Apostazja, czyli jak rzucić Kościół

[paula78]

Napisane przez vicca

Ślub kościelny jest sakramentem którego małżonkowie udzielają sobie wzajemnie. Jest jedynym sakramentem którego nie udziela ksiądz. A jak inaczej chcesz go wziąc jezeli nie bedziesz miała pozwolenia duchownego?

Skoro udzielaja sobie wzajemnie to co robi tam ksiadz ,idz do koscila i wypowiedz swoja przysiege przed chlopakiem Bogiem.Nie potrzebujesz pozwolenia duchowego a skoro inaczej sie nie da to jednak ksiadz jest tam potrzebny i idac dalej trzeba nalezec do KK jednoczesnie go nie popierajac i nie akceptujac zasad jakie glosi.


Zreszta nie tego dotyczy watek.

[vicca]

i tak też napisałam. Że nie wypiszę się z kościoła. Paula nie wiem czemu się tak wkurzasz? Jeżeli tak Cię denerwują moje posty to odpuszczam. Weszłam żeby powymieniać opinie a nie żeby usłyszeć że jestem hipokrytką. Bo co jak co- nie Tobie o tym sądzic Uważam że poglądów się wysłuchuje a nie je neguje.
To by było na tyle. Pozdrawiam

[paula78]

Napisane przez vicca

i tak też napisałam. Że nie wypiszę się z kościoła. Paula nie wiem czemu się tak wkurzasz? Jeżeli tak Cię denerwują moje posty to odpuszczam. Weszłam żeby powymieniać opinie a nie żeby usłyszeć że jestem hipokrytką. Bo co jak co- nie Tobie o tym sądzic Uważam że poglądów się wysłuchuje a nie je neguje.
To by było na tyle. Pozdrawiam

Wysluchalam i wypowiedzialam swoja opinie ,moge ?
dziekuje.
skoro wypowiadasz sie na forum publicznym musisz sie liczyc ze ktos skryykuje twoja wypowiedz ze komus moze to nie odpowiadac,nie podobac i uznac takie zachowanie za hipokryzje.

[Foka29]

Napisane przez paula78

Wysluchalam i wypowiedzialam swoja opinie ,moge ?
dziekuje.
skoro wypowiadasz sie na forum publicznym musisz sie liczyc ze ktos skryykuje twoja wypowiedz ze komus moze to nie odpowiadac,nie podobac i uznac takie zachowanie za hipokryzje.

Po drugim poście vicci stwierdzam, ż to jednak nie hipokryzja. To jakaś dziwna "religijna schizofrenia".
Sama twierdzi, że KK jej sie nie podoba i nie potrzebuje ksiedza do zawarcia sakramentu małżeństwa. Chwilę wcześniej pisała o robieniu problemów przez duchownych, a brak ślubu przy kapłanie wyraźnie stanowi dla niej problem.
To w końcu jak jest można samemu sobie udzielić ślubu, czy nie?

Co do małżeństwa i "grzechu" pożycia przed ślubem.
Mam wrażenie, że oganizacje religijne moją swoich bogów za nieco ograniczone istoty. Bóg nie wie czy ludzie się kochaja, czy też nie. Trzeba mu to powierdzieć

[vretka]

Napisane przez Foka29

Po drugim poście vicci stwierdzam, ż to jednak nie hipokryzja. To jakaś dziwna "religijna schizofrenia".

Na którą choruje całe mnóstwo pseudokatolików I ja jednak pokusiłabym się o stwierdzenie, że jest to hipokryzją w najczystszej postaci.

[emlad]

moja odp na sąde byłaby NIE. nie zamierzam sie wypisywac. Wierze i chodze ...nie zawsze nie co niedziele...ale wiem ze swoje w przyszlosci dzieci chcialabym w wierze katolickiej wychowac. Mysle ze Kosciol-teraz mowiac o nim jako instytucji zrobil wiele dobrego w swiecie...chocby pomoc humanitarna itp. przeslanie Kosciola Katolickeigo jest dobre i napewno nie dziala na szkode czlowiekowi. Co do ksiezy-kazdy z nas jest czlowiekiem...oni tez nie sa idealni...takze nie ma co sie czepiac ze robia tak czy siak.... .sami czasami lepsi nie jestesmy i nie zyjemy tym co glosimy. Ale nie generalizujmy wszystkich..bo sa i tacy co zyja tym co głosza. I prosze nie nawiazujcie tu do rydzyka czy cos...jest bo jest bo nie da sie go usunac...no niestety on jest tym kamieniem u nogi Kosciola w polsce.pozdro

[evil minded]

Napisane przez paula78

aby wierzyc i sie modlic nie trzeba byc zapisanym do KK ,ktory jak piszesz cie uwiera wiec sa to sprzecznosci ,jestes zapisana wiec akceptujesz KK taki jaki jest i co reprezentuje i tyle.
Nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem jak mozna byc takim hipokryta a potem brac slub koscielny.
Nie ma we mnie szacunku dla takich zachowan i praktyk.

