NERWICA NATRĘCTW, inne nerwica

[intransitive]

Napisane przez Brook

podeslijcie i mi tescik

a jeszcze wytlumaczcie co to znaczy:

paranoidalna,antyspoł.
schizoidalna
narcystyczna
schizotypowa

btw ja wiem z eoprocz obsesji mam te zosobowosc zalezna na bank

mam okazje wracac do pl samolotem i za cholere nie wroce bo sama do samolotu nie wsiade!! i bede sie tluc autokarem 24 godziny:/

podaj maila, dostaniesz test i opis wszystkiego mail na PW
do samolotu tez bym sie bala : o a autokar to nie takie zle roziwazanie...

Napisane przez euphoriall

aaa... ale jestem wkurzona normalnie mnie rozrywa!!
psycho kazała mi rzobić próbę: nic sobie dzis nie zrobić i co teraz czuje... co czuje?!? zaraz komyś zrobie krzywde taka bedzie zamiana!... i jeszcze te cholerne schizy zaraz mi łeb rozwalą

krok po kroku .. na poczaktu zawsze jest ciezko

[Karla1983]

Napisane przez intransitive

no tak, wiesz, po angielsku mowia "grass is always greener on the other side" , a po polsku to nie pamiętam jak szło po prostu niektóre osoby potrafią wokół siebie stwoerzyć taką otoczkę szczęścia. A u Ciebie, mimo że masz problemy, to ją wyczuwam
Nie chciałam Ci sprawić przykrości swoją wypowiedzią, jakoś tak mnie natchnęło po prostu I też jesteś dowodem jak bardzo pozory mogą być mylące , bo zawsze człowiek sobie myśli "jak ładna to pewnie nie ma żadnych problemów, głupia itp" , a takie stereotypy są zawsze bardzo krzywdzące.

edit: wysłałam Ci już test,ale nie wiem czy doszeł, sprobuje jesczezraz

Nie sprawilas mi zadnej przykrosci, nic z tych rzeczy Nawet zrobilo mi sie milo Ktos mi kiedys wprawdzie powiedzial, ze pozytywnie sie mnie odbiera. Nie wiem, moze mam dobra aure
Zebyscie sie nie smialy! Przyznam Wam sie tak po cichutku , ze mialam kiedys robiony taki horoskop urodzeniowy. Wyszlo na to , ze jakos tam astrologicznie urodzilam sie na przelomie znaku panny i wagi. I jak waga , raz sie szala przechyla w jedna, raz w druga strone. I ma z tego wynikac, ze tak jak jestem mila , ciepla i serdeczna- tak potrafie byc niedobra, zimna i niedostepna. Ambitana i leniwa, itp. itp. Cos w tym jest....

A poza tym po ilus tam latach, roznych latach staram sie myslec o tym co dobre, a nie zle. Nie zyc i nie rozpamietywac bez konca przeszlosci, a zyc tu teraz, myslec o przyszlosci. Dobrej i udanej. Wiadomo, to nie jest latwe. Ale po latach cos sie we mnie wypalilo, ale tez cos innego rodzi sie na nowo. Czuje ze doroslam, wiem czego chce, a to daje niesamowite poczucie spokoju. Nawet , jesli pomysly na zycie zmieniaja mi sie co tydzien, to wiem , ze zyje

[vesna84]

Karla, jestes dobrym duszkiem naszego wątku

[euphoriall]

Napisane przez Lena_20

mówiłam? a mówiłam?!!!!

moje wyniki włala..

borderline - 13
histrioniczna - 11
obsesyjno-kompulsywna - 9

reszta..

paranoidalna,antyspoł. - 8
schizoidalna - 6
narcystyczna - 5
schizotypowa,unikajaca - 4
zależna - 3

jak miło.. powiedzcie mi jak to sie leczy..

Eeee.. to ty całkiem normalna jestes a ze ierze sie pod uwage dopiero po 8 to nie masz sie czego tak bać, vesna to samo gorzej jakbyście miały max albo cos koło tego. Z reszta to i tak by jeszcze musiało być stwierdzone przez lekarza bo jeden test nic nie daje.

