Panny Młode 2009 cz. V

[kasiaher]

a my kiedyś na weselu w samochodzie u rodziców ( duży bus) , robimy swoje a tu nagle cos słyszę... patrzę na siedzenie z przodu a tu mojej siostry córka śpi i się przebudziła. .

[ktosia86]

Kliwia chciała zapytać czy jakoś się nakręcamy na igraszki My czasem tak. Szczególnie jak wracam w niedziele ze szkoły, to potrafimy z tż całe 2,5 godz. mojej podróży pisać sms-y co będziemy robić jak się spotkamy. Czasem jesteśmy tak nakręceni, że najchętniej byśmy się rzucili na siebie w pierwszych krzakach po drodze

[MAGiALENA]

a to pytanie do dziewczyn, które nie mieszkają z TŻ-ami: robicie to kiedy są w domu rodzice?
my u TŻ. i wieczorem po pracy, i - jak u niego śpię - w nocy.

[kasiaher]

ja zawsze bardziej przy piątku jakieś takie amory mnie biorą. Kiedyś oglądaliśmy filmy erotyczne ale mnie zaczeło to wkurzać bo już za często i powiedziałam że to nie może być jedyny budulec który nas pobudza do sexu.

[popscene]

Raczej nie mamy czasu na nakręcanie się. Zawsze coś jest do zrobienia po południu a wieczorem padnięci na ryjki jesteśmy.
Zdarzyło się parę razy smskami. Raz oglądaliśmy jakiś film, TŻ ma w zwyczaju "skakać po kanałach"
A tak to wychodzi jakoś, że przed snem gdy się kładziemy. Zwykle on inicjuje. Ja na tabletkach mam takie przytłumione doznania już nie mówiąc o samej chęci. Rzadko mi się zdarza, żebym sama z siebie chciała. Inaczej było jak nie brałam hormonów.

[Daysy85]

Kiedys robiliśmy to chyba 2 razy kiedy mój tat przyszedł z nocnej zmiany i odsypiał ją w drugim pokoju, a że tata ma twardy sen to wiedziałam, że się nie przebudzi...
Ale nigdy nie robimy takich rzeczy jak rodzice są na chodzie w domu.
Ja mieszkam na tym samym osiedlu co TŻ także daleko do siebie nie mamy... tylko ten cholerny czas!!!!

[kasiaher]

ja mieszkam razem z teściową i powiem wam że raczej nie obchodzi mnie to czy jest czy nie. Oczywiście wiem że jak jest w domu to może w każdej chwili wejść do pokoju, bo ona taka jest że nie zapuka i jest strasznie wścibska już kilka razy nas przyłapała w naprawdę bardzo intymnych chwilach, kurcze myślałam że spadnę z łóżka

Potem jak rozmawiamy o tym z TŻ to się smiejemy, a jak by tak złapała ten koc i do góry

[MAGiALENA]

Napisane przez kasiaher

a jak by tak złapała ten koc i do góry

chyba stosujemy tą samą metodę...

[agus87]

ja wlasnie jade o 15 z moimi rodzicami do kalisza na buszowanie po salonach w charakterze zbieraczki namiarow na kolekcje dostepne i katalogi, z ktorych moge wybierac co bede przymierzac;] i jak mi sie cos podoba, to nawet dzisiaj poprzymierzam

trzymajcie kciuki!!

a my tez sie kochamy podczas obecnosci rodzicow

musimy sie przywyczajac, w koncu z nimi bedziemy mieszkac

[MAGiALENA]

Napisane przez agus87

ja wlasnie jade o 15 z moimi rodzicami do kalisza na buszowanie po salonach w charakterze zbieraczki namiarow na kolekcje dostepne i katalogi, z ktorych moge wybierac co bede przymierzac;] i jak mi sie cos podoba, to nawet dzisiaj poprzymierzam

trzymajcie kciuki!!

trzymam!

a my tez sie kochamy podczas obecnosci rodzicow

musimy sie przywyczajac, w koncu z nimi bedziemy mieszkac

my bedziemy z moimi mieszkać.

