Czym dziś pachniesz, Wizażanko? (XXIV)

[Daffodilka]

Amethyst Durbano I znowu podoba mi się coś, czego pewnie nigdy nie będę w stanie zdobyć. To jakiś koszmar

[edytapa68]

Napisane przez Sabbath

Edytko, Sabbath wczoraj zostawiła zdrowiejące dziecko pod opieką tatusia i poszła się odstresować. Skutecznie.

Dziękuję Wam bardzo za ciepłe słowa - dziecię ciągle przeziębione, ale mam nadzieję, że duszności nie wrócą. Kryzys zażegnany.

Sabbath! Nawet nie wiesz jak sie ciesze Przyznam się,ze troche sie
niepokoiłam brakiem informacji. Brak wiadomosci budzi we mnie zawsze niepokój. Co chwila wchodziłam na Wizaz, a tam NIC! No ale wszystko,mam nadzieję, jest OK Całuski dla synka!

Pachne OI

[psycha]

Poivre Piquant

[edytapa68]

Napisane przez Camila1983

Testowo nadgarstkowo Enigma Oriflame. Już od dawien dawna nie zachwycił mnie zaden zapch Oriflame. Natomiast Enigma jest cudowna! Nie wiem jeszcze jak z trwałoscią, ale na skórze rozwija się po prostu bezbłędnie. Czuję wspólne nutki z Alienem Eau Luminescente, jednak Enigma jest zdecydowanie łagodniejsza i... tańsza

Opisz pózniej wrazenia! Jestem bardzo ciekawa!

dzis OI

[BeYourself]

Dziś Voile d`Ambre YR - mój ulubiony zapach do nauki. Uspokajający.

[Sabbath]

Napisane przez Kagan

Sabb, na pewno cuuuuudnie pachniesz

No cuuuudnie.

Napisane przez Camila1983

Cieszymy sie , ze odstersowana jestes znów z nami
Co do pachnienia... Zapachowy dobrobyt uderzył Ci do głowy Ciekawa jestem tej niezwykłej mieszanki tym bardziej, ze nie znam żadnego z zapachów którymi się potraktowałaś

Ja się nie potraktowałam, tylko czyniłam przepsiki i przelewy wspólnych flaszek.
Jutro chciałabym rozesłać, choć jak widzę tę ilość...

Napisane przez martwa papuga

I jak wypadła diabelska mieszanka? Brzmi super...

Diabelsko.

Napisane przez edytapa68

Sabbath! Nawet nie wiesz jak sie ciesze Przyznam się,ze troche sie
niepokoiłam brakiem informacji. Brak wiadomosci budzi we mnie zawsze niepokój. Co chwila wchodziłam na Wizaz, a tam NIC! No ale wszystko,mam nadzieję, jest OK Całuski dla synka!

Pachne OI

Dziękuję ślicznie za całuski w imieniu synka. Zaraz pędzę nadrabiać zaległości w tuleniu.

A brak wiadomości to podobno zwykle dobre wiadomości. Ja jednak, podobnie jak Ty, wolę, żeby te dobre wiadomości były bardziej namacalne niż brak wiadomości.

Dobrej nocy wszystkim.

[rawita]

Napisane przez Daffodilka

Amethyst Durbano I znowu podoba mi się coś, czego pewnie nigdy nie będę w stanie zdobyć. To jakiś koszmar

Na luckyscencie jest w dość przystępnej cenie. Może pomyśl o wspólnych zakupach Szkoda, że to już nie te czasy, kiedy dolar był po 2 zł. Rock Crystal trafił mi się wtedy naprawdę tanio. Pluję sobie teraz w brodę, że nie kupiłam jeszcze kilku rzeczy.

[tulipanka]

Właśnie się zastanawiam czy kontynuować dzisiejsze całodniowe niepachnięcie, czy globalnie spróbować jak szaleją Molekuły. I nadal nie wiem...

[Nola_]

Napisane przez Porcelainnn

Rany boskie, ale chce mi się żyć.

