No to teraz ja - studia ZAOCZNE

[ktosia86]

Napisane przez karolinka86

Dzięki
Kurcze, nie spodziewalam się, ze egzaminy mogą byc przeprowadzane w zwykle dni po poludniu Domyslalam sie, ze wykladow wtedy juz nie ma, ale myslalam ze moze sa one tez w soboty i niedziele, tylko moze co tydzien..

U mnie jest dokładnie tak jak piszesz, egzaminy są w weekendy, ale czasem co tydzień. Nigdy na szczęście nie mam egzaminów w środku tygodnia.

[Ilena]

Proszę o wypowiedź w tym wątku na temat nowego działu " edukacja" pomożecie nam przekonać że to dobry pomysł??
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...95#post8819795

[karolinka86]

No i zaczęłam zaoczne uzupełniajace mgr... poki co jestem po dwóch zjazdach...
I jak na razie średnio mi się podoba w porównaniu do dziennych
Nie mówię, że wtedy miałam jakiś super zgrany rok, bo tak nie było... Ale jakaś atmosfera była inna...
Tu nawet ludzi nie mogę zapamiętać... Jest nas niecałe 100 osób... Ale jak widzimy sie zwykle co 2 tygodnie, to chyba zbytnio się nie poznamy...
A jak było u Was? Jakieś większe znajomości na roku były czy raczej "każdy sobie"?

[meesha]

Napisane przez karolinka86

No i zaczęłam zaoczne uzupełniajace mgr... poki co jestem po dwóch zjazdach...
I jak na razie średnio mi się podoba w porównaniu do dziennych
Nie mówię, że wtedy miałam jakiś super zgrany rok, bo tak nie było... Ale jakaś atmosfera była inna...
Tu nawet ludzi nie mogę zapamiętać... Jest nas niecałe 100 osób... Ale jak widzimy sie zwykle co 2 tygodnie, to chyba zbytnio się nie poznamy...
A jak było u Was? Jakieś większe znajomości na roku były czy raczej "każdy sobie"?

mi sie bardziej podobalo na zaocznych, ludzie byli zdecydowanie lepsi i bardziej zgrani- jako ze widzielismy sie rzadko, w weekendy w czasie zjazdow wychodzilismy wspolnie na piwo na dziennych ciezko sie umowic, widzimy sie codziennie i mamy siebie na tyle dosyc, ze rzadko wychodzimy gdzies razem...

[karolinka86]

Acha, to fajnie ze tak mialas
Nie wiem, moze to kwestia czasu... zobaczymy jak będzie u mnie...
Mysle, ze takie wypady na piwko bylyby czasem fajne

[karolinka86]

A jak jest z traktowaniem studentów przez wykładowców? Czy macie odczucie, że traktują Was z góry, bo to zaoczne studia? Albo że sa łagodniejsi niż na dziennych??

[karolinka86]

Ale tu cicho
Zbliża się sesja i w związku z tym mam pytanie: jak ubieracie się na zaliczenia i egzaminy? Elegancko czy normalnie? Wykładowcy bardzo na to patrzą?
CZy są różnice w traktowaniu osób młodych i starszych, takich np.30-40 lat? Są traktowani troszkę lżej czy jednakowo z młodymi?

[myszkaaa88]

Napisane przez karolinka86

No i zaczęłam zaoczne uzupełniajace mgr... poki co jestem po dwóch zjazdach...
I jak na razie średnio mi się podoba w porównaniu do dziennych
Nie mówię, że wtedy miałam jakiś super zgrany rok, bo tak nie było... Ale jakaś atmosfera była inna...
Tu nawet ludzi nie mogę zapamiętać... Jest nas niecałe 100 osób... Ale jak widzimy sie zwykle co 2 tygodnie, to chyba zbytnio się nie poznamy...
A jak było u Was? Jakieś większe znajomości na roku były czy raczej "każdy sobie"?

Ja również studiuję zaocznie także przylaczam sie do wątku, jestem na II roku administracji publicznej. Odnoszę się do wypowiedzi powyżej, ja pierwszy rok byłam na studiach dziennych i teraz jestem na zaocznych i mimo,ze tutaj jest nas ok 300 osob i wyklady mamy wszyscy razem to np. na egzaminach jezeli ktos cos wie to sobie podpoowie,mamy wspolna poczte na ktora kazdy wysyla notatki,lub jakies testy od rocznikow wyzszych i tu jest ta zasadniczna roznica miedzy dziennymi a zaocznymi w moim przypadku. U mnie grupa na dziennych zeby ktos Ci cos powiedzial-zapomniej, zwykle po egzaminie sie okazalo,ze pewna grupka miala jakies przecieki ale nie dali reszcie grupy, takze masakra. Ja po pierwszym egzaminie na zaocznych bylam mile zaskoczona. Na pewno karolinko jeszcze sie zgracie i bedzie dobrze

[karolinka86]

Fajnie masz, gratuluję zgranego roku
U mnie poki co "kazdy sobie rzepkę skrobie" atmosfera taka sobie...ludzie trzymaja się w grupkach tak jak tu przyszli...
I na zmiany się nie zanosi Szkoda...

Teraz zaczyna sie sesja,ciekawe jak będzie...Najgorsze jest to, że nieraz specjalnie trzeba bedzie jechac po wpis...Niezbyt fajnie...Jak ktos ma daleko to troche bez sensu żeby jechal kawal drogi tylko po to, zeby dostal ocene do indeksu...eh...

[myszkaaa88]

No może ciężko mówic o tym,ze jestesmy zgrani bo jest nas 300 osób, ja jak doszłam to podłączylam sie do grupki pewnych dziewczyn i tam sie z nimi trzymam. Ale co do egzaminów to bylam naprawde miło zaskoczona. Chociażby ostatnio poprosilam znajomą z dziennych zeby mi przeslala notatki i NIC a potem ona do mnie czy ja moge jej wyslac testy skoro juz mielismy egzamin. Akurat,juz wysyłam.

U nas jeśli chodzi o wpisy,to zostawiamy indeksy na uczelni ale z tymi wpisami też niezły bałagan. Niektórzy nie mają jeszcze poprawek wpisanych z tamtego semestru a już następna sesja w toku,ale to już wina wykładowców.

[karolinka86]

No tak, cięzko mówić o zgraniu gdy w grę wchodzi 300 osob
Ale grunt, ze fajne osoby znalazłas
Co do egzaminów ciekawe jak będzie u mnie...zaczynam w weekend... Ciekawe jak ludzie się spiszą

[Nija_]

Dziewczyny, a w jakich godzinach macie zazwyczaj zajęcia w weekendy?

Bo ja teraz chodzę do szkoły policealnej i zwykle jestem w szkole 8-12 albo 8-16, ale pewnie na studiach są zajęcia do wieczora w soboty i niedziele

[meesha]

Napisane przez Nija_

Dziewczyny, a w jakich godzinach macie zazwyczaj zajęcia w weekendy?

Bo ja teraz chodzę do szkoły policealnej i zwykle jestem w szkole 8-12 albo 8-16, ale pewnie na studiach są zajęcia do wieczora w soboty i niedziele

roznie bywalo, czasami bylo od 8 do 19, czasem tylko do 16 zazwyczaj w sobote konczylam pozniej niz w niedziele czasem zaczynalo sie np o 10 i konczylo o 19

[Nija_]

Napisane przez meesha

roznie bywalo, czasami bylo od 8 do 19, czasem tylko do 16 zazwyczaj w sobote konczylam pozniej niz w niedziele czasem zaczynalo sie np o 10 i konczylo o 19

Aha


A studiuje ktoś w Wyższej Szkole Bankowej