Przecież to zachowanie (niestety) normalne w naszym społeczeństwie. Na mszę się chodzić nie chce, do spowiedzi też nie, seks przed ślubem tak, antykoncepcja też, obgadywanie księży, jacy to źli nie są...a potem płaszczenie się przed proboszczem, żeby ślubu kościelnego udzielił.

[paula78]

Napisane przez emlad

moja odp na sąde byłaby NIE. nie zamierzam sie wypisywac. Wierze i chodze ...nie zawsze nie co niedziele...ale wiem ze swoje w przyszlosci dzieci chcialabym w wierze katolickiej wychowac. Mysle ze Kosciol-teraz mowiac o nim jako instytucji zrobil wiele dobrego w swiecie...chocby pomoc humanitarna itp. przeslanie Kosciola Katolickeigo jest dobre i napewno nie dziala na szkode czlowiekowi. Co do ksiezy-kazdy z nas jest czlowiekiem...oni tez nie sa idealni...takze nie ma co sie czepiac ze robia tak czy siak.... .sami czasami lepsi nie jestesmy i nie zyjemy tym co glosimy. Ale nie generalizujmy wszystkich..bo sa i tacy co zyja tym co głosza. I prosze nie nawiazujcie tu do rydzyka czy cos...jest bo jest bo nie da sie go usunac...no niestety on jest tym kamieniem u nogi Kosciola w polsce.pozdro

Pomocy udzielaja ludzie z powolaniem i czy byliby w KK czy nie tez by tak robili.
Gora nie orbi nic oprocz gledzenia i zbierania kopert.

KK to przedewszytskim instytucja dojaca ludzi i nic wiecej za tym nie stoi.Gloszac cos z ambony do ilus tam tys. ludzi nalezy dawac przyklad ,ja nic takiego nie glosze wiec nie mam sie z czego tlumaczyc ,nikt mnie nie sprawdzi i nade mna nie stoi.

KK tworza ludzi ktorzy maja wladze i gdyby chcieli rydzyka dawno by nie bylo ale jest dlaczego ?bo stoi za nim tysiace moherow oddajacych emerytury na kosciol a tylko o to chodzi.

Na szczescie mohery w duzej czesci juz niedlugo wymrą ,szczegolnie to pkolenie przemian ma sklonnosci do poddanstwa i nie myslenia .
Mam nadzieje ze pokolenie obecnie 40-30 latkow bedzie innymi emerytami z bardziej otwarymi umyslami .

[1stLaDy]

Napisane przez lalesia

jak juz kiedys pisalam, uwazam religie za najdoskonalsze i najbardziej dochodowe klamstwo wszechczasow i raczej nikt mojej opinii nie zmieni

zamknelas cala prawde w jednym zdaniu!

-religia jako pretekst do wybijania pogan
-religia jako pretekst do wyciagania pieniedzy od wiernych

- i najwazniejsze - religia jako forma kontrolowania ciemnego ludu (smierdzi mi tu nawet metodami ucisku obywateli w systemach totalitarnych - jedyne co ich 'jednoczy' to wiara i wynosza ja na piedestal)



na kolede nie chodze od wielu lat - po prostu wychodze z domu

rok temu jednak nikt mnie nie powiadmoil i ksiadz zastal mnie w domu...pomodlil sie, dostal koperte ze 100zl od dziadka (jego wybor ze daje) - dodam ze sprawdzil zawartosc i zaczyna sie rozmowa:

ksiadz: jak tam u Was, co slychac?
matka: ciezko, moge stracic prace, babcia sparalizowana od paru miesiecy, ledwo na opiekunki/pielegniarki wyrabiamy z pensji i renty dziadka...
ksiadz: no dobrze...warto w takich chwilach pomodlic sie do boga...

i zbiera sie do wyjscia od razu

a ja: no dobrze ze ciezko nam? a koperte to ksiadz bierze przepraszam, ucieka po 5 minutach i jeszcze twierdzi ze mamy zwrocic sie do boga...? to utwierdza mnie tylko w moim braku szacunku dla zaklamanej instytuacji kosciola...

ksiadz caly czerwony i w nogi z domu

[Wyrak]

Napisane przez 1stLaDy

i najwazniejsze - religia jako forma kontrolowania ciemnego ludu (smierdzi mi tu nawet metodami ucisku obywateli w systemach totalitarnych - jedyne co ich 'jednoczy' to wiara i wynosza ja na piedestal)

Po pierwsze, to identycznej retoryki uzywali komunisci w stosunku do kosciola.