Zazdroszczę
Tym bardziej, że mam ostatnio dokładnie odwrotnie

Napisane przez Sabbath

Dziękuję Wam bardzo za ciepłe słowa - dziecię ciągle przeziębione, ale mam nadzieję, że duszności nie wrócą. Kryzys zażegnany.

Świetne wieści!


Dopsik Wenge.
Jaki on cudnie bezpieczny...

[edytapa68]

Napisane przez Camila1983

Cieszymy sie , ze odstersowana jestes znów z nami
Co do pachnienia... Zapachowy dobrobyt uderzył Ci do głowy Ciekawa jestem tej niezwykłej mieszanki tym bardziej, ze nie znam żadnego z zapachów którymi się potraktowałaś

No własnie, ja tez nie znam,czuje sie jak słon w składzie porcelany Ostatnio jak robiłam odlewki to w całym mieszkaniu pieknie pachniało jak w perfumerii! SUPER MIXXXXXXEXCLUSIVE...

[Daffodilka]

Napisane przez rawita

Na luckyscencie jest w dość przystępnej cenie. Może pomyśl o wspólnych zakupach Szkoda, że to już nie te czasy, kiedy dolar był po 2 zł. Rock Crystal trafił mi się wtedy naprawdę tanio. Pluję sobie teraz w brodę, że nie kupiłam jeszcze kilku rzeczy.

Rock Crystal też bym chciała Będę musiała pomyśleć kiedyś o zakupach. Ale tak naprawdę najbardziej mnie boli, że na Litwie Statkus kosztuje 198 litów (czyli ok. 200 zł), a ja chwilowo nie mam tam dojścia. Na Lucky za diabła nie kupię - 180$ to rozbój w biały dzień

[tharoon]

m7.

[goya2a]

Magnetism, Escada

[rawita]

Napisane przez Daffodilka

Rock Crystal też bym chciała Będę musiała pomyśleć kiedyś o zakupach. Ale tak naprawdę najbardziej mnie boli, że na Litwie Statkus kosztuje 198 litów (czyli ok. 200 zł), a ja chwilowo nie mam tam dojścia. Na Lucky za diabła nie kupię - 180$ to rozbój w biały dzień

Mam dokładnie to samo. Bardzo bym chciała Statkusa, ale nie z więcej niż 200 zł. Moim zdaniem więcej po prostu nie jest wart. Mam nadzieję, że którejś z nas trafi się jakiś wyjazd do Wilna

[agaa13]

prada intense

[Fenris]

Gaiac

[Hisoka]

dziś L LL

[Kattarina]

Napisane przez Aragonte

Dzisiaj znowu Dzonghka z BC
Dwa dni to już chyba ciąg?

Aragonte- ale fajnie czyta mi sie informacje o tym, ze pachniesz "moim" miksem i do tego bardzo go lubisz

Napisane przez Sabbath

Jeśli chodzi o wiedźmowatość (tak, jak tłumaczy to Favkes, czyli kobieta, która ma wiedzę) to jest to zdecydowanie Twoja cecha.
Od kiedy dobieram kosmetyki pielęgnacyjne wedle Twoich rad większość problemów ze skórą mi minęła. nawet profil w KWC musiałam zmienić. Dziękuję Ci niniejszym oficjalnie.
Za PW o treści: "A znasz Black Cashmere - pasowałby do ciebie" dziękowałam już wielokrotnie, ale moge jeszcze raz.

W zwiazku z powyzszym tlumaczeniem moge napisac, ze czuje sie zarowno wiedzma, jak i czarownica, poniewaz juz wielokrotnie przekonalam sie, ze potrafie wesprzec innych nie tylko sama wiedza, ktora posiadam, ale i pewna niewidzialna, pozytywna sila, ktora czasami az mnie rozpiera

Ciesze sie czytajac, ze moje rady komus sie przydaja- zawsze staram sie sprezyc, jak potrafie, gdy ktos polega na mojej opinii, (co widac w ponizszym elaboracie na temat Samsary). Jesli sie nie poczujesz urazona moja smialoscia, mialabym takze kilka rad dot. pielegnacji wlosow, na ktorych Twoja niesforna czupryna takze moglaby zyskac

Napisane przez glamourous

Katt czytalam gdziesz chyba ze Samsara to jeden z Twoich ulubionych zapachow- wstyd przyznac ale nigdy nie testowalam a widzialam ostatnio w korzystnej promocji ale bez mozliwosci przetestowania. Da sie ja do czegos porownac- albo chociaz na jakis trop moze mnie naprowadzisz?

