Mamusie marcowo-kwietniowe 2009

[emzeta]

Napisane przez memi

a co do wyboru wiaderko vs wanienka to ja tez optuje za wanienka. mam podobne zdanie jak buziaczek: bardziej stabilna i nie wymusza "siedzenia" u dzieciatka ktore przeciez na poczatku samo nie siedzi. poza tym wydaje mi sie bardziej poreczna jesli chodzi o kapiel malenstwa-latwiej umysc po prostu. zwlaszcza, ze ja wtej kwestii nie jestem wprawiona...

z innej beczki: probowalyscie moze jakichs niemowlecych specjalow? wiem, ze to za wczesnie, bo pokarmy wprowadza sie dopiero po kilku miesiacach... ja probowalam kaszek mleczno-ryzowych- pyszne. a jestem ciekawa gerberkow i bobo vita jak to smakuje, bo nazwy sa wielce intrygujace.

ja sie nastawiam raczej na karmienie piersia- dopoki bede mogla, potem bede sie ratowac latatorem i lodowka jak ja bede w pracy a trzeba bedzie nakarmic maluszka.

Szczerze mowiac, to nawet mi do glowy nie przyszlo by probowac tych rzeczy, zreszta co za roznica czy wy je lubicie, wazne co dzidzia bedzie lubic...
Ostatnio czytalam ze jesli karmi sie piersia (a ja chcialabym jak najdluzej) to nowe produkty podaje sie dopiero od 6 miesiaca, zreszta zaczac trzeba i tak od 1 innego posilku w ciagu dnia i najlepiej zeby to byla marchewka zmiksowana, co 4 dni mozna zaczac probowac dodawac do marchewki inne rzeczy np ziemniaka, co 4 dni aby sprawdzic czy nie ma reakcji alergicznych, co ciekawe ostatnio zmieniono te zalecane zasady zywienia i poleca sie dawac juz maluchom rybe (znaczy jakis malutki kawalek ugotowanej ryby w papce warrzywnej) oraz dodawanie do tych marchewek ociupinki kaszy manny.

Napisane przez raspberry69

memi oj bolalo to bardzo ale szybko do siebie doszlam. Wiedzialam, ze to nie moja wina i skoro doszlo do poronienia to musialo z dzidzia byc cos nie tak.

Z tych gerberkow to ja lubie owocki . Reszta raczej nie ma takiego smaku. takie nijakie te supky ale napewno dobre. Sama pewnie tez bede robic zupki malemu ale to gdy bede miala juz wieksza zamrazarke
Chetnie sprobuje ta kaszke ryzowa. Wogule jakos ostatnio nie mam ochoty na mieso a powinnam choc troche jesc

emzeta ta bluzeczka to sukieneczka da dziewczynki . Jest przesliczna ale zdjecie tego nie odzwierciedla.

Ja tez bede chciala wanienke. Nic innego nie chodzi w gre.

Co ty z ta zamrazarka? przeciez taki maluch to je malutenko, na te marchewki wystarczy ci koszyk wiklinowy...

[lachkasia]

Akamor fajowy masz brzuś

Rasberry fajne masz te ciuszki, jak emzeta napisała takie uniseks, oczywiście oprócz sukienusi A te pajacyki - to body - pajacyki mają jeszcze długie nogawki.

Ja nic nie kupuję, po 1, ze mam z Nika, a po 2 bałabym się już teraz. Nową pościel do łóżeczka będę kupować pod koniec marca. Tak, żeby na powrót ze szpitala mieć wsio gotowe, tzn. ubranka poprane i poprasowane, łóżeczko zasłane i gotowe na nowego lokatora.

Widzę, że z Was już takie zamknięte grono sie już zrobiło... Ciężko sie wbić... Ale i tak Was lubię

żarełko dla malców - deserki są super, ale zupki - jak pisze Rasberry- ohyda, mimo tych nazw w smaku ich nie przypominają.

My oczywiście będziemy mieć wanienkę. nie wyobrażam sobie kąpieli brzdąca we wiaderku

pokażę Wam mój brzuszek 11-tygodniowy wieczorem

[emzeta]

lachkasia, a czemu ciezko sie wbic? tez sie czujesz jakos pominieta? to przepraszamy!

Brzuszek masz piekny tylko nie rozumiem, on jest z 11 tygodnia? to juz calkiem spory, ale moze tak jest u takich szczuplutkich dziewczyn i to jeszcze w 2 ciazy

Pozdrawiam!

[memi]

lachkasia uroczy i dosc duzy jak na 11 tydzien czyzby chlopczyk??

emzeta bo mi wlasnie takie rozne pomysly do glowy przychodza

mialam okazje jesc tez jedzenie dla dzieci z celiakia- ciastka ok, ale chleb ohydny. dlatego ja chyba sie raczej nie zastosuje do zalecen zeby podawac kaszke manne miedzy 4 a 6 mcem zycia.To znaczy mam opory. Nie wiem.

