proszę o opinie...:(

[ryfkaka]

Napisane przez trihomonas

No ale wlasnie wesele jest zabawa na ktore sie chodzi z osoba towarzyszaca i nie ma w tym nic niestosownego,ze on pojdzie z inna dziewczyna skoro jego dziewczyna isc nie moze...Tymbardziej,ze zapewne bedzie znal tylko kilka kumpli ktorzy tam beda ze swoimi partnerkami i on tez nie chce byc sam.Ja na miejscu autorki o sam fakt wyjscia na ta zabawe z inna osoba bym sie az tak nie martwila tylko jak juz wspomnialam ; o to spanie....

trihomonas mam pytanie do Ciebie, czy gdyby twój TŻ, jak już będzie Twoim mężem , w sytuacjach gdy Ty nie będziesz mogła gdzieś wyjść będzie szukał sobie zastepstwa , będziesz tak samo do tego podchodzić ? gdy np w przyszłości będa takie sytuacje ,że nie będziesz miała mozliwości gdzieś z nim wyjść, a On będzie zapraszał na Twoje miejsce jakąś kolezankę bo przecież wiadomo,że kumple będa z osobami towarzyszącymi,będziesz zadowolona?

[helenska]

Sprawe można załatwić
Byłam w analogicznej sytuacji. Przyjaciel ukochanego brał ślub. Ja miałam zajęcia. Od razu po zakończeniu szkoły kolega ukochanego zawiózł mnie na wesele
Wydaje mi się, że możesz zaproponowac takie rozwiązanie

[ryfkaka]

niestety jak juzwczensiej pisałam wesele jest 80 km od miejsca zamieszkana, a ja nie mam nikogo kto w sobote wieczorem o godzinie 20 będzie mógł mnie tam zawieźć a potem przywieźć na 8 rano na zajęcia spowrotem

[ryfkaka]

niestety jak juzwczensiej pisałam wesele jest 80 km od miejsca zamieszkana, a ja nie mam nikogo kto w sobote wieczorem o godzinie 20 będzie mógł mnie tam zawieźć a potem przywieźć na 8 rano spowrotem na zajęcia
Przepraszam za zdublowanie

[miphuhiz]

Napisane przez niebedetwoja19

zaufaj? TY byśz aufala, jakby Twój tż spał w jednym pokoju z kjoleżanką po weselu gdzie napewno nie panuje prohibicja?

jesli ktos ma twarde zasady moralne, wie ile moze wypic to chocby mu banda golych kroliczkow Playboya przed oczami latala, on sie nie ugnie. a jesli by cos bylo, to lepiej ze teraz wyszlo jakim jest maluczkim czlowieczkiem niz np. po slubie.

Napisane przez Doris1981

Chyba jestem jakaś dziwna, bo kompletnie by mnie nie ruszyło, gdyby mój TŻ poszedł by na wesele (czyli BAWIĆ SIĘ z ludźmi, bo przecież nie tylko z jedną osobą) z kimś. No, ruszyło by mnie gdyby to była jakaś jego ex lub osoba, która źle mi życzy. W innych przypadkach: idź i baw się dobrze. Przecież wesele, czy inna okazja to nie jakaś orgia, tylko wspólna zabawa wszystkich osób. Można iśc z życiową partnerką/partnerem, ale równie dobrze można iśc z kimś innym. Jasne, że ważne jest zdanie dziewczyny, ale w tej akurat kwestii facet jednak decyduje o sobie - jest wolnym człowiekiem - chce iśc z kimś, więc pójdzie.

dokladnie

Napisane przez niebedetwoja19

ale gdyby był pijany tylko w ten sposob kiedy traci kontrole nad tym co robi i z kim?

jezeli ktos, wiedzac ze bedzie spal w jednym pokoju z inna dziewczyna, upija sie w trupa to raczej nie jest wart uwagi.

