WYPADAJĄCE WŁOSY- kontynuacja

[201607060918]

A ja sobie kupiłam Aloes Live Sok z miąższem. Aloes i jego lecznicze oraz kosmetyczne właściwości znany był już w starożytności. Na stronie jednej z aptek internetowych przeczytałam że aloes stosujemy głównie w:

• w dolegliwościach układu pokarmowego( wrzody żołądka, dwunastnicy, nadżerki błony śluzowej),
• przy zaparciach,
• zewnętrznie przy trudno gojących się ranach i oparzeniach,
• w dolegliwościach skórnych,
• przy wypadaniu włosów,
• podczas rekonwalescencji,
• dla uodpornienia i wzmocnienia

Także od jutra zaczynam pić. Nie wiem czy przyniesie jakieś efekty ale zaszkodzić nie zaszkodzi.

[Porcelainnn]

Napisane przez beauty33

ja brałam vitapil,skrzyp,silice,Mer z special,magnez,i kupiłam sobie odpowiedni szampon do włosów skłonnych do nadmiernego wypadania i jakoś ciągnę.
Nie mam prawie włosów na głowie,ale żyje się dalej,najważniejsze,że odrastają.
Oczywiście ścięłam na krótko,bo innej opcji nie było ;/
w ogóle straciłam dużo,czuje się taka mało atrakcyjna,nawet nie wiem sama.
Mam nadzieję,że chociaż trochę coś ruszy szybciej z tym odrastaniem.
Ale faktycznie,myślę,że gdyby nie te lekarstwa,nie miałabym nic na głowie.
a Włoski wyszły mi oczywiście od Vaxa,co było dla mnie totalnym zaskoczniem,a jednak. i od ogromnego stresu i nerwów..co się przyczyniło jakby nie patrzeć.
Damy rade dziewczyny! Najważniejsze to mieć nadzieje i garść cierpliwości ( ;
Pozdrawiam cieplutko!

Staraj się myśleć pozytywnie i nie przejmować. Włosy odrosną na pewno dużo gęstsze i zdrowsze. A jak je będziesz traktować wcierkami itp. to stanie się to naprawdę szybko

[mourie]

Kiedy mi włosy wypadają bardziej niż zawsze odstawiam w kąt wszelkie szampony do włosów renomowanych marek (czyli w moim przypadku Head&Shouders i Nivea) i sięgam po Radical z pokrzywy albo Wax - Moc Natury do włosów ze skłonnością do wypadania. Są o wiele delikatniejsze.
Do tego używam odżywki Waxa z tej samej serii co szamponu.

I dużo, dużo skrzypu polnego - bez żadnych dodatków, nawet taki najtańszy.
Pomaga

Chociaż swego czasu bardzo leciały mi włosy - 1/4 wypadła jak nic,
ale to na tle nerwowym i kosmetyki niewiele zdziałały. Dawne czasy...

[Agulec86]

Cześć! Ja się z tym problemem borykam juz ponad 2 latka. Dużo w tym czasie zdążyłam wypróbować specyfików, więc mam nadzieję, że moje doświadczenia pomogą któreś z Was. Zdążyłam wybrać 2 opakowania Redical'u, 4 ampułek Dercos Vichy (plus szampon z tej samej linii), próbowałam picia i płukania włosów w naparze z pokrzywy, mycia włosów w szmponie z rzepy, długi czas stosowałam wzmacniający szmpon z Garniera. Stosuje też jako odżywkę jedwab z biosilk (ten akurat polecam). Brałam bardzo długi okres Vitapil (włosy po nim szybciej rosną, ale nadal wypadają), wyciąg z skrzypu polnego i ostatnio belisse. Poza tym robiłam badania krwi (wyszły bardzo dobrze). I NIC (!) nie pomaga... Dodam tylko, że jestem młodą osobaą, wolną od większych stresów, nie rodziłam dzieci, gospodarke hormonalna mam oki Ostatnio (gdy skończyły mi się pomysły) zwróciłam się do dermatologa. Podobno, odpowiedzialnym u mnie za wypadanie włosków jest wzmożony łojotok (skłonność dziedziczna) i łupież tłusty... Dostałam (na recepte) Elocom, 3 szampony do wyboru (Kerium La-roche posay, Nizoral i Node DS, a na póżniej ampułki Anastim. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

[Kaśka:):):):)]

Hej dziewczyny moje włosy sa w strasznym stanie... zrobiłam sobie badanie hormonalne i bardzo nisko wyszedł mi hormon luteniuzjacy czyli LH myslicie ze to moze mies jakis wziazek z wypdaniem tak max włosów? pojde z tym do ginekologa ale jeszcze cekam na wyniki badan z wolnego testoteronu.. Prolaktyna FSH DHAS tez mam w normie..

