Mamusie listopadowo-grudniowe 2008 ;)))) część II - rozpakowywanie ;) !!!

[Salomea1]

Napisane przez LookMeHeart

Zastanawiam sie jeszcze nad kupnem takiej wanienki , czy któras moze ma taką lub wie coś o niej ?
http://www.allegro.pl/item468003221_...najtaniej.html
bardzo mi sie podoba i mam wielką chęć na nią

Ja miałam dostac taką wanienkę , ale jej nie chcę. Moja koleżanka ma taką i mówi że hamaczka użyła tylko raz bo wygodniej było jej na ręku dziecko kąpac ,a poza tym to ciężko jest umyc plecki.
A poza tym to podobno takie zwykłe wieksze wanienki są wygodniejsze w użyciu, i maluszek też sie lepiej czuje na raczkach. Ale to moja opinia.

Mamusie wypowiedzcie się jakich wanienek używacie, czy kapiecie dzieciaczki na rączkach w hamaczkach czy może foczki są w użyciu

[tola3804]

Napisane przez becia_leszno

Mnie dopadl baby blues... chodze i rycze z byle powodu ehhhh oby szybko przeszlo bo sie wykończę ...

Ojej! Nie smuć się! To pewnie taki dzień, jutro będzie lepiej!

Napisane przez logest

Mi zostal jeszcze tydzien pracy a potem wolne i mozna rodzic.

O matko! Podziwiam Cię, że jeszcze pracujesz! Bez kitu.

Napisane przez LookMeHeart

tola3804 tez z Mężem zastanawialismy sie nad tym fotelikiem w sklepie. Ale jednak znajoma pozyczyła nam swój w koncu to tylko do 3 miesiecy, później trzeba wiekszy kupic. A 3 miesiace bardzo szybko zlecą.
Mamy wlsnie taki : http://www.allegro.pl/item459062434_...rt_okazja.html

Jak to 3 miesiące?!?!?! Przecież one sa do 13 kg, czyli do ok. 1 roku. A co do wanienki, to niestety nie pomogę.

Napisane przez scorpionec

a na wadze tylko - 6,5 kilo...

No to chyba i tak nieźle, bo z tego, co pamiętam, to Ty niewiele przytyłaś.

Napisane przez KaSiaEG

ja mam na wadze od porodu 13kg mniej dzis sie zwazyłam jak wróciłam do domu az sama w to niewierze

Wow! No to nieźle!

Napisane przez an.ka.b

Witam!!
bardzo dawno mnie tu nie było i nie jestem w stanie nadrobić wszystkich zaległości. Na szczęście już jestem w domu i tu leżę, odpoczywam i łykam leki. Jutro kończymy 35tc. i liczę na to, że jeszcze trochę mała w brzusiu zostanie.
GRATULUJę WSZYSTKIM MAMUSIOM, KTóRE JUż MAJą MALEńSTWA PRZY SOBIE!!!
pOZDRAWIAM!!

Cały ten czas leżałaś w szpitalu?

[aaliyah]

Ojejku, 2 dni mnie tu nie bylo i juz sa 3 nowe Mamusie. Dziewczyny gratuluje Wam serdecznie!

[edyta0131]

Chyba pierwszy raz zdarzyło mi się włączyć kompa o tej godzinie A to wszystko za sprawą głodu, który mnie dopadł w łóżku Już miałam iść spać, no ale... Nie ma to jak zjeść kanapeczki z miodem o 12stej w nocy i popić ciepłym mleczkiem

Powiedzcie mi kochane, czy pijecie tą herbatkę z liści malin? I gdzie to najlepiej można dostać, czy są to jakieś saszetki, czy poprostu zasuszone liście? Położna nam ostatnio powiedziała, żeby pić to od 37tc, a ja dziś już zaczęłam ten tydzień Tak się cieszę, bo jakoś tak ładnie brzmi ten tydzień

LookMeHeart jeżeli chodzi o tą wanienkę, to nie mogę pomóc, bo nie wiem jak się spisuje. Ale wydaje mi się (tak tez pisała Salomea), że kąpiel w niej może sprawiać pewne trudności. No ale nie jestem pewna

