Ile kosztuje wyprawka ?

[aaliyah]

Napisane przez passionfruit

A jak to zrobić w mikrofalówce???

Sa specjalne pojemniki do sterylizacji do mikrofalowki. Tak jak ten: http://www.mothercare.com/gp/product...=UTF8&mcb=core

Ja dostalam w zestawie z laktatorem.

[sheryl]

Napisane przez Jeanette83

No widzisz a mi gotowanie uszkodzilo dwa smoczki Aventu Tak wiec to nie teorie a praktyka. Wiec kupilam sterylizator. No ale co kto lubi...

No więc, jak widać to kwestia pecha, przypadku... czy jak tam zwał, ale nie reguła. Ja wygotowuję ok. 6 miesięcy butelki, dekielki, smoczki i są one wciąż w dorym stanie nawet błyszczące (smoczki silikonowe), dlatego (z własnej praktyki) uważam, że sterylizator jest niepotrzebny. No ale oczywiście co kto lubi....

[passionfruit]

Wiecie..co do sterylizatora to ja w sumie wolę kupić nową butelkę/smoczek niż wydawać kupę kasy na sterylizator który będzie potrzebny tylko chwilkę.

[Jeanette83]

Napisane przez passionfruit

Wiecie..co do sterylizatora to ja w sumie wolę kupić nową butelkę/smoczek niż wydawać kupę kasy na sterylizator który będzie potrzebny tylko chwilkę.

To znaczy bedzie kupowac nowe smoczki po kazdym uzyciu czy jak? Sterylizator np. Avent do mikrofalowki kosztuje okolo 100zl, wiec to nie "kupa kasy", a w Mothercare widzialam chyba po 70zl. Komplet Aventu 3 butelek ze smoczkami kosztuje okolo 50zl. Ja policzylam ze mi sie to oplaca, i babrania sie jest mniej, no ale kazdy wybiera co lubi

[passionfruit]

Napisane przez Jeanette83

To znaczy bedzie kupowac nowe smoczki po kazdym uzyciu czy jak?

Mam na myśli, że dla mnie nie ma problemu jeśli butelka zmatowieje i nie będzie super hiper błyszcząca. Nie strzelę sobie z tego powodu w łęb. A jeśli po kilku miesiącach miałayb pęknąć to bez żalu kupię nową. Tak myślę teraz zobaczymy czy życie zweryfikuje mój pogląd

[j.kwiatek]

Kupiłam sterylizator Aventu zwykły, parowy (nie do mikrofalówki) za 200 zł (lub trochę ponad). W zestawie były 2 butelki i 2 smoczki. Na razie na tym poprzestanę bo nie wiem czy się przydadzą. Jakby co, to sprzedam na allegro

[joanna1978]

wiecie co czytam i załamanie mnie bieże.
po co wam steryzlizatory na 6 miesiecy.po tym czasie myje sie już butelki i te wszystkie gadzety w płynie z gorącą woda.
to samo do wózków- napiszcie jak dlugo ich bedziecie ich uzywać tych w k drogich. bo jeżeli dziecko kończy około 7 miesiaca wygodna jest zwykła kryka (parasolka czy jak to tam zwią) co jest wygodne do zlożenia i wejścia chodzby do autobusie.
gratuluje wyobrażni wszystkich tym które wydały na wyprawke około 4 tys lub wiecej. ja tylu pieniedzy niewydałam nawet przez pierwszy rok życia mojego dziecka - nieweim chyba ze sa to żeczy od dolce.
i jeszcze odnoścnie lumpeksów.niechce mi sie tam wracac i cytowac poszczegolnych osób które cos tam napisałay o używanych ubrań. jakis czas temu JA nnapisałam o komisach dla dzieci gdzie chce podkreślić że to nie jest to samo co zwykły lumpeks gdzie nie wiadomo kto i gdzie te ubrania nosił. w takim komisie bynajmnie dwóch co ja bywałam są rzeczy wyprane, niektóre prawie nowe lub nowe , nie zniszczone i oddane bo poprostu dzieci szybko rosną wiec niewidze tu jakies obawy kupienia czegoś co jest w dobrym stanie i tańsze co niestety dla wiekszości społecznośći liczy sie ile pieniedzy zostanie wporfelu.
aha jeszcze jedna uwaga-butelki smoczki do nich czy te do buzi wymienia sie co trzy miesiace bez wzgledu czy sa jeszcze dobre.
nive baby uczuliły też moją córke-
poczytam jeszcze to cos dokleje.pozdrawiam

