Od Płodzianki do Mlekopijcy - Nasze Słodkie Letnie Wyjce 2008' - część 2 :)

[Anisia25]

Napisane przez Sosnowa

Asiula, a czyżbyś miała styczność z boreliozą?


A co do drugiego dziecka, to moim zdaniem absolutnie nie można mówić o dzieleniu miłości, ale raczej jej podwojeniu!!!!
Zresztą mi się wydaje, że dowodem miłości jest danie dziecku rodzeństwa. Oczywiście nie chcę nikogo potępiać i proszę, nie bierzcie tego osobiści do siebie - piszę tylko o tym, o czym jestem głęboko przekonana. Uważam, że jeśli nie ma obiektywnych przeszkód (zdrowie czy inne zdarzenia losowe, zła sytuacja materialna) to uczynienie dziecka jedynakiem jest w pewnym sensie (błagam nie krzyczcie ) krzywdą!

Leleth, ja zamierzam cisnąć dopóki nie będzie chłopaczka
Wyjeżdżając z porodówki myślałam "nigdy więcej"!

yyyy ja sie pod tym podpisuje

a wiecie co? moja babcia ma 11 dzieci wszystkie urodzone w domu i SN...

ja mysle ze dwojka bylaby git choc trzech Piotrusiow tez bym kciala

[Anisia25]

Napisane przez Judi21_84

ja cisnę póki nie ucisnę dziewuszki no ale jak wycisnę 3 chłopaka to mówie dość

a tak w ogóle to jak miałam rok temu ślub to własnie była zmiana czasu i dj grał godzinę za darmoszkę heeh ale peszek rok temu Tymek już wędrował sobie po moim ciele -od kilkunastu godzin

Judi, a ja rok temu czekalam na okres, a rano 27.10 Piter do mnie zamrugal z testu dwoma pieknymi rozowymi kreseczkami

[Judi21_84]

ja też nigdy nie chciałabym mieć Tylko Tymcia. Jak rodziców braknie to taki człowiek zostaje sam-no ma już pewnie swoją rodzinę, ale mimo wszystko.... także minimum 2 tylko nie wiem jak się wyrobie bo ja chcę przerwę co najmniej 5 lat, Tymek musi być w miarę samodzielnym dzieckiem, nie wymagającym zbyt wiele uwagi więc trochę muszę poczekać bo nie wyobrażam sobie ze mam teraz Tymka i na przykłąd już 2 letnie dziecko... ja bym oszalała jak słowo daję

[Judi21_84]

Napisane przez Anisia25

Judi, a ja rok temu czekalam na okres, a rano 27.10 Piter do mnie zamrugal z testu dwoma pieknymi rozowymi kreseczkami

się wzruszyłam... a tu minął już rok, wierzyc się nie chce...

a tak w ogóle to dzisiaj poczytałam o fotelikach i już mam mieszane uczucia bo w necie pisze zeby wozic dzieci jak najdłuzej tylem do kieruunku jazdy-bo tak najbezpieczniej.. i wypadałoby wciskać Tymka dalej w ten "pierwszy" fotelik... chyba będę go cienko ubierać...

dobranoc mamusie....

p.s dudipopka i anita dla was że się wcześniej nie udzielałyście jak miło się was czyta...

[Anisia25]

Napisane przez Judi21_84

się wzruszyłam... a tu minął już rok, wierzyc się nie chce...

a tak w ogóle to dzisiaj poczytałam o fotelikach i już mam mieszane uczucia bo w necie pisze zeby wozic dzieci jak najdłuzej tylem do kieruunku jazdy-bo tak najbezpieczniej.. i wypadałoby wciskać Tymka dalej w ten "pierwszy" fotelik... chyba będę go cienko ubierać...

dobranoc mamusie....

p.s dudipopka i anita dla was że się wcześniej nie udzielałyście jak miło się was czyta...

echhh bo to byl taki magiczny czas... choc mdliło okrutnie ale jak patrze na moj skarb spiacy obok to warto bylo!!!

apropos next child jak Piter bedzie mial wlasnie ok. 5 lat

[Anisia25]

idem sie pluskać chłopaki spia wiec mam czas dla siebie

[Sosnowa]

Ah Judi, zapomniałabym!
Wszystkiego dobrego z okazji rocznicy!!!

