![]() |
#691 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 14 043
|
Dot.: Serge Lutens
Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#692 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Serge Lutens
A ja nadal czekam na próbki z Q
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#693 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: gród Kraka
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: Serge Lutens
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#694 |
S. Sssss. SSSSS.
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 125
|
Dot.: Serge Lutens
zamawialam kilka razy probki z Q. w zeszłym roku i zawsze następnego dnia po zamówieniu miałam paczuszke w domu, w ostatnim czasie zamawiałam 2 razy i czekałam tydzień
![]()
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#695 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Serge Lutens
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#696 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 10 770
|
Dot.: Serge Lutens
ja również czekam
![]() ---------------edit: własnie przed chwilka dostałam paczuszke i jest wszystko co powinno być ![]() Edytowane przez agaa13 Czas edycji: 2008-09-19 o 14:18 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#697 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Serge Lutens
A ja dziś będę w Douglasie z Galerii Mokotów i pobuszuje sobie troszkę w Lutensach
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#698 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: gród Kraka
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: Serge Lutens
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#699 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 485
|
Dot.: Serge Lutens
Cytat:
![]() Moja kolekcja co prawda nieco ewoluuje, ale nie w takim tempie jak Racheli, więc punkty wspólne na bank są nadal ![]() Teraz pojawiły się w niej jeszcze Lutki, odlewki Bois Oriental i Santal de Mysore, a także flaszki: Cherqui i Rousse ![]() A w planach - dość odległych, niestety - Chypre Rouge i może właśnie Ambre Sultan ![]() Miałam co prawda nadzieję na więcej drapieżności w tym ostatnim, muszę jeszcze potestować ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#700 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 14 043
|
Dot.: Serge Lutens
Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#701 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 485
|
Dot.: Serge Lutens
Cytat:
![]() ![]() A jakie jest Ambre Sultan Fraiche? Ktoś je opisywał w tym wątku? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#702 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 906
|
Dot.: Serge Lutens
Dziś byłam przelotem w Starym Browarze i mało nie uklękłam z zachwytu,że widzę tyle Lutensów znanych wcześniej tylko z Waszych opowieści.Testy były bardzo pobieżne,ale w najbliższym czasie to naprawię.Oto wstępne wrażenia:
Arabie-kurczaka w curry nie było,ale zestaw przypraw raczej nie na mój nos Louve-całkiem interesujące,niesłodkie migdały-do dalszych testów. Daim Blond-nie było niestety skóry ani zamszu-za to dużo kwiatów-do dalszych testów. Sa Majeste la Rose-kompletne rozczarowanie-liczyłam na krwistą różę,a tu rozwodniony,różany odświeżacz powietrza,szkoda ![]() Serge Noir-przetestowałam z ciekawości,raczej nie liczyłam,że mnie oczaruje-a tu niespodzianka.Na początku jest mnóstwo goździków z nutą spalonej opony w tle-potem jest mniej dymny,a bardziej słodki,goździki cały czas grają główną rolę-dla mnie to bardziej słodka wersja BC.Piękny...-pierwsze kadzidło,które mnie zauroczyło całkowicie.
