krzyże na drodze-symbol

[TmargoT]

zawsze ciekawiła mnie argumentacja ludzi,ktorzy stawiają krzyże przy drodze,lub w innym miejscy wypadku swojej bliskiej osobie.

nie potrafie zrozumieć ich intencji.
według mnie jeśli znajdzie się ciało i jest możliwość pochowania w grobie,to TO miejsce powinno być kultowane.
przeciez liczy się miejsce spoczynku,a nie śmierci.

zapraszam do dyskusji.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Dla mnie taki krzyż jest a) wyłącznie potrzebą bliskich do upamiętnienia osoby ginącej w wypadku, b) swoistym ostrzeżeniem - kierowco uważaj! może zginąć człowiek

[crippled]

stawianie krzyzy w miejscach wypadków powinno byc zabronione, bo tylko rozprasza jadących kierowców, którzy zamiast patrzec na droge, patrzą na krzyz i postawione pod nim znicze. Własnie w takiej sytuacji sami narażają siebie i innych uczestników ruchu.

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Też się niedawno zastanawiałam nad tym, bo przecież jeśli ktoś zginął w danym miejscu to po co tam krzyż lub znicz skoro ciało jest pochowane na cmentarzu. Rozumiem, że to po części ostrzeżenie tylko patrząc z drugiej strony ktoś jadąc może zapatrzeć się na to i nie zauważyć niebezpieczeństwa.

[201804200947]

Również wiele razy zastanawiałam się nad tym.
Wypadków śmiertelnych na drogach niestety jest bardzo wiele i gdyby kazdy stawiał w tym miejscu krzyż to byłby krzyż na krzyżu.
Z drugiej strony jednak ja nie wiem jak zachowałabym się w takiej sytuacji.
Być może również chciałabym postawić w takim miejscu krzyż?
Dobrze Szajajaba napisała.

[carolinascotties]

W średniowieczu krzyże stawiali skazani mordercy -w miejscu popełnienia zbrodni... skazańcy chcieli przebłagać Boga i napiętnowac się znakiem zbrodni. I to potrafię zrozumieć...

http://nowezycie.archidiecezja.wroc....032006/05.html

Ja nie chciałabym, żeby po mnie (gdziekolwiek poza miejscem pochówku) stanął krzyż.

[Annaluka]

Jak ktoś umiera w domu/szpitalu zapalana jest świeczka. Na drodze nie ma takiej możliwość, więc może stąd te znicze i krzyże?

Nie przeszkadza mi to.

[wesna]

Nie zgodzę się z tym, że krzyże przy drodze rozpraszają kierowców. Naprawdę do zauważenia tego krzyża nie trzeba aż takiej uwagi, żeby od razu spowodować zagrożenie na drodze.

We mnie te krzyże zawsze wywołują refleksję na temat tego jak kruche i delikatne jest ludzkie życie.

[manolita]

Wielokrotnie zastanawiałam sie nad tym, czy krzyż, zapalone znicze, wieńce sa potrzebne w miejscu wypadku i czego mają byc symbolem.
Symbolem pamięci.
Symbolem - ostrzeżeniem przed tym właśnie miejscem.
Przeciez człowiekowi umierajacemu w domu, piwnicy , na terenie własnej posesji nie stawia się krzyża,nie zapala zniczy w tych własnie miejscach.

Zawsze uważałam ,ze pamięć o zmarłym pielęgnuje sie w sercu a nie na cmentarzu czy w miejscach tragicznego wypadku. Jadąc ulica , na której poustawiane sa mnie lub bardziej zadbane krzyże zle się czuję, rozprasza mnie to / nawet jako pasażera/.
Nie chciałabym by po mojej smierci stawiano mi krzyż gdziekolwiek poza cmentarzem.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Gdzieś w okolicach Mazur, nie pamiętam miejsca dokładnie, pewien ksiądz poustawiał kilkadziesiąt naprawdę wielkich krzyży w miejscu, gdzie wciąż dochodziło do tragicznych wypadków. Krzyże te miały światła odblaskowe. Była to akcja mająca na celu zwrócenie uwagi kierowców na ostrożną jazdę.

[TmargoT]

Napisane przez wesna

Nie zgodzę się z tym, że krzyże przy drodze rozpraszają kierowców. Naprawdę do zauważenia tego krzyża nie trzeba aż takiej uwagi, żeby od razu spowodować zagrożenie na drodze.