Napisane przez vesna84

wiem, że te wizje sa meczące...ale prosze nie rób sobie krzywdy.wierze, że mozesz nad tym zapanować.

Napisane przez intransitive

krok po kroku .. na poczaktu zawsze jest ciezko

ehh... tak mnie korci.. patrze na biórko i mysle czym sobie ulżyc.

a nie mowiłam wam:
psycho sie mnie pyta po co to robie a ja mowie bo to mi sprawia ulge, radość i spokój. A ona - a wiesz, że to niebezpieczne?
ja - niee... skąd przeciez nikomu tym krzywdy nie robie <-- i taki uśmiech miałam jak to powiedziałam.
Laski mowie wam jakie ona oczy zrobiła <-- takie
a ja po chwili zastanowienia -... no oprócz sobie

ło masakra wyszło z mła to masohistyczne JA

[Lena_20]

Napisane przez vesna84

spokojnie Lenka, nie jestes sama ja uzyskalam 15 dla borderline, 16 dla zależnej...niezla mieszanka

przynajmniej nie jestem sama.. coż za pocieszenie..

[vesna84]

Elfico, moim zdaniem, to dobrze, że jesteś z nią szczera, na tym terapia polega.

[Lena_20]

Napisane przez euphoriall

Eeee.. to ty całkiem normalna jestes a ze ierze sie pod uwage dopiero po 8 to nie masz sie czego tak bać, vesna to samo gorzej jakbyście miały max albo cos koło tego. Z reszta to i tak by jeszcze musiało być stwierdzone przez lekarza bo jeden test nic nie daje.

miałam testy robione,z pare lat temu.. ale ona to opisywała po swojemu,bez fachowych okresleń i opisów.. i musze przyznac,ze wiele rzeczy sie zgadza z tych, które pamietam..

Napisane przez euphoriall

ehh... tak mnie korci.. patrze na biórko i mysle czym sobie ulżyc.

a nie mowiłam wam:
psycho sie mnie pyta po co to robie a ja mowie bo to mi sprawia ulge, radość i spokój. A ona - a wiesz, że to niebezpieczne?
ja - niee... skąd przeciez nikomu tym krzywdy nie robie <-- i taki uśmiech miałam jak to powiedziałam.
Laski mowie wam jakie ona oczy zrobiła <-- takie
a ja po chwili zastanowienia -... no oprócz sobie

ło masakra wyszło z mła to masohistyczne JA

to rzeczywiście musiało masakrycznie smieszno wygladac..

ale nie rob nic ze soba.. chcesz zeby mi sie to udzieliło? teraz musisz sie powstrzymywać...nie ma bata

[vesna84]

Napisane przez euphoriall

ehh... tak mnie korci.. patrze na biórko i mysle czym sobie ulżyc.

spoko od czego mamy baty???

:bac ik:

mam,nadz,ze Ci troche ulzyło

[witchwq]

Napisane przez intransitive

może tutaj ma też coś znaczenia fakt , że Ty też jesteś DDA.Przez to między Wami relacje są na pewno bardzo specyficzne...
Poza tym, mimo że za tamtą biegał z wywalonym jęzorkiem, to widać jednak na Tobie mu bardziej zależy skoro Ciebie wybrał

Bo tamta Go nie chciala

Zrobilam sobie ten test... kto mnie przescignie?
I. osobowosc paranoidalna: 19/20
II. osobowosc schizoidalna: 12/20
III. osobowosc schizotypowa: 16/20
IV. osobowosc antyspoleczna: 4/20
V. osobowosc typu borderline: 15/20
VI. osobowosc historioniczna: 4/20
VII. osobowosc narcystyczna: 4/20
VIII. osobowosc unikajaca: 16/20
IX. osobowosc zalezna: 18/20
X osobowosc obsesyjno-kompulsywna: 12/20

Nie wiedzialam, ze jestem AZ TAK swirnieta...

[euphoriall]

chyba zaraz wezme nozyczki nie no nie moge poprostu nie moge ja tego chce, musze, potrzebuje

[vesna84]

myśli nie oznaczaja, że Ty tego chcesz....euph, prosze...