__________________
Some organisms are so good at camouflage they forget they exist. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#703 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 10 770
|
Dot.: Serge Lutens
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#704 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: gród Kraka
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: Serge Lutens
Testuję nowego serża i jestem trochę zawiedziona - mam nieodparte wrażenie, że znam skądś ten zapach, początek to osławiona guma dla dzieci czyli słodki syntetyk, który po 20min.zmienia się już tylko w podwędzane przyprawowe goździki. Nie czuję ani grama kościelnego kadzidła już raczej takie jak w BC ale dużo bardziej uładzone, w rezultacie zostaje coś na kształt syropu na kaszel
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#705 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 836
|
Dot.: Serge Lutens
Witam się z wszystkimi, jako że jestem nowa na tym forum - ale nie nowa z panem Lutensem, który bliski jest memu sercu i skórze. Do tej pory szmuglowany różnymi kanałami zza granicy, bywał pretekstem weekendowych wycieczek i przewodnikiem po perfumeryjnej mapie Europy. Dlatego tak mnie cieszy podana przez Was wieść, że ma zawitać w końcu do Polski! Pędzę zaraz do Douglasa sprawdzić, czy jest w którymś z salonów
![]() Dzięki za rozgrzewające serce wieści! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#706 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: sklepy cynamonowe
Wiadomości: 12 503
|
Dot.: Serge Lutens
Lutensy stoją i w Quality (Marriott), i w złoto-tarasowym Douglasie
![]() Co pamiętam: Arabie - nie powiem, że to kurczaczy cyc w curry, bo ktoś mię prześwięci... Ale rzeczywiście curry jest bardzo intensywne; jakbym wetknęła nos w wielki wór przypraw na arabskim targu. Z braku miejsca nie testowałam na skórze, ale jeszcze zamierzam go trochę pomęczyć. Rousse - odrzucił mnie mocą. Cynamon nigdy mnie nie ruszał, był mi ogólnie obojętny; ale w takim stężeniu okazał się wręcz pawiogenny. Testować na skórze - nie odważyłam się i nie odważę chyba nigdy. Ambre Sultan - ambra bardzo cielesna i... cóż, mam nadzieję że moje skojarzenia nie zniechęciły Aragonte do tego zapachu. W każdym razie wąchając czułam się, jakbym ekhm wąchała miejsce, w którym owa ambra powstała ![]() Fleurs d'Oranger - piękny! Na początku wyłazi na mnie soczysty zapach kwiatów lipy, ale po kilkunastu minutach gładko przechodzi w cierpkie kwiaty pomarańczy. Intensywny, orzeźwiający a jednocześnie miękko-słodki. I na deser... Serge Noir. Niesamowity kameleon. Na początku wykrzywiłam się, a rękę odsunęłam najdalej jak to możliwe. Z nadgarstka prosto w mózg, z godnym podziwu natręctwem wwiercał się intensywny zapach (smrodek ![]() W końcu łaskawca postanowił pokazać coś więcej; zostałam więc obsypana goździkami... z lekkim kadzidłem gdzieś pod stertą przypraw - zupełnie jakby połączyć LouLou z Avignon oraz jedną charakterystyczną nutą z Black Cashmere (czyżby to było wenge?). Ta partia trwa dość długo, aby ostatecznie wysuszyć się. Kolejna odsłona to surowy, nieco koloński, zapach wysuszonych ziół i intrygującej suchej paczuli - znowu z lekkim kadzidłem w tle. Koniec zaskakuje najmocniej. Na pewno nie mieszałam tego cholernika z niczym innym, nie ocierałam się o inne flaszki itp. - skąd więc do ciężkiej cholery ta ambra w bazie? I to naprawdę piękna ambra... A nic jej nie zapowiadało. Kameleon pełną gębą.
__________________
Between men and women there is no friendship possible. There is passion, enmity, worship, love, but no friendship. Oscar Wilde |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#707 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: sklepy cynamonowe
Wiadomości: 12 503
|
Dot.: Serge Lutens
P.S. Ach, kochana skleroza.