[rikki13]

A mi kiedyś tylko wypadały. Zaczełam pić skrzyp polny ((jest okropny w smaku) ale zdziałał cuda. Już nie wypadają, choć zniszczone są nadal ;/

[Cosmaaaaaaa]

Hej wszystkim, moje wlosy uciekaja ode mnie od jakis 2 lat. Zaczelo sie od tragicznej mojej diety !!!! Przez ok 3 miesiace mialam problemy z apetytem, nic nie jadlam prawie, schudlam potwornie i pozbylam sie polowy wlosow!!!!
Tez probowalam wiele rzeczy (poki nie spojrzalam wstecz ...) Uzywalam przeroznych szamponow i odzywek, lakalam garsciami tabletki i nic. Teraz od jakiegos miesiaca stosuje kuracje Ketastase z aminexilem, mam szampon i ampulki+ tabletki nanocaps... Dosyc droga kuracja (placilam 300 euro prawie za 6miesieczna kuracje) ale np w porownaniu z vichy o wiele lepsza dla mnie ... Staram sie zachowac zdrowa dla wlosow diete i widze poprawe. Przede wszystkim jesli wypadaja nam wlosy, a mamy ciemne, brazowe czy czarne to najlepiej zmienic kolor na jasny.... Przy jasnych kolorach mniej widac. Wiem, bo mialam czarne wlosy i wygladalam przeokropnie(kilka doslownie na czubku .. ) a rozjasnilam i jest lepiej..
Poowdzenia zycze wszystkim, kochane!! WIem jak ten problem moze przeszkadzac w normalnych funkcjonowaniu...

[Aania1234]

A czy włosy mogą wypadać dlatego, że są za długie? Czy którejś z Was wypadały włosy, jak miała długie i przestały, kiedy obcięła?

[zielonamorelka]

Napisane przez Aania1234

A czy włosy mogą wypadać dlatego, że są za długie? Czy którejś z Was wypadały włosy, jak miała długie i przestały, kiedy obcięła?

moze niue dlatego ze sa dlugie tylko ze dluzsze wlosy sa ciezsze i wymagaa wiekszej pielegnacji niz krotkie

[gatina]

dosc czesto po scieciu wlosow wypadalo mi ich duzo mniej a czasem wogole, krotki wlos jest lzejszy wiec slabsza cebulka jest w stanie go utrzymac. Ale niestety nie jest to regula i czasami po scieciu wlosy leca dalej

[inc0rrect]

Od tygodnia nie biorę SILICY, zrobilam sobie przerwe bo brałam już 4 miesiace, i jakoś od dwóch dni wyoadają mi włosy...nawet przy ich myciu co mi sie nigdy nie zdarzało

Czy może to mieć związek z odstawieniem silicy? Według mnie nie moglo to zadzialac tak szybko i spodziewalabym sie oslabienia wlosow po dluzszym czasie bez Silicy...

[Pariii]

chciałam już kupić w aptece witaminy, ale stwierdziłam, że nie kupię. jem wiele owoców i warzyw, odżywiam się prawidłowo, piję bardzo dużo wody. wszystkei witaminy mam już w normie ( już, bo wcześmiej miałam niedobór żelaza - anemię )

byłam taka glupia i ślepa. szukałam wszędzie pomocy, ratunku dla moich włosów. a pomoc była tak blisko. PRZESTAŁAM MYĆ WŁOSY CODZIENNIE !! i pomogło ! już od prawie 3 tyg. myje włosy o dwa dni.. więc dwa razy rzadziej niż wcześniej. czasami jak mam już myć w piątek wieczorem, czekam do soboty i w sobote spotykają się one z szamponem i odzywkami
stresu też trochę odeszło. myślę że to też jakoś przyczyniło siędo rezultatów.
nie mówię, że po 3 tyg. mycia włosów rzadziej w ogóle one nei wypadają. wypadają.. nadal nawet sporo, ale na oko o połowe mniej. a to już wiele. oby z dnia na dzień wypadało ich mniej.

