GANG spod topiku dla starajacych sie czII

[syla39]

Napisane przez gabriellao0

Normalnie wyłam jak bóber, poczytajcie...



"Po lekkim szoku, jakim często jest wiadomość o ciąży, na myśl o małym człowieczku pojawia się takie miłe ciepło koło serca, którego nie są w stanie zagłuszyć nawet poranne mdłości. Zaczyna się zaglądanie w cudze wózki, długie dyskusje na temat imienia, planowanie dziecinnego pokoju, gratulacje rodziny... I nagle krew na bieliźnie, silny ból w dole brzucha, lekarz, szpital, pokój zabiegowy, dalej nic nie pamiętasz, następnego dnia do domu, wszystko tak szybko, mówią Ci, że nic takiego, tylko poronienie, wszystko dobrze, jeszcze będziesz miała wiele dzieci. A ty masz w sercu żałobę po tym nienarodzonym, o którym mówią, że wcale go nie było".

Poplakalam sie i ja. Czulam dokladnie to samo po ostatnim poronieniu. Dla tych co tego nie przezyli jest tylko utrata czegos czego praktycznie nie ma. A dla mnie jest strata malego czlowieczka ktory juz byl. O ktorym myslalam jakie bedzie mial oczka, wloski, do kogo bedzie podobny i slyszalam juz smiech i tupanie jego stopek po podlodze.
No i poplacze sobie teraz bo staracilam juz nie jednego takiego aniolka i wiem ze kazdy bylby inna osobka.
Popie****ne zycie.

[fruzienka]

Gabi poplakalam sie przy tych tekstach. Ja w ogole mazgaj jestem straszny

Kathi wracaj i popowiadaj i foty wklejaj!

Piwusia dostalas @? Przykro mi z powodu wyniku testu

Zuzia jak piesek?

Tola mam nadzieje, ze dzisiaj odpoczywasz po tych salatkach itd? Mikus mocno Cie meczy?


Pokaze Wam moj kolejny powod do placzu:
Majeczka, 56cm, 3100g. Jakos nie umiem az tak sie cieszyc jak wtedy 2 lata temu, kiedy moja kolezanka urodzila swoje pierwsze dziecko. Boje sie jechac do niej z prezentem dla maluszka bo wiem, ze to bedzie smutna wizyta dla mnie mimo, ze bede mogla sobie ponosic i poprzytulac takiego szkraba, pobawic sie z jej 2 letnim synkiem. Ehh, powalona sie zrobilam juz calkowicie i wstyd mi przez to cholernie wstyd...

[gabriellao0]

Kaśka wracaj do nas

Syla, ja jakoś nigdy nie wiem co w takiej sytuacji komuś powiedzieć, więc banał ... będzie dobrze- trzeba wierzyć

Fruzia
ja też jestem mazgaj ostatnio straszny i wszystko razy pięć przeżywam, a co do odwiedzin to ... Jeśli to za dużo dla Ciebie to nie jedź po prostu! Wiem "wypadanie-wypadaniem", ale jak to moja mama mówi o mnie "Ty zawsze musisz po swojemu i na odwrót, nigdy tak jak inni". Ważne, abyś Ty czuła się dobrze, a Koleżanka pewnie i tak cieszy się swoim szczęściem

[syla39]

Bo w takiej sytuacji nie wiadomo co komus powiedziec. Sama bym nie wiedziala mimo ze tez to przezylam.

Fruzia doskonale cie rozumiem. Bylam wczoraj u mojej chrzesnicy. Jest taka radosna ze az milo popatrzec, ale jak sie przytula (bo to taki kochany przytulak) to az swieczki staja takie cudowne uczucie. Pozostaje tylko zal i pytanie czy bedzie mi dane kiedys i kiedy przytulac swoje?

[tola3804]

Napisane przez fruzienka

Tola mam nadzieje, ze dzisiaj odpoczywasz po tych salatkach itd? Mikus mocno Cie meczy?

