Samotność z wyboru

[$Luna$]

Napisane przez mimi_77

nawet tak nie mów..

bo mam już dość

[niewazne.]

Napisane przez $Luna$

a mi wróciła choroba

o cholera.

Napisane przez mimi_77

znam ten ból..



ojej...

beznadziejne uczucie, totalnie.

Napisane przez $Luna$

jak mi nawet sterydy nie pomogły to chyba pozostaje mi z tym sie męczyć do końca życia albo sie zabić

Moniś, ale warto czekać na chwilę, aż się polepszy, prawda ? powiedz, że tak, że prawda...

Napisane przez mimi_77

nawet tak nie mów..

właśnie.


my wiemy, że masz dość. ale masz nas. i masz dla kogo żyć. chociaż no.. ciężko jest.

[coffeinka85]

Bądź wolny od złudnych przeszkód i wyzwolony od lęku, który one rodzą, a osiągniesz najczystszą nirwanę...

[paryzanka202]

zranil moje kochane ;* mialam ostatnio chlopaka,dlatego przestalam sie udzielac, ale w glebi serca czulam,ze to nie to.. poznalam innego. hm tzn znalam go juz wczesniej ,ale zawsze balam sie spotkania i jakos tak nasze drogi sie rozminely. Po tym jak ten moj chlopak oszukal mnie, o czym sie dowiedzialam natychmiastowo zerwalam ,nawet ulge poczulam bo twierdze,ze to nie bylo to. i spotkalam sie z tamtym. No i grom z jasnego nieba, zabujalam sie bez pamieci. Wtedy jak sie znalismy wczesniej,jakies 1,5 roku temu byl po rozstaniu z dziewczyna,ale jednak widzialam ze mu sie podobam,po prostu dalo sie odczuc z jego strony.byly czule slowka etc.. ja wtedy jednak brzydko mowiac "spenialam" i odpuscilam sobie, wystawilam go ze spotkaniem,on odpuscil sobie i po pewnym czasie wrocil do niej bo jak powiedzial nie chcial byc sam. Rok ze soba nie rozmawialismy, jakies tam sporadyczne co u ciebie itp. Jednak zauwazylam go z nia na pewnej imprezie, odwracal sie za mna,ciagle sie patrzyl,ale to wszystko. Wydaje mi sie,ze chcial sie upewnic czy to na pewno ja. no i pare miesiecy temu oni sie rozstali definitywnie. byli ze soba 4 lata wiec wiadomo,ze on cierpi bo to nie takie hop siup tylko kupa czasu i ja to rozumiem jakos wyszlo,ze sie zgadalismy i spotkalismy. zlapalismy wspolny jezyk, godziny z nim mijaja mi jak minuty.on ma teraz w zyciu ciezki okres,sam mi to powtarza, chce byc ze mna szczery, ale widze,ze jest ostrozny. Daje mi sprzeczne sygnaly, ostatnio np odwalil,ze nie powinnam sie angazowac,bo on boi sie,ze mnie zrani. Ja sobie odpuscilam,a on mi pisze smsa dlaczego go inaczej traktuje,oschla jestem. Potem nastepnego dnia poprosil o spotkanie. Raz mi pisze mile rzeczy, niby sie odzywa itp codziennie ale no nie jest taki jak kiedys. tzn widze,ze nie lata tak za mna ,nie zabiega. Wiem,ze jest niesmialy,no ale na moj rozum jak wtedy byl po rozstaniu z nia i pisal takie rzeczy,teraz ta sama sytuacja a juz zupelnie inaczej.dzis z nim szczerze pogadalam powiedzialam co mysle, a on na to,ze on boi sie cokolwiek mi mowic,zeby mnie nie zranic,ze potem cos nie wyjdzie. ze jestem dobra dziewczyna, nteligentna,ze swietnie mu sie ze mna rozmawia,ale nie potrafi powiedziec jak to bedzie dlatego nie chce mi mowic czy mu sie podobam. a kiedys do cholery to mogl napisac,ze piekna jestem? no ale mniejsza o to,potem pisalismy sobie rozne glupoty,kupa smiechu ,ja mu napisalam smsa, on mi odpisal calusy i inne tam duperele, ja odpisalam i ciszaa...

ach laski, powiedzcie mi jak to jest. odpuscic sobie czy jak?

[paryzanka202]

poza tym faceci to male pit***

ps. musialam to napisac,od razu mi ulzylo

[carolinascotties]

Witam

podczytuję Was od pewnego czasu... nie wniosę do tematu niczego odkrywczego... mogę tylko szepnąć, że od kilku tygodni towarzyszy mi książka - "Chcę być kochana tak, jak chcę" K. Miller i E. Konarowskiej, której nie można odmówić działania terapeutycznego...