We mnie te krzyże zawsze wywołują refleksję na temat tego jak kruche i delikatne jest ludzkie życie.

na chwile.
czasem kierowcy zwalniają widząc wypadek,żeby po chwili znow przyśpieszyć.

pamięć ludzka jest ulotna

czarne punkty też nie spełniły swojej roli.nikt nie uzupełnia danych na tych tablicach,a ludzka spostrzegawczość przyzwyczaiła się do tych znakow.

[manolita]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;9616154]Gdzieś w okolicach Mazur, nie pamiętam miejsca dokładnie, pewien ksiądz poustawiał kilkadziesiąt naprawdę wielkich krzyży w miejscu, gdzie wciąż dochodziło do tragicznych wypadków. Krzyże te miały światła odblaskowe. Była to akcja mająca na celu zwrócenie uwagi kierowców na ostrożną jazdę.[/quote]
ale to juz inna bajka
Duże krzyże ze znakami odblaskowymi faktycznie moga stanowić znaki ostrzegawcze.Zwłaszcza jeśli tworza zgraną formę.

[CzarnaLandrynka]

Ja rozumiem że krzyż jest dla upamiętnienia tej osoby, ale nie podoba mi się ten zwyczaj. Te wszystkie zaniedbane, 'straszące', rozpraszające kierowców.

[nika_88]

Napisane przez CzarnaLandrynka

Ja rozumiem że krzyż jest dla upamiętnienia tej osoby, ale nie podoba mi się ten zwyczaj. Te wszystkie zaniedbane, 'straszące', rozpraszające kierowców.

To samo mozna powiedziec o znakach drogowych, ze tez rozpraszaja uwage, bo przeciez kierowca patrzy sie na nie zamiast na droge... Ja uwazam, ze krzyze stawiane przy drogach daja duzo do myslenia innym kierowca... Jest to tez forma pamieci osob, ktore tam zginely...

Co one komu przeszkadzaja, ze tam stoja

[wesna]

Napisane przez TmargoT

na chwile.
czasem kierowcy zwalniają widząc wypadek,żeby po chwili znow przyśpieszyć.

pamięć ludzka jest ulotna

czarne punkty też nie spełniły swojej roli.nikt nie uzupełnia danych na tych tablicach,a ludzka spostrzegawczość przyzwyczaiła się do tych znakow.

Niestety, zdaję sobie sprawę z tego, że dla dużej większości ludzi takie "przypomnienie o kruchości życia" jest niewystarczające. Codziennie doświadczamy głupoty ludzkiej w postaci jazdy 100km/h przez małą wioskę gdzie przy ulicy bawią się dzieci, warczenia motorów przy prędkości ponad 200km/h, wyprzedzania na trzeciego, etc.

Mimo wszytsko wierzę, że są takie osoby (np ja ), widząc krzyż czy odblaskową tablicę "tutaj zgineły 47 osoby" poczują dreszcz na całym ciele i zastanowią się czy warto się śpieszyć...

Fakt faktem, większość kierowców to rutyniarze, a tablica "tutaj zginęło ..." czy krzyż przy drodzę bedą dla nich tylko nic nie znaczącymi elementami krajobrazu

[CzarnaLandrynka]

Tablice - owszem, jak najbardziej, wg mnie to właśnie one dają więcej do myślenia, nie krzyże, od których niesamowitej ilości kierowcy uważają ten widok za powszedni. Nie rozumiem natomiast wzmianki o znakach - to dwie, zupełnie inne rzeczy!

[Amani]

Nie przeszkadza mi to absolutnie.
I śmieszy mnie takie uzasadnienie, że krzyże przy drodze w nie wiadomo jak wielkim stopniu rozpraszają uwagę kierowcy. Małego krzyżyka w przydrożnym rowie się praktycznie nie zauważa. Już bardziej uwagę może przykuć ładny dom/płot/osoba/reklamy/drogowskazy.
Idąc tym tropem, zbudowalibyśmy dwumetrowe ściany po obu stronach drogi, aby przypadkiem nic innego nie przykuło wzroku prowadzącego samochód...
Jeśli pogrążona w żałobie rodzina zmarłej tragicznie osoby wybrała sobie taki sposób oznaczenia tego miejsca i czują się z tym lepiej - proszę bardzo.

[Annaluka]

Ogólnie ja w takich miejscach widzę ZAWSZE palące się lampki, czasem kwiatki... Zaniedbany krzyż to rzadkość w moich rejonach. Widać dla bliskich to bardzo ważne miejsce.

[nika_88]

Chodzilo mi glownie o to, ze nie tylko stojace przy drodze krzyze, moga rozpraszac kierowce... Jadac droga mijamy wiele rzeczy, ktore moga (a czasem powinny) zwracac na siebie uwage (chodzi tu glownie o znaki drogowe, drogowskazy). Wiec takie argumentowanie zniesienia stawiania krzyzy przy drodze nie przemawia do mnie...