[intransitive]

Brook - poszedł test na maila

Euph - dobrze , że jesteś szczera A jak Cię korci to włącz głosną muzykę, albo pogadaj z mamą, z kimś z kim masz odbry kontakt. A jak domownicy odpadają to zadzwon do kogos, czy na skypie pogadaj.

[witchwq]

Elfik, trzymasz sie?

Co do testu - zawsze uwazalam sie za histeryczke, az dziwne, ze mi to nie wyszlo, a wyszly za to inne kwiatki... Z opisow wynika, ze sie zgadza... Ale zeby az TYLE tego bylo?

[intransitive]

Napisane przez witchwq

Elfik, trzymasz sie?

Co do testu - zawsze uwazalam sie za histeryczke, az dziwne, ze mi to nie wyszlo, a wyszly za to inne kwiatki... Z opisow wynika, ze sie zgadza... Ale zeby az TYLE tego bylo?

no Twoje wyniki są imponujące... Kolejny powód, dla które powinnaś przekonać się do wizyty u terapeuty

[witchwq]

Napisane przez intransitive

no Twoje wyniki są imponujące... Kolejny powód, dla które powinnaś przekonać się do wizyty u terapeuty

No znaczy sie musze cos z tym zrobic... Bo jak tak dalej pojdzie, to bedzie tylko gorzej... Siakos nie widze mozliwosci, zeby poradzic sobie z tym samej... No bo jak widac na wczorajszo-dzisiejszym przykladzie - nie radze sobie sama

[euphoriall]

juz jestem, juz mi lepiej

witch twoje wyniki swiadcza o tym, że coś jest nie tak... wystarczy spojrzec na mnie

[Lena_20]

Napisane przez witchwq

Bo tamta Go nie chciala

Zrobilam sobie ten test... kto mnie przescignie?
I. osobowosc paranoidalna: 19/20
II. osobowosc schizoidalna: 12/20
III. osobowosc schizotypowa: 16/20
IV. osobowosc antyspoleczna: 4/20
V. osobowosc typu borderline: 15/20
VI. osobowosc historioniczna: 4/20
VII. osobowosc narcystyczna: 4/20
VIII. osobowosc unikajaca: 16/20
IX. osobowosc zalezna: 18/20
X osobowosc obsesyjno-kompulsywna: 12/20

Nie wiedzialam, ze jestem AZ TAK swirnieta...

padłam.. marsz do lekarza! pobiłas nas wszystkie na glowe..

Napisane przez euphoriall

chyba zaraz wezme nozyczki nie no nie moge poprostu nie moge ja tego chce, musze, potrzebuje

kaśka.. a bata chcesz? otrzasnij sie! zbierz sie do kupy! odganiamy złe mysli.. no.. dasz rade..

[euphoriall]

juz za pozno

[Lena_20]

Napisane przez euphoriall

juz za pozno

co prosze?????

[Karla1983]

Uwaga , uwaga- nadejszla wiekopomna chwila- nastepna wariatka wychodzi z ukrycia

I. o. paranoidalna - 6/ 20
II. o. schizoidalna - 5/ 20
III. o. schizotypowa - 1/ 20
IV. o. antyspoleczna - 2/ 20
V. o. borderline - 2/ 20
VI. o. histrioniczna - 6/ 20
VII. o. narcystyczna - 5/ 20
VIII. o. unikajaca - 0/ 20
IX. o. zalezna - 3/ 20
X. o. obsesyjno- komp. - 5/ 20

[intransitive]

Napisane przez Karla1983

Uwaga , uwaga- nadejszla wiekopomna chwila- nastepna wariatka wychodzi z ukrycia

I. o. paranoidalna - 6/ 20
II. o. schizoidalna - 5/ 20
III. o. schizotypowa - 1/ 20
IV. o. antyspoleczna - 2/ 20
V. o. borderline - 2/ 20
VI. o. histrioniczna - 6/ 20
VII. o. narcystyczna - 5/ 20
VIII. o. unikajaca - 0/ 20
IX. o. zalezna - 3/ 20
X. o. obsesyjno- komp. - 5/ 20

Toś Ty zdrowa jak ryba
przynajmniej zaburzenia osobowości możesz u siebie wykluczyć...
a jak sie trzyamsz ostatnio ze swoimi natręctwami?