Napisane przez trihomonas

Uwierz,ze na dyskotekach dzieja sie o wiele gorsze rzeczy niz na weselach
Mnie by martwil tylko fakt spania w spólnym pokoju...Na to sama bym sie nie zgodzila a w ogóle bylabym zdziwiona gdymy mojemu tz do glowy takie rozwiazanie przyszlo

hmmm. moj (juz byly ) tz spal z dziewczyna w jednym pokoju. Ba. spal w jednym lozku i nic sie nie wydarzylo. a za to zdradzil mnie w czasie zwyklego wyjscia do baru. na zdrade nie ma reguly

[hania811]

Po pierwsze co to za dziwna zasada ze na wesela trzeba miec osobę towarzysząca. Ja cale zycie chodziłam sama i bylo bardzo OK.
Facet zachowuje się jak cham najzwyczajniej w swiecie..nie bierze pod uwagę Twoich uczuć. Nie rozmawia z Toba a oswiadzcza ..bedzie tak i koniec.

W zyciu na cos takiego bym sie nie zgodziła..albo sam albo wcale.

Ja sie zgadzam, niech sobie chodzi na lody, na kawe, na piwo z kumpelami, ale nie na wesele rodzinne gdzie wszyscy znają Was jako parę i to z niemałym starzem.

Wyobraziłam sobie mojego ojca który zabiera kolezankę na wesele bo mama nie moze iść
Wiem małzenstwem nie jestescie ale związek tworzycie..i szacunek by sie w takim przypadku przydał


A tak w ogóle pomijając zachowanie Twojego TZ- dajrze spokuj! coż to za zajęcia, ze nie mozesz ich raz opościć.
Ze szkoły Cię od razu wywala czy jak

[ryfkaka]

Zaczęłam studia zaoczne na politechnice, i laboratoria oraz ćwiczenia sa obowiązkowe, jak mnie nie będzie nie będzie zaliczenia przedmiotu, a odrobic nie mam kiedy gdyz w togodniu pracuje więc odrabianie z dziennymi odpada

[hania811]

Napisane przez ryfkaka

Zaczęłam studia zaoczne na politechnice, i laboratoria oraz ćwiczenia sa obowiązkowe, jak mnie nie będzie nie będzie zaliczenia przedmiotu, a odrobic nie mam kiedy gdyz w togodniu pracuje więc odrabianie z dziennymi odpada

Nawet jednej nieobecności nie mozesz mieć? Gdybys się rozchorowała, na grype powiedzmy, to z kipą do pasa biegłabyś na cwiczenia..bo zaliczenia Ci nie dadzą.
Strasznie wymagajaca ta uczelnia.
Czlowiek nawet chory byc nie może

[ryfkaka]

Dokładnie kolega przez chorobę powtarzał rok Juże skończyłam jeden kierunek tutaj i niestety są przedziwni prowadzący i niektórzy nie uznają nawet faktu,że komus rodzi się dziecko czego byłam świadkiem ,lub jesli ktoś był na pogotowiu , a w weekend nie ma jednych zajęć tlyko od razu pare pod rząd

[Elfir]

Napisane przez ryfkaka

chyba nie bardzo rozumiem..? czy ja powiedziałam że pójde gdzieś bez TŻ ?

Nie zrozumiałyśmy się. Chodziło o ty, czy twoj TZ uznałby za normalne gdybyś chciała wyjśc z obcym facetem na Sylwestra gdyby on np. siedział z katarem w domu?

Nie uważam, że rady wizażanek, bys zawaliła zajęcia sa właściwe. Dlaczego TY masz ustepować kaprysom TŻ (bo nauka jest najważniejsza)? Kompromis tak, ale ustępstwa?

[ryfkaka]

Jak go zapytałam jakby się czuł to powiedział ,żebym robiła co chce, nawet jakby mu było przykro to sie nie przyzna żeby nie pokazać że cos go rusza ...

[Elfir]

nie chodzi o to jakby się czuł, tylko, czy uwaza to za normalne w związku.

[ryfkaka]

Na razie nie rozmawiamy na ten temat, do wesela został miesiąc. Wcześniej powiedział, iż uważa takie rozwiązanie za jak najbardziej normalne i że ja robie nienormalne problemy