[Daysy85]

Napisane przez kasiaher

ja mieszkam razem z teściową i powiem wam że raczej nie obchodzi mnie to czy jest czy nie. Oczywiście wiem że jak jest w domu to może w każdej chwili wejść do pokoju, bo ona taka jest że nie zapuka i jest strasznie wścibska już kilka razy nas przyłapała w naprawdę bardzo intymnych chwilach, kurcze myślałam że spadnę z łóżka

Potem jak rozmawiamy o tym z TŻ to się smiejemy, a jak by tak złapała ten koc i do góry

To są minusy mieszkania z rodzicami.. a dodatku jak ktoś jest aż tak wścibski i nie umie pukać ...
Czy Twój TŻ rozmawiał z nią o tym kiedyś ... wiem , że zapewne jest to jej dom ale kiedy tam mieszkacie wedłog mnie obowiązują jakieś zasady... np. to pukanie do drzwi.
Mnie to bardzo by denerwowało, moja mam nawet kiedy TŻ przyjdzie do mnie i siedzimy w pokoju np. oglądamy film zawsze puka co więcej czeka na odpowiedź "proszę"

[agus87]

my keidys nawet zabarykadowalismy drzwi lozkiem, zeby nikt nie wszedl

[baja_86]

Gorące tematy się zaczęły

Napisane przez anuulaa

Cześć Dziewczynki,
długo mnie nie było. Miałam Wam pokazać zdjęcia i już później nie miałam kiedy wejść. Troszkę się opuściłam. Przeleciałam szybko przez ponad 40 stron, nie dałam rady tego przeczytać. Doczytałam o mężu Taverney, bardzo mi przykro

Zapomniałam Wam wcześniej napisać, że w dzień który lecieliśmy do Bułgarii dowiedziałam się, że mój kolega z klasy z liceum zginął na motocyklu dzień wcześniej. Do tej pory nie mogę się z tym pogodzić, najgorsze, że nie mogłam być na pogrzebie, cały urlop o nim myślałam. Był bardzo serdecznym kolegą, straszne

U mnie zaszła pewna zmiana, bo w październiku przeszłam na pół etatu, ale po tygodniu szkoły jednak złożyłam wypowiedzenie. Nie dałabym rady pracować, uczyć się i połączyć tego z życiem prywatnym i pisaniem pracy licencjackiej. Muszę wreszcie zacząć ją pisać, bo na razie mam tylko spis treści, a na zaliczenie tego semestru muszę mieć 2 rozdziały, czyli już 2/3 pracy.

No i z wieści ślubnych, to mamy już zaklepaną mszę na 17. Niestety trochę późno, ale to było wielkie szczęście, że ją mamy. Przypomnę, że moja przyszła teściowa jest katechetką i ostanio była u proboszcza i przy okazji spytała się jak z terminami i zapytała o naszą datę, a proboszcz na to, że godzina 15 i 16 już są zajęte, zostały tylko na 14 i 17, to oczywiście wzięła na 17 od razu nas zapisała. Teraz w lipcu mój brat miał ślub na 14 i było to zdecydowanie za wcześnie. Chcieliśmy na 16, ale trudno, Na szczęście to tylko 1 godzina. Ale szok, bo jeszcze w sierpniu proboszcz się śmiał z TŻta mamy, że tak szybko chcemy zaklepywać:/

No a to spóźnione zdjęcia z Bułgarii.

fajnie, że się odezwałaś. Zdjęcia super Może to i dobrze, że już nie pracujesz, skupisz się na nauce, pisaniu pracy i przede wszystkim an TŻ

Napisane przez MAGiALENA

nie wiem tylko, czy to pytanie do wszystkich dziewczyn...
stosujecie antykoncepcję?

tak, chyba bym nie potrafiła bez, przynajmniej teraz, po ślubie neich się dzieje co chce

Napisane przez kasiaher

tzn. Chciałabym wiedzieć jak mniej więcej u was się to przedstawia?
Jak często " sypiacie" ze swoim TŻ. I czy kiedykolwiek zastanawiałyście się czy teraz jesteście "jedyną"
Absolutnie nie mówię tu o braku zaufaniu

jesteśmy dla siebie pierwsi. Jak często, mmmhhh różnie, nie mieszkamy razem, więc tylko kilka razy w m-cu

Napisane przez kasiaher

a nastąpiła jakaś zmiana w tej kwesti po zaręczynach a przed ślubem?

żadna, dalej jest tak samo.