U mnie od trzech dni luz, spokój i pełnia szczęścia + straciłam 5 cm w biodrach! Bo ćwiczę codziennie na twisterze jest dobrze.

Euph - ???

[Lena_20]

Napisane przez Karla1983

Uwaga , uwaga- nadejszla wiekopomna chwila- nastepna wariatka wychodzi z ukrycia

I. o. paranoidalna - 6/ 20
II. o. schizoidalna - 5/ 20
III. o. schizotypowa - 1/ 20
IV. o. antyspoleczna - 2/ 20
V. o. borderline - 2/ 20
VI. o. histrioniczna - 6/ 20
VII. o. narcystyczna - 5/ 20
VIII. o. unikajaca - 0/ 20
IX. o. zalezna - 3/ 20
X. o. obsesyjno- komp. - 5/ 20

przepraszam,a Ty to co tu w ogóle robisz? zazdroszcze..

[euphoriall]

Napisane przez Lena_20

co prosze?????

Napisane przez intransitive

Euph - ???

juz po wszystkim... co mam jeszcze napisać? ze jestem dnem bo nie potrafie się opanować aby nie wbić sobie noża w nogę i patrzeć jak spływają mi stróżki krwi, bo to sprawia, że potrafię się cieszyć i wiem co to szczęście?
ze jestem chora psychicznie, bo lubie na to patrzeć, jak od wysokiej temperatury robią mi się bąbe i mimo fizycznego bólu czuje się psychicznie wolna?

no to jestem dnem i chora psychicznie... ale przynajmniej jestem z tym szcześliwa! nigdy nie zaznałam szczęścia, a jeżeli okaleczanie się sprawia że czuje się szczęśliwa i zaczynam się akceptować to jestem gotowa nawet poderżnąć sobie gardło

[Karla1983]

Napisane przez intransitive

Toś Ty zdrowa jak ryba
przynajmniej zaburzenia osobowości możesz u siebie wykluczyć...
a jak sie trzyamsz ostatnio ze swoimi natręctwami?

U mnie od trzech dni luz, spokój i pełnia szczęścia + straciłam 5 cm w biodrach! Bo ćwiczę codziennie na twisterze jest dobrze.

Euph - ???

Z natrectwami wiele sie niestety nie zmienilo.... Wczoraj przyjechalam do domu, i po raz pierwszy od niepamietnych czasow w miare normalnie poszlam spac. Tzn. bez namietnego sprawdzania wody, gazu i drzwi.... Nie wiem, moze wstalam ze dwa razy.... Ale to luuuuuzzzzzzz Tyle co nic. Ale to pewnie tylko epizod.....

Ciesze sie, ze u Ciebie spokoj i radosc, tylko nie chudnij juz wiecej!

Z tego testu wynika , ze jestem pelna podejrzliwosci histeryczka omg...

[intransitive]

Napisane przez Karla1983

Z natrectwami wiele sie niestety nie zmienilo.... Wczoraj przyjechalam do domu, i po raz pierwszy od niepamietnych czasow w miare normalnie poszlam spac. Tzn. bez namietnego sprawdzania wody, gazu i drzwi.... Nie wiem, moze wstalam ze dwa razy.... Ale to luuuuuzzzzzzz Tyle co nic. Ale to pewnie tylko epizod.....

Ciesze sie, ze u Ciebie spokoj i radosc, tylko nie chudnij juz wiecej!

Z tego testu wynika , ze jestem pelna podejrzliwosci histeryczka omg...

a może się polepszy, co? nie wolno myśleć, że to tlyko epizod...
A co by było jakbyś nie wstała? Jakie mas zmyśli jak nie wstajesz sprawdzać gazu itp?

ja chętnie bym jeszce schudła, bo jednak oponkę mam, i to sporą... Nie obawiaj się o mnie, ja sobie jedzenia nigdy nie odmówię, to dla mnie ogromna przyjemność Jednak staram się troskzę ograniczyć, bo chcę schudnać.