Kolejnosc wprowadzania pokarmow to my bedziemy mialy w malym paluszku.

Teraz sie dosc duzo mowi w mediach o otylosci- nie tylko doroslych ale i dzieci.
Chyba slusznie.

[lachkasia]

Napisane przez emzeta

lachkasia, a czemu ciezko sie wbic? tez sie czujesz jakos pominieta? to przepraszamy!

Brzuszek masz piekny tylko nie rozumiem, on jest z 11 tygodnia? to juz calkiem spory, ale moze tak jest u takich szczuplutkich dziewczyn i to jeszcze w 2 ciazy

Pozdrawiam!

Rano oczywiście prawie nie ma brzuszka, a wieczorem mam taki, jak z Nikiem w 18 tygodniu

A między moimi bziczkami powinno być 2 lata i 19 dni różnicy Jeśli do terminu nie urodzę, będę mieć drugie cc. Także chyba znowu urodzę idealnie w terminie

[raspberry69]

Napisane przez emzeta

Co ty z ta zamrazarka? przeciez taki maluch to je malutenko, na te marchewki wystarczy ci koszyk wiklinowy...

No wiesz teraz nie jestem wstanie wlozyc nawet buletki z woda mineralna. A jesli chodzi o zupki to mialam na mysli wiekszego bobaska .

Napisane przez lachkasia

Akamor fajowy masz brzuś

Rasberry fajne masz te ciuszki, jak emzeta napisała takie uniseks, oczywiście oprócz sukienusi A te pajacyki - to body - pajacyki mają jeszcze długie nogawki.

Ja nic nie kupuję, po 1, ze mam z Nika, a po 2 bałabym się już teraz. Nową pościel do łóżeczka będę kupować pod koniec marca. Tak, żeby na powrót ze szpitala mieć wsio gotowe, tzn. ubranka poprane i poprasowane, łóżeczko zasłane i gotowe na nowego lokatora.

Widzę, że z Was już takie zamknięte grono sie już zrobiło... Ciężko sie wbić... Ale i tak Was lubię

żarełko dla malców - deserki są super, ale zupki - jak pisze Rasberry- ohyda, mimo tych nazw w smaku ich nie przypominają.

My oczywiście będziemy mieć wanienkę. nie wyobrażam sobie kąpieli brzdąca we wiaderku

pokażę Wam mój brzuszek 11-tygodniowy wieczorem

No brzuszek masz duzy . Kurcze u mnie ciagle tylko ten faldek, no ale moze sie juz nie dlugo doczekam az sie zaokragli
Masz racje to sa bodziaki

Nie martw sie, nasze grono wcale nie jest zamkniete i udzielaj sie tak czesto jak tylko masz na to ochote

Napisane przez memi

Kolejnosc wprowadzania pokarmow to my bedziemy mialy w malym paluszku.

Teraz sie dosc duzo mowi w mediach o otylosci- nie tylko doroslych ale i dzieci.
Chyba slusznie.

ja to wogule mysle dziecku jak najdluzej slodkiego nie dawac

[e.m.i.l.k.a]

Napisane przez memi

Tak sie zastanawiam czy dam sobie z tym wszystkim rade: remont (koncowka), praca (staz), dodatkowa praca- tez staz (zeby jak najwiecej "odrobic" przed ciaza, bo potem bede mogla byc dluzej z dzieckiem), nauka do egzaminu zawodowego w lutym, cwiczonka (zapisalam sie na 16x na miesiac). No i do tego studia dziennne- drugie- chyba mnie pogrzalo, z tym ostatnim nie dam rady, ale tez niespecjalnie mi zalezy...
Jednym slowem- jednym slowem-sporo roboty. Zobaczymy...
Na razie ciesze sie ostatnimi dniami "luzu".

Czytalam Wasze matematyczne skomplikowane operacje na temat terminu porodu:
u mnie jest tak:
ostatnia m-ka: 27.05.08
dzien poczecia (!): 10. 06.08
termin wyliczony z ostatniej m-ki: 03.03.09
wiek ciazowy wedlug tego terminu: 16tydz 6dzien ( jutro bedzie 17 tydz 1 dzien),
czyli dzis koncze 17 tydzien ciazy, jutro naczne 18 tydzien ciazy (bo 17 pelnych i 18. zaczety).

ale narobiłaś sobie zajęć....tylko w całym tym wirze zajęć nie zapomnij, że będziesz miała dzidziusia życzę powodzenia i trzymam kciuki, żebyś sobie wszystko jak najwygodniej poukładała
jeżeli chodzi o wyliczenia to zgadzam się z Tobą (mój lekarz też to potwierdza) a najlepiej, żeby nie było wątpliwości, wystarczy tutaj: http://www.edziecko.pl/ciaza_i_porod/0,79337.html
wpisać datę porodu i pojawi się nr tygodnia (bieżącego)- u Ciebie Memi trwa tydzień 17 - dzień 7, czyli ukończone 16 tygodni i 7 dni