[kropka75]

Napisane przez kasienka1977

Nie będę się spierać, ale jeśli ktoś mnie pyta o zdanie na temat wyprawki i odpowiadam jako osoba prywatna to logicznym jest, że przedstawiam moje poglądy. Idąc tym tropem, ktoś mógłby stwierdzić, że nie ma dzieci, bo nie stać go na wyprawkę, bo ja wydałam więcej niż tkwi to w granicach jego finansowych możliwości

Pozwolę sobie skomentować...
Masz rację, Ty oceniasz, to Twoje zdanie. A jednak wyrażenie, że nie uczulają, może sugerować że są hypoalergiczne, że tak zostały wyprodukowane. W dobie alergii ludzie szukają takich rzeczy, zwłaszcza dla dzieci i tak mogą odebrać tego typu oceny.

Ja np. kiedyś tak się nabrałam na ocenę kremu ROC, wydałam stówę na to cudo i po jednym użyciu pędziłam do przychodni z twarzą w kolorze buraka, piekącą jak po kontakcie z kwasem solnym. Gdyby tak wyglądała pupa mojego dziecka po użyciu Nivea, pewnie mocno bym się wkurzyła.

A z innej beczki... poczytałam o Waszych wydatkach wyprawkowych rzędu 4000 zł i Chyba wybiorę się do sklepu z karteczką i policzę ewentualne wydatki, bo już nie jestem pewna czy mnie stać na ten cud.

Ps. Dziewczyny, co Wy liczycie do wyprawki? Wózek, łóżeczko, pościel, poszewki, kocyki, ubranka, wanienki, sterylizatory, butelki, kosmetyki, co jeszcze?

[precious_81]

Napisane przez joanna1978

wiecie co czytam i załamanie mnie bieże.
po co wam steryzlizatory na 6 miesiecy.po tym czasie myje sie już butelki i te wszystkie gadzety w płynie z gorącą woda.
to samo do wózków- napiszcie jak dlugo ich bedziecie ich uzywać tych w k drogich. bo jeżeli dziecko kończy około 7 miesiaca wygodna jest zwykła kryka (parasolka czy jak to tam zwią) co jest wygodne do zlożenia i wejścia chodzby do autobusie.
gratuluje wyobrażni wszystkich tym które wydały na wyprawke około 4 tys lub wiecej. ja tylu pieniedzy niewydałam nawet przez pierwszy rok życia mojego dziecka - nieweim chyba ze sa to żeczy od dolce.
i jeszcze odnoścnie lumpeksów.niechce mi sie tam wracac i cytowac poszczegolnych osób które cos tam napisałay o używanych ubrań. jakis czas temu JA nnapisałam o komisach dla dzieci gdzie chce podkreślić że to nie jest to samo co zwykły lumpeks gdzie nie wiadomo kto i gdzie te ubrania nosił. w takim komisie bynajmnie dwóch co ja bywałam są rzeczy wyprane, niektóre prawie nowe lub nowe , nie zniszczone i oddane bo poprostu dzieci szybko rosną wiec niewidze tu jakies obawy kupienia czegoś co jest w dobrym stanie i tańsze co niestety dla wiekszości społecznośći liczy sie ile pieniedzy zostanie wporfelu.
aha jeszcze jedna uwaga-butelki smoczki do nich czy te do buzi wymienia sie co trzy miesiace bez wzgledu czy sa jeszcze dobre.
nive baby uczuliły też moją córke-
poczytam jeszcze to cos dokleje.pozdrawiam

Niektórym po prostu nie jest żal wydać większej kwoty na wózek, mebelki czy inne bajery. Czemu tak Ci przeszkadza że ktoś kupuje droższe rzeczy albo dodatkowe gadżety, z których inni rezygnują? Mi to nie przeszkadza. Sama oglądając wózki patrzę na ich praktyczność i wygląd, a później na cenę. Co do tej parasolki to jak dla mnie jedna wielka pomyłka. Nie wiem jak można w czymś takim wozić dziecko - no chyba że na pół godziny do sklepu.

