale może trafiłaś na jakichś rzeźników nie lakarzy Może trzeba znaleźć kogoś kto może Ci pomóc, kto da jakieś gwarancje na powodzenie tego ?

Przykro mi ale Madlen nie możesz się poddać, masz dla kogo walczyć

Mam niewykształconą panewkę, 1 zwichnięcie było jak miałam 5 lat, jestem wcześniakiem.
A potem wcale nie musiałam upadać.
Ostatnie zwichnięcie wykryli mi jakieś pól roku po operacji, jeszcze nawet nie zaczęłam chodzić.
I tak zostało.
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów
łaskocz czule warkoczem ciepłych słów
wilgotnym szeptem przytul mnie
i mów mi dobrze, nie mów mi źle
rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb
okrytą w obwolutę twoich ramion i ud
czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż
i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój"

M
Madlen__18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-16, 10:37   #225
dorinka30
Zakorzenienie
 
Avatar dorinka30
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez Ines1985 Pokaż wiadomość
Madlen, nie wiem co powiedzieć .

Niewątpliwie jednak dostalaś od losu coś, co ma na celu dodanie Ci sił w tym wszystkim... Mówie o miłości, o twoim męzu, który bardzo, bardzo Cię kocha i jestem pewna, że będzie u twojego boku już do końca życia. Bo to twoja druga połowa i stworzyliście wspaniałą, niezniszczalną, zawsze wspierającą się w potrzebie parę

ty też jestes bardzo dzielna, że nie straciłaś przez to wszystko pogody ducha i nie załamałaś się tak, jak wiele osób w podobnych sytuacjach. A do tych wszystkich chwil słabości i dołów masz pełne prawo .
Najważniejsze jednak, że nie jesteś w tym wszystkim sama...
Pięknie napisane, zgadzam się
dorinka30 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2008-09-16, 10:43   #226
L_V
Zakorzenienie
 
Avatar L_V
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez Madlen__18 Pokaż wiadomość
L_V Mama zrobiła awanturę, ja błyam dzieckiem.
Moje najstarsze rtg jest z czasu kiedy miałam 12 lat.
Nie ma zdjęć gdzie byłam "zdrowa" i potem następnych, które pokazują proces.

Czyli nowy lekarz nie wie jak było kiedys, nie ma do czego się odnieść.

Wezmę sobie od niego zaświadczenie na refundację sprzętu, dostanę od pfronu 4.5 tysiąca na wózek, ale taki którym się nie da jeździć więc 2gie tyle muszę zapłacic z własnej kieszeni.
Razem 9.
I będę miała namiastkę człowieczeństwa.



Nie musicie komentować.
Madlen, na wózku jeździsz podczas rehabilitacji?
L_V jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-16, 10:44   #227
kaska87
Zakorzenienie
 
Avatar kaska87
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 38 118
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

cześć dziewczyny
__________________

kaska87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-16, 10:46   #228
Madlen__18
Zakorzenienie
 
Avatar Madlen__18
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Wiecie, nie było innego wyjścia jak radzić sobie z sytuacją. Miałam ciężkie dzieciństwo, a potem grałam optymistkę która zawsze da radę. Na szkolne dyskoteki też chodziłam.
Taka rozumiecie..optymistyczna , zawsze banan na ustach.
Tylko w pewnym momencie coś we mnie pękło i się złamałam, wtedy zachorowałam na depresję.
Coś tam wam wspominałam.
Nawet nie wie czy powodem zachorowania było moje kalectwo, po prostu wszystko się nałożyło i trach.
3 lata leczenia, 2 próby samobójcze, 2 lata leków.
Nie wiem, który facet mał by odwagę mnie z tego wyciagać, podnosić z podłogi za każdym razem kiedy leżałam zaryczana. Opatrywać rany kiedy kaleczyłam ręce.


Nie czekaliśmy ze ślubem długo, zaraz po maturze mojej były zaręczyny.
Bo to jest osoba, która mi codziennie pokazuje, że się da.

Ja sama już sobie z tym jakoś radzę. Ale ciężko mi deptać nadzieję innych, jak widziałam jak jego mama się stara i szuka tego lekarza.
Nie byłam w klinice już jakieś 2 lata, bo nie chciałam.
Ale to jest wymóg, żeby dostać reufndacje sprzętu, i otrzymywać rentę (mogę pracować, ale mam limit miesięcznego wynagrodzenia)
Po prostu przykro. Jestem jak gąbka i chłonę emocje innych ludzi.
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów
łaskocz czule warkoczem ciepłych słów
wilgotnym szeptem przytul mnie
i mów mi dobrze, nie mów mi źle
rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb
okrytą w obwolutę twoich ramion i ud
czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż
i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój"

M
Madlen__18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-16, 10:47   #229
Madlen__18
Zakorzenienie
 
Avatar Madlen__18
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Nie. Cały czas poza domem. O kulach nie mogę na dłuższych dystansach, nie wolno mi przeciążyc zdrowej nogi bo się nabawię dysplazji. Poza ty ręce mi wysiadają.