Mam nadzieję, że w tym tygodniu będę miała trochę czasu na wizaż. Jutro (tzn dziś) przylatuje męża siostra z córcią. W czwartek przyjeżdża męża brat z żoną (tak średnio mi to pasuje, no ale...), a w piątek przylatuje mój brat Także cały tydzień pewnie szybko mi zleci. Ciekawa jestem czy przez te wszystkie wrażenia związane z ich przyjazdami coś mi przyspieszą

Tola zapisałam sobie Twój nr telefonu w razie "w". Tak jakoś mi najbliżej do Ciebie Ale na wieści ode mnie to pewnie trzeba będzie jeszcze troche poczekać

No chyba idę już spać, chociaż wcale mi się nie chce Tż rano jedzie do Wawy i słyszę jak sobie pochrapuje w pokoju obok, więc co mu będę przeszkadzała

[betka72]

Wskakuje do Waszego watku,pozdrawiam i gratuluje wszystkim przyszlym mamusiom.

[tola3804]

Napisane przez edyta0131

Tola zapisałam sobie Twój nr telefonu w razie "w". Tak jakoś mi najbliżej do Ciebie Ale na wieści ode mnie to pewnie trzeba będzie jeszcze troche poczekać

Ja też już wcześniej zapisałam sobie do Ciebie właśnie! Ale, że mamy terminy bardzo zbliżone, to może z porodówek będziemy do siebie pisać. Tez już bym chciała urodzić...

[poisone]

Niobe - dzięki za odpowiedź . Mi o tej parafince mówiła położna, podobno można kupić w aptece. Spróbuję tego oilatum i zobaczymy jak będzie.

A mój tż dziś z miarą chodził i zastanawiał się jak taka dzidzia się w brzuszku mieści . Póki co niech jeszcze sobie mała posiedzi, bo szafa jest na dokończeniu. No i torba nie jest całkowicie spakowana i ten bałagan w domu. Ale już może jutro będzie koniec

Buziaki dziewczynki i miłej niedzieli

[KaSiaEG]

a oto mój mały Skarb, wklejam zdjęcia jak obiecałam , pozdrawiam

[Nightingle]

Napisane przez poisone

Niobe - dzięki za odpowiedź . Mi o tej parafince mówiła położna, podobno można kupić w aptece. Spróbuję tego oilatum i zobaczymy jak będzie.

A mój tż dziś z miarą chodził i zastanawiał się jak taka dzidzia się w brzuszku mieści . Póki co niech jeszcze sobie mała posiedzi, bo szafa jest na dokończeniu. No i torba nie jest całkowicie spakowana i ten bałagan w domu. Ale już może jutro będzie koniec

Buziaki dziewczynki i miłej niedzieli

A może spróbuj Oilum. To takie same preparaty jak Oilatum, Balneum itd., ale polskiego producenta i co za tym idzie cena jest o wiele przystępniejsza a nie są w niczym gorsze. Mówię z doświadczenia bo mój trzyletni synek ma atopowe zapalenie skóry, które ujawniło się u niego gdzieś tak w 3 miesiącu życia... A tak na marginesie to od półtora tygodnia stosuję kosmetyki "AA Therapy Ja i Mama". Polecił nam je alergolog ponieważ nawet uważana za delikatną seria Nivea też uczula dzieci. Poprawa skóry jest ogromna... Jak moja Julka przyjedzie na świat w lutym to też zamierzam z nich korzystać, bo są to kosmetyki przeznaczone również dla noworodków.

[Paula Szyszka]

melduję się z rana niestety jeszcze w 2 paku ehhehe i pewnie jeszcze będę się tak meldować przez 3 tygodnie

KaSiaEG twój synuś to taki przystojniak ehhh pilnuj go lepiej bo późnej dziewczyny pod oknami będą wystawać

poisone hehe mój też się ciągle zastanawia jak mi się Igor tam mieści a mam tylko 94 cm w pasie więc naprawdę nie wiem gdzie on siedzi

edyta0131 to zapowiada się wesoły tydzień! prznajmniej Ci szybko zleci

biegne na śniadanko bo mężuś zrobił

[tola3804]

Napisane przez KaSiaEG

a oto mój mały Skarb, wklejam zdjęcia jak obiecałam , pozdrawiam

Jakie cudne maleństwo! Sama słodycz!