Napisane przez alkamor

Witam znowu po dość długiej nieobecności.Neta nie mam nadalnarazie korzystam z siostry kompa bo siedzę z chrześnicą bo jest chora i siedzi w domciu....szczerze mówiąc mam takie zaległości, że wątpię żebym to nadrobiła

Witamy po powrocie;] dobrze, że wszystko Ok, oczywiście nie zapomnieliśmy o Tobie

Napisane przez emzeta

A jeszcze dodam ze moja polozna powiedziala ze pierworodki rodza najczesciej w tygodniu po terminie, czyli w 41, pierwszy raz slyszalam ale chyba z doswiadczenia wie...

ta teoria u moich dwóch sióstr się sprawdziła, obie tydzień przechodziły i miały wywoływany sztucznie poród. Natomiast myślę, że zasadą to nie jest - siostra mojego TZ też pierworódka, urodziła prawie miesiąc przed czasem....

Napisane przez alkamor

No dziewczynki nie bądźcie takie....napiszcie mi coś...może ktoraś napisze mi coś w telegraficznym skrócie??mam nadzieję, że jednak mnie jeszcze troszkę pamiętacie ??

telegraficzny skrót....?rano wchodzę na wizaż i na palcach można policzyć nowe wiadomośi, wracam do domu - a tu 3 strony....
tak więc skrótów nie ma!!! czytaj wszyściutko
P.S. śliczny brzuszek

[

Napisane przez spicegirl

Zaraz ide na seminarium organizowane przez moja firme dla kobiet ciezarnych i mlodych matek, o pogodzeniu pracy z ciaza i potem z dzieckiem, strasznie ciekawa jestem. No i fajnie, ze to w godzinach pracy jest

kurczę, fajne to seminarium...szkoda, że u mnie czegoś takiego nie ma...niby pracuję w sporej firmie (przeszło 400 osób) ale niczego takiego nie oraganizują...;(
ostatnio wpadłam na cudowny pomysł, żeby założyli złobek -słyszałam, że dofinansowanie jakieś jest - ale wątpię, żeby wypaliło bo z tego co wiem to tylko ja z obecnych pracowników jestem w ciąży...chyba ,że może jeszcze ktoś z produkcji ...ale fajnie by było jakby dzidizuś był cały dzień bliziutko mnie.
a i słyszałam, że ma być zwiększony urlop macierzyński do 20tyg -tzn to jest dopiero postulat ale raczej jest pewne ze będzie przyjęty;]
do tego mam uzbierane 23 dni urlopu z tego roku plus kilka z nowego i bede miala dodatkowe 5-6 tygodni z dzidziusiem.

3majcie się ieplutkomnie chyba grypa rozbiera...czym się leczycie z takich naturalnych specyfików bo cos mleczko z miodem nie pomaga...

[raspberry69]

Napisane przez e.m.i.l.k.a

3majcie się ieplutkomnie chyba grypa rozbiera...czym się leczycie z takich naturalnych specyfików bo cos mleczko z miodem nie pomaga...

Ja sie leszcze swiezym czosnkiem na kanapkach. Zawsze pomaga. Slyszalam tez cos o syropie z cebuli ale nigdy nie pilam.
I mozesz pic duzo soku z grejfruta tez pomaga.

Mnie jeszcze pomogl citrosept ale nie wiem czy mozna go pic w ciazy czy nie.

[e.m.i.l.k.a]

Napisane przez lachkasia

pokażę Wam mój brzuszek 11-tygodniowy wieczorem

brzuszek super;]jaki wklęsły tu gdzie nie ma bobaska......a tu gdzie jest bobas - fajnie wystający;-)

jak można wejść w Twój album?

[e.m.i.l.k.a]

Napisane przez raspberry69

Ja sie leszcze swiezym czosnkiem na kanapkach. Zawsze pomaga. Slyszalam tez cos o syropie z cebuli ale nigdy nie pilam.
I mozesz pic duzo soku z grejfruta tez pomaga.

Mnie jeszcze pomogl citrosept ale nie wiem czy mozna go pic w ciazy czy nie.

właśnie ja w zeszłym roku wogóle nie chorowałam...jakcoś mnie zaczynało brać wystarczyła pizza "diabelska" lub "tomato" obie z duuużą ilością czosnku i wszystko przechodziło ale teraz nie za bardzo mogę patrzeć na pizze...
no nic spróbuję tych kanapek z czosnkiem;]

[raspberry69]

Napisane przez e.m.i.l.k.a

właśnie ja w zeszłym roku wogóle nie chorowałam...jakcoś mnie zaczynało brać wystarczyła pizza "diabelska" lub "tomato" obie z duuużą ilością czosnku i wszystko przechodziło ale teraz nie za bardzo mogę patrzeć na pizze...
no nic spróbuję tych kanapek z czosnkiem;]

emilka one sa naprawde dobre . Ja zazwyczaj robie sobie grzanki w tosterze potem smaruje maslem na to czosnek, ser i majonez i takie wcinam. Szybkiego powrotu do zdrowia zycze

