Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;) - Strona 12 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2008-09-17, 01:23   #331
Melodia mgieł nocnych
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Centralna Polska
Wiadomości: 2 479
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Dziewczyny jeszcze raz dziękuję Wam za ciepłe słowa Wspaniałe jesteście Madlen trzymaj się cieplo i nie trać wiary A ja na 3 tygodnie ulatniam się z wizażu Smutno i wspaniale zarazem, bo wakacyjnie Trzymajcie się i trzymajcie kciuki za moja pogodę
__________________


All the single ladies, now put your hands up!!!


Pani Magister


OPENER 2010
Melodia mgieł nocnych jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-17, 02:35   #332
rav12345
Wtajemniczenie
 
Avatar rav12345
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 2 609
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Madlen, Melodio - podziwiam was za wytrwałość i siłę. Kasia napisała ładnego posta, pod którym mogę się podpisać.

Ja posta Nemy zrozumiałam inaczej niż część dziewczyn. Ja odniosłam go całkiem pozytywnie - jako niebezpośrednie podbudowanie Madlen i Melodii. Zrozumienie że problemy wielu z nas to pestka w takich momentach są jak najbardziej właściwe, ale to jest też poniekąd jak mówienie komuś "ty to masz naprawde prze*#$%", co na pewno go nie pociesza. Nema napisała: każdy z nas ma jakieś problemy, ale każdy ma swoje życie, i nasze problemy są naszymi pryszczami na tyłku, i czy są małe czy duże - bolą.

Ja miałam deprechę kilka razy w życiu, największą pewnie jak byłam w liceum. Za każdym razem moim powodem depresji było nic innego jak porównywanie się do innych. "Bo oni nie mają takich problemów, bo ja jestem gorsza" . Brzmi znajomo.

Odkąd przestałam się porównywać, przestałam robić cokolwiek, by zaimponować innym a tylko sobie, zaczęłam pomagać innym - jestem szczęśliwa. Pewnie nie najszczęśliwsza na świecie (niech jutro będzie soboooota ), ale wystarczająco szczęśliwa. Teraz trochę mniej, ale może napiszę wam o tym innym razem.

Kolejna sprawa, to jak byłam w tym wielkim dołku, to nie byłam sobą (patrząc z perspektywy). Wydawało mi się, że weszłam na jakiś wyższy szczebel, którego nikt nie kapuje, i że jestem taka biedna i samotna. Pisałam wzniosłe teksty, zaczełam czytać książki o psychologii, i wyliczałam sobie jak to świat mnie krzywdzi, i prowadziłam monologi w głowie. Sama się nakręcałam. I sama sobie robiłam krzywdę. A później zrozumiałam, że jak sama się za siebie nie wezmę, to przecież nikt się za mnie nie weźmie. To chyba też brzmi znajomo.

Madlen, jak czytam twoje posty, to widzę przejaw siebie z tamtego okresu. W poniższym poście nie ma ani jednego optymistycznego zdania. I każde jedno wylicza twoje słabości, krzywdy jakie ci wyrządzono itd. Nakręcasz się (i też widzę teksty z wyższego szczebla ;]), a ani ja ani pewnie żadna z nas nie widzi powodu. Tyle co ja się twoich wesołych postów naczytałam, to taki jeden post mnie nie przestraszy. Uciekaj przesilenie jesienne już! I oddawaj nam wesołą Madlen.

A jak chcesz popisać czasami, to ja też zapraszam na prv.

Cytat:
Napisane przez Madlen__18 Pokaż wiadomość
Mam zwichnięty staw biodrowy.
Po raz 4rty, miałam 4 operacje, dolegliwośc wracała.
Mam powkręcane śrubki, gwoździe i cuda na kiju.
Po ostatniej operacji nie udało się nastawić stawu jak trzeba, lekarz wzruszył ramionami, a ja leżałam sobie w gipsie do żeber 6 tygodni. Nikt mi nie powiedział, że to może nie wyjść. Suma sumarum mam krótszą prawą nogę ( bo jedno biodro jest wyżej, co widać jak stoję), przez co nigdy nie będę się czuła kobietą.
Gdybym wiedziała, że nie będzie rezulatów, nigdy bym się nie zgodziła.
Nie wiedziałam. Zobaczyłam jak zdjęli gips.
Dostałam w zamian zniekształconą sylwetkę, 0 poczucia własnej wartości.
Nie mogę obciążać prawej nogi.
Mieli zrobić to okej.
Zamiast szpilek mam wózek inwalidzki, w którym poszła mi opona.
Mieszkam w kamienicy na 1 piętrze i M codziennie wnosi mnie po schodach na własnych rękach.
Jak jestem sama w domu to z niego nie wyjdę, chyba, żebym miała spaść ze schodów.
Nigdy nie założę spódnic innych niż prawie do kostek.
Nie założe 80% ubrań, które bym chciała.
Jeśli będę mogła mieć dziecko to tylko przez cesarkę.