Luna

Życzę Wam kolorowych snów

[$Luna$]

Napisane przez niewazne.

o cholera.



beznadziejne uczucie, totalnie.



Moniś, ale warto czekać na chwilę, aż się polepszy, prawda ? powiedz, że tak, że prawda...



właśnie.


my wiemy, że masz dość. ale masz nas. i masz dla kogo żyć. chociaż no.. ciężko jest.

ale ja pogodziłam sie już z myślą że to choroba genetyczna ( BTW nie wiedziałam że za zatajanie o takiej chorobie można unieważnić małżeństwo ) a teraz nie wiem co mnie czeka ... z drugiej strony istnieje możliwość że to nie choroba genetyczna skoro nawet sterydy nie pomogły

ale pewnie warto czekać ...

dzieki

Napisane przez coffeinka85

bylismy razem rok, strasznie intensywny rok,
nie jestesmy juz razem poł roku...od poczatku maja...
juz nie wyrabiam...

musisz jakoś to przetrwać, teraz ten czas

Napisane przez paryzanka202

zranil moje kochane ;* mialam ostatnio chlopaka,dlatego przestalam sie udzielac, ale w glebi serca czulam,ze to nie to.. poznalam innego. hm tzn znalam go juz wczesniej ,ale zawsze balam sie spotkania i jakos tak nasze drogi sie rozminely. Po tym jak ten moj chlopak oszukal mnie, o czym sie dowiedzialam natychmiastowo zerwalam ,nawet ulge poczulam bo twierdze,ze to nie bylo to. i spotkalam sie z tamtym. No i grom z jasnego nieba, zabujalam sie bez pamieci. Wtedy jak sie znalismy wczesniej,jakies 1,5 roku temu byl po rozstaniu z dziewczyna,ale jednak widzialam ze mu sie podobam,po prostu dalo sie odczuc z jego strony.byly czule slowka etc.. ja wtedy jednak brzydko mowiac "spenialam" i odpuscilam sobie, wystawilam go ze spotkaniem,on odpuscil sobie i po pewnym czasie wrocil do niej bo jak powiedzial nie chcial byc sam. Rok ze soba nie rozmawialismy, jakies tam sporadyczne co u ciebie itp. Jednak zauwazylam go z nia na pewnej imprezie, odwracal sie za mna,ciagle sie patrzyl,ale to wszystko. Wydaje mi sie,ze chcial sie upewnic czy to na pewno ja. no i pare miesiecy temu oni sie rozstali definitywnie. byli ze soba 4 lata wiec wiadomo,ze on cierpi bo to nie takie hop siup tylko kupa czasu i ja to rozumiem jakos wyszlo,ze sie zgadalismy i spotkalismy. zlapalismy wspolny jezyk, godziny z nim mijaja mi jak minuty.on ma teraz w zyciu ciezki okres,sam mi to powtarza, chce byc ze mna szczery, ale widze,ze jest ostrozny. Daje mi sprzeczne sygnaly, ostatnio np odwalil,ze nie powinnam sie angazowac,bo on boi sie,ze mnie zrani. Ja sobie odpuscilam,a on mi pisze smsa dlaczego go inaczej traktuje,oschla jestem. Potem nastepnego dnia poprosil o spotkanie. Raz mi pisze mile rzeczy, niby sie odzywa itp codziennie ale no nie jest taki jak kiedys. tzn widze,ze nie lata tak za mna ,nie zabiega. Wiem,ze jest niesmialy,no ale na moj rozum jak wtedy byl po rozstaniu z nia i pisal takie rzeczy,teraz ta sama sytuacja a juz zupelnie inaczej.dzis z nim szczerze pogadalam powiedzialam co mysle, a on na to,ze on boi sie cokolwiek mi mowic,zeby mnie nie zranic,ze potem cos nie wyjdzie. ze jestem dobra dziewczyna, nteligentna,ze swietnie mu sie ze mna rozmawia,ale nie potrafi powiedziec jak to bedzie dlatego nie chce mi mowic czy mu sie podobam. a kiedys do cholery to mogl napisac,ze piekna jestem? no ale mniejsza o to,potem pisalismy sobie rozne glupoty,kupa smiechu ,ja mu napisalam smsa, on mi odpisal calusy i inne tam duperele, ja odpisalam i ciszaa...

ach laski, powiedzcie mi jak to jest. odpuscic sobie czy jak?

nie odpuszczaj boi sie Cie zranić ale jak spróbujecie to kto wie czy akurat Wam sie nie będzie fajnie układało

Napisane przez carolinascotties

Witam

podczytuję Was od pewnego czasu... nie wniosę do tematu niczego odkrywczego... mogę tylko szepnąć, że od kilku tygodni towarzyszy mi książka - "Chcę być kochana tak, jak chcę" K. Miller i E. Konarowskiej, której nie można odmówić działania terapeutycznego...