[becia_leszno]

Napisane przez scorpionec

becia bedzie dobrze ... ja skolei uskrzydlona latam twój igor to jedyny kawaler dluzszy od mojej Igi więc jest w kręgu zainteresowań

dziewczynki nie rozpakowane... najedzcie sie póki czas.. ja nic nie moge jeśc bo mala ma s...... i polozna kazala dochodzene zrobic co to jej szkodzi..

jem ryz na wodzie, kurczaka z wody i chleb.. żadnego nabialu, jajek, jablek, cytrusów itd itp...

a na wadze tylko - 6,5 kilo...

hihi czyli w razie co Igor ma dokogo uderzać

co do jedzenia to ja moge jesc wszystko bo karmie mlekiem modyfikowanym ... nie mam swojego pokarmu... ale nie jem bo apetytu nie mam wcale a poza tym czasem lapie sie wieczorem na tym, ze nic nie jadlam jeszcze ... ciągle cos przy malym jest do zrobienia i jakos tak zapominam a glodna nie jestem wcale... nawet niewiem ile waże bez brzucha bo waga sie spsula

[jo@n@]

Witam z rana mamusie Coś mam lekkiego dołka ostatnio chyba zupełnie bez powodu, bo dobrze się czuję i być może o to chodzi, że boję się że jest za dobrze. Takie głupkowate schizy, macie to też?
Niedługo obudzę męża i mamy w planie złożyć łóżeczko chociaż jeszcze został miesiąc. Tylko moja mama panikuje jak cholera, że nie zdążymy i takie tam bzdury i mnie tylko denerwuje.

[an.ka.b]

Napisane przez tola3804

Cały ten czas leżałaś w szpitalu?

tak w szpitalu, ale było ok, czułam sie bardzo bezpiecznie, choc nie ma to jak w domu
BUŹKA

[LadyM]

Nelijka, Drobcia, Molka serdeczne gratulacje !!!

Kasia, Becia chłopaki słodziaki

Ja jakoś ostatnio nie mam siły przed kompem siedzieć, na chwilkę wpadnę na wizaż, żeby wiedzieć co u Was.. Od wczoraj mnie ciągle boli brzuch tak jak na okres, nie jest to wielki ból, ale taki drażniący.. Więc się tylko snuję po mieszkaniu, a więcej leżę w łóżku. Buziaki dla wszystkich Mamuś i idę, żeby więcej nie smęcić

an.ka.b dobrze, że już jesteś w domku, trzymaj się

[edyta0131]

Dzien dobry

Kasia jaki ten Twój synuś ma pucolki, w sam raz do schrupania:lo ve:
Becia a Twój maluszek to taki mały krasnalek, słodkości

LadyM Ty leż i odpoczywaj kochanam, Ty pod serduszkiem nosisz podwójny ciężar, więc tylko mogę sobie wyobrazić co czujesz.

No to zmykam do kuchni, bo zaraz znowu zupke mleczną przypalę

[scorpionec]

Napisane przez an.ka.b

tak w szpitalu, ale było ok, czułam sie bardzo bezpiecznie, choc nie ma to jak w domu
BUŹKA

dobrze kochana ze jesteście w domu zawsze to spokojniej i przyjemniej..



Ponieważ dzis mija tydzień jak to sie zaczelo postanowiłam w koncu opisać moj porod..

A bylo to tak;

ok 13 pojawilysie pierwsze skurcze.. nie bolesne i co ok 10-15 min. nie przejelam sie bo po 1 na 16 mialam planowe usg a po 2 juz takie miewalam i je przesypialam

o 16 pojechaliśmy na usg ktore nie pokazalo skurczy tj nic pow 20% , zbadala mnie polozna i stwierdzila ze jest rozwarcie na jeden maly palec.. ale przy tych skurczach to jeszcze z tydzień spoko polaze 2w1.. mialam podwyzszone ciśnienie 160/100 kazali mierzyc w domu i jakby nie spadlo wrocic na oddział..

wróciliśmy do domu.. zaczelam plamić po badaniu (o czym wam tu pisalam) a skurczy zero..

ok 18.30 znów wróciły skurcze.. zaczelam zapisywać bo byly troche bolesne.. okazalo sie ze są co 7 min..

siedzialam na kompie oglądalam tv.. i zapisywaliśmy skurcze.. ok 22 stwierdziłam ze ide do wanny (bo przepowiadające skurcze zanikają po kompieli - a ja nie moglam uwierzyć ze to te prawdziwe) po 40 min w wannie skurcze dalej byly..