używam szamponu Garniera ( natural beauty Balsam Shampoo - Wanille-Duft. - nie widziałam go jeszcze w Polsce ) i do tego odżywkę ze spłukiwaniem Freeman Papaya & Awapuhi.
oczywiście raz na tydzień, a może i dwa stosuję inne odżywki. przeróżne. nawet i te domowe.
moje włosy są mięciutkie i błyszczące. nie miałam z tym nigdy problemu. jedynym błędem było to, że zaczełam myć za często włosu. chora jestem na ich punkcie... nawet teraz, podczas 'drugiego dnia' dostaję szału.. bo moje włosy są jakieś takie przyklapnięte. ale spinam je inaczej i jakoś wytrzymuję. wolę pocierpieć troszkę, by za jakiś czas przyzwyczaiły się one i nawet drugiego dnia będą jak odrazu po umyciu. no prawie ) planuję, by za jakiś czas myć włosy co trzy dni.

moja koleżanka myła włosy co dwa dni.. też zauważyła, że wypada jej pełno kłaków. zaczeła myć co trzy dni i też dostrzegła poprawę

[renia0809]

ja też myję włosy codziennie i jakoś trudno mi wyobrazić sobie żeby było inaczej ale ostatnio dużo mi ich wypada a zaznaczam że nia mam zbyt bujnej czupryny i bardzo mnie to martwi łykam silicę i mg+B6 przy czym stosuję odżywki i szampony regenerujące ale jak narazie wyraźnych rezultatów brak, może rzeczywiście zacznę stosować sposób na mniej częste mycie...

[Pariii]

Napisane przez renia0809

ja też myję włosy codziennie i jakoś trudno mi wyobrazić sobie żeby było inaczej ale ostatnio dużo mi ich wypada a zaznaczam że nia mam zbyt bujnej czupryny i bardzo mnie to martwi łykam silicę i mg+B6 przy czym stosuję odżywki i szampony regenerujące ale jak narazie wyraźnych rezultatów brak, może rzeczywiście zacznę stosować sposób na mniej częste mycie...

zadaj sobie pytanie czy wolisz mieć drugiego dnia troszkę oklapnięte włoski, troszkę tłuste i po jakimś czasie zauważyć różnicę czy wypadanie włosów, czyli z dnia na dzień posiadanie coraz mniejszej ich ilości?
wymysl jakieś fajne spięcia włosów, przy których nie widać, że są tłuste
polecam też na tłuste włosy nalożenie małej ilości pudru ( dla dzieci ) na czubek głowy i wmasowanie go ) włoski robia się bardziej puszyste i nie widać tak bardzo ze są tłuste a co najważniejsze nie obciąza ich.

[hawrodytka]

Dziewczyny, ostatnio strasznie zaczely mi wypadac wlosy. Nie wiem czy to pozostalosc po stresie, przez jaki przeszlam przez te wakacje, czy tez po prostu to wina pory roku. Łykam merz special, wcieram lOxon i alpicort. Zaczelam myc wlosy co drugi dzien- przedtem mylam codziennie:/ co jeszcze polecacie, jaka diete stosowac zeby moje wlosy nie uciekaly ode mnie

[Cosmaaaaaaa]

Napisane przez hawrodytka

Dziewczyny, ostatnio strasznie zaczely mi wypadac wlosy. Nie wiem czy to pozostalosc po stresie, przez jaki przeszlam przez te wakacje, czy tez po prostu to wina pory roku. Łykam merz special, wcieram lOxon i alpicort. Zaczelam myc wlosy co drugi dzien- przedtem mylam codziennie:/ co jeszcze polecacie, jaka diete stosowac zeby moje wlosy nie uciekaly ode mnie

Moja lekarka na poczatku mojego problemu myslala ze to przez wypadek jaki mialam ... Ze stres byl tak silny ze dopiero po kilku miesiacach sa konsekwencje ... Nie wiem moze i tak tez sie dzieje.

Jesli chodzi o diete to duzo bialka, zelaza, cynku, magnezu ... Ja biore tabletki Nano Caps, chyba pomagaja, mimo ze nie biore regularnie (straszna zapominalska jestem :/) One maja wszystko czego potrzebuja wlosy.

