Panny Młode 2010 cz. II

[can't be perfect]

Napisane przez chilanes

Cześć Dziewczyny

powrót do pracy po 4 dniach wolnego to jakaś makabra ;/ ehh całe szczęście, że tylko 3 dni
Ja zaczynam się zastanawiać nad salą, trzeba będzie pojeździć i poszukać, a na poczatku roku zarezerwować kurdę!

to zalezy gdzie mieszkasz i jak wczesnie trzeba salę zamawiać.. ja byłam jakiś miesiąc temu i na sierpień 2010 byl tylko jeden termin zarezerwowany.. z kolei w innej sali to trzeba zamawiać co najmniej 2 lata wczesniej.. My stwierdzilismy że takimi konkretnymi przygotowaniami zajmniemy się od poczatku roku.. tylko salę mamy wstępnie zarezerowaną

[jozia]

My też zaczniemy samymi przygotowaniami zajmować się od początku roku. Nie chcemy rezerwować dopóki nie będzie zaręczyn. Zaręczyny mają być w pierwsze święto, tylko trochę dziwnie będą moi rodzice a tż nie tylko jego dziadki. Ale tak musiało najwidoczniej być...

[can't be perfect]

Napisane przez jozia

My też zaczniemy samymi przygotowaniami zajmować się od początku roku. Nie chcemy rezerwować dopóki nie będzie zaręczyn. Zaręczyny mają być w pierwsze święto, tylko trochę dziwnie będą moi rodzice a tż nie tylko jego dziadki. Ale tak musiało najwidoczniej być...

ale TŻ Tobie się oswiadczył tak?? tylko teraz chce iśc do twoich rodziców prosić o Twoją rękę??.. My jeszcze "zmówin" nie mieliśmy.. i troszkę się obawiam, bo ojciec TZta jest alkoholikiem.. i po prostu boję się że na weselu się upije
ale TŻ tydzień po naszych zaręczynach był z kwiatami i buteleczką u moich rodziców

[jozia]

Napisane przez can't be perfect

ale TŻ Tobie się oswiadczył tak?? tylko teraz chce iśc do twoich rodziców prosić o Twoją rękę??.. My jeszcze "zmówin" nie mieliśmy.. i troszkę się obawiam, bo ojciec TZta jest alkoholikiem.. i po prostu boję się że na weselu się upije
ale TŻ tydzień po naszych zaręczynach był z kwiatami i buteleczką u moich rodziców

Nie takich zaręczyn sam na sam nie bedzie. Będą odrazu przy rodzicach... W taki sposób chciał TZ. Uważa, że rodzice powinni się zgodzić przed tym jak mnie poprosi...

Nie przejmuj się ojcem Tż. Powiem Ci jeśli ojciec szanuje Twego wybranka to On powienien ojcu swemu powiedzieć że ma nie pić... Byłam na jednym z takich wesel i rzeczywiście ojciec Pana Młodego nie pił.

[can't be perfect]

Napisane przez jozia

Nie takich zaręczyn sam na sam nie bedzie. Będą odrazu przy rodzicach... W taki sposób chciał TZ. Uważa, że rodzice powinni się zgodzić przed tym jak mnie poprosi...

Nie przejmuj się ojcem Tż. Powiem Ci jeśli ojciec szanuje Twego wybranka to On powienien ojcu swemu powiedzieć że ma nie pić... Byłam na jednym z takich wesel i rzeczywiście ojciec Pana Młodego nie pił.

Żadne tłumaczenia nie pomogą.. on upił się nawet na weselu swojej najukochańszej córki..TŻ chociaż mieszka z ojcem pod jednym dachem to się do siebie nie odzywają.. bo ojciec od razu wszczyna awantury.. a to źle odbija się na moim TŻcie.. nie wiem czy przyjdzie na nasze wesele..

[chilanes]

can't be perfect - niestety to coraz częstszy problem ;/
Mnie chyba też będzie czekać taka "pouczająca" rozmowa.