Gris Clair - piękna, głęboka lawenda. Dla mojego niewprawionego w kwiatach nosa pachnie niesamowicie podobnie do lawendy Yardley; choć pewnie na skórze prezentuje większą zmienność nut... W próbkach czekają: A La Nuit (zdążyłam tylko obwąchać korek, ale zapowiada się nieziemsko - jaśmin w trzeciej potędze!) oraz Douce Amere. Ale to już nie dzisiaj. Wymiękam delikatnie mówiąc ;]
__________________
Between men and women there is no friendship possible. There is passion, enmity, worship, love, but no friendship. Oscar Wilde |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#708 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Twin Peaks
Wiadomości: 1 149
|
Dot.: Serge Lutens
Cytat:
I lawenda w nim zawarta nie ma nic wspólnego z topornościa i wulgarnością lawendy yardleyowej. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#709 | |
Piers do przodu
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 19 285
|
Dot.: Serge Lutens
Cytat:
![]()
__________________
Dying is easy it's living that scares me to death . ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#710 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Serge Lutens
Cytat:
![]() Mnie nie przyprawia o zawrót głowy, ale ... zapach jest naprawdę urzekający. Spędziłam z nim dziś kilka godzin. I ... aż miło było podnieść prawą rękę do nosa. na lewej miałam Serge Noir ... i .... sama nie wiem, początek mnie mierzi, potem jest już tylko lepiej, a najlepszy jest koniec, słodakawo drzewny. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#711 | |
Noc żywych, dzikich tru(p)skawek
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Kraków/Lublin
Wiadomości: 12 680
|
Dot.: Serge Lutens
Cytat:
![]()
__________________
"Kobieta, która się nie perfumuje nie ma przyszłości" Coco Chanel Rozpaczliwie poszukuję chociaż kropelki:Guerlain Aqua Allegoria Rosa Blanca, Thierry Mugler A*Men: Pure Coffee, Pure Malt Creation, Pure Energy, Pure Wood, Ultra Zest |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#712 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 836
|
Dot.: Serge Lutens
Szczęśliwe złoto-tarasowe, ulutensowane Warszawianki... W łódzkiej Manufakturze pani ekspedientka pozbawiła mnie złudzeń. Pozostaje jeszcze Douglas w Galerii Łódzkiej, ale moja wiara i entuzjazm zmalały. Wnioskuję, że dystrybucja Lutensa przez tę sieć zawężona jest do wyselekcjonowanych salonów?
Chciałam obronić Arabię, ale dzisiaj nie dzień na nią. W ten mglisty senny poranek otulam się Clair de Musc, czystym piżmem, o którego uwielbienie nigdy bym się nie podejrzewała - gdyby nie przypadkowy tester. Piżmowce kojarzyły mi się z Wild Musk z lat 80-tych i choć mam do tej kompozycji stosunek sentymentalny, to dla siebie szukam innych zapachów. Tymczasem piżmo w wersji lutensowskiej - jak i wiele innych składników - zaskoczyło mnie i uwiodło. Transparentną świetlistością. Kocią miękkością. To nie duszne, ciężkie perfumy dla uwodzicielki, ale bardzo cichy, intymny zapach blisko skóry. Najpierw podbity lekko bergamotką, potem dosłodzony jaśminem i oprószony irysem, na koniec na mojej skórze wyłania się wyraznie sandał. Ale to tylko nuty tła, bowiem piżmo dominuje w całej kompozycji od pierwszego akordu po ostatnią nutę. To nie jest feeria aromatów, ani żaden kameleon. Po prostu piżmo. Piękne i szlachetne w tym skromnym wydaniu. Tak też trochę wyobrażam sobie przejrzysty sandałowiec w wydaniu Lutensa - czy ktoś mógłby się podzielić dośswiadczeniami z Santal Blanc? Mimo, że śledziłam wątek starannie, nie znalazłam wzmianki o tej kompozycji. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#713 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Serge Lutens
Karamari, Santal Blanc jest bardziej ostry, nieco pikantny i świdrujący w nos. Może to kwestia tego, że ja bardzo często czuje pieprz i przyprawy nawet w zapachach, w których tych dodatków jest odrobinka?