Co do komisów to nie dziw się, ale niektórzy po prostu nie uznają takich sklepów - np. ja nie chodzę po lumpeksach czy komisach bo jakoś mnei odrzuca. Faktycznie rzeczy tam mogą być wyprane, w dobrym stanie, ale ja osobiście nie ubrałabym rzeczy którą ktoś nosił więc pewnie dziecku też bym takich ciuszków nie ubrała. Chociaż np. od koleżanki śmiało odkupiłabym ciuszki.

[passionfruit]

Napisane przez precious_81

Niektórym po prostu nie jest żal wydać większej kwoty na wózek, mebelki czy inne bajery. Czemu tak Ci przeszkadza że ktoś kupuje droższe rzeczy albo dodatkowe gadżety, z których inni rezygnują? Mi to nie przeszkadza. Sama oglądając wózki patrzę na ich praktyczność i wygląd, a później na cenę. Co do tej parasolki to jak dla mnie jedna wielka pomyłka. Nie wiem jak można w czymś takim wozić dziecko - no chyba że na pół godziny do sklepu.

Co do komisów to nie dziw się, ale niektórzy po prostu nie uznają takich sklepów - np. ja nie chodzę po lumpeksach czy komisach bo jakoś mnei odrzuca. Faktycznie rzeczy tam mogą być wyprane, w dobrym stanie, ale ja osobiście nie ubrałabym rzeczy którą ktoś nosił więc pewnie dziecku też bym takich ciuszków nie ubrała. Chociaż np. od koleżanki śmiało odkupiłabym ciuszki.

Nic, tylko się zgodzić.
Ja rownież najpierw patrze na to czy wózek będzie prakyczny, a dopiero później na cenę. I również nie włożyła bym malutkiego dziecka do parasolki! Przeciez w ten sposób można wykończyć dziecku kręgosłup!
Ja na początku planowałam robić zakupy w lumpkach systematycznie i po trochu, ale niestety życie zweryfikowało moje poglądy. Nie mam czasu na łażenie i szukanie, dlatego najprawdopodobniej żeby kupić wyprawkę pojade z TŻ w sootę do sklepu (ew. ilku) i kupimy wszystko za jednym zamachem. I licze się z wdatkiem około 3,5 tysiąca.

[kropka75]

A co to jest parasolka?

[aaliyah]

Napisane przez joanna1978

wiecie co czytam i załamanie mnie bieże.
po co wam steryzlizatory na 6 miesiecy.po tym czasie myje sie już butelki i te wszystkie gadzety w płynie z gorącą woda.

Jesli faktycznie bede uzywala sterylizatora przez 6 miesiecy to i tak dlugo i uwazam, ze zakup sie zwraca w pelni po tym oresie. Poza tym wydatek jak dla mnie to niewielki - 120 zl (30 funtow) za sterylizator elektroniczny z butelkami i smoczkami w komplecie. No i sterylizator przydaje sie tez do laktatora.

Mnie osobiscie zalamanie bierze jak ktos uwaza ze jego postepowanie jest jedynie sluszne i krytykuje innych rodzicow tylko dlatego ze CHCA wydac nieco wiecej pieniedzy na swoje dziecko.

[precious_81]

Napisane przez kropka75

A co to jest parasolka?

To taka niby spacerówka, mi kojarzy się z wózkami dla lalek. Faktycznie łatwo się składa, ma łamane oparcie i siedzenie, a zamiast stelaża taki krzyżak, ale jak dla mnie zdecydowanie nie nadaje się dla takich małych dzieci i na długie trasy.
Dołączyłam przykładowe zdjęcie i linki (jeśli nie można to usunę)
http://allegro.pl/item443287337_woze...parasolka.html
http://allegro.pl/item451606633_tani...parasolka.html

Napisane przez aaliyah

Mnie osobiscie zalamanie bierze jak ktos uwaza ze jego postepowanie jest jedynie sluszne i krytykuje innych rodzicow tylko dlatego ze CHCA wydac nieco wiecej pieniedzy na swoje dziecko.