Napisane przez kliwia

Trzy kobiety: zaręczona, mężatka oraz panna rozmawiają o swoich mężczyznach. Po parogodzinnej debacie dochodzą do wniosku, że warto wnieść coś nowego do ich życia seksualnego, postanawiają dodać sobie trochę seksapilu i założyć pończochy, skórzane biustonosze, superwysokie szpilki oraz maski również ze skóry.
Po kilku dniach spotykają się ponownie, aby podzielić się wrażeniami. Zaręczona opowiada:
- Mój narzeczony wrócił jak zwykle wieczorem z pracy. Kiedy zobaczył mnie w czarnym skórzanym biustonoszu, pończochach, seksownych butach i masce powiedział, że jestem miłością jego życia! Potem kochaliśmy się przez kilka godzin.
Panna relacjonuje:
- U mnie było podobnie, kiedy mój chłopak zobaczył mnie w tym superstroju, bez słowa rzucił się na mnie i zaczął ostrą jazdę.
Mężatka na to:
- Ja wysłałam dzieciaki do mojej matki na noc, żebyśmy mogli poszaleć. Kiedy mąż wszedł do domu, miałam już na sobie seksowną, skórzaną bieliznę,czarne szpilki, pończoszki i skórzaną maskę na twarzy. Kiedy mnie zobaczył powiedział : "co na obiad, Batmanie?".

Napisane przez popscene

Pamiętam, że chciał też żebym dla niego tańczyła, ale powiedziałam mu, że po ślubie To też mnie trochę onieśmiela.

mój też o tym marzy, ale ja się nie moge przełamać

Napisane przez ania20m

dziewczyny a ja mam problem @ spuźnia mi sie już 7 dzień a w ciązy nie jestem napewno bo zrobiłam test. czy od zdenerwowania i stresu może sie tak spóźniać??

nie martw się to na pewno stres, spróbuj się nie denerwować i do razu dostaniesz. Mi się kiedyś spóźniał 2 tyg, właśnie od stresu

[kliwia]

na początku jak przyjeżdzałam do Tż na weekendy kiedy mieszkał jeszcze z rodzicami, to w ciągu dnia nie było nawet możlwości igraszek. Bo by było wołanie o co coś jakeś prośby itp. Więc daliśmy spokój. Wieczorem, gdy rodzice jeszcze nie spali też nie zabardzo, bo też coś mogą chcieć. Więc pozostawała noc Ale Tż mama ma bardzo lekki sen więc nawet głóśno oddcyhac nie było jak.
Jak ostatnio mieszkaliśmy z rodzcami Tż, to z rana w weekend jak najbardziej
. Nie wychodziliśmy z pokoju - wtedy rodzice myśleli, że ciągle śpimy. ihihih

[MAGiALENA]

Napisane przez agus87

my keidys nawet zabarykadowalismy drzwi lozkiem, zeby nikt nie wszedl

my raz na noc lekko stolikiem.

Napisane przez kliwia

. Nie wychodziliśmy z pokoju - wtedy rodzice myśleli, że ciągle śpimy. ihihih

skąd ja to znam...


wiecie, im więcej Waszych wypowiedzi czytam, tym bardziej przekonuję się, że nasze (moje i TŻ) pomysły są nomralne. ja myslałam, że tylko my tak kombinujemy (żeby tylko móc) i eksperymentujemy (żeby tylko było ciekawiej) .

ps. wzszelkie opisy łóżkowych sytuacji wiążcie z mieszkaniem (rodziców) TŻ. jeżeli któraś z sytuacji działa się u mnie (a niewiele ich było), to będę zaznaczać.

[kasiaher]

Napisane przez Daysy85

To są minusy mieszkania z rodzicami.. a dodatku jak ktoś jest aż tak wścibski i nie umie pukać ...
Czy Twój TŻ rozmawiał z nią o tym kiedyś ... wiem , że zapewne jest to jej dom ale kiedy tam mieszkacie wedłog mnie obowiązują jakieś zasady... np. to pukanie do drzwi.
Mnie to bardzo by denerwowało, moja mam nawet kiedy TŻ przyjdzie do mnie i siedzimy w pokoju np. oglądamy film zawsze puka co więcej czeka na odpowiedź "proszę"