Mam zdjęcia gdzie, stałam, chodziłam, żyłam.
Po każdej operacji musiałam naprawiać całe swoje życie.
Od nowa. Głupia nadzieja a potem znowu.
Zawsze miałam w cholerę optymizmu i sobie radziłam.
Ale wszystko ma swoje granice. Wyczerpałam się.

Nie wiem ile On ma siły.
Kiedyś Opowiedziałam mu o swojej przeszłości.
Płakał.
Wkurza mnie mój kolega z pracy, co myśli, że zjadł wszystkie rozumy , i że wszystkich sobie poustawia. Tzn. wkurza mnie, że myśli, że mnie sobie ustawi. W takich chwilach cieszę się, że jak miałam deprechę w liceum, to czytałam książki o psychologii, bo mogę takiego orzeszka rozgryźć w minutę, i rozgrywać walkę na jego poziomie. I wkurza mnie, że takie walki są dłuuugie.
__________________
The greatest pleasure in life is doing what people say you cannot do. [Walter Bagehot]
rav12345 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-17, 06:59   #333
ANITKA79
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 1 601
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Melodio wypoczywaj i ciesz sie tym co zobaczysz Ja przesylam Ci mnostwo pozytywnych buziakow i przytulasow
Zycze ci zebys spotkala Tego swojego jedynego, prawdziwa milosc, kogos kto pokocha Ciebie taka jaka jestes i bedzie z Toba na dobre i zle

I co wiecej ja w to goraco wierze ze bedziesz szczesliwa!!!!!!! Bedziesz miec dobrego meza zobaczysz

Madlen, szkoda ze sie nie zalapalam na ciacho Na pewno bylo pyszne i zostaly tylko okruszki
Buziaczki
ANITKA79 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-17, 07:19   #334
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cześć.
Co za pogoda...
ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-17, 07:39   #335
Svinecka
Słitaśna and Grymaśna ;p
 
Avatar Svinecka
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 30 763
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

hej Wam
no pogoda nieciekawa ale w moim serduszku swieci dzisiaj sloneczko bo jedziemy gdzie? do urzedu stanu cywilnego
Svinecka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-17, 07:55   #336
L_V
Zakorzenienie
 
Avatar L_V
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

CZeść.

Dzisiaj lepiej?
L_V jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-17, 07:56   #337
Svinecka
Słitaśna and Grymaśna ;p
 
Avatar Svinecka
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 30 763
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

czesc L_V
Svinecka jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-09-17, 08:08   #338
L_V
Zakorzenienie
 
Avatar L_V
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez Svinecka Pokaż wiadomość
czesc L_V

Cześć Svinecko. O której ta wizyta w USC?
L_V jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-17, 08:17   #339
Svinecka
Słitaśna and Grymaśna ;p
 
Avatar Svinecka
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 30 763
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez L_V Pokaż wiadomość
Cześć Svinecko. O której ta wizyta w USC?
TZ pjechal zalatwiac sprawy, potem jedzie do banku i mowi ze dzies 10-11 przyjedzie po mnie

hmm ciekawa jestem czy pamietal zeby wziac akt malzenstwa z adnotacja o rozwodzie

ahh nawet nie wiecie jak ja bardzo chce juz z nim mieszkac, byc jego zonka, gotowac mu obiadki i dbac o niego i o dzieci....