DOkładnie, w końcu jeśli komuś nie szkoda to co nam do tego. Nie będę krytykować koleżanki że kupiła wózek za 3000 tylko dlatego że ja mogę wydać max 2000 zł.

[monipolka]

Porównując kwoty jakie wydałyście na poczatku na Wasze dzieci to okazuje się, ze ja nie wydałam nawet połowy tego co Wy

Wózek, ciuszki i łózeczko dostałam. Kupiłam fotelik samochodowy, kosmetyki i pieluszki, dokupiłam kilka ciuszków, ale tylko dlatego, ze nie mogłam się oprzeć jak widziałam przesliczne spioszki, czy body
Przewijak na łózeczko zrobił mój zdolny mężuś Butelek, terylizatora ani mleka nie kupowałam, bo karmiłam piersią Bielizny pościelowej równiez nie kupowałam, bo synek od samego początku spi w śpiworku- nie musze się martwic, wstawac w nocy i sprawdzać, czy się odkopał POLECAM wszystkim, dla mnie to rewelacyjny wynalazek

Jak podliczyłabym zakupy, to moze wyszło z 1000zł, ale dlatego, ze wiele rzeczy dostałam Nie zależało mi na tym, by moje dziecko miało wszystkei nowe rzeczy, ważniejsze jest to, żeby dziecko czuło, ze jest kochane

[gusia..]

Mnie wyprawka kosztowała też kilka tysięcy. Dokładnie nie wiem ile ale myślę, że ok 4tys. Uważam, że jak kogoś stać to może wydać taką kwotę. Gdybym nie miała to na pewno wiele rzeczy kupiłabym tańszych. I tak kupowałam głównie na allegro bo tam jest taniej. Kupowałam też głwnie rzeczy markowe i polecane przez inne mamy. Ubranka mam głównie z lumpeksów a to dlatego, że wiele rzeczy zagranicznych marek jest lepszych gatunkowo. A mozna tez tam znależć prawie nie zniszczone lub nawet z metkami. Teraz nie mam czasu na szperanie po takich sklepach więc kupuję normalne nowe.

[Vila1987]

Witajcie Kochane, ja jeszcze mam długą drogę przed sobą, niemniej jednak powoli zaczynam się rozglądać za tym i owym. Jestem dopiero w 10 tygodniu i jeszcze nie znam nawet płci swojej Truskawki, więc nie bardzo kupuję. W każdym razie na pewno łóżeczko, wózek, jak i może troszkę ciuszków dostanę od rodziny, więc sporo wydatków odejdzie, tym bardziej, że pracuje obecnie tylko mój Narzeczony, a ja jeszcze mam przed sobą ost. rok licencjata na zaocznym, to to bardzo Nam to pomoże.

Ogólnie to moja mama z racji tego, że jestem jej jedyną córką, a co za tym też idzie, będzie to jej pierwszy wnuk, to zaczyna po troszku kupować Maleństwu ciuszki, ale takie bardziej "neutralne", żeby były i dla chłopczyka i dla dziewczynki w razie czego. Nie kupuję na razie nic w sklepach, ani na allegro. Jak będę robić wyprawkę do szpitala, to wszystkie ciuszki kupię na pewno nowe. I jak na razie nie wiem jaki to będzie koszt. Często jednak chodzę do sklepów z zachodnią, a nawet i używaną odzieżą, bo tak jak gusia napisała, można znaleźć ciuszki nowe, z metkami, oryginalne też często, czy też z zagranicy. Niektóre owszem, nie mają metek i nie mam 100% pewności, czy były używane, czy też nie, niemniej jednak, gdy wyglądają jak nowe, nie są wyciągnięte, poplamione, zmechacone i przede wszystkim, co jest najważniejsze, są śliczne i nietuzinkowe, to mama moja kupuje dla Nas. Na pewno nie kupię w takim sklepie zwykłego białego body, czy czegokolwiek, skoro to samo znajdę w sklepie za prawie te same pieniądze.