A wypadaly Ci wczesniej? Moze jest to spowodowane zmiana pory roku, powietrza? MOze to byc okresowe wypadanie, ktore samo minie nim sie obejrzysz? Pamietaj, ze wypadanie wlosow jest naturalne ( podobno do 100 dziennie) Ja bym sie zaczela martwic kiedy stanie sie to przewlekle i ilosc Twoich wlosow zmiejszy sie dosc zauwazalnie ....

[Sławka2]

Napisane przez Aania1234

A czy włosy mogą wypadać dlatego, że są za długie? Czy którejś z Was wypadały włosy, jak miała długie i przestały, kiedy obcięła?

Mnie to pomaga Jak już żadne cuda nie działają to do fryzjera, obcinam dość sporo i działa. Pije witaminy, wcieram różne cuda i po jakimś czasie wypada mi tyle ile może a nie całymi garściami.
O długie włosy trzeba dbać a ja sie najczęściej budziłam jak mi zaczynały wypadać a trzeba systematycznie

[cukier]

witajcie. mam problem wypadajacych wlosow od okolo miesiaca. wczesniej mialam dlugie wloski, ale obcielam dla zmiany looku i jeszcze sobie pofarbowalam ale u fryzjera na moj w sumie naturalny kolor, po miesiacu znow obcielam i potem zaczely wypadac
farbowane wloski mialam juz wiele razy i to gorzej bo na dziwaczne kolory i glownie w domku wiec pewnie jakims badziewiem, ale nigdy mi tak nie wypadaly
poczytalam troszke ale powiem szczerze ze nie mam duzo czasu a wloski leca i dlatego zwracam sie do Was z goraca prosba abyscie mi cos doradzily.
chcialam zaczac brac sillike i pic pokrzywe/skrzyp ale nie wiem czy nie za duzo tych ziolek bo silika w koncu tez ma jakies wyciagi z pokrzywy i skrzypu i czy to nie wplynie jakos negatywnie na nerki/poziom wit B lub cokolwiek innego.
chcialabym zaczac mys wloski radicalem , jako maske 1 lub 2x w tyg stosowac wax.
miesiac temu kupilam maske kallos crema al latte i teraz tak sobie pomyslalam czy ona nie ma moze czegos wspolnego z moim wypadaniem wlosow jesli nie to chcialabym ja stosowac jako odzywke. dodam ze myje wlosy co dwa/ trzy dni, sporadycznie uzywam suszarki/ prostownicy, czasem jakis utrwalaczy pianka/ lakier. ale wszystkie te grzechy ze zmiennym natezeniem popelniam juz od jakis 10 lat i nic sie takiego nie dzialo nigdy. czy pora roku a zatem zmiana jedzenia moze miec znaczenie?
faktem jest ze mam nieco zabiegane zycie ostatnio (2 kier. studiow i praca) ale czy to moze miec az tak duzy wplyw??
bardzo Was prosze o porade bo normalnie sie zgole na lyso jak tak dalej pojdzie

p.s. najsmieszniejsze jest ze od kwietnia do wrzesnia stosowalam glownie rossmanowe szampony i odzywki i nic mi sie nie dzialo. moze nie bylo jakis spektakularnych efektow ale bylo ok. i zastanawiam sie czy to nie sa dlugofalowe konsekwencje uzywania niezbyt (?) dobrych produktow.

[evelinaa18]

dzis kupiłam sobie Merz Special i tran, a jutro mam zamiar kupić szampon wzmacniający z Vichy, ktory poleciła mi farmaceutka. Czy któraś z Was stosowała już ten szampon i te tabletki Merz special? Czy na efekty długo czekałyscie?
Bardzo się martwie, bo mam juz prześwity z przodu i robią mi się zakola ;/;/ szukam jakiejs skutecznej kuracji,ktora wzmocni moje włosy i zachamuje wypadanie..