chce juz zawsze przy nim zasypiac i budzic sie obok niego
tak cholernie mocno kocham tego glupola ze az nie moge no
Svinecka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-17, 08:22   #340
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez Svinecka Pokaż wiadomość
TZ pjechal zalatwiac sprawy, potem jedzie do banku i mowi ze dzies 10-11 przyjedzie po mnie

hmm ciekawa jestem czy pamietal zeby wziac akt malzenstwa z adnotacja o rozwodzie

ahh nawet nie wiecie jak ja bardzo chce juz z nim mieszkac, byc jego zonka, gotowac mu obiadki i dbac o niego i o dzieci....

chce juz zawsze przy nim zasypiac i budzic sie obok niego
tak cholernie mocno kocham tego glupola ze az nie moge no
A kiedy się pobieracie?
ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-17, 08:35   #341
pollynema
Zadomowienie
 
Avatar pollynema
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Sercem w górach
Wiadomości: 1 195
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Rav, dziękuję - dokładnie o to mi chodziło ;-) A etapy wielkiego pisania, depresji i bardzo ciężkich analiz psychologicznych mam również za sobą. W ten sam sposób jak Ty również zrozumiałam co mi daje szczęście. Analizy do końca nie odeszły, ale obracam je w dobrą stronę, pomagają mi trzeźwiej postrzegać świat i nie dać się zaskoczyć.
__________________
Żyj marzeniami.
pollynema jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-17, 08:36   #342
Svinecka
Słitaśna and Grymaśna ;p
 
Avatar Svinecka
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 30 763
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
A kiedy się pobieracie?
chcialabym w czerwcu
Svinecka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-17, 08:40   #343
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez Svinecka Pokaż wiadomość
chcialabym w czerwcu
To czemu już idziecie do USC?
ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-17, 08:51   #344
Svinecka
Słitaśna and Grymaśna ;p
 
Avatar Svinecka
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 30 763
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
To czemu już idziecie do USC?
juz? u nas ludzie planuja sluby dwa lata wstecz
Svinecka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-17, 08:51   #345
Svinecka
Słitaśna and Grymaśna ;p
 
Avatar Svinecka
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 30 763
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

misiu nie jestem w ciazy haha
Svinecka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-17, 08:53   #346
gold-fish
Zakorzenienie
 
Avatar gold-fish
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 4 514
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

ja też myślałam, że zapisy w USC to 3 miesiace wczesniej , max? że nie robią na zapas... tak jak w kościołach


a w ogóle to czesć
__________________

Dżunior maj 2013

Hanna kwiecień 2015
gold-fish jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-17, 08:56   #347
Madlen__18
Zakorzenienie
 
Avatar Madlen__18
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Rav: w tych postach nie było pozytywów, bo pisalam w stresie i miałam coś w rodzaju "fleszbeka" z przeszłości.
Dlaczego?
Bo na co dzień staram się żyć normalnie, jestem w miarę pogodzona ze stanem faktycznym. I jak rodzina Tż zaczęła szukać lekarza, tłumaczyć, że może da się coś zrobić etc etc, to było jak rozgrzebywanie starych ran, z czasów, kiedy też tak myslałam i skazałam siebie na wiele niepotrzbnych cierpień. Czasem dobrze jest być realista bo walka do ostatniej kropli krwi wysysa całą życiową energię.
Potem wrócę do równowagi, jak zawsze. Moja przeszłość już nie rządzi moim zyciem, co nie znaczy, że potrafię ją wymazać.
Dam radę bo mam twardy tyłek ( w końcu wzmocniony gwoździami )


Kasiu: ja nie mam dysplazji.
Ja mam kompletnie niewykształcony staw i panewkę.
Jedno drugiego nie może się trzymać bo nie ma technicznej możliwości (info z wczoraj)
Metoda Tadzika nie pomoże, ja mam tą maź stawową, nic się nie ociera.

Odnośnie wizyty. Pojechałam tam, w aucie obejrzałam rtg ktore mówiło że w zasadzie wszystko w tym stawie mam nie tak.
No, a co lekarz:
Mam bardzo duże zmiany i nie ma możliwości nastawienia tego biodra takimi operacjami jakie miałam kiedyś.
To po prostu nie ma szans się udać.