Pokaze Wam moj kolejny powod do placzu:
Majeczka, 56cm, 3100g. Jakos nie umiem az tak sie cieszyc jak wtedy 2 lata temu, kiedy moja kolezanka urodzila swoje pierwsze dziecko. Boje sie jechac do niej z prezentem dla maluszka bo wiem, ze to bedzie smutna wizyta dla mnie mimo, ze bede mogla sobie ponosic i poprzytulac takiego szkraba, pobawic sie z jej 2 letnim synkiem. Ehh, powalona sie zrobilam juz calkowicie i wstyd mi przez to cholernie wstyd...

Oj, dajcie spokój. U mnie tragedia. Dosłownie. Zgaga przy tym to nic. Wysiadł mi totalnie kręgosłup. Totalnie! Jeszcze tak nigdy nie miałam. Jak wstałam dziś w nocy, to myślałam, że się przewrócę. Gdyby nie łóżko Mikiego, którego się złapałam, to bym się wywaliła. Ból niesamowity. Aż małż się obudził i pytał się, co się stało. Do kibelka szłam dosłownie po meblach i ścianach. Nie byłam w stanie iść o własnych siłach. I tak za każdym razem. KOSZMAR. Teraz jest ciut lepiej, ale tylko ciut. Jak już chodzę, to jakoś chodzę, ale jak mam siąść albo wstać, to znowu to samo... Masakra! Aż mi się wyć chce z bólu...

Fruzia, Syla! Do Was też się słoneczko uśmiechnie, na pewno. Głęboko w to wierzę i z całego serca Wam tego życzę.

[fruzienka]

Tola porazka jakas z ta Twoja zgaga. Trzymaj sie tam jakos biedaku!!


Ale mi sie uczyc nie chce....

[syla39]

Tola wspolczuje z powodu bolu kregoslupa. Moze do lekarza trzeba pojsc??? No jak nie zgaga to kregoslup

A mnie zalalo dwa dni wczesniej. Nawet nie dalo szansy na jakakolwiek nadzieje

[tola3804]

Napisane przez fruzienka

Tola porazka jakas z ta Twoja zgaga. Trzymaj sie tam jakos biedaku!!

Napisane przez syla39

Tola wspolczuje z powodu bolu kregoslupa. Moze do lekarza trzeba pojsc??? No jak nie zgaga to kregoslup

A mnie zalalo dwa dni wczesniej. Nawet nie dalo szansy na jakakolwiek nadzieje

No jak nie urok to sr...ka... Jutro mam wizytę, to oczywiście powiem, ale mam wrażenie, że powie mi, że takie uroki ciąży i na tym się skończy dzień dziecka i święto lasu. Jak dziś w nocy będzie to samo, to biorę apap, bo ten ból jest nie do zniesienia. Naprawdę nigdy wcześniej czegoś takiego nie miałam...

Syla! Bidulko!

Goście wreszcie poszli... Jedzenie do zamrażarki (to, co się dało), a resztę będziemy w siebie wpychać chyba przez tydzień albo dopóki się nie zepsuje. I po co to wszystko?

[piwusia5]

Napisane przez fruzienka

Piwusia dostalas @? Przykro mi z powodu wyniku testu [/COLOR]

okresu nie ma. wszelkie objawy okresowe minęły (ciężki cyc, opuchnięcie, pryszcze, ogólne rozdrarznienie). a okresu nie było i nie ma. W sumie to nie wiem co robić Bo mam 99% pewności że w ciąży nie jestem, a jednak coś tam musi się dziać skoro @ nie przybyła. Kurcze. Mam iśc do lekarza? Pewnie oleje sprawe (już raz to przechodziłam) a czekać cierpliwie też nie umiem.

[Aliszcze]

Piwusia, a może na betę idź? no i koniecznie do lekarza,ale już!!

[piwusia5]

Napisane przez Aliszcze

Piwusia, a może na betę idź? no i koniecznie do lekarza,ale już!!

Właśnie hmmm chyba powinnam, ale jak się "idzie na betę" w Anglii?? Ja się nie dogadam z babką w okienku . Wie może ktoś jak to się załatwia ?? czy się płaci (i ile) ?? czy robią to "od ręki"??

Kurcze jaka ja jestem durna.


Kochane moje wielki ukłon do Babeczek z wysp

Ps. pofarbowałam właoski...zamiast srdawego wyszedł kolor ...czerniawy masakra. w krótce pokaże foto.