[memi]

lachkasia no co Ty? jakie znow zamkniete grono? aja wlasnie chcialabym zeby i inne dziewczyny pisaly co u nich... a i bardzo lubie jak Ty cos piszesz, a piszesz rzadziej niz jestes , avatara masz takiego sympatycznego pisz pisz jak najwiecej

raspberry podobno czekolada jest dosyc uczulajaca i orzeszki arachidowe, ale to czesciej w stanach.podobno z rybami jest tak samo- u nas mniej alergii niz w USA...

ale tak naprawde to teraz podobno plaga sa soki ! soki/slodzone napoje niby zdrowe, ale dzieci pija je przez calutki dzien, jak bylam za granica to tam bylo wiele dzieci przyjmowanych do szpitala- dwu-, trzylatki w celu usuniecia zebow mlecznych. Prochnica az hula. Przez caly dzien z butelka w buzi. Butelka na uspokojenie i jak chce sie pic.A do szpitala byly przyjmowane, bo to zbyt traumatyczny zabieg dla takiego malucha i trzeba bylo robic pod narkoza..

e.m.i.l.k.a no to fajnie, ze sie wyliczenia zgadzaja a z tym wszystkim to jakos sprobuje dac rade, ale jak sie nie bedzie dalo to nic na sile. Teraz mam duzo energii w sobie ale potem moze byc gorzej...

a propos to jak myslicie: czy dziecko powinnam dac do zlobka blisko mojej pracy - godzina tramwajem od domu. czy blisko domu? bo jakby maluch byl blisko pracy to od razu po pracy bysmy sie widzieli,co prawda potem godzinka w tramwaju ale zawsze. a tak to zanim skncze prace i dojade to minie godzina...

[SoNeRa]

hej dziewuszki ja już po pracy plecy mnie bolą dziś niesamowicie tzn teraz lepiej ale w pracy to aż chodzić mi ciężko było. Zmykam coś zjeść.
We czwartek lub piątek umówiłam się z koleżanką że odkupie od niej dziecięce ubranka akurat będę po usg jak wszystko będzie dobrze to kupuje

[lachkasia]

Zaprzyjaźniłam chyba Was wszystkie, jak potwierdzicie przyjaźń, możecie już wejść i oglądać fotki w moich albumach

[emzeta]

Napisane przez raspberry69

Ja sie leszcze swiezym czosnkiem na kanapkach. Zawsze pomaga. Slyszalam tez cos o syropie z cebuli ale nigdy nie pilam.
I mozesz pic duzo soku z grejfruta tez pomaga.

Mnie jeszcze pomogl citrosept ale nie wiem czy mozna go pic w ciazy czy nie.

z takich fajnych sposobow to mojej kolezance ze sredniej szkoly mama kazala nosic plastry cebuli w skarpetach, jak ktos wyprobuje to prosze o komentarze

Napisane przez lachkasia

Zaprzyjaźniłam chyba Was wszystkie, jak potwierdzicie przyjaźń, możecie już wejść i oglądać fotki w moich albumach

Fajny ten twoj Nikos, bardzo ladny chlopiec

A ja chyba nie zrozumialam z ta kasza manna, ktos nie chce jej podawac dziecku bo bedzie grube?

[zanka205]

dziewczyny jak pisałam ostatnio choroba mnie rozłożyła i dlatego nie pisałam, czytałam troszkę ale nie miałam siły pisać. Dziś wracam do świata żywych jeszcze mam katar, ale za to samopoczucie świetne.
Nocy poślubnej niestety nie było, bo i ja i TŻ chory więc nie mieliśmy głowy do szaleństw, przytuleni leżeliśmy w łóżku i piliśmy mleko z miodem
Wczoraj byłam na badaniu czystości pochwy, wyniki mają wysłać do lekarza. A w piątek usg w końcu, mam głupie myśli, że usg znowu się przesunie albo jeśli już będzie to dzidziuś nie pokaże co skrywa między nóżkami, no a jak już pokaże to będzie to siusiak no ale będzie co ma być.

[lachkasia]

A no fajny ten mój Nikuś

Memi dzięki za miłe komentarze

Zanka super, że ożyłaś, jakoś teraz te grypy i inne świństwa sie panoszą.

Ja dziś już normalnie widzę, gardło jakby niej boli, może jutro pójdziemy na spacer, bo mały wsiadl dziś do wózka i kazal się ata ata wieźć, aż mi go szkoda było, tyle czasu w domku. Jednak siedzieliśmy w domku, bo boję sie grypy przeziębić. Do tego jeszcze mi opryszczka na ustach wyskoczyla, dzwoniłam do ginki, bo słyszalam, że niezbyt dobrze mieć opryszczę w ciąży. Ale źle słyszałam, bo klopot jest jak ma się tą dolną. i tylko się maściuję, mam nadzieję, że szybko zniknie.