I dla Tymka z okazji roczku



A jeśli chodzi o kolorki, to nie wiem, co za bałwan zrobił ten podział na niebieski - różowy

[dorbar]

Napisane przez wersta

piszecie o AUTYZMIE po szczepionkach - to nie chodzi o skojarzone, ale jak wcześniej pisałam o ilość szczepionek - im więcej sczepionek (chodzi o wkłucia-każda oddzielnie) tym większe prawdopodobieństwo urazów neurologicznych. bo każda dawka szczepionki ma w sobie konserwanty - jak wcześniej już z Judi pisałyśmy - formaldehyd, rtęć i coś jeszcze.

Czyli skojarzone są bezpieczniejsze od tych refundowanych ponieważ mają mniej wkłóć??

[Sosnowa]

Aha, rocznicę, to chyba macie jutro...

Nieważne, przynajmniej byłam pierwsza z życzeniami :P

[Sosnowa]

Napisane przez dorbar

Czyli skojarzone są bezpieczniejsze od tych refundowanych ponieważ mają mniej wkłóć??

No pewnie nie chodzi o to, że mniej wkłuć, ale mniej konserwantów razem ze szczepionką się wpompowuje.
Ale ja tam nie mam zamiaru się zastraszyć..

[dorbar]

Napisane przez Kasiulka22

Co do cyców to ja odpompowywałam ok. 60-90 ml z dwóch. Po nocy zdarzało się 120 ml, czyli szaleństwa nie było, a i tak przeszłam zapalenie cyca.



Co do szczepionek... to niech się nic naszym dzieciątkom nie dzieje i to będzie najważniejsze. Jeszcze dziś rano mama mi przekazała, że w radio mówili iż zmarło 1,5 miesięczne dziecko zaszczepione na żóltaczkę, ale jakąś serią która powinna być wycofana... Nawet sobie tego nie wyobrażam, że przez czyjś błąd nie żyje taki maluszek... chyba bym zabiła.... jak słowo daję.

Ja jak byłam Ale zaszczepić to Mała nie dostała szczepionki przeciw WZW, ponieważ wycofana została trefna seria. Jak mogą wogule takie partie wychodzić.

Po nocy udaje mi się odciągnąć 200mln, ale jak dziisaj odciagałam przed 19 to z obu wyszło tylko 100mln.

Ja marzę jeszcze o chłopczyku. Ale najpierw partner musi być

A tak wogóle to dzisiaj miałam z Alą cięzki dzień. Oczywiście jak dzisiaj wstałyśmy to Ala znowu nie miała kupki, to już 7 dzien się zaczynał. Coraz bardziej niepsokojna postanowiłam zabrać ją do lekarza. Po z atym wczoraj w necie trochę szperałam i doczytałam sie, ze zaparcie moze być objawem przedawkowania witaminy D, a ja zamiast 1 kropelki to dawałam jej 3. No wiec poleciałam do lekarza, na zszceście przyjął Mała. Zbadana została pożądnie, ściskał jej brzuszek, powoedział, ze ma zapowietrzony, ze grubiutka jest , że dobrze, ze przyszłam bo to niedobrze ze tak długo kupki nienrobiła. POmógł jej w zrobieniu kupki, włozył termometr do tyłeczka i kupa poszła. Zapisał czopki. I kazał dawać dalej sab simplex. A na wysypke na buźce krem zapisał. Po tej wizycie u lekarza Mała w domu była bardzo marudna, piła bardzo dużo, cały czas chciała być na rękach w penym momencie nawet trzymanie na rękach nie pomogło, płakała strasznie, tylko jak cycka miała w buzi to nie płakała, no ale przeciez nie może mieć wiecznie cycka wbuci, jak ją brała od cycka to znowu ryk, była barzdo niespokojna, więc wkońcu położyłam ją na brzuszku, jak zaczęła prutać i nagle usłyszałam jak jej kupka idzie, przełozyłam Ale na plecki, ściagnęłam spodenki odpiełam body, kupa była wielka i szło więcej , trzy razy tak zrobiła Jaka ja jestem szczesliwa, ze zrobiła ta kupke ; ) normalnie przez reszte dnia gadałam o jej kupce. Poźniej poszlismy na spacerek to było ok 15 spała pięknie do domu wróciliśmy coś ok 17, obudziła się dopiero po 18 na kąpiel potem ją polulałam i zasneła. Biedaczka się styrasznie wymęczyła. Jednak nie warto długo czekać jak dziecko nie robi kupki. Lekarz u którego byłam powiedział, ze jak do 4 dni dziecko nie zrobi kupki to tzreba mu pomóc bo może się ta masa kałowa, która zelaga w jelitkach zrobić twarda i wówczas dziecko moze barzdo cierpieć.
No i chyba to moja wina, ze Ala tak długo nie mogła się wypróżnić, po prostu za dużo dawałam ej dziennie kropelek witaminy D.
Mam nadzieje, ze teraz będzie już miała regularnie kupki .

