jak przetłumaczyć facetowi, że imprezy bez niego to nic złego? - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-10-08, 12:45   #31
Indali
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 299
Dot.: jak przetłumaczyć facetowi, że imprezy bez niego to nic złego?

Cytat:
Napisane przez monika_i Pokaż wiadomość
jak wyżej a dokładniej - mój facet uważa, że wychodzenie na dyskoteki bez niego i na odwrót (on beze mnie) jest niepotrzebne niekonieczne i wręcz sie wścieka gdy chce wyjść ze znajomymi na impreze a ja z kolei naprawdę nie wychodzę często - wiadomo takie tam babskie wieczory i spotkania to jasne ale tak żeby potańczyć to bardzo rzadko

Jak znajdziesz jakaś skuteczną receptę to mi daj znać .
__________________
Czego się nie rozumie, to się podziwia.
Indali jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-08, 13:07   #32
pani_smith
Zakorzenienie
 
Avatar pani_smith
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 043
Dot.: jak przetłumaczyć facetowi, że imprezy bez niego to nic złego?

wytłumaczcie mi, te które niewyobrażają sobie puścić chłopaka samego, z czego to wynika?
zazdrość? chęć kontroli? ciekawość? wychodzenie z założenia, że on się bez was nie będzie bawił dobrze?

(chodzi mi o wasze zdanie a nie "bo misiek mówi, że ze mną najlepiej spędza czas, więc ja wolę iść z nim")
__________________
Pożądanie zadowoli się każdą, byle jaką. Ale dusza pragnie tylko jednej - jedynej, wybranej. (H. Sakutaro)

wróciłam
pani_smith jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-08, 13:22   #33
karuska88
Raczkowanie
 
Avatar karuska88
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: tajne:)
Wiadomości: 246
Dot.: jak przetłumaczyć facetowi, że imprezy bez niego to nic złego?

[quote=Renatka_2108;927095 5]Facetowi ciezko wytlumaczyc Mysle ze sie po prostu martwi ze poznasz tam kogos itd. Sama mam podobny prolem choc moj TZ mi nie zabrania ani nic podobnego tlyko mowi zebym uwazala i byla grzeczna hehe


mój tez mi zawsze powtarza żebym była grzeczna i jak on to mówi zebym nie zrobiła czegos glupiego. ale on tak chyba tylko pisze bo doskonale wie ze kocham tylko jego, a na imprezy bez niego chodze tylko wtedy jak chce sie wyszalec z kolezankami tzw babskie wieczory i wtedy zawet nie zwracam uwagi na innych facetów
karuska88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-08, 13:56   #34
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: jak przetłumaczyć facetowi, że imprezy bez niego to nic złego?

Cytat:
Napisane przez Indescriptible Pokaż wiadomość
A ja nie Facet jak facet, jak się upije to go najwyżej z imprezy wyrzucą Ale dziewczyna? Ja już coś na ten temat napisałam. Dosypią coś do napoju/ alkoholu/ czegokolwiek i miłe wspomnienia lub ich brak.. Picie na umór przez kobietę tez nie jest fajne, już nie tylko ze względów bezpieczeństwa ale i z samego szacunku do własnej osoby.
Ja bez mojego faceta nie napiłabym się niczego w klubie bo się najzwyczajniej boję.
U koleżanki to co innego, tym bardziej jak babska impreza ;] ale klub? Trochę rozsądku.. nie żyjemy wśród uczciwych ludzi z dobrymi intencjami. Nie bądźmy naiwni, tylko ostrożni.
Myślę, że rozsądku mi akurat nie brakuje... Również w jakimś potencjalnym klubie czy na potencjalnej imprezie mam ten rozsądek ze sobą i wiem, że swojego drinka się pilnuje.

A co do picia na umór, to nie uważam tego za przejaw szczytu klasy zarówno kiedy chodzi o kobietę, jak i o faceta. Facet może się upić, ale kobieta ju z nie? Hmm. Właściwie nie widzę związku z obiecywaniem, że nie będzie się piło, bo przecież znakomita większość dorosłych ludzi nie zalewa się na imprezach w trupa i nie leży pod stołem.

No i co innego nie pić z powodu jakichś tam obaw, a co innego nie pić, bo musiało się to obiecać partnerowi/partnerce. Jeśli z jakiegoś powodu nie chcę, to nie piję, ale jeśli mam ochotę na drinka, to nie będę go sobie odmawiać ze względu na faceta, przecież to nic złego.
A kiedy on ma ochotę iść na wódkę z kumplami, to niech się upije, proszę bardzo, byle miał jak bezpiecznie wrócić do domu i był zdatny do życia następnego dnia . I najlepiej niech się upadla nie na moich oczach
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-08, 13:58   #35
Marta13041991
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: z kosmoSu.
Wiadomości: 216
Dot.: jak przetłumaczyć facetowi, że imprezy bez niego to nic złego?

Hmm.. ja bym swojego nigdy samego nie puściła!

Zawsze możesz go okłamać ^^
Marta13041991 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-08, 14:08   #36
Chii1986
Zakorzenienie
 
Avatar Chii1986
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 7 326
Dot.: jak przetłumaczyć facetowi, że imprezy bez niego to nic złego?