[sigila86]

jak myslicie moge stosowac wcierke z mojego doniczkowego aloesu wiem ze mam dobra odmiane

['Estelle']

Napisane przez evelinaa18

dzis kupiłam sobie Merz Special i tran, a jutro mam zamiar kupić szampon wzmacniający z Vichy, ktory poleciła mi farmaceutka. Czy któraś z Was stosowała już ten szampon i te tabletki Merz special? Czy na efekty długo czekałyscie?
Bardzo się martwie, bo mam juz prześwity z przodu i robią mi się zakola ;/;/ szukam jakiejs skutecznej kuracji,ktora wzmocni moje włosy i zachamuje wypadanie..

O tabletkach jest oddzielny wątek, tam znajdziesz opinie o Vitapilu.
Zerknij też na wątek o placencie.
I poczytaj tutaj, znajdziesz duuuuużo porad.

[zielonamorelka]

ja wczoraj znow zrobilam napar z pokrzywy i dzis jak czesalam to jeszcze wiecej ich bylo na grzebieniuczy mozliwe ze to od tego naparu?
a i jeszcze jedno bo chcialam sie upewnic.wczoraj kupilam saszetke z szamponem koloryzujacym.ma wyciag z aloesu tez.a kiedys czytalam ze szampony w przeciwienstwie do farb nie niszcza wlosow.a niektore aja nawet skladniki odzywcze ktore im pomagaja.pozatym to tylko "oblepia wlos" a nei wnika w jego wnetrze.tylko nie wiem ile w tym prawdy.chcialabym sobie pofarbowac te wlosy ale nie chce olysiec zupelnie.co o tym myslicie?no i czy gdybym miala ten kolor na wlosach to bylby sens nakladania maseczek itp.bo skoro btylyby "oblepione"to chyba nic by do nich nie wnikalo tak?

[Porcelainnn]

Napisane przez evelinaa18

dzis kupiłam sobie Merz Special i tran, a jutro mam zamiar kupić szampon wzmacniający z Vichy, ktory poleciła mi farmaceutka. Czy któraś z Was stosowała już ten szampon i te tabletki Merz special? Czy na efekty długo czekałyscie?
Bardzo się martwie, bo mam juz prześwity z przodu i robią mi się zakola ;/;/ szukam jakiejs skutecznej kuracji,ktora wzmocni moje włosy i zachamuje wypadanie..

Ja stosowałam Vichy Dercos biało-czerwony. Byłam zadowolona

['Estelle']

Napisane przez zielonamorelka

ja wczoraj znow zrobilam napar z pokrzywy i dzis jak czesalam to jeszcze wiecej ich bylo na grzebieniuczy mozliwe ze to od tego naparu?
a i jeszcze jedno bo chcialam sie upewnic.wczoraj kupilam saszetke z szamponem koloryzujacym.ma wyciag z aloesu tez.a kiedys czytalam ze szampony w przeciwienstwie do farb nie niszcza wlosow.a niektore aja nawet skladniki odzywcze ktore im pomagaja.pozatym to tylko "oblepia wlos" a nei wnika w jego wnetrze.tylko nie wiem ile w tym prawdy.chcialabym sobie pofarbowac te wlosy ale nie chce olysiec zupelnie.co o tym myslicie?no i czy gdybym miala ten kolor na wlosach to bylby sens nakladania maseczek itp.bo skoro btylyby "oblepione"to chyba nic by do nich nie wnikalo tak?

Z tym niszczeniem to sie nie zgodzę
Wszak mieszasz pigment z utleniaczem, a woda utleniona raczej nie wpływa pozytywnie na włosy.
Szamponetki są już łagodniejsze.
Natomiast odżywienie włosa uważam za sensowne, nawet jeśli kolor "oblepia" włosy, to część składników odżywczych podziała na jego kondycję, może nie w pełni mocy, ale nawet ten ułamek wpłynie korzystnie

[tulipanna.]

Niefortunnie muszę się dopisać. Nigdy nie wypadały mi włosy, zaczęły ok. tygodnia temu i to w znacznej ilości - nie jest to przesada przewrażliwionej włosomaniaczki. Sądziłam, że to efekt jesieni i zmian pogodowych. Być może tak, ale jak na mój gust trochę za długo to trwa. Ja na pogodę reaguję od razu i bardzo gwałtownie. W dodatku teraz piję drożdże, dbam o obecność pozostałych witamin w organizmie, więc coś mi tu nie gra. Jeśli prawdą a nie mitem jest, że włosy wypadają PO okresie nasilonego stresu, to chyba to mnie właśnie dotknęło Miałam wybitnie stresujący wrzesień i dopiero niedawno emocje opadły - wraz z nimi poleciały kłaki. W tej sytuacji chyba niewiele można zrobić poza wcieraniem, suplementowaniem i dbaniem o swoje dobre samopoczucie. Tyle, że to wszystko już robię Nie przyszłam szukać nowych metod, bo domyślam się, że w tym przypadku pozostaje jedynie kontynuować pielęgnację i czekać. Ale musiałam się pożalić. Czy ktoś wie ile może trwać takie wypadanie postresowe? Jakie granice czasu są do przyjęcia?