![]() ![]() A Twój zachwyt nad Clair de Musc podzielam, niedawno otrzymana próbka baaaardzo mnie zauroczyła. Lekko słodkawy, delikatny, bardzo szykowny, zmysłowo kobiecy. ![]() Stwierdziłam również, że Fleurs d'Oranger pachną zupełnie inaczej z testera niż z fiolki, nadal jednak ten kwiat pomarańczy jest na mnie zbyt gęsty, niczym syrop ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#714 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Serge Lutens
Doszły próbki
![]() Drżącymi rękoma rozrywałam kopertę ![]() ![]() ![]() ![]() Testnęłam jeszcze Santal Blanc i tu wielkie rozczarowanie ![]() ![]() ![]() ![]() W kolejce czeka Louve, Gris Clair, a Five o'Clock nie dostalam ![]() Edytowane przez tymena Czas edycji: 2008-09-23 o 10:25 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#715 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 788
|
Dot.: Serge Lutens
Cytat:
![]() https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...blanc-edp.html |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#716 | ||||
Wiedźma
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
|
Dot.: Serge Lutens
Cytat:
![]() ![]() Opisywał, ale chyba tylko po łebkach. A ja po jednym niuchu w przelocie pod Marriotem na nic więcej się nie zdobędę. ![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() Mam podobne wrażenia. Z mydlanym bleee włącznie. ![]()
__________________
|
||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#717 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 1 006
|
Dot.: Serge Lutens
Po wizycie w poznańskim Douglasie w Starym Browarze stwierdzam co następuje:
ARABIE - bardzo mnie zaintrygował na początku, niuchnęłam i wyobraziłam sobie cudowny orient, niestety po psiknięciu na nadgarstek jedynie co czułam i co czuję do teraz (półtorej godziny później) to curry! Curry, curry i tylko curry. A że nie cierpię tej przyprawy to na pewno się z Arabie nie polubimy, szkoda bo wiele sobie po nim obiecywałam SERGE NOIRE - zaryzykowałam i od razu powędrował na nadgarstek. Cóż, najpierw czułam coś bardzo dziwnego, fizjologicznego, ale w dośc nieprzyjemny sposób (aż przypomniałam sobie recenzję Sabbath i Czarną Mańkę jako nieumyte, zepsute zębiska). Po jakimś czasie z nadgarstka zaczął dobiegac do mego nosa cudowny dymno-kadzidlany cynamon, w który wwąchuję się odtąd nieustannie. Nie wiem tylko czy zniosłabym ten dziwaczny początek, także - do dalszych testów FLEURS D'ORANGER - Czuję jaśmin (ale ile!), tuberozę, kwiat pomarańczy próbuje się wybic ale na razie średnio mu to wychodzi. Jestem jednak zaciekawiona i muszę przetestowac go jeszcze raz, bez towarzystwa innych zapachów. |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#718 |
BAN stały
|
Dot.: Serge Lutens
No więc wielkie lutensowe testowanie dopadło i mnie.
Od razu zaznaczam, że do tej pory miałam okazję poznać jedynie Miel de Bois (który, na marginesie, odrzucił mnie swoją oczywistością), a naczytałam się o SL mnóstwo, więc - mając już swoje wyobrażenie niemal każdego z zapachów - kiedy stanęłam przed półeczką z lutensami, dostałam takiego oczopląsu, że z testowania tak naprawdę niewiele wyszło. Chciałam poznać wszystko na raz - w gruncie rzeczy zapamiętałam niewiele ![]() ![]() Ale nawet z pobieżnych testów co nieco zostało mi w głowie. Przede wszystkim żelkowa wanilia, Rousse przypominający gumę Big Red, gorzkawo-landrynkowate Louve (bo ani one gorzkie, ani landrynkowe), Serge Noire - smuga gęstego dymu baaardzo przypominającego w swojej smolistości Black Cashmere (i pioruńsko trwałego), cielisto-intymne Daim Blond, męskawe Gris Clair (które również przypominają mi zapach do samochodu - przepraszam miłośniczki ![]() Strasznie żałuję, że nie pamiętam Douce Amere, bo opisy są bardzo kuszące. Ale widocznie nie zachwyciły mnie wystarczająco, żebym je zapamiętała. Nawąchałam się dziś wszystkiego, więc trudno mi napisać o którymkolwiek zapachu więcej - to tylko najpierwsze, dość płytkie skojarzenia. Widzę już paru kandydatów na ewentualne zapachowe zauroczenie, ale wszystko okaże się po dokładniejszych testach. Choć Czarnego Serża mogłabym mieć. Przynajmniej jako alternatywę dla Black Cashmere ( które w moim osobistym rankingu i tak wygrywają ze wszystkim innym ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#719 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Serge Lutens
Melkmeisje, gdzie wąchałaś Serge? Bo widzę Gdynie w lokalizacji...
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#720 |
BAN stały
|
Dot.: Serge Lutens
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:46.