Po drugie, jak porownasz cenzure, tajna policje, obozy koncentracyjne itd. do gloszenia kazan? Troche nie przesadzilas z tym porownaniem?

Napisane przez paula78

Pomocy udzielaja ludzie z powolaniem i czy byliby w KK czy nie tez by tak robili.
Gora nie orbi nic oprocz gledzenia i zbierania kopert.

KK to przedewszytskim instytucja dojaca ludzi i nic wiecej za tym nie stoi.Gloszac cos z ambony do ilus tam tys. ludzi nalezy dawac przyklad ,ja nic takiego nie glosze wiec nie mam sie z czego tlumaczyc ,nikt mnie nie sprawdzi i nade mna nie stoi.

Uogolniasz zdecydowanie wg mnie.

Napisane przez paula78

KK tworza ludzi ktorzy maja wladze i gdyby chcieli rydzyka dawno by nie bylo ale jest dlaczego ?bo stoi za nim tysiace moherow oddajacych emerytury na kosciol a tylko o to chodzi.

Na szczescie mohery w duzej czesci juz niedlugo wymrą ,szczegolnie to pkolenie przemian ma sklonnosci do poddanstwa i nie myslenia .
Mam nadzieje ze pokolenie obecnie 40-30 latkow bedzie innymi emerytami z bardziej otwarymi umyslami .

Nie wydaje mi sie, ponoc poglady sie radykalizuja z wiekiem.

[1stLaDy]

oj moze zle to ujelam, nie chodzi o gnebienie, tylko o rzekome znalezienie 'zlotego' srodka na ze tak powiem zle czasy dla ludzi ktorym nie wiedzie sie w pracy, zyciu rodzinnym itd i wtedy leca do kosciola a tam robi sie im pranie mozgu

[Eva ID]

Nigdy nie wypisałabym się z Kościoła !

Wierzę w jednego Boga, Ojca Wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi, wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych.
I w jednego Pana Jezusa Chrystusa, Syna Bożego Jednorodzonego, który z Ojca jest zrodzony przed wszystkimi wiekami.
Bóg z Boga, światłość ze światołości, Bóg prawdziwy z Boga prawdziwego. Zrodzony a nie stworzony, współistotny Ojcu, a przez Niego wszystko się stało. On to dla nas ludzi i dla naszego zbawienia zstąpił z nieba. I za sprawą Ducha Świętego przyjął ciało z Maryi Dziewicy i stał się człowiekiem.
Ukrzyżowany również za nas, pod Poncjuszem Piłatem został umęczony i pogrzebany. I zmartwychwstał dnia trzeciego, jak oznajmia Pismo. I wstąpił do nieba; siedzi po prawicy Ojca. I powtórnie przyjdzie w chwale sądzić żywych i umarłych, a Królestwu Jego nie będzie końca.
Wierzę w Ducha Świętego, Pana i Ożywiciela, który od Ojca i Syna pochodzi. Który z Ojcem i Synem wspólnie odbiera uwielbienie i chwałę; który mówił przez Proroków.
Wierzę w jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół. Wyznaję jeden chrzest na odpuszczenie grzechów. I oczekuję wskrzeszenia umarłych. I życia wiecznego w przyszłym świecie. Amen.

[Wyrak]

Napisane przez 1stLaDy

oj moze zle to ujelam, nie chodzi o gnebienie, tylko o rzekome znalezienie 'zlotego' srodka na ze tak powiem zle czasy dla ludzi ktorym nie wiedzie sie w pracy, zyciu rodzinnym itd i wtedy leca do kosciola a tam robi sie im pranie mozgu

Jakie pranie mozgu? Albo wierzysz, albo nie, nie ma zadnych uktrych przekazow itd. - masz Biblie, katechizm KK i sobie wyrabiasz zdanie.