To zależy od związku i dogadania się. W moim mamy wspólnych znajomych wiec wychodzimy razem natomiast wyjścia na piwo osobno wchodzą w gre bo każdy ma też jakiśtam swoich znajomych.

Co do dyskotek czy wiekszych imprez nie jesteśąmy typami imprezowiczów wiec nie chodzimy. Natomiast raczej wchodzi w grę tylko chodzenie razem... tym bardziej,że u nas takie wypady nie zdażają się często wiec jeśli ja mam się bawić na super imprezie a Tż ma się nudzić w domu to czemu nie mam go zabrać ze sobą i na odwrót?

Wiem,że Tżtowi taki układ pasuje i mi też gdyby nagle zapragnął imprezować sam to zawsze może mi o tym powiedzieć....

myślę,że te sprawy to kwestia dogadania się w związku..jedni są bardziej zaborczy inni mniej, jeśli ktoś czuje się ograniczany zawsze może zerwać znajomość niż się męczyć, tak samo jeśli jakaś osoba nie akceptuje imprezowania drugiej połówki.

Czasami takie różnice są ważniejsze niż to że "po prostu się kochamy" i psują niejeden związek wiec warto się zastanowić z kim chce się być i czy warto się poświecać dla tej osoby.

Ja osobiście jestem z tych zaborczych, mogę się zmienić ale też nie do końca wiec jeśli partnerowi to nie pasuje to czas na rozstanie, to samo działa w drugą stronę- nie byłabym z kimś kto co weekend jedzie na impreze z kolegami i nie może/ nie chce mnie zabrać ze sobą... taki mam charaker.

Dlatego nie oceniam żadnej ze stron bo ludzie są różni i powinni się dobierać na zasadzie podobnego podejścia do życia i tych spraw.
__________________
31maj 2013 HANIA
Chii1986 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-08, 15:13   #37
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
Dot.: jak przetłumaczyć facetowi, że imprezy bez niego to nic złego?

Cytat:
Napisane przez Marta13041991 Pokaż wiadomość
Zawsze możesz go okłamać ^^
Super pomysl. A pozniej gromy w watkach "on mnie oklamal/oszukal".
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-10-08, 15:23   #38
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: jak przetłumaczyć facetowi, że imprezy bez niego to nic złego?

Cytat:
Napisane przez Marta13041991 Pokaż wiadomość
Hmm.. ja bym swojego nigdy samego nie puściła!

Zawsze możesz go okłamać ^^
Fajne podejście - on nie może nigdzie wyjść sam, a ty jak chcesz wyjść to go okłamujesz?

Super, nie ma to jak 100% zaufania
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-08, 15:58   #39
201804271242
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 536
GG do 201804271242
Dot.: jak przetłumaczyć facetowi, że imprezy bez niego to nic złego?

Pisz, a potem tłumacz się za wszystkie niedopowiedzenia Nie dopisałam, że dla faceta to też brak szacunku do siebie itp bo było to dla mnie zbyt logiczne.. Byłam pewna, że w samym stwierdzeniu:
"Facet jak facet, jak się upije to go najwyżej z imprezy wyrzucą "
widać ironię/ żart i nie trzeba tego dopisywać. A tutaj tłum 'feministek' (o, tutaj też jest ŻART) już mnie zdążyło objechać

To czy się umówicie, że druga osoba będzie pić czy nie to już wasza indywidualna sprawa, ja osobiście wolę nie pić na takich imprezach o których mowa -czyli o dyskotekach, klubach czy innych tego typu, bo się najzwyczajniej boję, wystarczy chwila nieuwagi- odwrócić głowę.. Iść na piwo w znanym gronie to co innego.


I czemu tutaj ludzie piją do kompromisów? Bez kompromisów nie ma związku, bo co to za związek gdzie każdy robi co chce bez chęci poznania opinii drugiej osoby? Oczywiście pytanie "czy mogę wyjść" jest idiotyczne, ale suche oznajmienie faktu jeszcze bardziej. Ja wolę wiedzieć, co mój chłopak myśli o jakimś pomyśle, chociaż decyzje podejmuję sama. Może będzie miał w zanadrzu jakiś argument który mnie przekona, że nie ma sensu tam iść, a może wyjeżdża na weekend i impreza na którą chciałam iść sama będzie jedyną okazją żeby się spotkać w najbliższym czasie?

Nie wyobrażam sobie całkowitych krat, smyczy, kagańca i jeszcze klapek na oczach :| Ale tak samo zła jest tak zwana "wolna amerykanka"- jeśli oboje robimy co nam się żywnie podoba to nie jest już związek.. Chciałabym mieć jakiś wpływ na decyzje mojej drugiej połówki skoro mamy spędzić ze sobą resztę życia, ale nie mam zamiaru nikogo ograniczać.

Co za dużo to nie zdrowo- i to w każdą stronę..
201804271242 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-08, 16:26   #40
modliszka84
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Pabianice
Wiadomości: 629
Dot.: jak przetłumaczyć facetowi, że imprezy bez niego to nic złego?