Luna

Życzę Wam kolorowych snów

witaj

zachęcający tytuł opowiedz coś o niej prosze

dzieki




zaraz ide do lekarza boje sie troche bo nie wiem co mnie tym razem czeka, jeszcze tydzień temu lekarz mi mówił że jestem zdrowa, że to już nie wróci a tu wróciło ...

[doduŚ]

"samotnosc z wyboru" *******enie o szopenie....

tez tak sobie wmawialam,nie ma takiego czegos....bo np myslimy tak przez czas kiedy jestesmy same ze po prostu nie chcemy byc z kims az tu nagle....wogole nie z naszego wyboru pojawia sie ktos z kim chcemy byc...i nie ma wyboru bo jesli czujesz czescie obok ty chcesz to miec !! i zadnego wyboru nie masz...


to tak w skrocie

pozdrawiam

[$Luna$]

Napisane przez doduŚ

"samotnosc z wyboru" *******enie o szopenie....

tez tak sobie wmawialam,nie ma takiego czegos....bo np myslimy tak przez czas kiedy jestesmy same ze po prostu nie chcemy byc z kims az tu nagle....wogole nie z naszego wyboru pojawia sie ktos z kim chcemy byc...i nie ma wyboru bo jesli czujesz czescie obok ty chcesz to miec !! i zadnego wyboru nie masz...


to tak w skrocie

pozdrawiam

oj nie zawsze tez myślałam tak jak Ty teraz, co więcej mówiłam tu każdej dziewczynie że jak znajdą tego właściwego to nie będą samotne z wyboru ...
a teraz poznałam kogoś, pociąga mnie ale jednocześnie czuje że nie potrafie z nim być ... że jakaś taka bariera jest nie do przeskoczenia ...

[paryzanka202]

ale myslicie,ze mu zalezy? :P

oj .. fajnie by bylo

[niewazne.]

Napisane przez doduŚ

"samotnosc z wyboru" *******enie o szopenie....

tez tak sobie wmawialam,nie ma takiego czegos....bo np myslimy tak przez czas kiedy jestesmy same ze po prostu nie chcemy byc z kims az tu nagle....wogole nie z naszego wyboru pojawia sie ktos z kim chcemy byc...i nie ma wyboru bo jesli czujesz czescie obok ty chcesz to miec !! i zadnego wyboru nie masz...


to tak w skrocie

pozdrawiam

gówno prawda. ale to Twoje zdanie ja go nie kwestionuje.

aha. należałoby przeczytać najpierw nasze odczucia, a potem mówić o 'pier.doleniu'. to tak notabene, nie.

[$Luna$]

Napisane przez paryzanka202

ale myslicie,ze mu zalezy? :P

oj .. fajnie by bylo

ja myśle że tak

Napisane przez niewazne.

gówno prawda. ale to Twoje zdanie ja go nie kwestionuje.

aha. należałoby przeczytać najpierw nasze odczucia, a potem mówić o 'pier.doleniu'. to tak notabene, nie.

kocham Cie normalnie za takie kwestie

a ja znów musze brać sterydy tym razem na 20 dni, powoli zabijają mnie te leki

[mimi_77]

Napisane przez doduŚ

"samotnosc z wyboru" *******enie o szopenie....

tez tak sobie wmawialam,nie ma takiego czegos....bo np myslimy tak przez czas kiedy jestesmy same ze po prostu nie chcemy byc z kims az tu nagle....wogole nie z naszego wyboru pojawia sie ktos z kim chcemy byc...i nie ma wyboru bo jesli czujesz czescie obok ty chcesz to miec !! i zadnego wyboru nie masz...


to tak w skrocie

pozdrawiam

poczytaj dokładnie a potem sie odezwij ok? bo nazywanie naszych problemów 'pier.doleniem' jest bardzo drażniące i nie namiejscu. przeczytała se tytuł i myśli, ze wie wszystko

jestem tak podminowana, zła, wściekła , zalamana, zdesperowana, smutna, zapłakana, ze nie moge sobie dac rady. mam tyle problemów i nie wiem jak je rozwiązać.

[$Luna$]

Napisane przez mimi_77

poczytaj dokładnie a potem sie odezwij ok? bo nazywanie naszych problemów 'pier.doleniem' jest bardzo drażniące i nie namiejscu. przeczytała se tytuł i myśli, ze wie wszystko

jestem tak podminowana, zła, wściekła , zalamana, zdesperowana, smutna, zapłakana, ze nie moge sobie dac rady. mam tyle problemów i nie wiem jak je rozwiązać.

co sie stało ?