[Sosnowa]

Zresztą, chyba Cestia mądrze napisała, żebyśmy się przestały nawzajem straszyć. Chyba juz każda podjęła decyzję o szczepieniach, więc po co mamy sobie robić wodę z mózgu....

[dorbar]

Napisane przez Sosnowa

No pewnie nie chodzi o to, że mniej wkłuć, ale mniej konserwantów razem ze szczepionką się wpompowuje.
Ale ja tam nie mam zamiaru się zastraszyć..

No w sumie kiedys nie było szczepionek skojarzonych a jacy zdrowi jesteśmy

[dorbar]

Napisane przez Sosnowa

Zresztą, chyba Cestia mądrze napisała, żebyśmy się przestały nawzajem straszyć. Chyba juz każda podjęła decyzję o szczepieniach, więc po co mamy sobie robić wodę z mózgu....

Masz racje. Boję się tylko znowu jej płaczu, to jest straszne, ale cóż, popłacze i przestanie.

[Anisia25]

Napisane przez dorbar

Masz racje. Boję się tylko znowu jej płaczu, to jest straszne, ale cóż, popłacze i przestanie.

napewno nie bedzie tego pamietac

szczepienia sa wazne i tez mam nadzieje ze pomoga a nie zaszkodza, malo tego warto czytac madre artykuly niz beblania w internecie

[dorbar]

Napisane przez Anisia25

napewno nie bedzie tego pamietac

szczepienia sa wazne i tez mam nadzieje ze pomoga a nie zaszkodza, malo tego warto czytac madre artykuly niz beblania w internecie

Pewnie tak. To ja będę się rozczulała nad tym jak moje maleństwo płakało

[leleth]

Napisane przez kristi75

witam
któraś pisała ale już nie pamiętam która że będzie tak długo wyciskać dzieci aż wyjdzie dziewczynkę życzę powodzenia i pytanie mając już 3 chłopców dalej byś próbowała ??
Ja też teraz bardzo chciałam mięć dziewczynkę i nici z tego ale mam 3 chłopców i więcej próbować nie będę
więc pytanko o drugie dziecko mnie nie dotyczy

To ja napisalam ze bede cisnac az mi sie urodzi dziewczynka i nie wiem czy poprzestalabym starania po trzech chlopcach - jestem zahartowana (bylam przez 3 lata niania dla dwoch chlopcow - conajmniej jeden z nich mial adhd...) ... moja babcia miala cztery corki i dotad ma obsesje na punkcie malych chlopcow.... jak widzi naszego babla to sie na niego rzuca - zreszta otwarcie mowi ze chciala moja mame wymienic na chlopca na porodowce( mama byla juz czwarta corka i w dodatku obok babci na lozku lezala kobieta z czwartym synem..nieduzo by brakowalo a moja mama wychowalaby sie w innej rodzinie bo babcia sie wycofala w ostatniej chwili....)...
ale ogolnie jak bede planowala drugie to zastosuje sie do tych sposobow ktore rzekomo pomagaja poczac corke (niejedzenie miesa jest nawet udowodnione naukowo)... i bede trzymac kciuki..za ktoryms razem sie uda...