Co do sterylizatora, to raczej nie kupię. Jak będzie mozliwość, to może też pożyczę od mojej ciotki, to będzie z głowy, jak nie, to cóż, pomyślę. W każdym razie można wygotować. Mam tylko szczerą nadzieję, że na początku będę mogła karmić piersią.

Kochane, mam do Was takie pytanko: na jak długo wózek jest potrzebny, a kiedy trzeba kupić już spacerówkę?


Mam nadzieję, że jeśli odejdzie mi koszt wózeczka i łóżeczka, to zmieszczę się w tych 2 tysiacach jakoś. Chociaż jak mają w tym być kosmetyki do pielęgnacji, te wszystkie buteleczki etc, to nie wiem, czy starczy. Jak uważacie? Jestem bardzo "zielona" w tej kwestii.


EDIT: Jednak jak nie będę miała od kogo pożyczyć sterylizatora, to go sobie kupię. Przeczytałam trochę postów i zostałam przekonana całkowicie. Dziękuję.

[dorka19801]

ja nie miałam sterylizatora i nawet o nim nie myśłałam , jutro moje dziecko skończy 13 miesiecy i wszystko jest ok. dałyśmy sobie rade bez sterylizatora i uważam ze to zbedny wydatek ale jak ktos chce i ma na to pieniadzę to ok.

jakby mi ktos kupił to pewnie tez bym używała.

[aaliyah]

Napisane przez monipolka

Jak podliczyłabym zakupy, to moze wyszło z 1000zł, ale dlatego, ze wiele rzeczy dostałam Nie zależało mi na tym, by moje dziecko miało wszystkei nowe rzeczy, ważniejsze jest to, żeby dziecko czuło, ze jest kochane

Jedno drugiego nie wyklucza

Napisane przez Vila1987

Co do sterylizatora, to raczej nie kupię. Jak będzie mozliwość, to może też pożyczę od mojej ciotki, to będzie z głowy, jak nie, to cóż, pomyślę. W każdym razie można wygotować. Mam tylko szczerą nadzieję, że na początku będę mogła karmić piersią.

EDIT: Jednak jak nie będę miała od kogo pożyczyć sterylizatora, to go sobie kupię. Przeczytałam trochę postów i zostałam przekonana całkowicie. Dziękuję.

Sterylizator jest nie tylko dla dziecka ale i dla matki. Moze byc tak, ze bedziesz miala bardzo duzo pokarmu i bedziesz sobie go chciala odciagac laktatorem. Sterylizacja laktatora to koniecznosc. Poza tym jest tez bardzo wygodny jak chcesz odciagac pokarm zeby ktos (np. tatus ) podawal go dziecku butelka. W koncu moze sie zdarzyc, ze nie bedziesz mogla byc przy maluszku 24 godziny na dobe. Szczegolenie, ze pokarm matki jest zalecany przez co najmniej pol roku.

[scorpionec]

laktator, butelki smoczki itd wszystko wystarczy wrzucić do gotującej wody na 3-5 min..

efekt ten sam co w sterylizatorze... więc niezbędny nie jest..

przez pierwsze pół roku część dzieci nawet nie wie co to butelka bo są tylko na cycku...

a jak nie używają butli i smoków to i sterylizator nie potrzebny..

a po pół roku wygotowywanie butelek czy sterylizowanie to juz przegięcie..

[aaliyah]

Napisane przez scorpionec

laktator, butelki smoczki itd wszystko wystarczy wrzucić do gotującej wody na 3-5 min..

efekt ten sam co w sterylizatorze... więc niezbędny nie jest..

przez pierwsze pół roku część dzieci nawet nie wie co to butelka bo są tylko na cycku...

a jak nie używają butli i smoków to i sterylizator nie potrzebny..

a po pół roku wygotowywanie butelek czy sterylizowanie to juz przegięcie..