Glamourous- zadalas mi trudne pytanie. Samsara jest zlozona kompozycja, ktora naprawde na kazdej skorze uklada sie inaczej i kazdy nos odbiera ja odmiennie. Dla jednych jest dlawiaca sciana zapachu, z ktorej trudno wylowic poszczegolne nuty, dla innych harmonijna kompozycja fazami obnazajaca swoje wszystkie wdzieki i dzwieki. Ja naleze, szczesliwie, do tej drugiej grupy i moge sie cieszyc zlozonym pieknem tych perfum, jednak przyznaje, ze nigdy nie probowalam szczegolowo porownywac ich do konkretnych zapachow, dlatego teraz musze troszke pokombinowac, by odpowiedzic na Twoje pytanie.

Wiem, ze zapewne trudno w to uwierzyc, ale na swojej wlasnej mapie zapachowej, umiescilam Samsare w tej samej grupie co Feminite du Bois, Bois de Violette i Bois Oriental. Czyli slodkich, waniliowo- przyprawowych "drewniakow", a dokladniej "sandalowcow". Na mojej skorze, we wszystkich tych perfumach dominuje wyrazna nuta drzewa sandalowego oraz wanilii z dodatkiem przypraw;(intensywnie wyczuwalne gozdziki) oraz esencjonalnych, "oleistych" nut kwiatowych (fiolek, roza, jasmin) i syropu owocowego, (jakby sliwkowo-brzoskwiniowego(???)- powiedzialabym, ze na pewno z owocu posiadajacego w swym sercu pestke- poniewaz wyraznie czuje jej specyficzna migdalowosc).
Specjalnie na potrzeby tego opisu porownalam wszystkie 4 ww. zapachy i takze moj maz potwierdzil, ze po kilku godzinach na mojej skorze sa bardzo podobne- miekkie, cieple, apetycznie slodkie i tajemniczo orientalne, wyraznie sandalowo- waniliowe, ale bez nut syntetycznych.

Sama zas baze Samsary, moglabym pozownac do bazy Addicta Diora. Zawiesistej i slodkiej dzieki jasminowi, wanilii i drzewu sandalowemu oraz charakterystycznemu dla obu tych kompozycji bobowi tonka, wzmacniajacemu migdalowo- waniliowe akordy i nadajacemu charakterystycznej "slodkiej goryczki".

Ufff- inaczej chyba nie potrafie porownac Mam nadzieje, ze moj opis dal Ci choc minimalne wyobrazenie o Samsarze.

Napisane przez Olila9

Dzisiaj Kenzo Ca Sent Beau.Ojejku, dziewczyny, to chyba pierwsze naprawde calkiem profesjonalne forum o perfumach jakie znalazlam... I recenzje maja wiecej niz trzy linijki... Hmm, chyba tu u Was zaczne pisac, bo ja (dobre) perfumy po prostu kocham!

Witaj Olila! Mam nadzieje, ze zadomowisz sie na Forum.

Napisane przez BeYourself

A pewnie, że nie jest zła. Rzekłabym nawet, że bardzo dobra.

Język w porządku, dziękuję. Od dobrych kilku dni zagojony, ale dopiero w nast. tyg. idę wymienić kolczyk na krótszy. I wtedy dopiero będę mogła stwierdzić, czy "Akcja Język" zakończyła się pełnym sukcesem.