Chodziłam kilka lat wstecz.

Edit: piszcie sobie, nie musicie odpowiadać na moje posty, bo widzę, ze zapadła "ta niezręczna cisza".
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów
łaskocz czule warkoczem ciepłych słów
wilgotnym szeptem przytul mnie
i mów mi dobrze, nie mów mi źle
rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb
okrytą w obwolutę twoich ramion i ud
czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż
i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój"

M
Madlen__18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-16, 10:55   #230
dorinka30
Zakorzenienie
 
Avatar dorinka30
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez Madlen__18 Pokaż wiadomość
Nie. Cały czas poza domem. O kulach nie mogę na dłuższych dystansach, nie wolno mi przeciążyc zdrowej nogi bo się nabawię dysplazji. Poza ty ręce mi wysiadają.

Chodziłam kilka lat wstecz.
A jaka jest obecnie diagnoza lekarzy ? Proponują kolejny zabieg ?

Może sobie pomyślicie, że jestem głupia ale może medycyna niekonwencjonalna, może jakiś energoterapeuta, inne metody leczenia....ja w to wierzę choć wiadomo, ze nie zawsze, nie w każdym przypadku jest skuteczne ale warto próbować
dorinka30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-16, 10:57   #231
Madlen__18
Zakorzenienie
 
Avatar Madlen__18
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
A jaka jest obecnie diagnoza lekarzy ? Proponują kolejny zabieg ?

Może sobie pomyślicie, że jestem głupia ale może medycyna niekonwencjonalna, może jakiś energoterapeuta, inne metody leczenia....ja w to wierzę choć wiadomo, ze nie zawsze, nie w każdym przypadku jest skuteczne ale warto próbować
Obecną diagnozę poznam dzisiaj, ale generalnie nie proponowali już zabiegu, skoro nie chodzę i nic mnie nie boli to bezsensu.
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów
łaskocz czule warkoczem ciepłych słów
wilgotnym szeptem przytul mnie
i mów mi dobrze, nie mów mi źle
rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb
okrytą w obwolutę twoich ramion i ud
czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż
i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój"

M
Madlen__18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-16, 10:59   #232
L_V
Zakorzenienie
 
Avatar L_V
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez Madlen__18 Pokaż wiadomość
Obecną diagnozę poznam dzisiaj, ale generalnie nie proponowali już zabiegu, skoro nie chodzę i nic mnie nie boli to bezsensu.

Madlen, ja przepraszam że się tak ciągle dopytuję - ale wóżek to już dla ciebie jedyna opcja?
L_V jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-16, 11:00   #233
miskowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez Madlen__18 Pokaż wiadomość
Nie. Cały czas poza domem. O kulach nie mogę na dłuższych dystansach, nie wolno mi przeciążyc zdrowej nogi bo się nabawię dysplazji. Poza ty ręce mi wysiadają.

Chodziłam kilka lat wstecz.

Edit: piszcie sobie, nie musicie odpowiadać na moje posty, bo widzę, ze zapadła "ta niezręczna cisza".
wiesz jak jest w obliczu tego typu tematów, wszystko inne jest mniej ważne lub w ogóle przestaje mieć znaczenie
miskowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-16, 11:02   #234
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Madlen, przykro się czyta takie ciężkie przeżycia tak młodych osób jak Ty.
Ale właśnie dlatego, że jesteś młoda, na pewno dasz sobie z tym radę.
Wiem, że jest ciężko i czasem ma się ochotę walnąć tym wszystkim i się poddać, ale wierzę, że Ty tak nie zrobisz i będziesz walczyć. Masz dla kogo walczyć.
Idź do innego lekarza, popytaj, poszukaj na forach internetowych ludzi z podobnymi problemami i podczytaj co oni robili.

Poza tym, w momencie doła, zawsze możesz liczyć na nas


Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
A jaka jest obecnie diagnoza lekarzy ? Proponują kolejny zabieg ?