[asia_stan]

Dzięki dziewczyny za słowa otuchy. Jak zawsze mozna na Was liczyć.

Syla - a co do tego że nie wiadomo co powiedzieć to fakt bo do dzisiaj spotykam się z takim zmieszaniem na twarzach znajomych, że gdyby mogli to by zaraz uciekli. Bo fakt nikt nie wie jak to jest stracić dziecko w 28tc. Najbardziej wkurzam się wtedy gdy mnie ktoś próbuje pocieszać i mówi nie mart się wszystko będzie dobrze. To wręcz chcę wykrzyczeć kiedy będzie dobrze przecież ja w lutym kończę 37 lat!!!

Zuzunia psiaczek śliczniutki, o kotku nic nie powiem bo za nimi nie przepadam.

Kathi wrcaja do nas i opowiadaj. A gdzie się Mischoko podziała.

Podjęłam decyzję, że rezygnuję w wizyt u gin. który leczy niepłodność, pierwszą wizytę mam zapisaną na 30.10. br ale juz wiem że nie jadę. Przestaję walczyć, bo od kilku miesięcy mam wrażenie że walczę z wiatrakami. Spróbujemy z tż skoncentrować się na czym inym, ale to dalsze plany-jak coś się bliżej wyklaruje to Wam dam znać w pierwszej kolejności.

Pozdrawiam ale na pewno obiecuję że będę do Was zaglądać.

[gabriellao0]

"Widziałam" Kaśkę, muszę sie pochwalić
sorki Kasiu że ja pierwsza ale ...

wyglądasz za*je*biś*cie wprost
dech zapiera normalnie

[Kathi75]

Laseczki poczytam jak syn mi zasnie bo tak sie rozwydrzyl hihi w Polsce ze mi na chwile nie daje posiedziec tylko chodz i chodz
Wysylam wam moje nowe ja a potem poklikam co dokladnie u mnie i poczytam obiecuje

[loni]

Kasiu, wyglądasz przecudownie

[Kathi75]

Madziwinia kochana spoznione ale z glebi plynace zyczenia urodzinkowe zeby wszystkie te najskrytsze marzenia sie spelnily

Napisane przez fruzienka

...

Chcialam Wam sie tylko pochwalic, ze moja kolezanka dzisiaj o 12 urodzila coreczke Strasznie sie martwili, bo mala wazyla 2500 przy ostatnim usg tydzien temu i lekarz mowil, ze malutka bedzie bo 3000 nie osiagnie a tu niespodzianka - 3100 Jak tylko dostane mmsa od dumnego tatusia to Wam pokaze zdjecie Majeczki. Tylko ze miala cesarke i nie wpuszczaja go na oddzial, dopiero po 12 godzinach chyba moze wejsc.

Oj to podobnie jak u mnie mialo byc dziecie 3900 a urodzilo sie 4860 ale moj TZ byl przy cesarce co kraj to obyczaj i on pierwszy trzymal szkraba na rekach Gratulecje dla kolezanki

Napisane przez loni

A teraz co u mnie..........
Niedawno dowiedziałam się, że siostra mojego męża jest we wczesnej ciąży (w lipcu tego roku brali ślub), cieszę się bardzo bo jest już kilka lat po 30 i moi teściowie w końcu doczekają sie wnuka.
Ale przeraża mnie to wszystko, te jabliższe święta i wszystkie inne uroczystości rodzinne, jak będę musiała patrzeć na rosnący brzuszek (ze świadomością, że mnie TO WIELKIE SZCZĘŚCIE prawdopodobnie nie spotka )

A ja tak pragnę dziecka, ale mam wrażenie że mnie nikt w moim otoczeniu nie rozumie co ja czuję.
Mój Mąż wiem, że również cierpi, ale nie wiem czy dobrze mi się wydaje- oni to chyba inaczej czują. Dla nich dziecko jest powodem do dumy, spełnieniem oczekiwań wobec ich -MĘŻCZYZN. Ale to nie oni noszą je pod serduszkiem, nie oni czują jego ruchy, nastroje.