[dzustam]

Napisane przez 1stLaDy

oj moze zle to ujelam, nie chodzi o gnebienie, tylko o rzekome znalezienie 'zlotego' srodka na ze tak powiem zle czasy dla ludzi ktorym nie wiedzie sie w pracy, zyciu rodzinnym itd i wtedy leca do kosciola a tam robi sie im pranie mozgu

A ja znam wielu ludzi, którym się wiedzie i lecą do kościoła dziękować za pomoc i opiekę Bożą...

Napisane przez 1stLaDy

rok temu jednak nikt mnie nie powiadmoil i ksiadz zastal mnie w domu...pomodlil sie, dostal koperte ze 100zl od dziadka (jego wybor ze daje) - dodam ze sprawdzil zawartosc i zaczyna sie rozmowa:

ksiadz: jak tam u Was, co slychac?
matka: ciezko, moge stracic prace, babcia sparalizowana od paru miesiecy, ledwo na opiekunki/pielegniarki wyrabiamy z pensji i renty dziadka...
ksiadz: no dobrze...warto w takich chwilach pomodlic sie do boga...

i zbiera sie do wyjscia od razu

a ja: no dobrze ze ciezko nam? a koperte to ksiadz bierze przepraszam, ucieka po 5 minutach i jeszcze twierdzi ze mamy zwrocic sie do boga...? to utwierdza mnie tylko w moim braku szacunku dla zaklamanej instytuacji kosciola...

ksiadz caly czerwony i w nogi z domu

Z moich życiowych doświadczeń wynika, że kilka razy ksiądz nie wziął od nas koperty, z prostego powodu - samotnie wychowująca matka... Mimo tego, że mama nalegała na przyjęcie koperty i pieiądze miała przygotowane od dłuższego czasu... Głodem nie przymieraliśmy

Dodatkowo, co więcej, inny ksiądz, z innej parafii za darmo pochował mojego tatę - rodzice byli po rozwodzie, (ja w tym czasie studiowałam, więc nie chciał pieniędzy), a jeszcze inny (mój wykładowca) za darmo odprawił mszę w intencji mojego ojca.

Jak widać można być człowiekiem i księdzem. Sprawdzone na wielu przypadkach. Naprawdę księża nie gryzą , choć tak jak i niekatolicy - są różni

[Ponura]

Napisane przez Eva ID

Nigdy nie wypisałabym się z Kościoła !

Wierzę w jednego Boga, Ojca Wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi, wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych.
I w jednego Pana Jezusa Chrystusa, Syna Bożego Jednorodzonego, który z Ojca jest zrodzony przed wszystkimi wiekami.
Bóg z Boga, światłość ze światołości, Bóg prawdziwy z Boga prawdziwego. Zrodzony a nie stworzony, współistotny Ojcu, a przez Niego wszystko się stało. On to dla nas ludzi i dla naszego zbawienia zstąpił z nieba. I za sprawą Ducha Świętego przyjął ciało z Maryi Dziewicy i stał się człowiekiem.
Ukrzyżowany również za nas, pod Poncjuszem Piłatem został umęczony i pogrzebany. I zmartwychwstał dnia trzeciego, jak oznajmia Pismo. I wstąpił do nieba; siedzi po prawicy Ojca. I powtórnie przyjdzie w chwale sądzić żywych i umarłych, a Królestwu Jego nie będzie końca.
Wierzę w Ducha Świętego, Pana i Ożywiciela, który od Ojca i Syna pochodzi. Który z Ojcem i Synem wspólnie odbiera uwielbienie i chwałę; który mówił przez Proroków.
Wierzę w jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół. Wyznaję jeden chrzest na odpuszczenie grzechów. I oczekuję wskrzeszenia umarłych. I życia wiecznego w przyszłym świecie. Amen.

O jasny gwint, jak bardzo masz wyprany mózg, że sadzisz takie teksty? Brrrr, aż ciarki przechodzą. Dalej, obłóż mnie ekskomuniką, klątwą, czy czym tam. Schizmą sama się obłożę.

Nie przeczytałam całego wątku - późno jest - artykuł z gazety już się nie wgrywa. Stąd pytanie: w jaki sposób dokonuje się tejże apostazji (normalnie jak cesarz Julian będę!)? Się idzie tam gdzie mnie chrzczono i mówi: "Już nie chcę!"?