Napisane przez euphoriall

juz po wszystkim... co mam jeszcze napisać? ze jestem dnem bo nie potrafie się opanować aby nie wbić sobie noża w nogę i patrzeć jak spływają mi stróżki krwi, bo to sprawia, że potrafię się cieszyć i wiem co to szczęście?
ze jestem chora psychicznie, bo lubie na to patrzeć, jak od wysokiej temperatury robią mi się bąbe i mimo fizycznego bólu czuje się psychicznie wolna?

no to jestem dnem i chora psychicznie... ale przynajmniej jestem z tym szcześliwa! nigdy nie zaznałam szczęścia, a jeżeli okaleczanie się sprawia że czuje się szczęśliwa i zaczynam się akceptować to jestem gotowa nawet poderżnąć sobie gardło

Euph a może te leki źle na Ciebie działają? Bo jakoś widze, że Ci się ostatnimi czasy bardzo to nasiliło...
następnym razem jak Cię będzie korciło to dzwoń do tej psycholog, albo do kogoś bliskiego. Forum nie zastąpi rozmowy i dźwięku czyjegoś głosu...

[Lena_20]

Napisane przez euphoriall

juz po wszystkim... co mam jeszcze napisać? ze jestem dnem bo nie potrafie się opanować aby nie wbić sobie noża w nogę i patrzeć jak spływają mi stróżki krwi, bo to sprawia, że potrafię się cieszyć i wiem co to szczęście?
ze jestem chora psychicznie, bo lubie na to patrzeć, jak od wysokiej temperatury robią mi się bąbe i mimo fizycznego bólu czuje się psychicznie wolna?

no to jestem dnem i chora psychicznie... ale przynajmniej jestem z tym szcześliwa! nigdy nie zaznałam szczęścia, a jeżeli okaleczanie się sprawia że czuje się szczęśliwa i zaczynam się akceptować to jestem gotowa nawet poderżnąć sobie gardło

wiesz dobrze,ze to tylko oszukiwanie samej siebie.. nie zaznalas szczescia w inny sposob niz ten i ciagle dażysz do niego... ale to nie jest szczescie tak na pawde.. to jest choroba,wiesz to i nie mow,ze jestes szczesliwa ,bo w to nie wierze. Moze Ci sie tak wydawac.. Oby Ci ten lekarz pomógł ,bo tak nie może być..

[euphoriall]

Napisane przez intransitive

a może się polepszy, co? nie wolno myśleć, że to tlyko epizod...
A co by było jakbyś nie wstała? Jakie mas zmyśli jak nie wstajesz sprawdzać gazu itp?

ja chętnie bym jeszce schudła, bo jednak oponkę mam, i to sporą... Nie obawiaj się o mnie, ja sobie jedzenia nigdy nie odmówię, to dla mnie ogromna przyjemność Jednak staram się troskzę ograniczyć, bo chcę schudnać.



Euph a może te leki źle na Ciebie działają? Bo jakoś widze, że Ci się ostatnimi czasy bardzo to nasiliło...
następnym razem jak Cię będzie korciło to dzwoń do tej psycholog, albo do kogoś bliskiego. Forum nie zastąpi rozmowy i dźwięku czyjegoś głosu...

nie potrzebuje dzwieku czyjegoś głosu... ja potrzebuje odrobiny szczęścia które daje mi samookaleczanie sie ale nikt tego nie rozumie... dla innych to coś nienormalnego ale ja dzieki temu czuje sie szcześliwa... zawsze tak było, ze samookaleczanie spraawiało mi ulge, ale bałam się to robić. Czy to złe, że chce jak inni? być szczęśliwa? skoro już muszę żyć to przynajmniej chę to robić w szczęściu.

[Karla1983]

Napisane przez intransitive

a może się polepszy, co? nie wolno myśleć, że to tlyko epizod...
A co by było jakbyś nie wstała? Jakie mas zmyśli jak nie wstajesz sprawdzać gazu itp?

ja chętnie bym jeszce schudła, bo jednak oponkę mam, i to sporą... Nie obawiaj się o mnie, ja sobie jedzenia nigdy nie odmówię, to dla mnie ogromna przyjemność Jednak staram się troskzę ograniczyć, bo chcę schudnać.