Slonko glowa do gory bedzie dobrze dasz rade bo jestes silna kobieta tyle przeszlas ze ciaza innej osoby cie nie wykonczy tylko mysl pozytywnie

Napisane przez olivka_7

A magiczna, magiczna
Wtedy jeśli się uda testuję
Jeszcze tydzień i 1 dzień

To ja trzymam kciukasy mocno zacisniete zeby fasolinka ladnie sie rozwijala


Reszte laseczek sciskam mocno normalnie na placek i ciesze sie ze juz jestem
CO sie dzialo u mnie
Odpoczelam nie powiem hihi wszyscy malym sie zajmowali a ja tylko wtedy kiedy syn sie o mame upomnial wiec wybyczylam sie
Tesciowa z aniola przerodzila sie w diabelka hihi nasluchalam sie glupot wiec nie bede powtarzac ale walczylam dzielnie oczywiscie nie obeszlo sie bez porownywania z siostro meza ktora jest w 2 miesicu ze ona taka szczupla i taka biedna bo ja muli hihi ale sie odgryzlam bo stwierdzilam ze ja w pierwszej ciazy latalam do 8 miesiaca do pracy i nikt nie ubolewal nade mna i zamknelam buzke
Uslyszalam tez ze jak urodze dziewczynke to na wozek dostane a jak chlopca ??? to chyba nie
Ze jestem gruba i dlatego mam nadcisnienie hihi i duzo innych glupot
Oczywiscie olalam to cieplym moczem ( tak mowi moj brat )
Fasolka nie sprawia zadnych trudnosci nawet juz nie czuje jakiegos dyskomfortu
Maxi sie rozwydrzyl w Polsce wiec czeka mnie wychowywanie syna na nowo ale naladowalam aku i moge walczyc hihihi
Wklejam jeszcze kilka fotek a reszta na NK

[loni]

Napisane przez Kathi75

Madziwinia kochana spoznione ale z glebi plynace zyczenia urodzinkowe zeby wszystkie te najskrytsze marzenia sie spelnily


Oj to podobnie jak u mnie mialo byc dziecie 3900 a urodzilo sie 4860 ale moj TZ byl przy cesarce co kraj to obyczaj i on pierwszy trzymal szkraba na rekach Gratulecje dla kolezanki



Slonko glowa do gory bedzie dobrze dasz rade bo jestes silna kobieta tyle przeszlas ze ciaza innej osoby cie nie wykonczy tylko mysl pozytywnie


To ja trzymam kciukasy mocno zacisniete zeby fasolinka ladnie sie rozwijala


Reszte laseczek sciskam mocno normalnie na placek i ciesze sie ze juz jestem
CO sie dzialo u mnie
Odpoczelam nie powiem hihi wszyscy malym sie zajmowali a ja tylko wtedy kiedy syn sie o mame upomnial wiec wybyczylam sie
Tesciowa z aniola przerodzila sie w diabelka hihi nasluchalam sie glupot wiec nie bede powtarzac ale walczylam dzielnie oczywiscie nie obeszlo sie bez porownywania z siostro meza ktora jest w 2 miesicu ze ona taka szczupla i taka biedna bo ja muli hihi ale sie odgryzlam bo stwierdzilam ze ja w pierwszej ciazy latalam do 8 miesiaca do pracy i nikt nie ubolewal nade mna i zamknelam buzke
Uslyszalam tez ze jak urodze dziewczynke to na wozek dostane a jak chlopca ??? to chyba nie
Ze jestem gruba i dlatego mam nadcisnienie hihi i duzo innych glupot
Oczywiscie olalam to cieplym moczem ( tak mowi moj brat )
Fasolka nie sprawia zadnych trudnosci nawet juz nie czuje jakiegos dyskomfortu
Maxi sie rozwydrzyl w Polsce wiec czeka mnie wychowywanie syna na nowo ale naladowalam aku i moge walczyc hihihi
Wklejam jeszcze kilka fotek a reszta na NK

Piękne zdjęcia, rodzinka jak z obrazka, a Maksiu przesłodki

[tola3804]

Kasiu! Śliczne zdjęcia, śliczna "nowa Ty".

Pozdrowienia i buziaczki dla wszystkich. Ja dziś leniuchuję na maxa. Dopiero o 18:00 mam zwiedzanie szpitala, a o 21:30 wizytę u lekarza. Do tego czasu mam wszystko gdzieś i odpoczywam. Należy mi się po tym weekendzie. A co!

