NERWICA NATRĘCTW, inne nerwica

[Surimi]

Napisane przez witchwq

Jestem. O ile to mozna nazwac bytem.
Czuje. Choc wolalabym nie czuc. Wtedy przynajmniej nie bolalo. A teraz i serce wysiada.
Telepie mnie, na twarzy jakies czerwone plamy. Lzy plyna, ale co to da?
Musze mu podziekowac. Pokazal mi, ze moge kompletnie nic nie czuc.

powoli- kto ci pokazal nie rozumiem??czemu jestes rozsypana??co sie dzieje??wracaj do nas..witcha kochanie boje sie o Ciebie!!

[witchwq]

Napisane przez Surimi

powoli- kto ci pokazal nie rozumiem??czemu jestes rozsypana??co sie dzieje??wracaj do nas..witcha kochanie boje sie o Ciebie!!

Rybko, poczytaj. Wszystko tu jest. No dobrze, nie wszystko. Ale odpowiedz na Twoje pytania.

[vesna84]

witcha, cierpisz a to jest uczucie...
nie jesteś pusta masz w sobie dużo cierpienia, złości i frustracji, te wszystkie negatywne uiczucia stwirzyły skorypę pod którą sa te pozytywne, jak miłość, opiekuńczość

[witchwq]

Napisane przez vesna84

witcha, cierpisz a to jest uczucie...
nie jesteś pusta masz w sobie dużo cierpienia, złości i frustracji, te wszystkie negatywne uiczucia stwirzyły skorypę pod którą sa te pozytywne, jak miłość, opiekuńczość

moze i racja, choc dzis naprawde wolalabym nic nie czuc.
Zgubilam sie, bylam manipulowana i teraz nie wiem co jest co.

[vesna84]

witcha, musisz koniecznie iść do lekarza, bo to co się z Tobą dzieje, to depresja jak nic...a depresje trzeba leczyć, bo może dojśc do jakiejś tragedii...

[witchwq]

Napisane przez vesna84

witcha, musisz koniecznie iść do lekarza, bo to co się z Tobą dzieje, to depresja jak nic...a depresje trzeba leczyć, bo może dojśc do jakiejś tragedii...

chcialabym, zeby doszlo do jakiejs tragedii.

[euphoriall]

Napisane przez witchwq

moze i racja, choc dzis naprawde wolalabym nic nie czuc.
Zgubilam sie, bylam manipulowana i teraz nie wiem co jest co.

Wiedzmys no co ty... moze zajmis sie czyms? komedie obejrzyj, cos upiecz, ugotuj, fotki popstrykaj? idz do jakiegos parku na spacer i poprtsykaj coś
Aj bo widze, że cie jesienna deprecha łapie zjedz sobie kostke lub dwie czekolady, kawke wypij mocno słodzona i zaraz endomorfinki sie zbiegna

[vesna84]

Napisane przez witchwq

chcialabym, zeby doszlo do jakiejs tragedii.

nie mów tak, bo będziesz potem żałować

euph ma racje, może się czymś zajmij, wiem, łatwo mówić, ale chociaż spróbuj.

[witchwq]

Napisane przez vesna84

nie mów tak, bo będziesz potem żałować

euph ma racje, może się czymś zajmij, wiem, łatwo mówić, ale chociaż spróbuj.

To nie jesienna deprecha. To moj zwiazek jest przyczyna.
A czy bede zalowac? nie wiem, tyle razy juz probowalam sie zabic...

[vesna84]

musisz zacząć brać leki witch, i obowiązkowo na terapie,

piszesz, że próbowałas sie zabić...myślisz, ze to jest właśnie najlepsze rozwiązanie??
wiem, że jak ma sie depresje, to rózne myśli chodza po głowie, i w takim stanie dużo łatwiej podejmowac najtragiczniejsze decyzje, dlatego potrzebny ci lekarz i to natychmiast!! zrób to dla swoich dzieci...

[euphoriall]

Napisane przez witchwq

To nie jesienna deprecha. To moj zwiazek jest przyczyna.
A czy bede zalowac? nie wiem, tyle razy juz probowalam sie zabic...

Dokładnie Dla swoich dzieci witch! przecież je kochasz! chcesz je zostawic! No co ty! przecież jesteś dla nich najkochańszą osobą na świecie i dobrze o tym wiesz!

[Surimi]

Napisane przez witchwq

Rybko, poczytaj. Wszystko tu jest. No dobrze, nie wszystko. Ale odpowiedz na Twoje pytania.