Miałam kiedyś podobną sytuację - prawie związek się przed zazdrość TZa rozpadł. Ale to było dawno. TZ był bardzo zazdrosny, żadne moje wyjście samemu nie wchodziło w grę. Pomogła chyba szczera rozmowa, żadne prośby, groźby nie są skuteczne. A tylko wywoływały odwrotny skutek. Obiecał że się zmieni, że się z tym upora.
No i tak się też stało.

Nie wiem z czego to wynika, chyba dojrzał, nasz związek też dojrzał. Oboje wiemy, że każdy ma oprócz wspólnego życia, także swoje osobiste, swoich znajomych.
Teraz gdy chce wyjść gdzieś do klubu ze znajomymi ze studiów to słyszę tylko "kotku, o której po ciebie przyjechać "
Ja też nie mam nic przeciwko, gdy on wychodzi z kolegami na piwo, czy na mecz (na dyskoteki nie chodzi bo to już nie ten wiek i tanczyc nie lubi). Ja natomiast lubie sobie czasem potańczyć - wiec dlaczego mam z tego rezygnować.

Najważniejsze jest zdrowe podejście. No i zaufanie. Bo takie sytuacje nakazow/zakazów wynikają chyba z braku zaufania do partnera albo obsesyjnej zazdrości.
__________________
"Jeśli przyjmiesz do siebie zabiedzonego psa i sprawisz, że zacznie mu się dobrze powodzić - nie ugryzie cię. Na tym polega zasadnicza różnica między psem a człowiekiem" - M.Twain

http://www.allegro.pl/show_user_auct...hp?uid=1675216
modliszka84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-08, 16:32   #41
malenka9085
Rozeznanie
 
Avatar malenka9085
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 669
Dot.: jak przetłumaczyć facetowi, że imprezy bez niego to nic złego?

Cytat:
Napisane przez Indescriptible Pokaż wiadomość
I tym złym mnie zagięłaś.. Czemuu? :| Czyli jak nie ma chłopaka to nie można nigdzie wyjść, tak? Sory, ale czasy, że kobieta siedzi w domu i bez chłopa się nigdzie nie ruszy już dawno minęły :|
Rozumiem, że każda para ma swoje zasady- niektórzy nigdzie bez siebie nie wychodzą (co juz jest lekka przesadą:/), ale nie można nazywac tego czymś złym.
Moim zdaniem jeśli nawzajem sobie ufają i osoba imprezująca będzie w znanym towarzystwie oraz obieca, że nie będzie pić to w czym problem? :|

My nie chodizmy osobno na imprezy, ale z innych powodów- to nie jest nic złego w moim mniemaniu.
Chodziło mi akurat o dyskoteki, dla mnie złego to może za duże słowo, ale po prostu jestem na nie. Często wychodzę gdzieś z koleżankami czy np. na ogniska. Ale wolę bawić się razem z TŻ. I to razem sobie powiedzieliśmy, a nie że jedno zabrania drugiemu. Bo wiadomo znajomych zawsze ma się innych i jest ta potrzeba spotkania się, porozmawiania z kimś innym, bo na TŻ świat się nie kończy. Mi chodziło konkretnie o dyskoteki/imprezy w jakiś klubach, a nie o np. babskie spotkania.

A z tym piciem często widzę jak faceci zachowują się "pod wpływem" i do czego zdolny jest jeden namówić drugiego :|. I to nawet nie chodzi o zaufanie.
A poza tym imprezy nie polegają na upiciu się aż do urwania filmu. Pić trzeba z umiarem . Co mi z imprezy po której nic nie pamiętam czy tak jak dziewczyny pisały- można czegoś dosypać itp.

Cytat:
Napisane przez Indescriptible Pokaż wiadomość
I czemu tutaj ludzie piją do kompromisów? Bez kompromisów nie ma związku, bo co to za związek gdzie każdy robi co chce bez chęci poznania opinii drugiej osoby? Oczywiście pytanie "czy mogę wyjść" jest idiotyczne, ale suche oznajmienie faktu jeszcze bardziej. Ja wolę wiedzieć, co mój chłopak myśli o jakimś pomyśle, chociaż decyzje podejmuję sama. Może będzie miał w zanadrzu jakiś argument który mnie przekona, że nie ma sensu tam iść, a może wyjeżdża na weekend i impreza na którą chciałam iść sama będzie jedyną okazją żeby się spotkać w najbliższym czasie?

Nie wyobrażam sobie całkowitych krat, smyczy, kagańca i jeszcze klapek na oczach :| Ale tak samo zła jest tak zwana "wolna amerykanka"- jeśli oboje robimy co nam się żywnie podoba to nie jest już związek.. Chciałabym mieć jakiś wpływ na decyzje mojej drugiej połówki skoro mamy spędzić ze sobą resztę życia, ale nie mam zamiaru nikogo ograniczać.
I tu się zgadzam . Przecież nie chodzi o to żeby iść i powiedzieć "Idę i już". Ja tam chcę znać Jego zdanie. Poza tym mieszkamy kawałek od siebie i rzadko się widujemy, więc najpierw mówię mu jakie mam plany i pytam czy nie ma nic przeciwko, bo spotkanie np. z koleżankami, które mieszkają kilka minut ode mnie mogę przełożyć i nic się nie stanie. Szczególnie kiedy nie widzimy się bardzo długi czas.
__________________
Razem

Edytowane przez malenka9085
Czas edycji: 2008-10-08 o 18:20
malenka9085 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-10-08, 17:07   #42
evil minded
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 317
Dot.: jak przetłumaczyć facetowi, że imprezy bez niego to nic złego?