Jeszcze jedno: KK mnie nie skrzywdził. Nie mam nic do księży. Na pewno wśród nich są jacyś porządni. Ale dla mnie KK to instytucja, w którą nie wierzę, do której należeć nie zamierzam, i wcale nie muszę po śmierci leżeć pod krzyżem. Myślę, że moim gnijącym zwłokom będzie wszystko jedno.

[Eva ID]

Napisane przez Ponura

O jasny gwint, jak bardzo masz wyprany mózg, że sadzisz takie teksty? Brrrr, aż ciarki przechodzą. Dalej, obłóż mnie ekskomuniką, klątwą, czy czym tam. Schizmą sama się obłożę.

Nie przeczytałam całego wątku - późno jest - artykuł z gazety już się nie wgrywa. Stąd pytanie: w jaki sposób dokonuje się tejże apostazji (normalnie jak cesarz Julian będę!)? Się idzie tam gdzie mnie chrzczono i mówi: "Już nie chcę!"?

Jeszcze jedno: KK mnie nie skrzywdził. Nie mam nic do księży. Na pewno wśród nich są jacyś porządni. Ale dla mnie KK to instytucja, w którą nie wierzę, do której należeć nie zamierzam, i wcale nie muszę po śmierci leżeć pod krzyżem. Myślę, że moim gnijącym zwłokom będzie wszystko jedno.

Droga Ponura,

Wiara to nie jest "wyprany mózg".

Nie będę nakładać na Ciebie żadnej klątwy, czy też ekskomuniki..... natomiast ze szczerego serca pomodlę się za Ciebie.

Moja wiara polega też na tym, że w pełni akceptuję inne wyznania, a jesli ktoś w ogóle nie wierzy, to najzwyczajnie, po ludzku żal mi takiej osoby.

Obserwuję bardzo dużą agresję u takich osób, co to chcą wypisać się z Kościoła, to naprawdę poważny problem być tak agresywnym.

Czy Ty rzeczywiście jesteś taka ponura? Uśmiechnij się, bo nawet kiedy już nikt na świecie Cię nie kocha (co oczywiście nie jest prawdą), to Bóg Cię kocha.

[evil minded]

Napisane przez Eva ID

Moja wiara polega też na tym, że w pełni akceptuję inne wyznania, a jesli ktoś w ogóle nie wierzy, to najzwyczajnie, po ludzku żal mi takiej osoby.

A czemu żal?
Bez przesady, niewierzący nie życzą sobie pewnie, żeby komuś było ich "żal".

[Ponura]

Napisane przez Eva ID

Droga Ponura,

Wiara to nie jest "wyprany mózg"..

Ale Twoja wypowiedź mocno tak zapachniała.

Napisane przez Eva ID

Nie będę nakładać na Ciebie żadnej klątwy, czy też ekskomuniki..... natomiast ze szczerego serca pomodlę się za Ciebie.

Odpuść sobie, przeżyję bez tego

Napisane przez Eva ID

Moja wiara polega też na tym, że w pełni akceptuję inne wyznania, a jesli ktoś w ogóle nie wierzy, to najzwyczajnie, po ludzku żal mi takiej osoby.

Innym może być z kolei ża Ciebie

Napisane przez Eva ID

Obserwuję bardzo dużą agresję u takich osób, co to chcą wypisać się z Kościoła, to naprawdę poważny problem być tak agresywnym..

A gdzie ja Ci agresywna jestem? Wskaż mi ten moment.

Napisane przez Eva ID

Czy Ty rzeczywiście jesteś taka ponura? Uśmiechnij się, bo nawet kiedy już nikt na świecie Cię nie kocha (co oczywiście nie jest prawdą), to Bóg Cię kocha.

Dobra, tu już padłam. Leżę, kwiczę ze śmiechu radośnie przebierając nóżkami w powietrzu Skąd pomysł, że uważam nikt mnie nie kocha? To paaachnie chrześcijańską misją siania pokoju i miłości na świecie, rozmarzonym wzrokiem i natchnionym głosem

Sorry, to nie dla mnie

[myszka197]

ja bym się chętnie wypisała z kościoła - po prostu nie wierzę w boga i tyle...., tylko dlaczego mam pisać jakieś podania, udowadniać coś, tracić czas, żeby się wypisać z kościoła - do którego przecież nigdy dobrowolnie się nie zapisywałam, wg mnie powinni np. ma mszach sprawdzać obecność - i automatycznie wykreślać po 3 nieobecnościach (tak jak mnie kiedyś skreślili z kółka plastycznego), albo wykreślać tych co nie przyjmują kolendy

[Eva ID]

