Koziorożce ! ! :-) - część IV

[puchatkowa]

Napisane przez architekt80

Ja sie melduje zabiegana strasznie

Hej archi

Napisane przez backie

kode, jakkolwiek dziwnie to zabrzmi , zbierałam jabłka w Kobylance.

Masz teraz zapasy na całą zimę

Napisane przez backie

Mamy piękną kolorową jesień - każdy liść inny.
W lasach grzybiarze.

A na poboczach... "pracujące" panie.
Nie każdemu się muszą podobać.

Czyżby panie nie były w pięknych kolorach jesieni

Napisane przez backie

Czuję się tak jakoś... dziwnie.

Może sobie coś profilaktycznie zaaplikuj

Napisane przez backie

Padłam.

Ostatcznie był znak zapytania w Twojej wypowiedzi

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Napisane przez puchatkowa

Czyżby panie nie były wpięknych kolorach jesieni

Tego mam nadzieję nigdy się nie dowiedzieć.

Napisane przez puchatkowa

Może sobie coś profilaktycznie zaaplikuj

Echhh... , <backie wzdycha cichutko i zaraz poczłapie na rynek>

Napisane przez puchatkowa

Ostatcznie był znak zapytania w Twojej wypowiedzi

EDIT: Agatko, Eagle Eye jest o dwójce przypadkowych ludzi wplątanych przez kogoś w... no właśnie nie wiem co?
Goni ich FBI.
Jeżeli tak, to widziałam zwiastun, kiedy byłam na "Mamma Mia".

http://www.stopklatka.pl/film/film.asp?fi=31406

[Ag4]

Napisane przez Ag4

Jestem !

Witaj kochane !!

hej Cloo nie miałyśmy jeszcze okazji się

puchatko jak miło że o mnie pamiętasz i się troszczysz


Wczoraj tak zniknęłam, bo tż po mnie przyjechał i pojechaliśmy na zakupy chciałam kupić tą sukienkę o ktorej pisałam wcześniej, ale przymierzyłam i niestety nie leżała jak trzeba.
Potem poszliśmy na pizze (ja przez niego się chyba utuczę, bo ciągle coś we mnie wpycha :P )
no i wieczorem do cinema city na Eagle Eye, fajny wieczorny seans, skonczył się po północy i wróciłam pooozno do domu.


Powiesiłam sobie dzisiaj zasłonki od razu pokój lepiej wygląda

cholera coś mi wizaz swiruje :/

[puchatkowa]

Do czego to doszło
Aga cytuje samą siebie


Wobec tego backie na rynek marsz! Tylko się ubierz ciepło

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Napisane przez puchatkowa

Do czego to doszło
Aga cytuje samą siebie

Przepraszam, ale z tego już nie mogłam.

Ag, .

[-agniesia-]

Napisane przez Allicja

witam was
Puchatkowo ja też siedze w domu i jakoś mi sie nawet na zakupy nie chce ostatnio mam jakieś gorsze dni ale to chyba z tęsknoty za Mk. Poziom tęsknoty osiąga szczyt a tu jeszcze tydzień

Tydzień szybko zleci

Napisane przez Allicja

Ostatnio doszłam do wniosku że za duzo siedze przed Tv i netem i to mi chyba wysysa energie musze z tym walczyc!!!!

Nie chcę Cię martwić, ale nam mówili, że TV i komp nie jest wskazany u kobiet w ciąży..Już są pierwsze badania, że to może niekorzystnie wpływać na dzidziusia.

W ogóle są też pierwsze rzetelne badania, że faktycznie telefony komórkowe zwiększają częstość guzów mózgu Zaskakujące, bo do tej pory byłam przekonana, że to ściema..

Napisane przez Allicja

Agniesiu poprzytulaj sie ale uważaj żeby nie przywyknąc

Szczerze to nie mam nic przeciwko przywyknięciu

Napisane przez kodeina

tort a ja chyba nie potrafię torta zrobić

Ja chyba też

Napisane przez kodeina

samotny dzień ale z kozicami i pisaniem pracy
mojego TŻ też nie ma dzisiaj ..do 15 będzie w pracy a jak wróci to mnie już nie będzie

Dla mnie też de facto to samotny dzień, bo Tż leży jak wywłoka na kanapie i ogląda comedy central A mnie roznosi, bo nienawidzę takiego spędzania czasu (on twierdzi, że odpoczywa, a mnie to tylko męczy). Już mu zrobiłam małą awanturę, ale nie pomogło, chyba go oleję i zabiorę Buffy na dłuuuugi spacer

[Ag4]

puchatko hahaa no to chyba desperacka próba zwrócenia uwagi



agniesiu nie krzycz na tżta,
ja go rozumiem, tez uwielbiam leżeć i ogladac Comedy central