Jedyna z możliwości to udanie się do zpitala, w celu porobienia badań pod kątem endoprotezy.
Wymodelowanie nią kości, do tego trzeba by było jeszcze wydrążyć w miednicy odpowiedni otwór którego teraz tam nie ma.
To sprawi, że staw pójdzie na właściwe miejsce w dół.
Ale: ponieważ miałam modelowaną kość udową, żeby głowa kości rosła w odpowiednią stronę, mam 4 krotnie złamaną tą kośc i na niej zrosty. W to wszystko wkręcone śruby, żeby te kości trzymały się w 1 kawałku.
Więc poza wszczepieniem endoprotezy, trzeba by było dostać się niżej, wyjąc to żelstwo i zrobić wszysko od nowa.
Endoproteza miałaby o kilka cm dłuższy trzon co wyrówna wkrócenie nogi.

Tyle, że nikt nie wie jak to się zachowa dalej. Moja kośc udowa przez te zrosty i złamania jest cieńsza, słabsza i nie wiadomo czy ona przyjmie obciążenie na siebie. Mogę w ogóle nie mieć możliwości prawidłowego obciążenia prawej nogi.
Teraz nikt nie jest w stanie tego przewidzieć i wtedy taka operacja miałaby czysto kosmetyczny wymiar.

Jest to dużo bardziej skomplikowane niż sama endoproteza. Tego rodzaju chirurgia należy do najcięższej, najbardziej krwawej ( przetacza się krew etc). Nie wiadomo czy jest sens się na to decydować.

Dowiedziałam się jeszcze, że w ogóle nie wolno mi podpierać się mocniej ta nogą, bo mam ak ustawioną kośc, że przy obciążeniu może strzelć, i albo pójdzie mi tam gdzie zespolenie, przy srubach, co się skończy otwartym złamaniem, albo wyżej, przy samym stawie. Wtedy byłby bardzo duży problem.


A Tż, jestem w cięzkim szoku, po tym jak się zachował.
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów
łaskocz czule warkoczem ciepłych słów
wilgotnym szeptem przytul mnie
i mów mi dobrze, nie mów mi źle
rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb
okrytą w obwolutę twoich ramion i ud
czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż
i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój"

M
Madlen__18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-17, 09:02   #348
L_V
Zakorzenienie
 
Avatar L_V
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez Madlen__18 Pokaż wiadomość
A Tż, jestem w cięzkim szoku, po tym jak się zachował.
To znaczy jak się zachował?
L_V jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-17, 09:02   #349
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez Svinecka Pokaż wiadomość
misiu nie jestem w ciazy haha
Cytat:
Napisane przez gold-fish Pokaż wiadomość
ja też myślałam, że zapisy w USC to 3 miesiace wczesniej , max? że nie robią na zapas... tak jak w kościołach


a w ogóle to czesć
Hihihi... nie miałam na myśli ciąży, tylko właśnie, to co pisze gold-fish.
Wiem po prostu, że dokumenty z USC są ważne tylko 3 miesiące, później trzeba wszystko na nowo załatwiać.
ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-17, 09:02   #350
Madlen__18
Zakorzenienie
 
Avatar Madlen__18
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez pollynema Pokaż wiadomość
Rav, dziękuję - dokładnie o to mi chodziło ;-) A etapy wielkiego pisania, depresji i bardzo ciężkich analiz psychologicznych mam również za sobą. W ten sam sposób jak Ty również zrozumiałam co mi daje szczęście. Analizy do końca nie odeszły, ale obracam je w dobrą stronę, pomagają mi trzeźwiej postrzegać świat i nie dać się zaskoczyć.

Nema, i Rav: doskonale rozumiem o co chodzi, i podejście Nemy wydaje mi się bardzo zdrowe i właściwe, nie npisałam tego ju wczoraj, bo musiałam wyjść z domu.

Czasem takie wspólczucie dziala negatywnie bo ubezradnia jeszcze bardziej i jest nam ze sobą jeszcze gorzej.
Dokładnie tak jak napisała Rav.
To podkręca emocje.

Zdenerwowana wczoraj byłam więc podkręciłam je sobie sama. Normalnie podchodzędo tego dużo bardziej spokojnie.
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów
łaskocz czule warkoczem ciepłych słów
wilgotnym szeptem przytul mnie
i mów mi dobrze, nie mów mi źle
rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb
okrytą w obwolutę twoich ramion i ud
czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż
i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój"

M
Madlen__18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-17, 09:03   #351
dorinka30
Zakorzenienie
 
Avatar dorinka30
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez Svinecka Pokaż wiadomość
hej Wam
no pogoda nieciekawa ale w moim serduszku swieci dzisiaj sloneczko bo jedziemy gdzie? do urzedu stanu cywilnego
Hej To super, że biegniecie do USC, ale nie wiem jak u Was, bo u nas przyjmowali zapisy na trzy miesiące przed, wcześniej nie

Cytat:
Napisane przez L_V Pokaż wiadomość
CZeść.