Be- naprawde podziwiam, ze potrafisz z nim fukcjonowac- dla mnie to "intruz" w ustach- pomimo, ze sama nigdy takiego nie mialam, stracilam kawaleczek zeba, gdy moj malzonek na poczatku naszej znajomosci nosil takie cudo (Na szczescie moja dentystka stwierdzila, ze to nic groznego i przy naturalnie dosc rownych zebach wyglada na tyle seksownie(uzyla dokladnie tego okreslenia), ze nie bedzie uzupelniala ubytku- no i zostala mi pamiatka A! powinnam chyba dodac, ze sama sobie "opilowalam" ten ubytek- delikatnym, papierowym pilniczkiem )
Pomimo wszystko, moge wciaz powiedziec, ze w pewien sposob, niezwykle mnie kreci taki gadzet

Napisane przez Kagan

U mnie Dolce Vita zaczynam się robić monotematyczna

Kagan- chcilabym miec tak pieknie pachnaca osobe w swoim otoczeniu

Napisane przez Camila1983

Jeszcze niczym. Jestem tak zmeczona jakbym nie spała całą noc. Potrzebuję zapachu, który pomoże mi wepchnac wiedzę do głowy. Jutro obrona, umieram ze starchu...

Camilo- wiesz, ze niepotrzebnie, prawda? Rowniez posylam wirtualnego kopniaka, na szczescie- choc wiem, ze i bez niego pojdzie Ci spiewajaco

Napisane przez rawita

Powodzenia!! I nie denerwuj się. Pamiętam, że 10 minut przed moją obroną magisterki, pani w kwiaciarni powiedziała mi "5 minut nerwów i całe życie zaszczytów" Potem okazało się, że nawet 5 minut nie było się czym denerwować.

Ja jutro odbieram dyplom od rektora, z wielką pompą, łacińską przysięgą i - o zgrozo! - w todze i tym śmiesznym pierogu na głowie. Też się denerwuję. Na bank się potknę o tą szatę, albo mi się język poplącze. Ale wiem już, że będę pachnieć Rock Crystal.

Hoseo wszystkiego dobrego!!!!

A u mnie dzisiaj znowu Neonatura Cocon

Rawito- serdeczne gratulacje! Powodzenia!

Napisane przez taka taka

wypróbowałam mix Kattariny , czyli BC + Dzongkha i za nic nie chcą mi się te dwa zapachy zmieszać, ciągle odbierałam dwa osobne zapachy, zmęczyło mnie to
uwielbiam mixy BC z waniliowymi i przyprawowymi zapachami, z Dzongkhą mi się nie spodobało

Takus- dzieki temu, co napisalas, wlasnie uswiadomilam sobie, ze na mojej skorze BC i Dzongkha ukladaja sie podobnie,dlatego ladnie sie ze soba splataja- nie sa wprawdzie zapachowymi blizniakami, (poniewaz maja inne konkretne nuty), ale maja ten sam klimat, to samo, lekko kwaskowe pH, wilgotny mrok i krystalicznosc swiezego powietrza, sa elficko-lesne i pozbawione slodyczy, dlatego ja z kolei nie umialabym laczyc ani BC, ani Dzongkha z waniliowymi slodziakami.

Napisane przez kesly1

(...)Prawy nagarstek Dune cholernie mi się podobał, ale na mojej skórze czuję ewidentnie spleśniałe kanapki, które kiedyś chowałam za łóżko, bo nie jadałam ich w szkole Pózniej mama je znajdywała, i miałam lanie Przepraszam wszystkie fanki Dune :D

Kesly- jako fanka Dune, absolutnie nie poczulam sie urazona, jednak pomyslalam sobie, ze szkoda iz nie dane Ci bylo poznac najwspanialszego oblicza tych perfum, ktore od ponad dekady, wciaz potrafia mnie wprowadzic w oslupienie z zachwytu

Napisane przez Sabbath

(...)
Pachnę jednocześnie rozpsikiwanymi mozolnie wspólnozakupowymi Wild Hunt, Fire from Heaven, Burning Leaves, Memory of Kindness, Santal Noble, Onyx, Let Me Play the Lion oraz dodatkowo Aziyade, bo robiłm próbkę dla Kagan (koszmarny zapach - i naprawdę nie napiszę nic więcej, bo mnie miłośniczki zlinczują... ).

Do tego dojdą jeszcze Harissa, Chergui i Chene...