[mimi_77]

Napisane przez $Luna$

co sie stało ?

Dziadek w szpitalu, łacina mnie przytłacza, ludzie mnie dobijaja a raczej ich zachowanie, załamuje mnie moja bezsilność, w ogóle mam dość..

i kur.wa miało nie byc o facetach ale musze - potrzebuje takiego męskiego, silnego przytulenia, w którym czulabym sie bezpiecznie i zapomniała o wszytskich problemach. ale takowego brak. co z tego, ze 10 facetów z grupy zaprasza mnie na piwo, kiedy ja nie potrzebuje piwa tylko faceta

[paryzanka202]

oj dziewczyny a ja sobie odpuszczam. dzis tak jakos olewczo do mnie podchodzi o spotkaniu zadnym nie wspomina. wyluzuje i nie odezwe sie pierwsza,moze mu zacznie zalezec a jak nie to niech spada;P

kurcze do stycznie musze sobie poszukac ciacha na 100 dniowke;p

[niewazne.]

Napisane przez $Luna$

ja myśle że tak



kocham Cie normalnie za takie kwestie

a ja znów musze brać sterydy tym razem na 20 dni, powoli zabijają mnie te leki

łoo ja Cie za wszystko kocham
a może tym razem pomogą ? i znowu poczujesz się lepiej ?

Napisane przez mimi_77

poczytaj dokładnie a potem sie odezwij ok? bo nazywanie naszych problemów 'pier.doleniem' jest bardzo drażniące i nie namiejscu. przeczytała se tytuł i myśli, ze wie wszystko

jestem tak podminowana, zła, wściekła , zalamana, zdesperowana, smutna, zapłakana, ze nie moge sobie dac rady. mam tyle problemów i nie wiem jak je rozwiązać.

zgadzam się z Tobą w stu procentach.
i przestań się mazać damy radę, jak zawsze.

Napisane przez mimi_77

Dziadek w szpitalu, łacina mnie przytłacza, ludzie mnie dobijaja a raczej ich zachowanie, załamuje mnie moja bezsilność, w ogóle mam dość..

i kur.wa miało nie byc o facetach ale musze - potrzebuje takiego męskiego, silnego przytulenia, w którym czulabym sie bezpiecznie i zapomniała o wszytskich problemach. ale takowego brak. co z tego, ze 10 facetów z grupy zaprasza mnie na piwo, kiedy ja nie potrzebuje piwa tylko faceta

wszystkich teraz do szpitala powiało... ale ja wierzę, że dziadkowi się polepszy... Ty też wierzysz, prawda ?
z łaciną dasz radę, ambitna jesteś nie masz co się przejmować, zobaczysz, że będzie dobrze. i nie tylko ot tak, aby było, ale będzie fajnie.
ludzi to w ogóle sobie olej, oni mają swoje światy, a innych można tylko skrytykować, byleby tylko nikt o nich złego zdania nie powiedział, bo oni są święci. powiedz im że Cię w du.pę mogą pocałować.
bezsilność to pewnie temu, że listopad się zbliża, to taki depresyjny czas, że aż mnie przeraża, ale masz nas i nie masz co się stresować
ta potrzeba faceta to chwilowa. zobaczysz, jak będzie odpowiedni, który na Ciebie zasługuje to nie dlatego, że potrzebujesz tylko silnego ramienia, przytulenia, ale będziesz miała oparcie na całe życie, o.

Napisane przez paryzanka202

oj dziewczyny a ja sobie odpuszczam. dzis tak jakos olewczo do mnie podchodzi o spotkaniu zadnym nie wspomina. wyluzuje i nie odezwe sie pierwsza,moze mu zacznie zalezec a jak nie to niech spada;P

kurcze do stycznie musze sobie poszukac ciacha na 100 dniowke;p

to daj sobie z nim spokój. a na studniówkę od razu Ci mówię, szukaj kogoś z kim będziesz się bawić na prawdę super. weź kogoś zaufanego i ktoś kto nie będzie Ci wypominał, że tańczyłaś z kolegami


a co do tej dziewczyny co pisała o 'pierd.oleniu', to tak mnie sfrustrowała... chwała Bogu, że ona ma już faceta na całe życie . to że nam jest trochę trudniej z zaufaniem, bo jesteśmy uprzedzone, nie znaczy, że ma nas krytykować. a zresztą. w du.pie ją mam.

dobrej nocki dziewczęta. wypisałam się już, chyba za cały tydzień , ale obiecałam Lunce, że nadrobię zaległości to nadrabiam.