Dzisiaj lepiej?

Cześć , jestem na Coldrexie, bo choróbsko mnie łapie
dorinka30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-17, 09:04   #352
Svinecka
Słitaśna and Grymaśna ;p
 
Avatar Svinecka
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 30 763
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez gold-fish Pokaż wiadomość
ja też myślałam, że zapisy w USC to 3 miesiace wczesniej , max? że nie robią na zapas... tak jak w kościołach


a w ogóle to czesć
wiesz to nie o urzad chodzi a bardziej o organizacje wesela - ciezko jest z sala i reszta wiec trzeba duzo wczesniej rezerwowac - a zeby to zrobic musze znac date slubu bo na kiedy mam rezerwowac hehe
i tak chcemy brac slub w piatek zeby latwiej bylo z rezerwacja wszystkiego

Cytat:
Napisane przez Madlen__18 Pokaż wiadomość
Rav: w tych postach nie było pozytywów, bo pisalam w stresie i miałam coś w rodzaju "fleszbeka" z przeszłości.
Dlaczego?
Bo na co dzień staram się żyć normalnie, jestem w miarę pogodzona ze stanem faktycznym. I jak rodzina Tż zaczęła szukać lekarza, tłumaczyć, że może da się coś zrobić etc etc, to było jak rozgrzebywanie starych ran, z czasów, kiedy też tak myslałam i skazałam siebie na wiele niepotrzbnych cierpień. Czasem dobrze jest być realista bo walka do ostatniej kropli krwi wysysa całą życiową energię.
Potem wrócę do równowagi, jak zawsze. Moja przeszłość już nie rządzi moim zyciem, co nie znaczy, że potrafię ją wymazać.
Dam radę bo mam twardy tyłek ( w końcu wzmocniony gwoździami )


Kasiu: ja nie mam dysplazji.
Ja mam kompletnie niewykształcony staw i panewkę.
Jedno drugiego nie może się trzymać bo nie ma technicznej możliwości (info z wczoraj)
Metoda Tadzika nie pomoże, ja mam tą maź stawową, nic się nie ociera.

Odnośnie wizyty. Pojechałam tam, w aucie obejrzałam rtg ktore mówiło że w zasadzie wszystko w tym stawie mam nie tak.
No, a co lekarz:
Mam bardzo duże zmiany i nie ma możliwości nastawienia tego biodra takimi operacjami jakie miałam kiedyś.
To po prostu nie ma szans się udać.

Jedyna z możliwości to udanie się do zpitala, w celu porobienia badań pod kątem endoprotezy.
Wymodelowanie nią kości, do tego trzeba by było jeszcze wydrążyć w miednicy odpowiedni otwór którego teraz tam nie ma.
To sprawi, że staw pójdzie na właściwe miejsce w dół.
Ale: ponieważ miałam modelowaną kość udową, żeby głowa kości rosła w odpowiednią stronę, mam 4 krotnie złamaną tą kośc i na niej zrosty. W to wszystko wkręcone śruby, żeby te kości trzymały się w 1 kawałku.
Więc poza wszczepieniem endoprotezy, trzeba by było dostać się niżej, wyjąc to żelstwo i zrobić wszysko od nowa.
Endoproteza miałaby o kilka cm dłuższy trzon co wyrówna wkrócenie nogi.

Tyle, że nikt nie wie jak to się zachowa dalej. Moja kośc udowa przez te zrosty i złamania jest cieńsza, słabsza i nie wiadomo czy ona przyjmie obciążenie na siebie. Mogę w ogóle nie mieć możliwości prawidłowego obciążenia prawej nogi.
Teraz nikt nie jest w stanie tego przewidzieć i wtedy taka operacja miałaby czysto kosmetyczny wymiar.