ubralam się w pizame usiadlam na pilce skurcze co 6 min i zaczely dość mocno boleć..

ok 12 tż stwierdził ze jedziemy to sprawdzic do szpitala... dopakowalam torbe i sie ubralam ... (ok 20 min) a tu juz skurcze co 3 min

o 12.45 zameldowaliśmy sie na porodowce..zrobili mi ktg i położna mów ze te skurcze są slabiutkie bo 30-40 % (o k.... se myle to jakie sa te mocne?)
zbadała mnie i mówi ze rozwarcie na 2 cm.. kazała przebrać sie w pizamkę.. załozyła velflon i kazala spacerować po korytarzu i jak pojawi się skurcz to kucać i powoli oddychać (te kucanie naprawde pomaga)

łazilam tak 2 h i z przerwami na krótkie ktg (nadal male skurcze ale juz coo 2 min i bolało bardzo)

po tych 2 godz polożna mnie znów bada i stwierdza rozwarcie 3-4 - ja chce znieczulenie, ona mówi ze troche za wcześne ale akcja idzie do przodu szybko..
proponuje zebym poszła na ok 30-40 min pod ciepły prysznic a potem zdecydujemy o znieczuleniu..

ok 40min pod prysznicem (ulga ogromna bo zaczeły sie bóle od krzyża i skurcze coraz dłuzsze - polecam prysznic)

po prydsznicu ktg (nadal skurcz 40%) i badanko.. i tu poloznej oczy z orbit wychodza bo jest rozw 8 cm..

mowi ze bez sensu brac znieczulenie bo w tym tempie za godz mala bedzie na swiecie a zzo moglo by to przedł€życ... ja gupia sie zgadzam nie brac...

kłade sie nałózko, połozna przebija pecherz ..odchodza wody.. dostaje wielka piłke ikaza mi na niej sie kulac i skakac.. bol zrobił sie nie ziemski.. za kazdym skurczem wyje na caly szpital i blagam o pomoc...

zaczynaja sie parte (niektórzy twierdza ze te nie bola..bola i to jeszcze bardziej..) ala sa za krotkie i mala pojawia sie i znika..dowiaduje sie ze jest spora.. kaza mi kucac przy lózku.. w praktyce wisze na nim i wyje, tz boi sie mnie dotknac czy odezwac
spowrotem na łózko i tak po 40 min parcia i uciskania brzucha przez 2 połozna w koncu wychodzi... jest 5.20 rano uffff

potem łózysko,szycie (popekalo cos) i Iga4300/62/10 wykluta..

nie bylo atrakcji typu lewatywa,golenie, nacinanie..

[scorpionec]

aha zapomniaałam dodać ze nie mialam opłaconej połoznej,

ale ta co byla ze mna byla pomocna bardzo .. choc jej spokój wyprowadzal mnie z równowagi..

sale byly jedno osobowe z tv ,telefonem i dzidzia ze mna.. polozne na kazde wezwanie i wszystkie baardzo cieple i pomocne

a rano na obchodzie 3h po porodzie opierniczylam mojego lekarza ze obiecywal ze mala to max 3.5 kilo bedzie a tu co?

polecial sprawdzic karte ciazy i przepraszal a ja jego

po oodzie powiedzialam mezowize nie chce wiecej dzieci..dzis juz chce wiec ten bol naprawde sie zapomina

[krolowaa]

witam wszystkie mamusie
mam pytanie do tych ,które urodziły .
czy jest potrzebna ksiazeczka ubezpieczeniowa ?
czy sprawdzaja ja w szpitalu?
mam termin na 30 grudnia i tak sie zastanawiam bo ostatnio miałam ja podbita 8 lat temu.

["Magdalena"]

No Scorpioniec super opis, jestem pod wrazeniem i moj tz chyba tez , dobrze ze u ciebie to tak szybko poszlo, ja juz sie boje

[xandra78]

Rany, scorpionec,aleś heroiczna babeczka-w zasadzie wszystkie "naturalne" mamuski to heroski.Skurcze co 2 min,super bolesne i tak dwie godziny????? Nie no-ja wymiękam.Naprawdę nie potrafię sobie wyobrazic,że wytrzymam cierpienie TAK DŁUGO.A najbardziej boję się tego szycia "na żywca", niby ma nie bolec bardzo,a niektóre babeczki opisują ten ból jako duży. Zaczynam się nastanawiac nad znieczuleniem do porodu sn tylko po to,żeby ono jeszcze działało przy zszywaniu.