WSIO CZYTALAM ALE BEZ ZROZUMIENIA,WSIO JEST PISANE Z SERCA A TYLKO KTOS KTO ZNA TWOJE SERCE ZROZUMIE W 100%,ja tylko w 70%..witcha badz dzielna kochana przetrzymaj to jescze troche..niedlugo bedzie lepiej,a tak przy okazji nie chcesz wrocic do polski chociaz na miesiac tam narazie cie nic nie trzyma a tu znajdziesz lekarza ktory ci leki przepisze chociaz i bedzie lepiej..

[yyahyoo]

witch....
czuje jakbys opisywała mnie
Wiem jak to jest pragnąc NIC NIE CZUĆ!! to tak strasznie boli... Ja zakopałam swoje uczucia i problemu głeboko... zalałam je betonem i nie chce, zeby sie stamtąd wydostały. A wychodzi jak wychodzi
Wiesz.... jak juz jest tak bardzo bardzo źle to wole być sama ze swoimi myslami. Wtedy wolno mi plakac, chociaż i tak musze uważać, zeby mnie ktos potem nie widział. Nienawidze potem stwierdzeń: co sie stało? bedzie doBrze! nic sie nie martw! Nakręcasz sie! itp

przykro mi, ze Ty tez tak masz, bo wiem jak ciezko z tym zyc... i jak bardzo to boli


Ale nic to - damy rade! jak zawsze....

tylko casem zostaje to nieznośne pytanie: "po co?"

[Surimi]

Napisane przez yyahyoo

witch....
czuje jakbys opisywała mnie
Wiem jak to jest pragnąc NIC NIE CZUĆ!! to tak strasznie boli... Ja zakopałam swoje uczucia i problemu głeboko... zalałam je betonem i nie chce, zeby sie stamtąd wydostały. A wychodzi jak wychodzi
Wiesz.... jak juz jest tak bardzo bardzo źle to wole być sama ze swoimi myslami. Wtedy wolno mi plakac, chociaż i tak musze uważać, zeby mnie ktos potem nie widział. Nienawidze potem stwierdzeń: co sie stało? bedzie doBrze! nic sie nie martw! Nakręcasz sie! itp

przykro mi, ze Ty tez tak masz, bo wiem jak ciezko z tym zyc... i jak bardzo to boli


Ale nic to - damy rade! jak zawsze....

tylko casem zostaje to nieznośne pytanie: "po co?"

biedna tez masz depreche??
ehh jak wiekszosc z nas....

[yyahyoo]

nie wiem...moze to i deprecha...
pewnie masz racje. Nie mam siły by cos z tym zrobic.
TZ nic nie wie, rodzice tez... własciwie to nikt nie wie

kiedys próbowąłam powiedziec, ale skonczyło sie (oprócz standardowych textów "weź sie w garść" i "nakręcasz sie" ) na tym, ze najlepiej żebym zaszła w ciążę "to mi przejdzie głupie myslenie" FUCK!!!!!!!!!!!!!

[euphoriall]

Napisane przez yyahyoo

witch....
czuje jakbys opisywała mnie
Wiem jak to jest pragnąc NIC NIE CZUĆ!! to tak strasznie boli... Ja zakopałam swoje uczucia i problemu głeboko... zalałam je betonem i nie chce, zeby sie stamtąd wydostały. A wychodzi jak wychodzi
Wiesz.... jak juz jest tak bardzo bardzo źle to wole być sama ze swoimi myslami. Wtedy wolno mi plakac, chociaż i tak musze uważać, zeby mnie ktos potem nie widział. Nienawidze potem stwierdzeń: co sie stało? bedzie doBrze! nic sie nie martw! Nakręcasz sie! itp

przykro mi, ze Ty tez tak masz, bo wiem jak ciezko z tym zyc... i jak bardzo to boli


Ale nic to - damy rade! jak zawsze....

tylko casem zostaje to nieznośne pytanie: "po co?"

ooo tak pytanie "po co?" w naszym przypadku to jak pytanie "dlaczego?" u małego dziecka... to jak zacięta płyta, która w kółko tak męczy, że aż chce ci dziure wywiercić w głowie

[witchwq]

Dziewczynki, dziekuje Wam. Jestescie przy mnie.
Spalam. Juz nie placze. Za kilka minut przyjdzie TZ. Ciekawe, jak sie zachowa. Tak mnie to boli

[yyahyoo]

witchwq

wiem, ze boli... i to bardzo...
ale potem zawsze jednak przychodzi ten moment, ze jest lepiej... ze juz sie nie czuje... i jest tak pusto.... tam w środku.... tak dziwnie. Ale zarazem tak strasznie lekko.