Cytat:
Napisane przez Marta13041991 Pokaż wiadomość
Hmm.. ja bym swojego nigdy samego nie puściła!
Swojego...psa? Bo tak to zabrzmiało z "puściła".
Czy DOROSŁEGO mężczyznę? Do którego powinnaś mieć zaufanie.

Bałabym się tak trzymać partnera na smyczy, kiedyś smycz się zerwie i dopiero się będzie działo.
evil minded jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-08, 21:58   #43
zoffen
Raczkowanie
 
Avatar zoffen
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: z domu :)
Wiadomości: 173
Dot.: jak przetłumaczyć facetowi, że imprezy bez niego to nic złego?

Cytat:
Napisane przez Indescriptible Pokaż wiadomość
I czemu tutaj ludzie piją do kompromisów? Bez kompromisów nie ma związku, bo co to za związek gdzie każdy robi co chce bez chęci poznania opinii drugiej osoby? Oczywiście pytanie "czy mogę wyjść" jest idiotyczne, ale suche oznajmienie faktu jeszcze bardziej. Ja wolę wiedzieć, co mój chłopak myśli o jakimś pomyśle, chociaż decyzje podejmuję sama. Może będzie miał w zanadrzu jakiś argument który mnie przekona, że nie ma sensu tam iść, a może wyjeżdża na weekend i impreza na którą chciałam iść sama będzie jedyną okazją żeby się spotkać w najbliższym czasie?

Nie wyobrażam sobie całkowitych krat, smyczy, kagańca i jeszcze klapek na oczach :| Ale tak samo zła jest tak zwana "wolna amerykanka"- jeśli oboje robimy co nam się żywnie podoba to nie jest już związek.. Chciałabym mieć jakiś wpływ na decyzje mojej drugiej połówki skoro mamy spędzić ze sobą resztę życia, ale nie mam zamiaru nikogo ograniczać.

Co za dużo to nie zdrowo- i to w każdą stronę..
Zgadzam się co do kompromisów i oznajmiania sucho, że "wychodzę!" Nie dlatego, że TŻ może powiedzieć mi "nigdzie nie idziesz", tylko z szacunku- uważam że kulturalniej i milej dla obojga jest nawet to oznajmienie przedstawić w formie pytania typu: "Nie będziesz miał nic przeciwko jesli wyjdę dziś wieczorem ze znajomymi?"
Wtedy TŻ czuje, że pamiętam o nim i liczę się z nim, a mój jest taki, że na pewno i tak nie powie mi, że nie moge wyjść, bo niby i dlaczego? Tak samo ja jemu.. Szanujemy się i ufamy sobie- i wszystko działa tak jak powinno
__________________

WIELKIE ODCHUDZENIE!
75,6-71-70-69-68-67-66-65-64-63 -62-61-60





zoffen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-09, 11:43   #44
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: jak przetłumaczyć facetowi, że imprezy bez niego to nic złego?

Cytat:
Napisane przez zoffen Pokaż wiadomość
Zgadzam się co do kompromisów i oznajmiania sucho, że "wychodzę!" Nie dlatego, że TŻ może powiedzieć mi "nigdzie nie idziesz", tylko z szacunku- uważam że kulturalniej i milej dla obojga jest nawet to oznajmienie przedstawić w formie pytania typu: "Nie będziesz miał nic przeciwko jesli wyjdę dziś wieczorem ze znajomymi?"
Wtedy TŻ czuje, że pamiętam o nim i liczę się z nim, a mój jest taki, że na pewno i tak nie powie mi, że nie moge wyjść, bo niby i dlaczego? Tak samo ja jemu.. Szanujemy się i ufamy sobie- i wszystko działa tak jak powinno
A jeśli on ci odpowie "będę miał i nie zgadzam się" to co wtedy? Twój chłopak może tak nie zrobi, ale jest wielu innych, którzy tak zrobią i właśnie tego dotyczy ten wątek. Czym innym jest informowanie kogoś, że zamierza się coś zrobić, a czym innym jest pytanie o pozwolenie na zrobienie tego.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-09, 12:44   #45
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: jak przetłumaczyć facetowi, że imprezy bez niego to nic złego?

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
A jeśli on ci odpowie "będę miał i nie zgadzam się" to co wtedy? Twój chłopak może tak nie zrobi, ale jest wielu innych, którzy tak zrobią i właśnie tego dotyczy ten wątek. Czym innym jest informowanie kogoś, że zamierza się coś zrobić, a czym innym jest pytanie o pozwolenie na zrobienie tego.
Dokładnie.