Euph a może te leki źle na Ciebie działają? Bo jakoś widze, że Ci się ostatnimi czasy bardzo to nasiliło...
następnym razem jak Cię będzie korciło to dzwoń do tej psycholog, albo do kogoś bliskiego. Forum nie zastąpi rozmowy i dźwięku czyjegoś głosu...

Wiesz co.... z tymi natrectwami jest dziwnie, bo w ciagu dnia zyje sobie normalnie, nic mnie nie niepokoi, wiem , ze woda czy gaz sa zakrecone bo takie rzeczy robi sie automatycznie. Sprawdzanie zaczyna sie wtedy, kiedy klade sie spac. Tak, jakbym bala sie , ze przez te kilka godzin cos sie stanie. Leze w lozku i wiem, ze woda nie leci, a pomimo to wstaje i sprawdzam, bo moze jednak..... Chore. Wykonywanie okreslonych czynnosci celem rozladowania wewnetrznego napiecia. Niestety ulga tylko chwilowa.

Euph, ja rowniez martwie sie o Ciebie. Kurcze, co jeszcze mozna z tym zrobic..... ? Bo przeciez nie mozesz tak zyc. Watpie, zeby naprawde dawalo Ci to szczescie. Mam nadzieje, ze ta terapia da efekty.
Trzymaj sie dzielnie, kochana.

[Karla1983]

Napisane przez euphoriall

nie potrzebuje dzwieku czyjegoś głosu... ja potrzebuje odrobiny szczęścia które daje mi samookaleczanie sie ale nikt tego nie rozumie... dla innych to coś nienormalnego ale ja dzieki temu czuje sie szcześliwa... zawsze tak było, ze samookaleczanie spraawiało mi ulge, ale bałam się to robić. Czy to złe, że chce jak inni? być szczęśliwa? skoro już muszę żyć to przynajmniej chę to robić w szczęściu.

To, ze chcesz byc szczesliwa to absolutnie nic zlego, ale to jakich metod stosujesz, zeby sie uszczesliwic to juz cos bardzo zlego. I nie pisz, ze jest inaczej. Wiesz na pewno, ze zadajac sobie fizyczny bol, prawdopodobnie probujesz odsunac od siebie cierpienie emocjonalne. Zrob wszystko, zeby dotrzec do zrodla, bo nigdy samookaleczanie nie bedzie recepta na szczescie, nawet jesli wydaje Ci sie teraz inaczej. Intra ma racje, ze forum nie zastapi Ci bliskiej osoby, jednak zawsze jestesmy z Toba. A co do tego, czy Ty potrzebujesz bliskiej osoby? Daje sobie reke obciac, ze powiesz, ze nie. I druga, ze sie mylisz.

[intransitive]

Napisane przez Karla1983

Wiesz co.... z tymi natrectwami jest dziwnie, bo w ciagu dnia zyje sobie normalnie, nic mnie nie niepokoi, wiem , ze woda czy gaz sa zakrecone bo takie rzeczy robi sie automatycznie. Sprawdzanie zaczyna sie wtedy, kiedy klade sie spac. Tak, jakbym bala sie , ze przez te kilka godzin cos sie stanie. Leze w lozku i wiem, ze woda nie leci, a pomimo to wstaje i sprawdzam, bo moze jednak..... Chore. Wykonywanie okreslonych czynnosci celem rozladowania wewnetrznego napiecia. Niestety ulga tylko chwilowa.

Euph, ja rowniez martwie sie o Ciebie. Kurcze, co jeszcze mozna z tym zrobic..... ? Bo przeciez nie mozesz tak zyc. Watpie, zeby naprawde dawalo Ci to szczescie. Mam nadzieje, ze ta terapia da efekty.
Trzymaj sie dzielnie, kochana.

Widać, że bardzo boisz się utraty kontroli nad swoim życiem.
Z czego się to napięcie bierze?
Dziwny przypadek... Ale staraj się powstrzymywać od tych natręctw, za wszelką cenę. Ja też musiałam za kązdy razem przehcodząc koło kościoła przeżegnać się (mimo, że nie mam tego w zwyczaju), bo inaczej... Ale kilka razy sie powstrzyamałam, ręce mnie świerzbiły, ale udało się i dziś już nie muszę.