Jest to dużo bardziej skomplikowane niż sama endoproteza. Tego rodzaju chirurgia należy do najcięższej, najbardziej krwawej ( przetacza się krew etc). Nie wiadomo czy jest sens się na to decydować.

Dowiedziałam się jeszcze, że w ogóle nie wolno mi podpierać się mocniej ta nogą, bo mam ak ustawioną kośc, że przy obciążeniu może strzelć, i albo pójdzie mi tam gdzie zespolenie, przy srubach, co się skończy otwartym złamaniem, albo wyżej, przy samym stawie. Wtedy byłby bardzo duży problem.


A Tż, jestem w cięzkim szoku, po tym jak się zachował.
madlen to rzeczywiscie ciezka sprawa - ale co zdecydujesz sie na to wszystko?
jak zachowal sie TZ? zle czy dobrze?
Svinecka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-17, 09:06   #353
Svinecka
Słitaśna and Grymaśna ;p
 
Avatar Svinecka
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 30 763
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
Hihihi... nie miałam na myśli ciąży, tylko właśnie, to co pisze gold-fish.
Wiem po prostu, że dokumenty z USC są ważne tylko 3 miesiące, później trzeba wszystko na nowo załatwiać.
Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
Hej To super, że biegniecie do USC, ale nie wiem jak u Was, bo u nas przyjmowali zapisy na trzy miesiące przed, wcześniej nie




Cześć , jestem na Coldrexie, bo choróbsko mnie łapie
eeee no jakto? nie slyszalam o tym
to jak moje znajome rezerwowaly wszystko rok na przod? hmmm przeciez zeby zarezerwowac sale itp to musisz znac date slubu

ale mnie zdolowalyscie
Svinecka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-17, 09:11   #354
Madlen__18
Zakorzenienie
 
Avatar Madlen__18
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez pollynema Pokaż wiadomość
Rav, dziękuję - dokładnie o to mi chodziło ;-) A etapy wielkiego pisania, depresji i bardzo ciężkich analiz psychologicznych mam również za sobą. W ten sam sposób jak Ty również zrozumiałam co mi daje szczęście. Analizy do końca nie odeszły, ale obracam je w dobrą stronę, pomagają mi trzeźwiej postrzegać świat i nie dać się zaskoczyć.
Cytat:
Napisane przez L_V Pokaż wiadomość
To znaczy jak się zachował?

Do lekarza zawiózł nas jego tata samochodem, więc generalnie siedzieliśmy w poczekalni z jego rodzicami (bardzo fajni ludzie nawiasem, nikt o nic nie pytał , po prostu tam byli)

Wróciliśmy, M zaniósł mnie na górę do mieszkania, poszedł po wózek, po czym obrócił się na pięcie, rzucił, że przeprasza, i ze zaraz wraca, będzie max do 10 minut.

No to ja zrobiłam herbatę bo przemarzłam i czekam.
Wchodzi M, z bukietem ślicznych kwiatów za plecami, butelka wina, i ciastem pod pachą (nie wiedział jeszcze, że piekłam)
Przytulił, usiadł obok i zaczęliśmy rozmawiac o tym co mówił lekarz, bo w gabinecie byłam sama.
Minęła godzina.
Poszłam do kuchni, odgrzać nam jeść, ale najpierw do lazienki. Podgrzewam, widzę,że drzwi pokoju zamknięte. Zawołałam go, żeby zabrał talerzyki z jedzeniem, bo ja nie przeniosę, żeby przejśc muszę mieć wolne ręce.
Wziął mnie na ręce zaniósł do pokoju, który tonął w świeczkach. Na stoliku (kawowym), nakryte, otwarte wino.

Nie zjedlismy rzecz jasna do końca.
Ale zasnęliśmy nad ranem, jak większość świec się wypaliła

Kocham mojego wariata. Z całego serca.
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów
łaskocz czule warkoczem ciepłych słów
wilgotnym szeptem przytul mnie
i mów mi dobrze, nie mów mi źle
rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb
okrytą w obwolutę twoich ramion i ud
czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż
i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój"

M
Madlen__18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-17, 09:11   #355
L_V
Zakorzenienie
 