Niektóre z wypowiadających się tutaj Wizażanek, piszą, że nie wyobrażają sobie dania facetowi "suchej" informacji, że wychodzą i że powinno się zapytać chociażby grzecznościowo. Sorry, ale oznajmianie komuś swoich planów wcale nie musi brzmieć "sucho" i wcale nie trzeba się pytać (bo - jak słusznie zauważyła Klarissa - można usłyszeć nie taką odpowiedź, jaką się chce usłyszeć). U mnie odbywa się to na zasadzie "kochanie, jestem umówiona z ... na piątek. Może w sobotę gdzieś razem?". Czasami modyfikujemy plany, a nawet całkiem zmieniam/zmieniamy - np. coś przełożę na inny dzień, TŻ poprosi abym danego dnia zarezerwowała czas dla nas etc. - na tym polega kompromis, a nie na pytaniu się, "czy mogę wyjść?".

Dziwi mnie powoływanie się na kompromis w odniesieniu do podstawowych praw jednostki - prawa do wolności, do decydowania o sobie. To żaden kompromis, jeśli ze wszystkiego się trzeba tłumaczyć, o wszystko pytać, z większości spraw rezygnować.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-09, 13:29   #46
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: jak przetłumaczyć facetowi, że imprezy bez niego to nic złego?

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Dokładnie.

Niektóre z wypowiadających się tutaj Wizażanek, piszą, że nie wyobrażają sobie dania facetowi "suchej" informacji, że wychodzą i że powinno się zapytać chociażby grzecznościowo. Sorry, ale oznajmianie komuś swoich planów wcale nie musi brzmieć "sucho" i wcale nie trzeba się pytać (bo - jak słusznie zauważyła Klarissa - można usłyszeć nie taką odpowiedź, jaką się chce usłyszeć). U mnie odbywa się to na zasadzie "kochanie, jestem umówiona z ... na piątek. Może w sobotę gdzieś razem?". Czasami modyfikujemy plany, a nawet całkiem zmieniam/zmieniamy - np. coś przełożę na inny dzień, TŻ poprosi abym danego dnia zarezerwowała czas dla nas etc. - na tym polega kompromis, a nie na pytaniu się, "czy mogę wyjść?".

Dziwi mnie powoływanie się na kompromis w odniesieniu do podstawowych praw jednostki - prawa do wolności, do decydowania o sobie. To żaden kompromis, jeśli ze wszystkiego się trzeba tłumaczyć, o wszystko pytać, z większości spraw rezygnować.
Właśnie o coś takiego mi chodziło. Może nie potrafiłam tego ładnie ubrać w słowa
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-09, 15:04   #47
marcia45
Zadomowienie
 
Avatar marcia45
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 1 513
Dot.: jak przetłumaczyć facetowi, że imprezy bez niego to nic złego?

Mi sie zdaje, że to zależy od faceta. Niektorym nie da sie przetlumaczyc ( patrz moj eks). Ale z obecnym TZ tez nieraz mamy problemy i tysiace rozmow w tym stylu za nami. Tzn on nie ma i nie mial nic przeciwko wychodzeniu mojemu na imprezy klasowe w liceum, 18-nastki, teraz na spotkania z kolezankami, ale nie moze przetrawic moich wyjsc z obecna grupa. W grupie jestem jedyna dziewczyna, mam samych facetow praktycznie na roku( na 200 osob 8 dziewczyn). I ciezko znosi fakt, ze np idziemy grupa na piwo(szczegolnie, ze duzo facetow z wydzialu mnie podrywa, choc tlumacze mu ze bardziej tak dla samego poflirtowania, bo kazdy wie ze mam faceta). Ogolnie staram sie go rozumiec.
Jego samego nie trzymam jakos szczegolnie przy sobie, choc duzo czasu spedzamy razem ( od sierpnia razem mieszkamy). Moze wychodzic gdzie chce z kolegami, na poczatku zwiazku czesto jezdzil sam na imprezy( bo mi mama nie pozwalala), teraz juz nie, ale dlatego ze sam nie chce, stwierdzil ze woli brac mnie ze soba. Ale czesto jak ja juz ide spac rusza gdzies z chlopakami, nieraz tez sa jakies laski, a mi wypomina kolegow z grupy. Moze troche przez to, ze mielismy przerwe w zwiazku na poczatku, zerwalam troche przez innego, ale po 3 miesiacach wrocilismy do siebie. I od tej pory mniej mi ufa.
Jesli twoj chlopak nie jest z dziedziny super zazdrosnikow, to jak podbuduje zaufanie to zacznie cie puszczac na imprezy. Zreszta jak Ty mu pozwalasz samemu wychodzic, to czemu on ma ci zabraniac. Ja probuje swoje odzyskac i wtedy bedzie juz wszystko dobrze.
I moj TZ przy ostatniej powaznej rozmowie powiedzial, ze go denerwuje ze zawsze mowie mu ide tu i tu, nie liczac sie z jego zdaniem. I ze dlatego glownie mowi nieraz zebym tam nie szla. Ze inaczej by bylo, jakbym sie spytala co o tym sadzi.
__________________

Tak to jest zawsze było,że za złotem goni cały świat. A ja wiem Twoja miłość -To jest skarb jedyny jaki znam


7.7.2012 godz 17
7.3.2015 moje druga miłość

Anioły nie mają przecież chandry, gorszego dnia, zmarszczek i okresu
marcia45 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-09, 15:10   #48
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
Dot.: jak przetłumaczyć facetowi, że imprezy bez niego to nic złego?