Sabb- moja osobista trauma, sposrod zapachow wymienionych przez Ciebie, okazaly sie Burning Leaves, ktore 4me zalatuja, (az sam mi sie cisnie ten kolokwializm) wedzonka; starymi, sklejonymi lepka wydzielina liscmi klonowymi, spalonymi razem z plastikowym worem. Na ponad rok zniechecily mnie do testow kompozycji CB I hate P.

Napisane przez psycha

Poivre Piquant

Psycho- ale milo Cie widziec .


-----------------------------------
Alez sie naprodukowalam- ja, ktora pisalam, ze cenie sobie milczenie.....

Wczoraj imprezowalam w towarzystwie 2 psikow Kenzo Elephant i do teraz czuje ich zapach w powietrzu
Natomiast dzisiaj pachne Opium Orchidee de Chine i klasykiem EdT.

[a8tpk]

Idę spać z figą... chyba wybiorę Heeleya- dziś jego dzień.

EDIT: padam, cały dzień różniczkowałem i liczyłem takie głupstwa, że płakać się chce...

[BeYourself]

Napisane przez Kattarina

Be- naprawde podziwiam, ze potrafisz z nim fukcjonowac- dla mnie to "intruz" w ustach- pomimo, ze sama nigdy takiego nie mialam, stracilam kawaleczek zeba, gdy moj malzonek na poczatku naszej znajomosci nosil takie cudo (Na szczescie moja dentystka stwierdzila, ze to nic groznego i przy naturalnie dosc rownych zebach wyglada na tyle seksownie(uzyla dokladnie tego okreslenia), ze nie bedzie uzupelniala ubytku- no i zostala mi pamiatka A! powinnam chyba dodac, ze sama sobie "opilowalam" ten ubytek- delikatnym, papierowym pilniczkiem )
Pomimo wszystko, moge wciaz powiedziec, ze w pewien sposob, niezwykle mnie kreci taki gadzet

Kattarinko, dziękuję. Funkcjonować się da na pełnych obrotach. Fajnie, że nie tylko mnie kręcą takie rzeczy. Zdaję sobie sprawę, że piercing, tatuaże itp. wciąż są dla niektórych kontrowersyjne, nie do przyjęcia, a nawet odrzucające, ale mnie po prostu strasznie się podobają. To część mnie, odzwierciedlająca mnie i poniekąd mój światopogląd, podejście do życia i samej siebie. To też odskocznia (ale przede wszystkim dla mnie, nie dla "wzroku innych") od tego "ułożenia" i rozsądku, którym kieruję się (a nawet muszę się kierować) na co dzień - od wizerunku jakże pilnej studentki trzech kierunków , poważnie myślącej o życiu i przyszłości. Lubię tak. Zaskakiwać i niejako prowokować samą siebie (i innych też ).
I nie strasz, że kolczyk może takie rzeczy z zębami (u innych) wyczyniać. Strach się całować teraz.

[gryx82]

Napisane przez Kattarina

Alez sie naprodukowalam- ja, ktora pisalam, ze cenie sobie milczenie.....

Katt, ja nawet Twoje milczenie mogę czytać

Napisane przez a8tpk

EDIT: padam, cały dzień różniczkowałem i liczyłem takie głupstwa, że płakać się chce...

Matma Od samego czytania mi słabo

---

Chergui nadgarstkowo -

Marleno Be Dietrich - co też Panienka trzyma w palcach?

[Twitter]

BeEdziu, av Ci się zmienił, choć dalej ktoś na nim pali faję

Organza... tzn 'Organ 3 a' - cieepły, na skołatane nerwy może być.
Bardziej zastanawiam się czym pachnieć jutro, jako, że idę na praktyki do... przedszkola

[BeYourself]

Napisane przez gryx82

Marleno Be Dietrich - co też Panienka trzyma w palcach?

Yyy... A jeśli powiem, że mam długie palce i po prostu tak je na tym zdjęciu tak wykrzywiłam, że wydaje się, że coś w nich trzymam, to uwierzysz?
Spróbuję w każdym razie. Otóż: wykrzywiłam palce, wszystkie sześć , nic w nich nie trzymam.