[puchatkowa]

Słuchajcie ten internet to jest straaaaszny zjadacz czasu
Już 14.30 a ja prawie nic nie zrobiłam

[Ag4]

Napisane przez puchatkowa

Słuchajcie ten internet to jest straaaaszny zjadacz czasu
Już 14.30 a ja prawie nic nie zrobiłam

Słuchaj no wiemy
wszystkie mamy tu ten sam problem..
ja już swoje na dziś zrobiłam teraz mogę bezkarnie netowac, zanim tż się nie pojawi a znając jego to jeszcze śpi

[saslycek]

Chyba nici z przyjęcia moich butów na gwarancje :/ Oni sobie chyba żarty robią z klientów... więcej nic nie kupie w Bershce :/

A jednak wzieli, teść dzielnie walczył gadał z managerem sklepu aż hehehe ^^ tylko ciekawe co z tego będzie :|

[Ag4]

Napisane przez saslycek

Chyba nici z przyjęcia moich butów na gwarancje :/ Oni sobie chyba żarty robią z klientów... więcej nic nie kupie w Bershce :/

co ty???
nie przyjmą ci???

[puchatkowa]

A no to się cieszę Aga, że nie jestem sama z tym problemem

W sumie jak jestem w szkole to mam odwyk nie Można tak uznać co Czyli mogę sobie teraz pobuszować

sas, z tego co pisałaś to te buty mają ewidentne wady więc co oni sobie myślą Dobrze, że się w końcu udało

[saslycek]

Napisane przez Ag4

co ty???
nie przyjmą ci???

Wzieli, i jak uznają reklamacje to dostane po prostu takie same buty

Hehe mój Teść to jest gość

[Ag4]

puchatko no tak, ja sobie to tłumacze tak samo


sas oo to cos czuje ze bedzie jak z moja gofrownica,
bedziesz sie nosic z nimi kilkanascie razy :/

[saslycek]

Napisane przez Ag4

puchatko no tak, ja sobie to tłumacze tak samo


sas oo to cos czuje ze bedzie jak z moja gofrownica,
bedziesz sie nosic z nimi kilkanascie razy :/

Ale nie dam za wygraną a taki sklep jak bershka traci na reputacji, jeśli jakiś klient jest nie zadowolony

[architekt80]

Bede wieczorem

[Cloveer]

Napisane przez puchatkowa

Wiem, że teraz jeszcze studiujesz, ale jakieś praktyki czy coś pewnie miałaś Współpracujesz może z niepełnosprawnymi dziećmi?

Tak miałam praktyki cały wrzesień w szkole "normalnej" - w gimnazjum- ja tak sobie wybrałam
Pierwsze praktyki miały odbyć się w szkole "normalnej" drugie praktyki, które bedę miała w przyszłym roku już muszą odbyć się w ośrodkach/ szkołach integracyjnych/ specjalnych. Ja myślę nad przedszkolem bądź ośrodkiem rehabilitacji dzieci

Napisane przez backie

Dobrze, że te "starsze" do nas powracają.

Bardzo dobrze bo nie ma to jak powrócić na "stare śmieci" i znowu witać i żegnać dzień z kochanymi osobami

Napisane przez Allicja

witaj Cloveer, chyba nie miałam jeszcze okazji sie przywitac

Napisane przez Ag4

hej Cloo nie miałyśmy jeszcze okazji się

Witajcie kobietki

sas pozazdrościć teścia



A ja wróciłam właśnie ze spotkania absolwentów podstawówki i gimnazjum Hehe ja się nie zdążyłam stęsknić za szkołą, bo we wrześniu miałam tu praktyki

[Ag4]

Clo oo ale fajne spotkanie!
ciekawe, jakby to było jakby u nas zroganizowali takie spotkanie... wiekszosc z nas nawet sobie czesc nie mówi.. tak bardzo za sobą przepasalismy, hhe

[Susanna]

Napisane przez puchatkowa

Susanno, pewnie by był jakbyś nas tak wcześnie zerwała z łóżka w sobotę

Ktoś musi być od brudnej roboty

Napisane przez backie

Susanno, jaki problem z płaszczem?
Ja kiedyś ratowałam ukochany czarny, który wypłowiał.
Udało się, ale nosiłam go potem jeszcze tylko jeden sezon.

A plamki nie zeszły po praniu w pralni chemicznej. Świetny jest ten płaszczyk ale no własnie - nie wiem jak to dziadostwo zamaskować. Jak coś wyjdzie z mojego pomysłu (ale chyba nie wyjdzie) to pokażę...