Ale na litosc boska... sterylizator kosztuje 100zl. To po co mam wszystko gotowac i niszczyc przy okazji. Skorpioniec, nie wiem jak Twoj ale moj laktator ma gumowa nasadke i chyba gotowanie odpada...

[scorpionec]

kazdy ma gumową.... smoczki tez są gumowe...

tu chodzi o działanie wysokiej temperatury co za różnica czy pochodzi ona z pary (sterylizator) czy z wody?? efekt ten sam

a sterylizatory widziałam nawet za 30 zl takie do mikrofali....

ja wywaliłam mikrofale... więc jeśli miałabym kupować sterylizator to elektroniczny a to już koszt 200-300 zł.. a jeśli nie wiem czy bede go używać to po co?

jak okaże sie potrzebny to wyślę męza do sklepu i już...

[aaliyah]

Napisane przez scorpionec

kazdy ma gumową.... smoczki tez są gumowe...

tu chodzi o działanie wysokiej temperatury co za różnica czy pochodzi ona z pary (sterylizator) czy z wody?? efekt ten sam

a sterylizatory widziałam nawet za 30 zl takie do mikrofali....

ja wywaliłam mikrofale... więc jeśli miałabym kupować sterylizator to elektroniczny a to już koszt 200-300 zł.. a jeśli nie wiem czy bede go używać to po co?

jak okaże sie potrzebny to wyślę męza do sklepu i już...

No widzisz a ja kupilam elektroniczny sterylizator TT za 120zl (30 funtow) w zestawie z butelkami, smoczkami i jeszcze pare gadzetow dostalam do tego gratis. I nie rozumiem czemu zakup sterylizatora wywoluje takie kontrowersje. Jak dla mnie to bardziej sensowny zakup niz kolejne, setne spioszki.

[sheryl]

Napisane przez dorka19801

ja nie miałam sterylizatora i nawet o nim nie myśłałam , jutro moje dziecko skończy 13 miesiecy i wszystko jest ok. dałyśmy sobie rade bez sterylizatora i uważam ze to zbedny wydatek ale jak ktos chce i ma na to pieniadzę to ok.
.

Jasne, że da się bez sterylizatora. Ale wiadomo; ten kto miał steryliztor poleca sterylizator, ten kto nie miał wie, że można wrzucić na chwilę do wrzącej wody i efekt ten sam. Nie wiem, ale mi jakoś nic się nie zniszczyło.
Poza tym: sterylizuje się przez pierwszy miesiąc, potem wystarczy wyparzanie, po 6 miesiącach wystarczy umyć płynem i dobrze wypłukać.
Jasne, że jak ktoś chce kupić to niech sobie kupi, nic w tym złego. Ale na pewno nie jest to rzecz niezbędna.

Napisane przez aaliyah

Ale na litosc boska... sterylizator kosztuje 100zl. To po co mam wszystko gotowac i niszczyc przy okazji. Skorpioniec, nie wiem jak Twoj ale moj laktator ma gumowa nasadke i chyba gotowanie odpada...

Mój też miał gumową nasadkę, wrzucałam do gotującej się wody i nic jakoś się nie stało

Napisane przez Vila1987

Kochane, mam do Was takie pytanko: na jak długo wózek jest potrzebny, a kiedy trzeba kupić już spacerówkę?

Chodzi ci o gondolę czy ogólnie wózek dwufunkcyjny? Ja kupiłam dwufunkcyjny; gondoli używałam ok 6 mies., teraz używam spacerówki. Niektóre osoby decydują się dosyć wcześnie na parasolkę (bo pewnie o taką spacerówkę ci chodziło), jako że większość dwufunkcyjnych ma ciężkie spacerówki. Ale zależy jaki model wybierzesz. Ja wybrałam taki (mutsy 4rider), gdzie akurat ta spacerówka bardzo lekko się prowadzi, jest zwrotna o 360 stopni, więc jedną ręką można zawrócić nią w miejscu; w bloku winda, samochód kombi, więc nie mam zupełnie potrzeby zakupienia parasolki. Pewnie zdecyduję się na nią jak mi dziecko z tego wyrośnie.
Wszystko zależy od tego gdzie będziesz chodzić na spacery, czy masz windę i nie musisz sama wciągać, czy korzystasz ze środków komunikacji, czy w przypadku samochodu masz duży bagażnik, czy dziecko zimowe czy letnie (rozmiar gondoli), itd...