Napisane przez Twitter

BeEdziu, av Ci się zmienił, choć dalej ktoś na nim pali faję

Organza... tzn 'Organ 3 a' - cieepły, na skołatane nerwy może być.
Bardziej zastanawiam się czym pachnieć jutro, jako, że idę na praktyki do... przedszkola

Av się nie zmienił. To nadal Marlena Dietrich, ino we wczesnej młodości. Już wtedy popalała, zołza jedna.

A na jutro polecam Ci Black Cashmere - dzieci się przestraszą, będą się bały podchodzić i będziesz miała spokój na kilka godzin.


Sama, żeby było w temacie, nadal pachnę Voile d`Ambre. I pilnie ryję na jutrzejsze zajęcia...

[Kattarina]

Napisane przez gryx82

Katt, ja nawet Twoje milczenie mogę czytać

Gryksiu- az skradne ci calusa

Be- w akcie samokrytycyzmu i z szacunku dla pracy naszych Modek, karnie przenioslam nasza wymiane zdan, na temat kolczykow/tatuazy, do Scent Baru- zapraszam, gdy zrobisz sobie przerwe w nauce

Twitter- ja do przedszkola wybralabym jednak Pink Sugar lub eLke , zeby sie dzieciakom slodko kojarzyc

[joasiak1]

Hypnotic Poison, dzień trzeci - to już dłużej niż weekendowy ciąg

Czy jeszcze na kimś początek tego zapachu wybrzmiewa tak... grzybowo jakby, maślano, słodko-stęchło? Hm, trudno opisać to wrażenie i zastanawiam się, które nuty mogą za nie odpowiadać.

[tharoon]

M7 Fresh.


Miłego poniedziałku.

[Kattarina]

Napisane przez joasiak1

Hypnotic Poison, dzień trzeci - to już dłużej niż weekendowy ciąg

Czy jeszcze na kimś początek tego zapachu wybrzmiewa tak... grzybowo jakby, maślano, słodko-stęchło? Hm, trudno opisać to wrażenie i zastanawiam się, które nuty mogą za nie odpowiadać.

Joasia super, ze sie odezwalas, bo znowu siedzialam sama na Forum

Co do poczatkowych nut HP, u mnie jest chyba jeszcze drastyczniej, poniewaz ja czuje cos, co nazywam "sikami bobra" . Nie wiem oczywiscie, jak pachna takie siki, ale tak kojarzy mi sie ta intensywna, lekko mdla, drapiaco-miodowa nuta, towarzyszaca samemu otwarciu zapachu- na szczescie szybko znika, a ja i tak uwielbiam te perfumy

[joasiak1]

Napisane przez Kattarina

Joasia super, ze sie odezwalas, bo znowu siedzialam sama na Forum

Co do poczatkowych nut HP, u mnie jest chyba jeszcze drastyczniej, poniewaz ja czuje cos, co nazywam "sikami bobra" . Nie wiem oczywiscie, jak pachna takie siki, ale tak kojarzy mi sie ta intensywna, lekko mdla, drapiaco-miodowa nuta, towarzyszaca samemu otwarciu zapachu- na szczescie szybko znika, a ja i tak uwielbiam te perfumy

Siki bobra, no niezłe
A mnie ten początek kojarzy się ze słodkawym, lekko grzybowym posmakiem - tak smakuje mascarpone, jeśli to może przybliżyć moje wrażenia.
No, ta nuta faktycznie jest dziwna, ale chyba jakoś perwersyjnie podoba mi się

Ciekawe, jak HP sprawdzi się w podróży, mam nadzieję, że nie uduszę współpodróżniczki Więc ja jestem o tej porze na forum, bo zaraz idę na pociąg, ale co Ty robisz Kattarino o tej nieludzkiej porze to nie rozumiem, gdybym mogła to zaraz ciuchnęłabym (jak mawia moja mama) się do łóżka

[Kattarina]

Napisane przez joasiak1

Siki bobra, no niezłe
A mnie ten początek kojarzy się ze słodkawym, lekko grzybowym posmakiem - tak smakuje mascarpone, jeśli to może przybliżyć moje wrażenia.
No, ta nuta faktycznie jest dziwna, ale chyba jakoś perwersyjnie podoba mi się