Napisane przez Ag4

Wczoraj tak zniknęłam, bo tż po mnie przyjechał i pojechaliśmy na zakupy chciałam kupić tą sukienkę o ktorej pisałam wcześniej, ale przymierzyłam i niestety nie leżała jak trzeba.
Potem poszliśmy na pizze (ja przez niego się chyba utuczę, bo ciągle coś we mnie wpycha :P )
no i wieczorem do cinema city na Eagle Eye, fajny wieczorny seans, skonczył się po północy i wróciłam pooozno do domu.

Takiej to dobrze!!
TŻ się stara
Ja mam wrażenie, że mój trochę sie do pewnych rzeczy przyzwyczaił i ciężko go np. na zakupy wyciągnąć Ale teraz bidok chory więc się nad nim nie znęca jutro go odwiedzę.

Napisane przez Cloveer

Tak miałam praktyki cały wrzesień w szkole "normalnej" - w gimnazjum- ja tak sobie wybrałam
Pierwsze praktyki miały odbyć się w szkole "normalnej" drugie praktyki, które bedę miała w przyszłym roku już muszą odbyć się w ośrodkach/ szkołach integracyjnych/ specjalnych. Ja myślę nad przedszkolem bądź ośrodkiem rehabilitacji dzieci

O i jak wrażenie po gimnazjum??
Też miałam wrzesień pod znakiem praktyki w gimnazjum a w zeszłym roku miałam praktykę w podstawówce. W gimnazjum lepiej mi się pracowało

[puchatkowa]

Napisane przez architekt80

Bede wieczorem

Trzymamy Cię za słowo!

Napisane przez Cloveer

Tak miałam praktyki cały wrzesień w szkole "normalnej" - w gimnazjum- ja tak sobie wybrałam
Pierwsze praktyki miały odbyć się w szkole "normalnej" drugie praktyki, które bedę miała w przyszłym roku już muszą odbyć się w ośrodkach/ szkołach integracyjnych/ specjalnych. Ja myślę nad przedszkolem bądź ośrodkiem rehabilitacji dzieci

Akurat troszkę wiem z czym to się je, dlatego właśnie napisałam, że Cię podziwiam

A tak poza tym masz świetny podpis pod profilem Czy to jest z Samotności w sieci Coś mi się tak kojarzy

Dziewczyny idę zrobić babeczki Dr.Oetkera - wczoraj kupiliśmy a dziś jak TŻ wróci z uczelni powinny być gotowe

[Cloveer]

Napisane przez Ag4

Clo oo ale fajne spotkanie!

Strasznie nas mało było...
Ale i jak fajnie było szczególnie nasza wychowawczyni się ucieszyła ja tam miałam najlepiej bo wrzesień z nią spędziłam xD bo ona była moją opiekunką praktyk

[Cloveer]

Napisane przez Susanna

Ktoś musi być od brudnej roboty
O i jak wrażenie po gimnazjum??
Też miałam wrzesień pod znakiem praktyki w gimnazjum a w zeszłym roku miałam praktykę w podstawówce. W gimnazjum lepiej mi się pracowało

Bardzo mi się podobało fakt w gimnazjum z młodzieżą nie jest łatwo. Prowadziłam swoje lekcje, były klasy w których dzieciaki pchały sie do tablicy, ale i takie klasy których "siłą" trzeba było wyciągać z ławki

Napisane przez puchatkowa

Akurat troszkę wiem z czym to się je, dlatego właśnie napisałam, że Cię podziwiam

Dziękuję za miłe słowa
Ja od zawsze uwielbiałam dzieci i to z wzajemnością Do dzieci "trudnych" trzeba mieć po prostu trochę więcej cierpliwości, a ja mam jest bardzo dużo

Napisane przez puchatkowa

A tak poza tym masz świetny podpis pod profilem Czy to jest z Samotności w sieci Coś mi się tak kojarzy

Dziękuję tak, tak to fragment z "Samotnośćw sieci"

[Ag4]

Susannko ojjj to ucałuj tżta od nas, niech zdrowieje
Mojego jeszcze jakiś czas temu tez cięzko było wyciągnać gdziekolwiek! Przeciez ile ja się nagadałam żeby na basen pojechać!
Nooo, ale powiedziałam że jak sie przyzywczaił to będę musiała go odzwyczaić od siedzenia w domu i gapienia sie w tv.
No, i chyba mu się spodobało :P


puchatuuuuuu babaeczki
daj prosze! jedną !
albo chociaż gryza

[puchatkowa]

Napisane przez Cloveer

Dziękuję tak, tak to fragment z "Samotnośćw sieci"

Bardzo podobała mi się ta książka Film trochę mniej Ale najgorszy nie był

Napisane przez Ag4

puchatuuuuuu babaeczki
daj prosze! jedną !
albo chociaż gryza

Będzie ich 12 (tyle fabryka dała foremek) ale ewentualnie jedną mogę Ci podesłać

[architekt80]

Alez pedzicie a ja siedze na imprezie rodzinnej i podczytuje Was cichaczem

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Napisane przez puchatkowa

Już 14.30 a ja prawie nic nie zrobiłam

Lenistwo się szerzy.
Dotarło już na Wzgórza Warszewskie.