Cytat:
Napisane przez marcia45 Pokaż wiadomość
I ciezko znosi fakt, ze np idziemy grupa na piwo(szczegolnie, ze duzo facetow z wydzialu mnie podrywa, choc tlumacze mu ze bardziej tak dla samego poflirtowania, bo kazdy wie ze mam faceta). Ogolnie staram sie go rozumiec.
Jak to Ciebie podrywa? "Tylko flirtuje"?

Ja mu sie w ogole nie dziwie, ze on ma z tym problem
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-09, 16:44   #49
marcia45
Zadomowienie
 
Avatar marcia45
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 1 513
Dot.: jak przetłumaczyć facetowi, że imprezy bez niego to nic złego?

Podrywa to duzo powiedziane, mi sie wydaje ze robia to specjalnie, dlatego ze jestem jedyna dziewczyna w grupie, poza tym duzo z nich ma swoje dziewczyny. Nieraz normalnie ze mna rozmawiaja, ale jak i cos natchnie to np przy nim, tez im sie wyrwie tekst "jaka ma fajna dziewczyne, ile by oni dali za taka", albo do mnie " gdybym nie miala chlopaka". Ale ja nie traktuje tego powaznie, poprostu jestem jedyna dziewczyna, a oni musza sobie pogadac, choc wielokrotnie ich prosilam, zeby przy nim takich tekstow nie rzucali, to oni zaraz, ze przeciez to prawda i gadaj z takimi. Ale czesciej rozmawiamy normalnie. Moj TZ uwaza, ze jak ciagle ktorys dzwoni lub pisze do mnie to zaraz ze mnie podrywa i ze mu sie podobam, nie rozumie, ze traktuja mnie tylko jak kolezanke. Tak naprawde jak ktorys na serio chcial sie ze mna umowic to mowilam ze nie mam ochoty i koniec tematu byl nawet z ich strony, wiec nie ma byc o co zazdrosny. Ale koniec off topa
__________________

Tak to jest zawsze było,że za złotem goni cały świat. A ja wiem Twoja miłość -To jest skarb jedyny jaki znam


7.7.2012 godz 17
7.3.2015 moje druga miłość

Anioły nie mają przecież chandry, gorszego dnia, zmarszczek i okresu
marcia45 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-09, 20:44   #50
zoffen
Raczkowanie
 
Avatar zoffen
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: z domu :)
Wiadomości: 173
Dot.: jak przetłumaczyć facetowi, że imprezy bez niego to nic złego?

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Cytat:
Napisane przez [B
Klarissa[/B]]
A jeśli on ci odpowie "będę miał i nie zgadzam się" to co wtedy? Twój chłopak może tak nie zrobi, ale jest wielu innych, którzy tak zrobią i właśnie tego dotyczy ten wątek. Czym innym jest informowanie kogoś, że zamierza się coś zrobić, a czym innym jest pytanie o pozwolenie na zrobienie tego.


Dokładnie.

Niektóre z wypowiadających się tutaj Wizażanek, piszą, że nie wyobrażają sobie dania facetowi "suchej" informacji, że wychodzą i że powinno się zapytać chociażby grzecznościowo. Sorry, ale oznajmianie komuś swoich planów wcale nie musi brzmieć "sucho" i wcale nie trzeba się pytać (bo - jak słusznie zauważyła Klarissa - można usłyszeć nie taką odpowiedź, jaką się chce usłyszeć). U mnie odbywa się to na zasadzie "kochanie, jestem umówiona z ... na piątek. Może w sobotę gdzieś razem?". Czasami modyfikujemy plany, a nawet całkiem zmieniam/zmieniamy - np. coś przełożę na inny dzień, TŻ poprosi abym danego dnia zarezerwowała czas dla nas etc. - na tym polega kompromis, a nie na pytaniu się, "czy mogę wyjść?".

Dziwi mnie powoływanie się na kompromis w odniesieniu do podstawowych praw jednostki - prawa do wolności, do decydowania o sobie. To żaden kompromis, jeśli ze wszystkiego się trzeba tłumaczyć, o wszystko pytać, z większości spraw rezygnować.
Może ja też się źle wyraziłam Chodziło mi o takie retoryczne pytanie, żeby TŻ nie poczuł się zaniedbany, ja tez nie raz po prostu mówię, że jestem na taki lub inny dzień umówiona i proponuję spotkanie z nim w innym terminie..
Oczywiście, gdyby mój chłopak się nie zgodził na moje pytanie o ty, czy nie ma nic przeciwko, to byłby pewnie problem, ale w przypadku takie chłopaka problem powstałby na bank i gdybym mu oznajmiła że wychodzę i zaproponowała coś innego
Chodzi mi o to, że jak wiemy, że TŻ nie ma nic przeciwko, to taki pytaniem możemy dać mu do zrozumienia, że zależy nam na jego opinii.
Jeśli jednak wiadomo, ze TZ coś przeciwko będzie miał, to niezaleznie w jakie słowa ubierzemy wiadomość o wyjściu i tak pewnie będzie przeciwny..