Emzeta prawie wszystko jest tuczące, nbie wiem od czego zależy otyłość u dzieci?? Może od napychania na siłe dużych ilości?? Nikoś je sinlac, a to ponoć baardzo tuczące, a on kurczak, wazy 11 kg.

Emilka spróbuj tabletek z czosnku, czasami pomagają.

Sonera gratuluję podwójnego szczęścia Pewnie też musisz podwójnie odpoczywać

[buziaczekk]

Napisane przez memi

a co do wyboru wiaderko vs wanienka to ja tez optuje za wanienka. mam podobne zdanie jak buziaczek: bardziej stabilna i nie wymusza "siedzenia" u dzieciatka ktore przeciez na poczatku samo nie siedzi. poza tym wydaje mi sie bardziej poreczna jesli chodzi o kapiel malenstwa-latwiej umysc po prostu. zwlaszcza, ze ja wtej kwestii nie jestem wprawiona...

z innej beczki: probowalyscie moze jakichs niemowlecych specjalow? wiem, ze to za wczesnie, bo pokarmy wprowadza sie dopiero po kilku miesiacach... ja probowalam kaszek mleczno-ryzowych- pyszne. a jestem ciekawa gerberkow i bobo vita jak to smakuje, bo nazwy sa wielce intrygujace.

ja sie nastawiam raczej na karmienie piersia- dopoki bede mogla, potem bede sie ratowac latatorem i lodowka jak ja bede w pracy a trzeba bedzie nakarmic maluszka.

Napisane przez alkamor

no ja się mierzę ok 1 cm pod pępkiem a brzucha niestety tez już nie mogę wciągnąć

Ja kiedys jak byłam w szpitalu to mama kupiła mi gerbery w słoiczkach ale ochyda bleeee strasznie to niedobre..... to sa takie rozne warzywa, owoce, mieso, zupa itd zmiksowne ze soba i bez przypraw..... ja zjadłam jedna łyzeczke i plułam tym gdzie popadnie

A co do mierzenia to ja mierzę na wysokosci pępka.......

[buziaczekk]

Napisane przez lachkasia

Akamor fajowy masz brzuś

Rasberry fajne masz te ciuszki, jak emzeta napisała takie uniseks, oczywiście oprócz sukienusi A te pajacyki - to body - pajacyki mają jeszcze długie nogawki.

Ja nic nie kupuję, po 1, ze mam z Nika, a po 2 bałabym się już teraz. Nową pościel do łóżeczka będę kupować pod koniec marca. Tak, żeby na powrót ze szpitala mieć wsio gotowe, tzn. ubranka poprane i poprasowane, łóżeczko zasłane i gotowe na nowego lokatora.

Widzę, że z Was już takie zamknięte grono sie już zrobiło... Ciężko sie wbić... Ale i tak Was lubię

żarełko dla malców - deserki są super, ale zupki - jak pisze Rasberry- ohyda, mimo tych nazw w smaku ich nie przypominają.

My oczywiście będziemy mieć wanienkę. nie wyobrażam sobie kąpieli brzdąca we wiaderku

pokażę Wam mój brzuszek 11-tygodniowy wieczorem

Jak na 11 tydzien to bardzo duzy ten brzuchol.....ja mam 17 tydzien a mam mniejszy ale ogolnie fajny taki typowo ciazowy moze dlateog ze jestes chuda i idzie ci w sam przod a nie rozkłada sie po boczkach nic

[lachkasia]

Napisane przez buziaczekk

Jak na 11 tydzien to bardzo duzy ten brzuchol.....ja mam 17 tydzien a mam mniejszy ale ogolnie fajny taki typowo ciazowy moze dlateog ze jestes chuda i idzie ci w sam przod a nie rozkłada sie po boczkach nic

oj rozłoży się na boczki, rozłoży, przy takim starcie byle bym tylko nie przekroczyła 30kg. Z Nikusiem przytyłam 26, ale nie miałam rozstępów, no i skora pięknie mi się zregenerowała, więc teraz wagą się nie przejmuję, bo wiem, że będzie ok.

[memi]

Napisane przez emzeta

z takich fajnych sposobow to mojej kolezance ze sredniej szkoly mama kazala nosic plastry cebuli w skarpetach, jak ktos wyprobuje to prosze o komentarze


Fajny ten twoj Nikos, bardzo ladny chlopiec

A ja chyba nie zrozumialam z ta kasza manna, ktos nie chce jej podawac dziecku bo bedzie grube?

nie. kaszke manna zalecaja jako zrodlo glutenu. czyli wg nowych wytycznych wprowadzasz gluten juz w 4(ukonczonym)-6mcu zycia. do 6mca teoretycznie jest tylko mleko mamy, chyba ze ktos karmi mlekiem "sztucznym". wtedy tez zalecaja kaszke manna do mleka modyfikowanego.