[Karla1983]

Napisane przez witchwq

Dziewczynki, dziekuje Wam. Jestescie przy mnie.
Spalam. Juz nie placze. Za kilka minut przyjdzie TZ. Ciekawe, jak sie zachowa. Tak mnie to boli

Witch bardzo zaluje, ze nie moge Cie wziasc za reke i przytulic..... Ale mysle o Tobie i jak to tylko mozliwe -wspieram Cie duchowo na odleglosc. Nie jestes sama. Nie poddawaj sie!

[witchwq]

Nie, nie poddam sie. Macie racje.
TZ znow probowal manipulacji. Nie rozumiem.

[Surimi]

Napisane przez Karla1983

Witch bardzo zaluje, ze nie moge Cie wziasc za reke i przytulic..... Ale mysle o Tobie i jak to tylko mozliwe -wspieram Cie duchowo na odleglosc. Nie jestes sama. Nie poddawaj sie!

ja tez i ciebie i karle i wszystkie moje aniolki,witch nie daj sie!walcz..masz przyzwolenie na relaksa wiec relaksuj sie jak lubisz

[Karla1983]

Napisane przez witchwq

Nie, nie poddam sie. Macie racje.
TZ znow probowal manipulacji. Nie rozumiem.

Ma nad Toba przewage. Emocjonalna, bo on siedzi przed tv albo kompem i gra, a Ty zamartwiasz sie i cierpisz, i nawet jesli starasz sie to bardzo ukryc- to widac , faceci nie sa do konca tacy glupi..... . I niestety, choc przykro to stwierdzic- ma przewage czysto materialna, finansowa. On zarabia, utrzymuje cala rodzine, a Ty nie masz pola manewru.....

Witch, tak krotko, czy mialabys wsparcie i pomoc na poczatku w Polsce? I co by sie stalo gdybys spakowala siebie i dzieci i wrocila tutaj?
Bo mysle tak o Twojej sytuacji, nie znam jej do konca, nie piszesz na pewno wszystkiego i ja to rozumiem, ale ..... wiem , ze sa uczucia, to cholernie ciezko odlozyc na bok i zaczac myslec trzezwo- ja bym zaczela rozwazac powrot do Polski. Moze Twoj tz sie otrzasnie.

[vesna84]

manipulacja, skąd ja to znam...

witcha, jestesmy z Tobą, bądź silna

[euphoriall]

Witch nie daj sie! silna kobita z Ciebie i zadnej manipulacji nie ma! Manipulacja?!? A co to znaczy?!? Nie ma czegoś takiego!
Taka charakterna dziewczyna jak Ty nie podda się nikomu, bo niby z jakiej racji? nie jesteś niczyją niewolnicą! To twoje mysli cie zniewalają, tak naprawde problemu nie ma! on jest tylko w twojej wyobraźni i musisz te myśli odgonić! I żadnych wymówek!
Kurcze z dzieciakami dajesz sobie rade, W szkole porządek robisz z tymi nieukami języka polskiego i Ty się dajesz manipulować?!? Nie wierze... Ty sobie to wkręcasz i nam tutaj . Jak na witcha przystało chcesz nas zaczarować




a ja mam jeszcze 30min. do spotkania 3ego stopnia

[intransitive]

Napisane przez euphoriall

a ja mam jeszcze 30min. do spotkania 3ego stopnia

aa,to jesczze nie bylas? powodzenia!!!

[witchwq]

Karla, wiesz, gdybym mieszkala w sasiednim miescie - sprawa bylaby prosta. Ale spakowac siebie i dzieciaki i wracac do polski z nadzieja, ze moze sie TZ otrzasnie, to zbyt... drastyczne i kosztowne. |Nie stac by mnie bylo, by wrocic. Poza tym tu jest moje zycie, moj dom. W polsce mialabym dach nad glowa i nic wiecej.

Elfiku - powodzenia.