[$Luna$]

Napisane przez mimi_77

Dziadek w szpitalu, łacina mnie przytłacza, ludzie mnie dobijaja a raczej ich zachowanie, załamuje mnie moja bezsilność, w ogóle mam dość..

i kur.wa miało nie byc o facetach ale musze - potrzebuje takiego męskiego, silnego przytulenia, w którym czulabym sie bezpiecznie i zapomniała o wszytskich problemach. ale takowego brak. co z tego, ze 10 facetów z grupy zaprasza mnie na piwo, kiedy ja nie potrzebuje piwa tylko faceta

oby dziadek wyzdrowiał

ehh każdy ma w życiu chwile że ma cholernie trudno ...

ja dziś zdałam sobie sprawe że bardzo egoistycznie myśle tylko o sobie, inni też mają problemy ... ale trzeba sie podnieść i iść dalej

a z tym męskim wsparciem ... też takowego potrzebuje i nie tylko ja w tym wątku ale póki co jakoś sie żyje

Napisane przez paryzanka202

oj dziewczyny a ja sobie odpuszczam. dzis tak jakos olewczo do mnie podchodzi o spotkaniu zadnym nie wspomina. wyluzuje i nie odezwe sie pierwsza,moze mu zacznie zalezec a jak nie to niech spada;P

kurcze do stycznie musze sobie poszukac ciacha na 100 dniowke;p

no zobaczymy może go coś ruszy

napewno znajdziesz do stycznia

Napisane przez niewazne.

łoo ja Cie za wszystko kocham
a może tym razem pomogą ? i znowu poczujesz się lepiej ?





wszystkich teraz do szpitala powiało... ale ja wierzę, że dziadkowi się polepszy... Ty też wierzysz, prawda ?
z łaciną dasz radę, ambitna jesteś nie masz co się przejmować, zobaczysz, że będzie dobrze. i nie tylko ot tak, aby było, ale będzie fajnie.
ludzi to w ogóle sobie olej, oni mają swoje światy, a innych można tylko skrytykować, byleby tylko nikt o nich złego zdania nie powiedział, bo oni są święci. powiedz im że Cię w du.pę mogą pocałować.
bezsilność to pewnie temu, że listopad się zbliża, to taki depresyjny czas, że aż mnie przeraża, ale masz nas i nie masz co się stresować
ta potrzeba faceta to chwilowa. zobaczysz, jak będzie odpowiedni, który na Ciebie zasługuje to nie dlatego, że potrzebujesz tylko silnego ramienia, przytulenia, ale będziesz miała oparcie na całe życie, o.




a co do tej dziewczyny co pisała o 'pierd.oleniu', to tak mnie sfrustrowała... chwała Bogu, że ona ma już faceta na całe życie . to że nam jest trochę trudniej z zaufaniem, bo jesteśmy uprzedzone, nie znaczy, że ma nas krytykować. a zresztą. w du.pie ją mam.

dobrej nocki dziewczęta. wypisałam się już, chyba za cały tydzień , ale obiecałam Lunce, że nadrobię zaległości to nadrabiam.

buzia

jak zawsze sie ze wszystkim zgadzam

ehh no laska uhuhana że tak powiem bo szczęśliwa z miłości, nie zrozumie
samotnych

i tak ma być

nie będe brać tych sterydów za 20 dni znów do niego ide i da mi wtedy skierowanie na badania tego cholerstwa ( dziś nie chciał dać bo kazał te sterydy brać) sharatam sobie tylko nerki, będą wymioty, bóle głowy, bezsenność a i tak mi nie pomogą albo tylko chwilowo i będzie nawrót

Sławek tak wstępnie proponował spotkanie tylko troszke sie boje bo on mnie aż za bardzo pociąga, a ja nie czuje chęci do związku ... a im więcej będe sie z nim spotykać tym coraz ciężej będzie mi go traktować obojętnie ... a znowi nie chce grać z nim w żadne gierki, tym bardziej że jest starszy i inaczej to traktuje ...

[niewazne.]

Napisane przez $Luna$

oby dziadek wyzdrowiał

ehh każdy ma w życiu chwile że ma cholernie trudno ...

ja dziś zdałam sobie sprawe że bardzo egoistycznie myśle tylko o sobie, inni też mają problemy ... ale trzeba sie podnieść i iść dalej

a z tym męskim wsparciem ... też takowego potrzebuje i nie tylko ja w tym wątku ale póki co jakoś sie żyje







no zobaczymy może go coś ruszy

napewno znajdziesz do stycznia





buzia

jak zawsze sie ze wszystkim zgadzam

ehh no laska uhuhana że tak powiem bo szczęśliwa z miłości, nie zrozumie
samotnych

i tak ma być

nie będe brać tych sterydów za 20 dni znów do niego ide i da mi wtedy skierowanie na badania tego cholerstwa ( dziś nie chciał dać bo kazał te sterydy brać) sharatam sobie tylko nerki, będą wymioty, bóle głowy, bezsenność a i tak mi nie pomogą albo tylko chwilowo i będzie nawrót