[crippled]

Napisane przez Amani

Nie przeszkadza mi to absolutnie.
I śmieszy mnie takie uzasadnienie, że krzyże przy drodze w nie wiadomo jak wielkim stopniu rozpraszają uwagę kierowcy. .

rozumiem, że bardzo usmiałas się czytając moją wcześniejszą wypowiedz?

mnie rozprasza.
poza tym zeby spowodowac wypadek potrzebna jest tylko chwila nieuwagi, a nie 5 minutowe patrzenie w boczną szybę. amen.

EDIT poza tym im więcej "ozdobników" na drogach tym gorzej. pewnie zaraz posypią się komentarze, że jesli przeszkadzają mi krzyże to powinni usunąć też znaki, bilbordy reklamowe itp dla mnie to jednak nie to samo...najczęściej 'pamiątki' po wypadkach są zarośniete, na pierwszy rzut oka słabo widoczne i tym samym na dłużej odciągają uwage od drogi.

[nika_88]

Napisane przez Amani

Nie przeszkadza mi to absolutnie.
I śmieszy mnie takie uzasadnienie, że krzyże przy drodze w nie wiadomo jak wielkim stopniu rozpraszają uwagę kierowcy. Małego krzyżyka w przydrożnym rowie się praktycznie nie zauważa. Już bardziej uwagę może przykuć ładny dom/płot/osoba/reklamy/drogowskazy.
Idąc tym tropem, zbudowalibyśmy dwumetrowe ściany po obu stronach drogi, aby przypadkiem nic innego nie przykuło wzroku prowadzącego samochód...
Jeśli pogrążona w żałobie rodzina zmarłej tragicznie osoby wybrała sobie taki sposób oznaczenia tego miejsca i czują się z tym lepiej - proszę bardzo.

popieram

[maitre]

Ja nie mam nic przeciwko krzyżom na drodze, ale nie lubię kiedy przez naprawdę długi czas (np. ponad rok) pół drogi jest zastawione zniczami. Rozumiem , że ludzie za kimś tęsknią itd. , ale mogą chyba postawić znicze na cmentarzu... To tylko moje zdanie

[kasiuni_a]

Wydaje mi się, że łatwo jest powiedzieć, że te znicze czy krzyże powinno się stawiać na cmentarzu, a nie przy drodze, kiedy samemu się nie było w takiej sytuacji. Rodzina pogrążona w żałobie czuje potrzebę jakiegoś zaznaczenia tego właśnie miejsca i nie uważam, że jest to "ozdobnik", który bardzo rozprasza kierowców. Tych krzyży jest przy naszych drogach już tak wiele, że znaczna część kierowców wogóle nie zwraca na nie uwagi. Od wielu lat zapalam znicz i na grobie pewnej osoby, i w miejscu gdzie zginęła, obok krzyża. Jest to w pewnym sensie dla mnie miejsce szczególne.

[CzarnaLandrynka]

Ja zgadzam się z crippled.
Rozumiem że śmierci bliskiej osoby towarzyszy ból, chęć naprawienia kawałka świata, ale nie zrobią tego stawianiem krzyża! A poza tym... dziwne wydaje mi się ich stawianie - przecież śmierć to jest przeżycie bardzo osobiste, potrzebujące czasu, chwili intymności, nie uważam stawiania krzyży za coś zdrożnego, ale jedynie ciut niestosownego (nie zrozumcie mnie źle, mam na myśli stawianie ich przy drodze jakonie do końca właściwe wyrażenie miłości do zmarłej osoby).Droga jest od jeżdżenia, cmentarz od krzyży i to jest brutalna prawda.

[nika_88]

Napisane przez CzarnaLandrynka

Ja zgadzam się z crippled.
Rozumiem że śmierci bliskiej osoby towarzyszy ból, chęć naprawienia kawałka świata, ale nie zrobią tego stawianiem krzyża! A poza tym... dziwne wydaje mi się ich stawianie - przecież śmierć to jest przeżycie bardzo osobiste, potrzebujące czasu, chwili intymności, nie uważam stawiania krzyży za coś zdrożnego, ale jedynie ciut niestosownego (nie zrozumcie mnie źle, mam na myśli stawianie ich przy drodze jakonie do końca właściwe wyrażenie miłości do zmarłej osoby).Droga jest od jeżdżenia, cmentarz od krzyży i to jest brutalna prawda.