My też rezerwować będziemy na początku roku, ale warto już się rozglądać. Tam gdzie byśmy chyba chcieli, to trzeba 1,5- 2 lata wcześniej zamawiać terminy, a dziś np się dowiedziałam, że jest inna sala gdzie ceny są takie same, a i położyć gości by było gdzie, bo to taki internat-hotelik.
Tyle, że w tym drugim trwają jakieś remonty, bo budynek w środku i na zewnątrz wyglądał, jak żywcem wyciety z głębokiego PRLu, co mnie trochę zniechęca ;/

[kaska87]

cześć ja disiaj nadal się lenię, za to jutro na 8:00 mam zajęcia

[chilanes]

Napisane przez kaska87

cześć ja disiaj nadal się lenię, za to jutro na 8:00 mam zajęcia

szczęściara mi się dziś nie chce pracować ;/

[kaska87]

Napisane przez chilanes

szczęściara mi się dziś nie chce pracować ;/

no ja korzystam póki sie da bo od przyszłęgo roku też mam zamiar pójść do pracy(kończę studia) i jakoś nie mogę sobie wyobrazić tego, że nie będzie można zrobić sobie wolnego, tak jak to jest na studiach

kto zna tytuł piosenki, kóra leci w tle reklamy kawy Tchibo

[jozia]

Napisane przez kaska87

cześć ja disiaj nadal się lenię, za to jutro na 8:00 mam zajęcia

Takiej to dobrze... Ja dziś do roboty ide na popołudnie ehh... ale pocieszam sie tym że juz tylko 3 dni))

[kaska87]

Napisane przez jozia

Takiej to dobrze... Ja dziś do roboty ide na popołudnie ehh... ale pocieszam sie tym że juz tylko 3 dni))

to tylko ja jestem taki len

[kubusewa]

Napisane przez kaska87

to tylko ja jestem taki len

Ja mam dziś rektorskie do 13 czyli wolny cały dzień

[jozia]

Napisane przez kaska87

to tylko ja jestem taki len

No musisz podzielić się z nami tym lenistwem) Albo odpoczywaj i za nas

[kaska87]

Napisane przez kubusewa

Ja mam dziś rektorskie do 13 czyli wolny cały dzień

a ja po prostu nie mam zajęć w środy wykład odwołany

[can't be perfect]

ja zajęcia mam dopiero w poniedziałek, a teraz pisze sobie pracę.. też mam lenia.. ale to się niedługo skonczy kiedy będzie koniec listopada a tu trzeba będzie rpacę inż oddac.. ja idę do pracy od marca (jak coś sensownego znajdę a z tym ciężko) i na zaoczne więc pewnie nie będę za często tu zaglądac..

[tancerka212]

cześć dziewczyny ja już wstałam wzięłam prysznic, wydepilowałam nóżki, umyłam włoski i zaraz ide po zakupy żebyśmy mieli z tżcikiem jak przyjedzie co jeść
a ja dzisiaj darowałam sobie 2 wykłady i na uczelnie ide dopiero na 15-tą.... ale smutna jestem jak patrze w lustro bo mój policzek coś się cały w krostkach zrobił... nie wyleczę tego przez 4 godziny niestety buuuuu całe szczęście tżcik nie dostrzega tych niedoskonałości ale ja tak bym chciała mieć gładką buzię jak w wakacje!!!
miłego dzionka!

[onaella]

Czesc
ja pojechałam na uczelnie i zaraz wróciłam więc też mam już wolne

Ale i tak niedlguo wychodzę bo o 13 umówiłam sie z koleżanką, która ma prolblemy w małżeńswie, pisałam Wam o tym, ze są miesiąc po ślubie i wcale nie jest kolorowo

[can't be perfect]

Napisane przez onaella

Ale i tak niedlguo wychodzę bo o 13 umówiłam sie z koleżanką, która ma prolblemy w małżeńswie, pisałam Wam o tym, ze są miesiąc po ślubie i wcale nie jest kolorowo

mnie własnie zastanawia co się może dziać w małżeństwie po 1 miesiącu, że niektórzy mają takie kryzysy.. moja siostra jest miesiąc po slubie i z tego co widzę żyje się im dobrze,a nawet bardzo dobrze..

[onaella]

Napisane przez can't be perfect

mnie własnie zastanawia co się może dziać w małżeństwie po 1 miesiącu, że niektórzy mają takie kryzysy.. moja siostra jest miesiąc po slubie i z tego co widzę żyje się im dobrze,a nawet bardzo dobrze..

niestety ale tak się dzieje, i to jest straszne Człowiek by chciał byc szczęśliwy a tu się tak chrzani

[Elitka4]

Napisane przez can't be perfect

Żadne tłumaczenia nie pomogą.. on upił się nawet na weselu swojej najukochańszej córki..TŻ chociaż mieszka z ojcem pod jednym dachem to się do siebie nie odzywają.. bo ojciec od razu wszczyna awantury.. a to źle odbija się na moim TŻcie.. nie wiem czy przyjdzie na nasze wesele..