Napisane przez Cloveer

A ja wróciłam właśnie ze spotkania absolwentów podstawówki i gimnazjum Hehe ja się nie zdążyłam stęsknić za szkołą, bo we wrześniu miałam tu praktyki

Nasza Klasa?

Napisane przez Susanna

A plamki nie zeszły po praniu w pralni chemicznej. Świetny jest ten płaszczyk ale no własnie - nie wiem jak to dziadostwo zamaskować. Jak coś wyjdzie z mojego pomysłu (ale chyba nie wyjdzie) to pokażę...

Susanno, mój wypłowiał, przez co również miał "plamy".
Kupiłam - niestety w Niemczech, bo u mnie nigdzie nie mogłam znaleźć - farbę do tkanin, postąpiłam zgodnie z instrukcją, wyprałam i potem bardzo zadowolona go nosiłam.
Kolor jak nowy , jednolity, a "plamy" w cudowny sposób zniknęły.
Śladu po nich nawet nie było.
Jedyny minus taki, że przy praniu kolor schodził bardziej niż w przypadku normalnej niefarbowanej odzieży.

Trzymam kciuki żeby Tobie się udało.

Napisane przez Ag4

puchatuuuuuu babaeczki
daj prosze! jedną !
albo chociaż gryza

puchatu , czy ja się też załapię na jedną?


Jeżeli nie to umykam i życzę Wam przyjemnej soboty.

[architekt80]

Nikt mnie nie zauwaza poza Puchatka I nikt mnie juz chyba nie lubi.........

[Cloveer]

Napisane przez puchatkowa

Bardzo podobała mi się ta książka Film trochę mniej Ale najgorszy nie był
Będzie ich 12 (tyle fabryka dała foremek) ale ewentualnie jedną mogę Ci podesłać

Film również mi się nie podobał, książka była świetna
A czy ja się załapię na jedną babeczke

Napisane przez backie

Nasza Klasa?

nie, nie moja szkoła obchodziła 150lecie istnienia i była mała "imprezka"

Napisane przez architekt80

Nikt mnie nie zauwaza poza Puchatka I nikt mnie juz chyba nie lubi.........

no co Ty

[Susanna]

Napisane przez backie

Susanno, mój wypłowiał, przez co również miał "plamy".
Kupiłam - niestety w Niemczech, bo u mnie nigdzie nie mogłam znaleźć - farbę do tkanin, postąpiłam zgodnie z instrukcją, wyprałam i potem bardzo zadowolona go nosiłam.
Kolor jak nowy , jednolity, a "plamy" w cudowny sposób zniknęły.
Śladu po nich nawet nie było.
Jedyny minus taki, że przy praniu kolor schodził bardziej niż w przypadku normalnej niefarbowanej odzieży.

Trzymam kciuki żeby Tobie się udało.

O kochana super pomysł! Tylko, ze to wełna i zastanawiam się jak i czy barwnik się przyjmie. Ale trzeba pomyśleć nad tym... teraz to szskoda tych 15 zł za pralnię chemiczną...

Napisane przez architekt80

Nikt mnie nie zauwaza poza Puchatka I nikt mnie juz chyba nie lubi.........

Widzę Cię, widze przez 4 oczy!! Lubimy Cie i to baaaaardzo : cmok: ale już nie becz

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Napisane przez architekt80

Nikt mnie nie zauwaza poza Puchatka I nikt mnie juz chyba nie lubi.........

Ja widziałam , tyle że nie dałam po sobie poznać.

Napisane przez Susanna

O kochana super pomysł! Tylko, ze to wełna i zastanawiam się jak i czy barwnik się przyjmie. Ale trzeba pomyśleć nad tym... teraz to szskoda tych 15 zł za pralnię chemiczną...

Susanno, wygrzebałam go z dna szafy i wklejam.
Światło niekoniecznie oddaje rzeczywistość, ale jak widzisz, farbowałam czarną farbą i była na tyle sprytna, że podszewki w ogóle nie chwyciła, w związku z czym płaszczyk spokojnie można było dalej nosić.
Bez plam.
Choć ostatni raz miałam go na sobie w lesie na grzybach.
Próbowałam odnaleźć metkę, żeby pomóc Ci ze składem, ale okazało się, że ją obcięłam.

Teraz już naprawdę umykam.
Spóźnię się.