Avatar L_V
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez Svinecka Pokaż wiadomość
eeee no jakto? nie slyszalam o tym
to jak moje znajome rezerwowaly wszystko rok na przod? hmmm przeciez zeby zarezerwowac sale itp to musisz znac date slubu

ale mnie zdolowalyscie

Tzn. dokumenty wystawione przez USC wazne sa max 3 miesiące - przynajmniej te do konkordatowego. Ja nei wiem jak jest z zapisami na slub w USC. Jak jest kolekja, to chyba zapisują na więcej niz 3 m-ce do przodu.
L_V jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-17, 09:15   #356
Madlen__18
Zakorzenienie
 
Avatar Madlen__18
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez Svinecka Pokaż wiadomość
eeee no jakto? nie slyszalam o tym
to jak moje znajome rezerwowaly wszystko rok na przod? hmmm przeciez zeby zarezerwowac sale itp to musisz znac date slubu

ale mnie zdolowalyscie

Svinecka:
My myśleliśmy tak jak ty, a tu doopa.
Termin rezerwujesz na 3 mce przed.
Jak zapytałam panie jak inaczej salę załatwić, to powiedziały, że niestety...muszą być 3 mce przed bo tylko tyle ważna jest piczątka, którą się podbija na "akcie małżeństwa'.

Jak załatwiać?
W ciemno.
A potem na równe 3 mce przed lecieć do urzędu żeby nikt wam nie zajął waszej godziny.

Pomylone, ale tak jest...

I dopytajcie czy slubów się udziela we wszystkie dni tygodnia! my chcieliśmy w piątek, ale się okazało, że wtedy nie ma ślubów. A miałam już wtedy zaklepaną salę!
Wszystko stanęło na głowie wtedy;/

Byłam w USC 3 razy zanim mi się udało załatwić..
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów
łaskocz czule warkoczem ciepłych słów
wilgotnym szeptem przytul mnie
i mów mi dobrze, nie mów mi źle
rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb
okrytą w obwolutę twoich ramion i ud
czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż
i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój"

M
Madlen__18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-17, 09:16   #357
Svinecka
Słitaśna and Grymaśna ;p
 
Avatar Svinecka
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 30 763
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

madlen ahh jak wspaniale - naprawde masz cudownego meza

dla takich ludzi warto zyc

masz dla kogo walczyc wiec walcz!
Svinecka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-17, 09:17   #358
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez L_V Pokaż wiadomość
Tzn. dokumenty wystawione przez USC wazne sa max 3 miesiące - przynajmniej te do konkordatowego. Ja nei wiem jak jest z zapisami na slub w USC. Jak jest kolekja, to chyba zapisują na więcej niz 3 m-ce do przodu.
No tak, termin na pewno musi się dać ustalić wcześniej
Svinecko, najlepiej się o wszystko dopytać. Ja na Twoim miejscu bym zadzwoniła

Madlen, Twój mąż to prawdziwy skarb Super, ze tak o Ciebie dba.
Rozważasz w ogóle zdecydowanie się na tą operację?
ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-17, 09:18   #359
Svinecka
Słitaśna and Grymaśna ;p
 
Avatar Svinecka
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 30 763
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

pojade dzis to sie dokladnie dowiem co i jak
Svinecka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-17, 09:18   #360
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

Cytat:
Napisane przez ANITKA79 Pokaż wiadomość
Madlen, szkoda ze sie nie zalapalam na ciacho Na pewno bylo pyszne i zostaly tylko okruszki
Buziaczki
Okruszków tez juz nie ma bo ja zjadłam

Cytat:
Napisane przez Svinecka Pokaż wiadomość
eeee no jakto? nie slyszalam o tym
to jak moje znajome rezerwowaly wszystko rok na przod? hmmm przeciez zeby zarezerwowac sale itp to musisz znac date slubu

ale mnie zdolowalyscie
Tak tak dziewczyny dobrze mowią.
Na rok wczesniej w urzędzie niczego nie zalatwicie.
Spokojna glowa. Wcale nie ma tak duzo chętnych na sluby cywilne . Pozatym nie tylko Wy nie mozecie zarezerwowac wczesniej -ale wszyscy. Tym sposobem datę na czerwiec wszyscy przychodza rezerwowac w kwietniu..więc wszyscy mają rowne szanse.

Ja rezerwowalam temin 2 miesiące wczesniej...wszystkie godziny na 21 lipca byly wolne
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:40.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.