Mój dostanie zakaz upicia się na moim weselu. Nie chcę tu pisać o nim szczegółów, ale nie wiem czy ten zakaz coś da

[can't be perfect]

Napisane przez Elitka4

Mój dostanie zakaz upicia się na moim weselu. Nie chcę tu pisać o nim szczegółów, ale nie wiem czy ten zakaz coś da

ojcu TŻta mozna mówic i mówić, ale i tak wszystkim zrobi na złośc nie chcę przez niego ryczeć na moim weselu i nie będę... TŻ mówi żebym się nie przejmowała.. i tak pewnie nie doczeka do oczepin i podziekowania będą dla jego mamy, bo ona i tak była dla niego matką i ojcem przez całe zycie..pewnie odwiezie się go wczesniej, bo zdąży się upic.. nawet byłoby lepiej.. moi rodzice wiedza jaki on jest.. a moi rodzice to na weselu tylko winko popijaja..

[tancerka212]

mój za to nie moze pic alkoholu bo sie potem źle czuje i mysli czy w ogole nie zrezygnowac z picia w tym moim dniu... za to taki problem mam ze starszym... ostatnio się połozył pijany z innym pijanym kumplem na parkingu i tak sie tarzali obaj pijani i spiewali takie bzdury ze aż mi szkoda bylo ich dziewczyn co z nimi przyszły... położyły ich razem w jednym samochodzie i tam troche sie zdrzemneli zeby wytrzezwiec na ile to mozliwe.. matko... ale to brat tżta i to tż wybiera starszego bo ja za starszą biorę siostre... czasem ten brat jest normalny a czasem jak sie upije to mogiła.... nie przewidzisz człowieku co takiemu strzeli do głowy... tak to jest z facetami... baby zadnej nie bede musiala pilnowac a starszego pewnie tak..

kupilam sobie serek danio z warzywami i jakie to paskudne jest to głowa mała!!!! bleee wywalam do kosza bo sie porzygam chyba...

[Kulkaaga]

Jeden dzień absencji i chyba z 7 stron do nadrobienia
Mam dzisiaj kaca mordercę - na wczorajszy dzień u "teściów" zafundowałam sobie znieczulenie w postaci 2 butelek wina

A co chrzanienia sie po ślubie - mój brat 5.10 obchodził 6 rocznicę ślubu, a dzień później bratowa oświadczyła mojej mamie, że ona chce rozwodu

[kubusewa]

Napisane przez Kulkaaga

Jeden dzień absencji i chyba z 7 stron do nadrobienia

NIe wiem czy zauważyłąś ale u nas to normalne
Każda która przychodzi choćby po pół dniu nieobecnosci musi się pożalić że ma tyyyle do nadrabiania.. a to tylko potwierdza, że na naszym wątku jest duuuuży ruch... mimo, że w sumie z 61 pisze nas max 15-20 dziewczyn... tak na bieżąco.. reszta wpada podczytuje i nawet sie nie odezwie
Niedobre baby (((

[Samoa]

Napisane przez can't be perfect

ale TŻ Tobie się oswiadczył tak?? tylko teraz chce iśc do twoich rodziców prosić o Twoją rękę??.. My jeszcze "zmówin" nie mieliśmy.. i troszkę się obawiam, bo ojciec TZta jest alkoholikiem.. i po prostu boję się że na weselu się upije
ale TŻ tydzień po naszych zaręczynach był z kwiatami i buteleczką u moich rodziców

a nie chodzi na żadne spotkania aa??Może w ciągu tych dwóch lat sie zmobilizuje jakoś, chociaz musiałby miec chyba mocna motywację...Jak się nie zachwuje agesywnie albo nie robi innych numerów po pijaku to może można pozwolić mu sie upić i zawieźć do domu?W ogóle przykra sprawa, mam nadzieję, że Twój tz jest już tak 'przyzwyczajony', że mu to nie zespuje zabawy.

Napisane przez jozia

Nie takich zaręczyn sam na sam nie bedzie. Będą odrazu przy rodzicach... W taki sposób chciał TZ. Uważa, że rodzice powinni się zgodzić przed tym jak mnie poprosi...