Ale może się nie znam, nigdy nie miałam takich problemów z TŻtami, nie dopuściłabym do tego chyba po prostu, taka zazdrość wychodzi zazwyczaj już na początku, więc od razu zakończyłabym znajomość
__________________

WIELKIE ODCHUDZENIE!
75,6-71-70-69-68-67-66-65-64-63 -62-61-60





zoffen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-09, 21:29   #51
Stokrotka19
Raczkowanie
 
Avatar Stokrotka19
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 159
Dot.: jak przetłumaczyć facetowi, że imprezy bez niego to nic złego?

Moim zdanie takie podejście do tematu jest troche krzwydzące... bycie w związku nie powinno oznaczać wzajemnogo ograniczania się i chociaż wiem,że z tym jest cięzko to należy ufać swojjej drugiej połowce- oczywiście jesli zasługuje na to zaufanie... Jeśli chodzi o mnie to mój TZ pozwala mi bez problemu chodzic sobie na małe imprezki bez niego ale może to wynika z tego, że tak jak mówie jeszce nigdy nie dałam mu powodu,żeby mi nie ufał... zycze powodzenia
Stokrotka19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-10, 11:09   #52
gosiaczek_ch
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 105
Dot.: jak przetłumaczyć facetowi, że imprezy bez niego to nic złego?

Cytat:
Napisane przez malenka9085 Pokaż wiadomość
Bo to coś złego. Ja i TŻ mamy zasady- ani ja ani on nie chodzimy osobno na imprezy. Ze znajomymi się spotykamy, ale imprezowanie- Nie. Zresztą i tak nie bawiłabym się tak dobrze jak z Nim .

umnie jest tak samo. wyjscie na piwko z kolezankami niema problemu ale by to niebyla dyskoteka.
gosiaczek_ch jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-10, 13:57   #53
malenka9085
Rozeznanie
 
Avatar malenka9085
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 669
Dot.: jak przetłumaczyć facetowi, że imprezy bez niego to nic złego?

Cytat:
Napisane przez gosiaczek_ch Pokaż wiadomość
umnie jest tak samo. wyjscie na piwko z kolezankami niema problemu ale by to niebyla dyskoteka.
Przynajmniej jedna osoba podziela moje zdanie. Dziewczyny naskoczyły na mnie jakbym nie wiadomo, co powiedziała.
__________________
Razem
malenka9085 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-10, 14:55   #54
pani_smith
Zakorzenienie
 
Avatar pani_smith
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 043
Dot.: jak przetłumaczyć facetowi, że imprezy bez niego to nic złego?

w czasach mojej młodości była taka piosenka nosowskiej i heya.
o ile pamiętam tytuł był "zazdrość"

pasuje mi do tego wątku jak ulał

złotą klatkę sprawie ci
będę karmić owocami
a do nogi przymocuję
złotą kulę z diamentami
__________________
Pożądanie zadowoli się każdą, byle jaką. Ale dusza pragnie tylko jednej - jedynej, wybranej. (H. Sakutaro)

wróciłam
pani_smith jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-10, 15:14   #55
malenka9085
Rozeznanie
 
Avatar malenka9085
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 669
Dot.: jak przetłumaczyć facetowi, że imprezy bez niego to nic złego?

Cytat:
Napisane przez pani_smith Pokaż wiadomość
w czasach mojej młodości była taka piosenka nosowskiej i heya.
o ile pamiętam tytuł był "zazdrość"

pasuje mi do tego wątku jak ulał

złotą klatkę sprawie ci
będę karmić owocami
a do nogi przymocuję
złotą kulę z diamentami
Eh znam...
__________________
Razem
malenka9085 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-10, 15:50   #56
pani_smith
Zakorzenienie
 
Avatar pani_smith
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 043
Dot.: jak przetłumaczyć facetowi, że imprezy bez niego to nic złego?

tyle, że w dzisiejszych czasach zamiast złotej kuli, to raczej gps...
__________________
Pożądanie zadowoli się każdą, byle jaką. Ale dusza pragnie tylko jednej - jedynej, wybranej. (H. Sakutaro)

wróciłam
pani_smith jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-10, 17:48   #57
Aggie125
Zakorzenienie
 
Avatar Aggie125
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 14 348
GG do Aggie125
Dot.: jak przetłumaczyć facetowi, że imprezy bez niego to nic złego?

Mój mąż i ja na ogół razem dokądś chodzimy, ale nie zawsze. Kiedy on jedzie na polowanie, ja teoretycznie mogłabym się z nim zabrać (parę razy pojechałam razem z nim i wynudziłam się jak mops), tak więc on sobie jeździ sam, a od czasu do czasu jedzie w większym gronie z nocowaniem. Do głowy by mi nie przyszło mu tego zabraniać - niech się chłopina cieszy.