Może sobie pomyślicie, że jestem głupia ale może medycyna niekonwencjonalna, może jakiś energoterapeuta, inne metody leczenia....ja w to wierzę choć wiadomo, ze nie zawsze, nie w każdym przypadku jest skuteczne ale warto próbować
Ja też zdecydowanie w to wierzę. Dorinko, masz jakieś doświadczenia z tego typu medycyną?
ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-16, 11:03   #235
Madlen__18
Zakorzenienie
 
Avatar Madlen__18
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

L_V: nie mogę stanąc na prawej nodze : wcale.
Mam nogę krotszą 3.5 cm, wybity staw.
Lewa noga nie może byc obciążana cały czas, bo dźwigam przecież cały cięzar swojego ciała i w końcu coś tam wysiądzie.
Spróbujcie stanąc na jednej nodze, z drugą w powietrzu, jak długo możecie tak stać?

Są różne balkoniki/chodziki dla niepełnosprawnych osób, stoi coś takiego u mnie w domu. Opieram sie łokciami i wtedy część tego ciężaru z lewej nogi przejmuje balkonik. Nie męczę się wtedy. Ale z tym się nie da chodzić poza domem, to taki wspomagacz raczej.

Innej opcji nie widzę. Wstać z wózka mogę, mogę zrobić większoś rzeczy sama, bo mam normalnie czucie, i lewą noge ok, ale nie mogę chodzić.
No i 2 schodki to w moim przypadku już jest bloker nie do pokonania.
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów
łaskocz czule warkoczem ciepłych słów
wilgotnym szeptem przytul mnie
i mów mi dobrze, nie mów mi źle
rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb
okrytą w obwolutę twoich ramion i ud
czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż
i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój"

M
Madlen__18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-16, 11:10   #236
L_V
Zakorzenienie
 
Avatar L_V
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez Madlen__18 Pokaż wiadomość
L_V: nie mogę stanąc na prawej nodze : wcale.
Mam nogę krotszą 3.5 cm, wybity staw.
Lewa noga nie może byc obciążana cały czas, bo dźwigam przecież cały cięzar swojego ciała i w końcu coś tam wysiądzie.
Spróbujcie stanąc na jednej nodze, z drugą w powietrzu, jak długo możecie tak stać?

Są różne balkoniki/chodziki dla niepełnosprawnych osób, stoi coś takiego u mnie w domu. Opieram sie łokciami i wtedy część tego ciężaru z lewej nogi przejmuje balkonik. Nie męczę się wtedy. Ale z tym się nie da chodzić poza domem, to taki wspomagacz raczej.

Innej opcji nie widzę. Wstać z wózka mogę, mogę zrobić większoś rzeczy sama, bo mam normalnie czucie, i lewą noge ok, ale nie mogę chodzić.
No i 2 schodki to w moim przypadku już jest bloker nie do pokonania.
Madlen, a w jakich przypadkach wymienia się staw biodrowy na tytanowy?
L_V jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-16, 11:15   #237
ANITKA79
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 1 601
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez Madlen__18 Pokaż wiadomość
Edit: piszcie sobie, nie musicie odpowiadać na moje posty, bo widzę, ze zapadła "ta niezręczna cisza".
Madlen, nie wiem co napisac ale wiem jedno wiem ze jestes cudowna, pelna ciepla dziewczyna Bardzo madra, inteligentna, czasem nawet bardziej dojrzala emocjonalnie ode mnie mimo ze jestes o wiele mlodsza. Nie raz rozmawialaysmy ze soba na gg i wiele rzeczy mi pomoglas zrozumiec za co Ci dziekuje
Kazdy ma czasem chwile zwatpienia, niecheci, poddania.. Najwazniejsze zeby po upadku sie podniesc
Twoj Tz jest dla Ciebie darem, a Wasza milosc potrafi przenosic gory
Nie zalamuj sie byc moze gdzies jest jeszcze ta nadzieja ze moze uda sie poprawic Twoje zdrowie, moze spotkasz na swojej drodze normalnego lekarza ktory ci pomoze i tego ci zycze
Nie mozesz przestac walczyc
Masz u boku czlowieka ktory baaardzo Cie kocha i zawsze bedzie Cie wspieral. Milosc to nie tylko te piekne i cudowne chwile, to takze wspolne cierpenia, czasem wyrzeczenia...
Nawet jesli nie uda sie i bedziesz musiala jezdzic na wozku mimo wszystko pamietaj ze w zyciu mozesz jeszcze baardzo wiele osiagnac ... Nie musisz niczego przekreslac... Jestes mloda, silna...
Jednym slowem czesto jest tak ze ludzi niepelnosprawni lepiej i bardziej potrafia sie cieszyc zyciem, ktore jest darem... Lepiej niz zwykli ludzie...
Widzialam to nie raz...
Duuzo sily Madlenko
ANITKA79 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2008-09-16, 11:15   #238
Madlen__18
Zakorzenienie
 