Judi co do fotelikow to my specjalnie kupilismy taki w ktorym mozna wozic dziecko do 14 kilogramow wagi...ale okazalo sie ze mlody z niego na dlugosc wyrasta... ale my kupimy teraz tzw convertible, ktory na poczatku jest ustawiony tylem do kierunku jazdy a potem sie go przestawia w druga strone..ogolnie te foteliki sa przeznaczone juz dla noworodkow ale my chcielismy na poczatku taki maly ze wzgledu na to ze my samochodem jezdzimy nawet kilka razy dziennie i caly czas nosimy malego w ta i z powrotem.... dzis przegladalam foteliki z w sklepie i kupie chyba ten: http://www.target.com/Britax-Maratho...ank&rh=&page=1 lub http://www.target.com/Britax-Maratho...ank&rh=&page=1

[dudipopka]

Napisane przez Judi21_84

się wzruszyłam... a tu minął już rok, wierzyc się nie chce...

a tak w ogóle to dzisiaj poczytałam o fotelikach i już mam mieszane uczucia bo w necie pisze zeby wozic dzieci jak najdłuzej tylem do kieruunku jazdy-bo tak najbezpieczniej.. i wypadałoby wciskać Tymka dalej w ten "pierwszy" fotelik... chyba będę go cienko ubierać...

dobranoc mamusie....

p.s dudipopka i anita dla was że się wcześniej nie udzielałyście jak miło się was czyta...

to dlatego ze kompa zem w domu nie miała.....teraz mam i dzięki Bogu bo bym sama w chaie zgłupła do rezsty.Koszmarna noc---poszłam spać grubo po 1 w nocy bo mnie naszło na oglądanie tv na zone reality leciało o horrorze w Amitiville no na koniec usnąć nie mogłam o 5.30 mała sie obudziła teraz sie dosypia a ja oglądam żar młodości i kawe piję ehhhhh a dziś do gina muszę iść a mi sie spać chce!!!!!!!!!!!! tż dziś zostaje w chacie z Julką ma za zadanie dać jej szpinak z ziemniaczkiem----ciekawa jestem jak mu pujdzie i jaki kolor z tego kupka będzie miała

[Anisia25]

judi, wszystkiego najlepszego z okazji 1 rocznicy slubu!! dzien dobry kochane!

[anka1900]

hello w ten sloneczny poranek
Anisiu juz jestes przy kompie po randce poscielowej z tz?

[Mijalea]

Napisane przez anka1900

hello
kobietki
moze Wy mi pomozecie, mam problem z zostawianiem Mikiego z opiekunkami, mleko sciagniete, niestety on nie chce pic z butelki, jak byl mniejszy jakos babcie go tam nakarmily, obecnie bez rezultatow 2 wyjscia na zalatwianie spraw powrot po 4 godz. a Miki wrzeszczacy glodny, babcie dostaja wiecej siwych wlosow z nerwow bo jeszcze nie widzialy takiego ananaska, wypluwa, skreca jezykiem smoka w butelce , zasysania brak, jak go nakarmic, zebym nie musiala z jezykiem na brodzie ganiac po urzedach i spocona jak mysz wracac do zaplakanego Mikiego? normalnie rece opadaja, bo co z nim poczac?, łyzeczka babcie sie boja go karmic w obawie zeby sie nie zachlystywal z tej zlosci i chlipania

Anka, a ja z jakiej butli karmisz malego??

U nas pomogla zmiana butli, a konkretnie smoczka na zwykly lateksowy smoczek Nuka (taki brazowy, jak byly kiedys), z innych maly nie umial pic.

No i uczylam go tak, ze podawalam moje mleczko z butli jak byl bardzo glodny, w koncu za ktoryms razem zaciagnal i zalapal.

[Judi21_84]

co do fotelika to mamy ten: błękitno-brązowy http://www.allegro.pl/item463170989_..._wys_0_zl.html
był taki sam dla dziecka od urodzenia tylko nie miał napinacza pasa i nie wiem czy iść wymienić czy zostawić ten....