Jak go podac: 1/2 lyzeczki kaszy manny:
- rozpuszczonej w niewielkiej ilosci mleka sciagnietego z piersi lub
-w przecierze jarzynowym(jesli dziecko dostaje mleko sztuczne).

celem jest zapobieganie celiakii. w przypadku karmienia piersia mleko matki ma znaczenie ochronne: jesli podajemy ta kaszke a poza tym caly czas mleko matki do konca 6mca minimum to dziecko ma mniejsza szanse zachorowania na celiakie.

zalecenia sa bardzo kntrowersyjne, bo na calym swiecie tak sie jeszcze nie zaleca. poza tym wczesniej wprowadzano gluten znacznie pozniej: w 10 -12 mcu (dokladnie nie pamietam).

decyzja podzeilila pediatrow. stad moje watpliwosci.

warto dodac ze wprowadzanie glutenu jest niezgodne z dyrektywa WHO, ktora zaleca WYLACZNE karmienie piersia minimum do konca 6mca zycia (180 dni).

lachkasia no nie moglam sie powstrzymac (od komentarzy) .
11kg to nieduzo ,ale kazde dziecko ma wlasne tempo. A Nikus na chudzioszka nie wyglada..


Najgrubsze niemowle, jakie widzialam to 4miesieczny chlopczyk wazacy 13kg..
emzeta:
Co do diety otylego dziecka 1-3 lat to:
-ograniczyc podjadanie, przekaski, slodycze, chipsy, napije gazowane dzemy wysokoslodzone- w miare rozsadku
-wyeliminowac cukier, ciasteczka
-redukcja masy ciala stopniowo i tylko w konsultacji z lekarzem
-soki, jak juz pisalam odstawic - woda mineralna zamiast tego
-malo samazonego--> dusic na niewielkiej ilosci oliwy z oliwek, gotowac na parze
-aktywnosc fiz(w formie zabawy)
-nawyki rodzinne dostosowac do ograniczen dziecka

zeby dziecko nie przytylo trzeba po prostu zachowac umiar, zasady jw. sa uniwersalne, moze mniej restrykcyjne (slodycz od czasu do czasu: wg modelu szwedzkiego: 1 dzien slodki w tygodniu-najczesciej sobota)

[buziaczekk]

A wogole byłam dzisiaj u lekarza na kolejnej wizycie wiec opowiem......

Miałam taka nadzieje ze na dzisiejszym USG podpatrzymy co maluch ma miedzy nogami a tu nic...... weszlismy z moim do gabinetu i lekarz na dzien dobry mowi ze dzis USG robił nie bedzie bo od samego poczatku ciazy mialam na kazdej wizycie USG czyli 3 wizyty, kazda co 3 tygodnie i na kazdej USG wiec za czesto i teraz nie zrobi mi USG dla dobra malucha.....z jeden strony OK ale kurcze tak czekałam na ta wizyte i USG i na podgladniecie płci.... jedynie badał mnie recznie i odsluchalismy tetna malucha - serducho biło jak szalone i słychac było na całym gabinecie pomacal mnie palcami, ponaciskał na brzuch pytał czy boli to, stwierdzil ze wszystko jest OK, macica miekka, wszystko pozamykane, serducho waliło jak dzwon..... na pobolewania brzucha dostałam jedna rade - pogodzic sie z tym bo macica sie rozciaga a jesli bedzie mnie bardzo bolec i nie bede mogła wytrzymac i bol nie bedzie przechodzil nawet po połozeniu się to wtedy szybko do lekarza.....dostałam kolejne badania do zrobienia chyba ze 4 czy 5 badan! i do widzenia - wizyta zaliczona, kasa zgarnieta nastepna wizyta 20 października - jak ja wytrzymam a jesli chodzi o płec to mi powiedział ze na tym etapie czyli 17 tydzien jest jeszcze za wczesnie ze jeszcze nic nie widac...płec dopiero widać około 22 tygodnia ciazy....wiec na nastepnej wizycie z USG bedzie to w moim przypadku 21 tydzien wiec bedziemy szukac a pytalam tez o wagę ze do tej pory nie przytyłam nic ze waga stoi w miejscu - sprzed ciazy.....a on na to ze waga jeszcze zdazy mi pojsc w gore w swoim czasie!!! ze mam sie cieszyc z tego ze nie przytyłam jeszcze nic....ze to na moja korzysc.....ze waga ma tutaj najmniejsze znaczenie.....bynajmniej na tym etapie ciazy....

[emzeta]

Napisane przez memi

nie. kaszke manna zalecaja jako zrodlo glutenu. czyli wg nowych wytycznych wprowadzasz gluten juz w 4(ukonczonym)-6mcu zycia. do 6mca teoretycznie jest tylko mleko mamy, chyba ze ktos karmi mlekiem "sztucznym". wtedy tez zalecaja kaszke manna do mleka modyfikowanego.