Tak rozmawiał żeby za bardzo się tym nie interesowała i żeby pukała, zresztą ja też jej to mówiłam, kiedyś weszła do pokoju bo chciała dać ciuchy TŻ z prania a ja byłam nago bo akurat wziełam prysznic i ubierałam się . Chyba jej się głupio zrobiło a ja najadłam się wstydu jak cholera

[ania20m]

agus87-w Kaliszu jest pełno sklepów z sukniami ślubnymi i ja znalazłam taki najfajniejszy i tam mają śliczne suknie i wogóle uszyją ci to co chcesz tylko nie pamiętam ulicy ale to jest za "tęczą" koło targu pod tymi daszkami, kak sie kończy targ to przechodzisz przez ulice w lewo i cały czas prosto prawie na końcu ulicy.

[kliwia]

magialena wszytsko w najlepszym porządeczku ihihhi

[ktosia86]

Napisane przez agus87

my keidys nawet zabarykadowalismy drzwi lozkiem, zeby nikt nie wszedl

U tż zastawiamy drzwi krzesłem i nie przeszkadza nam, że ktoś jest w domu. U mnie zazwyczaj czekamy do wieczora/nocy. Ale musimy zacząć się przyzwyczajać, bo przecież będziemy mieszkać z moimi rodzicami.

Napisane przez agus87

ja wlasnie jade o 15 z moimi rodzicami do kalisza na buszowanie po salonach w charakterze zbieraczki namiarow na kolekcje dostepne i katalogi, z ktorych moge wybierac co bede przymierzac;] i jak mi sie cos podoba, to nawet dzisiaj poprzymierzam

trzymajcie kciuki!!

a my tez sie kochamy podczas obecnosci rodzicow

musimy sie przywyczajac, w koncu z nimi bedziemy mieszkac

Miłego buszowania po salonach. Mimo że do Kalisza mam blisko i jestem tam codziennie to nawet nie odwiedziłam tych salonów ślubnych. W ogóle to widzę dziwną prawidłowość - dziewczyny z Kalisza jeżdzą do Ostrowa, żeby kupić suknię i dodatki, natomiast Ostrowianki przyjeżdżają do Kalisza

[kasiaher]

Napisane przez agus87

my keidys nawet zabarykadowalismy drzwi lozkiem, zeby nikt nie wszedl

a kiedyś jak nie mieszkaliśmy razem TŻ mama wyszła i powiedziała że będzie bardzo późno. Tylko za nim wzieliśmy się za to troszkę mineło i w trakcie cali nadzy poszliśmy do pokoju na dywan i nagle ktoś puka do drzwi a tu jego mama , kurcze jak ja się bałam a lałam ze śmiechu jak mój TŻ włożył moje stringi a ja jego spodnie i schowałam się pod koc. Mama tylko zapytała co tak długo nie otwieraliśmy

[agus87]

Napisane przez ania20m

agus87-w Kaliszu jest pełno sklepów z sukniami ślubnymi i ja znalazłam taki najfajniejszy i tam mają śliczne suknie i wogóle uszyją ci to co chcesz tylko nie pamiętam ulicy ale to jest za "tęczą" koło targu pod tymi daszkami, kak sie kończy targ to przechodzisz przez ulice w lewo i cały czas prosto prawie na końcu ulicy.

wiem wlasnie, mama chce tam dzisiaj jechac, moja znajoma tam szyla kiecke, piekna, ale ja nie chcce szyc, chce gotowa, a maja tam tez gotowe??

narazie mam 5 adresow do ktorych chce dizsiaj jechac
do kalisza mam 25 km wiec lajcik.
jade na jagodowa ( pieknie szyja, maja tez piekne suknie na poprawiny np)
na babina, na rynek, srodmiejska i ta tecza

[azzis]

Ale się uśmiałam czytając te Wasze opowieści


Ja też mam problem z pukaniem do drzwi przez nasze mamy. Mama TŻ jakoś się wcale nie krępuje i włazi kiedy chce bez pukania
Pamiętam jak pierwszy raz bylam u TŻ w domu, po pierwszej nocy budzę się rano, otwieram oczy i co/kogo widzę... teściowa nachylona nade mną i mi się przygląda Normalnie myślałam, że zawału dostanę. I głupio mi się zrobiło jak nie wiem co, bo my tu na golasa, pod łóżkiem zużyte gumki A ona chodzi po pokoju, niby tu rozmawia, a węszy dokoła.... Normalnie szok

A moja mama puka, ale nie czeka na "proszę". Wchodzi i mówi "wstawać golasy" Bo widzi, że ja bez piżamy...