[anka1900]

Mija moje dziecie to antysmoczkowy talent, zadnego nie chce brac do buzi, ani od butli ani uspokajacza, nic nie jest w stanie go uodpornic, dlatego szukam innego rozwiazania niz butelka bo on chyba od razu bedzie jadl lyzeczka

[Kasiulka22]

Napisane przez Anisia25

przyszlam sie pochwalic moja bratowa w ciazy 7tc z okresu wychodzi 11, pozna owulka bo wiek ciazy z usg to 7tc, kurna bede ciocia )

Piter siedzial jej 3h na kolanach bez kwekniecia ona zakochana w moim Piterku, chce takiego samego chlopaczka

dialog z moim TZ

ja: dzisiaj bedzie seks, nawet mi sie chce
on: yyyy dzis cos zmeczony jestem, przelozymy to na jutro
ja: OK, to jestesmy umowieni
on: jutro, 7 rano badz gotowa

ómarłam

Mój małżon też mi dziś zapowiedział i jak karmił małą o 3 nad ranem stwierdził, że jeszcze 18 godzin zostało Odlicza


A teraz Wam powiem jak się wnerwiłam wczoraj... przyjechali teściowie i oczywiście teściowa cały czas nosiła małą, nawet gdy usłyszała całą historię o ostatnim razie jak wisiałam nad łóżeczkiem bo Ola domagała się wyjęcia i noszenia na rączkach. Herbata jej wyziębła i mówię, żeby sobie usiadła i wypiła spokojnie, a ona chodziła po pokoju i powiedziała mi, czy ja myślę że Ola chce tak siedzieć, bo sobie coś tam kwękała. Jak do nas przyjedzie to zawsze oddaje Olę na ręce mojemu mężowi i kompletnie nie kumam bazy o co w tym chodzi. Jak wczoraj ją oddała, bo mieli już jechać do domku to ja mówię do mojego M, żeby dał mi małą to pójdę do mamy u której wczoraj była koleżanka ponieważ chciałam jej córcię pokazać (ostatni raz widziała ją jak Olcia była dużo mniejsza) to teściowa porwała ją na ręce i sama popędziła do mojej mamy i jej koleżanki, a ja za nią. Myślicie że jestem przewrażliwiona czy coś tu faktycznie jest ździebko dziwne?

Zabieram się za śniadanko, mam bułę z nutellą

[Kasiulka22]

Napisane przez anka1900

Mija moje dziecie to antysmoczkowy talent, zadnego nie chce brac do buzi, ani od butli ani uspokajacza, nic nie jest w stanie go uodpornic, dlatego szukam innego rozwiazania niz butelka bo on chyba od razu bedzie jadl lyzeczka

Aniu a może butle Tommee Tippee by się sprawdziły? one są takie cycusiowe

[Judi21_84]

dziękuję za życzonka pierwszo-rocznicowe ślubu i zagnieżdżenia mojego wrzaskulca
czekam aż Tymek wstanie i idę mu pobrać krew-tym razem z piętki... ale on jest dzielny zawsze więc damy radę

[Kasiulka22]

Napisane przez Judi21_84

dziękuję za życzonka pierwszo-rocznicowe ślubu i zagnieżdżenia mojego wrzaskulca
czekam aż Tymek wstanie i idę mu pobrać krew-tym razem z piętki... ale on jest dzielny zawsze więc damy radę

O brrrr, współczujemy naszemu przyszłemu zięciowi i mężowi oraz jego mamusi Niech wszystko przebiegnie szybko i bezboleśnie.

A Olutek kończy dziś 3 miechy

[anka1900]

Kasiulko test byl , myslalam ze dzis by sie cos zmieniło z tommy cyckiem, nici Miki gryzie smoczka ze złosci , mleko splywa bokami na tors, podaje mojego i jest blogi spokoj, zamiana Miki dostaje szału, łyzeczka tez be, kapsel od tommy jako kubeczek tez be, w dodatku sie zachłystuje wiec sie boje, nie ma ratunku dla mnie mlekopij przywiazany na amen do spodnicy mamusinej

[Anisia25]

Napisane przez anka1900

hello w ten sloneczny poranek
Anisiu juz jestes przy kompie po randce poscielowej z tz?

Aniu, randka sie nie udala bo zaspałam

[Kasiulka22]

A Ola właśnie zjadła troszkę utartego jabłuszka Kurcze, chyba trochę wcześnie próbuję, ale daję jej niewiele i nic jej po tym nie jest. Kupki normalne, żadnych bólów brzuszka Wczoraj to tak nie wiedziała co z tym jabłkiem zrobić, a dzisiaj już cudnie łykała

A wiecie jaki miłośnik z mojej Olci. Jak ją wezmę twarzą do siebie to łapie za moją twarz przysuwa się otwiera usta i próbuje mnie całować z języczkiem albo lizać po policzkach muszę się bronić