Z drugiej strony kiedy ja się umawiam na jakieś spotkanie z koleżankami, uprzedzam go wcześniej, że będę wracać później niż zwykle, aby się nie denerwował, że dziesiąta, a mnie nie ma. Nie słysze z tego powodu wyrzutów, zresztą on się wcale nie pali do babskich posiadówek i ploteczek

A jak ktoś ze znajomych urządza grilla czy przyjęcie imieninowe albo zwykłą imprezkę bez okazji to jestesmy zapraszani razem i razem idziemy. Jeśli jedno z nas nie może (np. ja pracuję w sobotę, a impreza zaczyna się w południe), to mąż jedzie sam, a ja w miarę możliwości dołączam później do towarzystwa. Z kolei kiedy znajomi mieli parapetówkę, a ja dzień wcześniej się rozchorowałam, to też było dla mnie oczywiste, że mężuś pójdzie beze mnie (no bo co by mi to dało, gdyby siedział przy mnie i trzymał mnie za rączkę?), chociaż on pytał, czy naprawdę chcę, żeby poszedł.

Takie kurczowe trzymanie się jedno drugiego bardzo często jest wymuszone przez jedną osobę, podczas gdy ta druga nie ma odwagi zaprotestować i czuje się z tym coraz mniej komfortowo. Zresztą nie ma nic gorszego niż wiecznie przyklejone do siebie pary, gdzie jedno bez drugiego nigdzie sie nie rusza. Toż to mozna z nudów oszaleć? O czym ciekawym można później opowiedzieć tej drugiej osobie?
__________________

Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL)
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655
Aggie125 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2008-10-10, 21:46   #58
Stokrotka19
Raczkowanie
 
Avatar Stokrotka19
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 159
Dot.: jak przetłumaczyć facetowi, że imprezy bez niego to nic złego?

Cytat:
Napisane przez Aggie125 Pokaż wiadomość
Mój mąż i ja na ogół razem dokądś chodzimy, ale nie zawsze. Kiedy on jedzie na polowanie, ja teoretycznie mogłabym się z nim zabrać (parę razy pojechałam razem z nim i wynudziłam się jak mops), tak więc on sobie jeździ sam, a od czasu do czasu jedzie w większym gronie z nocowaniem. Do głowy by mi nie przyszło mu tego zabraniać - niech się chłopina cieszy.

Z drugiej strony kiedy ja się umawiam na jakieś spotkanie z koleżankami, uprzedzam go wcześniej, że będę wracać później niż zwykle, aby się nie denerwował, że dziesiąta, a mnie nie ma. Nie słysze z tego powodu wyrzutów, zresztą on się wcale nie pali do babskich posiadówek i ploteczek

A jak ktoś ze znajomych urządza grilla czy przyjęcie imieninowe albo zwykłą imprezkę bez okazji to jestesmy zapraszani razem i razem idziemy. Jeśli jedno z nas nie może (np. ja pracuję w sobotę, a impreza zaczyna się w południe), to mąż jedzie sam, a ja w miarę możliwości dołączam później do towarzystwa. Z kolei kiedy znajomi mieli parapetówkę, a ja dzień wcześniej się rozchorowałam, to też było dla mnie oczywiste, że mężuś pójdzie beze mnie (no bo co by mi to dało, gdyby siedział przy mnie i trzymał mnie za rączkę?), chociaż on pytał, czy naprawdę chcę, żeby poszedł.

Takie kurczowe trzymanie się jedno drugiego bardzo często jest wymuszone przez jedną osobę, podczas gdy ta druga nie ma odwagi zaprotestować i czuje się z tym coraz mniej komfortowo. Zresztą nie ma nic gorszego niż wiecznie przyklejone do siebie pary, gdzie jedno bez drugiego nigdzie sie nie rusza. Toż to mozna z nudów oszaleć? O czym ciekawym można później opowiedzieć tej drugiej osobie?
Jak dla mnie bardzo dobre podejście
Stokrotka19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-10, 22:11   #59
pani_smith
Zakorzenienie
 
Avatar pani_smith
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 043
Dot.: jak przetłumaczyć facetowi, że imprezy bez niego to nic złego?

dokładnie tak. to bym właśnie nazwała zdrowym podejściem do siebie nawzajem.
__________________
Pożądanie zadowoli się każdą, byle jaką. Ale dusza pragnie tylko jednej - jedynej, wybranej. (H. Sakutaro)

wróciłam
pani_smith jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-10-12, 19:40   #60
_Natalee_
Zadomowienie
 
Avatar _Natalee_
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 1 067
Dot.: jak przetłumaczyć facetowi, że imprezy bez niego to nic złego?

hm... chyba tu chodzi o kontrolowanie Cię i braku zaufania...
wspaniale jest spedzać czas razem,ale czasem trzeba chwilkę od siebie odpocząć, a myślę,że wyjście z przyjaciółkami bez ukachanego to nic złego....i naszczęsci Mój TŻ też tak myśli
__________________
"Życie jest za krótkie lub za długie
bym mogła pozwolić sobie
na luksus aż tak złego życia"

_Natalee_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:17.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.