[olivka_7]

Kasiu ślicznie Ci w tych włoskach. A Maksiu jak on rośnie słodziak będzie łamał serducha
Teściową się nie przejmuj, dobrze że juz wracasz.

A ja się coraz bardziej boję że jednak @ się zjawi
Wczoraj tak się pokłóciłam z małżem że szok, moja wina w sumie i o nic waznego poszło ,ale wpadałam w jakis dziki szał aż sama siebie nie poznawałam. Takich rzeczy się wczoraj biedak na swój temat nasłuchał że aż wstyd się przyznać. Pewnie to hormony przed @ a może po prostu ten mój spokój z całego zeszłego tygodnia przerodził się teraz we wściekłość bo jutro mam iść na betę jednak nie we czwartek. No i może się po prostu na nim wyładowałam. Ale wiecie co nawet się na mnie nie gniewał powiedział że wie że to hormony ciażowe albo stres przed betą i że wie że nie myślę tego co mówię na jego temat.
Dziś rano wymięklam i o 7 zmierzyłam temp 37,1 w ogóle to w nocy spałam strasznie nerwowo, śniły mi się znów głupoty że koleżanka z przcy w ciąży i że pytała mnie kiedy ja. Oj do jutra chyba zwariuję. Miałam pisać dalszą część pracy bo nawet w weekend mi dość poszło. Ale oglądam w tv jakieś głupoty byleby ten dzień zlecial
Jeśli teraz sie nie udało to ja nie wiem dlatego boję się iść na tą betę bo boje się że nadzieja którą jeszcze cały czas mam zniknie.
Niby cycki mam "gęste" a nie tylko twarde- no są takie jak ostatnio jak byłam w ciąży i sutki wrażliwe ale to może być efekt zastrzykow bo przeciez dość się ich nabrałam. Bolą mnie tak że się ciągle w nocy budzę bo mi przeszkadzają.
Nie wiem już co myśleć innych objawów brak. Wczoraj małż wieczorkiem namówił mnie na małe co nieco, no i mam teraz wyrzuty czy aby nie zaszkodziłam tym bo od IUI nic nie było bo postanowiłam że do bety nie bedę ryzykowac.
Wiem świruję powoli, ale nie umiem sie niczym zająć, no i nie mysleć. Cały czas mam nadzieje że przecież pęcherzyki takie piękne, endo rewelacyjne no i wyniki małża super. Ale może to wszystko za mało? Może nie jest mi pisane być mamą?

[Jane2008]

Olivko! Będzie dobrze! Wyobrażam sobie jaki niepokój musisz czuć - to jasna sprawa, że sie obawiasz i masz tysiąc pytań, sny, nerwy i w ogóle! 3maj się kochana - już niedługo! Wytrzymaj! Jutro dowiesz się fajnych rzeczy i będziesz mogła ciut odetchnąć (bo tak całkiem to człowiek odetchnie chyba gdy się już baby urodzi, nie?
3 maj się DZIEWCZYNO!!!
Serio- ja myślę, że bez przesady - innej możliwości niż fajna beta jjutro u Ciebie NIE MA!!!
Aha - mam jeszcze pytanko do Ciebie Olivko - a w których dniach miałaś to IUI? Bo lookłam dziś nawet na Twój wykresik, ale pisałaś, że nie mierzysz, więc nic tam nie ma zaznaczonego - please, napisz, ok? Dzięki!
A jak się Kathi zmieniła! Ła! Na korzyść naturalnie! No i kto by pomyślał, jak fajnie jest blondynce w takich ciemniejszych włoskach - co to za kolor? Na tym zdjęciu raz to wygląda jak czekoladka, zresztą Ty całą tam jak czekoladka wyglądasz fajnie
Hej Dziewczynki!!! Dzień doberek Wszystkim! Cosik Madzi i Mischiko nie widziałam ostatnio???
A ja lecę do ekonomii - czytać o keynesizmie - 3mcie kciuki! Hejka

[Jane2008]

Olivko, Kathi - Wy korzystałyście z tego wykresu z niemieckiej strony - też chciałam skorzystać (sprawdzić z ciekawości czy kumam naturalną metodę , wpisałam wszystko, mam wykresik (zykluskurve , ale nie widzę jak go teraz można zapisać???
Jak z tego wyjdę to zniknie czy automatycznie się zapisuje????
Gdzie jest zapisywanie wyskresu???? Please - podpowiedzcie samą końcówkę bo cos ślepa jestem czy co, nie widzę???