Dobra, ochlonelam, ale nie wiem jak sie teraz zachowywac? Zeby nie bylo tak, jak zawsze...
Pamietacie jak pisalam, ze ma mnie na nowo zdobyc? No to wczoraj bylismy w sklepie i kazal mi pokazac sobie ten sweterek co mi sie podoba. Tak jakos rozkazujaco. Zaproponowalam, zeby zgadnal... Moj blad. Rozgladal sie, az w koncu wybral najgorsza bura szmate w calym sklepie
W koncu stwierdzilam, ze mu jednak nie powiem, ktory to sweter. Tak po prostu, bo nie musze wykonywac rozkazow, bo kompletnie nie wie, co mogloby mi sie podobac (mimo iz widzial mnie w nim, jak go przymierzalam ze 2 tyg wczesniej!)...
Obrazil sie, walnal takiego focha, ze musialam wyjsc ze sklepu i sie wyplakac. On w tym czasie zdarzyl zrobic zakupy. Spotkalismy sie przy samochodzie, spytalam czy wszystko kupil, wymienialam, a on odpowiadal czy kupil, czy nie. Doszlismy do bulek i okazalo sie, ze nie kupil, wiec zawrocilam w kierunku sklepu rzucajac przy okazji "to czesc". Odpalil silnik, ale jednak zaczekal na mnie pod sklepem. Oczywiscie ominelam go, on jechal za mna chwilke, az w koncu wsiadlam.
W domu juz sie do mnie nie odzywal. Okazalo sie, ze kupil whisky, zaczal pic drinka za drinkiem. Potem zaczal mi dogadywac: "fajnie jest, nie?". Az w koncu stwierdzil, ze on bedzie spal na dole.
Dzis rano nie chcial ze mna rozmawiac. A teraz gdy przyszedl na lunch dal mi cmoka w czolo i powiedzial "no juz, nerwusku" (tu widze ta cala manipulacje)
Kto tu jest nerwusem? Kurcze, nie wiem co robic. Nie moge sie "odbrazic", bo po prostu za bardzo mnie boli to wszystko. Zeby z takiego blachego powodu jak niechec do pokazania jakiegos tak sweterka obrazac sie i fochowac, a potem zwalac wine na mnie....
Jak postapic?Potrzebuje Waszej rady

[lapus]

witch kurcze, musisz mu pokazać że nie dasz się tak traktować, że nie będzie tak z Tobą pogrywał. Fajnie by było gdybyś mogła wyjechać na parę dni, nie odbierać od niego telefonów itp, ale to pewnie niemożliwe bo są dzieci.. w każdym razie bądź silna i nie dawaj z siebie robić wariatki, która nie wie co robi i zachowuje się dziwnie, bo ma nerwicę.

[witchwq]

Napisane przez lapus

witch kurcze, musisz mu pokazać że nie dasz się tak traktować, że nie będzie tak z Tobą pogrywał. Fajnie by było gdybyś mogła wyjechać na parę dni, nie odbierać od niego telefonów itp, ale to pewnie niemożliwe bo są dzieci.. w każdym razie bądź silna i nie dawaj z siebie robić wariatki, która nie wie co robi i zachowuje się dziwnie, bo ma nerwicę.

No wlasnie, czasem mam takie dziwne wrazenie, ze on ze mnie wariatke robi

[intransitive]

Witch - ale z facetami to jest tak , ze oni czesto w ogole sie nie znaja na ciuchach... To ze wybrał bura szmate - moze jemu akurat sie podobala? dla nich czy mamy na sobie sweter taki czy siaki nie ma większego znaczenia, bo oni nie zwracaja uwagi na takie rzeczy po prostu. Im trzeba pokazać - podoba mi się to i to. Może trochę za surowo go potraktowałaś?

[witchwq]

Napisane przez intransitive

Witch - ale z facetami to jest tak , ze oni czesto w ogole sie nie znaja na ciuchach... To ze wybrał bura szmate - moze jemu akurat sie podobala? dla nich czy mamy na sobie sweter taki czy siaki nie ma większego znaczenia, bo oni nie zwracaja uwagi na takie rzeczy po prostu. Im trzeba pokazać - podoba mi się to i to. Może trochę za durowo go potraktowałaś?

No sluchaj, ja sie na niego nie obrazilam, tylko powiedzialam, cos w stylu "teraz to ci nie powiem" i ani to nie byl gniewny ton ani obrazony - normalnie i lagodnie po prostu.
To on walnal takiego focha, ze nawet sie ze mna do lozka polozyc nie chcial... No bez przesady...
A jesli w przeciagu 2 tygodni przymierzalam caly jeden sweter, i mu sie w nim pokazywalam, to chyba nietrudno jest go zapamietac?