[scorpionec]

podczas porodu czas szybko leci wrzesniowki pisaly zeby podczas kazdego skurczu mysleć o dziecku i o tym ze to juz o jeden skurcz mniej do końca to pomaga..

i sluchac położnej..

szycie mialam ze znieczuleniem miejscowym... więc prawie nie czulam.. tylko chwilami...

nie chciałam was straszyć.. mi sie wydaje ze ten ból jest tak silny ze odbieral mi część świadomośći.. bo części zdarzeń nie pamiętam.. tz mi opowiadal.. np ze bylo juz vaccum przygotowywane (czego ja sie balam strasznie) a ja tego nie widzialam

pozatym chwilami jak slyszałam jakie teksty puszczam wyjąc.. (tak jabym sie z boku słyszala)

bywalo tez siesznie.. np w trakcie jednego z piewszych partych zrobilam kupę.. i zamiast przeć mówie do połoznej ups to ja przepraszam to ona sie uśmiala..

czasem myslę ze mój mąż mial gorzej bo widzial co się ze mną dzieje i nie mógł za brdzo mi ulżyć


książeczki ubezpieczeniowej nie sprawdzali.. tez podpieczętowalm przed saym porodem.. bo wczesniej ze dwa lata zapominalam

[Paula Szyszka]

scorpionec opis porodu super zaczynam się bać ale dajecie wszystkie radę to i ja dam trzeba być dobrej myśli!!!

LadyM odpoczywaj dużo!!! mi jest ciężko a noszę jedno maleństwo więc wyobrażam sobie jak musi Ciebie kręgosłup i nóżki boleć ale już niedługo i chłopaki będą z tobą

becia_leszno Igor śliczoności

ale tu dzisiaj cicho może to znowu cisza przed burzą

[tola3804]

Napisane przez krolowaa

witam wszystkie mamusie
mam pytanie do tych ,które urodziły .
czy jest potrzebna ksiazeczka ubezpieczeniowa ?
czy sprawdzaja ja w szpitalu?
mam termin na 30 grudnia i tak sie zastanawiam bo ostatnio miałam ja podbita 8 lat temu.

Ja jeszcze nie rodziłam, ale na pewno jest potrzebna.

[Paula Szyszka]

krolowaa książeczka napewno jest potrzebna i z tego co mówili mi w moim szpitalu najlepiej żebym co miesiąc pdbijała wtedy nie będzie problemów! więc staram się żeby moja i męża były podbijane - on chce wziąść opeikę ade mną więc też musi mieć aktualną książeczkę

an.ka.b super że już jesteś w domku oby jak najdłużej malęństwo zechciało w brzuszku poczekać odpoczywaj dużo!!!!!!!!!

[xandra78]

Z tymi książeczkami,to niepotrzebnie w szpitalach panikę robią.Przecież kobieta podczas ciąży i połogu jest ubezpieczona jakoby przez państwo,nawet nie trzeba byc w pośredniaku zarejestrowanym(jak ktoś jest bezrobotny), więc nie rozumiem tych wymagań książeczki. Cały poród jest tak samo refundowany dla wszystkich, więc po co w ogóle te ksążeczki wołają??

A opisy porodu wszystkie sa super. Ja tez sie nie oszukuję-wiem,że to bardzo boli,czasem jednak mam chwile zwątpienia, że JA to wytrzymam. (chociaż jak nie wytrzymam ,to niby co mam zrobic-opuscic salę i wyjśc ??).

[Sniezynka21]

Napisane przez an.ka.b

Witam!!
bardzo dawno mnie tu nie było i nie jestem w stanie nadrobić wszystkich zaległości. Na szczęście już jestem w domu i tu leżę, odpoczywam i łykam leki. Jutro kończymy 35tc. i liczę na to, że jeszcze trochę mała w brzusiu zostanie.
GRATULUJę WSZYSTKIM MAMUSIOM, KTóRE JUż MAJą MALEńSTWA PRZY SOBIE!!!
pOZDRAWIAM!!