Ciekawe, jak HP sprawdzi się w podróży, mam nadzieję, że nie uduszę współpodróżniczki Więc ja jestem o tej porze na forum, bo zaraz idę na pociąg, ale co Ty robisz Kattarino o tej nieludzkiej porze to nie rozumiem, gdybym mogła to zaraz ciuchnęłabym (jak mawia moja mama) się do łóżka

Masz racje, to rzeczywiscie tez cos jakby "grzybowosc", a wlasciwie plesn, ale kontrolowana- czyli np.na serze wlasnie, (oczywiscie bez jego wlasciwego zapachu).
Joasiu- ja przespalam "poimprezowo" prawie cala niedziele, wiec nie bylo mozliwosci zebym zasnela w nocy.

Milej podrozy -jesli nie naduzylas HP, to mysle, ze bedzie dobrze, bo to calkiem bliskoskorny typ

Tharoon- milego dnia

[Sabbath]

Napisane przez Nola_

Dopsik Wenge.
Jaki on cudnie bezpieczny...

A ja czekam... Może dziś dotrze moja flacha.

Napisane przez Kattarina

W zwiazku z powyzszym tlumaczeniem moge napisac, ze czuje sie zarowno wiedzma, jak i czarownica, poniewaz juz wielokrotnie przekonalam sie, ze potrafie wesprzec innych nie tylko sama wiedza, ktora posiadam, ale i pewna niewidzialna, pozytywna sila, ktora czasami az mnie rozpiera

Jeśli to jest "czarownicość" to bardzo mi się ta cecha podoba.
I to prawda - da się taką energię przekazać, da się zarazić chęcią działania i nadzieją.

Napisane przez Kattarina

Ciesze sie czytajac, ze moje rady komus sie przydaja- zawsze staram sie sprezyc, jak potrafie, gdy ktos polega na mojej opinii, (co widac w ponizszym elaboracie na temat Samsary). Jesli sie nie poczujesz urazona moja smialoscia, mialabym takze kilka rad dot. pielegnacji wlosow, na ktorych Twoja niesforna czupryna takze moglaby zyskac

Kattarino, ani myślę się urażać, będę bardzo, bardzo wdzięczna za rady dotyczące tej mojej kopy sianka. Nie, żebym się nie starała o nie dbać , ale z chęcią będę robiła to lepiej. Szczególnie, że widziałam dowody, że i w tej kwestii można Ci w pełni zaufać.

Napisane przez Kattarina

Sabb- moja osobista trauma, sposrod zapachow wymienionych przez Ciebie, okazaly sie Burning Leaves, ktore 4me zalatuja, (az sam mi sie cisnie ten kolokwializm) wedzonka; starymi, sklejonymi lepka wydzielina liscmi klonowymi, spalonymi razem z plastikowym worem. Na ponad rok zniechecily mnie do testow kompozycji CB I hate P.

No cóż... Rozumiem doskonale, że Burning Leaves może zszokować, bo dziwaczny jest bezgranicznie.
Mam to szczęście, że na mnie nie ma plastikowego wora, lepka wydzielina to pięknie słodki syrop klonowy, a zapach wędzonki... chyba lubię.
Podobają mi się także inne dymne zapachy Brossiusa czyli Fireplace i Bonfire. I nawet jeśli ten dym rzeczywiście zawiera słoną nutę, która może kojarzyć się z wędzeniem - mnie to nie przeszkadza. Lubię to dziwne połączenie słodyczy z nutą słoną.

W sumie - cechą, która najbardziej przeszkadza mi w zapachach jest chłód - tego nie potrafię znieść na skórze. Wędzonka, póki ciepła, mnie nie uwiera.

Napisane przez BeYourself

Av się nie zmienił. To nadal Marlena Dietrich, ino we wczesnej młodości. Już wtedy popalała, zołza jedna.

Uroczym zołzom ludzie wiele wybaczają. Szczególnie jeśli są tak stylowe.

Chciałam napisać, że masz piękne dłonie.


Pachnę Onyx, ale mam wrażenie, że wkrótce przestanę czuć cokolwiek... Obudził mnie ból gardła.