A jak Ty chciałaś?
Wydaje mi się, że Twój tż chce robić wszystko pod rodziców. Chyba, że u Was to taka sila tradycja, że inaczej oświadczyć się nie da. Ja szczerze mówiąc wkurzyłabym się gdyby moje oświadczyny miały tak wyglądać. Poza tym czułabym sie jak własnośc rodziców, do których tż przyszedł na pertraktacje
mam nadzieję, że rozwiążesz z tata sprawę kasy na koncie Twojego tż, żeby nie wypalił z tekstem o kasie jak sie tż skończy produkowaćA Twoi rodzice wiedzą, że w święta tż przychodzi po to, żeby się oświadczyć, czy to będzie niespodzianka?

Napisane przez can't be perfect

mnie własnie zastanawia co się może dziać w małżeństwie po 1 miesiącu, że niektórzy mają takie kryzysy.. moja siostra jest miesiąc po slubie i z tego co widzę żyje się im dobrze,a nawet bardzo dobrze..

ja widzę, po mojej koleżance, że popełniła odwieczny błąd - myślała, że on się zmieni po ślubie. Poza tym myślała, że on jest taką osobą jaką zgrywa - poważny, odpowiedzialny...Ja tam myślę, że im się ułoży, ale szczerze mówiąc ja bym sie z nim nigdy nie związała. Chociaz nie wiem czy im się ułoży, bo do niej powoli zaczyna docierać to, co widzą wszyscy naokoło.

[szana]

Witam chociaż co chwilkę czytam co skrobiecie to jeszcze dziś się nie przywitałam
mam dziś trochę do roboty i tak jakoś mi schodzi czas.Muszę się dziś w końcu pouczyć bo mi dni uciekają a na zajęcia już w piątek...
Miałam dziś okropny sen...był dzień ślubu a ja miałam sukienkę,która nie pasowała do mnie wogóle,mama oświadczyła mi,że nie mamy sali a na dodatek goście już się zjeżdżali i wszystko się waliło..jak się obudziłam to byłam szczęśliwa,że jeszcze mam czas na szykowanie ślubu i wesela...ehrzeczywistoś ć potrafi być piękna

tak czytam o tym,że te małżeństwa się rozpadają...to straszne ..ale z drugiej strony to trzeba popatrzeć na to ile małżeństw jest dalej razem i są szczęśliwi! ja też nam przypadek w którym małżeństwo młodziutkie się rozeszło a byli baardzo szczęśliwi przed ślubem jak i na początku jego trwania i jak się wszyscy dowiedzieli,że oni się rozchodzą to nikt nie mógł uwierzyć ale widocznie gdyby obojgu zależało to wyglądało by to inaczej...w sumie to już niewiem co mam myśleć,może to dlatego ,że teraz każdy bardziej chce swojego szczęścia nie patrząc za bardzo na drugą osobę i wtedy wszystko się rozlatuje...

[tancerka212]

http://madameblanche.pl/403test.html
dziewczyny zakochałam się

[Kulkaaga]

Dziewczyny a myślałyście już o świadkach?

Bo ja mam problem..... Chcę na świadka mojego brata, co jest zrozumiałe, bo to moje jedyne rodzeństwo. Natomiast Tż ma brata i 2 siostry, z których jedna jest mało strawna dla mnie. I on się uparł, że weźmie ją jako świadkową
A mi pasowałoby najchętniej 2 facetów: mój brat i brat tż-ta. Wiem, że to jeszcze masa czasu na ustalenia, tylko znając siebie - wkurzę się i walnę mu prosto z mostu i awantura gotowa

Edit:

Napisane przez tancerka212

http://madameblanche.pl/403test.html

dziewczyny zakochałam się

Piękna - tylko jak z ceną?

[kubusewa]

Napisane przez Kulkaaga

Dziewczyny a myślałyście już o świadkach?