Avatar Madlen__18
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

W przypadku gdy ktoś nie ma tzw mazi stawowej i kość się ociera i zniekształca.
Albo samym zniekształceniu czyli dysplazji.
Ja mam w tej chwili za duże zmiany, kilkakrotnie złamaną w celu nastawienia kość którszą nogę etc.
Na 90% się nie kwalifikuję.
Nawet gdyby udało się nastawić, to trzeba by jeszcze ponaprawiac wszystkie ścięgna, w wyniku nieprawidłowego ustawienia są tam przykurcze, a potem założyc mi na jakieś 8 miesięcy aparat który wystaje na zewnątrz ciała, co wygląda tak: (uwaga, drastyczne: http://www.masaze.org.pl/indexx.php?...ny_dolnej.html).
Niemnie to długa droga i tylko wtedy kiedy staw biodrowy byłby w porzadku a najprawdopodobniej nie będzie nigdy.
Dokładnych danych wam nie podam, bo nie jestem lekarzem, tłumaczę wam to tak ja potrafię.
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów
łaskocz czule warkoczem ciepłych słów
wilgotnym szeptem przytul mnie
i mów mi dobrze, nie mów mi źle
rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb
okrytą w obwolutę twoich ramion i ud
czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż
i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój"

M
Madlen__18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-16, 11:16   #239
kaska87
Zakorzenienie
 
Avatar kaska87
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 38 118
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez L_V Pokaż wiadomość
Madlen, a w jakich przypadkach wymienia się staw biodrowy na tytanowy?
mojeo Tadzkaato też ma coś z biodrem i jak leżał w Niemcowni w szpitalu to jakimś piłkarzą wymieniali biodra i kolana
__________________

kaska87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-16, 11:18   #240
dorinka30
Zakorzenienie
 
Avatar dorinka30
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
Madlen, przykro się czyta takie ciężkie przeżycia tak młodych osób jak Ty.
Ale właśnie dlatego, że jesteś młoda, na pewno dasz sobie z tym radę.
Wiem, że jest ciężko i czasem ma się ochotę walnąć tym wszystkim i się poddać, ale wierzę, że Ty tak nie zrobisz i będziesz walczyć. Masz dla kogo walczyć.
Idź do innego lekarza, popytaj, poszukaj na forach internetowych ludzi z podobnymi problemami i podczytaj co oni robili.

Poza tym, w momencie doła, zawsze możesz liczyć na nas




Ja też zdecydowanie w to wierzę. Dorinko, masz jakieś doświadczenia z tego typu medycyną?

Zgadzam się z ButterBear

Mam doświadczenia, a raczej jedno, dotyczące mojego synka. Urodził się w 8 miesiącu, miał niewykształcone pęcherzyki płucne, nie potarfił sam oddychac, zabrali go prosto ze szpitala do Centrum Zdrowia Dziecka na Intensywną Terpię, nie dawali mu szansy na życie, w dodatku przy dłuższym oddychaniu przez respirator wdawały się ciągłe zakażenia.......... W sumie stan był beznadziejny

Lekarze nie chcieli z nami, rodzicami rozmawiać, bo nie chcieli nam dać nawet 1% nadziei, ja wyszłam ze szpitala na własne żądanie po cesarce w 2 dobie .
Koleżanka znalazła mi energoterapeutkę, od wizyty u niej wszystko się zmieniło.
Codziennie po moich odwiedzinach u małego musiałam dzwonić do niej, by czuła jego energię, codzienne rozmowy, podałam jej salę, szpital, umiejscowienie inkubatora na sali .........

Po tygodniu pierwszy raz lekarz odbył z nami rozmowę, powiedział że stan się niespodziewanie poprawił, że będzie dobrze. Po 2 tygodniach mały zaczął oddychać sam, po 3 tyg. wypisali go do domu.........

Cud się stał...

Byłam u tej kobiety z małym jeszcze kilka razy, jak był noworodkiem, powiedziała że ma niezły chrakterek-kłótliwa dusza, że to wielka osobowość rośnie, i że kłopotów zdrowotnych z nim już nie będe miała.
Pojechałam po roku na "przegląd" dla wcześniaków, wypisali go z tej przychodni, nie miał żadnych oznak wcześniactwa, a teraz same wiecie ....Jest piękny, zdrowy i mądry

Powiem Wam, że nikomu o tym nie mówiłam (prócz Tża), nawet moja mama nie zna tej historii ...
dorinka30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:20.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.