Jak go podac: 1/2 lyzeczki kaszy manny:
- rozpuszczonej w niewielkiej ilosci mleka sciagnietego z piersi lub
-w przecierze jarzynowym(jesli dziecko dostaje mleko sztuczne).

celem jest zapobieganie celiakii. w przypadku karmienia piersia mleko matki ma znaczenie ochronne: jesli podajemy ta kaszke a poza tym caly czas mleko matki do konca 6mca minimum to dziecko ma mniejsza szanse zachorowania na celiakie.

zalecenia sa bardzo kntrowersyjne, bo na calym swiecie tak sie jeszcze nie zaleca. poza tym wczesniej wprowadzano gluten znacznie pozniej: w 10 -12 mcu (dokladnie nie pamietam).

decyzja podzeilila pediatrow. stad moje watpliwosci.

warto dodac ze wprowadzanie glutenu jest niezgodne z dyrektywa WHO, ktora zaleca WYLACZNE karmienie piersia minimum do konca 6mca zycia (180 dni).

lachkasia no nie moglam sie powstrzymac

No tyle to ja wiem bo sama dokladnie to przeczytalam stad napisalam o tej kaszy mannie, nie rozumiem za to twojej wypowiedzi, ze chleb dla dzieci z celiakia jest okropny dlatego ty nie zdecydujesz sie na podawanie kaszy manny....

No ale zalozmy ze powyzsza wypowiedz to tlumaczy.

Z tego co ja czytalam to takie karmienie jest obecnie wprowadzonym w polsce schematem zywienia niemowlat opracowanym przez grupe specjalistow

memi ja sie absolutnie nie martwie ze moje dziecko bedzie grube, myslalam ze ty sie martwisz... ale dzieki za elaborat

[raspberry69]

Napisane przez buziaczekk

A wogole byłam dzisiaj u lekarza na kolejnej wizycie wiec opowiem......

Miałam taka nadzieje ze na dzisiejszym USG podpatrzymy co maluch ma miedzy nogami a tu nic...... weszlismy z moim do gabinetu i lekarz na dzien dobry mowi ze dzis USG robił nie bedzie bo od samego poczatku ciazy mialam na kazdej wizycie USG czyli 3 wizyty co 3 tygodnie i na kazdej USG wiec za czesto i teraz nie zrobi mi USG dla dobra malucha.....z jeden strony OK ale kurcze tak czekałam na ta wizyte i USG i na podgladniecie płci.... jedynie badał mnie recznie i odsluchalismy tetna malucha - serducho biło jak szalone i słychac było na całym gabinecie pomacal mnie palcami, ponaciskał na brzuch pytał czy boli to...stwierdzil ze wszystko jest OK, macica miekka, wszystko pozamykane, serducho waliło jak dzwon..... na pobolewania brzucha dostałam jedna rade - pogodzic sie z tym bo macica sie rozciaga a jesli bedzie mnie bardzo bolec i nie bede mogła wytrzymac i bol nie bedzie przechodzil nawet po połozeniu się to wtedy szybko do lekarza.....dostałam kolejne badania do zrobienia chyba ze 4 czy 5 badan! i do widzenia - wizyta zaliczona, kasa zgarnieta nastepna wizyta 20 października - jak ja wytrzymam a jesli chodzi o płec to mi powiedział ze na tym etapie czyli 17 tydzien jest jeszcze za wczesnie ze jeszcze nic nie widac...płec dopiero widać około 22 tygodnia ciazy....wiec na nastepnej wizycie z USG bedzie to w moim przypadku 21 tydzien wiec bedziemy szukac a pytalam tez o wogą wagę ze do tej pory nie przytyłam nic ze waga stoi w miejscu sprzed ciazy.....a on na to ze waga jeszcze zdazy mi pojsc w gore w swoim czasie!!! ze mam sie cieszyc z tego ze nie przytyłam jeszcze nic....ze to na moja korzysc.....ze waga ma tutaj najmniejsze znaczenie.....bynajmniej na tym etapie ciazy....

a tez mam wizyte 20go

[lachkasia]

Buziaczek też bym była rozczarowana... No ale jeśli nie zobaczysz maleństwa z korzyścią dla niego, to faktycznie może lepiej... Super, że mogłaś usłyszeć serduszko, świetne przeżycie, już nie mogę sie doczekać

Memi ależ zapraszam , jeśli macie ochotę to oglądajcie ile chcecie, jeśli oczywiście macie na to ochotę