[agus87]

Napisane przez ktosia86

U tż zastawiamy drzwi krzesłem i nie przeszkadza nam, że ktoś jest w domu. U mnie zazwyczaj czekamy do wieczora/nocy. Ale musimy zacząć się przyzwyczajać, bo przecież będziemy mieszkać z moimi rodzicami.




Miłego buszowania po salonach. Mimo że do Kalisza mam blisko i jestem tam codziennie to nawet nie odwiedziłam tych salonów ślubnych. W ogóle to widzę dziwną prawidłowość - dziewczyny z Kalisza jeżdzą do Ostrowa, żeby kupić suknię i dodatki, natomiast Ostrowianki przyjeżdżają do Kalisza

no tak to wlasnie jest, po ostrowie juz chodzilam, mam namiary na kolekcje dostepne i ktore moge kupic od zaraz, najp-ierw poprzegladam, pozniej bede przymierzac, a kalisz tez chce obczaic, a powiedz mi, skad jestes ??

[ktosia86]

Napisane przez ania20m

agus87-w Kaliszu jest pełno sklepów z sukniami ślubnymi i ja znalazłam taki najfajniejszy i tam mają śliczne suknie i wogóle uszyją ci to co chcesz tylko nie pamiętam ulicy ale to jest za "tęczą" koło targu pod tymi daszkami, kak sie kończy targ to przechodzisz przez ulice w lewo i cały czas prosto prawie na końcu ulicy.

Chodzi Ci o ten salon w tych blokach co PZU? Jeśli tak to jest salon Michalakowej, ona ma 2 salony, ten większy jest na ul. Jagodowej

[agus87]

Napisane przez ktosia86

Chodzi Ci o ten salon w tych blokach co PZU? Jeśli tak to jest salon Michalakowej, ona ma 2 salony, ten większy jest na ul. Jagodowej

no wlasnie na jagodowa chce jechac

tam mama mojego tzta miala szyta suknie na wesele jako mama panny mlodej, a panna mloda miala szyta na poprawiny

jade sie rozeznac tez jak z terminami itp ;]

[ania20m]

Tak agus87 mają tam też gotowe suknie i nawet duży wybór a na jagodowej to jest bardzo drogo słyszałam ale nie byłam tam jeszcze tylko widziałam ich suknie w styczniu na targach ślubnych w hotelu Prosna

[agus87]

ktosia86 kochana skad jestes ??

[ania20m]

nie chodzi mi o salon Michalakowej wiem że jest też koło PZU tam w blokach ale to nie ten

[agus87]

Napisane przez ania20m

Tak agus87 mają tam też gotowe suknie i nawet duży wybór a na jagodowej to jest bardzo drogo słyszałam ale nie byłam tam jeszcze tylko widziałam ich suknie w styczniu na targach ślubnych w hotelu Prosna

to kolo tej teczy maja te gotowe tak ?? i tam tez szyja slyszalam wlasnie

[ktosia86]

Napisane przez agus87

wiem wlasnie, mama chce tam dzisiaj jechac, moja znajoma tam szyla kiecke, piekna, ale ja nie chcce szyc, chce gotowa, a maja tam tez gotowe??

narazie mam 5 adresow do ktorych chce dizsiaj jechac
do kalisza mam 25 km wiec lajcik.
jade na jagodowa ( pieknie szyja, maja tez piekne suknie na poprawiny np)
na babina, na rynek, srodmiejska i ta tecza

Z tego co wiem to one każdą suknię szyją. W salonie mają modele do przymierzania, natomiast na konkretną osobę szyją taką suknię od nowa.

Wydaje mi się, że jest jeszcze więcej salonów z sukniami, kojarze jakieś reklamy w mieście, ale nie pamiętam teraz lokalizacji.

edit: ale ze mnie gamoń - codziennie przechodzę obok salonu sukni i nie skojarzyłam - jest jeszcze na Fabrycznej taki mały sklepik. Moja bratowa tam miała kupioną suknię i jej 2 siostry też. Przyznam, że bardzo ładne są.