Ale nikt nie stawia ich przy drodze, tylko dlatego zeby tam staly.... Jest forma wyrazenia pamieci o bliskiej osobie, ktora akurat w tym miejscu odeszla od świata zywych... W dzisiejszych czasach tak sie sklada, ze bardzo wiele osob ginie na drogach. Dlatego nie dziwmy sie, ze tyle tych krzyzy jest, bo bedzie ich coraz wiecej, jesli kierowcy nie zaczna roztropniej uzywac samochodow

[takasobieania]

Ja jestem przeciwna takiemu stawianu na poboczu, niedaleko mne jest taki krzyż i mimo ze jest w miejscu gdzie zdazyłą się ogromna tragedia to teraz mało kto o niego dba i zarasta wysoką trawa (a pobocza są koszone kosiarką taką przy ciagniku ) więc kierujący nią nawet nie wie że on tam jest... Po drugie jest to świetne miejsce do obsiusiania przes hasające pieski...
Mało to pobożne..
Wiekszy sens mają krzyże wieszane na drzewie.

[Wyrak]

Napisane przez crippled

stawianie krzyzy w miejscach wypadków powinno byc zabronione, bo tylko rozprasza jadących kierowców, którzy zamiast patrzec na droge, patrzą na krzyz i postawione pod nim znicze. Własnie w takiej sytuacji sami narażają siebie i innych uczestników ruchu.

Bez przesady, na tej zasadzie, to kazdy obiekt przy drodze rozprasza kierowcow i powinnien byc jakis pas przy drodze gdzie nic nie ma.

Nie mam nic przeciwko takim krzyzom.

[Amani]

Napisane przez crippled

rozumiem, że bardzo usmiałas się czytając moją wcześniejszą wypowiedz?

Pisząc swój post nie odwołałam się do żadnej z wcześniejszych wypowiedzi.

mnie rozprasza.

Nie chcę być niemiła, ale kierowca powinien mieć podzielną uwagę. A już na pewno nie taką, żeby rozpraszały ją 50cm krzyżyki poza poboczem.

poza tym zeby spowodowac wypadek potrzebna jest tylko chwila nieuwagi, a nie 5 minutowe patrzenie w boczną szybę. amen.

W takim razie wzrok rozproszyć się może gdy się zgubimy i koncentrujemy się dłuższą chwilę na drogowskazach, gdy dojeżdżając do sygnalizacji świetlnej zerkniemy na kolor światła itp. itd.

EDIT poza tym im więcej "ozdobników" na drogach tym gorzej. pewnie zaraz posypią się komentarze, że jesli przeszkadzają mi krzyże to powinni usunąć też znaki, bilbordy reklamowe itp dla mnie to jednak nie to samo...najczęściej 'pamiątki' po wypadkach są zarośniete, na pierwszy rzut oka słabo widoczne i tym samym na dłużej odciągają uwage od drogi.

Przepraszam, ale chyba zapomniałaś o tym, że krzyż czy znicz to nie jest "ozdobnik". To jest oznaczenie miejsca, w którym zginęła osoba, nagle skończyło się czyjeś życie. Uwierz mi, że dla rodziny tego człowieka znaczy to bardzo wiele...
Poza tym przeczysz sama sobie. Jeśli coś jest zarośnięte, to prawie tego nie widać. Przecież nie budujemy grobowców dookoła drogi... Nie wiem gdzie mieszkasz, ale ja najczęściej widuje palące się znicze pod przydrożnymi (w dodatku najczęściej w lesie, na ulicach szybkiego ruchu) krzyżykami w okolicach święta zmarłych. Przez resztę czasu przeważnie stoi krzyż i tabliczka.

[TmargoT]

ale,czy nie uwazacie,ze robi się taki mały cmentarzyk przy drodze?
rozumiem,że może to działać na niektorych kierowcow,ale czy miejsce wypadku powinno być czczone?
był kiedyś program o kobiecie,ktorej zabito dziecko przed blokiem.postawiła tam krzyż i mały nagrobek.stawiała tam kwiaty i znicze,co przeszkadzało sąsiadom.
czy ona też miała prawo tam postawić grob?a,gdzie uczucia innych ludzi?
czy dlatego jest przyzwolenie na krzyże przy drodze,bo nie przeszkadzają innym?

przeciez miejsce pochowku jest ważne,a nie gdzie kto zginął.

jak to jest w innych krajach?

[CzarnaLandrynka]

Jeśli doszliśmy do osdobnikków. Jesteś pewna że krzyże, plastkiwe czy szklane stearynowe znicze i sztuczne kwiaty (zazwyczaj) potraktowane przez deszcz/pieski/samochód/kolegów po piwie nimi nie będą?