Bo ja mam problem..... Chcę na świadka mojego brata, co jest zrozumiałe, bo to moje jedyne rodzeństwo. Natomiast Tż ma brata i 2 siostry, z których jedna jest mało strawna dla mnie. I on się uparł, że weźmie ją jako świadkową
A mi pasowałoby najchętniej 2 facetów: mój brat i brat tż-ta. Wiem, że to jeszcze masa czasu na ustalenia, tylko znając siebie - wkurzę się i walnę mu prosto z mostu i awantura gotowa

Ja CI powiem tak ja bym chciałą, żeby naszymi świadkami była para, że tak powiem hetero ( bez żadnych podtextów - u mojej mamyś świadkami były jej obie siostry więc wiem, że taki coś akceptuja)
Ale ostatnio straszliwie pożarłam isę zmoją psiapsiółką która miałąbyć moją świadkową... Co prawda.. miałąbym jeszcze z kogo wybierać .. ale wiecie.. było i tak mi się jakoś wpasowało..
Ja niewiem jak tam sobie chcesz... w sumie pomyśl.. sprawisz mu przyjemnośćmniejszą lub większątym, że sie zgodzisz na jej śiwadkowanie... ona potruje CI powiedzmy max miesiac zycia przed weselem a potem bedziesz miala TZ tylko dla siebie bez siostry :P
Ja z bratem TZ mam podobnie choć troszeczkęjest różnicy.. ja z kolei dziewczyny moje przyszłego szwagra zniesc nie moge.. no niby ok wyrabia się jest mila i w ogole ale jednoczesnie jest taka prostolinijnie i szczerze głupia ze ni moge z nia wytrzymac.. wszystkie wyjazdy jakie chce zorganozwac dla braci z partnerkami czyli nasza 4 nie moga sie odbyc bo ona jest taka biedna i opna nie ma pieniedzy .. wyjscie na andrzejki panna ma 21 lat a klub do ktorego ja nabralam checi pojsc ma selekcje wiekowa od 23...
No jawiem że wiek to nei jej wina ale kurna
Bylo parę wyjazdów a ona uparcie nie nie pojade bo nie mam kasy
no to jej mowie to idz w cholere do pracy (no same powiedzcie czy to nei logiczne...) a ona do mnie ale ja nie mam kasy
Jak jej w koncu powiedzialam sluchaj jak tak bardoz Was nie stac no to my jako ze pracujemy postawimy wam ten wyjazd.. ja wiem ze wiekszosc z Was by sie nei zgodizla na taki sponsoring - ja pewnie teżnie .. ale kurna.. ona do mnie ale ja nie mam paszportu. jechalismy na chorwacje i my z TZ wyczytalismy ze wpuszczaja normalnie na dowod klientow
przez granice.. bo tam jakas umowa jest podpisana czy cośtam.. i mowimy jej a ona ze dzwonila do ambasady i potrzebna specjalna wiza costam.. no jak sie wnerwilam to brak słów
Ale tak już pomijając tęszwagra dziewczynę..
Byłam na weselu u pary, u któej miało być tak: jego świadkiem miałbyć narzeczony jednej (jego)siostry a jej świadkową druga (jego) siostra.. PO czym w dniu ślubu dowiedzieliśmy się że panna świadkowa uparła się ze albo ona ze swoim narzeczonym albo niech sobie szukają innej świadkowej..
No i biedni państwo młodiz zgodizli się
No niby wszystko ok bo i tka wszystko zostaje w rodzinie ale ja bym w życiu nie zgodizłą sięna takie coś... z jakiej okazji śiwadkowa stawia warunki parze młodej...
Szczegołnie że ten jej narzeczony to fircyk od 6 boleści.. takie imprezowy bobek.. kręcidupek.
Na oczepinach.. wyrwał musznik komuś kto złapał by oddać go temu co to miał być śiwadkiem.. tylko dlateog, że druga siostra mlodego złapała welon.. więc żeby wszystko zostało w rodzinie po bożemu trzeba było takich manewrów..
Strasnzie nie lubie imprez organizowanych przez pary, w których goście są tylko jakimś tłem do imprezy. Goście są po to by obejrzeć megalomaństwo państwa młodych

[szana]

Ja już mam ustalonych świadków z moim TZ-moja siostra i jego brat jeszcze jest czas ale to ustaliliśmy jako jedne z pierwszych,nawet nie wiem czemu
jeśli nie odpowiada Ci wybór TZ co do świadkowej to może by zgodził się na 2 siostrę? a jeśli Ty bardzo chcesz mieć 2 panów za świadków to przekonaj go ,że będzie to fajny,oryginalny pomysł i do tego fajnie się będziecie prezentować z takimi świadkami czymś musisz go przekonać do swoich racji,lepiej na spokojnie niż wywoływać wojnę o to,niepotrzebnie.
chociaż mam podobne zdanie co Kubusewa-może przecierp to,że ona będzie świadkową a ile z tego korzyści będziesz mieć od swojego TZ