Sławek tak wstępnie proponował spotkanie tylko troszke sie boje bo on mnie aż za bardzo pociąga, a ja nie czuje chęci do związku ... a im więcej będe sie z nim spotykać tym coraz ciężej będzie mi go traktować obojętnie ... a znowi nie chce grać z nim w żadne gierki, tym bardziej że jest starszy i inaczej to traktuje ...

a może jak się z nim spotkasz to i Tobie zacznie zależeć ?
ja to jestem dziwna. kilku facetów mi się napatoczyło, że nie wiem co począć. i nie wiem, czego oni ode mnie oczekują, bo ja to chyba nie jestem stworzona do związków nie dam rady jakoś ale nie chcę płakać, nie nie nie nie
pewnie ten co wróci zza oceanu mnie nie będzie chciał... bo ja to sobie wybieram takich co ja im nie pasuję . ach. ciekawe, czy ja go w ogóle poznam, a już tu wymyślam historie, czy mnie zechce, czy nie. jeszcze ni wrócił nawet a przynajmniej ja nic nie wiem.

Luniak wyzdrowiejesz !

[$Luna$]

Napisane przez niewazne.

a może jak się z nim spotkasz to i Tobie zacznie zależeć ?
ja to jestem dziwna. kilku facetów mi się napatoczyło, że nie wiem co począć. i nie wiem, czego oni ode mnie oczekują, bo ja to chyba nie jestem stworzona do związków nie dam rady jakoś ale nie chcę płakać, nie nie nie nie
pewnie ten co wróci zza oceanu mnie nie będzie chciał... bo ja to sobie wybieram takich co ja im nie pasuję . ach. ciekawe, czy ja go w ogóle poznam, a już tu wymyślam historie, czy mnie zechce, czy nie. jeszcze ni wrócił nawet a przynajmniej ja nic nie wiem.

Luniak wyzdrowiejesz !

zależeć to może i mi zależy ale nie chce teraz żadnego związku ...

a zapomniałam o tym zza oceanu to czekamy na powrót i rozwój akcji
ja też nie jestem stworzona do związków, na każdym kroku sie o tym przekonuje no chyba że t Vitas jest nam pisany

oh jak Ty we mnie wierzysz

[niewazne.]

Napisane przez $Luna$

zależeć to może i mi zależy ale nie chce teraz żadnego związku ...

a zapomniałam o tym zza oceanu to czekamy na powrót i rozwój akcji
ja też nie jestem stworzona do związków, na każdym kroku sie o tym przekonuje no chyba że t Vitas jest nam pisany

oh jak Ty we mnie wierzysz

no skoro nie chcesz, to nikt Cię nie zmusi. i sama też siebie nie zmuszaj. nie za wszelką cenę...

a no właśnie zza oceanu. ale ja myślę, że nie będzie żadnego rozwoju i żadnej akcji
ohh Vitas, nasz piękny Vitas o syrenim głosie to kiedy my do niego jedziemy ? trzeba znowu zacząć zbierać pieniądze na wycieczkę do Rosji

pewnie, że w Ciebie wierzę !

[Melodia mgieł nocnych]

Lunciaczku Jak się czujesz? Bo takie mało pozytywne opisy? mam nadzieję, że nawrót choroby pójdzie won!!! Nawet się nie waż chorować, bo kopy w dupke doostaniesz od mojego męża A on ma kop, że hej

A nawiasem mówiąc to wkuwam słówka niderlandzkie Dziś powtarzałam sobie miesiące, dni tygodnia, godziny i takie tam No i wylookaj mój av To ja i moja flaga Holandii, którą dostałam od jednej z Wizażanek Przyjechała do mnie prosto z Holandii Wisi w centralnym miejscu

A w sprawach sercowych u mnie bez zmian Teraz czekam na to wesele Wybawię się pewnie świetnie no i pan W. mnie obtańcuje na wszystkie strony

Czy ta jesień nie zaczyna Was przybijać? Bo mnie napadła jesienna melanholia ehhh...