[Kathi75]

Na dole jest daten speichern i kazdego dnia musisz to nacisnyc wtedy bedziesz miala zapisana tempi

[Zuziunia]

Olivko ja czuję ze beta będzie ok a stres w takiej sytuacji jest wybaczalny, nie martw się

Kasia wiesz że cudnie wyglądasz w tych włosach, o wiele lepiej niż w blondzie młodziej...ech co ja będę pisać ślicznie i tyle

Ja wczoraj zrobiłam pierwsze żelowe paznokcie mojej mamie, zaraz wkleję fotkę...tylko proszę sie nie śmiać. Robiłam 4godz
1 zdj przedłużane na formie ok 2mm
2 zdj moje naturalne pokryte żelem

[piwusia5]

dzięń dobry

Kasiu śliczne zdjęcia

Gdzie jest Iza??

U mnie bez zmian, okresu i jego objawów nadal brak. Pojawił siędziwny gęsty białawy śluz.

[Jane2008]

Napisane przez Kathi75

Na dole jest daten speichern i kazdego dnia musisz to nacisnyc wtedy bedziesz miala zapisana tempi

Dzięki Kathi za odp. - no tak właśnie robiłam po każdym dniu, tylko myślałam, że na końcu też będzie gdzies opcja żeby zapisać - ale zaryzykowałam, zamknęłam, weszłam jeszcze raz na stronke i faktycznie po zalogowaniu sie jest - zatem program "zapamiętuje" już automatycznie po każdym dniu także całość. Zrobiłam sobie tak też ten cykl z kwietnia/maja - no zgadzało się, ze 4 dni po terminie @, SST sicher, no i potem znów @...

Hejka Dziewczyny!

[Mischoko]

Wreszcie sie zalogowalam na wizaz - nie wiem laseczki jak wy ale mnie sie nie udalo od rana nie wazne Kasia wygladasz Bosko!!!
Olivka - ja wiem ze sie uda wiesz

To tyle musze nadrobic - melduje sie ze jestem zyje i wszystko u mnie ok (tak mi sie wydaje) choc od piatku sie dziwnie czuje - wszystko mnie denerwuje a dzis rano sie poryczalam ot tak po prostu .... no ale najwazniejsze ze wizaz znow dziala...

[Jane2008]

Napisane przez piwusia5

dzięń dobry

Kasiu śliczne zdjęcia

Gdzie jest Iza??

U mnie bez zmian, okresu i jego objawów nadal brak. Pojawił siędziwny gęsty białawy śluz.

Piwuś! A może Ty jednak wyjątkiem bedziesz i mimo niższych nieco temp. oznaczać to będzie..., no wiesz co... - co? A ile teraz masz temp.? Może wzrosły Ci, co?

[Jane2008]

Kathi - a jak rozumieć Freigabe zurucknehmen??? - oczywiście z "umlautem"
Please - jak klikłam na II positiv w maju, to właśnie wyświetla mi takie pytanie...?

[Mischoko]

Napisane przez Jane2008

Kathi - a jak rozumieć Freigabe zurucknehmen??? - oczywiście z "umlautem"
Please - jak klikłam na II positiv w maju, to właśnie wyświetla mi takie pytanie...?

Zurucknehemen to chyba zapisac pod ta sama nazwa - juz tak dawno nie uzywalam zen ie pamietam niemieckiego ale tak mi sie cos kojarzy....

[piwusia5]

Napisane przez Jane2008

Piwuś! A może Ty jednak wyjątkiem bedziesz i mimo niższych nieco temp. oznaczać to będzie..., no wiesz co... - co? A ile teraz masz temp.? Może wzrosły Ci, co?

temp nie skoczyła 35,6 z wahaniami od 35,4 do 35,8 od 19.10
Dziś nie mierzyłam bo termometr mi gdzieś Łachudra zchował