Napisane przez ponura

sorry, to nie dla mnie

ok`

[paula78]

Napisane przez myszka197

ja bym się chętnie wypisała z kościoła - po prostu nie wierzę w boga i tyle...., tylko dlaczego mam pisać jakieś podania, udowadniać coś, tracić czas, żeby się wypisać z kościoła - do którego przecież nigdy dobrowolnie się nie zapisywałam, wg mnie powinni np. ma mszach sprawdzać obecność - i automatycznie wykreślać po 3 nieobecnościach (tak jak mnie kiedyś skreślili z kółka plastycznego), albo wykreślać tych co nie przyjmują kolendy

dokladnie ,dlaczego mam sie wypisywac ,nikt mnie na chrzcie nie pytal o zdanie .

to paranoja jak podczas lekcji religii w szkole ,ci ktorzy nie chodza maja zlozyc "wypis" -czyli szkola zaklada ze wszytscy to katole ktorzy beda chodzic na -NIEOBOWIAZKOWE- zajecia w szkole świeckiej .

sprawdzanie obocnosci to dobry pomysl najlepiej system komputerowy powinnien byc zeby koscioly sie porozumiewaly bo przeciez ktos mogl wyjechac i pojsc do innego kosciola na msze :-D

[201706190936]

Napisane przez Ponura

O jasny gwint, jak bardzo masz wyprany mózg, że sadzisz takie teksty? Brrrr, aż ciarki przechodzą. Dalej, obłóż mnie ekskomuniką, klątwą, czy czym tam. Schizmą sama się obłożę.

Nie przeczytałam całego wątku - późno jest - artykuł z gazety już się nie wgrywa. Stąd pytanie: w jaki sposób dokonuje się tejże apostazji (normalnie jak cesarz Julian będę!)? Się idzie tam gdzie mnie chrzczono i mówi: "Już nie chcę!"?

Jeszcze jedno: KK mnie nie skrzywdził. Nie mam nic do księży. Na pewno wśród nich są jacyś porządni. Ale dla mnie KK to instytucja, w którą nie wierzę, do której należeć nie zamierzam, i wcale nie muszę po śmierci leżeć pod krzyżem. Myślę, że moim gnijącym zwłokom będzie wszystko jedno.

Dlaczego sądzisz że ma wyprany mózg? Dzieczyna przytoczyła zwykłą modlitwę, zwykłe wyznanie wiary, takie jak co niedzielę mówi się w kościele. Nie spodobało mi się takie określenie bo ja tez jestem wierząca, też wyznaję wiarę w ten sposób a nikogo nie obrażam wypranym mózgiem. Po co wogóle takie słowa?! Zachowaj umiar w swoich wypowiedziach, nawet jeśli jest to forum publiczne. To świadczy o poziomie twojej klasy i inteligencji.

[Taliaa]

Napisane przez Senses Woman

Dlaczego sądzisz że ma wyprany mózg? Dzieczyna przytoczyła zwykłą modlitwę, zwykłe wyznanie wiary, takie jak co niedzielę mówi się w kościele. Nie spodobało mi się takie określenie bo ja tez jestem wierząca, też wyznaję wiarę w ten sposób a nikogo nie obrażam wypranym mózgiem. Po co wogóle takie słowa?! Zachowaj umiar w swoich wypowiedziach, nawet jeśli jest to forum publiczne. To świadczy o poziomie twojej klasy i inteligencji.

równiez zwróciłam na to uwage, i szczerze mówiąc poczułam sie tak jakbys porównała tą religie do jakiejs sekty,zboru ..nie wiem jak to określić,dziwnie to zabrzmiało,rozumiem ze kazdy ma prawo do wypowiadania własnego zdania,ale w tym przypadku ciezko Cie rozgryźć,wyluzuj i sie nie spinaj bo dziewczyna nic złego nie pisze ,a jezeli Ci to przeszkadza ze są jeszcze na ziemi wierzący i praktykujący młodzi ludzie to moze z Tobą jest coś nie tak?
bo ja nie widze w tym nic złego.
pozdrawiam

[Ponura]

Napisane przez Senses Woman

Dlaczego sądzisz że ma wyprany mózg? Dzieczyna przytoczyła zwykłą modlitwę, zwykłe wyznanie wiary, takie jak co niedzielę mówi się w kościele. Nie spodobało mi się takie określenie bo ja tez jestem wierząca, też wyznaję wiarę w ten sposób a nikogo nie obrażam wypranym mózgiem. Po co wogóle takie słowa?! Zachowaj umiar w swoich wypowiedziach, nawet jeśli jest to forum publiczne. To świadczy o poziomie twojej klasy i inteligencji.