A na koniec dobra nutka Seksownie i zmysłowo Lunciak praktykuj takie zachowania ze Sławkiem Ciało na machę i dajesz

http://pl.youtube.com/watch?v=4AhpoqTkuwY

[paryzanka202]

Luna kochana,ja ci mowie bedziesz zdroooooooooooowa jak ryba taaaaaaaka! v sorki laski ppo % jestem ;d moj cos dzis wspomnial ze ma nadzieje,ze w najblizszych dniach sie spotkamy,vhyba zazdrosny jest bo jego kuzyn mi sklada pewne propozycje i on od razu do mnie.ze on mu powie,ze ma sie ode mnie odwalic itp wiec chyba zazdrosny jest;f
a i powiem wam ,ze po %%% zycie jest pieeeeeeeeeeeeeeeeeeeknee ee

Kocham panny;*

[$Luna$]

Napisane przez niewazne.

no skoro nie chcesz, to nikt Cię nie zmusi. i sama też siebie nie zmuszaj. nie za wszelką cenę...

a no właśnie zza oceanu. ale ja myślę, że nie będzie żadnego rozwoju i żadnej akcji
ohh Vitas, nasz piękny Vitas o syrenim głosie to kiedy my do niego jedziemy ? trzeba znowu zacząć zbierać pieniądze na wycieczkę do Rosji

pewnie, że w Ciebie wierzę !

no nie będe sie zmuszać ale z drugiej strony on jest taki mrauuuu
o wiem - chciałabym i boje sie

a czemu ma nie być, kto wie co sie wydarzy

tylko wyjde na pieniężną prostą ( bo wydatki z allegro mnie ostatnio zrujnowały ) i odkładam kase i wyruszamy ( albo prędzej on przyjedzie do PL niż my go dorwiemy w wielkim świecie )

oh kochanie

Napisane przez Melodia mgieł nocnych

Lunciaczku Jak się czujesz? Bo takie mało pozytywne opisy? mam nadzieję, że nawrót choroby pójdzie won!!! Nawet się nie waż chorować, bo kopy w dupke doostaniesz od mojego męża A on ma kop, że hej

A nawiasem mówiąc to wkuwam słówka niderlandzkie Dziś powtarzałam sobie miesiące, dni tygodnia, godziny i takie tam No i wylookaj mój av To ja i moja flaga Holandii, którą dostałam od jednej z Wizażanek Przyjechała do mnie prosto z Holandii Wisi w centralnym miejscu

A w sprawach sercowych u mnie bez zmian Teraz czekam na to wesele Wybawię się pewnie świetnie no i pan W. mnie obtańcuje na wszystkie strony

Czy ta jesień nie zaczyna Was przybijać? Bo mnie napadła jesienna melanholia ehhh...

A na koniec dobra nutka Seksownie i zmysłowo Lunciak praktykuj takie zachowania ze Sławkiem Ciało na machę i dajesz

http://pl.youtube.com/watch?v=4AhpoqTkuwY

fizycznie lepiej choć wysypka dalej jest, psychicznie też całkiem nieźle

oj ja sie boje tych kopów Twego męża

no śliczny avek D a to fajnie, trzeba sie jakoś dogadać w tym uroczym języku

ale Ci zazdroszcze tego wesela

ja ostatnio szłam i liście leciały w dół, ale tyle ich leciało i to takie magiczne było

aaaaaaale dobra nutka jej jakiej Ty fajnej muzyki słuchasz

mówisz na mache najpierw musi autkiem przyjechać

Napisane przez paryzanka202

Luna kochana,ja ci mowie bedziesz zdroooooooooooowa jak ryba taaaaaaaka! v sorki laski ppo % jestem ;d moj cos dzis wspomnial ze ma nadzieje,ze w najblizszych dniach sie spotkamy,vhyba zazdrosny jest bo jego kuzyn mi sklada pewne propozycje i on od razu do mnie.ze on mu powie,ze ma sie ode mnie odwalic itp wiec chyba zazdrosny jest;f
a i powiem wam ,ze po %%% zycie jest pieeeeeeeeeeeeeeeeeeeknee ee

Kocham panny;*

oj wariacie Ty

w końcu wyzdrowieje, zobaczycie

o widzisz, zazdrosny sie zrobił

[paryzanka202]

zazdrosny,bo chyba jest o kogo haha

pewnie,ze wyzdrowiejesz!

[niewazne.]