[spicegirl]

wlasnie wrocilam z seminarium, fajnie bylo. Duzo rad, jak sobie radzic z powrotem do pracy, z malzenstwem, domem itp. Wiele problemow, ktore kazdej nowo upieczonej matce wydaja sie dziwne i nienormalne, a tak naprawde przezywa je kazda...
Oprocz tego dowiedzialam sie o roznych mozliwych dofinansowaniach do opieki nad dzieckiem, i pokojach dla matek na campusie, gdzie udostepniane sa odciagacze do pokarmu, zeby mozna w trakcie pracy odciagnac pokarm. A teraz mam sie umowic z kims z wydzialu ergonomics, ma przyjsc do mnie do pracy i sprawdzic, czy mam odpowiednie warunki, ewentualnie nakazac, zeby mi kupiono inny fotel, sprzet czy przemeblowano biuro. Ale fajnie ! Moze nie bedzie tak zle z tym powrotem do pracy

[memi]

Napisane przez emzeta

No tyle to ja wiem bo sama dokladnie to przeczytalam stad napisalam o tej kaszy mannie, nie rozumiem za to twojej wypowiedzi, ze chleb dla dzieci z celiakia jest okropny dlatego ty nie zdecydujesz sie na podawanie kaszy manny....

No ale zalozmy ze powyzsza wypowiedz to tlumaczy.

Z tego co ja czytalam to takie karmienie jest obecnie wprowadzonym w polsce schematem zywienia niemowlat opracowanym przez grupe specjalistow

memi ja sie absolutnie nie martwie ze moje dziecko bedzie grube, myslalam ze ty sie martwisz... ale dzieki za elaborat

emzeta ja jadlam chleb bezglutenowy dla dzieci , ktore juz sa chore na celiakie- one nie moga jesc glutenu (czyli ani zwyklego chleba ani kaszki)- wiec chleb jest bezglutenowy- bez jeczmienia i pszenicy. otoz ten chleb smakowal dosyc dziwnie.To byla po prostu degustacja, nie zebym musiala jesc .

Powyzsze zalecenia dotyczace kaszki zostaly wprowadzone na postawie stanowiska zespolu ekspertow powolanego przez konsultanta krajowego w dziedzinie pediatrii.

problem w tym, ze ilosc badan potwierdziajacych zasadnosc takiego postepowania jest ograniczona.

poza tym zalecen takich nie wprowadzily inne towarzystwa, takie jak Amerykanska Akademia Pediatrii , WHO czy Dyrektywy Unijne- na calym swiecie nikt tak nie zywi dzieci jak my w Polsce (nikt tak wczesnie nie podaje kaszki). Stad me watpliwosci.

[Jaga1111]

witajcie dziewczynki i ja dzis bylam u lekarza okazalo sie ze termin ma dobry czyli 5 marca ciesze sie bo maz ma tego dnia urodziny..... Ja narazie wszytko oki z dzidzia nie maial USG ale slyszalam bicie serca TAKIE to male a juz mu serce wali jak szalone...Ogolnie dobrze sie czuje chodz mam juz wyszkukane smaki i zapachy ktorych nie nawidze... pozdrawiam

[lachkasia]

Napisane przez memi

emzeta ja jadlam chleb bezglutenowy dla dzieci , ktore juz sa chore na celiakie- one nie moga jesc glutenu (czyli ani zwyklego chleba ani kaszki)- wiec chleb jest bezglutenowy- bez jeczmienia i pszenicy. otoz ten chleb smakowal dosyc dziwnie.To byla po prostu degustacja, nie zebym musiala jesc .

Powyzsze zalecenia dotyczace kaszki zostaly wprowadzone na postawie stanowiska zespolu ekspertow powolanego przez konsultanta krajowego w dziedzinie pediatrii.

problem w tym, ze ilosc badan potwierdziajacych zasadnosc takiego postepowania jest ograniczona.

poza tym zalecen takich nie wprowadzily inne towarzystwa, takie jak Amerykanska Akademia Pediatrii , WHO czy Dyrektywy Unijne- na calym swiecie nikt tak nie zywi dzieci jak my w Polsce (nikt tak wczesnie nie podaje kaszki). Stad me watpliwosci.

Memi na wątku dzieciaczki lutowo-marcowe 2007 dużo mam gluten zaczęło wprowadzać w 10 miesiącu życia.
Ja zaś wyczytałam, że można wcześniej u dzieci karmionych piersią, bo już od 4 miesiąca do pokarmu matki przepuszczana jest niewielka ilość glutenu.
U nas było ostrożnie, pozatym mały nie znosi manny i dawalam mu skórki od chleba, bułeczki go pogryzania przy ząbkowaniu, no i deserki z biszkoptami, owsianką.

[raspberry69]

Napisane przez Jaga1111

witajcie dziewczynki i ja dzis bylam u lekarza okazalo sie ze termin ma dobry czyli 5 marca ciesze sie bo maz ma tego dnia urodziny..... Ja narazie wszytko oki z dzidzia nie maial USG ale slyszalam bicie serca TAKIE to male a juz mu serce wali jak szalone...Ogolnie dobrze sie czuje chodz mam juz wyszkukane smaki i zapachy ktorych nie nawidze... pozdrawiam

Ja tez dzis slyszalam pierwszy raz serduszko mojego malenstwa. Cudowne przezycie