[Porcelainnn]

Mnie kiedyś dotknęło takie postresowe. W dodatku było to w tym samym czasie kiedy zmieniałam kolor z rudych na blond - rozjaśniacz. To był rok maturalny i stres ciągnął się bardzo długo. W liceum, w klasie maturalnej nie mieliśmy taryfy ulgowej - z wszystkich przedmiotów trzeba było wyrabiać 100% normy. Potem matura, jeszcze później egzaminy na studia. Bardzo schudłam i straciłam wtedy chyba z połowę włosów . Dziś jest dużo lepiej, ale moje włosy nie wróciły jeszcze do stanu sprzed matury.

Tulip dużo pozytywnych emocji i nieprzemęczanie na pewno Ci pomogą. Ja polecam też od siebie pić żelazo (np. z Pusza, tylko przez słomeczkę - pite 'normalnie' źle wpływa na ząbki)

[renia0809]

co do naparu z torebek z pokrzywą to juz sama nie wiem jak mam go stosować - czy polewać jako ostatnie płukanie czy jako przedostatnie

[zielonamorelka]

Napisane przez 'Estelle'

Z tym niszczeniem to sie nie zgodzę
Wszak mieszasz pigment z utleniaczem, a woda utleniona raczej nie wpływa pozytywnie na włosy.
Szamponetki są już łagodniejsze.
Natomiast odżywienie włosa uważam za sensowne, nawet jeśli kolor "oblepia" włosy, to część składników odżywczych podziała na jego kondycję, może nie w pełni mocy, ale nawet ten ułamek wpłynie korzystnie

szamponetki to te szampony ktore schodza po kilku myciach czy co?bo ja wlasnie to mialam.i wydaje mi sei ze wlosy sa troche mocniejsze:cool :

[zuczang]

Napisane przez tulipanna.

Niefortunnie muszę się dopisać. Nigdy nie wypadały mi włosy, zaczęły ok. tygodnia temu i to w znacznej ilości - nie jest to przesada przewrażliwionej włosomaniaczki. Sądziłam, że to efekt jesieni i zmian pogodowych. Być może tak, ale jak na mój gust trochę za długo to trwa. Ja na pogodę reaguję od razu i bardzo gwałtownie. W dodatku teraz piję drożdże, dbam o obecność pozostałych witamin w organizmie, więc coś mi tu nie gra. Jeśli prawdą a nie mitem jest, że włosy wypadają PO okresie nasilonego stresu, to chyba to mnie właśnie dotknęło Miałam wybitnie stresujący wrzesień i dopiero niedawno emocje opadły - wraz z nimi poleciały kłaki. W tej sytuacji chyba niewiele można zrobić poza wcieraniem, suplementowaniem i dbaniem o swoje dobre samopoczucie. Tyle, że to wszystko już robię Nie przyszłam szukać nowych metod, bo domyślam się, że w tym przypadku pozostaje jedynie kontynuować pielęgnację i czekać. Ale musiałam się pożalić. Czy ktoś wie ile może trwać takie wypadanie postresowe? Jakie granice czasu są do przyjęcia?

A może to hormony?Nie chcę dramatyzować,ale ja też myślałam,że to przez stres,a okazało się,że to torbiele na jajnikach.
Teraz łykam hormony,już drugi cykl,ponadto Vitapil,smaruję Seborenem i poprawę widzę

[aven]

Tulipanno, z wlasnego doswiadczenia i z tego co mi powiedziala dermatologo to wypadanie po stresie objawia sie 6-8mc, jesli mialas wrzesien stresujacy to z tego wynika ze to nie z tego powodu Ci wypadaja, moze z innego-przeczytaj maila ktorego CI napisalam na moze stary adres mailowy.