Szkoda, że nie zrozumiałaś mojej wypowiedzi, oszczędziłabyś sobie nerwów. Na modlitwę, czy też jak w tym wypadku wyuczone, archaiczne formułki jest miejsce w kościele, a nie w dyskusji na forum. Jak komuś się coś przełącza i w rozmowie przeskakuje na 'tryb kościelny' to jest to dla mnie niepokojący objaw.

A 'poziom mojej klasy' (tak w ogóle przyjęło się pisać "Tobie", ponoć o czymś to świadczy), czymkolwiek jest, na pewno ma się dobrze. Moja inteligencja również. A że Tobie się coś nie spodobało (zresztą osoba, do której odnosiły się moje-ostre- słowa odpowiedziała na nie ze spokojem, szacuneczek, nie przeczę) to nie jest to mój problem.

Odnosząc się do innych wypowiedzi dot. wypisywania się z kościoła i "dlaczego muszę, skoro się nie zapisywałam" - no ja też żałuję, że tak jest, ale decyzję o 'zapisie' podjęli za nas rodzice, zgadzając się na to by pan ksiądz pokropił nas rzekomo świętą wodą, kiedyśmy były wszystkie niemowlakami. To chyba traktują jako zapis Także, odpokutowując 'grzechy naszych ojców' trzeba nam fatygować się... No właśnie? To się idzie tam, gdzie mnie chrzczono, czy jak?

[Wyrak]

Napisane przez Ponura

O jasny gwint, jak bardzo masz wyprany mózg, że sadzisz takie teksty? Brrrr, aż ciarki przechodzą. Dalej, obłóż mnie ekskomuniką, klątwą, czy czym tam. Schizmą sama się obłożę.

O jasny gwint, to tylko wyznanie wiary, normalna modlitwa odmawiana co niedziele w kosciele. Ciarki Cie przechodza? Zdeczke nietolerancyjnie to brzmi.

Napisane przez Ponura

Szkoda, że nie zrozumiałaś mojej wypowiedzi, oszczędziłabyś sobie nerwów. Na modlitwę, czy też jak w tym wypadku wyuczone, archaiczne formułki jest miejsce w kościele, a nie w dyskusji na forum. Jak komuś się coś przełącza i w rozmowie przeskakuje na 'tryb kościelny' to jest to dla mnie niepokojący objaw.

Jesli ktos chce, moze sie modlic w kazdym innym miejscu.

Wlasnie o to chodzi, ze to nie powinna byc wyuczona formulka, tylko to w co dana osoba wierzy.

To jest niezbywalne prawo decydowania o sobie i wolnosc wypowiedzi, to ze ktos sie przelaczy na cytuje "tryb koscielny". Mam wrazenie, ze osobom ktore nie wierza, wydaje sie ze maja wieksze prawo do wypowiadania swoich pogladow niz wierzacy.

Pisanie ze religia to zabobony, modlitwy to archaniczne formulki jest ok, a jak ktos napisze modlitwe, to juz jest sprany mozg i Cie ciarki przechodza?

Odrobine tolerancji dla przekonan innych

[gragub]

chciałam przeczytać artykuł, ale mam Nie znaleziono strony o podanym adresie.

[Ponura]

Napisane przez Taliaa

równiez zwróciłam na to uwage, i szczerze mówiąc poczułam sie tak jakbys porównała tą religie do jakiejs sekty,zboru ..nie wiem jak to określić,dziwnie to zabrzmiało,rozumiem ze kazdy ma prawo do wypowiadania własnego zdania,ale w tym przypadku ciezko Cie rozgryźć,wyluzuj i sie nie spinaj bo dziewczyna nic złego nie pisze ,a jezeli Ci to przeszkadza ze są jeszcze na ziemi wierzący i praktykujący młodzi ludzie to moze z Tobą jest coś nie tak?
bo ja nie widze w tym nic złego.
pozdrawiam

Nie zauważyłam Twojej wypowiedzi wcześniej (przepraszam) to i się do niej nie odniosłam: otóż dla mnie KK jest niczym innym jak sektą, bardzo liczną sektą

Napisane przez Wyrak

O jasny gwint, to tylko wyznanie wiary, normalna modlitwa odmawiana co niedziele w kosciele. Ciarki Cie przechodza? Zdeczke nietolerancyjnie to brzmi.