Napisane przez Vila1987

Mam nadzieję, że jeśli odejdzie mi koszt wózeczka i łóżeczka, to zmieszczę się w tych 2 tysiacach jakoś. Chociaż jak mają w tym być kosmetyki do pielęgnacji, te wszystkie buteleczki etc, to nie wiem, czy starczy. Jak uważacie? Jestem bardzo "zielona" w tej kwestii.

Przy noworodku jest taka zasada: jak najmniej kosmetyków. Płyn do kąpieli i krem do pupy wystarczy. Od oliwek się odchodzi.

[sheryl]

Napisane przez aaliyah

No widzisz a ja kupilam elektroniczny sterylizator TT za 120zl (30 funtow) w zestawie z butelkami, smoczkami i jeszcze pare gadzetow dostalam do tego gratis.

A to rzeczywiście fajnie ci się trafiło.

[aaliyah]

Napisane przez sheryl

A to rzeczywiście fajnie ci się trafiło.

Nie trafilo sie. U mnie sa takie ceny.

[monipolka]

Napisane przez aaliyah

Ale na litosc boska... sterylizator kosztuje 100zl. To po co mam wszystko gotowac i niszczyc przy okazji. Skorpioniec, nie wiem jak Twoj ale moj laktator ma gumowa nasadke i chyba gotowanie odpada...

Może i kosztuje 100zł, ale jak się doda wszystkie te "niezbedne" koszta to wyjdzie okragła sumka, którą można przeznaczyć na cos innego

Mój synek ma juz ponad 20 miesięcy, z butelek w ogóle nie korzystalam, karmilam piersią, a póxniej od razu przeszłam na niekapki, więc był to dla mnie zbedny wydatek.

[marchi]

a mi sie te wózki parasolki podobaja ale kupie taki dla starszego dziecka. mogłybyscie mi doradzic w kwesti kupna butelek? Wszystkie piszą o butelkach z aventu i innych podobnych firm, a moja mama kupiła butelki ze zwykłego marketu. Czy to źle? Czym one się różnią?

[Patrilla]

a po co kupujesz butelki lepiej kamic piersią wielka oszczędność takie z marketów mhyy chyba nie mają takich dobrych systemów odpowietrzających ale myśle że dziecko narzekać nie będzie jak sie przyzwyczai. ja mam butelki z TT są bardzo trwałe estetyczne i nawte dziekco karmione piersią ptrafi z nich sie napic bez zabrzenia laktacji

[aaliyah]

Napisane przez Patrilla

a po co kupujesz butelki lepiej kamic piersią ...

ja mam butelki z TT są bardzo trwałe estetyczne i nawte dziekco karmione piersią ptrafi z nich sie napic bez zabrzenia laktacji

A herbatke jakas to w czym dziecku zaserwuje? Z cyca prosto? Butelki przydadza sie tez jesli pokarm bedzie odciagac.

Ja tez mam butelki TT. Bardzo mi sie smoczki podobaja w ksztalcie sutkow i mam nadzieje ze sa rownie praktyczne co ladne.

[dorka19801]

Napisane przez marchi

a mi sie te wózki parasolki podobaja ale kupie taki dla starszego dziecka. mogłybyscie mi doradzic w kwesti kupna butelek? Wszystkie piszą o butelkach z aventu i innych podobnych firm, a moja mama kupiła butelki ze zwykłego marketu. Czy to źle? Czym one się różnią?

ja mam tylko aventu ale moja siostra uzywała canpola i bardzo sobie chwaliła . ja kupiłam jedną ale moja córka nie chciała z niej pić .

w każdym razie ja nie wiem co to kolka u dziecka , cały czas karmiłam butelką(do tej pory karmię)