Napisane przez paryzanka202

Luna kochana,ja ci mowie bedziesz zdroooooooooooowa jak ryba taaaaaaaka! v sorki laski ppo % jestem ;d moj cos dzis wspomnial ze ma nadzieje,ze w najblizszych dniach sie spotkamy,vhyba zazdrosny jest bo jego kuzyn mi sklada pewne propozycje i on od razu do mnie.ze on mu powie,ze ma sie ode mnie odwalic itp wiec chyba zazdrosny jest;f
a i powiem wam ,ze po %%% zycie jest pieeeeeeeeeeeeeeeeeeeknee ee

Kocham panny;*

heheh, jak ja dawno się tak nie czułam mam ochotę na odrobinę więcej % w dobrym towarzystwie

Napisane przez $Luna$

no nie będe sie zmuszać ale z drugiej strony on jest taki mrauuuu
o wiem - chciałabym i boje sie

a czemu ma nie być, kto wie co sie wydarzy

tylko wyjde na pieniężną prostą ( bo wydatki z allegro mnie ostatnio zrujnowały ) i odkładam kase i wyruszamy ( albo prędzej on przyjedzie do PL niż my go dorwiemy w wielkim świecie )

oh kochanie



fizycznie lepiej choć wysypka dalej jest, psychicznie też całkiem nieźle

oj ja sie boje tych kopów Twego męża

no śliczny avek D a to fajnie, trzeba sie jakoś dogadać w tym uroczym języku

ale Ci zazdroszcze tego wesela

ja ostatnio szłam i liście leciały w dół, ale tyle ich leciało i to takie magiczne było

aaaaaaale dobra nutka jej jakiej Ty fajnej muzyki słuchasz

mówisz na mache najpierw musi autkiem przyjechać





oj wariacie Ty

w końcu wyzdrowieje, zobaczycie

o widzisz, zazdrosny sie zrobił

no ja też uważam, że prędzej zobaczymy Vitasa w Polsce ale te marzenia są taaakie piękne
a skoro Sławek jest mrau, to może warto ? takiego mrau się nie wypuszcza
a akcja pt. 'chłopak zza oceanu' nie wypali, bo za bardzo mi na tym zależy... ale.. przeżyję
a jak zobaczyłam Meyers'a w tym teledysku to myślałam, że zwariuje

Napisane przez paryzanka202

zazdrosny,bo chyba jest o kogo haha

pewnie,ze wyzdrowiejesz!

zazdrość bywa niszcząca
ale to w sumie też znak, że osoba o którą jesteśmy zazdrośni nie jest nam obojętna, więc może z drugiej strony, jesteś na dobrej drodze do zrozumienia, że mu się podobasz (ale namieszałam )

dobrej nocy moje drogie Panie

[carolinascotties]

Oj Dziewczyny - przez Was i ja zachorowałam na Vitasa

[Melodia mgieł nocnych]

Lunka, a słuchałaś tej piosenki, którą teraz mam w sygnaturce? Boska nutka

[Brook]

dalej nie wiem czy jestem samotna z wyboru ( jesli tak to dlaczego) wkoncu samej mi bardzo zle...

skad u mnie blokada na facetow? juz bym wolala wiedziec czy jestem homo czy aseksualna ale dlaczego nie moge znalesc sobie faceta jak inni czego sie boje czego uciekam czego nie daje sobie szansy...

[$Luna$]

Napisane przez paryzanka202

zazdrosny,bo chyba jest o kogo haha

pewnie,ze wyzdrowiejesz!

hm coś sie kroi

Napisane przez niewazne.

no ja też uważam, że prędzej zobaczymy Vitasa w Polsce ale te marzenia są taaakie piękne
a skoro Sławek jest mrau, to może warto ? takiego mrau się nie wypuszcza
a akcja pt. 'chłopak zza oceanu' nie wypali, bo za bardzo mi na tym zależy... ale.. przeżyję
a jak zobaczyłam Meyers'a w tym teledysku to myślałam, że zwariuje



zazdrość bywa niszcząca
ale to w sumie też znak, że osoba o którą jesteśmy zazdrośni nie jest nam obojętna, więc może z drugiej strony, jesteś na dobrej drodze do zrozumienia, że mu się podobasz (ale namieszałam )

dobrej nocy moje drogie Panie

oj są piękne

nie wypuszcza sie ale jak ja wpadne w jego sidła do koniec ze mną

nigdy nie wiesz co sie zdarzy

co za dupcia z niego

czasem zazdrość sie przydaje

Napisane przez carolinascotties

Oj Dziewczyny - przez Was i ja zachorowałam na Vitasa

oj na niego można zachorować

Napisane przez Melodia mgieł nocnych

Lunka, a słuchałaś tej piosenki, którą teraz mam w sygnaturce? Boska nutka

też ! Boże jakiej Ty muzyki słuchasz

Napisane przez Brook

dalej nie wiem czy jestem samotna z wyboru ( jesli tak to dlaczego) wkoncu samej mi bardzo zle...

skad u mnie blokada na facetow? juz bym wolala wiedziec czy jestem homo czy aseksualna ale dlaczego nie moge znalesc sobie faceta jak inni czego sie boje czego uciekam czego nie daje sobie szansy...

my też tego nie wiemy czemu tak jest



a ja dziś ide do kardiologa