Witaj spowrotem i teraz jak juz jestes w domu to pisz czesto

Napisane przez KaSiaEG

a oto mój mały Skarb, wklejam zdjęcia jak obiecałam , pozdrawiam

Piekny, sliczny, boski

Napisane przez becia_leszno

hihi czyli w razie co Igor ma dokogo uderzać

co do jedzenia to ja moge jesc wszystko bo karmie mlekiem modyfikowanym ... nie mam swojego pokarmu... ale nie jem bo apetytu nie mam wcale a poza tym czasem lapie sie wieczorem na tym, ze nic nie jadlam jeszcze ... ciągle cos przy malym jest do zrobienia i jakos tak zapominam a glodna nie jestem wcale... nawet niewiem ile waże bez brzucha bo waga sie spsula

Minal juz baby blues ????
Sliczne masz dzieciatko

Napisane przez an.ka.b

tak w szpitalu, ale było ok, czułam sie bardzo bezpiecznie, choc nie ma to jak w domu
BUŹKA

Strasznie dlugo w tym szpitalu bylas. Ale masz racje, nie ma to jak w domu

Napisane przez xandra78

Z tymi książeczkami,to niepotrzebnie w szpitalach panikę robią.Przecież kobieta podczas ciąży i połogu jest ubezpieczona jakoby przez państwo,nawet nie trzeba byc w pośredniaku zarejestrowanym(jak ktoś jest bezrobotny), więc nie rozumiem tych wymagań książeczki. Cały poród jest tak samo refundowany dla wszystkich, więc po co w ogóle te ksążeczki wołają??

A opisy porodu wszystkie sa super. Ja tez sie nie oszukuję-wiem,że to bardzo boli,czasem jednak mam chwile zwątpienia, że JA to wytrzymam. (chociaż jak nie wytrzymam ,to niby co mam zrobic-opuscic salę i wyjśc ??).

Xandra- Musimy wytrzymac, nie ma bata


--------------

Co tutaj taka cisza ???? Jak sie zacznie rozkrecac to znowu po kilka osob Mam nadzieje, ze teraz i ja bede w tej grupie Jutro moj termin...

[asiak1981]

Witam wszystkie mamusie i te jeszcze w dwupaku!

Scorpionec opis porodu super, choć wymęczyłaś się potwornie. A miałaś robioną lewatywę? Ciekawi mnie czy jak mi zrobią, to czy później mimo wszystko można jeszcze zrobić kupę..

Mój termin porodu minął wczoraj, więc dzisiaj już jestem przeterminowana..
Póki co nie pomogły ani tańce na weselu, ani na wczorajszych poprawinach, ani wspólne wykurzanie małej z mężuniem.. Dziś idziemy na zakupy i przy okazji jakiś spacerek, może coś pomoże..

Zajrzę do Was jeszcze wieczorem sprawdzić czy już się któraś rozpakowała

[Petitka4]

Rozpakowane dziewczynki wielkie Gartulacje dla WAs i maluszków Niezle tempo narzucilyscie. Ja sie chyba musze streszczac z pakowaniem torby i skladaniem lozeczka bo jeszcze w lesie jestem
scorpionec podziwiam Cie. Taka duza panne urodzic!! Opis porodu super. Wiadomo ze tych fragmentow bolesnych ominac nie mozna. Ale i tak super.

A chcialam zapytac jakie podpaski kupujecie? Te zwykle maxi belli bez skrzydelek? bo ja juz nie wiem
I czy seria o pielegnacji bobaskow Johnson nie uczula? Bo jakos obilo mi sie o uszy i nie wiem czy lepiej nie kupic Nivea

[Paula Szyszka]

Petitka4 mi wszyscy polecali na początek kosmetyki nivea baby i takie też kupiłam! podobno johnsona na początku moga uczulać i lepsze są dla starszych dzieci
a jeśli chodzi o podpaski to ja kupiłam takie pieluchy bella - to są takie duże podpaski i babka w aptece mówiła mi że nadają się dobrze właśnie jako podkłady poporodowe i jeszcze kupiłam w aptece firmy semi takie właśnie duże bardzo podpaski dla kobiet w połogu.

asiak1981 trzymam kciuki żeby maleństwo jak najszybciej się urodziło