Jesli ktos chce, moze sie modlic w kazdym innym miejscu.

Wlasnie o to chodzi, ze to nie powinna byc wyuczona formulka, tylko to w co dana osoba wierzy.

To jest niezbywalne prawo decydowania o sobie i wolnosc wypowiedzi, to ze ktos sie przelaczy na cytuje "tryb koscielny". Mam wrazenie, ze osobom ktore nie wierza, wydaje sie ze maja wieksze prawo do wypowiadania swoich pogladow niz wierzacy.

Pisanie ze religia to zabobony, modlitwy to archaniczne formulki jest ok, a jak ktos napisze modlitwe, to juz jest sprany mozg i Cie ciarki przechodza?

Odrobine tolerancji dla przekonan innych

I znów się powtórzę: nie wiem, czy to wyznanie wiary czy cokowliek innego Wiem natomiast, że ma to potwornie natchnioną formę i wywołane 'od czapy' na forum publicznym trąci fanatyzmem Przynajmniej mi. W moim zamkniętym, zlaicyzowanym mózgu. Zresztą z autorką tej wypowiedzi już się rozmówiłyśmy.

A tolerancji mam wiele. Jednak moja tolerancja nie zabrania mi prowadzić dyskusji, kłócić się, czy co innego z ludźmi o innych poglądach. Tolerancja nie jest zgodą, tylko (uwaga uwaga) tolerowaniem. Nie biegam z nożem i nie dźgam katolików. Nawet werbalnie na nich nie naskakuję. Chyba, że prowadzimy dyskusję dot. jakby nie patrzeć katolicyzmu.

[paula78]

Napisane przez Senses Woman

Dlaczego sądzisz że ma wyprany mózg? Dzieczyna przytoczyła zwykłą modlitwę, zwykłe wyznanie wiary, takie jak co niedzielę mówi się w kościele. Nie spodobało mi się takie określenie bo ja tez jestem wierząca, też wyznaję wiarę w ten sposób a nikogo nie obrażam wypranym mózgiem. Po co wogóle takie słowa?! Zachowaj umiar w swoich wypowiedziach, nawet jeśli jest to forum publiczne. To świadczy o poziomie twojej klasy i inteligencji.

moze wystarczylo by napisac ze nie zlozy aktu apostzji i tyle ,swoimi slowami.

[Eva ID]

Dlaczego podstawowe Wyznanie Wiary, odmawiane podczas każdej mszy wzbudza tak wiele negatywnych uwag wśród potencjalnych agnostyków, czego się boją? Słów? Przesłania? Wiary?

Mam prawo wyrazić moje stanowisko i uważam, że cytując Wyznanie Wiary dałam temu pełny wyraz.

Nie na miejscu są uwagi skierowane do mnie, że mogłam poprzestać li tylko na stwierdzeniu, że nie złożyłabym aktu apostazji, bo to nie to samo.

Wiara to dar i ludzie nim prawdziwie obdarowani są naprawdę szczęśliwi.

Nie mówię tutaj o fanatykach religijnych, czy też o osobach uważających się za wierzące, a sprowadzające swoją wiarę tylko do niedzielnej mszy, czy też Swiąt, bo to tak miło ubrać choinkę.... to nie o choinki chodzi w Święta i nie o zakupy i prezenty, ale o prawdziwą radość przeżywania narodzin Jezusa....

Pseudokatolicki dom, stoi przystrojony, świecący i grający... po co? Nie lepiej na wczasy pojechać, np. na Kubę niż tracić te pieniądze na bezmyślne zakupy świąteczne? Skoro głównym punktem programu ma być wyjście w nowym płaszczu na Pasterkę, to po co to wszystko? Dla oczu sąsiadów?

Dlatego, też napisałam, że prawdziwa wiara to dar, dar Ducha Świętego i taka osoba, nie popchnie Cię na ulicy, nie okradnie, nie oszuka, taka osoba pomodli się za każdego nawet za terrorystę, który właśnie zamierza ściąć jej głowę.

To jest prawdziwa wiara a nie "wyprany mózg".

[1stLaDy]

Napisane przez Wyrak

Jakie pranie mozgu? Albo wierzysz, albo nie, nie ma zadnych uktrych przekazow itd. - masz Biblie, katechizm KK i sobie wyrabiasz zdanie.

a armia tzw "mocherowych beretow" ? co to ich radio zrobilo im z glowa?